II Ca 925/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Poznaniu z 2024-02-28
Sygn. akt II Ca 925/23
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 28 lutego 2024 r.
Sąd Okręgowy w Poznaniu Wydział II Cywilny Odwoławczy
w składzie:
Przewodniczący: sędzia Maria Antecka
Protokolant: stażysta Katarzyna Miczuga
po rozpoznaniu w dniu 30 stycznia 2024 r. w Poznaniu
na rozprawie
sprawy z powództwa J. L. (1) i S. L.
przeciwko (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W.
o zapłatę
na skutek apelacji wniesionej przez pozwanego
od wyroku Sądu Rejonowego w Gnieźnie
z dnia 16 marca 2023 r.
sygn. akt I C 114/22
1. oddala apelację,
2.
zasądza od pozwanego na rzecz każdego z powodów kwotę 1350 zł (łącznie 2700 zł)
z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym
z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się niniejszego postanowienia w przedmiocie kosztów procesu do dnia zapłaty.
Maria Antecka
UZASADNIENIE
wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu z 28 lutego 2024 r.
W dniu 15 lutego 2022 r. (data nadania) powodowie J. L. (1) i S. L. wnieśli przeciwko pozwanemu (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. pozew, w treści którego domagali się zasądzenia od pozwanego na ich rzecz łącznie kwoty 65.594,81 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 11 lutego 2022 r. do dnia zapłaty.
Nadto powodowie zgłosili roszczenie ewentualne, wnosząc o ustalenie, że umowa kredytu na cele mieszkaniowe (...) nr (...) z dnia 31 października 2008 r. zawarta pomiędzy stronami jest nieważna.
W zakresie kosztów powodowie wnieśli o zasądzenie od pozwanego na ich rzecz łącznie do ich majątku wspólnego zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według podwójnej stawki minimalnej wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od powyższej kwoty od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty oraz kwoty 34 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.
Uzasadniając powyższe żądanie J. i S. L. podali, że w dniu 31 października 2008 r. wraz z M. K. zawarli z poprzednikiem prawnym pozwanego umowę kredytu na cele mieszkaniowe (...) nr (...) w oparciu o wzór umowy przygotowany przez bank. Wyjaśnili, że na podstawie przedmiotowej umowy Bank udzielił im kredytu w wysokości 250.000,00 zł, przeznaczonego na zakup domu jednorodzinnego w miejscowości W. koło G.. Wskazali, że kredyt został wypłacony jednorazowo w złotych polskich w dniu 24 listopada 2008 r. w kwocie 250.000,00 zł, co po kursie kupna pozwanego 2,4134 stanowiło równowartość kwoty 103.588,30 CHF. Powodowie nadmienili, że to oni dokonywali spłat kredytu, a M. K. była kredytobiorcą wyłącznie w sensie biernym. Dodali, że sporządziła ona oświadczenie, w którym wyraziła zgodę na nieważność umowy kredytu, gdyż w łączącej strony umowie kredytu zawarte są treści, które są postanowieniami niedozwolonymi. Składają się one przede wszystkim na tzw. „quasi-waloryzację” kredytu powodów kursem obcej waluty, co czyni umowę kredytu nieważną w zakresie klauzul waloryzacyjnych. W tej sytuacji powodowie wnieśli o zasądzenie na ich rzecz zwrotu kwoty 65.594,81 zł, która jest równowartością różnicy pomiędzy sumą pobranych przez pozwany Bank od powodów spłat w okresie od dnia 25 listopada 2008 r. do 25 listopada 2021 r., a sumą spłat, jakie byłyby pobrane, gdyby pozwany Bank stosował należycie umowę kredytu i nie stosował niewiążących powodów jako konsumentów klauzul indeksacyjnych. Powodowie wskazali, że przedmiotowa umowa kredytu indeksowanego powinna zostać uznana za nieważną na podstawie art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c., art. 69 ust.1 Prawa Bankowego oraz art. 358 1 § 2 i 5 k.c., tj. z uwagi na sprzeczność z naturą stosunku prawnego, zasadami współżycia społecznego oraz przekroczeniem granic swobody umów. Powodowie wskazali również, że umowa została zawarta na przygotowanym przez pozwanego wzorcu umownym, na którego treść strona powodowa nie miała żadnego wpływu. Nadmienili, że kwestionowane postanowienia nie spełniają kryteriów przejrzystości oraz kształtują prawa i obowiązki konsumentów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy.
W odpowiedzi na pozew z dnia 23 maja 2022 r. pozwany (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Jednocześnie pozwany podniósł zarzut potrącenia wierzytelności powodów o zapłatę dochodzonej w niniejszej sprawie kwoty z wzajemną wierzytelnością pozwanego o zwrot kwoty udzielonego powodom kredytu, tj. kwoty 250.000 zł oraz wierzytelności pozwanego z tzw. wynagrodzenia z tytułu korzystania z kapitału, tj. kwoty 103.016,58 zł, czyli łącznie kwoty 353.016,58 zł.
Nadto pozwany na wypadek nieuwzględnienia przez Sąd zarzutu potrącenia, podniósł zarzut zatrzymania kwoty 250.000 zł stanowiącej roszczenie pozwanego w stosunku do powodów o zwrot kwoty udzielonego powodom kredytu oraz kwoty 103.016,58 zł stanowiącej roszczenie pozwanego o zwrot tzw. wynagrodzenia z tytułu korzystania z kapitału, czyli łącznie kwoty 353.016,58 zł.
Postanowieniem Sądu Rejonowego w Gnieźnie z dnia 12 lipca 2022 r. (sygn. akt I C 114/22) na podstawie art. 195 § 2 k.p.c. w zw. z art. 199 k.c. zawiadomiono o toczącym się procesie M. K..
W piśmie procesowym z dnia 21 listopada 2022 r. M. K. wskazała, że popiera powództwo wytoczone przez J. i S. L. przeciwko (...) Bank (...) Spółka Akcyjna, w tym także nie sprzeciwia się, aby Sąd uznał kwestionowaną umowę kredytu za nieważną w całości od samego początku.
W piśmie procesowym z dnia 10 marca 2023 r. powodowie podtrzymali swoje dotychczasowe stanowisko w sprawie. Jednocześnie wskazali, że głównym żądaniem pozwu złożonego przez J. i S. L. jest zapłata oznaczonych środków pieniężnych tytułem zwrotu świadczeń nienależnych spełnionych przez powodów w wykonaniu umowy kredytu. Podkreślili, że M. K. nie uiszczała żadnych kwot tytułem spłat rat kapitałowo – odsetkowych w wykonaniu przedmiotowej umowy kredytu a zatem nie ma ona interesu prawnego w formułowaniu żądania zapłaty (zwrotu) na jej rzecz jakichkolwiek środków pieniężnych.
Wyrokiem z dnia 16 marca 2023 r. wydanym w sprawie o sygn. akt I C 114/22 Sąd Rejonowy w Gnieźnie:
1. zasądził od pozwanego (...) Bank (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. na rzecz powodów J. L. (1) i S. L., kwotę 65.594,81 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 11 lutego 2022 r. do dnia zapłaty,
2. zasądził od pozwanego (...) Bank (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. na rzecz powodów J. L. (1) i S. L. kwotę 6.417,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
Powyższy wyrok wydano w oparciu o następujące ustalenia faktyczne:
J. L. (1) jest z zawodu historykiem, a S. L. nauczycielem. Powodowie potrzebowali środków finansowych na zakup nieruchomości, w związku z czym udali się do (...) Banku (poprzednika prawnego pozwanego). Powodowie nie korzystali z pomocy pośrednika finansowego. W banku przedstawiono im jedyną ofertę kredytu frankowego wskazując, że nie mają dochodów na skorzystanie z innej oferty (posiadają zdolność kredytową wyłącznie na ten produkt). Po uzyskaniu decyzji zostali zaproszeni na podpisanie umowy kredytowej.
W dniu 31 października 2008 r. pomiędzy J. L. (1), S. L., M. K. a (...) Bank Spółka Akcyjna z siedzibą w W. (poprzednikiem prawnym pozwanego) została zawarta umowa kredytu na cele mieszkaniowe (...) nr (...). Na podstawie ww. umowy Bank udzielił kredytobiorcom na ich wniosek z dnia 3 października 2008 r. kredytu w kwocie 250.000,00 zł denominowanego (waloryzowanego) w walucie CHF na okres 360 miesięcy, z przeznaczeniem na zakup domu jednorodzinnego położonego w W. (koło G.) na os. (...), na nieruchomości oznaczonej w ewidencji gruntów jako działka nr (...), dla której Sąd Rejonowy (...)prowadzi księgę wieczystą nr (...).
Kwota kredytu denominowanego (waloryzowanego) w CHF lub transzy kredytu miała zostać określona według kursu kupna dewiz dla wyżej wymienionej waluty zgodnie z „Tabelą kursów” obowiązującą w Banku w dniu wykorzystania kredytu lub transzy kredytu (§ 2 ust. 2 umowy).
O wysokości wykorzystanego kredytu denominowanego (waloryzowanego) wyrażonej w walucie CHF, wysokości odsetek w okresie karencji oraz wysokości rat kapitałowo – odsetkowych w wyżej wymienionej walucie Bank miał poinformować kredytobiorcę w terminie 7 dni od dnia całkowitego wykorzystania kredytu (§ 2 ust. 3 umowy).
W umowie wskazano, że kredyt wykorzystywany jest w złotych, przy jednoczesnym przeliczeniu kwoty kredytu według kursu kupna dewiz dla CHF zgodnie z „Tabelą kursów” obowiązującą w Banku w dniu wykorzystania kredytu (§ 4 ust. 1a umowy).
Kredyt został oprocentowany według zmiennej stopy procentowej ustalonej jako suma zmiennej stawki odniesienia oraz stałej marży Banku w wysokości 2,20 punktów procentowych, z zastrzeżeniem ust. 6 oraz z zastrzeżeniem zmiany marży Banku na podstawie § 11a umowy (§ 8 ust. 1 umowy).
W dniu zawarcia umowy oprocentowanie kredytu wynosiło 5,16 % w stosunku rocznym i było równe stawce odniesienia, którą jest stawka rynku pieniężnego LIBOR 3-miesięczny z zaokrągleniem do dwóch miejsc po przecinku, z ostatniego dnia roboczego miesiąca poprzedzającego miesiąc zawarcia umowy publikowana na stronie serwisu (...) lub też na jakimkolwiek ekranie zastępczym, powiększonej o marżę Banku, o której mowa w ust. 1 (§ 8 ust. 2 umowy). Rzeczywista roczna stopa oprocentowania kredytu wyniosła w dniu zawarcia umowy 5,52%, a całkowity koszt kredytu w dniu zawarcia umowy wynosił 243.334,73 zł (§ 8 ust. 10 i 11 umowy).
W umowie wskazano, że wysokość rat kapitałowo – odsetkowych określona jest w CHF. Spłata rat kapitałowo – odsetkowych dokonywana miała być w złotych po uprzednim przeliczeniu rat kapitałowo – odsetkowych według kursu sprzedaży dewiz dla CHF zgodnie z „Tabelą kursów” obowiązującą w Banku w dniu spłaty. Wysokość rat kapitałowo – odsetkowych w złotych zależała od wysokości kursu sprzedaży dewiz dla CHF obowiązującego w Banku w dniu spłaty, a tym samym zmiana wysokości tego kursu waluty miała wpływ na ostateczną wysokość spłaconego przez kredytobiorcę kredytu (§ 9 ust. 2 umowy).
W związku z zaciągnięciem kredytu denominowanego (waloryzowanego) w walucie wymienialnej kredytobiorcy oświadczyli, że zostali poinformowany przez Bank o ryzyku związanym ze zmianą kursów walut oraz rozumieją wynikające z tego konsekwencje (§ 11 ust. 4 umowy). Jednocześnie kredytobiorcy oświadczyli, że akceptują zasady funkcjonowania kredytu denominowanego (waloryzowanego) w walucie wymienialnej, w szczególności zasady dotyczące określania kwoty kredytu w walucie wskazane w § 2 umowy, sposobu uruchomienia i wykorzystania kredytu określone w § 4 umowy oraz warunków jego spłaty określone w § 9 umowy (§ 11 ust. 5 umowy).
Integralną część umowy stanowiły „Ogólne Warunki Kredytowania (...) w (...) Banku S.A.”. Kredytobiorcy oświadczyli, że je otrzymali, zapoznali się z ich treścią i wyrażają zgodę na ich stosowanie.
W okresie do 28 grudnia 2021 r. powodowie w wykonaniu umowy uiścili na rzecz pozwanego łącznie kwotę 192.767,97 zł. Powodowie z tytułu rat kredytu uiścili zatem na rzecz Banku kwotę wyższą niż dochodzona pozwem.
Pismem z 31 stycznia 2022 r. powodowie wezwali pozwanego do zapłaty na ich rzecz kwoty 192.764,55 zł tytułem wszystkim spełnionych nienależnie świadczeń z tytułu nieważnej umowy kredytu, względnie różnicy pomiędzy sumą spłat kredytu pobranych z tytułu zawartej z Bankiem umowy kredytu spłaconych przez kredytobiorców a sumą spłat, które rzeczywiście były należne Bankowi z uwagi na brak waloryzacji kredytu kursem franka szwajcarskiego, w nieprzekraczalnym terminie 7 dni od dnia doręczenia wezwania. Powodowie sprzeciwili się również pobieraniu dalszych rat z tytułu umowy kredytu, wezwali pozwanego do skorygowania w dół salda kredytu oraz wezwali pozwanego do przesłania nowego, aktualnego harmonogramu spłaty kredytu uwzględniającego prawidłową wysokość salda kredytu. Przedmiotowe wezwanie zostało odebrane przez pracownika pozwanego w dniu 3 lutego 2022 r.
W dniu 8 lutego 2022 r. M. K. sporządziła oświadczenie, w którym wskazała, że
w okresie od dnia 31 października 2008 r. do chwili obecnej nie dokonywała żadnych spłat z tytułu umowy kredytu na cele mieszkaniowe (...) nr (...) z dnia 31 października 2008 r. Podniosła, że wszystkie raty odsetkowe, raty kapitałowo – odsetkowe oraz przedterminowe spłaty kredytu, a także świadczenia okołokredytowe były spłacane w tym okresie wyłącznie przez J. i S. L.. M. K. oświadczyła, że wyraża zgodę na stwierdzenie przez Sąd (zarówno przesłankowo, jak i w samej sentencji orzeczenia) nieważności ww. umowy kredytu z dnia 31 października 2008 r., zawartej z (...) Bank S.A. (obecnie (...) Bank (...) S.A.).
Powodowie przed podpisaniem nie otrzymali wcześniej umowy, aby mogli ją skonsultować i przeanalizować. Umowę przeczytali w banku, pobieżnie. W umowie nie zostały zawarte informacje jaka będzie rata kredytu oraz jaki będzie koszt kredytu. Przedstawiciel Banku informował powodów, że rata będzie się kształtowała na poziomie 1.000,00 – 1.100,00 zł. Powodom nie prezentowano żadnych symulacji rat kredytu w zależności od zmian kursu. Tłumaczono im, że oferowany produkt jest odmianą kredytu złotowego, frank jest walutą formy rozliczenia Banku, umowa zaś jest standardowa. Powodowie nie mieli możliwości modyfikowania czy negocjowania jej treści. Zaciągając kredyt nie mieli świadomości, że Bank stosuje swoje kursy, jak ten kurs jest przeliczany, nie udzielono im wyjaśnień dotyczących ryzyka kursowego. Powodowie mieli świadomość, że kredyt spłacają w złotówkach, nigdy nie otrzymali oferty spłaty kredytu we frankach szwajcarskich. Pracownik Banku zapewniał powodów, że frank jest stabilną i bezpieczną walutą. Powodowie decydując się na ofertę kredytu indeksowanego działali w pełnym zaufaniu do Banku, który konstruował umowę.
M. K. przystąpiła do umowy kredytu jako współkredytobiorca (miało to znaczenie z punktu widzenia zdolności kredytowej J. i S. L.), nie brała jednak udziału w spotkaniach, była obecna wyłącznie przy podpisaniu umowy. M. K. nigdy nie dokonała żadnej spłaty raty kredytu. Spłaty rat kredytu dokonywali wyłącznie J. i S. L. co stanowiło wypadkową ustaleń współkredytobiorców. M. K. nie domagała się zapłaty od pozwanego na swoją rzecz, co również wynika z jej ustaleń z pozostałymi powodami.
W części uzasadnienia dotyczącej oceny materiału dowodowego Sąd I instancji wskazał, że stan faktyczny ustalił w oparciu o znajdujące się w aktach dowody z dokumentów, jako że ich autentyczność nie była kwestionowana przez strony i nie znaleziono też powodu, by czynić to z urzędu. W szczególności oparto się na dokumentach dotyczących zawarcia umowy, wniosku, umowie i regulaminach. Natomiast część dokumentów przedstawionych przez strony była nieprzydatna dla ustalenia stanu faktycznego, jako że brak było wyraźnego ich powiązania z okolicznościami niniejszej sprawy (opracowania dotyczące kredytów frankowych), względnie dotyczą one okoliczności z punktu widzenia rozstrzygnięcia nieistotnych (oszacowanie wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, ekspertyza prawna, stanowisko UKNF, archiwalne kursy walut dla umów hipotecznych). Nie kwestionując zasadniczo faktu przyjęcia przez pozwany Bank określonych procedur związanych z udzielaniem kredytów hipotecznych zauważyć trzeba, że brak jest dowodów co do tego, czy i w jakim zakresie znalazły one rzeczywiście zastosowanie przy udzielaniu kredytu powodom w niniejszej sprawie. Jeśli chodzi zaś o poszczególne aspekty wykonywania umowy przez pozwany Bank (jak finansowanie kredytu czy sposób ustalania kursów walut znajdujących zastosowanie przy wypłacie i w toku spłaty kredytu) to nie mają one dla oceny ważności czy skuteczności spornej umowy żadnego znaczenia (o czym będzie mowa szerzej w dalszej części uzasadnienia).
Zeznania powodów J. L. (1), S. L. i M. K. Sąd uznał za wiarygodne w całości. Sąd miał na uwadze, że jako osoby bezpośrednio zainteresowane konkretnym rozstrzygnięciem mogli oni przedstawiać okoliczności sprawy w korzystnym dla siebie świetle, jednak ostatecznie nie znaleziono podstaw, by odmówić im wiary. Ich zeznania były logiczne i nie budziły wątpliwości z punktu widzenia doświadczenia życiowego. Nadto żaden element pozostałego materiału dowodowego nie dawał powodów do kwestionowania ich prawdziwości. W zakresie przedmiotowych zeznań Sąd zasadniczo dał wiarę powodom, że pracownik Banku przekazał im ogólne informacje, podkreślając stabilność waluty i deprecjonując (pomijając) ryzyko związane z zawarciem przedmiotowej umowy. Wskazać należy, że samo podpisanie przez powodów umowy zawierającej oświadczenia i w tym zakresie ogólną regułkę o zapoznaniu się z ryzykiem kursowym, bez wskazania szczegółowych informacji przekazanych powodom, nie stoi na przeszkodzie w ustaleniu zakresu przekazanych informacji w drodze przesłuchania stron, jak również nie rzutuje negatywnie na wiarygodność powodów, twierdzących, że nie otrzymali dostatecznych informacji.
Sąd uznał, że pisemne zeznania świadków A. K. i J. L. (2), którzy ogólnie opisał mechanizm powstawania tego rodzaju jak przedmiotowa umowa produktów oraz procedury jakie powinny być stosowane w Banku są jedynie pośrednio istotne z punktu widzenia przedmiotowego postępowania. Świadkowie nie brali udziału w zawieraniu przedmiotowej umowy, wskazali jedynie ogólne mechanizmy postępowania banku przy zawieraniu podobnych umów.
Wnioskowany przez powodów dowód z opinii biegłego z zakresu ekonomii i finansów został przez Sąd pominięty jako nieistotny dla rozstrzygnięcia, nieprzydatny do wykazania danego faktu i zmierzający jedynie do przedłużenia postępowania. Wobec stwierdzenia nieważności spornej umowy zbędne było przeliczanie wysokości świadczeń kredytobiorców przy założeniu określonych kursów walut czy stóp procentowych.
W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie w całości. Sąd I instancji wskazał, że sporna umowa kredytu istotnie jest nieważna, i to co najmniej z dwóch powodów.
Po pierwsze, została ona ukształtowana w sposób sprzeczny z naturą stosunku zobowiązaniowego i zasadami współżycia społecznego, a więc z przekroczeniem granic swobody umów (art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c.).
W umowie kredytu będącej przedmiotem niniejszej sprawy klauzule indeksacyjne dotyczące ustalenia kapitału (§ 2 ust. 2 Umowy) oraz wysokości poszczególnych rat uiszczanych przez kredytobiorców (§ 9 ust. 2 Umowy) w zakresie kursu CHF, w oparciu o który obliczane miały być wyrażone w złotych zobowiązania powodów, odsyłały do „Tabeli Kursów” obowiązującej w Banku. Tak ogólnikowe, w istocie blankietowe postanowienie pozostawiające w wyłącznej gestii banku określenie kryterium oznaczenia wysokości świadczenia kredytobiorców stanowiło w ocenie Sądu Rejonowego w świetle przedstawionych wyżej rozważań, rażące naruszenie granic swobody umów i jako takie nie podlegało ochronie prawnej. Główne zobowiązanie kredytobiorców, obliczane poprzez zastosowanie klauzuli jego indeksacji do CHF, nie moło być określane przez bank jednostronnym oświadczeniem, sprzecznym z konsensualną naturą stosunku umownego. Umowa zawierająca tego rodzaju klauzule musi zostać uznana za nieważną z powodu naruszenia art. 353 ( 1) k.c. ze skutkiem ex tunc, czyli od daty jej zawarcia i bez względu na sposób jej wykonywania. Podkreślić trzeba, że nawet jeśli bank faktycznie ustalając kurs CHF kierowałby się sytuacją na rynku, czy średnim kursem Narodowego Banku Polskiego, to nie zmienia to faktu, że w umowie nie zamieszczono żadnych gwarancji obiektywnego sposobu ustalania kursów, które byłyby skuteczne prawnie w stosunkach między stronami. W konsekwencji kredytobiorcy pozostali niejako na łasce lub niełasce banku i już sama taka sytuacja – jako jaskrawo sprzeczna z zasadą nawet formalnej tylko równości stron stosunku zobowiązaniowego – jest nie do zaakceptowania.
Po drugie, Sąd I instancji wskazał, że nawet gdyby przyjąć, że sposób sformułowania zawartych w spornej umowie klauzul indeksacyjnych nie jest do tego stopnia wadliwy, by uznać go za niemieszczący się w granicach swobody kontraktowania, to niezależnie od tego wspomniane klauzule stanowią niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., a ponieważ po ich wyeliminowaniu sporna umowa jest nie do utrzymania, skutkować to musi jej nieważnością w całości.
Sąd Rejonowy zaznaczył, iż kredytobiorcy w ramach analizowanej umowy bezspornie mieli status konsumenta. Nie ma też wątpliwości, że kwestionowane przez powodów postanowienia umowne nie zostały indywidualnie uzgodnione – z zeznań powodów (którym pozwany nie przeciwstawił żadnego konkurencyjnego dowodu) wynikało bowiem jednoznacznie, że sporna umowa kredytu została im przedstawiona jedynie do zapoznania się i podpisania, a ewentualne negocjacje co do jej treści w ogóle przez żadną ze stron nie były brane pod uwagę.
W dalszej kolejności Sąd Rejonowy stwierdził, że kwestionowane przez powodów klauzule indeksacyjne są postanowieniami określającymi główne świadczenia stron, jako że stanowią konieczny element określający wysokość świadczeń kredytobiorców. Stosownie do art. 69 ust. 1 Prawa bankowego jednym z elementów przedmiotowo istotnych umowy kredytu jest zobowiązanie kredytobiorcy do zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu, a skoro na gruncie analizowanej umowy bez odwołania do kwestionowanych klauzul indeksacyjnych kwoty tej nie da się ustalić, to nie sposób przyjąć, że miałyby one mieć tylko uboczny czy techniczny charakter (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2019 r., sygn. I CSK 242/18; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., sygn. V CSK 382/18). Kredytobiorcy powinni zostać zatem jasno poinformowani, że podpisując umowę kredytu powiązaną z waluta obcą ponoszą pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla nich trudne do udźwignięcia w przypadku dewaluacji waluty, w której otrzymują wynagrodzenie. Bank powinien przy tym przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu powiązanego z walutą obcą (zob. wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13 K., pkt 71-74; wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16 A., pkt 47-50; wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 20 września 2018 r. w sprawie C-51/17 (...) Bank, pkt 73-75). Ciężar udowodnienia, że sporne postanowienia umowy sformułowane były prostym i zrozumiałym językiem, spoczywał na przedsiębiorcy, co oznacza, że powinien on wykazać wykonanie ciążących na nim obowiązków przedumownych i umownych.
Mając na uwadze powyższe rozważania oraz w świetle poczynionych przez Sąd Rejonowy ustaleń faktycznych stwierdzono, że zawarte w umowie kredytu będącej przedmiotem niniejszej sprawy klauzule indeksacyjne dotyczące ustalenia kapitału (§ 2 ust. 2 Umowy) oraz wysokości poszczególnych rat uiszczanych przez kredytobiorców (§ 9 ust. 2 Umowy) nie spełniają przesłanki jednoznaczności (transparentności) w rozumieniu art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c. Z postanowień tych wynika wprawdzie, że wyrażenie salda kredytu w walucie obcej prowadzi do możliwych wahań wysokości zadłużenia wyrażonego w złotych polskich, tj. wysokości świadczenia, którego spełnienie zwolni kredytobiorców z zobowiązania, jednak brak jest tam wskazania, że takie wahania nie są w żaden sposób ograniczone, w związku z czym przy wzroście kursu CHF wysokość świadczenia pozostałego do spłaty wyrażonego w złotówkach, nawet pomimo regularnej spłaty kolejnych rat na przestrzeni wielu lat, może nie maleć ale wzrastać. Wobec tak lakonicznego sformułowania analizowanych postanowień umowy (co samo jest w pełni zrozumiałe, jako że zawarcie w nich pełnego i wyczerpującego wyjaśnienia mechanizmu indeksacji byłoby ze względów redakcyjnych nadmiernie utrudnione i niecelowe) szczególnie istotne było udzielenie kredytobiorcom przed jej zawarciem odpowiednich informacji.
Sąd I instancji zwrócił uwagę, że kredytobiorcy w niniejszej sprawie nie zostali w sposób wyczerpujący i zrozumiały poinformowani o skutkach, jakie wiążą się z zastosowaniem w umowie mechanizmu indeksacji. Nie przedstawiono im skutków wzrostu kursu waluty przy uwzględnieniu parametrów zawieranej umowy, jak również nie przedstawiono historycznych wahań kursów tej waluty w okresie adekwatnym do określonego w umowie terminu spłaty kredytu. Przeciwnie – pracownik pozwanego nie wskazywał na złożony i skomplikowany charakter przedmiotowej umowy kredytu. W połączeniu z brakiem szczegółowego wyjaśnienia, na czym w ogóle polega indeksacja kredytu do CHF, powodowie mogli nabrać przekonania, że rola kursu tej waluty w funkcjonowaniu spornej umowy jest marginalna i stanowi wewnętrzną sprawę Banku, który przy jego pomocy dokonuje „jakichś swoich przeliczeń”. W rezultacie powodowie, nie zrozumiawszy nic poza tym, że ogólnie rzecz biorąc z zawieraną przez nich umową wiąże się jakieś (ale niewielkie) ryzyko kursowe, nie byli w stanie nawet w przybliżeniu oszacować skutków ekonomicznych związania się nią. Nie chodzi tu też tylko o samo ryzyko kursowe i związany z nim możliwy wzrost kwoty przypadającej do spłaty. Skoro powodowie nie rozumieli mechanizmu indeksacji, to nie dostrzegali też dodatkowego – obok odsetek, prowizji i ubezpieczenia – kosztu kredytu.
W umowie kredytu będącej przedmiotem niniejszej sprawy klauzule indeksacyjne dotyczące ustalenia kapitału kredytu (§ 2 ust. 2 Umowy) i wysokości poszczególnych rat uiszczanych przez kredytobiorców (§ 9 ust. 2 Umowy) w zakresie oznaczania kursu CHF, w oparciu o który obliczane miały być wyrażone w złotych zobowiązania powodów, pozostawiały pozwanemu całkowitą swobodę, tak że w istocie miały one charakter blankietowy. Pozwany miał zatem pełną dowolność w kształtowaniu wysokości zobowiązania powodów (o czym była już szerzej mowa we wcześniejszej części uzasadnienia). Podkreślić przy tym należy, że w kontekście sprzeczności takiego mechanizmu z dobrymi obyczajami i rażącego naruszenia ten sposób interesu konsumenta bez znaczenia jest to, jak pozwany rzeczywiście ustalał relewantne dla funkcjonowania spornej umowy kursy CHF, czy były w tym zakresie jakieś ustalone zasady i w jaki stopniu kursy te odbiegały np. od średniego kursu Narodowego Banku Polskiego. Istotne jest jedynie, że umowa nie przewidywała żadnych wiążących kryteriów w tym zakresie, w oparciu o które powodowie mogliby przewidzieć skutki wahań rynkowych kursów CHF dla przyszłych rozmiarów swojego zobowiązania i bronić się przeciwko ewentualnemu arbitralnemu ustalaniu przez pozwanego kursu CHF służącego oznaczeniu należnych mu świadczeń.
Z opisanych wyżej przyczyn zawarte w umowie będącej przedmiotem niniejszej sprawy klauzule indeksacyjne dotyczące ustalenia kapitału kredytu (§ 2 ust. 2 Umowy) i wysokości poszczególnych rat uiszczanych przez kredytobiorców (§ 9 ust. 2 Umowy) Sąd I instancji uznał za niedozwolone w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. i jako takie nie wiążące kredytobiorców.
Nadto wskazał, iż nie można także utrzymać spornej umowy w mocy przy przyjęciu, że miejsce wyeliminowanych klauzul denominacyjnych zajmą dyspozytywne przepisy prawa krajowego stwierdziwszy, iż abuzywność i w efekcie bezskuteczność kwestionowanych klauzul denominacyjnych skutkuje również nieważnością całej umowy (zob. wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18 D. pkt 42-45; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18; wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 9 czerwca 2021 r., V ACa 127/21).
Sąd wskazał, że skoro sporna umowa jest nieważna – czy to na podstawie art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c. czy to z uwagi na zawarcie w niej klauzul abuzywnych, których eliminacja uniemożliwia utrzymanie jej w mocy, i niewyrażenie przez konsumenta następczej świadomej zgody na związanie się nimi – to świadczenia spełnione na jej podstawie powinny być postrzegane jako nienależne w rozumieniu art. 410 § 2 k.c. Sąd Rejonowy wskazał, że zgodnie ze stanowiskiem przyjętym w judykaturze wzajemne rozliczenie stron nieważnej umowy kredytu powinno nastąpić według tzw. teorii dwóch kondykcji, co oznacza, że kredytobiorcom, którzy w wykonaniu takiej umowy spłacali kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot zapłaconych z tego tytułu środków pieniężnych niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie są dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu (zob. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20; uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego – zasada prawna z dnia 7 maja 2021 r., III CZP 6/21). Dla rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie nie było zatem istotne, jaką część kredytu powodowie spłacili do tej pory i czy suma świadczeń z tego tytułu jest wyższa niż roszczenie powodów z tytułu zwrotu środków przekazanych im w ramach uruchomienia kredytu.
Sąd I instancji wyjaśnił także że złożenie w toku procesu przez pozwanego oświadczenia o potrąceniu wzajemnej wierzytelności łączy się z podniesieniem procesowego zarzutu potrącenia, tj. z powołaniem się na umorzenie w całości lub w części dochodzonej od niego wierzytelności w następstwie złożonego oświadczenia o potrąceniu. Także podniesienie zarzutu potrącenia w odpowiedzi na pozew jest równoznaczne ze złożeniem oświadczenia o potrąceniu, jeśli takie oświadczenie nie zostało złożone wcześniej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 lutego 2004 r., I CK 181/03). Zgodnie z treścią art. 203 1 § 1 k.p.c. podstawą zarzutu potrącenia może być tylko wierzytelność pozwanego z tego samego stosunku prawnego co wierzytelność dochodzona przez powoda, chyba że wierzytelność pozwanego jest niesporna lub uprawdopodobniona dokumentem niepochodzącym wyłącznie od pozwanego. Pozwany może podnieść zarzut potrącenia nie później niż przy wdaniu się w spór co do istoty sprawy albo w terminie dwóch tygodni od dnia, gdy jego wierzytelność stała się wymagalna (§ 2). W niniejszej sprawie pozwany zgłosił zarzut potrącenia przy wdaniu się w spór co do istoty sprawy. W orzecznictwie uznaje się za dopuszczalne dokonanie potrącenia jedynie ewentualnie tj. tylko na wypadek, gdyby objęta żądaniem pozwu wierzytelność, która jest kwestionowana, została uznana przez sąd za uzasadnioną (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 listopada 2011 r., II CSK 70/11, uchwała Sądu Najwyższego z dnia 25 lipca 2019 r., III CZP 18/19). Potrącenie takie nie pozostaje w sprzeczności z zakazem potrącenia pod warunkiem.
O ile można zaakceptować pogląd o udzieleniu pełnomocnikowi procesowemu przez pozwanego w sposób dorozumiany umocowania do złożenia oświadczenia woli o potrąceniu (chociaż budzi wątpliwości, czy zawsze wynika to z dyrektywy celowego działania pełnomocnika), o tyle oświadczenie o potrąceniu dla swej skuteczności powinno zostać doręczone samym powodom albo osobie uprawnionej do odbioru w ich w imieniu oświadczeń woli (za: M. Manowska [w:] A. Adamczuk, P. Pruś, M. Radwan, M. Sieńko, E. Stefańska, M. Manowska, Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz aktualizowany. Tom I. Art. 1-477(16), LEX/el. 2022, art. 203(1)).
W niniejszej sprawie w zakresie umocowania pełnomocnika pozwanego mieści się m.in. składanie oświadczeń w przedmiocie potrącenia wierzytelności przysługujących pozwanemu
z wierzytelności drugiej strony postępowania, co wynika również wprost z przedłożonego dokumentu pełnomocnictwa. Natomiast zakres umocowania pełnomocnika powodów ma charakter wyłącznie procesowy, a tym samym nie obejmuje składania i przyjmowania oświadczeń o charakterze materialnoprawnym. Przedmiotowe pełnomocnictwo zawiera jedynie upoważnienie do zastępowania powódki we wszelkich postępowaniach przedsądowych i sądowych, w tym przed Sądem Najwyższym, egzekucyjnych i administracyjnych, do prowadzenia negocjacji celem zawarcia ugody sądowej lub pozasądowej, reprezentowania przed rzecznikiem Finansowym i Prezesem UOKIK w szczególności w celu uzyskania stanowiska opinii lub istotnego poglądu w sprawie. Podkreślenia także wymaga, iż oświadczenie pozwanego nie miało charakteru oświadczenia stanowczego, mającego na celu umorzenie wzajemnych wierzytelności. Pozwany bowiem jednoznacznie wskazywał, iż stanowczo sprzeciwia się stwierdzeniu nieważności umowy kredytowej, gdyż w jego ocenie łącząca strony umowa kredytu jest ważna, a świadczenia wpłacone przez powódkę są należne jako dokonane w wykonaniu ważnego zobowiązania. Konsekwentnie twierdził on przy tym, iż oświadczenie to składa na wypadek, gdyby objęta żądaniem pozwu wierzytelność, którą nadal kwestionował, została prawomocnie uznana przez Sąd za uzasadnioną.
Ponadto, w ocenie Sądu Rejonowego wierzytelność wzajemna Banku przedstawiona do potrącenia nie była wymagalna. Dla wywołania skutku potrącenia konieczne są następujące warunki: wzajemność wierzytelności, jednorodzajowość wierzytelności, ich wymagalność oraz zaskarżalność. Przez wymagalność wierzytelności rozumie się stan, w którym wierzyciel ma prawną możliwość żądania zaspokojenia przysługującej mu wierzytelności, a dłużnik jest obowiązany spełnić świadczenie. Jest to stan potencjalny, o charakterze obiektywnym, którego początek następuje od chwili, w której wierzytelność zostaje uaktywniona. Wówczas też następuje początek biegu przedawnienia i dopuszczalności potrącenia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 stycznia 2008 r., V CSK 367/07). Dopiero, gdy wierzytelność przedstawiana do potrącenia jest wymagalna, oświadczenie o potrąceniu wywoła skutek w postaci umorzenia wierzytelności. Roszczenia mogą stać się wymagalne w dniu oznaczonym w umowie, w przepisach albo wynikać z natury zobowiązania. Natomiast występują też tzw. zobowiązania bezterminowe (przy których termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania), które stają się wymagalne dopiero po podjęciu przez wierzyciela określonej czynności – właśnie wezwania dłużnika do spełnienia świadczenia na podstawie art. 455 k.c. Wymagalność musi występować na dzień złożenia oświadczenia o potrąceniu (za: wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia I ACa 476/13, por. także wyrok SA w Warszawie VII AGa 914/18).
Złożenie oświadczenia o potrąceniu niewymagalnej wierzytelności nie wywołuje żadnego skutku. Oznacza to, że potrącający powinien złożyć oświadczenie po ziszczeniu się tej przesłanki, a jeśli dokonał tego we wcześniejszym czasie musi złożyć ponowne oświadczenie. Nie ma podstaw do przyjęcia, że mogłoby dojść do obejścia wymagania istnienia przesłanki przesądzającej o zdatności oświadczenia do umorzenia obu wierzytelności (tj. wymagalności) przez złożenie zarzutu potrącenia w dowolnym czasie. Co więcej, możliwość konwalidowania oświadczenia o potrąceniu niewymagalnej wierzytelności jako jednostronnej czynności prawnej, jest wyłączona (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 czerwca 2012 r., III CSK 317/11; wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 7 czerwca 2018 r., VII Aga 1616/18).
Jak wskazał Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 7 maja 2021 r. (III CZP 6/21), konsument może wyrazić swą zgodę na niedozwolone postanowienie zarówno w toku sporu przed sądem, jak i pozasądowo. Konsument może też podjąć decyzję przeciwną (odmówić zgody), co spowoduje trwałą bezskuteczność (nieważność) niedozwolonego postanowienia. Wzgląd na pewność prawa nakazuje także przyjąć, że swą zgodę konsument powinien wyrazić w rozsądnym czasie od udzielenia mu należytej informacji. Jeżeli tego nie uczyni, niedozwolone postanowienie stanie się trwale bezskuteczne (nieważne). Zastosowanie takiej konstrukcji oznacza, że z dniem odmowy potwierdzenia klauzuli, bez której umowa kredytu nie może wiązać, albo z dniem bezskutecznego upływu czasu do jej potwierdzenia ustaje stan zawieszenia, a umowa staje się definitywnie bezskuteczna (nieważna). Jeżeli umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna (nieważna), świadczenia spełnione na jej podstawie powinny być postrzegane jako świadczenia nienależne w rozumieniu art. 410 § 2 k.c. Tak długo, jak trwa stan zawieszenia, kredytodawca nie może postawić swych roszczeń restytucyjnych w stan wymagalności zgodnie z art. 455 k.c.
Jak wynika z przedstawionych wyżej poglądów Sądu Najwyższego, wymagalność wierzytelności Banku z tytułu wypłaconego kredytu następuje po zaistnieniu dwóch okoliczności: trwałej bezskuteczności zawartej umowy na skutek odmowy potwierdzenia przez konsumenta klauzul abuzywnych oraz wystosowania przez Bank wezwania w trybie art. 455 k.c. Termin spełnienia świadczenia z bezpodstawnego wzbogacenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, a zatem zwrot bezpodstawnie uzyskanej korzyści powinien nastąpić niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do zapłaty. Ten warunek w niniejszej sprawie należy uznać za niespełniony – pozwany nie wystosował takiego wezwania. Samo zaś przedstawienie wierzytelności do potrącenia nie zawiera w sobie jednocześnie elementu wezwania dłużnika do zapłaty, gdyż zastosowanie takiego swoistego „skrótu” prawnego nie znajduje usprawiedliwienia w ustawie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 grudnia 2015 r., IV CSK 141/15). Przedstawienie do potrącenia wierzytelności niewymagalnej nie może zatem odnieść zamierzonego skutku. Powyżej wyeksplikowane argumenty odnoszą się także do drugiej z przedstawionych przez Bank do potrącenia wierzytelności: z tytułu wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. Wobec bezskuteczności zgłoszonego zarzutu potrącenia, Sąd odstąpił od rozważań na temat merytorycznej zasadności tego ostatniego roszczenia, co czyniło zbędnym prowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu bankowości.
Z analogicznych przyczyn, Sąd Rejonowy za bezzasadny uznał także zarzut zatrzymania. Zgodnie z art.496 k.c. w zw. z art. 497 k.c. – jeżeli wskutek nieważności umowy wzajemnej strony mają dokonać zwrotu świadczeń wzajemnych, każdej z nich przysługuje prawo zatrzymania, dopóki druga strona nie zaofiaruje zwrotu otrzymanego świadczenia albo nie zabezpieczy roszczenia o zwrot. Możliwość zgłoszenia zarzutu zatrzymania w związku z nieważną umową kredytu bankowego została dopuszczona w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2021 r. w sprawie III CZP 11/20. Z prawa zatrzymania korzysta się przez złożenie stosownego oświadczenia woli drugiej stronie. Ponieważ jest to uprawnienie wynikające z mocy prawa i modyfikuje obowiązek zwrotu świadczeń, który także wynika z mocy prawa (art. 494 k.c.), a nie z umowy, może być ono złożone w formie dowolnej, niezależnie od tego, w jakiej formie zawarta była umowa, z której świadczenia podlegają zwrotowi. Może być także złożone jako zarzut procesowy w sprawie o zwrot otrzymanego świadczenia (por. G. Stojek [w:] Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania. Część ogólna (art. 353-534), red. M. Fras, M. Habdas, Warszawa 2018, art. 496; T. Wiśniewski [w:] Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania. Część ogólna, wyd. II, red. J. Gudowski, Warszawa 2018, art. 461). Ponieważ skorzystanie z prawa zatrzymania jest oświadczeniem wywołującym skutki w dziedzinie prawa materialnego, musi być objęte zakresem umocowania pełnomocnika pozwanego, jak również umocowania pełnomocnika powodów. Jak wskazano już wyżej pełnomocnik powodów nie był upoważniony do składania i przyjmowania oświadczeń materialnoprawnych, co przesądza również o bezskuteczności zgłoszonego zatrzymania. Warunkiem realizacji prawa zatrzymania jest również wymagalność wierzytelności (por. T. Wiśniewski [w:] Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania. Część ogólna, wyd. II, red. J. Gudowski, Warszawa 2018, art. 461). Wobec jego niespełnienia (o czym była mowa już powyżej), zarzut zatrzymania nie może być uwzględniony.
Powodowie J. L. (1) i S. L. do 28 grudnia 2021 r. zapłacili pozwanemu na poczet wykonania opisanej wyżej umowy w sumie kwotę 192.767,97 zł i taką też kwotę pozwany powinien im zwrócić. Ponieważ jednak w pozwie domagali się z tego tytułu 65.954,81 zł, to z uwagi na zakaz orzekania ponad żądanie (art. 321 § 1 k.p.c.) tylko taką kwotę zasądzono na ich rzecz od pozwanego w punkcie 1 wyroku.
W niniejszej sprawie M. K. co prawda posiada status współkredytobiorcy, jednakże – jak sama oświadczyła – nigdy nie dokonała spłaty żadnych kwot tytułem spłaty rat kapitałowo-odsetkowych w wykonaniu umowy kredytu z dnia 31 października 2008 r., które uiszczali regularnie J. L. (1) i S. L., co wynikało z zawartego pomiędzy nimi porozumienia. Powódka nie domagała się zapłaty od pozwanego roszczenia na swoją rzecz choćby w części, popierając żądanie o zapłatę całej wierzytelności wyłącznie na rzecz J. L. (1) i S. L..
O odsetkach za opóźnienie Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 455 k.c., zasądzając je od dnia następnego po upływie terminu spełnienia świadczenia wyznaczonego pozwanemu w piśmie z 31 stycznia 2022 r., tj. od 11 lutego 2022 r.
O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. obciążając nimi pozwanego, który w całości przegrał sprawę. Na koszty poniesione przez powodów J. L. (1) i S. L. złożyły się opłata od pozwu w wysokości 1.000,00 zł, wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości 5.400,00 zł (§ 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych) i opłata skarbowa od pełnomocnictwa w wysokości 17,00 zł, co łącznie dało kwotę 6.417,00 zł zasądzoną w punkcie 2 wyroku.
Apelację od wyroku Sądu Rejonowego w Gnieźnie z dnia 16 marca 2023 r. wydanego w sprawie o sygn. akt I C 114/22 wniósł pozwany, zaskarżając przedmiotowe orzeczenie w całości. Zaskarżonemu wyrokowi pozwany zarzucił:
1. naruszenie przepisów prawa materialnego w postaci:
a) art. 385 ( 1) § 1 i § 2 k.c. oraz art. 385 ( 2) k.c. i w zw. z art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy – prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw poprzez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie tych przepisów, polegające na uznaniu, iż postanowienia umowy kredytu indeksowanego do waluty CHF w zakresie odsyłającym do tabel kursowych banku stanowią niedozwolone postanowienia umowne i z tego względu nie wiążą konsumenta (powoda), podczas gdy w stanie faktycznym niniejszej sprawy nie zachodzą przesłanki abuzywności tych postanowień określone w art. 385 ( 1) § 1 k.c. pozwalające na uznanie, że nie wiążą one konsumenta (powoda), w szczególności mając na względzie okoliczność, że w momencie zawierania umowy kredytu odsyłanie do tabel kursowych banku było powszechną praktyką na rynku bankowym oraz brak było przepisów nakładających na bank obowiązek wskazywania sposobu ustalania tabel kursowych jak również określania wysokości zastosowanego spreadu walutowego w umowach kredytu, a ocena przesłanek abuzywności, w szczególności przesłanki rażącego naruszenia interesu konsumenta nie może być ujęta w kategoriach wyłącznie abstrakcyjnych w szczególności wobec okoliczności, iż Sąd I instancji nie wziął pod uwagę mechanizmu wyznaczania kursów kupna i sprzedaży waluty CHF stosowanego przez pozwanego na moment zawarcia umowy kredytu, który był mechanizmem rynkowym, zbliżonym do stosowanych przez inne banki w Polsce, a kursy stosowane przez pozwanego nie odbiegały od średniej, a nawet charakteryzowały się niższym spreadem, a zatem były korzystniejsze z punktu widzenia konsumentów od kursów oferowanych przez konkurencyjne banki;
b) art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c. polegające na ich błędnej wykładni prowadzącej do uznania, że umowa kredytu nie wiąże stron w zakresie pozostałym po usunięciu z niej postanowień dot. mechanizmu indeksacji kredytu uznanych przez Sąd I instancji za klauzule niedozwolone, oraz że w związku z bezskutecznością ww. postanowień umowy kredytu uznanych za klauzule niedozwolone, w dacie zawarcia umowy kredytu nie było możliwe zastąpienie abuzywnych postanowień przepisami dyspozytywnymi i zmiana ich treści, a w konsekwencji uznanie, że umowa kredytu jest z tego względu nieważna, mimo że brakujące postanowienia umowy kredytu uznane za abuzywne mogły i powinny zostać odpowiednio uzupełnione bez konieczności zmiany istoty i charakteru umowy kredytu;
c) art. 358 § 1 i § 2 k.c. w zw. z art. L p.w.k.c. poprzez ich niezastosowanie w niniejszej sprawie, wprost (wobec faktu, że kredyt jest stosunkiem zobowiązaniowym o charakterze ciągłym) - jako obowiązującej w prawie polskim normy dyspozytywnej, która mogłaby zastąpić normę rzekomo abuzywną, bądź przynajmniej w drodze analogii (np. poprzez analogiczne zastosowanie art. 41 prawa wekslowego), z racji tego, iż norma ustawowa późniejsza niż data zawarcia umowy kredytu korzysta z domniemania uczciwości wynikającego z motywu trzynastego Dyrektywy 93/13 - tak do wyliczenia wysokości (salda) kredytu oraz wysokości rat kapitałowo-odsetkowych kredytu indeksowanego do CHF przed dniem wejścia w życie tego przepisu tj. przed 24 stycznia 2009 r., jak i do wyliczenia wysokości rat kapitałowo-odsetkowych kredytu indeksowanego do CHF po 24 stycznia 2009 r.;
d) art. 58 § 1 k.c. w związku z art. 353 1 k.c. poprzez błędną ich wykładnię i uznanie, że umowa kredytu w zakresie klauzuli indeksacyjnej oraz postanowień dotyczących kursów walut obarczona jest wadą polecającą na narzuceniu powodowi przez pozwanego sposobu ustalania wysokości kwoty podlegającej zwrotowi, a także wysokości odsetek, czyli głównych świadczeń kredytobiorcy, a w konsekwencji błędne uznanie, że umowa kredytu jest nieważna;
e) art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. oraz art. 411 pkt 1 k.c. poprzez ich błędne zastosowanie w sytuacji, w której nie doszło do bezpodstawnego wzbogacenia pozwanego względem powoda, a nawet gdyby, to powód spełniając świadczenie i wiedząc, że nie był do niego zobowiązany nie spełniał świadczenia z zastrzeżeniem zwrotu, nie pozostając przy tym w żadnym razie pod jakimkolwiek przymusem finansowym ze strony pozwanego;
f) art. 498 k.c. poprzez jego niezastosowanie i nieuwzględnienie ewentualnego zarzutu potrącenia/zatrzymania na wypadek unieważnienia umowy kredytu zgłoszonego przez pozwanego;
g) art. 496 k.c. w zw. z art. 497 k.c. poprzez ich niezastosowanie i w konsekwencji błędne przyjęcie, że podniesiony przez pozwanego w toku postępowania przed Sądem I instancji ewentualny zarzut zatrzymania na wypadek unieważnienia umowy kredytu jest bezpodstawny i nie zasługuje na uwzględnienie;
2. naruszenie przepisów postępowania cywilnego mających istotny wpływ na treść zaskarżonego wyroku, tj.:
a) art. 233 k.p.c. przez zaniechanie przeprowadzenia wszechstronnej i wyczerpującej oceny dowodów zgromadzonych w sprawie i pominięcie okoliczności przywoływanych przez pozwanego, że powód był informowany o ryzyku kursowym oraz o zasadach funkcjonowania kredytu indeksowanego do waluty obcej, a w szczególności nieprzypisanie należytej uwagi oświadczeniom powoda złożonym w samej umowie kredytu, tj. w § 11 ust. 4 i 5 umowy kredytu, z jednoczesnym daniem wiary odmiennym twierdzeniom powoda, co doprowadziło do błędnego przyjęcia, że pozwany nie wywiązał się z ciążących na nim obowiązków informacyjnych wobec powoda i w konsekwencji umowa kredytu naruszała zasady współżycia społecznego, przez co należało ją uznać za nieważną;
b) art. 233 k.p.c. sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ustalenie, że uprawnienie pozwanego do ustalania kursów tabelarycznych nie doznaje żadnych ograniczeń i może być kształtowane w sposób dowolny, kiedy w rzeczywistości to popyt i podaż decydują o zmianach kursów walut stosowanych przez pozwanego;
c) art. 233 k.p.c. przez sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ustalenie, że kursy tabelaryczne pozwanego nie były kształtowane w sposób obiektywny i niezależny od woli pozwanego, kiedy w rzeczywistości kursy te miały charakter rynkowy i były kształtowane w sposób przyjęty na rynku finansowym (co więcej – był to sposób analogiczny do tego, jaki jest obecnie przyjęty m.in. do ustalania kursu średniego NBP);
d) art. 233 § 1 k.p.c. przez sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego przyjęcie, że klauzule indeksacyjne miały charakter nietransparentny, kiedy w rzeczywistości już z samej umowy kredytu wynika w sposób jasny i nie budzący najmniejszych wątpliwości fakt korzystania przez pozwanego z dwóch rodzajów kursu wymiany walut (kursu kupna i kursu sprzedaży), co więcej, kursy te były powszechnie publikowane przez bank i mogły być weryfikowane przez powoda oraz powód podpisując umowę kredytu potwierdził zapoznanie się z zasadami funkcjonowania kredytu waloryzowanego w szczególności w zakresie uruchomienia kredytu oraz ustalenia wysokości rat kapitałowo-odsetkowych;
e) art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c. poprzez:
a. nieprzeprowadzenie opinii biegłego z zakresu bankowości na okoliczność wykazania, że stosowany przez pozwanego sposób ustalania kursu walut jest powszechnie stosowany przez inne podmioty rynku walutowego (krajowego i zagranicznego) oraz że stosowane przez pozwanego kursy kupna/sprzedaży CHF oraz spreadu nie odbiegały od kursów stosowanych przez innych kreatorów rynku walutowego (w tym inne banki), a ponadto ustalane były w oparciu o parametry i uwarunkowania rynkowe (zobiektywizowane), które to okoliczności miały dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie;
b. nieprzeprowadzenie opinii biegłego z zakresu bankowości na okoliczność wykazania kursu sprawiedliwego, ustalonego w oparciu o parametry rynku finansowego, uwzględniającego równomierny rozkład praw i obowiązków stron umowy kredytu oraz prawo pozwanego do słusznego wynagrodzenia z tytułu przeprowadzonych rozliczeń walutowych, które to okoliczności miały dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie.
Mając na uwadze powyższe zarzuty, apelujący wniósł o:
1. zmianę zaskarżonego wyroku i orzeczenie co do istoty sprawy poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych;
2. zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych;
ewentualnie w razie uznania, że Sąd I instancji nie rozpoznał istoty sprawy, apelujący wniósł o:
1. uchylenie zaskarżonego wyroku oraz przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji;
2. zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.
W odpowiedzi na apelację powodowie wnieśli o jej oddalenie w całości jako oczywiście bezzasadnej oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów zwrotu kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Nadto powodowie wnieśli o rozpoznanie sprawy na rozprawie.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja pozwanego jest bezzasadna.
Sąd Okręgowy podziela ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego i przedstawione w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku wywody prawne.
Nie można podzielić stanowiska apelującego o dokonaniu przez Sąd Rejonowy błędnej, niezgodnej z art. 233 § 1 k.p.c. oceny zeznań powodów i dowodu z dokumentu – umowy kredytu, odnośnie informowania powodów o ryzyku kursowym i o zasadach funkcjonowania kredytu indeksowanego do waluty obcej. Z zarzutu i jego uzasadnienia wynika, że apelujący błędnie utożsamia informację o samym ryzyku kursowym z informacją o potencjalnym wpływie działania tego ryzyka na ujmowaną przez cały okres umowy wartością zobowiązania powodów wobec banku. Podzielić należy w całości wyrażony w uzasadnieniu wyroku z dnia 27 listopada 2019 r. (II CSK 483/18) pogląd Sądu Najwyższego, że „nie jest wystarczające wskazanie w umowie, że ryzyko związane ze zmianą kursu waluty ponosi kredytobiorca oraz odebranie od kredytobiorcy oświadczenia, zawartego we wniosku o udzielenie kredytu, o standardowej treści, że został poinformowany o ponoszeniu ryzyka wynikającego ze zmiany kursu waluty oraz przyjął do wiadomości i akceptuje to ryzyko. Przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat”. Do przedstawienia takiej właśnie informacji zobowiązany był bank w świetle przywołanych w dalszej części uzasadnienia przepisów i orzecznictwa. Dopiero wykazanie, że klient mając taką wiedzę (a zatem bank nie działał w warunkach przewagi informacyjnej) zgodził się na klauzulę indeksacyjną, pozwalałoby na uznanie, że warunki umowy zostały przedstawione prostym i zrozumiałym językiem, zgodnie z art. 4 ust. 2 w zw. z art. 5 Dyrektywy nr 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. o nieuczciwych warunkach w umowach konsumenckich, a więc jednoznaczny w rozumieniu art. 385 ( 1) § 1 k.c. Z dowodów przedstawionych przez pozwanego, w tym z treści umowy kredytu czy zeznań świadków okoliczność taka natomiast nie wynika. Świadkowie powołani do sprawy przez pozwanego w ogóle nie mieli do czynienia z umową zawartą przez powodów. Nie wykazano, by powodom dostarczono informację pozwalającą na oszacowanie skutków zmienności kursu CHF do PLN dla wartości całego ich zobowiązania, by powodowie uzyskali analogiczną informację co do skutków stosowania tzw. spreadu dla globalnej wartości ich świadczenia wobec banku, czy w jaki sposób ustalane były tabele kursowe. Nie było zatem podstaw do odmowy dania wiary powodom w tejże kwestii.
Z tych przyczyn nie można uznać, by zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w omówionym zakresie znajdował jakiekolwiek uzasadnienie.
Wbrew zarzutom apelacji słusznie Sąd, Rejonowy uznał, że umowa jest nieważna z uwagi na zawarte w niej niedozwolone postanowienia umowne – § 2 ust. 2 oraz § 9 ust. 2 umowy, których bezskuteczność prowadzi do braków konstrukcyjnych umowy.
Zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. §2 powołanego przepisu wskazuje, że jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. § 3 definiuje nieuzgodnione indywidualnie postanowienia umowy jako te, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Zgodnie z §4 powołanego przepisu ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie spoczywa na tym, kto się na to powołuje.
Art. 385 1 - 385 3 k.c. implementuje do polskiego prawa postanowienia dyrektywy nr 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. o nieuczciwych warunkach w umowach konsumenckich, która określa minimalny poziom ochrony konsumentów, a to oznacza, że wykładnia tych przepisów musi pozwalać na urzeczywistnienie celów dyrektywy, gdyż sądy krajowe, stosując prawo wewnętrzne, mają obowiązek wykładni prawa krajowego, zgodnej z prawem Unii - art. 288 akapit trzeci Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej.
Z art. 385 1 § 1 k.c. wynika, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi są klauzule umowne, które: 1) zawarte zostały w umowach z konsumentami, 2) nie zostały uzgodnione indywidualnie, 3) kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszając jego interesy, 4) nie określają sformułowanych w sposób jednoznaczny głównych świadczeń stron, w tym ceny lub wynagrodzenia.
Poza sporem jest, że powodowie przy zawieraniu spornej umowy mieli status konsumenta w rozumieniu art. 22 1 k.c., a bank miał status przedsiębiorcy.
Z prawidłowych ustaleń Sądu Rejonowego, niezakwestionowanych skutecznie w apelacji wynika, że poza wnioskowaną kwotą kredytu w PLN, powodowie jako kredytobiorcy nie mieli żadnego wpływu na treść postanowień umowy kredytu, a pozwany – ówcześnie (...) Bank S.A. - posługiwał się wzorcem umownym. Tym samym nie zostały uzgodnione indywidualnie z powodami. Pozwany nie wykazał zgodnie z art. 385 1 § 4 k.c., aby powodowie mieli możliwość negocjacji postanowień umowy i rzeczywisty wpływ na ich treść. Ich zeznania zostały prawidłowo ocenione jako wiarygodne.
Prawidłowo Sąd Rejonowy uznał, że uznanie przez niego za niedozwolone klauzule zawarte w §2 i 9 umowy określały główne świadczenia stron, a przy tym zostały sformułowane w sposób niejednoznaczny. W tej mierze, jak słusznie wyjaśnił Sąd Apelacyjnym w Warszawie w wyroku z 30 grudnia 2019 r., I ACa 697/18, należało odnieść się do wyroków TSUE dotyczących głównego przedmiotu umowy oraz wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13. (por. też wyrok z dnia 26 lutego 2015 r., M., C-143/13, EU:C:2015:127, 50). Wykładnia prawa unijnego dokonana przez TSUE wiąże bowiem nie tylko w sprawie, w której wydano orzeczenie w trybie prejudycjalnym, lecz jest wiążąca dla wszystkich sądów unijnych we wszystkich sprawach, w których zastosowanie znajduje, w analogicznych okolicznościach faktycznych, zinterpretowany przez Trybunał Sprawiedliwości przepis prawa unijnego (doktryna acte éclairé). Trybunał Sprawiedliwości kwalifikuje natomiast konsekwentnie klauzule dotyczące ryzyka wymiany, do których zalicza także sposób ustalania kursu wymiany, jako klauzule określające główny przedmiot umowy kredytu zarówno denominowanego, jak i indeksowanego (por. np. wyroki: C-260/18, pkt 44 wyroku; C-118/17, pkt 48, 49, 52; C-51/17, pkt 68 oraz C-186/16).
Skoro zatem kwestionowane przez powodów postanowienia umowy kredytu w rozumieniu dyrektywy określają wysokość zobowiązania kredytobiorcy i świadczenie kredytobiorcy (§ 2 i § 9) , charakteryzując umowę jako podtyp umowy kredytu - umowę o kredyt indeksowany do waluty obcej, to stanowią klauzule określające główne świadczenia stron.
Analiza tychże postanowień umownych prowadzi przy tym do wniosku, że nie zostały one sformułowany jednoznacznie (art. 385 ( 1) § 1 k.c.), prostym i zrozumiałym językiem (art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13). Odwołują się bowiem w swojej treści do nieweryfikowalnych na datę zawarcia umowy współczynników, jednostronnie kształtowanych przez bank – marży kupna/sprzedaży. I tak: w § 2 w zakresie dotyczącym salda kredytu wyrażonego w walucie obcej z odwołaniem do Tabel kursowych banku; w § 9 umowy w zakresie sposobu rozliczenia każdej wpłaty dokonanej przez kredytobiorcę z odwołaniem do Tabel kursowych banku, w §4 ust. 1 a przeliczeniu kwoty kredytu na walutę obcą zgodnie z tabelą kursową banku. Umowa nie definiuje pojęć „Tabeli kursowej”, kupna i kursu sprzedaży waluty CHF. Zaznaczyć przy tym należy, w orzecznictwie TSUE (np. w wyrokach z 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16 i z 20 września 2018 r., w sprawie C-51/17), wyjaśniono, że wymogu przejrzystości warunków umownych nie można zawężać do zrozumiałości tych warunków pod względem formalnym i gramatycznym. Wymóg, aby warunek umowny był wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, należy rozumieć w ten sposób, że umowa powinna przedstawiać w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się ów warunek, a także, w zależności od przypadku, związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach, tak by konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne. Oznacza to, że kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, że podpisując umowę kredytu w obcej walucie, ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku dewaluacji waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie. Przedsiębiorca musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej, zwłaszcza w przypadku, gdy konsument będący kredytobiorcą nie uzyskuje dochodów w tej walucie (por. także wyroku TSUE z dnia 30 kwietnia 2014 r., nr C - 26/13).
Tymczasem w niniejszej sprawie, przy zawieraniu umowy powodów nie poinformowano, ani nie mieli oni wiedzy, w jakiej łącznej wysokości zobowiązani będą spłacić kwotę kapitału kredytu w CHF i w konsekwencji w PLN i od jakiej kwoty będą ustalane poszczególne raty kapitałowo - odsetkowe. Nie uzyskali też informacji, w jaki sposób ustalana będzie kwota kapitału przy zastosowaniu jako przelicznika kursu franka szwajcarskiego. Wobec powodów zaniechano ponadto udzielenia rzetelnej informacji w jaki sposób bank ustalać będzie kurs franka szwajcarskiego na potrzeby przeliczenia wypłaconej kwoty kredytu i rat spłacanych przez kredytobiorców.
Mechanizm ustalania przez bank kursów waluty, który pozostawia bankowi swobodę, jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta i równorzędność stron a klauzula, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną przedsiębiorcy w kwestii bardzo istotnej dla konsumenta, dotyczącej kosztów kredytu jest klauzulą niedozwoloną w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. (np. wyrok SA w Warszawie z 27 czerwca 2019 r., I ACa 252/2018; wyrok SA w Białymstoku z 8 sierpnia 2018 r., I ACa 126/2019; wyrok SA w Warszawie z 13 marca 2019 r., I ACa 681/2018; wyrok SA w Warszawie z 13 listopada 2019 r., I ACa 268/19; wyrok SA w Szczecinie z 19 listopada 2020 r., I ACa 265/20; wyrok SA w Katowicach z 17 lipca 2020 r., I ACa 831/2018; wyrok SA w Katowicach z 6 października 2020 r., I ACa 528/2019; wyrok SA w Szczecinie z 7 maja 2021 r., I ACa 590/20).
Tak samo wypowiedział się Sąd Najwyższy w wyroku z 27 listopada 2019 r. (V CSK 483/19). Sąd Najwyższy podkreślił, że klauzule te kształtują prawa i obowiązki konsumenta - kredytobiorcy w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami przez uzależnienie warunków waloryzacji świadczenia od kompetencji silniejszej strony umowy, tj. banku. Odwołanie do kursów walut zawartych w „Tabeli kursów” obowiązującej w banku oznacza naruszenie równorzędności stron umowy przez nierównomierne rozłożenie uprawnień i obowiązków między partnerami stosunku obligacyjnego. Jednocześnie prawo banku do ustalania kursu waluty nie doznawało żadnych umownych ograniczeń w postaci skonkretyzowanych, obiektywnych kryteriów zmian stosowanych kursów walutowych. Swoista nierówność informacyjna stron, a w szczególności sytuacja, w której konsument dowiaduje się o poziomie zadłużenia ratalnego, już spłaconego w związku z podjęciem odpowiedniej sumy z jego rachunku, jest nie do zaakceptowania w świetle art. 385 1 k.c.”.
Sąd Okręgowy pogląd ten podziela.
Analogiczna klauzula do tej z §2 umowy przedmiotowego kredytu, została umieszczona pod numerem 3178 w rejestrze klauzul niedozwolonych. Wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie – Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w sprawie o sygn. akt XVII Amc 2939/14 z 14 grudnia 2010 r. została uznana za niedozwoloną i sąd zakazał wykorzystywania jej w obrocie z konsumentami.
Podkreślić należy, że w niniejszej sprawie sposób ustalania kursu kupna i sprzedaży CHF przez bank wpływał bezpośrednio na wysokość zobowiązania kredytobiorców. Pozwany przyznał zatem sobie prawo do jednostronnego ustalenia kwoty zobowiązania w chwili jego przewalutowania, a w konsekwencji i wysokości rat kredytowych, ustalanych na podstawie tak określonej kwoty kredytu. W umowie nie wskazano kryteriów kształtowania kursu, co oznacza, że prawo banku do ustalania kursu waluty nie doznawało żadnych formalnych ograniczeń. Przy tym § 2 w zestawieniu z § 9 ust. 2 umowy ustanawiał klauzule spreadu walutowego, co oznacza że bank miał możliwość uzyskania kosztem konsumenta dodatkowych korzyści finansowych, których oszacowanie w istocie nie było możliwe albo było co najmniej bardzo utrudnione.
Wszystko to świadczy o naruszeniu dobrych obyczajów, które nakazują, aby ponoszone przez konsumenta koszty związane z zawarciem umowy były możliwe do przewidzenia. Mechanizm ustalania kursu CHF przez bank był poza wiedzą kredytobiorców, którzy nie mieli możliwości oceny, jaką kwotę ostatecznie będą zobowiązani świadczyć na rzecz banku. Jest to zarówno sprzeczne z dobrymi obyczajami, jak i narusza interesy konsumenta i to w sposób rażący.
Zarzut apelującego, że to popyt i podaż kształtował kurs walut, a zatem, że miał on charakter rynkowy, nie miał żadnego znaczenia. Jak słusznie zauważył Sąd Apelacyjny
w Warszawie w wyroku z 8 stycznia 2020 r. (I ACa 817/18) prawodawca, wprowadzając do obrotu prawnego art. 385
1 k. c. nie zdecydował się na uzależnienie możliwości uznania danej klauzuli umownej za niedopuszczalną od sposobu wykonywania tej klauzuli przez kontrahenta konsumenta. Tym samym uznać należy, iż dla oceny klauzuli umownej dotychczasowy sposób jej wykonywania pozostaje całkowicie obojętny. Co więcej – co do zasady indywidualna kontrola wzorca umownego może następować nawet wówczas, gdy badana klauzula w ogóle nie była pomiędzy stronami stosowana.
Na ocenę abuzywności wskazanych zapisów bez wpływu pozostawała też zmiana ustawy Prawo bankowe dokonana ustawą z 29 lipca 2011 roku (Dz. U 2011, nr 165, poz. 984), tzw. ustawą antyspreadową. Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w wyroku z 11 grudnia 2019 r. (V CSK 382/19) „przywołane przepisy nie stwarzają jednoznacznych podstaw do przyjęcia, że ich przedmiotem regulacji były klauzule abuzywne oraz umowy z ich powodu nieważne, a celem – sanowanie tych wadliwości (por. też wyrok Sądu Najwyższego z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17), o wadliwościach tych bowiem w ogóle nie wspominają ani nie regulują związanych z nimi rozliczeń. Można zatem twierdzić, że w założeniu ustawodawcy chodziło o doprecyzowanie na przyszłość reguł ustalania kursu wymiany walut oraz nieodpłatne umożliwienie dokonywania spłat kredytu bezpośrednio w walucie obcej, i że miał on na względzie – przynajmniej explicite - umowy ważne oraz klauzule dozwolone, choć podlegające doprecyzowaniu. Nawet jeżeli było inaczej, założony (implicite) skutek sanujący nie mógł zostać w ten sposób osiągnięty. Omawiana ustawa w zasadzie nie przewidywała gotowych do zastosowania (choćby tylko dyspozytywnych) przepisów, które zastępowałyby ewentualne klauzule abuzywne, a jedynie nakładała na banki ciężar dokonania ogólnie określonych, wymagających skonkretyzowania in casu zmian umowy, co nie wystarcza dla przyjęcia domniemania, że owe konkretne rozwiązania są wynikiem należytego wyważenia ogółu praw i obowiązków stron przez ustawodawcę.”.
Podsumowując, wbrew zarzutom apelacji, Sąd Rejonowy za niedozwolone zapisy umowne prawidłowo uznał § 2 w zw. z § 4 ust. 1a, § 9 umowy.
Powodowie – konsumenci, nie są zatem zgodnie z art. 385 1 § 2 k.c., związani tymi postanowienia. Co do zasady związani powinni być pozostałymi jej postanowieniami, chyba że nie jest to możliwe. Otóż TSUE w sprawie C-260/18 (D.), stwierdził, że
"1) Artykuł 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że nie stoi on na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy.
2) Artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że z jednej strony skutki dla sytuacji konsumenta wynikające z unieważnienia całości umowy, takie jak te, o których mowa w wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 r., K. i K. R. (C-26/13, EU:C:2014:282), należy oceniać w świetle okoliczności istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, a z drugiej strony, do celów tej oceny decydująca jest wola wyrażona przez konsumenta w tym względzie.
3) Artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę.
4) Artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie utrzymywaniu w umowie nieuczciwych warunków, jeżeli ich usunięcie prowadziłoby do unieważnienia tej umowy, a sąd stoi na stanowisku, że takie unieważnienie wywołałoby niekorzystne skutki dla konsumenta, gdyby ten ostatni nie wyraził zgody na takie utrzymanie w mocy."
Na tle umowy łączącej strony w niniejszej sprawie za Sądem Rejonowym należy stwierdzić, że pominięcie § 2 w zw. z § 4 ust. 1a oraz § 9 ust. 2 umowy kredytu powoduje, że brak jest określenia zobowiązania kredytobiorcy zarówno w zakresie salda kredytu, jak i w wysokości rat kredytu, w tym w zakresie sposobu ustalania wysokości poszczególnych rat.
W uzasadnieniu wyroku z 11 grudnia 2019 r., (V CSK 382/18) Sąd Najwyższy odnosząc się do dotychczasowego orzecznictwa TSUE i sądów krajowych wskazał, że „(…) punktem wyjścia do oceny dopuszczalności zastąpienia klauzuli abuzywnej inną, dopuszczalną jest ustalenie, czy bez tej klauzuli umowa może nadal istnieć, a w razie odpowiedzi negatywnej - czy jej „unieważnienie” zagraża interesom konsumenta, z uwzględnieniem okoliczności istniejących w czasie sporu. Jeżeli zagraża, wówczas w rachubę wchodzi zastąpienie niedozwolonego postanowienia szczegółową regułą ustawową, chyba że konsument obstaje przy nieważności całej umowy. Umowę należy uznać za nieważną w całości także wtedy, gdy prawo nie przewiduje takiego szczegółowego unormowania „zastępczego”, chyba że konsument sanuje niedozwolone postanowienie, udzielając następczo „świadomej, wyraźnej i wolnej zgody”. W tym świetle kluczowego znaczenia dla oceny skutków abuzywności postanowień konstruujących mechanizm indeksacji kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej ma to, czy bez tego mechanizmu umowa taka może być utrzymana w mocy. (…) O tym, czy umowa może być utrzymana, decyduje prawo krajowe, i musi to być zweryfikowane przy zastosowaniu obiektywnego podejścia, zgodnie z którym niedopuszczalne jest uznanie sytuacji jednej ze stron umowy, zgodnie z prawem krajowym, za decydujące kryterium rozstrzygające o dalszym losie umowy”.
Wbrew zarzutom apelacji, należało zatem uznać w niniejszej sprawie, że eliminacja klauzul umownych uznanych za bezskuteczne nie pozwala na zachowanie umowy w pozostałym zakresie. Skoro bowiem postanowienia przewidujące walutowe klauzule przeliczeniowe określają główne świadczenia stron w rozumieniu art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c., to mimo ich wyeliminowania utrzymanie oprocentowania według stawek LIBOR, prowadziłoby bowiem do zmiany charakteru stosunku prawnego łączącego strony. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z 11 grudnia 2019 r. (V CSK 382/18) w przypadku wyeliminowania ryzyka kursowego, na skutek usunięcia niedozwolonych klauzul kształtujących mechanizm indeksacji, dojdzie do przekształcenia kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej w zwykły (tzn. nieindeksowany) kredyt złotowy, oprocentowany według stawki powiązanej ze stawką LIBOR. Wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu (por. wyrok Sądu Najwyższego z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14). Wynika z tego, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (bezskutecznością).
Należy też odwołać się do wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 24 stycznia 2020r. (I ACa 425/19), według którego eliminacja danej klauzuli umownej jako konsekwencja jej abuzywności nie może prowadzić do sytuacji, w której następowałaby zmiana prawnego charakteru stosunku obligacyjnego łączącego twórcę wzorca i kontrahenta. Nie jest w szczególności tak, iż usunięcie klauzuli indeksacyjnej prowadziłoby do przekształcenia kredytu w kredyt złotowy, z zachowaniem pozostałych, korzystnych dla powoda elementów umowy, a w szczególności preferencyjnej stawki oprocentowania, wynikającej w zamiarze stron z zastosowania mechanizmu waloryzacji.
Również Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej stwierdził, że w razie stwierdzenia abuzywności klauzuli ryzyka walutowego utrzymanie umowy „nie wydaje się możliwe z prawnego punktu widzenia”, co dotyczy także klauzul przeliczeniowych przewidujących spread walutowy (por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, Z. D. przeciwko (...) Bank (...) Z.., pkt 52 i z dnia 5 czerwca 2019 r., w sprawie C-38/17, GT przeciwko HS, pkt 43, a także wyrok z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...), pkt 44).
Nie ma racji apelujący, że zakwestionowane klauzule z § 2, § 4 ust. 1a, § 9 umowy, można zastąpić innymi regulacjami. Prawo polskie nie konstruuje przepisu o charakterze dyspozytywnym, który mógłby zastąpić zawarte w nich abuzywne postanowienia. W szczególności roli takiej nie może pełnić wskazany przez apelującego art. 358 k.c. w brzmieniu obowiązującym od 24 stycznia 2009 r. (§ 1 stanowi, że jeżeli przedmiotem zobowiązania podlegającego wykonaniu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej jest suma pieniężna wyrażona w walucie obcej, dłużnik może spełnić świadczenie w walucie polskiej, chyba że ustawa, orzeczenie sądowe będące źródłem zobowiązania lub czynność prawna zastrzega spełnienie świadczenia wyłącznie w walucie obcej. Natomiast w myśl § 2 tego przepisu wartość waluty obcej określa się według kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski z dnia wymagalności roszczenia, chyba że ustawa, orzeczenie sądowe lub czynność prawna zastrzega inaczej).
Skoro przepis ten w ww. brzmieniu wszedł w życie po dacie zawarcia spornej umowy, i brak przepisów intertemporalnych umożlwiających jego stosowanie do już istniejących stosunków prawnych powstałych na tle umowy kredytu (w tym w ramach przepisów wprowadzających kodeks cywilny, do których skarżący odsyła) to, wbrew stanowisku apelującego, art. 358 k.c. nie może mieć do niej zastosowania. Trafnie w tym przedmiocie wypowiedział się Sąd Najwyższy w wyroku z 27 lipca 2021 r. w sprawie V CSKP 40/21. Nadto zastosowanie art. 358 § 2 k.c. byłoby wykluczone już z tego względu, że dotyczy zobowiązań wyrażonych w walucie obcej. Zastosowanie indeksacji do wypłacanego i spłacanego w złotych polskich kapitału kredytowego nie oznacza natomiast, czego wymaga hipoteza art. 358 §1 i §2 k.c., że świadczenie wyrażono w walucie obcej (por. postanowienie SN z 19 października 2018r. IV CSK 200/18; Prawo zobowiązań – część ogólna. System Prawa Prywatnego, tom 5., red. K. Osajda, 2020, Rozdział III, Nb 123). Przy tym skoro konsument, tak jak powodowie w niniejszej sprawie, jednoznacznie oświadcza, że domaga się uznania umowy za nieważną oraz znane mu są związane z tym konsekwencje, to nie wyraził woli koniecznej do tego, żeby zastąpić klauzule abuzywne innymi normami, w tym zastosować ze skutkiem wstecznym art. 358§2 k.c. bądź, per analogiam, art. 41 ustawy z 28 kwietnia 1936 r. Prawo wekslowe. Na marginesie należy dodać, że nie ma wystarczających podstaw do przyjęcia, że w systemie prawa istnieje luka, która uzasadniałaby analogiczne zastosowanie tej ostatniej normy. Wbrew zatem temu co podniósł pozwany, nie spełniły się przesłanki do uzupełnienia spornego stosunku obligacyjnego o przepisy przewidujące ustalanie wskaźnika waloryzacyjnego na podstawie kursów publikowanych przez NBP (por. uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 15 lipca 2021 r. I ACa 211/20).
Nie można też uznać, aby luki w umowie powstały po wyeliminowaniu niedozwolonych klauzul mogły być zastąpione przy zastosowaniu art. 56 w zw. z art. 65 k.c. i art. 354 k.c. Jak trafnie wskazał Sąd Apelacyjny w Warszawie w uzasadnieniu wyroku z 8 stycznia 2020 r. (I ACa 817/18), „artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę. (…) W takiej sytuacji możliwość zastąpienia postanowień umownych uznanych za abuzywne następowałaby jedynie wówczas, gdyby prawodawca wprowadził do obrotu uregulowania wyraźne przewidziane do zastępowania klauzul spreadu walutowego, czy też klauzuli indeksacyjnej. Takich uregulowań jednak brak.”.
Trafnie też w uzasadnieniu wyroku Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 15 lipca 2021 r. I ACa 211/20 wskazano, że zastąpienie niedozwolonych postanowień odwołując się do kursu waluty stosowanego przez NBP nie może mieć oparcia w art. 56 k.c., a więc w zwyczajach oraz zasadach współżycia społecznego. Nie mogą one też podlegać wypełnieniu w oparciu o art. 65 k.c. Wprowadzenie do stosunku zobowiązaniowego innego niż pierwotnie zastosowanego źródła wskaźnika indeksacyjnego nie byłoby oparte na zgodnym zamiarze stron. Te powinny być ustalane wedle stanu z momentu złożenia oświadczenia woli. Proces wykładni, który zasugerowano w apelacji, w sposób niedopuszczalny bazowałby na okolicznościach, które miały miejsce nie w trakcie, ale już po zwarciu umowy, to jest w chwili, kiedy kontrahenci zorientowali się, że zawarte w niej postanowienia mają charakter abuzywny. Takie działanie nie stanowiło interpretacji oświadczenia woli, lecz w istocie kreowałoby nowe prawa i obowiązki obligacyjne, czego nie można czynić w oparciu o art. 65 k.c.
W konsekwencji, na skutek wyeliminowania abuzywnych i bezskutecznych postanowień normujących sposób dokonywania indeksacji, zawartych w §2, 4 i 9 umowy zabrakło mechanizmu, w oparciu o który można byłoby ustalić wedle wskaźnika umownego w postaci kursu CHF kwotę udostępnionego kapitału i należnych w ramach spłaty rat kapitałowo – odsetkowych. W wyniku tego nie skonkretyzowano świadczeń głównych. Nie mogło się też wykreować ryzyko walutowe. Zgodnym zamiarem stron było zawarcie umowy kredytu indeksowanego, a nie kredytu złotowego, gdyby przyjąć, że po eliminacji klauzuli indeksacyjnej kwotę kredytu stanowi wartość wypłacona w PLN. Okoliczności te, jak już wskazano i co wynikało z przywołanych wcześniej orzeczeń, pozbawiały umowę jej koniecznych składników. Jeżeli tak, to zaistniały podstawy do uznania, że na skutek abuzywności jest ona nieważna.
Dodać należy, że obowiązywanie umowy w dalszym ciągu, po wyłączeniu z niej nieuczciwych postanowień umownych, jest pomyślane jako ochrona interesu konsumenta, gdyż skutki ekonomiczne stwierdzenia nieważności umowy mogą być dla niego dotkliwe, w tym zakresie decydujące jest stanowisko kredytobiorców (wyrok SA w Szczecinie z 12 marca 2020r., I ACa 257/19); kredytobiorca może domagać się utrzymania umowy kredytowej bez niewiążących go postanowień umownych albo żądać jej unieważnienia w całości; to konsument decyduje w istocie, które rozwiązanie jest dla niego – w jego ocenie – najkorzystniejsze (wyrok SA w Szczecinie z 27 lutego 2020 r., I ACa 217/19).
W niniejszej sprawie powodowie konsekwentnie domagali się uznania nieważności umowy kredytu i w swoich oświadczeniach, w tym złożonych na rozprawie 11 października 2022r., a znajdujących się w aktach sprawy, jednoznacznie wskazywali na swoją świadomość konsekwencji takiego stanowiska.
Nietrafny był zarzut naruszenia art. 31 ust. 1 i 2 w zw. z art. 2 Konstytucji RP. Zwraca się uwagę, że działania sądu w razie stwierdzenia klauzuli abuzywnej winny mieć charakter sankcyjny, co oznacza osiągnięcie swoistego skutku zniechęcającego profesjonalnych kontrahentów, zawierających umowy z konsumentami, do przewidywania w umowach z nimi nieuczciwych postanowień umownych. Skutek taki nie mógłby zostać osiągnięty gdyby umowa mogła zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy przez wprowadzenie do umowy warunków uczciwych, gdyż kontrahent konsumenta niczym by bowiem nie ryzykował, narzucając nieuczciwe postanowienia umowne, skoro mógłby liczyć na to, że sąd uzupełni umowę przez wprowadzenie uczciwych warunków, które powinny być przez niego zaproponowane od razu. W konsekwencji np. zastąpienie przez sąd klauzul abuzywnych np. kursem średnim waluty obcej z dnia wymagalności roszczenia ogłaszanym przez NBP należy wykluczyć, jako sprzeczne z celem Dyrektywy 93/13, ryzyko przedsiębiorcy stosującego abuzywne klauzule byłoby bowiem w razie ich eliminacji ze stosunku umownego niewielkie i nie zniechęcałoby przedsiębiorców do stosowania nieuczciwych klauzul w przyszłości. Jak przy tym wskazał Sąd Najwyższy w uchwale z 11 stycznia 2018 r. (sygn. III CZP 93/17) „wyrażona w art. 353 1 k.c. i odnosząca się do kształtowania więzi prawnej skutecznej między stronami zasada swobody umów, gwarantowana konstytucyjnie w zakresie, w jakim stanowi przejaw i służy realizacji wolności człowieka (art. 31 Konstytucji), wolności działalności gospodarczej (art. 20 i 22 Konstytucji) lub innych, szczegółowych wolności i praw nie ma charakteru absolutnego. Wynika to z tego, że także umowa, której bezpośrednie skutki prawne mają kształtować wyłącznie położenie prawne jej stron, może godzić w interes publiczny lub prywatny w stopniu, który wyklucza jej respektowanie i zabezpieczanie przymusem państwowym.
Podsumowując, z przedstawionych rozważań wynika, że Sąd Rejonowy prawidłowo uznał nieważność umowy kredytu zawartego przez powodów i poprzednika prawnego pozwanego z uwagi na zawarte w umowie niedozwolone klauzule umowne, po których wyeliminowaniu umowa nie może zostać utrzymana w mocy, jako sprzeczna z art. 69 ust. 1 prawa bankowego i 353 1 k.c. (art. 58 § 1 k.c. w związku z art. 69 ust. 2 pkt 2 i 4 prawa bankowego).
Dodatkowo Sąd Okręgowy zaznacza, że umowa ta byłaby nieważna również na podstawie art. 58 § 1 k.c. z uwagi na sprzeczność umowy z art. 353 1 k.c.
Co prawda zastosowanie konstrukcji przeliczeń pomiędzy walutą krajową i walutami zagranicznymi w celu ustalenia wysokości świadczeń, do których obowiązane są strony umowy nie naruszało istoty umowy kredytu wynikającej z art. 69 Prawa bankowego w brzmieniu z daty zawarcia spornej umowy i mieściło się w granicach swobody umów. Sama konstrukcja takich umów nie była negowana w orzecznictwie (m.in. wyroki z 25 marca 2011 r. sygn. IV CSK 377/10, z 22 stycznia 2016 r. sygn. I CSK 1049/14, z 19 marca 2015 r. sygn. IV CSK 362/14, z 8 września 2016 r., sygn. II CSK 750/15, z 1 marca 2017 r. sygn. IV CSK 285/16, z 14 lipca 2017 r. sygn. II CSK 803/16, z 27 lutego 2019 r. sygn. II CSK 19/18, z 4 kwietnia 2019 r. sygn. III CSK 159/17, wyrok z 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, wyrok z 11 grudnia 2019 r. V CSK 382/18).
Umowa kredytu łącząca strony, jak wynika z przedstawionych wcześniej rozważań, pozostawiała jednak bankowi na jednostronne, dowolne ustalenie kwoty wypłaconego i spłacanego kredytu. To z kolei jest sprzeczne z naturą umowy zobowiązującej jako takiej, a umowy kredytowej w szczególności. W takim przypadku, podstawą do oceny prawnej umowy jest art. 58 k.c. Konsekwencją z kolei takiej konstrukcji umowy kredytu jest m.in. brak ścisłego określenia zobowiązania kredytobiorcy względem kredytodawcy, co także miało miejsce w niniejszej sprawie. Trafnie na ten temat wypowiedział się Sąd Apelacyjny w Warszawie w uzasadnieniu wyroku z 12 lutego 2020 r. (V ACa 297/19), które to rozważania Sąd Okręgowy podziela i w tym miejscu do nich odsyła.
Podkreślić należy, że przy umowach kredytów bankowych, już w dacie ich zawarcia musi zostać ustalona wysokości kredytu, a tym samym wielkość zobowiązania kredytobiorcy wobec banku. Może to nastąpić w sposób kwotowy albo poprzez zastosowanie obiektywnie weryfikowalnego mechanizmu jego waloryzacji, w tym indeksacji walutą obcą, także kursem franka szwajcarskiego. Tymczasem zgodnie z umową kredytu zawartą przez strony w § 2 zawarto zapis o treści: „kwota kredytu denominowanego (waloryzowanego) w CHF lub transzy kredytu zostanie określona według kursu kupna dewiz dla wyżej wymienionej waluty zgodnie z „Tabelą kursów” obowiązującą w Banku w dniu wykorzystania kredytu lub transzy kredytu”. W § 9 umowy wskazano z kolei, że „spłata rat kapitałowo-odsetkowych dokonywana jest w złotych po uprzednim przeliczeniu rat kapitałowo-odsetkowych według kursu sprzedaży dewiz dla CHF zgodnie z „Tabelą kursów” obowiązującą w Banku w dniu spłaty.”. Co istotne, § 9 umowy stanowiąc o zobowiązaniu kredytobiorcy, nie zawiera żadnych zapisów dotyczących salda kapitału do spłaty (zadłużenia). Dodatkowo w § 6 ust. 4 OWKM wskazano, że harmonogram spłat przekazany powodom w dniu zawarcia umowy ma charakter wyłącznie techniczny i określa w sposób symulacyjny wysokość miesięcznych rat kapitałowo-odsetkowych. Wysokość zobowiązania kredytobiorcy wyznacza zatem treść § 2 umowy, która to klauzula umowna odwołuje się do nieweryfikowalnego obiektywnie mechanizmu indeksacji, skoro mowa w niej o kursie kupna dewiz dla CHF ustalanego przez bank i obowiązującego w banku w dniu wykorzystania kredytu lub transzy kredytu. Po pierwsze, kursu arbitralnie ustalanego przez bank – bez jakiegokolwiek wpływu na jego wysokość kredytobiorców. Po drugie, kursu obowiązującego w dniu wypłaty środków, a więc w dniu nieznanym stronom na etapie zawarcia umowy. Nawet gdyby dzień złożenia wniosku o uruchomienie kredytu można uznać za zależny od konsumenta, to już dzień uruchomienia kredytu – nie. W konsekwencji, kredytobiorcom w dniu zawarcia umowy kredytu nie była znana dokładna wysokość ich zobowiązania względem banku, która zależy od jednostronnie ustalanego przez bank kursu kupna CHF i dnia wypłaty środków. Przekracza to granice swobody umów z art. 353 ( 1) k.c. czyniąc umowę nieważną od samego początku już na podstawie art. 58 § 1 k.c. w związku ze sprzecznością z art. 353 ( 1) k.c.
To samo należy odnieść odpowiednio do klauzul dotyczących przeliczeń waluty obcej na walutę polską oraz zasad ustalania Tabeli kursów. Brak jednoznacznych zapisów w tym przedmiocie skutkował sytuacją, w której powodowie nie mieli wiedzy o wysokości zobowiązania – tak co do jego ogólnej wysokości, jak i poszczególnych jego rat – także już w okresie realizacji umowy. Co bowiem bezsporne, powodom przedstawiany był przez pozwanego harmonogram spłat w walucie CHF, natomiast raty w złotych polskich – po przeliczeniu wg kursu sprzedaży pozwanego banku z dnia spłaty – pobierane były przez pozwanego bezpośrednio z rachunku powodów. Tym samym, w rzeczywistości dopiero po spłacie raty powodowie dowiadywali się jaka jest jej należna wysokość. Zasady te zostały określone dopiero w aneksie nr 3 z dnia 3 stycznia 2014 r. poprzez wprowadzenie § 9a do umowy.
W związku z nieważnością umowy prawidłowe jest stwierdzenie, że ma miejsce nienależne świadczeniem kredytobiorcy na rzecz banku, którego zwrotu można dochodzić na podstawie art. 410 § 1 k.c. w zw. z art. 405 k.c. Zaznaczyć należy, że każda ze stron umowy ma własne roszczenie z tego tytułu, tj. bank o zwrot kwoty przekazanego kredytu, a kredytobiorca o zwrot świadczeń spełnionych na rzecz banku w wykonaniu umowy kredytowej. Możliwe jest wzajemne potrącenie świadczeń. Tym samym rozliczenia stron następują zgodnie z teorią dwóch kondykcji, a nie za teorią salda.
Nie ma przy tym racji apelujący, że w sprawie powinien mieć zastawanie art. 411 pkt 1 k.c. Z jego brzmienia wprost wynika, że brak możliwości żądania zwrotu świadczenia nienależnego nie obejmuje sytuacji, gdy jego spełnienie nastąpiło w wykonaniu nieważnej umowy. Nadto, jak zauważył Sąd Okręgowy w Warszawie w wyroku z 7 lutego 2022 r. w sprawie XXV C 1680/21, wiedzę, o której mowa w tym przepisie należy rozumieć jako całkowitą świadomość tego, że świadczenie się nie należy i że spełniający mógłby bez ujemnych dla siebie konsekwencji prawnych odmówić jego spełnienia (por. orzeczenie SN z 12 grudnia 1997 r., III CKN 236/97). Tymczasem kwestia niedozwolonego charakteru klauzul indeksacyjnych i nieważności umowy była wszak i nadal jest przedmiotem sporu pomiędzy stronami, który wymagał rozstrzygnięcia przez sąd. Ponadto kredytobiorca dokonywał spłaty rat kapitałowo – odsetkowych i kredytu pod przymusem finansowym ze strony banku. Pojęcie przymusu w rozumieniu art. 411 pkt 1 k.c. należy rozumieć szeroko, działanie pod przymusem w tym przypadku oznacza działanie pod naciskiem okoliczności zarówno natury faktycznej, jak i prawnej (por. uchwała SN z 19 grudnia 1972, III CZP57/71, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 26 styczia 2016 r., VI ACa 115/16, komentarz do art. 411 KC - E. Gniewek, Kodeks cywilny (komentarz), C.H. Beck, Warszawa 2011). Należy przyjąć, że kredytobiorca spełniał świadczenie w celu uniknięcia przymusu, albowiem w przypadku braku spełniania świadczeń zgodnych z literalnym brzmieniem umowy i regulaminu pozwany mógł wypowiedzieć umowę i postawić całą wierzytelność banku z tytułu umowy kredytu w stan wymagalności, a następnie skorzystać z instytucji bankowego tytułu egzekucyjnego. Wiązałoby się to niewątpliwie z poważnym i konsekwencjami finansowymi dla strony powodowej, świadczyła ona zatem w celu uniknięcia tych negatywnych konsekwencji. Ponadto strona, która swoim zachowaniem spowodowała, że świadczenie zostało spełnione w wyższej wysokości niż powinno (w realiach niniejszej sprawy taką stroną jest bank, który zastosował niedozwolony wzorzec umowny) nie może z powołaniem się na art. 411 pkt 1 k.c. odmawiać zawrotu nienależnej części świadczenia (por. wyrok Sądu Najwyższego z 11 kwietnia 2014 r., I CSK 310/13).
Uwzględnieniu żądania o zwrot świadczeń nie sprzeciwia się art. 411 pkt 2 k.c., w myśl którego nie można żądać zwrotu świadczenia, jeżeli spełnienie świadczenia czyni zadość zasadom współżycia społecznego. Zwrócić należy uwagę, że tego rodzaju świadczeniami, które czynią zadość zasadom współżycia społecznego są z reguły świadczenia alimentacyjne (alimenty, renty, świadczenia przekazywane na cele związane z utrzymaniem określonej osoby), oraz że za takie świadczenia należy uznawać generalnie świadczenia dokonywane na rzecz osób fizycznych. Zupełnie wyjątkowo świadczenie nienależne na rzecz osoby prawnej mogłoby zostać uznane za czyniące zadość zasadom współżycia społecznego. Brak jest możliwości uznania za odpowiadające zasadom współżycia społecznego świadczenia konsumenta na rzecz przedsiębiorcy (tak też Sąd Apelacyjny w Warszawie w orzeczeniu z 14 października 2019 r., VI ACa 264/19). Świadczenia spełniane przez stronę powodową na rzecz pozwanego nie mogą być zatem traktowane jako czyniące zadość zasadom współżycia społecznego.
Zatem powodom przysługiwało roszczenie o zwrot wszystkich świadczeń spełnionych na rzecz pozwanego w wykonaniu nieważnej umowy kredytu, której dotyczył proces, czyli także kwoty objętej pozwem.
Nie ma też racji skarżący, że Sąd Rejonowy nieprawidłowo nie uwzględnił podniesionych w toku postępowania zarzutów potrącenia i zatrzymania. Oba te oświadczenia z uwagi na brak złożenia powodom przez pozwanego pozasądowych oświadczeń materialnoprawnych, mają podwójny charakter. W zakresie prawa materialnego stanowią jednostronne oświadczenia woli, z kolei w zakresie prawa procesową są czynnością procesową o charakterze zarzutu merytorycznego.
W pierwszej kolejności wskazać zatem należy, że choć pełnomocnik pozwanego posiadał umocowanie do złożenia zarzutu potrącenia i zatrzymania ze skutkiem materialnoprawnym, to jednak umocowania do przyjmowania oświadczeń materialnoprawnych ze skutkiem dla powodów nie posiadał ich pełnomocnik.
Treść art. 91 k.p.c. nie daje podstaw do przypisania pełnomocnikowi procesowemu prawa do przyjmowania w imieniu mocodawcy materialnoprawnych oświadczeń kształtujących, a przy tym w tym wypadku wykładnia celowościową ustawowego zakresu pełnomocnictwa procesowego sprzeciwia się przypisaniu rozszerzonych uprawnień (por. wyrok Sądu Najwyższego z 12 października 2007 r. V CSK 171/07). Skoro oświadczenie o potrąceniu może wywrzeć skutek dopiero z chwilą dojścia do adresata (art. 61 k.c.), to zawarte piśmie procesowym oświadczenie o potrąceniu doręczone jedynie nieumocowanemu do jego przyjęcia pełnomocnikowi powoda nie może być ocenione jako skuteczne (wyroki Sądu Najwyższego z 7 marca 2013 r. II CSK 476/12, z 13 stycznia 2016 r. II CSK 862/14, wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 27 maja 2019 r. V ACa 607/18).
Dalej, oświadczenie o potrąceniu ma charakter definitywny, ponieważ w związku z istnieniem przesłanek pozytywnych oraz wobec braku przesłanek negatywnych prowadzi do umorzenia wierzytelności objętych potrąceniem (zob. np. wyrok SA w Warszawie z 9 kwietnia 2015 r., VI ACa 1816/13). Z kolei prawo zatrzymania następuje przez jednostronne oświadczenie woli, które prowadzi do zahamowania skuteczności roszczenia strony przeciwnej.
Tymczasem pełnomocnik pozwanego zgłosił ewentualny zarzut potrącenia „na wypadek unieważnienia umowy kredytu”, a zarzut zatrzymania „na wypadek unieważnienia umowy kredytu i jednocześnie na wypadek nieuwzględniania przez sąd z jakiegokolwiek powodu ewentualnego zarzutu potrącenia”. Pozwany stanowczo i konsekwentnie twierdził bowiem, że umowa zawarta z powodami jest ważna. Pozwany kwestionując stanowisko powodów o nieważności umowy leżące u podstaw kwoty dochodzonej pozwem, nie może skutecznie podnosić zarzutu potrącenia i zatrzymania.
Niedopuszczalne jest bowiem zastrzeganie warunku w przypadku składania jednostronnych oświadczeń woli o charakterze prawnokształtującym (zob. K. Mularski w:
M. Gutowski (red.), Kodeks cywilny. Tom I. Komentarz, uwagi do art. 496, Legalis). Zastrzeżenie warunku powoduje w przypadku takiej czynności jej nieważność z uwagi na sprzeczność z prawem, co wynika z art. 89 k.c. umożliwiającego zastrzeganie warunku tylko w przypadku czynności prawnych, których właściwość na to pozwala. Oświadczenie o skorzystaniu z prawa potrącenia i z prawa zatrzymania ma zaś charakter jednostronnej czynności prawnej, której charakter nie pozwala na dokonywanie jej warunkowo (wyrok SA w Poznaniu z 13 stycznia 2020 r., I ACa 1205/18).
Niezależnie jednak od powyższego, słusznie Sąd Rejonowy uznał również, że przepisy art. 496 i art. 497 k.c. przyznają prawo zatrzymania każdej ze stron zobowiązania wzajemnego. Umowa kredytu będąc umową odpłatną, nie jest jednak umową wzajemną. Nie spełnia ona kryteriów wyrażonych w art. 487 § 2 k.c. Trafnie Sąd Rejonowy wskazał, że w doktrynie wskazuje się, że cechą wyróżniającą umowy dwustronnej jest rola, jaka została im wyznaczona we wzajemnych relacjach. Istota tych umów polega na tworzeniu podstaw do wymiany dóbr i usług. W tym sensie uznawane są one za główny instrument obrotu towarowo-pieniężnego, podstawę gospodarki rynkowej. Nie każda umowa dwustronnie zobowiązująca jest jednak umową wzajemną. Ekwiwalentność świadczeń, charakterystyczna dla umów wzajemnych, oznacza, że strony spełniają różne świadczenia, zasadniczo o ekwiwalentnej wartości. Przedmiotem wzajemnych świadczeń w umowie wzajemnej w praktyce obrotu prawnego nie są nigdy świadczenia identyczne. Różnorodność obu świadczeń wydaje się więc esencją, istotą umowy wzajemnej, tylko wówczas ma też sens używanie w odniesieniu do umów wzajemnych terminu „ekwiwalentność świadczeń”, w innymi wypadku świadczenia nie byłyby ekwiwalentne lecz dokładnie takie same (wyrok SA w Warszawie z 4 grudnia 2019 r., I ACa 442/18).
Co do potrącenia, to pomimo wyraźnego brzmienia art. 498§1 k.c., który wymaga wymagalności obu wierzytelności, w doktrynie i orzecznictwie przyjmuje się, że wymagalna musi być wierzytelność tego, kto potrącenia dokonuje, czyli w niniejszej sprawie pozwanego. Wierzytelności ta jako bezterminowa, staje się wymagalna wskutek wezwania do jej spełnienia zgodnie z art. 455 k.c. W aktach sprawy brak natomiast dowodu wezwania do jej zapłaty. Sąd Najwyższy w wyroku z 16 grudnia 2015 r. w sprawie IV CSK 141/15 stwierdził z kolei, że samo przedstawienie wierzytelności do potrącenia nie zawiera w sobie jednocześnie elementu wezwania dłużnika do zapłaty. Stanowisko to zostało przedstawione także w wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 28 maja 2015 r. (V ACa 847/15) i przytoczone w piśmiennictwie (por. Kodeks cywilny. Komentarz pod red. prof. dr hab. Konrad Osajda, Legalis, Kodeks cywilny. Tom I–III. Komentarz pod red. prof. dr hab. Macieja Gutowskiego, Legalis). Z uwagi na wyjaśnione powyżej inne podstawy do nieuwzględnienia zarzutu zatrzymania, kwestia ta nie wymagała jednak dalszej analizy.
Mając na uwadze całokształt przedstawionych rozważań, apelację pozwanego jako niezasadną należało na podstawie art. 385 k.p.c. oddalić (punkt 1. wyroku)..
O kosztach postępowania apelacyjnego w punkcie 2. wyroku, orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. i § 2 pkt 6 w zw. z §10 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości
w sprawie opłat za czynności radców prawnych. O odsetkach od kosztów postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1
1 k.p.c.
Maria Antecka
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację: sędzia Maria Antecka
Data wytworzenia informacji: