Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

IV Ka 301/18 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Poznaniu z 2018-04-16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 kwietnia 2018 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu w IV Wydziale Karnym – Odwoławczym

w składzie:

Przewodniczący: SSO Piotr Gerke

Protokolant : apl. radc. A. J.

przy udziale oskarżyciela -

po rozpoznaniu w dniu 16 kwietnia 2018 r.

sprawy P. A. ,

obwinionego z art. 86§1 k.w.,

na skutek apelacji wniesionej przez obwinionego

od wyroku Sądu Rejonowego w Szamotułach z dnia 5 grudnia 2017 r., sygn. akt II W 342/17,

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok,

II.  zasądza od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa zryczałtowane wydatki za postępowanie odwoławcze w kwocie 50,- zł oraz opłatę za II instancję w wysokości 50,- zł.

SSO Piotr Gerke

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 5 grudnia 2017 r., sygn. akt II W 342/17, Sąd Rejonowy w Szamotułach uznał obwinionego P. A. za winnego tego, że w dniu 16 stycznia 2017 r. ok. godz. 19:00 w miejscowości S. na ul. (...), kierując samochodem marki S. (...) nr rej. (...), spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że wyjeżdżając z drogi dojazdowej do bloków przy ul. (...), nie udzielił pierwszeństwa przejazdu kierującemu samochodem marki B. nr rej. (...) jadącemu z kierunku ulicy (...) II, w kierunku miejscowości K., który w celu uniknięcia najechania na tył samochodu S. (...), uderzył w przydrożne drzewo, tj. wykroczenia z art. 86 § 1 k.w. i za to wykroczenie wymierzył mu karę grzywny w kwocie 500 zł oraz obciążył obwinionego zryczałtowanymi wydatkami postępowania w kwocie 100 zł oraz kosztami opinii biegłego i wymierzył mu opłatę w kwocie 50 zł.

Powyższy wyrok w całości pisemną apelacją zaskarżył obwiniony, zarzucając, że Sąd:

1.  nie powołał biegłego, gdyż tylko biegły mógł zweryfikować tor jazdy pokrzywdzonego choćby po sposobie skrętu kół,

2.  zupełnie dowolnie obciążył obwinionego za rzekome wpadnięcie w poślizg samochodu pokrzywdzonego,

3.  zupełnie dowolnie obciążył obwinionego skutkami rzekomego poślizgu pojazdu obwinionego,

4.  zupełnie dowolnie ustalił związek przyczynowy między jazdą samochodem obwinionego, a pokrzywdzonego, w tym zupełnie swobodnie ustalił, że jazda obwinionego miała wpływ na kolizję pokrzywdzonego z drzewem,

5.  zupełnie pominął zastrzeżenia obwinionego do dokumentacji zebranej w aktach sprawy,

6.  zupełnie pominął zastrzeżenia obwinionego do opinii biegłego, w tym do niezmiernie istotnych ustaleń faktycznych dotyczących położenia drzew po lewej stronie toru jazdy B. pokrzywdzonego,

7.  nie uwzględnił wniosku o oględziny miejsca zdarzenia,

8.  nie uwzględnił wniosku obwinionego o uzupełniającą opinię biegłego,

9.  zupełnie dowolnie uzupełnił wiedzę specjalistyczną nielogicznymi niepełnymi zeznaniami świadków-w tym znajomych i rodziny pokrzywdzonego,

10.  nie zastosował zasady domniemania niewinności.

Podnosząc te zarzuty, obwiniony domagał się uniewinnienia lub uchylenia wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd I instancji.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się nietrafna.

Na wstępie należy wskazać, że wniesienie środka odwoławczego, niezależnie od jego granic i zakresu, każdorazowo obliguje Sąd odwoławczy do zbadania ewentualności wystąpienia uchybień, o jakich mowa w art. art. 104§1 k.p.s.w. oraz w art. 440 k.p.k. w zw. z art. 109§2 k.p.s.w. W niniejszej sprawie Sąd II instancji nie stwierdził wskazanych tam uchybień, osobnych zarzutów co do ich występowania nie formułował zresztą skarżący.

Przechodząc do meritum apelacji, w pierwszej kolejności należy podkreślić, że w sprawie brak było jakiegokolwiek rzeczowego materiału dowodowego pozwalającego na odtworzenie inkryminowanego zdarzenia, zatem przeprowadzenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłego, której brak obwiniony zarzucił w pkt 8 apelacji, byłoby bezprzedmiotowe. Skręt kół pojazdu marki B. kierowanego przez pokrzywdzonego nie pozwala na odtworzenie toru jazdy pojazdu B. z tej przyczyny, że świadczy on jedynie o tym, pod jakim kątem koła były skręcone w momencie uderzenia B. w drzewo. Nie pozwala natomiast ustalić momentu, w którym kierowca B. rozpoczął manewr skręcania, wobec czego zarzut z pkt 1 apelacji uznać należało za chybiony.

Za nadinterpretację materiału dowodowego uznać należy twierdzenie obwinionego, że w przyjętym stanie faktycznym przesądzone jest, iż kierujący B. manewr skrętu musiałby zacząć wykonywać, jeszcze zanim minął miejsce, w którym pojazd S. prowadzony przez obwinionego włączył się do ruchu. Taki wariant można by przyjąć jedynie w sytuacji ustalenia, iż pojazd S. wyjeżdżając z drogi osiedlowej zatrzymałby się na torze jazdy pojazdu B. na ul. (...), blokując go w poprzek. Wtedy istotnie, jak twierdzi obwiniony, aby uniknąć kolizji ze S., pojazd B. musiałby skręcić koła przed miejscem wjazdu pojazdu S. na ul. (...) i w takiej sytuacji pojazd B. rzeczywiście uderzyłby w drzewo wskazane na obrazku nr 1 w apelacji. Jednakże, co przecież potwierdza sam obwiniony, pojazd S. po włączeniu się do ruchu na ul. (...) kontynuował jazdę w kierunku skrzyżowania z ul. (...). Tym samym obwiniony, oddalając się od miejsca, w którym wjechał w ul. (...), mógł opóźnić moment, w którym B. wjechałoby w tył jego pojazdu, gdyby kierowca B. nie podjął manewru obronnego w postaci skręcenia kół pojazdu w prawą stronę. Co więcej, ponieważ nie było możliwości oszacowania prędkości obu pojazdów, nie da się wykluczyć, że moment ten nastąpił, gdy pojazd B. znajdował się kilka metrów przed drzewem posadowionym na wysokości wylotu z ul. (...), w które pokrzywdzony, broniąc się przed wjechaniem w tył pojazdu S., ostatecznie uderzył. Ponadto nie znając danych dotyczących prędkości obu pojazdów wcale nie można wykluczyć, że prędkość pojazdu B. w momencie podjęcia manewru obronnego w postaci skręcenia kół przez jego kierowcę, pomimo wcześniejszego hamowania, była większa, niż szczytowa prędkość S., i stąd też pojazd B. wpadł w poślizg, zaś S. zdołała zatrzymać się przed skrzyżowaniem bez utraty kontroli toru jazdy przez obwinionego.

Reasumując tę część rozważań, podkreślić trzeba zatem, iż materiał rzeczowy zgromadzony w sprawie (fotografie, mapki) oceniany w oderwaniu od pozostałych dowodów nie pozwala stwierdzić winy albo niewinności obwinionego. W tym sensie nie może on więc być uznany za obciążający obwinionego zgodnie z zasadą domniemania niewinności i tak też Sąd Rejonowy przyjął, czyniąc odwrotnie, niż skarżący zarzuca w pkt 10 apelacji.

Co do zarzutów z pkt 5 i 6 apelacji, to materiał dowodowy w postaci rysunków i fotografii wzajemnie się uzupełniają i w tym sensie są kompletne. Nawiasem mówiąc, w zarzucie tym skarżący prawdopodobnie omyłkowo wskazuje, że chodzi o drzewa po lewej stronie toru jazdy B., gdyż pojazd ten ostatecznie uderzył w drzewo po prawej stronie toru jego jazdy, zaś zadrzewienie po lewej stronie tego toru nie miało żadnego znaczenia w sprawie. Obwiniony co prawda kwestionował dokumentację, w tym szkic sytuacyjny sporządzony przez Policję, na który nie naniesiono wszystkich drzew rosnących wzdłuż trasy, do której doszło do inkryminowanego czynu, jednak choć kwestia rozmieszczenia drzew jest istotna dla linii obrony oskarżonego, to jednak niedostatki samego szkicu są należycie uzupełnione przez pozostały materiał dowodowy zgromadzony w sprawie, m.in. w postaci fotografii, czy wydruków z G. V., na których widać drzewa wskazywane przez obwinionego. Również z uwagi na kompletny materiał poglądowy brak było podstaw do uznania za słuszny zarzutu z pkt 7.

W powyższej sytuacji materiałem dowodowym, który mógł pozwolić na kategoryczne rozstrzygnięcie sprawy okazał się materiał osobowy, w postaci zeznań świadków, który obciążał obwinionego. W zarzucie z pkt 9, obwiniony wskazał, że zeznania świadków były nielogiczne. Przypomnieć w związku z tym trzeba, że przekonanie Sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k. wtedy, gdy: jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy (art. 410 k.p.k.) i to w sposób podyktowany obowiązkiem dochodzenia prawdy (art. 2 § 2 k.p.k.), stanowi wyraz rozważenia wszystkich tych okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego (art. 4 k.p.k.), jest wyczerpujące i logiczne - z uwzględnieniem wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego - uargumentowane w uzasadnieniu wyroku (art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k.). Akcentuje to szereg orzeczeń Sądu Najwyższego i sądów apelacyjnych (por. wyrok SN z 3 września 1998 r. sygn. V KKN 104/98 - Prokuratura i Prawo 1999, Nr 2, poz. 6; a także wyrok S.A. w Łodzi z 20 marca 2002 r. sygn. II AKa 49/02 - Prokuratura i Prawo 2004, Nr 6, poz. 29). Skarżący nie podważył skutecznie, że Sąd Rejonowy naruszył ww. reguły postępowania i oceny osobowego materiału dowodowego, tym samym stan faktyczny ustalony w sprawie na podstawie zeznań świadków uznać należało za odzwierciedlenie rzeczywistego przebiegu zdarzeń.

W szczególności, nie można podzielić poglądu skarżącego, że nielogiczne jest przyjęcie, iż kierowca B. wpierw hamował, a następnie zbliżając się do pojazdu obwinionego pomimo hamowania, wyminął go wjeżdżając w drzewo. Z uzasadnienia wyroku w żaden sposób nie wynika, aby S. wjechała tuż przed pojazd marki B., wtedy bowiem jego kierowca nie miałby w ogóle czasu na podjęcie jakichkolwiek działań obronnych i kolizja obu pojazdów nastąpiłaby na wysokości wyjazdu z drogi osiedlowej. Jest więc możliwe do przyjęcia i znajduje to potwierdzenie w zeznaniach świadków, że S. wyjechała na ul. (...) w pewnej odległości od zbliżającego się pojazdu B., zaś dzięki podjęciu przez kierowcę B. manewru hamowania, S. zyskała” na tyle czasu, że zdążyła dojechać do skrzyżowania z ul. (...) i wtedy dopiero kierowca B. musiał „ ratować się” się przed kolizją ze S. manewrem odbicia pojazdu B. w prawo, co w efekcie doprowadziło do uderzenia w drzewo. Takie ustalenie w żaden sposób nie wpływa na istnienie po stronie obwinionego obowiązku ustąpienia pierwszeństwa nadjeżdżającemu B., albowiem to obwiniony włączał się do ruchu.

Co do zarzutów z pkt 2-4, to wynikają one z błędnej interpretacji art. 86 § 1 k.w. przez skarżącego. Jak wskazuje się w doktrynie, zachowanie szczególnej ostrożności jest wymagane w sytuacjach, które stwarzają lub mogą wywoływać większe niż przeciętne niebezpieczeństwo w ruchu, m.in. włączania się do ruchu (art. 17 ust. 2 p.r.d.). Konstytutywnym znamieniem wykroczenia z art. 86 § 1 k.w. jest spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa ruchu. Jest to wykroczenie materialne, a skutkiem stanowiącym o takim jego charakterze jest właśnie wspomniane zagrożenie. Ze względu na brak wymogu jego bezpośredniości w doktrynie określa się to wykroczenie mianem quasi materialnego. Chodzi o takie zakłócenie ruchu, które grozi zderzeniem pojazdów lub uderzeniem pojazdu w przydrożne drzewo albo wymaga podjęcia manewrów obronnych przez innego uczestnika ruchu. W doktrynie określa się je mianem zagrożenia sytuacyjnego, czyli chodzi tu o sprowadzenie sytuacji, w której istnieje niebezpieczeństwo rozbicia samochodu - S., R. A.. Art. 86. W: Komentarz do niektórych przepisów Kodeksu wykroczeń, [w:] Wykroczenia drogowe. Komentarz, wyd. II. LEX, 2011 i wskazana tam literatura.

Obwiniony znamiona ww. czynu wypełnił, albowiem nie zachował szczególnej ostrożności polegającej na upewnieniu się, że z ul. (...) nie nadjeżdża żaden pojazd, któremu należy ustąpić pierwszeństwa, względnie, że nadjeżdżający pojazd jest w odległości na tyle dużej, że umożliwia ona bezpieczne włączenie się do ruchu. Z kolei skutek w postaci stworzenia zagrożenia polegał na tym, iż nieostrożny manewr obwinionego doprowadził kierowcę B. do konieczności podjęcia manewrów obronnych, tj. hamowania i odbicia pojazdem w kierunku pobocza. Nie stanowi natomiast elementu czynu, jak i okoliczności obciążającej fakt, że ostatecznie pojazd B. uderzył w drzewo. Jest to element stanu faktycznego, którego w niniejszej sprawie Sąd Rejonowy nie mógł pominąć, jednak nawet gdyby pojazd B. nie uderzył w drzewo, to i tak obwiniony wypełniłby znamiona czynu z art. 86 § 1 k.w. właśnie z uwagi na fakt, że skutkiem tego czynu jest stworzenie niebezpieczeństwa (zmuszenie kierowcy B. do podjęcia manewru obronnego), a nie sama kolizja.

Tym samym więc nie sposób uznać, że obwiniony został obciążony przez Sąd Rejonowy następstwem poślizgu B. w postaci uderzenia w drzewo. Należy przy tym nadmienić, że nie ma również znaczenia fakt, czy pojazd B. jechał z prędkością prawidłową (bezpieczną), czy wyższą. Nieostrożność, czy wręcz umyślne naruszanie przepisów przez innych uczestników ruchu drogowego nie zwalnia z konieczności zachowania ostrożności, a wręcz przemawia za zwiększeniem tej ostrożności. W sprawie znajduje więc zastosowanie koncepcja tzw. obiektywnego przypisania skutku, co oznacza, że obwiniony odpowiada za skutek w postaci stworzenia zagrożenia (a nie kolizji) właśnie z uwagi na fakt, że zmaterializowanie się tego skutku (niebezpieczeństwa polegającego na konieczności podjęcia manewrów obronnych przez kierowcę B.) jest efektem niedochowania przez obwinionego reguł ostrożności (ustąpienia pierwszeństwa przy włączaniu się do ruchu) mających chronić przed wystąpieniem tego skutku. Innymi słowy, istnieją w sprawie podstawy do obiektywnego przypisania skutku obwinionemu, ponieważ gdyby obwiniony zachował należytą ostrożność i przestrzegał obowiązku ustąpienia pierwszeństwa, to pojazd B. nie musiałby gwałtownie hamować i ostatecznie uderzyć w drzewo, nawet przy założeniu, że prędkość tego pojazdu była wyższa niż dopuszczalna.

Następnie odnieść się należy do kwestii ewentualnej niewspółmierności wymierzonej kary grzywny w wysokości 500 zł. Kwestia ta nie była przedmiotem odrębnego zarzutu, ale z racji zaskarżenia całości wyroku Sąd Okręgowy był obowiązany ją przeanalizować z uwagi na brzmienie art. 109 § 2 k.p.s.w w zw. z art. 447 k.p.k. Przypomnieć zatem trzeba, iż w orzecznictwie trafnie podkreśla się, że zarzut rażącej niewspółmierności kary, jako zarzut z kategorii ocen, można zasadnie podnosić wówczas, gdy „ kara, jakkolwiek mieści się w granicach ustawowego zagrożenia, nie uwzględnia w sposób właściwy zarówno okoliczności popełnienia przestępstwa, jak i osobowości sprawcy, innymi słowy - gdy w społecznym odczuciu jest karą niesprawiedliwą" (wyrok SN z dnia 11 kwietnia 1985 r., V KRN 178/85, OSNKW 1985, nr 7-8, poz. 60). Niewspółmierność zachodzi zatem wówczas, gdy suma zastosowanych kar i innych środków, wymierzonych za przypisane przestępstwo, nie odzwierciedla należycie stopnia szkodliwości społecznej czynu i nie uwzględnia w wystarczającej mierze celów kary (wyrok SN z dnia 30 listopada 1990 r., Wr 363/90, OSNKW 1991, nr 7-9, poz. 39). Nie chodzi przy tym o każdą ewentualną różnicę co do jej wymiaru, ale o „ różnicę ocen tak zasadniczej natury, iż karę dotychczas wymierzoną nazwać można byłoby - również w potocznym znaczeniu tego słowa - "rażąco" niewspółmierną, to jest niewspółmierną w stopniu nie dającym się wręcz zaakceptować" (wyrok SN z dnia 2 lutego 1995 r., II KRN 198/94, LEX nr 20739). Chodzi natomiast o „ znaczną, wyraźną i oczywistą, a więc niedającą się zaakceptować dysproporcję między karą wymierzoną a karą sprawiedliwą (zasłużoną)" (zob. wyrok SN z dnia 22 października 2007 r., SNO 75/07, LEX nr 569073) czy jeszcze inaczej taką, której dysproporcja jest wyraźna, bijąca w oczy czy oślepiająca (zob. wyrok SA w Krakowie z dnia 28 maja 2010 r., II AKa 82/10, LEX nr 621421).

W realiach niniejszej sprawy w związku z tym stwierdzić wypada, iż Sąd Rejonowy przy ferowaniu kary obwinionemu odwołał się do ustawowych dyrektyw jej wymiaru oraz ustalił katalog okoliczności obciążających w odniesieniu do obwinionego, trafnie wykluczając przy tym istnienie okoliczności łagodzących. Apelacja nie zawiera żadnych zarzutów pod adresem kompletności tego katalogu czy też zasadności przyjęcia poszczególnych okoliczności przez Sąd I instancji. Tym samym kara grzywny w wysokości 500 zł stanowi trafną reakcję na inkryminowany czyn, i nie ma podstaw, by ją w jakikolwiek sposób łagodzić w postępowaniu odwoławczym. Tylko bowiem taka reakcja może być uznana za adekwatną do zawinienia P. A. i społecznej szkodliwości jego czynu, tylko takie oddziaływanie zapewnia też należytą realizację dyrektyw wymiaru kary.

Wobec powyższego Sąd Okręgowy orzekł jak w pkt I wyroku, utrzymując w mocy zaskarżone orzeczenie.

O kosztach sądowych za postępowanie odwoławcze, obejmujących zryczałtowane wydatki za postępowanie odwoławcze oraz opłatę, Sąd Okręgowy orzekł jak w pkt II wyroku, na podstawie art. 3 ust. 1 i art. 21 pkt 2 ustawy o opłatach w sprawach karnych w zw. z art. 118 § 4 k.p.s.w. w zw. z § 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 grudnia 2017 r. w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wysokości opłaty za wniesienie wniosku o wznowienie postępowania w sprawach o wykroczenie.

SSO Piotr Gerke

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Daria Sawińska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację:  Piotr Gerke
Data wytworzenia informacji: