II Ca 115/24 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Poznaniu z 2025-02-10
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Poznań, 21 listopada 2024 roku
Sąd Okręgowy w Poznaniu Wydział II Cywilny Odwoławczy
w składzie:
Przewodniczący: sędzia Sądu Okręgowego Małgorzata Wiśniewska
Protokolant: p.o. stażysty Barbara Tulińska
po rozpoznaniu 25 października 2024 roku w Poznaniu
na rozprawie
w postępowaniu uproszczonym
sprawy z powództwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością spółki komandytowej z siedzibą w P.
przeciwko Bankowi (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Rejonowego Poznań-Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu
z 14 listopada 2023 roku
sygn. akt V C 519/23
1. oddala apelację,
2. zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 900 zł z tytułu zwrotu kosztów postępowania odwoławczego wraz z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego za czas po uprawomocnieniu się orzeczenia do dnia zapłaty .
Małgorzata Wiśniewska
UZASADNIENIE
Wyrokiem z 14 listopada 2023 r., sygnatura akt V C 519/23 Sąd Rejonowy Poznań-Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu zasądził od pozwanego Banku (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powoda (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością spółki komandytowej z siedzibą w P. 8570,15 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 10 stycznia 2023 r. do dnia zapłaty (punkt 1.) oraz 2317 zł z tytułu kosztów procesu z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty (punkt 2.).
Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 2 czerwca 2016 r. P. Ł. jako pożyczkobiorca zawarł z pozwanym Bank (...) S.A. z siedzibą w W. jako pożyczkodawcą umowę pożyczki gotówkowej nr (...). Kwotę do wypłaty określono na 30811,72 zł, z czego całkowita kwota kredytu wynosiła 23000 zł, kwota 1610 zł stanowiła koszt kredytu w postaci prowizji, którą doliczono do kwoty pożyczki gotówkowej, a następnie pobrano poprzez potrącenie jej od wypłaconej kwoty pożyczki z rachunku wskazanego w umowie, natomiast kwota 6201,72 zł stanowiła składkę ubezpieczeniową. Rzeczywista roczna stopa oprocentowania wynosiła 19,32%. P. Ł. miała spłacać kredyt w 84 równych ratach annuitetowych. Na koszty kredytu w łącznej kwocie 17683,13 zł składały się: prowizja w wysokości 1610 zł, składka ubezpieczeniowa w kwocie 6201,72 zł oraz odsetki w wysokości 9871,41 zł. Całkowita kwota do zapłaty przez pożyczkobiorcę wynosiła 40683,13 zł.
Po podpisaniu umowy pozwany bank przesłał pożyczkobiorcy harmonogram spłaty kredytu, który był widoczny również w systemie teleinformatycznym banku po zalogowaniu. Następnie P. Ł. przystąpił do spłaty pożyczki, którą spłacał regularnie, zgodnie z harmonogramem.
dowód: umowa pożyczki gotówkowej nr (...) z dnia 2 czerwca 2016 r. (k. 25-29), zeznania świadka P. Ł. (k. 92-93).
W okresie od 2 czerwca 2016 r. do 18 listopada 2022 r. w ramach umowy pożyczki gotówkowej nr (...) P. Ł. spłacił kwotę 8262,49 zł z tytułu odsetek umownych.
dowód: wydruk z historii spłat pożyczki gotówkowej nr (...) (k.30-34).
Przedstawiciel powoda w grudniu 2022 r. skontaktował się z P. Ł. i poinformował go o możliwości starania się o częściowy zwrot kosztów poniesionych przy podpisaniu kredytu w związku z naruszeniami ze strony banku. Pożyczkobiorca P. Ł. zainteresował się tym tematem, zapytał rozmówcę o kilka kwestii, po czym przesłał powodowi skan umowy pożyczki. Po kilku dniach otrzymał informację, że doszło do naruszeń ze strony banku i ma możliwość starania się o zwrot poniesionych kosztów.
Powód przesłał pożyczkobiorcy dokument umowy do domu, za pośrednictwem kuriera. W dniu 14 grudnia 2022 r. P. Ł. zawarł z Kancelarią (...) sp. z o. o. z siedzibą w R. umowę przelewu wierzytelności pieniężnej, w ramach której zbył na rzecz cesjonariusza wszystkie niezapłacone dotychczas wierzytelności pieniężne, zarówno obecne, jak i przyszłe, wobec pozwanego Bank (...) S.A. z siedzibą w W., wynikające z umowy kredytu konsumenckiego nr (...), zawartej przez P. Ł. w dniu 2 czerwca 2016 r., w tym roszczenia o zwrot wszelkich opłat, kosztów i odsetek pobranych przez kredytodawcę w okresie do dnia zawarcia umowy cesji, w tym wierzytelności mogące wynikać z zastosowania przepisu art. 45 ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim, przewidującego tzw. sankcję kredytu darmowego lub uznania postanowień umownych za nieważne lub niedozwolone wraz ze wszystkimi związanymi z tymi wierzytelnościami prawami, w tym należnościami ubocznymi. Strony zgodnie oświadczyły, że przelew ww. wierzytelności obejmuje także upoważnienie do pozyskiwania wszelkich informacji, umów i innych dokumentów związanych z wierzytelnościami, wraz ze zwolnieniem z tajemnicy bankowej w odpowiednim zakresie. Cena sprzedaży wierzytelności i termin jej płatności zostały określone w załączniku nr 1 do umowy. Powód przelał na rzecz pożyczkobiorcy kwotę 800 zł. P. Ł. nie próbował negocjować tej kwoty z powodem. Następnie odesłał dokument umowy powodowi.
dowód: umowa przelewu (cesji) wierzytelności pieniężnej – umowa sprzedaży (zwrot częściowych kosztów kredytu – SKD) z 14 grudnia 2022 r. (k. 23), załącznik nr 1 – cena i płatność do umowy przelewu wierzytelności z 16 grudnia 2022 r. (k. 73), zeznania świadka P. Ł. (k. 92-93).
Tego samego dnia pożyczkobiorca P. Ł. sporządził oświadczenie o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego w zakresie umowy pożyczki gotówkowej nr (...) z dnia 2 czerwca 2016 r. zawartej pomiędzy nim a pozwanym bankiem. W uzasadnieniu wskazał, że kredytodawca w szczególności naruszył przepis art. 30 pkt 7 ustawy, wskazując nieprawidłową wysokość rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania oraz całkowitej kwoty do zapłaty, a także inne przepisy.
dowód: oświadczenie P. Ł. o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego z 14 grudnia 2022 r. (k. 35).
W dniu 14 grudnia 2022 r. Kancelaria (...) sp. z o.o. z siedzibą w R. zawarła z powodem (...) sp. z o.o. sp.k. z siedzibą w P. umowę przelewu wierzytelności pieniężnej, w ramach której zbyła na rzecz cesjonariusza wszystkie niezapłacone dotychczas wierzytelności pieniężne, zarówno obecne, jak i przyszłe, wobec pozwanego Bank (...) S.A. z siedzibą w W., wynikające z umowy kredytu konsumenckiego nr (...), zawartej przez P. Ł. w dniu 2 czerwca 2016 r., w tym roszczenia o zwrot wszelkich opłat, kosztów i odsetek pobranych przez kredytodawcę w okresie do dnia zawarcia umowy cesji, w tym wierzytelności mogące wynikać z zastosowania przepisu art. 45 ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim, przewidującego tzw. sankcję kredytu darmowego lub uznania postanowień umownych za nieważne lub niedozwolone wraz ze wszystkimi związanymi z tymi wierzytelnościami prawami, w tym należnościami ubocznymi. Strony zgodnie oświadczyły, że przelew ww. wierzytelności obejmuje także upoważnienie do pozyskiwania wszelkich informacji, umów i innych dokumentów związanych z wierzytelnościami, wraz ze zwolnieniem z tajemnicy bankowej w odpowiednim zakresie. Cena sprzedaży wierzytelności i termin jej płatności zostały określone w załączniku nr 1 do umowy. Dodatkowo zbywca zapewnił, że kredytobiorca po raz pierwszy złożył oświadczenie o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego, które w pisemnej formie sporządzone zostało w dniu 14 grudnia 2022 r. i załączone do umowy cesji.
dowód: umowa przelewu (cesji) wierzytelności pieniężnej – umowa sprzedaży (zwrot częściowych kosztów kredytu – SKD) z 16 grudnia 2022 r. (k. 24), załącznik nr 1 – cena i płatność do umowy przelewu wierzytelności z 16 grudnia 2022 r. (k. 73).
Pismem z dnia 19 grudnia 2022 r. powód, reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika, doręczył pozwanemu oświadczenie P. Ł. o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego, poinformował, że powód na podstawie zawartej umowy cesji wierzytelności nabył wierzytelności wynikające z rozliczenia kosztów pożyczki gotówkowej nr (...), m. in. na podstawie art. 45 ust. 1 ustawy o kredycie konsumenckim oraz wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 8570,15 zł tytułem zwrotu kosztów ww. kredytu zgodnie z art. 45 ust. 1 ustawy o kredycie konsumenckim w terminie 7 dni od daty otrzymania wezwania, pod rygorem skierowania sprawy na drogę postępowania sądowego. Przesyłka została doręczona pozwanemu w dniu 30 grudnia 2022 r.
dowód: złożenie oświadczenia o sankcji kredytu darmowego powiadomienie dłużnika o przelewie wierzytelności wezwanie do zapłaty z 19 grudnia 2022 r. (k. 36), wydruk z systemu śledzenia przesyłek (k. 37).
Obecnie pożyczkobiorca P. Ł. w dalszym ciągu spłaca przedmiotową pożyczkę. W momencie podpisywania umowy pożyczki nie wiedział on, w której racie kredytu spłacane są skredytowana prowizja i składka ubezpieczeniowa. Nie wiedział on również, że bank nalicza odsetki od tych kwot.
dowód: zeznania świadka P. Ł. (k. 92-93).
Sąd Rejonowy dokonał następującej oceny prawnej:
Umowy pożyczki gotówkowej nr (...), którą P. Ł. zawarł w dniu 2 czerwca 2016 r. z pozwanym Bankiem (...) S.A. z siedzibą w W., jest umową o kredyt konsumencki w rozumieniu art. 3 ust. 1 ustawy z 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 1083).
Powód (...) sp. z o.o. w P. złożył pozwanemu oświadczenie P. Ł. o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego, zarzucające naruszenie przez kredytodawcę obowiązków wskazanych w art. 45 ust. 1 ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim (Dz. U. z 2022 r. poz. 246; dalej: ukk), w szczególności poprzez naruszenie art. 30 ust. 1 pkt 7 ukk. Oświadczenie P. Ł. zostało doręczone pozwanemu w dniu 30 grudnia 2022 r.
Oświadczenie kredytobiorcy o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego może być złożone w terminie roku od wykonania umowy. Roczny termin należy liczyć od dnia zamknięcia kredytu, a w przypadku spłaty przedterminowej, od upływu 14 dni po spłacie. Po złożeniu oświadczenia o sankcji kredytu darmowego konsument ma prawo spłacać dalej kredyt, ale bez odsetek i kosztów. Ponosi jedynie koszty ubezpieczenia. Pozwany nie przelał na powoda swego prawokształtująceego upoważnienia do skorzystania z sankcji kredytu darmowego, tylko przyszłą wierzytelność pieniężna, jaka będzie mu przysługiwała, gdy skutecznie złoży oświadczenie o sankcji kredytu darmowego i gdy można bankowi przypisać naruszenie przepisów ustawy o kredycie konsumenckim wymienionych w art. 40 ust. 1 ukk. P. Ł. złożył oświadczenie o sankcji kredytu darmowego w formie pisemnej i je podpisał (k. 35), a to, że bankowi doręczył je inny podmiot, nie ma znaczenia dla jego skuteczności. Nie ma znaczenia fakt, że roszczenie o zwrot opłat wynikających z zastosowania sankcji kredytu darmowego nie istniało w chwili zawierania umowy cesji, bowiem przelew wierzytelności przyszłych jest prawnie dopuszczalny; pogląd ten jest ugruntowany w orzecznictwie i doktrynie (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 19 września 1997 r., III CZP 45/97 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2003 r., V CKN 345/01). Ponadto, wierzytelność ta została wystarczająco określona w umowie cesji.
Sąd nie podzielił argumentacji strony pozwanej co do nieważności umowy cesji.
Brak było także podstaw do uznania, że powód jako osoba prawna nie może być nabywcą wierzytelności od konsumenta. Konsument ma prawo dochodzić roszczenia samodzielnie albo zbyć swą wierzytelność, i to każdemu podmiotowi – zarówno osobie fizycznej, jak i prawnej (powodowej spółce). Powód nie otrzymuje żadnych przywilejów przysługujących konsumentowi, a jedynie wchodzi w prawa zbywcy wierzytelności, czyli w określonych warunkach (po złożeniu oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego) może żądać zapłaty w takim zakresie, w jakim mógłby żądać kredytobiorca, przy czym umowa cesji ograniczą tę wierzytelność tylko do okresu od zawarcia umowy pożyczki do zawarcia umowy cesji. Roszczenie nie jest również sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, albowiem nie wychodzi poza ramy tego, czego mógł żądać od banku konsument.
Zgodnie z art. 45 ust. 1 ukk, w przypadku naruszenia przez kredytodawcę art. 29 ust. 1, art. 30 ust. 1 pkt 1-8, 10, 11, 14-17, art. 31-33, art. 33a i art. 36a-36c konsument, po złożeniu kredytodawcy pisemnego oświadczenia, zwraca kredyt bez odsetek i innych kosztów kredytu należnych kredytodawcy, w terminie i w sposób ustalony w umowie. Uprawnienie z art. 45 ukk dotyczy naruszenia tylko niektórych przepisów ustawy o kredycie konsumenckim, wyliczonych enumeratywnie.
Pozwany nie krył, że udzielony kredyt gotówkowy składa się z dwóch części – tej kwoty, która zostanie wypłacona oraz kosztów kredytu, w tym prowizji dla kredytodawcy. Wprawdzie kredytobiorca otrzymał harmonogram spłat kredytu, co potwierdził w trakcie zeznań złożonych na rozprawie w dniu 12 lipca 2023 r. (k. 92-93), ale pozwany nie wykazał, by zostało w nim wskazane, że prowizję dolicza się do „całkowitej kwoty pożyczki” - jak określił pozwany kwotę 23 000 zł. Pożyczkobiorca P. Ł. zeznał, że nie wiedział, w której racie kredytu spłaca skredytowaną prowizję oraz składkę ubezpieczeniową. Pozwany nie wykazał również, by wolą kredytobiorcy było pobranie kredytu na prowizję.
Zgodnie z przywołanymi przepisami ustawy o kredycie konsumenckim, w każdej umowie powinna być wskazana rzeczywista roczna stopa oprocentowania (RRSO), która stanowi całkowity koszt kredytu ponoszony przez konsumenta wyrażony jako wartość procentowa całkowitej kwoty kredytu w stosunku rocznym (art. 5 pkt 12 ustawy o kredycie konsumenckim).
W wyroku z 21 kwietnia 2016 r. C-377/14 TSUE w punkcie 87. stwierdzono, że niezgodnie z prawem jest włączenie do całkowitej kwoty kredytu kwot należących do całkowitego kosztu kredytu ponoszonego przez konsumenta, gdyż to powoduje zaniżenie RRSO, co z kolei wypacza informacje udzielane kredytobiorcy, który na podstawie tego wskaźnika może porównywać oferty różnych banków.
Żadna ze stron nie wykazała, jaką kwotę pozwany bank faktycznie wypłacił kredytobiorcy (z prowizją czy bez prowizji) oraz kiedy prowizja została pobrana. Dlatego Sąd uznał, że prowizję bank odbierał w ratach, jakie ustalił na spłatę przedmiotowego kredytu. Powód nie wykazał zaś, aby prowizja została pobrana zaraz po udzieleniu pożyczki, wobec czego należało uznać, że została ona skredytowana, zgodnie z postanowieniami umowy, przez pozwanego.
Ustawa o kredycie konsumenckim wyłącza koszty kredytu z zakresu pojęcia całkowitej kwoty kredytu. Całkowita kwota kredytu (art. 5 pkt 7 ukk) będąca maksymalną kwotą wszystkich środków pieniężnych nieobejmujących kredytowanych kosztów kredytu, które kredytodawca udostępnia konsumentowi na podstawie umowy o kredyt, a w przypadku umów, dla których nie przewidziano tej maksymalnej kwoty, suma wszystkich środków pieniężnych nieobejmujących kredytowanych kosztów kredytu, które kredytodawca udostępnia konsumentowi na podstawie umowy o kredyt, stanowi jedną z podstawowych informacji mających wpływ na podjęcie przez konsumenta decyzji o zaciągnięciu kredytu. Całkowita kwota do zapłaty przez konsumenta (art. 5 pkt. 8 ukk) jest to natomiast suma całkowitego kosztu kredytu i całkowitej kwoty kredytu, natomiast pozaodsetkowe koszty kredytu (art. 5 pkt 6 u.k.k.) to wszystkie koszty, które konsument ponosi w związku z umową o kredyt konsumencki, z wyłączeniem odsetek. Wobec tego informacja o całkowitej wysokości faktycznie kredytowanych środków powinna być jasna i precyzyjna. Zastosowane przez Bank w umowie pojęcie „kwota do wypłaty” wprowadza konsumenta w błąd co do wysokości realnie uzyskanych przez niego środków. Nie jest bowiem prawdą, że Bank udziela kredytu we wspomnianej wysokości, albowiem część wskazanej kwoty nigdy nie jest przeznaczona na cele konsumenta, ale na koszty banku. Nie można zatem twierdzić, że są to kwoty do swobodnej dyspozycji konsumenta, tylko kwoty z przeznaczeniem na zapłatę kosztów.
Potwierdza to także wyrok z dnia 30 stycznia 2019 r., I NSK 9/18 (LEX nr 2643248), w którym Sąd Najwyższy wskazał, że w aktualnym stanie prawnym nie jest dopuszczalne prezentowanie tej samej kwoty (np. opłaty przygotowawczej, prowizji itp.) zarówno w ramach całkowitej kwoty kredytu (tut. „kwota do wypłaty”), jak i w kosztach kredytu. I to nawet wówczas, gdy składniki kosztów kredytu są kredytowane przez kredytodawcę. Za taką tezą, jak podniósł Sąd Najwyższy, przemawia wyraźna treść art. 5 pkt 7 ukk. Przepis ten stanowi, że całkowita kwota kredytu to maksymalna kwota wszystkich środków pieniężnych udzielonych przez bank, ale nieobejmujących kredytowanych kosztów kredytu, które kredytodawca udostępnia konsumentowi na podstawie umowy o kredyt, a w przypadku umów, dla których nie przewidziano tej maksymalnej kwoty, suma wszystkich środków pieniężnych nieobejmująca kredytowanych kosztów kredytu, które kredytodawca udostępnia konsumentowi kredytobiorcy. Celem kredytobiorcy nie jest wzięcie kredytu na same prowizje i koszty dla banku, ale na inne cele wyznaczone sobie przez konsumenta.
Ze wskazanego wyżej orzeczenia wynikają dwa istotne wnioski - po pierwsze, składniki kosztu kredytu mogą być kredytowane przez kredytodawcę, a po drugie, prowizja - nawet jeśli jest kredytowana - nie może być wykazywana w umowie w kwocie kredytu, tylko powinna znajdować się w kosztach kredytu. Istota omawianego zagadnienia została wyjaśniona w wyroku TSUE z dnia 21 kwietnia 2016 r., C-377/14. Sprowadza się ona, najogólniej rzecz ujmując, do tego, że włączenie jakiejkolwiek kwoty należącej do całkowitego kosztu kredytu do całkowitej kwoty kredytu może mieć wpływ na obliczenie rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania i w konsekwencji może wpłynąć na prawidłowość informacji, które kredytodawca powinien wskazać w danej umowie o kredyt. Taka sytuacja miała miejsce w niniejszej sprawie. Pozwany bank naruszył art. 30 ust 1 pkt 7 i 8 ustawy z 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim.
W związku Sąd Rejonowy rozważył, czy takie koszty kredytu (jak skredytowane prowizje) mogą być oprocentowane i stwierdził, że nie jest to możliwe, gdyż nie można kwoty stanowiącej koszt kredytu (a taką jest prowizja) doliczać do kwoty kapitału. Prowizja dla banku nie może być jednocześnie kosztem i kapitałem pożyczonym klientowi. Celem kredytobiorcy nie jest wzięcie pożyczki na spłatę prowizji, ale wzięcie pożyczki na inne cele. Również art. 69 prawa bankowego potwierdza to rozumowanie. Jeśli bank zdecydował się na skredytowanie prowizji, to mógłby ją rozłożyć w formie nieoprocentowanych rat. Dodatkowo za taką interpretacją przemawia treść art. 5 pkt 7 ukk. Fakt, że umowa zawiera postanowienie, że koszty te zostały kredytowane na wniosek kredytobiorcy nie ma znaczenia, gdyż w żaden sposób nie sanuje naruszenia art. 30 ust. 1 pkt. 7 ukk. Dla oceny naruszenia tego przepisu istotne jest jedynie to, że kredytodawca naliczał odsetki od kwot, które nie zostały faktycznie postawione do dyspozycji konsumenta. Ponadto, pozwany nie wykazał, by omawiane postanowienia były w jakikolwiek sposób negocjowane przez konsumenta (art. 385 1 § 4 k.c.). W konsekwencji Sąd nie podzielił w żadnej mierze argumentacji pozwanego, że konsument zdecydował o przeznaczeniu części kwoty kredytu na pokrycie ww. kosztów, albowiem wskazane wyżej koszty nie zostały postawione do jego dyspozycji. Faktyczna kwota kredytu dotyczyła bowiem 23 000 zł. W związku z powyższym jasnym jest, że bank naliczał odsetki zarówno od kwoty faktycznie wypłaconej, jak i od kwoty prowizji oraz składki ubezpieczeniowej, które łącznie składały się na kwotę kredytu. Fakt ten miał bezpośredni wpływ na wysokość RRSO (art. 24 ust. 1 pkt. 1 ukk.) Kluczowym punktem spornym niniejszej sprawy była dopuszczalność takiego rozwiązania w świetle przytoczonych wyżej regulacji krajowych i unijnych.
Zgodnie z wypracowanym dotychczas orzecznictwem, od prowizji i innych kosztów kredytu kredytodawca przy kredycie konsumenckim nie może naliczać odsetek, nawet jeśli je kredytuje (por. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z 30 stycznia 2019 r. w sprawie o sygn. akt I NSK 9/18). Kredytodawca może naliczać oprocentowanie, co wynika z definicji rocznej rzeczywistej stopy oprocentowania zawartej w art. 5 pkt 12 w zw. z art. 25 ust. 1 pkt 1 ustawy o kredycie konsumenckim, tylko od całkowitej kwoty kredytu. Całkowita kwota kredytu w rozumieniu art. 5 pkt 7 ustawy o kredycie konsumenckim nie obejmuje natomiast kredytowanych kosztów, a więc prowizji i opłat.
Pozwany bank poprzez oprocentowanie skredytowanej prowizji i składki ubezpieczeniowej zaniżył więc koszty kredytu i RRSO, co dodatkowo stanowiło naruszenie art. 30 ust. 1 pkt 7 ukk, zgodnie z którym umowa o kredyt konsumencki powinna określać rzeczywistą roczną stopę oprocentowania oraz całkowitą kwotę do zapłaty przez konsumenta ustaloną w dniu zawarcia umowy o kredyt konsumencki wraz z podaniem wszystkich założeń przyjętych do jej obliczenia.
Stanowisko w tym zakresie zajął już TSUE w wyroku z dnia 21 kwietnia 2016 r., w sprawie C-377/14 R. i R. , wskazując, że: „Jako, że pojęcie „całkowitej kwoty do zapłaty przez konsumenta” zostało zdefiniowane w art. 3 lit. h dyrektywy 2008/48/WE jako „suma całkowitej kwoty kredytu i całkowitego kosztu kredytu ponoszonego przez konsumenta”, wynika z tego, że całkowita kwota kredytu i całkowity koszt kredytu ponoszony przez konsumenta są pojęciami odrębnymi i, że w związku z tym całkowita kwota kredytu nie może obejmować żadnych kwot należących do całkowitego kosztu kredytu ponoszonego przez konsumenta.” Zatem „art. 3 lit. l i art. 10 ust. 2 dyrektywy 2008/48/WE, a także pkt I załącznika I do rzeczonej dyrektywy należy interpretować w ten sposób, że całkowita kwota kredytu i kwota wypłat określają całość kwot udostępnianych konsumentowi, co wyklucza kwoty powiązanie przez kredytodawcę z pokryciem kosztów związanych przez kredytodawcę z udzieleniem odnośnego kredytu, które to kwoty nie są w rzeczywistości wypłacane konsumentowi”.
Z uwagi na powyższe, jak podnosi się w orzecznictwie, „przedsiębiorca jest jedynie uprawniony do naliczania odsetek za środki udostępnione konsumentom. Środki udostępnione to te, którymi może świadomie i swobodnie rozporządzać” (wyrok Sądu Okręgowego - Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z dnia 11 grudnia 2015 r., sygn. akt XVII AmA 125/14).
Wadliwość umowy kredytu odnośnie do naliczenia oprocentowania sprowadza się do tego, że pozwany podał w umowie - wbrew wymaganiu z art. 5 pkt 12 w zw. z art. 30 ust. 1 pkt. 7 ustawy o kredycie konsumenckim - nieprawidłową stawkę RRSO, gdyż została ona wyliczona w oparciu o kwotę odsetek ustaloną na podstawie kwoty kredytu, której częścią była niewypłacona konsumentowi prowizja.
Dodatkowo do akt sprawy nie złożono harmonogramu spłat kredytu, z którego by wynikały wysokości spłacanego w każdej racie kredytu kapitału oraz kosztów kredytu. Z zeznań świadka, który wskazywał, że miał dostęp do rzeczonego harmonogramu, nie wynikało, w jakim stopniu kredytobiorca spłaca kapitał, a w jakiej skredytowane koszty kredytu. Z harmonogramu powinno natomiast wynikać, w jakiej wysokości konsument spłaca w każdej z rat kapitał, w jakiej odsetki umowne, a w jakiej ewentualne inne kwoty (prowizję, ubezpieczenie itp.). Konsument, spłacając kredyt, nie wiedział, w jakiej wysokości spłaca kapitał, a jest to jedna z najistotniejszych informacji przy spłacie kredytu konsumenckiego. W tym kontekście Sąd Rejonowy za słuszny uznał zarzut powoda, że bank nie wskazał, kiedy dokładnie – tj. w których ratach i w jakiej części będzie spłacana prowizja, którą potraktował jako część pożyczki, co może być mylące dla klienta. Bank nie podał również, czy prowizja i składka są spłacane najpierw, a odsetki i kapitał w późniejszej kolejności. Całe to działanie stanowiło naruszenie art. 30 ust. 1 pkt 8 ukk, albowiem zgodnie ze wskazanym przepisem umowa o kredyt konsumencki powinna zawierać zasady i terminy spłaty kredytu, w szczególności kolejność zaliczania rat kredytu konsumenckiego na poczet należności kredytodawcy. Harmonogram powinien zawierać określenie terminu, wysokości raty kredytu, z wyodrębnieniem jej poszczególnych składników, w szczególności kapitału, odsetek oraz wszelkich innych kosztów kredytu, które konsument jest zobowiązany ponieść. Oznacza to, że konsument powinien zostać poinformowany o kolejności zaliczania rat kredytu na poczet poszczególnych należności na rzecz kredytodawcy. Realizacja obowiązku wskazanego w art. 30 ust. 1 pkt 8 ukk nie ma znaczenia drugorzędnego. Przeciwnie, stanowi wyraz funkcji ochronnej tej ustawy oraz wyrównującej równowagę informacyjną po obu stronach umowy (wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 27 kwietnia 2023 r., sygn. akt I ACa 368/22). Ma to również znaczenie w kontekście przedterminowej spłaty kredytu i uprawnień konsumenta z tym związanych, wynikających z art. 49 ustawy o kredycie konsumenckim. Całkowity koszt kredytu, czyli w tym przypadku odsetki i prowizja, powinny ulec obniżeniu o te koszty, które dotyczą okresu, o który skrócono czas obowiązywania umowy, chociażby konsument poniósł je przed tą spłatą. Skoro koszt w postaci prowizji został objęty kredytowaniem, to nie jest wystarczające ujęcie go jako „kapitału kredytu” w harmonogramie spłat – dla celów informacyjnych art. 37 ust. § pkt. 1 ukk odróżnia informację o kwocie kapitału od informacji o składniku raty w postaci kosztów kredytu, czyli nie tylko odsetek, ale też prowizji. Okoliczność kredytowania tego kosztu nie zmienia w tym kontekście obowiązku jego odróżnienia od kapitału kredytu, podobnie jak całkowita kwota kredytu jest odróżniana od całkowitej kwoty do zapłaty z tytułu umowy. Harmonogram powinien zawierać określenie terminu, wysokości raty kredytu z wyodrębnieniem jej poszczególnych składników, w szczególności kapitału, odsetek oraz wszelkich innych kosztów kredytu, które konsument jest zobowiązany ponieść. Oznacza to, że konsument powinien zostać poinformowany o kolejności zaliczania rat kredytu na poczet należności kredytodawcy z tytułu kapitału, odsetek i innych kosztów kredytu. Oczywistym jest, że nie musi być to zawarte w treści umowy o kredyt konsumencki – może wynikać z harmonogramu stanowiącego załącznik do umowy lub z innego dołączonego do umowy dokumentu. Chodzi o to, by spełnić cel dyrektywy Rady nr 2008/48/WE tak, aby konsument był należycie poinformowany o tym, w jakiej wysokości koszt związany z kredytem w postaci prowizji lub opłat będzie spłacał w czasie, nawet jeśli były one objęte kredytowaniem przez bank, co jest wszak możliwe. W niniejszej sprawie ani treść umowy, ani treść przedstawionych przez strony dokumentów związanych z umową, nie zawiera takich informacji.
Mając na uwadze powyższe Sąd Rejonowy uznał, że złożenie oświadczenia o zastosowaniu sankcji z art. 45 ust. 1 ustawy o kredycie konsumenckim było zasadne, sankcja ta znajduje zastosowanie, w efekcie czego zmianie uległ stosunek prawny umowy kredytu.
Art. 45 ukk wskazuje, że w razie skorzystania z sankcji kredytu darmowego kredytobiorca spłaca kredyt bez odsetek i innych kosztów. Można zatem uznać, że w zakresie dotychczas zapłaconych przez kredytobiorcę kosztów kredytu i odsetek pozwany bank jest bezpodstawnie wzbogacony. Konsument miałby zatem prawo żądania od banku zwrotu środków pieniężnych dotychczas zapłaconych z tytułu odsetek i kosztów. Tę właśnie wierzytelność konsument zbył na rzecz powoda. Podstawą roszczenia powoda jest art. 410 k.c. w związku z 405 k.c. w zw. z art. 509 k.c. Roszczenie z art. 410 k.c. ma charakter bezterminowy, staje się wymagalne z chwilą wezwania do zapłaty.
Problemem w niniejszej sprawie było wyliczenie, jaką kwotę konsument zapłacił do chwili zawarcia umowy cesji, albowiem samo matematyczne przeliczenie ilości rat przypadających od zawarcia umowy pożyczki gotówkowej do zawarcia umowy cesji nie oddaje faktycznych wpłat dokonanych przez konsumenta. P. Ł. zawarł umowę cesji w dniu 14 grudnia 2022 r., a zatem na tę datę należało wyliczyć wysokość roszczenia, jakie mu przysługiwało z tytułu zastosowania sankcji kredytu darmowego, a jakie zbył na rzecz cesjonariusza. Powód złożył do akt sprawy wydruk z elektronicznego systemu bankowości pozwanego obejmujący historię spłat pożyczki, datowany na dzień 18 listopada 2022 r., z którego wynikało, że w okresie od 2 czerwca 2016 r. do 18 listopada 2022 r. P. Ł. spłacił z tytułu odsetek umownych łączną kwotę 8262,49 zł.
Natomiast kwotę prowizji dla dalszych obliczeń doliczono do kapitału i rozłożono na wszystkie raty. Gdyby więc uznać, że prowizja jest płatna w każdej racie kredytu w takiej samej wysokości, kwotę 1610 zł należałoby podzielić przez 84 raty, zaś na jedną ratę przypadłoby 19,166 zł z tytułu prowizji. Skoro umowę cesji wierzytelności podpisano w dniu 14 grudnia 2022 r., a zawarcie umowy kredytu miało miejsce 2 czerwca 2016 r., to Sąd - z uwzględnieniem wydruku obejmującego historię spłat - ustalił, że konsument w 2016 roku spłacił 6 rat, w 2017 roku 12 rat, w 2018 roku 12 rat, w 2019 r. 12 rat, w 2020 r. 6 rat (w kwietniu i maju 2020 r. było obniżenie stóp procentowych, co skutkowało brakiem spłat do października 2020 r.), w 2021 r. 12 rat, i w 2022 r. 11 rat (wydruk z historii spłat obejmuje okres do listopada 2022 r. wobec czego brak jest dowodu pozwalającego ustalić, czy i w jakiej wysokości w tym miesiącu kredytobiorca dokonał spłat). Zatem 71 raty x 19,166 zł dało w zaokrągleniu 1360,79 zł.
Taką kwotę Sąd I instancji doliczył do odsetek spłaconych przez kredytobiorcę (8.262,49 zł) i uzyskał 9623,28 zł należności, jakich mógł się domagać powód.
Powyższa kwota nie obejmuje oprocentowania prowizji, które nie powinno być doliczone do całkowitej kwoty do zapłaty, ale powód nie przedstawił wyliczenia tego oprocentowania. Sąd miał na uwadze to, że określenie wysokości rat z umowy nie jest tożsame z zapłaceniem określonych kwot przez kredytobiorcę na rzecz banku. Występują przecież takie kredyty, gdy kredytobiorca spłaca tylko część kwoty albo nie płaci wcale.
Powód w treści pozwu wskazywał, że kwotę należną z tytułu spłaconej przez kredytobiorcę części prowizji wyliczył, dzieląc kwotę kredytowanej prowizji wskazaną w umowie na ilość dni, na którą zawarto umowę, a następnie mnożąc przez ilość dni odpowiadającą okresowi kredytowania liczonemu do dnia zawarcia przez kredytobiorcę umowy cesji wierzytelności. Powód w trakcie postępowania nie przedstawił jednak żadnego dowodu pozwalającego na ustalenie, że w okresie od 2 czerwca 2016 r. do 14 grudnia 2022 r. kredytobiorca P. Ł. dokonywał spłat stosunkowych części prowizji w wysokościach obliczonych w ten sposób. Co więcej, jedynym dowodem złożonym do akt sprawy, z którego wynikała wysokość uiszczonych przez kredytobiorcę spłat, był wydruk z historii spłat obejmujący wyłącznie okres do 18 listopada 2018 r. W związku z tym nie było podstaw do uwzględnienia zaproponowanego przez powoda sposobu wyliczenia spłaconej przez P. Ł. części kredytowanej prowizji, gdyż metoda ta obejmowała również niewykazany przez powoda okres spłat (19 listopada 2022 r. – 14 grudnia 2022 r.) Obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa na stronach (art. 3 k.p.c.), a ciężar udowodnienia faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie (art. 227 k.p.c.) spoczywa na stronie, która z faktów tych wywodzi skutki prawne (art. 6 k.c.) (por. wyrok Sądu Najwyższego z 24 października 1996 r., III CKN 6/96, OSNC 1997/3/29). Wobec tego należało uznać, że to powód winien był wykazać tę okoliczność, zaś skoro tego nie uczynił, Sąd orzekający rozstrzygnął sprawę w oparciu o zgromadzone dowody.
Skoro powód ograniczył roszczenie pozwu do kwoty 8570,15 zł, zaś w późniejszym czasie nie dokonał rozszerzenia powództwa, należało uwzględnić roszczenie związane z zastosowaniem sankcji kredytu darmowego w kwocie żądanej przez powoda.
O odsetkach ustawowych za opóźnienie orzeczono zgodnie z żądaniem pozwu na podstawie art. 481 § 1 k.c.
O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 98 § 1 1 i § 3 k.p.c., art. 99 k.p.c. i art. 108 § 1 k.p.c., zgodnie z zasadą odpowiedzialności stron za wynik procesu.
Apelację od wyroku wniósł pozwany.
Zaskarżył wyrok w całości.
Zarzucił Sądowi I instancji:
1. naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c.;
2. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 45 ust. 1 ustawy o kredycie konsumenckim, art. 99 § 2 k.c. w zw. z art. 60 k.c. w zw. z art. 45 ust. 1 ustawy o kredycie konsumenckim, art. 30 ust. 7 w zw. z art. 45 ust. 1 ustawy o kredycie konsumenckim, art. 30 ust. 1 pkt 8 w zw. z art. 45 ust. 1 ustawy o kredycie konsumenckim, art. 45 ust. 5 w zw. z art. 45 ust. 1 ustawy o kredycie konsumenckim.
Apelujący wniósł o zmianę wyroku przez oddalenie powództwa, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, a także o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu za obie instancje.
Powódka wniosła o oddalenie apelacji oraz o zasądzenie od pozwanego zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja była bezzasadna.
Na wstępie zaznaczenia wymaga, że sprawa podlegała rozpoznaniu w postępowaniu uproszczonym, do którego zastosowanie mają przepisy art. 505 1 k.p.c. - art. 505 14 k.p.c. Apelacja wywodzona w ramach tego postępowania ma charakter ograniczony i jej celem jest zbadanie zgodności wyroku ze zgromadzonym przez sąd pierwszej instancji materiałem procesowym (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 roku, III CZP 49/07, OSNC 2008/6/55). Nadto, zgodnie z art. 505 9 § 1 1 pkt 1 i 2 k.p.c., można oprzeć ją wyłącznie na zarzutach naruszenia prawa materialnego przez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie lub naruszenia przepisów postępowania, jeżeli mogło ono mieć wpływ na wynik sprawy. W takim ograniczonym zakresie (wynikającym z zarzutów apelacyjnych) przeprowadzana jest kontrola instancyjna.
Zarzuty naruszenia przepisów postępowania zostały sformułowane w punkcie II. podpunkt 1) lit. a) apelacji i dotyczyły art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. - w powiązaniu nadto z art. 6 k.c., który nie jest przepisem postępowania, jak błędnie przyjął apelujący. Jeżeli chodzi o zarzut odnoszący się do przepisów postępowania, tj. art. 233 § 1 k.p.c. i art. 232 k.p.c., to apelujący nie podał, na czym polegało to naruszenie w rozpoznawanej sprawie. Przypomnieć należy, że zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. jest skuteczny odwoławczo wyłącznie wtedy, gdy apelujący wykaże, że sąd uchybił obowiązkowi rozważenia wszystkich dowodów lub dokonał oceny ich mocy i wiarygodności w sposób naruszający zasady logiki lub doświadczenia życiowego. Takiego wywodu apelacja nie zawierała, co czyniło powyższy zarzut nieskutecznym. Wskazane w punkcie I. ppkt 1) lit. a) elementy oceny dokonanej przez Sąd I instancji, według apelującego: wadliwej, stanowiły elementy oceny prawnej, wobec czego nie mogły uzasadniać zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. (regulującego ciężar dowodu na gruncie procesowym), nawet gdyby były zasadne. Dokonana przez Sąd I instancji ocena dowodów, a także ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd Rejonowy na podstawie zebranych dowodów, Sąd odwoławczy przyjął zatem za własne, czyniąc je podstawą do dokonania oceny prawnomaterialnej zaskarżonego orzeczenia, w granicach zarzutów apelacyjnych.
Sąd Okręgowy w składzie orzekającym w całości podzielił stanowisko strony powodowej wyrażone w obszernej odpowiedzi na apelację (pismo z 4 marca 2024 r.), zawierającej odniesienie się do wszystkich kwestii istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy.
Trafnie wskazał powód, że:
1. pozwany naruszył przede wszystkim przepis art. 30 ust. 1 pkt 7) ukk,
2. kredytodawca nie był uprawniony do naliczania odsetek od prowizji i składki ubezpieczeniowej,
3. doliczając odsetki od prowizji i składki ubezpieczeniowej do kosztów kredytu pozwany wskazał nieprawidłowy całkowity koszt kredytu, a przez to zarówno nieprawidłową całkowitą kwotę do spłaty, jak i wielkość RRSO, co stanowiło naruszenie art. 30 ust. 1 pkt 7) ukk,
4. oświadczenie w przedmiocie sankcji kredytu darmowego zostało złożone w przewidzianym terminie, bowiem zostało doręczone pozwanemu 30 grudnia 2022r.,
5. umowa cesji wierzytelności była ważna i skuteczna.
Trafnie wskazywał powód i prawidłowo stwierdził Sąd Rejonowy, że oświadczenie o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego nie zostało złożone przez powoda w imieniu kredytobiorcy (za niego, w charakterze pełnomocnika), ale przez kredytobiorcę, a powód jedynie przekazał podpisane (złożone) przez kredytobiorcę oświadczenie pozwanemu, w wykonaniu upoważnienia zawartego w § 1 ust. 5 umowy cesji. Była to czynność techniczna, działanie w charakterze posłańca. Do takiego działania nie było wymagane żadne szczególne pełnomocnictwo.
Apelujący nie miał racji także, gdy chodzi o zachowanie terminu do złożenia tego oświadczenia. Nie można uznać, że umowa została wykonana w czerwcu 2016 r., jak przyjął pozwany. „Wykonanie umowy” nie oznacza w tym przypadku „uruchomienia środków z kredytu” przez kredytodawcę, ale wykonanie wszystkich zobowiązań wynikających z umowy przez obie jej strony (ciążących na obu stronach na podstawie umowy). Taki pogląd przyjęty jest jednolicie w doktrynie i w orzecznictwie (por. A. Łukaszewski, komentarz do art. 45 (w:) M. Stanisławska (red.), Ustawa o kredycie konsumenckim. Komentarz, Wyd. 1, Warszawa 2018, Nb 4; wyrok Sądu Okręgowego w Toruniu z 16 marca 2021 r., I C 1571/20). Co więcej, i w doktrynie, i w orzecznictwie, przyjęty jest dalej idący pogląd, który podziela Sąd odwoławczy w składzie orzekającym, że nawet wypowiedzenie umowy nie powoduje wygaśnięcia uprawnienia z art. 45 ukk (tak np.: T. Czech, Kredyt konsumencki. Komentarz, Wyd. 2, Warszawa 2018, s. 512, uwaga nr 53; Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 1 lipca 2019 r., V ACa 118/18). Nie mogło zatem być mowy o przekroczeniu rocznego terminu zawitego przewidzianego dla złożenia oświadczenia.
Wskaźnik RRSO jest jednym z najważniejszych wskaźników, który kredytodawca jest obowiązany przedstawić kredytobiorcy. Trafnie wskazał powód, że RRSO, czyli Rzeczywista Roczna Stopa Oprocentowania, jak sama nazwa wskazuje, ma przedstawiać wartość rzeczywistą, rzetelną, właściwą, prawdziwą, a nie jakąkolwiek, wyliczoną wedle uznania kredytodawcy. Na etapie zawierania umowy informacja ta obrazuje całkowity koszt zobowiązania kredytowego, będący dla kredytobiorcy informacją niezmiernie istotną, mającą wpływ na jego sytuację ekonomiczną. Z tego względu musi to być informacja rzetelna, prawdziwa i pełna. Wskazanie wartości nieprawdziwej, zarówno zawyżonej, jak zaniżonej, jest wprowadzeniem konsumenta w błąd, na co prawodawca nie zezwala. TSUE w wyroku z 21 kwietnia 2016 r., C-377/14 wskazał na wagę wskaźnika RRSO, stwierdzając, że poinformowanie konsumenta o całkowitym koszcie kredytu w postaci RRSO obliczanej za pomocą swoistej formuły matematycznej, jest – jak wskazują motywy 31 i 43 dyrektywy 2008/48 – niezmiernie istotne. Umożliwia konsumentowi realne porównanie ofert kredytowych oraz dokonanie oceny zakresu podejmowanego zobowiązania. Podobne stanowisko TSUE wyraził w wyroku z 19 grudnia 2019 r., C-290/19. Jednoznaczne jest też stanowisko TSUE w kwestii tego, że uchybieniem w zakresie obowiązków informacyjnych ciążących na kredytodawcy jest nie tylko niepoinformowanie, ale także złe poinformowanie kredytobiorcy – konsumenta o wielkości RRSO (por. wyrok TSUE z 9 listopada 2016 r., C-42/15).
Naruszenie art. 30 ust. 1 pkt 7) ustawy o kredycie konsumenckim uprawnia konsumenta do skorzystania ze środka ochrony prawnej, jaką jest sankcja kredytu darmowego. Taki pogląd jest przyjmowany w orzecznictwie sądów powszechnych, na które strona powodowa powoływała się zarówno w odpowiedzi na apelację, jak w piśmie 22 maja 2023 r. przed Sądem Rejonowym; jest on prezentowany także w orzecznictwie TSUE, przywołanym przez stronę powodową. Sąd Okręgowy w składzie orzekającym podziela ten kierunek wykładni.
Należy się zgodzić z powodem, że ustawodawca przewiduje w umowie o kredyt konsumencki kategorię całkowitej kwoty kredytu (jest nią kwota udostępniona, wypłacona kredytobiorcy) oraz kategorię kosztów kredytu.
Treść art. 5 pkt 7 ukk jest jednoznaczna. Przepis ten stanowi, że całkowita kwota kredytu to maksymalna kwota wszystkich środków pieniężnych udzielonych przez bank, ale nieobejmujących kredytowanych kosztów kredytu, które kredytodawca udostępnia konsumentowi na podstawie umowy o kredyt, a w przypadku umów, dla których nie przewidziano tej maksymalnej kwoty, suma wszystkich środków pieniężnych nieobejmująca kredytowanych kosztów kredytu, które kredytodawca udostępnia konsumentowi kredytobiorcy. Z całkowitej koszty kredytu wyraźnie więc wyłączone zostały kredytowane koszty kredytu.
Koszty kredytu (w tym także „kredytowana” prowizja lub składka ubezpieczeniowa) nie są kwotą wypłaconą (udostępnioną) kredytodawcy czy kwotą pozostawioną kredytodawcy do swobodnej dyspozycji, biorąc pod uwagę ich przeznaczenie. Z kolei na gruncie ustawy o kredycie konsumenckim tylko od takich kwot – wypłaconych (udostępnionych), postawionych do swobodnej dyspozycji kredytobiorcy – można stosować oprocentowanie (por. wyrok Sądu Najwyższego w sprawie I NSK 9/18 z 30 stycznia 2019 r.). TSUE zwraca w swych orzeczeniach uwagę na wyraźną odrębność kapitału kredytu i kosztu kredytu, która powoduje, że w żadnych okolicznościach koszt kredytu nie może być kapitałem kredytu (por. wyrok w sprawie C-377/14). Pojęcie „wypłaconej kwoty” nie obejmuje więc kredytowanych kosztów kredytu, a stopa oprocentowania ma zastosowanie wyłącznie do „wypłaconej kwoty” (art. 5 pkt 10 ukk). Możliwość „kredytowania” kosztów kredytu oznacza więc, co najwyżej, możliwość rozłożenia tych kosztów na nieoprocentowane raty, a nie możliwość stosowania do nich oprocentowania. Kwota wypłaty jest pojęciowo tożsama z całkowitą kwotą kredytu, zaś tym pojęciem ustawodawca wspólnotowy, a za nim krajowy, posługuje się na określenie kwoty, od której możliwe jest pobieranie oprocentowania; praktyka polegająca na pobieraniu oprocentowania od kwoty wypłaconej zsumowanej z udzieloną prowizją (i/lub składką ubezpieczeniową) jest sprzeczna z przepisami ustawy o kredycie konsumenckim oraz dyrektywy, którą ta ustawa implementowała. Tymczasem w przedmiotowej umowie odsetki liczone były od kwoty kapitału oraz od „kredytowanych” kosztów w postaci prowizji i składki ubezpieczeniowej.
Całkowity koszt kredytu jest elementem wzoru na RRSO, zatem podstawienie do tego wzoru zawyżonego kosztu prowadzi do uzyskania nieprawidłowej wartości RRSO. Taka nieprawidłowość jest natomiast sankcjonowana przez prawodawcę możliwością skorzystania przez konsumenta z ochrony w postaci instytucji kredytu darmowego (w wyniku złożenia oświadczenia przewidzianego normą art. 45 ust. 1 ukk).
Pozwany nie ma racji, że jego działanie było prawidłowe i że nie zaistniały przesłanki do zastosowania sankcji kredytu darmowego, gdyż umowa „w sposób kompleksowy i wyczerpujący reguluje kwestię założeń obliczenia rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania”, a poszczególne koszty kredytu zostały precyzyjnie rozpisane.
Prawodawca unijny, a za nim krajowy, sankcjonuje nieprawidłowe wykonanie przez kredytodawcę obowiązków informacyjnych względem kredytobiorcy-konsumenta. Należy przy tym mieć na względzie, że w przypadku sankcji kredytu darmowego, co do zasady, nie ma znaczenia zakres lub istotność naruszenia ani jego wpływ na interesy konsumenta. Po pierwsze, przemawia za tym wykładnia językowa art. 45 ukk. Nie przewiduje on żadnych ograniczeń w tej mierze. Po drugie, tylko taka wykładnia pozwala osiągnąć podstawowy cel przepisu polegający na prewencji ogólnej oraz szczególnej względem kredytodawców. Po trzecie, wniosek taki wynika z wykładni historycznej, uwzględniając uzasadnienie projektu ustawy o kredycie konsumenckim. Oceniając, czy doszło do naruszenia ww. obowiązku przez kredytodawcę, należy uwzględnić podwyższony stopień staranności, jaki jest wymagany od kredytodawcy w zakresie prowadzonej przez niego działalności gospodarczej (art. 355 § 2 k.c.) (tak Tomasz Czech w Komentarzu do art. 45 ustawy o kredycie konsumenckim, wydanie III, Wolters Kluwer Polska 2023, dostęp elektroniczny LEX).
Zgodnie z art. 30 ust. 1 pkt 7) ukk, umowa o kredyt konsumencki, z zastrzeżeniem art. 31-33, powinna określać rzeczywistą roczną stopę oprocentowania oraz całkowitą kwotę do zapłaty przez konsumenta ustaloną w dniu zawarcia umowy o kredyt konsumencki wraz z podaniem wszystkich założeń przyjętych do jej obliczenia. Ustawa zawiera definicje tych pojęć, i tak art. 5 pkt 8 stanowi, że całkowita kwota do zapłaty przez konsumenta to suma całkowitego kosztu kredytu i całkowitej kwoty kredytu, a art. 5 pkt 12 stanowi, że rzeczywista roczna stopa oprocentowania to całkowity koszt kredytu ponoszony przez konsumenta, wyrażony jako wartość procentowa całkowitej kwoty kredytu w stosunku rocznym. Dla właściwego zdefiniowania tych pojęć należy zdefiniować poprawnie całkowity koszt kredytu i całkowitą kwotę kredytu.
Zgodnie z art. 5 pkt 6 ukk, całkowity koszt kredytu to wszelkie koszty, które konsument jest zobowiązany ponieść w związku z umową o kredyt, w szczególności:
a) odsetki, opłaty, prowizje, podatki i marże jeżeli są znane kredytodawcy oraz
b) koszty usług dodatkowych, w szczególności ubezpieczeń, w przypadku gdy ich poniesienie jest niezbędne do uzyskania kredytu lub do uzyskania go na oferowanych warunkach,
- z wyjątkiem kosztów opłat notarialnych ponoszonych przez konsumenta.
Zgodnie natomiast z art. 5 pkt 7 ukk, całkowita kwota kredytu to maksymalna kwota wszystkich środków pieniężnych nieobejmujących kredytowanych kosztów kredytu, które kredytodawca udostępnia konsumentowi na podstawie umowy o kredyt, a w przypadku umów, dla których nie przewidziano tej maksymalnej kwoty, suma wszystkich środków pieniężnych nieobejmujących kredytowanych kosztów kredytu, które kredytodawca udostępnia konsumentowi na podstawie umowy o kredyt. W art. 5 pkt 10 ukk ustawodawca zawarł definicję ustawową stopy oprocentowania kredytu; jest to stopa oprocentowania wyrażona jako stałe lub zmienne oprocentowanie stosowane do wypłaconej kwoty na podstawie umowy o kredyt w stosunku rocznym.
W umowie z 6 lutego 2016 r., zawartej z P. Ł., pozwany określił całkowitą kwotę pożyczki na 23 000 zł oraz „kwotę do wypłaty” w wysokości 30 811,72 zł, obejmującą całkowitą kwotę pożyczki wraz z kredytowaną prowizją oraz składką z tytułu zawarcia umowy ubezpieczenia. Zgodnie z art. 5 pkt 10 ukk oprocentowanie powinno być stosowane do wypłaconej kwoty. Jak wynika z wcześniejszych rozważań, kwotą wypłaconą nie są koszty, także kredytowane. Z § 2. ust. 1. oraz z § 3. ust. 4. umowy pożyczki wyraźnie natomiast wynika, że „podstawę do obliczania oprocentowania pożyczki” stanowiła kategoria „kwoty do wypłaty” obejmująca także kredytowane koszty, w tym prowizję.
RRSO wskazana w umowie (19,32%), została w określona w sposób nawiązujący do założeń ustawowych (zob. § 3. ust. 7. umowy), ale jednocześnie w sposób naruszający te założenia, skoro w § 2. ust. 1. oraz w § 3. ust. 4. umowy przewidziano, że „podstawę do obliczania oprocentowania pożyczki” stanowi kategoria „kwoty do wypłaty”, wyższa od „całkowitej kwoty pożyczki”, a tylko ta ostatnia powinna podlegać oprocentowaniu jako kwota wypłacona. Podstawa do obliczania oprocentowania pożyczki była więc faktycznie inna niż podano w § 3. ust. 7. umowy (określającym RRSO) i nie można przyjąć, że pozwany w sposób prawidłowy zrealizował obowiązek informacyjny względem konsumenta w zakresie określonym w art. 30 ust. 1 pkt 7 ukk.
Skoro RRSO ma opisywać „całkowity koszt kredytu ponoszony przez konsumenta” i skoro informację o takim koszcie ma otrzymać konsument, to konstrukcja umowy przewidująca – obok kosztów uwzględnionych w wyliczeniu RRSO – dodatkowe koszty, obejmujące oprocentowanie „kredytowanej” prowizji, nie ujęte w wyliczeniu RRSO zaprezentowanym w umowie, wprowadza konsumenta w błąd. Rzeczywiste oprocentowanie jest bowiem w takim przypadku wyższe niż zaprezentowano w wyliczeniu RRSO. Informacja przekazana konsumentowi o „całkowitym koszcie kredytu ponoszonym przez konsumenta” jest w takim przypadku powyższego niepełna, nieuczciwa, wprowadzająca w błąd, dająca mylne wyobrażenie o rzeczywistym koszcie pożyczki.
Sąd Okręgowy dostrzegł, że pozwany argumentował, że podał w umowie prawidłowe informacje dotyczące RRSO, ponieważ kwota „kredytowanej” prowizji nie została doliczona do całkowitej kwoty pożyczki, ale uwzględniono ją w kategorii całkowitego kosztu pożyczki. Przy takim działaniu doszło do opisanej w odpowiedzi na apelację niekonsekwencji i miało skutek wskazany przez powoda, polegający na tym, że przy wyliczaniu RRSO - przez doliczenie do kosztu kredytu także odsetek od prowizji i ubezpieczenia - pozwany zawyżył całkowity koszt kredytu, a przez to RRSO. Zważając, że zgodnie z art. 5 pkt 6 ukk odsetki składają się na całkowity koszt kredytu, a podstawą do wyliczenia rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania jest całkowity koszt kredytu, w sytuacji, gdy wysokość tego składnika została obliczona w sposób wadliwy, gdyż pozwany w sposób nieuprawniony doliczył do kosztu kredytu koszt w postaci odsetek kapitałowych od udzielonej prowizji, które były nienależne, to również wysokość RRSO została w umowie określona błędnie.
W rezultacie, jak trafnie przyjął Sąd Rejonowy, pozwany bank naruszył obowiązek informacyjny z art. 30 ust. 1 pkt 7) ukk. Wywiązanie się z powyższego obowiązku poprzez wskazanie w umowie o kredyt konsumencki rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania oraz całkowitej kwoty do zapłaty przez konsumenta, wymaga bowiem, by wartości te zostały określone w sposób prawidłowy. Tylko wówczas konsument, czy też nabywca wierzytelności, może w sposób przejrzysty i prosty zweryfikować prawdziwość stopy oprocentowania. Niewystarczające jest zatem dla uznania, że kredytodawca wywiązał się z obowiązku, wynikającego z art. 30 ust. 1 pkt 7) ukk, jedynie formalne wskazanie w umowie ww. elementów.
Stwierdzenie ww. naruszenia było wystarczające do rozstrzygnięcia sprawy, wobec czego zbędne było badanie dalszych zarzutów strony powodowej względem treści umowy jako podstawy do skorzystania z sankcji kredytu darmowego, w szczególności badanie naruszenia art. 30 ust. 1 pkt 8) ukk. Zbędne dla rozstrzygnięcia sprawy były także rozważania dotyczące nieważności części postanowień umowy bądź ich abuzywności, na które to wady umowy także powoływała się strona powodowa. Sąd Okręgowy pozostawił zatem poza zakresem swojej oceny zarzuty w tym względzie odnoszące się do rozważań poczynionych przez Sąd I instancji i konkluzji przyjętych w ich wyniku. Sąd odwoławczy nie ma bowiem obowiązku rozważania wszystkich zarzutów zawartych w środku odwoławczym, jeżeli już ocena części z nich prowadzi do potwierdzenia trafności zaskarżonego rozstrzygnięcia, jak w rozpoznawanej sprawie.
Apelacja jako jako bezzasadna podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.
Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego jest pochodną oddalenia apelacji; zgodnie z art. 98 § 1 k.p.c. strona ponosi odpowiedzialność za wynik sprawy także w sferze kosztów postępowania. Należało zatem zasądzić od pozwanego na rzecz powódki zwrot poniesionych kosztów postępowania apelacyjnego, sprowadzających się do kosztów zastępstwa procesowego w wysokości stawki minimalnej przewidzianej przepisami obowiązującego rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych, z uwzględnieniem wartości przedmiotu zaskarżenia.
Małgorzata Wiśniewska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację: sędzia Sądu Okręgowego Małgorzata Wiśniewska
Data wytworzenia informacji: