Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

XVII Ka 369/15 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Poznaniu z 2015-06-01

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 1 czerwca 2015 roku

Sąd Okręgowy w Poznaniu w Wydziale XVII Karnym - Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący: SSO Anna Judejko

Protokolant: stażysta Patrycja Rataj

po rozpoznaniu w dniu 1 czerwca 2015 roku

sprawy P. K.

obwinionego z art. 86 § 1 kw.

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę obwinionego

od wyroku Sądu Rejonowego w Rawiczu z dnia 11 lutego 2015 roku, sygn. akt II W 20/15

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że obniża orzeczoną w pkt. 1 grzywnę do kwoty 1500 (jednego tysiąca pięciuset) złotych,

2.  w pozostałym zakresie utrzymuje zaskarżony wyrok w mocy,

3.  zasądza od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 50 złotych tytułem zryczałtowanych wydatków w postępowaniu odwoławczym, a nadto wymierza mu opłatę za I i II instancję w kwocie 150 złotych.

SSO Anna Judejko

UZASADNIENIE

Wyrokiem wydanym w dniu 11 lutego 2015 roku w sprawie o sygnaturze akt II W 20/15 Sąd Rejonowy w Rawiczu uznał obwinionego P. K. za winnego tego, że w dniu 1 listopada 2013 roku ok. godz. 19.00 na trasie (...) pomiędzy miejscowościami K. i S., gm. Góra, kierując samochodem ciężarowym marki (...) o numerach rej. (...) z naczepą o nr rej. (...) spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że podczas wyprzedzania samochodu osobowego marki S. (...) o nr rej. (...) zjechał na prawy pas ruchu w wyniku czego doprowadził do zderzenia pojazdów, powodując uszkodzenia w S. T. lewego zewnętrznego lusterka oraz przedniego lewego błotnika, tj. za winnego popełnienia wykroczenia z art. 86 § 1 k.w. i za czyn ten wymierzył obwinionemu karę 2.000 zł grzywny.

W ostatnim punkcie wyroku Sąd orzekł o kosztach postępowania obciążając nimi obwinionego.

Wyrok powyższy w całości zaskarżył obrońca obwinionego zarzucając wyrokowi wydanemu przez Sąd Rejonowy:

I.  obrazę przepisów postępowa­nia mającą wpływ na treść wyroku, tj. art. 4 i 7 k.p.k. w zw. z art. 8 k.p.w. oraz art. 410 w zw. z art. 82 § l k.p.w., polegającą na przekroczeniu granic swobodnej oceny dowodów, poprzez uznanie za wiarygodne zeznań świadków Ł. i B. C., które w ocenie Sądu I instancji „korelują ze sobą" i cechują się „rzetelnością, logiką i spójnością", podczas gdy zeznania te nie tylko wzajemnie się wykluczają, ale cechują się również sprzecznością wewnętrzną, tj.:

1.  świadek Ł. C. zeznał, że był wyprzedzany przez TIR-a „przed miejscowo S.", dodając jednocześnie, że miało to miejsce „jakieś 8 km za K." – zeznania te są wewnętrznie sprzeczne, albowiem z K. do S. jest 1,8 km, w związku z czym niemożliwe jest, by wyprzedzanie mogło mieć miejsce jednocześnie „przed miejscowością S." i „jakieś 8 km za K.";

2.  świadek B. C. zeznał, że TIR wyprzedzał jego syna „za G., dokładnej między G. a K.", co pozostaje w oczywistej sprzeczności z zeznaniami (wewnętrznie sprzecznymi zresztą) świadka Ł. C., który raz twierdzi, że był wyprzedzany „przed miejscowością S." (a więc i tak za K., a nie między G. a K.), a raz twierdzi, że był wyprzedzany „jakieś 8 km za G."

- co prowadzi do wniosku, że w istocie z zeznań wymienionych świadków, które Sąd I in­stancji uznał za wiarygodne, „korelujące ze sobą" i cechujące się „rzetelnością, logicznością i spójnością" wynikają co najmniej 3 różne miejsca, w których miało dojść do zdarzenia, co w żaden sposób nie pozwala przyznać zeznaniom tym waloru wiarygodności i budzi uzasadnione wątpliwości nie tylko co do tego, gdzie do zdarzenia doszło, ale i wątpliwości co do tego, czy w ogóle do niego doszło, a jeśli tak - to z czyim udziałem;

II.  obrazę przepisów postępowa­nia mająca wpływ na treść wyroku, tj. art. 4 i 7 k.p.k. w zw. z art. 8 k.p.w. oraz art. 410 w zw. z art. 82 § l k.p.w., polegającą na przekroczeniu granic swobodnej oceny dowodów, poprzez uznanie, że świadek B. C. był w stanie dokładnie obserwować we wstecznym lu­sterku wydarzenia dziejące się na drodze za samochodem który prowadził, przy uwzględ­nieniu, że działo się to po zmroku (ok. godz. 19:20, słońce w dniu zdarzenia zaszło o godz. 16:29, a więc było już całkowicie ciemno), w szczególności, że był w stanie zaobserwować, że obwiniony „wpychał się na chama na prawy pas ruchu";

III.  obrazę przepisów postępowa­nia mającą wpływ na treść wyroku, tj. art. 4 i 7 k.p.k. w zw. z art. 8 k.p.w. oraz art. 410 w zw. z art. 82 § l k.p.w., polegającą na przekroczeniu granic swobodnej oceny dowodów, poprzez uznanie za niewiarygodne zeznań świadka K. K. w zakresie dotyczącym sposobu zakończenia manewru wyprzedzania przez obwinionego, oparte na nieusprawiedliwionym przekonaniu, że skoro zza zakrętu wyjechał samochód, to zakończenie manewru wyprze­dzania musiało zakończyć się gwałtownie, podczas gdy w rzeczywistości prawdziwość tej tezy zależy od odległości między samochodem wyprzedzającym a jadącym z naprzeciwka, a z zebranego w sprawie materiału nie wynika, by odległość ta była na tyle niewielka, że wy­magała gwałtownego zakończenia manewru wyprzedzania;

IV.  obrazę przepisów postępowa­nia mającą wpływ na treść wyroku, tj. art. 170 § l pkt 3 i 4 w zw. z art. 39 § 2 k.w. oraz art. 193 k.p.w. w zw. z art. 42 § l k.p.w., poprzez oddalenie wniosku dowodowego o przeprowa­dzenie dowodu z opinii biegłego na podstawie art. 170 § l pkt 3 i 4 k.p.k., mimo iż dowód ten dało się przeprowadzić i był on przydatny do stwierdzenia istotnych okoliczności i mógł dowieść niewinności obwinionego;

V.  obrazę przepisów postępowa­nia mającą wpływ na treść wyroku, tj. art. 4 i 7 k.p.k. w zw. z art. 8 k.p.w. oraz art. 410 w zw. z art. 82 § l k.p.w. i art. 193 k.p.w. w zw. z art. 42 § l k.p.w., polegającą na przekroczeniu granic swobodnej oceny dowodów poprzez oparcie ustaleń faktycznych na opinii świadka - policjanta M. K. dotyczącej sposobu wzajemnego zachowania się pojazdów przy potrąceniu samochodu osobowego przez pojazd ważący 40 ton, mimo iż poglądy te de facto dotyczą zagadnień wymagających wiedzy specjalnej i dokonanie przez Sąd I instancji ustaleń w tym zakresie wymagało powołania biegłego, a nie opierania się na zeznaniach świadka, którego rola w procesie sprowadza się do zrelacjonowania faktów, a nie wyrażania opinii o zjawiskach, o których nie wiadomo, czy ma on odpowiednią wiedzę, a nawet gdyby wiedzę tę miał, to korzystanie z opinii świadka na potrzeby procesu jest zabronione, z uwa­go na zakaz łączenia roli świadka i biegłego.

Mając powyższe na uwadze skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie obwinionego od zarzucanego mu czynu, względnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja wniesiona przez obrońcę obwinionego pozwoliła na zmianę zaskarżonego orzeczenia jednak wyłącznie w części dotyczącej orzeczenia o karze. Zarzuty i argumenty zawarte we wniesionym środku odwoławczym nie podważyły bowiem w żaden sposób ustaleń Sądu I instancji co do sprawstwa i winy obwinionego.

W ocenie Sądu odwoławczego Sąd pierwszej instancji dokonał bowiem w sposób precyzyjny analizy dowodów a następnie dokładnie wyjaśnił w jakim zakresie i dlaczego uwzględnił bądź zdyskwalifikował wartość poszczególnych z nich. Na podstawie analizy materiału dowodowego sprawy Sąd odwoławczy wyraża całkowitą aprobatę toku rozumowania i ustaleń Sądu pierwszej instancji, w którym nie ma żadnych błędów natury faktycznej czy logicznej. W sprawie nie pozostały zarazem żadne wątpliwości, które – wobec niemożności ich usunięcia – wymagałyby rozstrzygnięcia na korzyść obwinionego. Efektem prawidłowo przeprowadzonego postępowania dowodowego i właściwej oceny dowodów był przy tym należycie ustalony stan faktyczny, który Sąd odwoławczy w pełni podziela, nie widząc podstaw do jego ponownego przytaczania.

Odnosząc się szczegółowo do treści apelacji wywiedzionej przez obrońcę obwinionego należy w pierwszej kolejności zauważyć, iż skarżący zmierzając do zdyskwalifikowania wartości dowodowej zeznań świadków Ł. C. i B. C. koncentrował się na wskazywanym przez świadków miejscu, w którym dojść miało do zdarzenia wywodząc, iż różnice w zeznaniach wymienionych wyżej osób w tym zakresie budzą wątpliwości nie tylko co do miejsca kolizji ale i co do tego, czy do zdarzenia w ogóle doszło.

Z tak sformułowanymi zarzutami nie sposób się jednak zgodzić. Trzeba bowiem podkreślić, iż skarżący opiera się na treści zeznań, jakie obaj świadkowie złożyli na rozprawie w dniu 11 lutego 2015 roku, a zatem po upływie ponad 3 miesięcy od zdarzenia, który to czas powodować mógł zacieranie szczegółów w pamięci świadków. Błędy w zeznaniach świadków w określeniu odległości od danej miejscowości, w jakiej miało dojść do zdarzenia, nie mogą dyskwalifikować wiarygodności ich zeznań. Ocena odległości może być bowiem wysoce subiektywna, a zatem obarczona błędem. Istotne jest natomiast to, że świadkowie potrafili umiejscowić zaistniałe zdarzenie poprzez wskazanie miejscowości, przed którą do niego doszło. Już bowiem w pierwszych zeznaniach składanych w toku postępowania wyjaśniającego Ł. C. wskazał, że do zdarzenia doszło, gdy zbliżał się do S., co potwierdził jego ojciec B. C. podając, że przed S. zauważył ciężarówkę wyprzedzającą samochód jego syna, aczkolwiek wówczas nie wiedział jeszcze, że doszło do uszkodzenia pojazdu kierowanego przez Ł. C..

Analogicznie ocenić należało zarzuty skarżącego kwestionujące możliwość dostrzeżenia przez B. C. w lusterku wstecznym jego pojazdu sytuacji drogowej, w której uczestniczył jego syn. Nadmienić należy, iż świadek w swych zeznaniach składanych w postępowaniu wyjaśniającym wskazał jedynie, że dostrzegł ciężarówkę wyprzedzającą samochód jego syna, która to ciężarówka zjechała na prawy pas ruchu gdy z naprzeciwka nadjechał inny pojazd. Nie są to z pewnością obserwacje, których nie sposób poczynić na drodze nawet o zmroku, zwłaszcza gdy wszystkie poruszające się drogą pojazdy są oświetlone, a ciężarówka z naczepą rzuca się w oczy z uwagi na swe gabaryty. Już z uwagi na widoczność świateł pojazdu użytkownik drogi jest zatem w stanie stwierdzić – przynajmniej w przybliżeniu – czy inny pojazd znajduje się w dużej, czy w małej od niego odległości i czy podejmuje na drodze jakiekolwiek manewry.

Niezrozumiałym jest zatem twierdzenie skarżącego, że zeznania ww. świadków są rozbieżne czy nielogiczne. Co jednak najbardziej istotne, nie sposób dopatrzeć się jakichkolwiek racjonalnych powodów, dla których świadkowie mieliby w sposób nieprawdziwy opisywać przebieg wydarzeń z dnia 1 listopada 2014 roku, tym bardziej iż zasadniczo opis ten zgodny pozostaje z wersją wydarzenia przedstawioną przez samego obwinionego, który przyznał że wyprzedzał na drodze pojazd, nie przyznawał się jednak do spowodowania w nim uszkodzeń.

W ocenie Sądu odwoławczego niecelowe byłoby zarazem uwzględnienie wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu techniki samochodowej i wypadków samochodowych. Podkreślić bowiem należy, iż dowód z opinii biegłego jest szczególnego rodzaju dowodem, którego przeprowadzenie uzasadnione jest wówczas, gdy dla stwierdzenia pewnych okoliczności konieczne jest posiadanie informacji specjalnych. Taki zaś stan nie zaistniał w realiach przedmiotowej sprawy. Tezy wskazane we wniosku dowodowym przez obrońcę obwinionego miały bowiem czysto hipotetyczny charakter, nie odnosiły się do zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego a jednocześnie dla udzielenia odpowiedzi na zawarte we wniosku dowodowym pytania wystarczające było odwołanie się do zasad logiki i doświadczenia życiowego, co też uczynił Sąd Rejonowy analizując zgromadzony w sprawie materiał dowodowy.

Nie ma przy tym racji autor apelacji podnosząc, że Sąd Rejonowy w rzeczywistości dopuścił do tego, aby w charakterze biegłego wypowiedział się świadek – funkcjonariusz Policji M. K.. Świadek w swych zeznaniach odwołał się bowiem jedynie do zasad doświadczenia życiowego oraz swego doświadczenia jako funkcjonariusza Policji, wnioski jakie w oparciu o zeznania świadka przedstawił w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd I instancji zasługiwały zaś na pełną akceptację.

Nie znajdując zatem podstaw do wzruszenia zaskarżonego wyroku w zakresie sprawstwa i winy obwinionego Sąd odwoławczy mając na uwadze kierunek wniesionego środka zbadał zaskarżone orzeczenie pod kątem współmierności wymierzonej ww. kary. Analiza wyroku w tym zakresie doprowadziła Sąd do przekonania, że konieczna była ingerencja w treść zaskarżonego wyroku w zakresie rozstrzygnięcia o karze, jaką Sąd Rejonowy wymierzył obwinionemu. W ocenie Sądu Okręgowego kara ta była bowiem rażąco surowa i nie uwzględniała we właściwym stopniu dyrektyw wymiaru kary.

Należy podkreślić, iż rażąca niewspółmierność wymierzonej kary zachodzi wtedy, gdy suma zastosowanych kar i środków karnych za przypisany czyn nie uwzględnia należycie stopnia społecznej szkodliwości czynu oraz nie realizuje w wystarczającej mierze celu kary w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa, z jednoczesnym uwzględnieniem celów zapobiegawczych i wychowawczych, jakie kara ma osiągnąć w stosunku do ukaranego.

Nie ulega wątpliwości, iż na niekorzyść obwinionego przemawiał przede wszystkim fakt, iż jako zawodowy kierowca winien on przestrzegać przepisów dotyczących bezpieczeństwa w ruchu drogowym, tym bardziej w okresie wzmożonego ruchu drogowego, w jakim doszło do opisanego w wyroku zdarzenia i w godzinach wieczornych. Powinno to było skłonić obwinionego do zachowanie wzmożonej ostrożności na drodze i ostrożnego wykonywania manewru wyprzedzania. Należy przy tym zauważyć, ze nawet jeżeli na danym odcinku drogi nie ma znaku zakazującego wyprzedzania, to kierowca każdorazowo musi rozważyć, czy w istniejących warunkach może wykonać ten manewr w sposób bezpieczny. Nie mniej jednak uwzględnić należało fakt, iż skutki zdarzenia nie były daleko idące. Stopień naruszonych zasad bezpieczeństwa w ruchu nie był przy tym rażący. Obwiniony bowiem nie naruszył formalnego zakazu wyprzedzania lecz źle ocenił sytuację na drodze pod kątem możliwości bezpiecznego wykonania manewru wyprzedzania i nie zachował wystarczające ostrożności wykonując ten manewr.

W tej sytuacji razi wysokość wymierzonej kary, oscylująca w granicach 2/5 ustawowego zagrożenia. Trzeba zaś zauważyć, iż dotychczasowy tryb życia obwinionego, który nie był do chwili obecnej karany za popełnienie przestępstwa jak również nie figuruje jako osoba ukarana za wykroczenia pozwalał na uznanie, iż ww. nie jest osobą zdemoralizowaną, którą należy surowo ukarać. Jakkolwiek zatem Sąd nie miał wątpliwości co do tego, iż obwiniony winien zostać ukarany, jednocześnie jednak za wystarczającą uznał karę grzywny w kwocie 1.500 zł. Mając na uwadze powyższe Sąd zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że obniżył orzeczoną wobec obwinionego karę grzywny do kwoty 1.500 złotych.

W pozostałym zakresie nie znajdując podstaw do ingerencji w treści zaskarżonego wyroku Sąd Okręgowy utrzymał go w mocy.

W ostatnim punkcie rozstrzygnięcia Sąd Okręgowy na podstawie art. 636 § 1 k.p.k. w zw. z art. 119 k.p.s.w. oraz § 3 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wysokości opłaty za wniesienie wniosku o wznowienie postępowania w sprawach o wykroczenia a także art. 3 ust. 1 w zw. z art. 21 pkt 2 Ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (tj. Dz. U. z 1983 r., Nr 49 poz. 223 z późn. zm.) zasądził od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 50 zł tytułem zryczałtowanych wydatków postępowania odwoławczego oraz wymierzył mu jedną opłatę za obie instancje w kwocie 150 zł, nie znajdując podstaw do zwolnienia ww. od obowiązku ich ponoszenia.

SSO Anna Judejko

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Agnieszka Bróździńska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację:  Anna Judejko
Data wytworzenia informacji: