II Ca 767/23 - postanowienie z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Poznaniu z 2024-12-27

POSTANOWIENIE

Dnia 27 grudnia 2024 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu, Wydział II Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodnicząca: sędzia Ewa Blumczyńska

po rozpoznaniu 27 grudnia 2024 r. w Poznaniu

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z wniosku Z. B., A. B., S. W., P. B., R. S., A. O., C. K., B. C., T. C., A. C., K. B. (1)

przy udziale Z. K., J. K., A. K., K. M., Towarzystwa (...) (...) z siedzibą w K., Gminy S., Miasta P., Skarbu Państwa - Starosty (...)

o stwierdzenie nabycia spadku po J. C.

na skutek apelacji wnioskodawców Z. B., A. B., S. W., P. B., R. S., C. K., B. C., T. C., A. C., K. B. (1) i uczestników A. K. oraz K. M.,

od postanowienia Sądu Rejonowego Poznań – Grunwald i Jeżyce w Poznaniu

z 30 grudnia 2022 r.

o sygn. akt IX Ns 1079/22

postanawia:

1.  sprostować komparycję zaskarżonego postanowienia w ten sposób, że wykreślić wnioskodawczynię E. C.;

2.  oddalić apelację;

3.  nakazać ściągnąć od wnioskodawców Z. B., A. B., S. W., P. B., R. S., C. K., B. C., T. C., A. C., K. B. (1) i uczestników A. K. oraz K. M. na rzecz Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w Poznaniu po 107,91 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych w postępowaniu apelacyjnym;

4.  w pozostałej części kosztami postępowania apelacyjnego obciążyć wnioskodawców
i uczestników postępowania w zakresie poniesionym.

Ewa Blumczyńska

UZASADNIENIE

Wnioskodawcy : Z. B., A. B., S. W., P. B., R. S., A. O., C. K., B. C., T. C., A. C. i K. B. (1) domagali się stwierdzenia, że spadek po J. C., zmarłym 9 czerwca 1958 r., ostatnio stale zamieszkałym w P., nabyła K. B. (2) i Towarzystwo (...). Nadto o rozstrzygnięcie o kosztach postępowania według norm przepisanych.

Uzasadniając żądanie wnioskodawcy wskazali, że spadkodawca rozporządzając całym swoim majątkiem pozostawił własnoręczny testament sporządzony w M. w dniu 13 czerwca 1944 r., uzupełniony następnie w P. dnia 26 października 1949 r., na mocy którego powołał do spadku Zakon (...) w Polsce oraz K. B. (2). Na rzecz Zakonu(...) spadkodawca przeznaczył majętność M. wraz z Folwarkiem S., zaś K. B. (2) zapisał Folwark S. wraz z domem mieszkalnym, pozostałymi zabudowaniami, otaczającymi i ruchomościami.

W trakcie postępowania wskazali, że dla posiadłości, których dotyczy testament, obecnie są prowadzone księgi wieczyste o numerach: KW (...), KW (...), KW (...), przy czym nie jest wykluczone, że w skład masy spadkowej wchodzą jeszcze inne nieruchomości.

Po ostatecznym ustaleniu przez Sąd Rejonowy Poznań – Grunwald i Jeżyce w Poznaniu kręgu osób zainteresowanych uczestnikami postępowania byli : Z. K., J. K., A. K. (1), K. M., Towarzystwo (...) (...)z siedzibą w K., Gmina S., Miasto P., Skarb Państwa - Starosta (...).

Uczestnicy nie kwestionowali ważności testamentu oraz jego uzupełnienia
w dniu 26 października 1949 r. i nie sprzeciwiali się wnioskowi o stwierdzenie nabycia spadku po J. C..

Uczestnik Skarb Państwa – Starosta (...) wskazał, że kwestię dziedziczenia reguluje dekret z dnia 8 października 1946 r. Prawo spadkowe, przy czym dla oceny zdolności osób, formy i wad woli stosować należy Kodeks Cywilny Obowiązujący na Ziemiach Zachodnich RP (BGB) – zgodnie z art. XOX dekretu z dnia 8 października 1946 r. - Przepisy wprowadzające prawo spadkowe. W ocenie uczestnika wobec regulacji § 2065 BGB wątpliwości budzi ważność rozporządzenia na rzecz K. B. (2), gdyż to jej w testamencie pozostawiono decyzję, czy woli otrzymać zapisany jej folwark, czy rentę. W razie nieważności tego rozporządzenia K. B. (2) nie może zostać uznana za spadkobiercę. W ocenie uczestnika rozporządzenie na rzecz K. B. (2) miało formę zapisu, którym to zapisem obciążony jest spadkobierca. Powołując się na art. 5 dekretu, uczestnik podał, że spadkobiercą może być jedynie osoba, która żyje, lub w przypadku osób prawnych podmiot, który istnieje, w chwili otwarcia spadku. Analizie poddać więc należy kwestię istnienia i podmiotowości prawnej podmiotu, który w testamencie określony został jako „Macierzysty Zakon (...) w Polsce”. Nadto, uczestnik poddał w wątpliwości następstwo prawne Towarzystwa (...)w K. po „Macierzystym Zakonie (...)”. Stwierdził, że w Polsce funkcjonują obecnie 4 inspektorie zakonu (...) i nie jest wiadomym, która z nich jest następcą podmiotu wskazanego
w testamencie.

Uczestnik Towarzystwo (...) (...) z siedzibą w K. wniósł o stwierdzenie nabycia spadku na podstawie testamentu na rzecz Towarzystwa (...). Wskazał, że § 2065 BGB nie znajduje zastosowania w rozpatrywanym przypadku z uwagi na brzmienie art. XVIII i art. XIX dekretu z dnia 8 października 1946 r. Przepisy wprowadzające prawo spadkowe oraz art. LI i art. LII § 1 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Przepisy wprowadzające Kodeks cywilny. Regulacje te przewidują co do zasady stosowanie do praw spadkowych przepisów obowiązujących w dacie śmierci spadkodawcy, z zastrzeżeniem wyjątków dotyczących jedynie zdolności osób, formy i wad woli, w których przypadku zastosowanie znajdują przepisy z daty składania oświadczenia woli. Uczestnik nadmienił, że nawet gdyby nie było wykluczone w tej sprawie stosowanie § 2065 BGB, to w jego ocenie, rozporządzenie woli spadkodawcy nie jest sprzeczne z tą regulacją. Wyjaśnił też, że Towarzystwo (...) (...) z siedzibą w K. istniało zarówno w dacie sporządzenia testamentu, jak i istnieje obecnie, przy czym w dacie sporządzenia testamentu funkcjonowało ono pod nazwą Inspektoria (Prowincja) Towarzystwa (...) z siedzibą w K., czy Towarzystwo (...) w K., obecnie posługujące się nazwą Towarzystwo (...) (...) z siedzibą w K.. Uczestnik zwrócił uwagę na to, że Diecezja (...) była terytorium przydzielonym Inspektorii (Prowincji) (...) w K.. W rezultacie z uwagi na samą przynależność terytorialną oraz położenie majątku spadkodawcy nie budzi wątpliwości, że przez „Macierzysty Zakon (...)” spadkodawca rozumiał właśnie Inspekcję (Prowincję) Towarzystwa (...) z siedzibą w K.. Tak też postrzegali uczestnika sami Księża (...) z P., na co wskazuje m.in. i to, że w aktach sprawy o ogłoszenie testamentu ks. (...) z P. W. D. działał „za Towarzystwo (...) w K.”. Z wniosku tego też towarzystwa nastąpiło otwarcie testamentu przez Sąd Powiatowy w P. w 1958 r. i ono też znajdowało się w posiadaniu jednego z egzemplarzy testamentów.

Postanowieniem z dnia 30 grudnia 2022 r. Sąd Rejonowy Poznań - Grunwald i Jeżyce w Poznaniu:

1.  stwierdził, że spadek po J. C., zmarłym 9 czerwca 1958 r. w P., ostatnio stale zamieszkałym w P. nabyli na podstawie testamentu własnoręcznego z dnia 13 czerwca 1944 r., otwartego i ogłoszonego w Sądzie Powiatowym dla Miasta P. w P. dnia 24 października 1958 r. w sprawie II Ns II 734/58:

a.  K. B. (2), córka M. i M. - w 46/1000 części,

b.  Towarzystwo (...) (...)z siedzibą w K. w 954/1000 części;

2.  kosztami postępowania obciążył wnioskodawców i uczestników postępowania w zakresie poniesionym,

3.  nakazał ściągnąć od wnioskodawców oraz uczestników postępowania na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego Poznań-Grunwald i Jeżyce w Poznaniu kwoty po 299,19 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

Podstawą powyższego rozstrzygnięcia były następujące ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego:

J. C., urodzony (...) w K., ostatnio stale zamieszkały w P., zmarł w dniu 9 czerwca 1958 r. w P.. W chwili śmierci spadkodawca pozostawał bezdzietnym kawalerem. Jego rodzice już nie żyli w dacie jego śmierci. Jedyny brat spadkodawcy, S. C., zmarł jako bezdzietny kawaler w dniu 17 listopada 1957 r. Był właścicielem majątku ziemskiego M. o łącznym obszarze 1091.6548 ha położonego w gminie S.. Majątek M. zapisany był w katastrze nieruchomości w matrykule (...) odpowiadającej już zamkniętej księdze wieczystej M. Tom(...) karta (...) Powierzchnia tego majątku wskazana w księdze wieczystej M. Tom (...) karta (...) majątku wykazuje zgodność co do powierzchni z zapisami w księdze katastralnej. W skład tego majątku wchodził zespół dworsko-folwarczny stanowiący ośrodek majątku ziemskiego, a także znajdujący się w północnej jego części folwark S. (S.), którego centrum znajdowało się na zabudowanej parceli 149/1. Na obszarze majątku M. znajdował się również folwark S. położony w południowe części miejscowości M., obejmujący m.in. nadal istniejący dom mieszkalny, a nadto zabudowania gospodarcze. Folwarki te, jako funkcjonalne części majątku M. nie posiadały odrębnych ksiąg wieczystych. Pod pojęciem „folwark” należy rozumieć podwórze z zabudowaniami gospodarczymi, które nie stanowiło ani odrębnego organizmu gospodarczego, ani nie było przypisane do konkretnych pól. Oba ww. folwarki istniały już co najmniej w 1911 r. i zostały uwidocznione na niemieckich mapach pod nazwami A. V. (późniejszy S.) oraz N. V. (późniejszy folwark S.).

W okresie II wojny światowej spadkodawca został pozbawiony majątku przez niemieckie władze okupacyjne. Wówczas także zmuszony był schronić się w P.. Wsparcia w tym okresie w zaspokojeniu podstawowych potrzeb życiowych udzieliła mu K. B. (2), która uprzednio była zatrudniona w majątku M.. Po wojnie, aż do swojej śmierci, spadkodawca zamieszkał w wynajmowanym pokoju znajdującym się w lokalu przy ul. (...) w P.. Pod koniec życia spadkodawca był osobą schorowaną i niewidomą. W ostatnich latach życia spadkodawcę odwiedzał (...) ks. W. D., który wspierał go także finansowo oraz K. B. (2), która zaopatrywała spadkodawcę w żywność.

Po II wojnie światowej, majątek M. został przejęty przez Skarb Państwa na podstawie dekretu o reformie rolnej i cała powierzchnia 1091,6548 ha została przepisana do księgi wieczystej KW (...) (która po przeniesieniu do Sądu Rejonowego w Grodzisku Wielkopolskim otrzymała nr (...)). W miejsce parcel utworzono działki, przy czym granice dawnych parcel funkcjonujących w ramach majątku M., w okresie gdy znajdował się on we władaniu spadkodawcy, były odmienne od granic powstałych później działek ewidencyjnych. W dniu 9 listopada 1948 r. nastąpiło odłączenie z ww. księgi wieczystej działek o pow. 964.8888 ha. Dalsze odłączenia następowały w 1966 r. Współcześnie, nie istnieje jedna księga wieczysta, która prowadzona byłaby dla dawnego majątku M.. Obecnie powierzchnia gruntów zapisanych w dawnej księdze wieczystej KW (...) wynosi 798,82222 ha i obejmuje ona większość działek, które wchodziły w skład majątku M..
Spadkodawca w dniu 13 czerwca 1944 r. w M. sporządził własnoręczny testament. Oświadczył w nim, że gdy ktoś bezdzietnie odchodzi, winni go zastąpić w dziedziczeniu ludzie najbliżsi myślą i pokrewni przekonaniem. Podkreślił, że to co posiada, zawdzięcza własnej wytężonej pracy i stąd też przypisuje sobie wyłączne prawo rozporządzania swą własnością, pomijając możliwe, nieuzasadnione pretensje, nielicznej dalszej rodziny. Wskazał, że żył samotnie i nie pozostawił potomków, nie spłacił należycie długu wobec społeczeństwa. Wobec tego, dążąc do wyrównania tego długu, pragnie, aby spuścizna przeszła na własność społeczną, po myśli J. B. (1). Wówczas spadkodawca miałby pewność dobrego przysłużenia się społeczeństwu i ojczyźnie. Wyjaśnił, że choć nie jest mu wiadomym, gdzie go śmierć dogoni, i trudno mu jest wobec tego rozdysponować własnością, pragnie na wszelki wypadek utrwalić swą ostatnią wolę, uchylając tym samym jakiekolwiek spisane dawniej rozporządzenia. Jednocześnie w testamencie spadkodawca zawarł prośbę skierowaną do swojego brata, ks. S. C., aby, jako wykonawca testamentu, wypełnił jego ostatnią wolę.
W dalszej kolejności spadkodawca zawarł dyspozycje dotyczące swoje majątku. Oświadczył, że przekazuje na własność nieruchomość M. wraz z Folwarkiem S. – ziemię z lasem i z budynkami oraz z przynależnym inwentarzem, tak żywym, jak martwym – Macierzystemu Zakonowi (...) w Polsce, by po myśli ich Założyciela św. (...), posłużyła ta posiadłość tak wzniosłym celom społeczno-chrześcijańskim, jakie oni z takim pietyzmem rozwijają – może jako przytulisko imienia spadkodawcy, dla bezdomnych lub jako zakład wychowawczy, zwłaszcza dla opuszczonej młodzieży.

W związku z powyższym rozporządzeniem, spadkodawca nakazał, aby jego bratu, ks. S., wypłacać majątek dożywotnio na utrzymanie, gdyby nie mógł zamieszkać tam na miejscu, 30 cetnarów metrycznych żyta miesięcznie w naturze, lub gdyby wolał, równowartość w monecie obiegowej według cen notowanych na Giełdzie Zbożowej P. w przeddzień zapłaty. Wskazał, że nakłada nowym właścicielom obowiązek przyjścia z doraźną pomocą kilku jego krewnym w razie, gdyby się kiedyś znaleźli w potrzebie, a mianowicie: synowi T. i córce kuzyna F. C. M.oraz potomkom ś.p. kuzyna A. R.: J., A. i siostrze J., zamężnej M.. Również w odniesieniu do długoletniego, zasłużonego pomocnika gospodarczego F. J. z M. spadkodawca oświadczył, że przeznacza odpowiednią do jego stanowiska dożywotnią emeryturę, którą p. Kapitan O. określi. Zwrócił się jednocześnie z prośbą do ww. Ojców Zakonnych o odbycie mszy w intencji spadkodawcy, jego brata oraz jego rodziców. W dalszej kolejności spadkodawca oświadczył, że K. B. (2), zamieszkałej w M., zapisuje na własność Folwark S., z wybudowanymi przez spadkodawcę domem mieszkalnym na dwie rodziny, z oborą, stodołą i chlewikami, otoczonymi polami 5a i 6a i przylegającymi do nich poza brukiem do S. – kawał pola 7b dopełniającym objętości dobrych trzystu mórg magdeburskich i skrawkiem dołożonym aż do ogrodzenia wzniesionego przez spadkodawcę i ukochanej przez niego Figury (...) oraz potrzebnym do osobnego zagospodarowania żywym i martwym inwentarzem, który M., zmniejszony nieco skutkiem takiego podziału, winien dostarczyć. Spadkodawca wyjaśnił, że K. B. (2) w czasie strasznej okupacji, którą przeżywają, z największym poświęceniem opiekuje się spadkodawcą i jego bratem, nie szczędząc sił ani zdrowia, a nawet własnych funduszy, dla przetrzymania ich przez czas tej niewolniczej udręki. Dodał, że K. B. (2) oddaje też wszelkie pozostałe jeszcze w jego posiadaniu ruchomości zgodnie ze spisem, gdyż została poinformowana o tym, jak ma nimi po jego śmierci rozporządzić i które z nich zatrzymać dla siebie. Podkreślił, że pragnie jej w ten sposób okazać wdzięczność i zapewnić byt niezależny, umożliwiający dalsze spokojne życie. Wskazał, że gdyby K. B. (2), wolała spłatę, wykonawca testamentu winien domagać się od nowych właścicieli głównego majątku wypłaty dla niej godziwej wartości tego spadku w dwóch ratach w ciągu roku po przejściu M. do Zakonu (...). Wskazał, że oddaje K. B. (2) wszelkie jeszcze pozostałe w posiadłości ruchomości według zrobionego spisu. Stwierdził, iż jeśli jego brat nie chciał lub nie mógł być egzekutorem testamentu, prosi o objęcie tego obowiązku przez ks. prałata Dz (słowo nieczytelne) i kapitana S. O. – o ile powrócą z obozów D. lub K.. Oświadczył, że powyższą, ostatnią wolą spisał w dwóch stronach i dwóch egzemplarzach. Pod treścią testamentu zawarto oświadczenia A. M. (słowo nieczytelne) i S. J., w którym wskazali oni, że poświadczają zgodność podpisu spadkodawcy. W dniu 26 października 1949 r. spadkodawca sporządził własnoręczne pisemne oświadczenie, w którym wskazał, że do testamentu z dnia 13 czerwca 1944 r. dołącza dodatkowo wyjaśnienia dotyczące K. B. (2). Wskazał, że uczyniony na nią zapis wszelkich nieruchomości nie stanowi darowizny, lecz stanowi słuszne odszkodowanie za żywienie i utrzymanie go oraz jego brata ks. S. C. podczas całej okupacji niemieckiej, aż do tej pory, w której musiał on opuścić przymusowo swoją własność, a także za wspomaganie go nadal z pracy jej rąk, aż do dnia sporządzenia ww. oświadczenia, gdyż przyznane mu przez państwo zaopatrzenie było niewystarczające do choćby najskromniejszego życia.
Po jednym z egzemplarzy każdego z testamentów spadkodawca przekazał K. B. (2) i Zakonowi (...) w Polsce. Spadkodawca sporządził także w dwóch egzemplarzach mapy, które obrazować miały położenie poszczególnych folwarków, które przekazał spadkobiercom – jedna z map przekazana została K. B. (2), druga zaś Zakonowi (...) w P.. Swój egzemplarz mapy K. B. (2) przekazała do Parafii w M.. Obecna lokalizacja ww. map nie została ustalona.
Testament z dnia 13 czerwca 1944 r. wraz z uzupełniającym go testamentem z dnia 24 października 1958 r. został ogłoszony w dniu 24 października 1958 r. w Sądzie Powiatowym dla m. P. w P..

Postępowanie prowadzone było na wniosek Towarzystwa (...) w K. złożony w dniu 9 września 1958 r.

Sąd Rejonowy ustawił, że niniejsze postępowanie jest pierwszym postępowaniem o stwierdzenie nabycia spadku po J. C.. Nikt spośród spadkobierców nie został uznany za niegodnego dziedziczenia, nie zrzekł się spadku.
K. B. (2) zmarła w dniu 1 lutego 1989 r., a spadek po nie nabyli jej siostra I. K. (zm. 3 września 2000 r.), brat J. B. (2) (zm. 16 grudnia 1992 r.), siostra W. K. (zm. 6 stycznia 2011 r.) w udziałach wynoszących po ¼ części, a nadto w miejsce brata Z. B. (zm. 12 listopada 1972 r.) jego dzieci Z. B. i S. B. (1) w udziałach wynoszących po 1/8 części.
Spadek po I. K. (zm. 3 września 2000 r.) nabyli jej siostra W. K. w 1/3 części oraz w miejsce brata Z. B. (zm. 12 listopada 1972 r.) jego dzieci: Z. B. i S. B. (1) w udziałach po 1/6 części, w miejsce brata J. B. (2) jego córka T. K. (zm. 4 stycznia 2016 r.) w udziale wynoszącym 1/6 części i jego wnuki A. B., S. W. i P. B. w udziałach wynoszących po 1/18 części.

Spadek po Z. B. (zm. 12 listopada 1972 r.) nabyli jego żona S. B. (1) (zm. 11 czerwca 2004 r.) oraz jego synowie S. B. (1) i Z. B. – w udziałach wynoszących po 1/3 części.

Spadek po J. B. (2) (zm. 16 grudnia 1992 r.) nabyli jego żona K. B. (3) (zm. 12 sierpnia 2010 r.) córka T. K. w udziałach po 1/3 części oraz wnuki A. B., S. W. i P. B. w udziałach po 1/9 części.

Spadek po K. B. (4), zm. 11 marca 1981 r, nabyli jego żona S. B. (2) (zm. 18 października 2007 r.) i dzieci A. B., S. W., P. B. - w udziałach po ¼ części.

Spadek po S. B. (2) (zm. 18 października 2007 r.) nabyły jej dzieci A. B., S. W. i P. B. w udziałach po 1/3 części.

Spadek po W. K., zmarłej 6 stycznia 2011 r., nabyły jej dzieci E. C., Z. K., D. K., J. K. i C. K..

Spadek po D. K., zm. 25 lutego 2015 r., nabyły jego córki K. M. i A. K. (2).

Spadkobiercami zmarłej w dniu 4 stycznia 2016 r. T. K. są jej córki A. O. i R. S..

E. C. zmarła 23 kwietnia 2018 r., a spadek po niej nabyły dzieci T. C. i A. C. oraz mąż B. C..

S. B. (1) zmarł w dniu 1 lipca 2022 r., spadek po nim nabyli jego żona K. B. (1) i jego brat Z. B. – każe z nich w udziale ½ części.

W 1933 r. na mocy dekretu Generała Towarzystwa (...) doszło do podziału Inspektorii (Prowincji) (...) z siedzibą w W. na dwie samoistne Insepktorie (Prowincje), a mianowicie 1) św. S. K. z siedzibą w W. o 2) św. J. z siedzibą w O., a następnie w K.. Tymże dekretem Inspektorii w K. przydzielone zostały terytoria pozostające w granicach Diecezji (...) i (...), (...), (...), (...), (...), (...), L., Ł., (...), (...) i (...). Wobec tego Domy Towarzystwa (...) i ich realności, jako też wszelkie prawa nabywania i alienacji przeszły na Inspektorat Towarzystwa (...) w K., jako zwierzchnia Władzę Inspektoratu na wskazanych w tym zaświadczeniu terytoriach.
Inspektoria św. J. w K. funkcjonowała na przestrzeni lat pod różnymi nazwami, takimi jak: Zgromadzenie (...)w K., Towarzystwo (...) w K., Inspektorat Towarzystwa (...) w K., Towarzystwo (...) pod wezwaniem św. J. w K., Towarzystwo (...) św. J. w K., Prowincja Towarzystwa (...) w K., Zakon (...)., Towarzystwo (...) św. J. z siedzibą w K., Towarzystwo (...) pw. św. J., czy Towarzystwo (...) św. J. z siedzibą w K.. Niezależnie od stosowanej nazwy siedziba jej mieściła się przy ul. (...) w K., a następnie przy ul. (...) w K..

Sąd Rejonowy wskazał, że przy ustalaniu stanu faktycznego wykorzystał oryginały oraz kserokopie dokumentów urzędowych mając na względzie, że braku sprzeciwu wnioskodawców i uczestników mogły stanowić podstawę ustaleń faktycznych oraz dokumenty prywatne, dowodzące, iż osoby na nich podpisane złożyły oświadczenia zawarte w treści tych dokumentów. Jako przydatne dla poczynienia ustaleń faktycznych Sąd Rejonowy uznał opinie biegłych z zakresu geodezji i kartografii J. W. oraz historii W. M..

Przy powyższych ustaleniach faktycznych Sąd Rejonowy zważył, co następuje :

Zgodnie z art. XVIII dekretu z dnia 8 października 1946 r. Przepisy wprowadzające prawo spadkowe (Dz. U. z 1946 r. Nr 60, poz. 329 ze zm.), w sprawach spadkowych stosuje się prawo obowiązujące w chwili śmierci spadkodawcy, o ile przepisy wprowadzające nie stanowią inaczej. Zasada ta została zachowana w art. LI ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Przepisy wprowadzające kodeks cywilny (Dz. U. z 1964 r. Nr 16, poz. 94 ze zm.), który stanowi, że do spraw spadkowych stosuje się prawo obowiązujące w chwili śmierci spadkodawcy, o ile przepisy wprowadzające nie stanowią inaczej. Dyspozycjami tych przepisów objęte są wszelkiego rodzaju zdarzenia jednorazowe, np. chwila otwarcia spadku, chwila jego nabycia, tytuł nabycia, wyznaczony krąg spadkobierców. Zdarzenia te raz ustalone trwają w swojej skuteczności. Do ich oceny stosuje się przepisy obowiązujące w dacie śmierci spadkodawcy, to jest w tym wypadku w dniu 9 czerwca 1958 r. Stąd, że w niniejszej sprawie spadkowej zastosowanie miał dekret z dnia 8 października 1946 r. Prawo spadkowe (Dz.U. 1946 nr 60 poz. 328).

Z chwilą śmierci spadkodawcy następuje otwarcie spadku (art. 3 § 1 dekretu Prawo Spadkowe). Spadek otwiera się w miejscu ostatniego zamieszkania spadkodawcy (art. 3 § 2 dekretu Prawo Spadkowe). Spadkobiercą może być tylko ten, kto żyje w chwili otwarcia spadku (art. 5 § 1 dekretu Prawo spadkowe). Dziedziczenie może być ustawowe albo testamentowe (art. 15 § 1 dekretu Prawo spadkowe). Dziedziczenie ustawowe co do całości spadku zachodzi wówczas, gdy spadkodawca nie zostawił testamentu, w którym ustanowił spadkobiercę, albo gdy wszyscy spadkobiercy, powołani do spadku w testamencie, nie chcą lub nie mogą być spadkobiercami (art. 15 § 2 dekretu Prawo spadkowe). Sąd spadku bada z urzędu, kto jest spadkobiercą. W szczególności bada, czy spadkodawca pozostawił testament, oraz wzywa do złożenia testamentu osobę, co do której będzie uprawdopodobnione, że testament u niej się znajduje. Jeżeli testament zostanie złożony, sąd dokona jego otwarcia i ogłoszenia (art. 670 k.p.c.).

Sąd Rejonowy wskazując, że datowany na dzień 13 czerwca 1944 r. i sporządzony w M. własnoręczny testament, w którym spadkodawca zawarł rozporządzenia odnoszące się do jego majątku, a także datowany na 26 października 1949 r., sporządzony w P. testament, którym uzupełnił wcześniejsze oświadczenia wskazując dodatkowe motywy swych decyzji przyjął, że testament, w którym zawarte zostały zapisy obejmujące ostatnią wolę spadkodawcy sporządzony został w okresie poprzedzającym wejście w życie dekretu Prawo spadkowe. Stąd, że zastosowanie znajduje regulacja art. XIX przepisów przejściowych dekretu z 8 października 1946 r. Przepisy wprowadzające prawo spadkowe. Zgodnie z tą regulacją do testamentów, kodycylów i umów dotyczących spraw spadkowych oraz ich odwołania stosuje się, jeżeli chodzi o ocenę zdolności osób, formy i wad woli, prawo obowiązujące w chwili złożenia tych oświadczeń woli. Nadto, w myśl art. XXII w razie wątpliwości, czy ma być stosowane prawo dotychczasowe, czy też prawo spadkowe, stosuje się prawo spadkowe. Zatem, że zastosowanie znajdują w dalszym ciągu przepisy prawa spadkowego obowiązującego w dacie sporządzenia testamentu, czyli w niniejszej sprawie Kodeksu cywilnego obowiązującego na Ziemiach Zachodnich Rzeczypospolitej Polskiej (BGB). W BGB w § 2064 przewidziano, iż spadkodawca może sporządzić testament tylko osobiście. Odpowiednio do § 2231 ust. 2 testament można sporządzić w formie zwyczajnej przez oświadczenie, własnoręcznie napisane i podpisane przez spadkodawcę z wymienieniem miejsca i dnia sporządzenia.

Sąd Rejonowy wskazując, że testament spadkodawcy z 13 czerwca 1944 r. został w całości sporządzony przez niego (osobiście) pismem ręcznym, określał miejsce, w którym został sporządzony oraz został opatrzony datą i podpisany przez testatora stwierdził, że spełniał wymogi formalne określone § 2231 ust. 2 BGB.

Jednocześnie Sąd Rejonowy zaznaczył, że nie było podstaw do formułowania negatywnej oceny zdolności testatora do sporządzenia testamentu na gruncie §2229 – 2230 BGB, czy też uznania, iż oświadczenia woli zawarte w testamencie sporządzono pod wpływem błędu lub groźby (§ 2078 BGB). Przy tym, iż twierdzenia takie nie były także formułowane przez zainteresowanych. Nadto wskazał, że analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i poczynionych ustaleń faktycznych pozwalała przyjąć, iż w zakresie rozdysponowania swym majątkiem po śmierci na rzecz konkretnych podmiotów wskazanych w testamencie spadkodawca podjął decyzję, która została przez niego szczegółowo i w sposób logiczny uzasadniona, a nadto korespondowała z jego przekonaniami, systemem wartości, odzwierciedlała aktualną w dacie sporządzenia testamentu sytuację życiową spadkodawcy, a także relacje rodzinne i pozarodzinne, w których funkcjonował on w tym okresie, a także w kolejnych latach. W tym względzie Sąd podniósł, że do spadku testator powołał instytucję zakonną, z którą pozostawał związany jego brat, a także której działalność cenił i uważał za istotną, oraz K. B. (2), będącą osobą udzielającą mu istotnego wsparcia
w szczególnie trudnym dla niego okresie, gdy pozbawiony został on majątku i środków do życia.

Sąd Rejonowy nie podzielił stanowiska uczestnika Skarbu Państwa, jakoby w niniejszej sprawie zastosowanie znajdował § 2065 BGB wskazując, że stosownie do tego przepisu spadkodawca nie może uczynić rozporządzenia ostatniej woli w ten sposób, że ktoś inny ma postanowić czy powinno ono obowiązywać lub nie obowiązywać. Spadkodawca nie może pozostawić komuś innemu oznaczenia osoby, która ma otrzymać przysporzenie, jako też oznaczenia przedmiotu przysporzenia.

W ocenie Sądu Rejonowego powyższa regulacja nie została objęta zakresem art. XIX przepisów przejściowych dekretu z dnia 8 października 1946 r. Przepisy wprowadzające prawo spadkowe, który nakazywał stosować przepisy obowiązujące w sporządzenia testamentu (w tym przypadku BGB) jedynie jeżeli chodzi o ocenę zdolności osób, formy i wad woli. Niewątpliwie regulacja § 2065 BGB nie odnosi się ani do zdolności spadkodawcy do sporządzenia testamentu, ani także samej formy złożenia oświadczenia woli. Nie dotyczy ona także kwestii wad oświadczenia woli, te bowiem obejmują nieprawidłowości związane z podejmowaniem lub wyrażaniem oświadczenia woli i dotyczą stanów psychiki lub wiedzy człowieka towarzyszących mu przy składaniu takiego oświadczenia. Zapis art. 2065 odnosi się natomiast do ograniczeń związanych z określeniem podmiotu uprawnionego do wyznaczenia spadkobiercy, uprawnienie to przyznając jedynie spadkodawcy i jako taki nie wchodzi w zakres regulacji art. XIX ww. dekretu. Niemniej jednak, nawet gdyby uznać, iż na tym tle mogą powstać jakiekolwiek wątpliwości, to zastosowanie znajdzie regulacja art. t. XXII wspomnianego dekretu, zgodnie z którą w razie wątpliwości, czy ma być stosowane prawo dotychczasowe, czy też prawo spadkowe, stosuje się prawo spadkowe.

W rezultacie Sąd Rejonowy podniósł, że dla określenia kręgu spadkobierców i zakresu ich dziedziczenia ocena prawna sporządzonego w prawidłowej formie i pozbawionego wad oświadczenia woli w świetle BGB testamentu J. C. winna być dokonana na gruncie regulacji dekretu z dnia 8 października 1946 r. Prawo spadkowe (Dz. U. nr 60 poz. 328). Nadto, że już wskazano wcześniej, iż w art. 15 § 1 przewidziano pierwszeństwo dziedziczenia testamentowego w przypadku, gdy spadkodawca sporządził testament. Zgodnie z art. 29 dekretu Prawo spadkowe spadkodawca może ustanowić spadkobiercę w testamencie powołując go do całości lub części spadku. Z kolei nabycie spadku następuje z mocy samego prawa z chwilą otwarcia spadku (art. 32). W art. 97 ustanawiając spadkobiercę, spadkodawca powinien wskazać osobę mającą dziedziczyć albo przynajmniej w ten sposób ją określić, ażeby po jego śmierci można ją było oznaczyć. Spadkodawca nie może pozostawić osobie trzeciej oznaczenia, kto ma być spadkobiercą. Stosownie do art. 100 § 1 jeżeli spadkodawca ustanowił kilku spadkobierców ale przeznaczone im części nie wyczerpują całości spadku, części te ulegają stosunkowemu podwyższeniu, gdy z testamentu wynika, że spadkodawca chciał cały spadek pozostawić ustanowionym przez siebie spadkobiercom. W myśl art. 102 jeżeli spadkodawca powołał do spadku lub jego części kilku spadkobierców, nie wskazał zaś, w jakich częściach mają dziedziczyć, dziedziczą oni w równych częściach. Zgodnie z art. 103 jeżeli spadkodawca przeznaczył oznaczonej osobie tylko poszczególne prawa majątkowe, które wyczerpują prawie cały spadek, osobę tę uważa się w razie wątpliwości za powołana do całego spadku. Jeżeli takie prawa zostały przeznaczone kilku osobom, uważa się je w razie wątpliwości za powołane do całego spadku w częściach ułamkowych, jakie odpowiadają stosunkowi wartości przeznaczonych im praw.

Na gruncie powyższych regulacji Sąd Rejonowy zaznaczył, że art. 95 dekretu nakazywał aby dążyć przy tłumaczeniu testamentu do jak najbardziej dokładnego zastosowania się do woli spadkodawcy.

W świetle powyższego Sąd Rejonowy odnosząc się do przedmiotowego testamentu wskazał, że spadkobierca oświadczył w nim, że przekazuje na własność nieruchomość M. wraz z Folwarkiem S. – ziemię z lasem i z budynkami oraz z przynależnym inwentarzem, tak żywym, jak martwym – Macierzystemu Zakonowi (...) w Polsce. Nadto wskazał, że K. B. (2), zamieszkałej w M., zapisuje na własność Folwark S., z wybudowanymi przez spadkodawcę domem mieszkalnym na dwie rodziny, z oborą, stodołą i chlewikami, otoczonymi polami 5a i 6a i przylegającymi do nich poza brukiem do S. – kawał pola 7b dopełniającym objętości dobrych trzystu mórg magdeburskich i skrawkiem dołożonym aż do ogrodzenia wzniesionego przez spadkodawcę
i ukochanej przez niego Figury (...) oraz potrzebnym do osobnego zagospodarowania żywym i martwym inwentarzem.

W ocenie Sądu Rejonowego takiej treści rozrządzenia testamentowe winny być postrzegane w kontekście regulacji art. 103 zd. 2 dekretu Prawo spadkowe. Pozwalają one zatem ustalić, że testator powołał do spadku dwoje spadkobierców. Z treści testamentu wynika, że spadkodawca chciał przeznaczyć swój majątek w postaci nieruchomości M. Zakonowi (...) i K. B. (2), przy czym w odniesieniu do każdego z tych podmiotów sprecyzował jakie składniki tego majątku winny im przypaść. Godzi się tu dodać, że zgromadzony w sprawie materiał , zarówno w postaci dokumentów, jak i dowodów osobowych, nie dawał przy tym podstaw by uznać, że poza majątkiem M. składnikami spadku były jakiekolwiek inne dobra majątkowe. Także sama treść testamentu wskazuje na to, iż w ocenie spadkodawcy wskazane w tym testamencie składniki majątku majątek ten wyczerpywały w całości lub niemalże w całości. Wskazują na to użyte w testamencie sformułowania takie jak: „Choć trudno jest w obecnej chwili, (…), ściśle rozdysponować swą własnością, pragnę na wszelki wypadek utrwalić aktem niniejszym ostatnią mą wolę”. W testamencie spadkodawca wskazał także, iż zawarte w tym dokumencie rozrządzenia odnoszą się do tego, co posiada („to co posiadam”).

Nadto Sąd Rejonowy podniósł, że prawo polskie, w tym w szczególności regulacje cytowanego dekretu dopuszczały dziedziczenie ułamkowej części spadku. Jednak, że na gruncie zapisów testamentowych należało rozważyć również możliwość powołania spadkobiercy przez przeznaczenie mu konkretnych przedmiotów z majątku spadkowego (uznawanych za udział w spadku, a nie za zapisy). W kontekście cytowanych regulacji Sąd Rejonowy uznał, że nie jest dopuszczalne powoływanie spadkobierców przez przeznaczenie im w akcie ostatniej woli konkretnych przedmiotów z majątku spadkowego np. nieruchomości (działki gruntu, mieszkania), czy konkretnej ruchomości. Tego typu dyspozycje traktowane są jako zapisy. Jedyny wyjątek dotyczy sytuacji, kiedy w ten sposób testator wyczerpie (prawie) cały spadek – wówczas osoby, którym przeznaczono konkretne przedmioty ze spadku, traktowane są jako spadkobiercy, a nie zapisobiercy (zob. art. 103 dekretu Prawo spadkowe, ale także obecnie art. 961 k.c.). W tym kontekście, że można bronić także poglądu, że przez „poszczególne prawa majątkowe”, o której mowa w art. 103 dekretu, należy rozumieć nie tylko ułamkową (idealną) część spadku, lecz także konkretny przedmioty wchodzący do spadku, czy też prawa do tych przedmiotów.

W ocenie Sądu Rejonowego w świetle powyższych rozważań, przy uwzględnieniu regulacji art. 103 dekretu Prawo spadkowe, uznać należało, że przeznaczenie w testamencie konkretnych elementów spadku sprecyzowanym podmiotom, należało traktować jako powołanie do ułamkowej części spadku, którą oblicza się przez określenie stosunku wartości „reszty” spadku do całego spadku. W tym względzie Sąd Rejonowy podniósł, że za proponowanym rozwiązaniem przemawia przede wszystkim brak normy wyłączającej tę interpretację oraz racje aksjologiczne ją wspierające. Status spadkobiercy jest bowiem korzystniejszy niż status zapisobiercy (zarówno dla samych spadkobierców, dla których otwarcie spadku wywiera skutek rzeczowy co do przejścia praw do elementów majątku spadkowego, jak i dla wierzycieli spadku, którzy uzyskują potencjalnie więcej podmiotów odpowiedzialnych za długi spadkowe). Nadto rozwiązanie takie w określonych okolicznościach w pełniejszy sposób realizować będzie wolę testatora, jeśli ten przeznaczając określone przedmioty konkretnym podmiotom dał do zrozumienia, że zawarte w testamencie rozporządzenia nie stanowią zapisów. Nie budzi wątpliwości, że ani Zakon (...)ani K. B. (2) w testamencie tym nie zostali określeni jako zapisobiercy, a jednocześnie uzyskać mieli istotne i posiadające znaczną wartość części majątku, który w dacie sporządzenia tego testamentu stanowił własność spadkodawcy. Również sposób zredagowania testamentu w odniesieniu do ww. osób i przyznanych im składników majątku wskazuje na to, że spadkodawca przyznawał im równorzędny status w zakresie spadkowania: wymieni zostali oni w dwóch następujących po sobie punktach (1,2), w których określone przypadające spadkodawcom składniki majątku.

W tym stanie rzeczy Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, że testator przeznaczając poszczególnym osobom/podmiotom konkretne przedmioty wchodzące do spadku, testator choć nie wywołał skutku rzeczowego w chwili otwarcia spadku (przedmioty te na zasadzie sukcesji syngularnej nie przeszły na rzecz osób, którym zostały przeznaczone), to jednakże powołał wymienione przez siebie osoby na spadkobierców i w sposób opisowy określił udział każdego z tych spadkobierców w spadku. Jednocześnie powołanie spadkobierców w opisany powyżej opisowy sposób poprzez wskazanie konkretnych dóbr, które winny im przypaść, pozwala także określić wolę spadkodawcy co do tego, w jaki sposób winien dokonany być dział spadku. W odniesieniu do K. B. (2), testator przewidział w pierwszej kolejności możliwość uzyskania folwarku S. wraz z parcelami wymienionymi w testamencie i inwentarzem, lub też – gdyby nie chciała ona tak określonego majątku – uzyskać miałaby spłatę o odpowiedniej wartości, adekwatnej do wartości przyznanych jej składników majątkowych, a zatem także przypadającego na nią udziału w spadku.

Mając na uwadze powyższe, celem ustalenia wartości przypadających na poszczególnych spadkobierców udziałów, sąd spadku powinien przeliczyć stosunek wartości przedmiotów wskazanych w testamencie, które testator przeznaczył spadkobiercom, do wartości całego spadku. Natomiast dopiero w toku postępowania o dział spadku, wyznaczając schedy spadkowe odpowiadające wartości tych udziałów, sąd w największym możliwym stopniu mógłby uwzględnić sposób działu spadku przedstawiony w testamencie przez spadkodawcę. Takie rozwiązanie pozostaje w zgodzie z art. 95 dekretu Prawo spadkowe i daje w większym stopniu możliwość zrealizowania woli testatora wyrażonej przez rozdysponowanie konkretnymi składnikami swojego majątku dokonane w testamencie. Jest ono także spójne z zasadą sukcesji uniwersalnej rządzącą przejściem majątku na wypadek śmierci w prawie polskim.

W dalszej kolejności, dążąc do określenia udziałów poszczególnych spadkobierców w spadku, Sąd Rejonowy podjął starania ukierunkowane na określenie proporcji w jakich pozostają przyznane spadkobiercom składniki w odniesieniu do całego spadku. Jak już wskazano, Sąd Rejonowy ustalił, że jedynym składnikiem majątku testatora był majątek M.. o łącznym obszarze 1091.6548 ha położonego w gminie S.. Majątek M. zapisany był w katastrze nieruchomości w matrykule (...) odpowiadającej już zamkniętej księdze wieczystej M. Tom(...) karta(...). Powierzchnia wieczysta M. Tom (...) karta(...)majątku wykazuje zgodność co do powierzchni z zapisami w księdze katastralnej.

W skład tego majątku wchodził między i znajdujący się w północnej części majątku M. folwark S. (S.), którego centrum znajdowało się na zabudowanej parceli (...). Nadto na obszarze majątku M., w części południowej miejscowości M., znajdował się folwark S. obejmujący m.in. wciąż istniejący dom mieszkalny, a nadto zabudowania gospodarcze. Wspomniane folwarki, obok zespołu dworsko-folwarczego (który nie posiadał odrębnej nazwy) stanowiły funkcjonalną część majątku M., nie posiadały odrębnych ksiąg wieczystych, nie były z tego majątku w żaden sposób wyodrębnione, ani także przypisane do konkretnych pól uprawnych. Następnie wskazać należy, że dowód z opinii biegłego z zakresu geografii i kartografii pozwolił ustalić, że grunty wchodzące w skład majątku M. posiadały powierzchnię 1091.6548 ha.

W związku z tym, że spadkodawca spadkobiercy określonemu jako Macierzysty Zakon (...) przeznaczył co do zasady większą część majątku M., wyłączając z niego jedynie na rzecz K. B. (2)folwark S. i kilka pól znajdujących się przy tym folwarku, kluczowego znaczenia dla określenia proporcji w jakiej pozostają przyznane spadkobiercom składniki do całości spadku, miało ustalenie składu i granic folwarku S. wraz z parcelami, które zostały wymienione w testamencie przez spadkodawcę jako przypadające K. B. (2). W testamencie spadkodawca oświadczył, że K. B. (2) zapisuje na własność Folwark S., z wybudowanymi przez spadkodawcę domem mieszkalnym na dwie rodziny, z oborą, stodołą i chlewikami, otoczonymi polami 5a
i 6a i przylegającymi do nich poza brukiem do S. – kawał pola 7b dopełniającym objętości dobrych trzystu mórg magdeburskich i skrawkiem dołożonym aż do ogrodzenia wzniesionego przez spadkodawcę i ukochanej przez niego Figury(...) oraz potrzebnym do osobnego zagospodarowania żywym i martwym inwentarzem, który M., zmniejszony nieco skutkiem takiego podziału, winien dostarczyć.

Następnie Sąd Rejonowy stwierdził, że ani dowód z opinii biegłego z zakresu geodezji i kartografii, ani dowód z opinii biegłego z zakresu historii, nie pozwoliły na ustalenie granic folwarku S. wraz z ww. polami 5a, 6a i 7 b. Jeśli chodzi o folwark S., to z opinii biegłego z zakresu historii wynika, iż mieścił się on w południowej części miejscowości M., a do czasów obecnych pozostał jedynie ww. budynek mieszkalny. Jednocześnie ani opinia z dziedziny geodezji i kartografii, ani opinia z dziedziny historii, nie dały odpowiedzi na pytanie na jakim konkretnie obszarze i w jakich granicach mieściły się obiekty, które testator przeznaczył K. B. (2). Większość zabudowań wchodzących w skład folwarku obecnie nie istnieje, nie została też należycie zobrazowana na dawnych mapach. Nie znajdują też odzwierciedlenia na żadnych mapach dostępnych Sądowi lub biegłym pola, które oznaczone byłyby numerami 5a,6a i 7 b. Jak wynika z opinii biegłego z zakresu geodezji takie oznaczenia pól wynikały jedynie z wewnętrznego, stosowanego przez spadkodawcę w ramach jego majątku podziału. Co więcej, jak wskazano w opinii z zakresu historii, podział na pola nie miał co do zasady charakteru trwałego, gdyż rozmiary, granice i przeznaczenie konkretnych pól mogły ulegać zmianom w zależności od zaplanowanych działań wynikających z zapotrzebowania produkcji rolnej prowadzonej w tym majątku Przypomnieć wreszcie trzeba, że podział na ww. pola uwidoczniony miał zostać na mapach sporządzonych przez samego spadkodawcę, które to mapy przekazał on spadkobiercom. Żadna z tychże map nie została jednakże przedłożona do akt sprawy i okazało się niemożliwym ustalenie, gdzie znajdują się one obecnie.

Zarówno biegły z zakresu historii, jak i biegły z zakresu geodezji, kategorycznie stwierdzili, że nie jest możliwe dokładne ustalenie, co wchodziło w skład folwarku S., o którym mowa w testamencie J. C., a także jaka są granice, które miały przypaść K. B. (2). Jednocześnie w ocenie biegłego z zakresu historii składniki majątkowe przyznane w testamencie na rzecz K. B. (2) nie odpowiadają terenowi zaznaczonemu na mapie załączonej do pisma pełnomocnika wnioskodawców z dnia 17 grudnia 2020 r. (k. 627).

Jednocześnie uznać należy, iż zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwolił na ustalenie, z jednej strony powierzchni majątku M. jako całości – ta bowiem wynikała z dokumentów geodezyjnych i kartograficznych poddanych analizie biegłego z zakresu geodezji i kartografii – i wynosiła 1091.6548 ha. Nadto, Sąd miał na uwadze, że opisując składniki przyznane K. B. (2) spadkodawca wskazał, że obejmują one grunty o powierzchni 300 mórg „brandenburskich”, to jest (jak wskazano w opinii biegłego z zakresu geodezji i kartografii) około 76,5 ha. Oznacza to, że Zakonowi (...) przypaść miały grunty o powierzchni 1015.1548 (1091.6548 ha – 76,5 ha). Przypomnieć też należy, że poza majątkiem M., Sąd nie ustalił żadnych innych składników, które mogłyby wchodzić w skład spadku w dacie sporządzenia testamentu. W związku z tym, że stan majątku w chwili sporządzenia testamentu z 13 czerwca 1944 r. wynosił 1091,6548 ha, przyjąć można, że folwark S. stanowił ok. 4,6 % całego majątku (tj. ułamek wynoszący 5074/10916548).

W ocenie Sądu Rejonowego powyższe wskazanie pozwalał określić w wystarczającym stopniu proporcje w jakich pozostawał objęty testamentem majątek M. w stosunku do części tego majątku, które przeznaczone zostały poszczególnym spadkobiercom, i tak przypadający wspomnianemu Zakonowi (...) udział winien wynieść 954/1000 części i odpowiednio – udział K. B. (2) odpowiadał 46/1000 części.

Odnosząc się do wątpliwości uczestnika Skarbu Państwa dotyczące powołania do spadku Towarzystwa (...) pw. św. J. z siedzibą w K. Sąd Rejonowy zaznaczył, że w testamencie spadkodawca posłużył się określeniem „Macierzystego Zakonu(...) w Polsce”. Stąd - zdaniem Sądu Rejonowego- zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwolił przyjąć, że określenie „Macierzysty Zakon (...)” wskazany w testamencie odnosi się do ww. uczestnika. Jak wynika z twierdzeń uczestnika, wspartych powołanymi przez nie dokumentami, to właśnie Inspektorii (...) pw. św. J., z siedzibą w K. podlegała w dacie sporządzenia testamentów, i nadal podlega obszar Diecezji (...), w obrębie którego znajdował się Majątek M.. Jak wynika z dekretu Generała Towarzystwa (...) z 16 grudnia 1933 r. i z datowanego na 8 lipca 1957 r. zaświadczenia z Kurii (...) w K. wynika, iż Inspektoria (Prowincja) im. św. S. K. Towarzystwa (...) z siedzibą w W. Dekretem Generała Towarzystwa (...) z 16 grudnia 1933 r. została podzielona na dwie samoistne Insepktorie (Prowincje), a mianowicie 1) św. S. K. z siedzibą w W. o 2) św. J. z siedzibą w O., a następnie w K.. Tymże dekretem Inspektorii w K. przydzielone zostały terytoria pozostające w granicach Diecezji (...) i (...), (...), (...), (...), (...), (...), L., Ł., (...), (...) i (...). Wobec tego Domy Towarzystwa (...) i ich realności, jako też wszelkie prawa nabywania i alienacji przeszły na Inspektorat Towarzystwa (...) w K., jako zwierzchnia Władzę Insepktoratu na wskazanych w tym zaświadczeniu terytoriach.

Wątpliwości co do uprawnienia Towarzystwa (...) pw. św. J. z siedzibą w K. by dochodzić praw ze spadku nie miał (...)
z P. W. D., który działając w imieniu Towarzystwa (...) w K. złożył wniosek do Sądu Powiatowego w P. o otwarcie testamentu sporządzonego przez J. C.. Wreszcie przypomnieć należy, że i sam spadkodawca przekazał jeden z egzemplarzy testamentu jednostce podległej bezpośrednio Inspektorii w K., to jest p. Zakonowi(...). Takie działanie spadkodawcy wskazuje na to, iż to z tą właśnie jednostką wiązał on przeznaczenie swojego majątku, a przez „zakon macierzysty” rozumiał zwierzchni nad zakonem p. zakon w K.. Okoliczność, iż nazwa którą się posłużył t mogła odbiegać od oficjalnego nazewnictwa uczestnika nie ma istotnego znaczenia, w szczególności w sytuacji, gdy w praktycznym obiegu zakon funkcjonował pod różnymi nazwami. Wreszcie, zgromadzony materiał dowodowy nie dał podstaw by uznać, że na obszarze Diecezji P. czy w K. działał inny podmiot posiadający osobowość prawną, który mógłby być określany poprzez odwołanie się do nazwy „Zakon(...)”.

Mając na uwadze powyższe Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, że pod określeniem „Macierzysty Zakon (...)” rozumieć należało obecnie uczestnika Towarzystwo (...) pw. św. J. z siedzibą w K..

W tym stanie rzeczy, zgodnie z art. 32 i art. 103 dekretu z dnia 8 października 1946 r. Prawo spadkowe, Sąd Rejonowy stwierdził, że na podstawie testamentów z dnia 13 czerwca 1944 r. i 24 października 1958 r. nabyli Towarzystwo (...) pw. św. J. z siedzibą w K. w udziale wynoszącym 954/1000 części oraz K. B. (2) w udziale wynoszącym 46/1000 części – punkt 1 postanowienia.

W pkt 2 postanowienia Sąd Rejonowy orzekł w przedmiocie kosztów postępowania na podstawie art. 520 § 1 k.p.c., zgodnie z zasadą obowiązującą w tym przedmiocie w postępowaniu nieprocesowym a mianowicie, że każdy z uczestników ponosi koszty związane ze swoim udziałem w sprawie. Podyktowane to było tym, że zarówno wnioskodawcy jak i uczestnicy byli zainteresowani stwierdzeniem nabycia spadku po J. C..

Nadto w pkt 3 postanowienia na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych Sąd Rejonowy nakazał ściągnąć od wnioskodawców i uczestników na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego Poznań – Grunwald i Jeżyce w Poznaniu kwoty po 299,19 zł, które obejmują wydatki, które tymczasowo zostały poniesione przez Skarb Państwa w związku ze sporządzeniem opinii przez biegłych w łącznej kwocie 5.983,73 zł (34,40 zł + 2.791,98 zł + 1.222,04 zł + 749,53 zł + 1186,38 zł), z czego na każdego z 20 wnioskodawców i uczestników przypada po 299,19 zł (5.983,73 zł : 20).

Apelację od powyższego rozstrzygnięcia złożyli wnioskodawcy Z. B., A. B., S. W., P. B., R. S., C. K., B. C., T. C., A. C. i K. B. (1) oraz uczestnicy A. K. (1), i K. M. zaskarżając postanowienie w części stwierdzającej nabycie spadku po J. C., tj. w części objętej pkt 1 postanowienia.

Jako zarzuty apelacyjne wskazano naruszenie prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. i błąd w ustaleniach faktycznych, polegające na wadliwej ocenie przez sąd I instancji materiału dowodowego w postaci znajdujących się w aktach sprawy testamentu J. C., opinii biegłego z zakresu geodezji i kartografii J. W. oraz opinii biegłego z zakresu historii W. M., a także wyprowadzeniu z ww. materiału dowodowego wniosków niepoprawnych logicznie (tj. ustaleń sprzecznych z danymi i informacjami wynikającymi z ww. materiału dowodowego), co w konsekwencji doprowadziło do ustalenia błędnego udziału w spadku po J. C. przypadającego spadkobiercom testamentowym, tj. K. B. (2), córce M. i M. oraz Towarzystwu (...) p.w. św. J. z siedzibą w K..

Przy powyższym zarzucie, ww. wnioskodawcy i uczestnicy wnieśli o:

1.  zmianę zaskarżonego postanowienia poprzez stwierdzenie, że spadek po J. C., zmarłym 9 czerwca 1958 r. w P., ostatnio stale zamieszkałym w P. nabyli na podstawie testamentu własnoręcznego z dnia 13 czerwca 1944 r., otwartego i ogłoszonego w Sądzie Powiatowym dla Miasta P. w P. dnia 24 października 1958 r. w sprawie II Ns II 734/58:

a.  K. B. (2), córka M. i M. - w 70/1000 części,

b.  Towarzystwo (...) p.w. Św. J. z siedzibą w K. - w 930/1000 części,

2.  zasądzenie na rzecz wnioskodawców ad. 1-10 oraz uczestników ad. 1 - 2 od pozostałych wnioskodawców i uczestników postępowania kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja okazała się bezzasadna.

Sąd Okręgowy jako rozpoznający sprawę w granicach zaskarżenia, w pełni podzielił dokonaną przez Sąd Rejonowy ocenę materiału dowodowego zgromadzonego w aktach, poczynione na tej podstawie ustalenia faktyczne, uznając je za własne, jak i wyrażoną w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia ocenę prawną, przyjmując tym samym, że zarzucane apelacją uchybienia są nieuzasadnione.

Sąd Okręgowy wobec zarzutów apelacyjnych dopuścił uzupełniający dowód z opinii biegłego J. W., która nie dała podstaw do zweryfikowania ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd Rejonowy. Biegły w niniejszej opinii podtrzymał dotychczasowe swoje stanowisko, że brak jest możliwości ścisłego ustalenia granic pól o których mowa w testamencie spadkodawcy z 13 czerwca 1944r., albowiem „podział na pola był podziałem wewnętrznym J. C.”. Poza tym, że folwark S. - według zapisu w testamencie – „ miał stanowić dom mieszkalny na dwie rodziny wraz z oborą, stodołą i chlewikami otoczony polami 5a i 6a i przylegającymi do nich poza bukiem do S. i kawałkiem pola 7b dopełniającym objętości dobrych trzystu mórg magdeburskich i skrawkiem dołożonym aż do ogrodzenia wzniesionego przeze mnie i bardzo ukochanej figury (...).” Poza tym, że spadkodawca jedynie szacunkowo w morgach magdeburskich podawał wskazane powierzchnie i w tym przedmiocie nie były wykonywane pomiary. Ponadto, że spadkodawca posługiwał się jednostkami powierzchni, które nie były jednostkami urzędowymi. Stan majątki w chwili sporządzenia testamentu wynosił 1091,6548 ha. Podsumowując biegły wskazał, że folwark S. według opisu w testamencie miał mieć 300 morg magdeburskich, co stanowi ok. 76,5 ha. Natomiast zestawienie działek ewidencyjnych znajdujących się w zasięgu zaznaczonym przez wnioskodawców dało podstawę do przyjęcia, że powierzchnia tych działek wynosiła 50,74 ha, co stanowiło około 4,6 % całego majątku ( ułamek 50,74/1091,6548). Stąd mając na uwadze, że stan majątku chwili sporządzenia testamentu wynosił 1091,6548 ha przyjąć należało, że folwark ten stanowił około 4,6% całego majątku ( 1091,6548 ha – 50,74 ha) ( opinia biegłego J. W. (k. 946-950).

Odnosząc się do zarzutu apelacyjnego naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. upatrywanego przez skarżącego w wadliwej ocenie dowodów w postaci testamentu J. C. i opinii biegłego z zakresu geodezji i kartografii J. W. oraz opinii biegłego z zakresu historii W. M. wyrażającej się – zdaniem skarżących - w sformułowaniu wniosków niepoprawnych logicznie tj. ustaleń sprzecznych z danymi i informacjami z nich wynikającymi, co w efekcie miało doprowadzić do błędnych ustaleń - zaznaczenia wymagało, że w judykaturze wskazuje się, iż postawienie zarzutu obrazy tego przepisu nie może polegać na zaprezentowaniu przez skarżącego stanu faktycznego przyjętego przez niego na podstawie własnej oceny dowodów. Strona w takiej sytuacji ma bowiem wykazać dlaczego obdarzenie jednych dowodów wiarygodnością, czy uznanie w odróżnieniu od innych, ich szczególnego znaczenia dla dokonanych ustaleń nie da się pogodzić z regułami doświadczenia życiowego
i (lub) zasadami logicznego rozumowania, czy też przewidzianymi przez procedurę regułami dowodzenia. Brak oparcia stawianego zarzutu na tych zasadach, wyklucza uznanie go za usprawiedliwiony, pozostając dowolną, nie doniosłą z tego punktu widzenia polemiką z oceną i ustaleniami Sądu Rejonowego. Odnosząc się natomiast do kolejnego zarzutu wskazać należało, że błąd w ustaleniach faktycznych nie jest uchybieniem samym w sobie, lecz zawsze jest wynikiem naruszenia prawa procesowego, najczęściej właśnie przez błąd logiczny popełniony przy ocenie materiału dowodowego ( art. 233 § 1 kpc). Ustalenie bowiem faktów polega na prawidłowym kojarzeniu ich z przeprowadzonymi dowodami. Należy podkreślić, że sama polemika z ustaleniami, czy tez jak w omawianym przypadku wniosku Sądu I instancji i przedstawianie własnej wersji wydarzeń i oczekiwanych konkluzji nie mogło stanowić wystarczającej podstawy do przyjęcia zasadności podnoszonego zarzutu. Skuteczne postawienie zarzutu obrazy tego przepisu polega na wykazaniu, przy użyciu argumentów jurydycznych, że sąd pierwszej instancji rażąco naruszył ustanowione w tym przepisie zasady oceny wiarygodności i mocy dowodów, a także, że naruszenie to miało wpływ na wynik sprawy (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 14 stycznia 2000 r., I CKN 1169/99 i w wyroku z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CK 17/00). Ocena dowodów oparta na własnym przekonaniu nie oznacza dowolności, bowiem dokonując jej sąd związany jest zasadami logiki i doświadczenia, a wyciągnięte wnioski muszą wynikać z materiału dowodowego. W ocenie Sądu Okręgowego ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego poczynione zostały na dowodach prawidłowo przeprowadzonych, z zachowaniem wymagań dotyczących źródeł dowodzenia oraz zasady bezpośredniości. Nie sposób również zarzucić Sądowi, że ocena ta nie została dokonana na podstawie wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego. Sąd Rejonowy ocenił wszystkie przeprowadzone dowody oraz uwzględnił towarzyszące im okoliczności, które miały znaczenie dla oceny mocy i wiarygodności tych dowodów. Także nie można zarzucić Sądowi Rejonowemu braku logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, który ewentualnie mógłby tę ocenę skutecznie podważyć. Ponadto, pamiętać należy, że opinia biegłego podlega, jak inne dowody, ocenie według art. 233 § 1 k.p.c., lecz co odróżnia ją pod tym względem, to szczególne dla tego dowodu kryteria oceny, które stanowią: poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania sformułowanego w niej stanowiska oraz stopień stanowczości wyrażonych w niej ocen, a także zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2000 r., sygn. akt I CKN 1170/98, LEX nr 46096; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2002 r., sygn. akt V CKN 1354/00, LEX nr 77046; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 października 2004 r., sygn. akt V CK 143/04, LEX nr 585885). W związku z tym ustosunkowując się do argumentacji skarżących Sąd Okręgowy podzielił ocenę Sądu Rejonowego, że opinie powołanych biegłych były w pełni wiarygodne. Zostały bowiem przygotowane przez specjalistów w swojej dziedzinie posiadających wieloletnie doświadczenie w opiniowaniu, były jasne i należycie uzasadnione, a także nie zostały skutecznie zakwestionowane. Biegli w ramach swych specjalizacji w sposób szczegółowy i wnikliwy dokonali analizy przekazanych im pod badanie zagadnień. Nadto biegły z zakresu geodezji i kartografii w licznych opiniach uzupełniających odniósł się obszernie do zarzutów i wątpliwości oraz dodatkowych pytań zgłaszanych do opinii głównej.

Ustosunkowując się do dalszej argumentacji skarżących niezbędnym jest zaznaczenie, że Sąd Rejonowy pomimo omyłkowego podania powierzchni folwarku S. jako 76,5 ha zamiast 50,74 ha ( strona 22 uzasadnienia) ostatecznie prawidłowo obliczył przypadające spadkobiercom testamentowym udziały w spadku. Sąd I instancji przyjął bowiem za podstawę swoich obliczeń powierzchnię około 50,74 ha, stanowiącej część parcel 122/27 i 183/25, wchodzących w skład księgi wieczystej M. Tom 1 karta 1, której wielkość została obliczona przez biegłego J. W. na podstawie zeznań wnioskodawców i mapy dołączonej do pisma wnioskodawców i uczestników ad. 1 i ad. 2 z dnia 17 grudnia 2020 r. (k. 648) i „zestawienia działek” ( k.949 akt). Nie sposób więc zgodzić się z twierdzeniami apelujących, że obliczenia Sądu I instancji są błędne, w tym, że liczba „5074” nie wynika
z materiału dowodowego. Ułamek 5074/10916548 jest bowiem konsekwencją uznania, że folwark S. zajmował powierzchnię 50,74 ha. Na podstawie mapy przedłożonej przez wnioskodawców, stanowiącej załącznik do pisma z 17 grudnia 2020 r., na której wnioskodawcy żółtym kolorem zaznaczyli nieruchomości jakie w ich ocenie miały przypaść K. B. (2), zgodnie z testamentem J. C. z dnia 13 czerwca 1944 r., ustalono, że powierzchnia zajmowana przez folwark S. wynosiła 50,74 ha, a więc 4,6% całego majątku spadkodawcy. Jednocześnie podkreślenia wymagało, że spadkodawca podał powierzchnię folwarku S. szacunkowo, a nie na podstawie pomiaru. Na okoliczność tę zwracał uwagę biegły J. W. wskazując, że podział na pola zastosowany przez spadkodawcę w testamencie był podziałem wewnętrznym i nie posiadał odzwierciedlenia
w dokumentach geodezyjnych. Jednocześnie zastrzeżenia wymagało, że z opinii biegłego W. M. wynikało, że nie było możliwym dokładne ustalenie składu majątku folwarku S., jaka była jego powierzchnia i gdzie był dokładnie położony (k. 709). Biegły J. W. także wskazywał, że nie jest możliwe, aby zasięgi obecnych działek pokrywały się z polami i częściami pól opisanymi w testamencie, z uwagi na całkowitą zmianę jakiej uległ grunt stanowiący majątek spadkodawcy.

Powyższe prowadziło do wniosku, że upływ czasu, zmiany granic działek i niedokładne określenie przez spadkodawcę obszaru folwarku S. wskutek zastosowania wewnętrznego podziału nieznajdującego odzwierciedlenia w dokumentach geodezyjnych skutkowało, że dokładne określenie powierzc0hni folwarku S. nie było możliwe. Przy tym odnosząc się do zarzutu skarżących - posłużenia się przez Sąd Rejonowy w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia jednostką „mórg brandenburskich” ( na stronie 21 uzasadnienia postanowienia) oraz – jak już podano w niniejszym uzasadnieniu - powierzchnią folwarku (...),5 ha zamiast 50,74 ha należało uznać za oczywiste omyłki pisarskie, nie mającą wpływu na ostateczne rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego, albowiem zarówno w tym postanowieniu, jak i w uzasadnieniu Sąd wskazywał, że folwark S. stanowił ok. 4,6% całego majątku, a więc ułamek wynoszący 5074/10916548.

W świetle powyższego zarzuty apelacyjne należało uznać za nieuzasadnione, co skutkowało oddaleniem apelacji, o czym Sąd Okręgowy orzekł jak w pkt 2 postanowienia na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.

W pkt 1 postanowienia Sąd Okręgowy na podstawie art. 350 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. sprostował komparycję zaskarżonego postanowienia w ten sposób, że wykreślił wnioskodawczynię E. C., która zmarła 23 kwietnia 2018 r., a spadek po niej nabyły dzieci T. C. i A. C. oraz mąż B. C. (k. 849).

W pkt 3 postanowienia Sąd Okręgowy na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych ( Dz.U. 2020.755 j.t. z poźn.zm.) nakazał ściągnąć od apelujących wnioskodawców i uczestników na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Poznaniu kwoty po 107,91 zł, które obejmują koszty, w związku ze sporządzeniem opinii pisemnej przez biegłego w łącznej kwocie 1295,01 zł. Wynagrodzenie biegłego wyniosło 1295,01 zł, na każdego z 12 apelujących (10 wnioskodawców, 2 uczestników) przypada po 107,91 zł.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w pkt 4 postanowienia na podstawie art. 520 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy nie dopatrzył się podstaw do odstąpienia od zasady orzekania o kosztach postępowania nieprocesowego wyrażonej w art. 520 § 1 k.p.c. i w związku z tym kosztami postępowania obciążono wnioskodawców i uczestników w zakresie poniesionym.

sędzia Ewa Blumczyńska

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Aleksandra Rogowa-Kosmala
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację:  sędzia Ewa Blumczyńska
Data wytworzenia informacji: