II Ca 931/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Poznaniu z 2023-08-17
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 24 lipca 2023 roku
Sąd Okręgowy w Poznaniu Wydział II Cywilny Odwoławczy
Przewodniczący sędzia Marcin Miczke
po rozpoznaniu 24 lipca 2023 roku w Poznaniu
na posiedzeniu niejawnym
sprawy z powództwa K. K. (1) i M. K.
przeciwko (...) Deweloper spółce z o. o. z siedzibą w K. (wcześniej G. (...) Spółka komandytowa w K.)
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Rejonowego Poznań – Grunwald i Jeżyce w Poznaniu
z 10 marca 2023 r.
sygn. akt IX C 1308/21
1. prostuje oznaczenie pozwanego w zaskarżonym wyroku w ten sposób, że zamiast G. (...) Spółka komandytowa w K. wpisuje (...) Deweloper spółce z o. o. z siedzibą w K.,
2. oddala apelację,
3. zasądza od pozwanego na rzecz powodów solidarnie 1.800 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za czas po upływie tygodnia od dnia doręczenia odpisu wyroku zobowiązanemu do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.
Marcin Miczke
UZASADNIENIE
Apelacja jest bezzasadna. Sprostowaniu na podstawie art.350 § 1 k.p.c. podlegało jednakże oznaczenie pozwanego. Bowiem z dniem 7 marca 2022 r. (wpis do KRS) pozwany G. (...) SPÓŁKA KOMANDYTOWA na podstawie uchwały z 18.02.2022 r. przekształcił się w (...) DEVELOPER SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ, nie zmieniając siedziby spółki. Wynika to z KRS, było anonsowane przez pozwanego (k.47).
Zgodnie z art.505 13 § 2 k.p.c. uzasadnienie wyroku zawiera jedynie wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa, gdyż sąd drugiej instancji rozpoznając sprawę w postępowaniu uproszczonym nie przeprowadził postępowania dowodowego.
Nie jest zasadny najdalej idący zarzut nieważności postępowania z uwagi na pozbawienie pozwanego możności obrony swoich praw. Podstawa nieważności postępowania z art. 379 pkt 5 KPC jest spełniona, jeżeli z powodu wadliwości procesowych sądu lub strony przeciwnej, będących skutkiem naruszenia konkretnych przepisów KPC, których nie można było usunąć przed wydaniem orzeczenia w danej instancji, strona nie mogła – wbrew swej woli – brać udziału w postępowaniu i nie brała udziału w postępowaniu lub w jego istotnej części. Wskazuje się na potrzebę elastycznej oceny pojęcia niemożności obrony praw w postępowaniu, aby można było objąć nią różne stany faktyczne. Pozbawienie strony możności obrony jej praw występuje najczęściej wskutek naruszenia zasady równouprawnienia, zarówno jeśli chodzi o gwarancje równości środków broni i szans procesowych, jak i prawa wysłuchania stron. Jednakże aby do tego doszło, musi zostać spełniona przesłanka naruszenia przez sąd przepisów prawa procesowego. W zakresie naruszenia art.214 § 1 k.p.c. wskazuje się w judykaturze i doktrynie prawa, że chodzi o brak odroczenia rozprawy mimo niezawiadomienia o jej terminie, gdy chodzi o jedyny termin rozprawy albo gdy rozprawa została na nim zamknięta. Nie stanowi natomiast pozbawienia prawa do obrony oddalenie przez sąd I instancji wniosku pełnomocnika pozwanego o odroczenie terminu rozprawy, gdy pełnomocnik wiedział o niej z półrocznym wyprzedzeniem, a jego nieobecność nie była spowodowana nagłym i nieprzewidzianym zdarzeniem, nawet wtedy, gdy na rozprawie doszło do przesłuchania świadków (post. SN z 20.1.2016r., I PK 87/15, Legalis) (przypadki te i inne przedstawione w Komentarzu do art.379 KPC Szanciło teza 34) Wskazuje się także na możliwości odwołania się przez sąd wprost do konstrukcji nadużycia prawa dla oceny czynności procesowej strony, nawet w sytuacji, gdy przepisy szczególne nie przewidują konkretnej sankcji za takie naruszenie. W art. 3 KPC został sformułowany nakaz jako obowiązek stron i uczestników postępowania dokonywania czynności procesowych zgodnie z dobrymi obyczajami, co obejmuje także nienadużywanie praw procesowych. (teza 35 Komentarza Szanciło cyt. wyżej)
W tej sprawie mamy do czynienia z sytuacją, gdy 3 stycznia 2023 roku prezes zarządu pozwanego otrzymał wezwanie na rozprawę wyznaczoną na 14.02.2023 r. Pełnomocnik pozwanego otrzymał zawiadomienie o rozprawie 25.12.2022 r. (przez portal Informacyjny) Wniosek jego pełnomocnika o odroczenie rozprawy wpłynął do sądu 10.02.2023 r. drogą elektroniczną pozwanego. Pełnomocnik argumentował nabytym już przez prezesa zarządu pozwanego biletem na koncert walentynkowy we W., nadto zaplanowanym dłuższym wyjazdem do W., który ma rozpocząć się 11 lutego 2023 roku. Wniosek papierowy wpłynął do sądu 13 lutego 2023 roku z dowodami rezerwacji pokoju hotelowego. Z dokumentów rezerwacyjnych wynika, że rezerwacja została potwierdzona 22 grudnia 2022 roku. Po oddaleniu przez sąd wniosku pozwanego o odroczenie rozprawy jego pełnomocnik składając zarzut procesowy stwierdził, że przeszkodą, której nie dało się przezwyciężył, jest prawo prezesa zarządu do urlopu i wcześniej zaplanowany urlop we W.. Sąd Okręgowy stwierdza, że nie doszło do pozbawienia pozwanego możności obrony swoich praw. Był on na rozprawie poprzedzającej jej zamknięcie reprezentowany przez adwokata. Pozwany natomiast wykazał się oczywistym naruszeniem dobrych obyczajów, składając wniosek o odroczenie rozprawy na 4 dni przed jej terminem mimo, że wezwanie na rozprawę otrzymał 3 stycznia 2023 roku, a więc ponad miesiąc wcześniej. We wniosku z 10 lutego 2023 roku (i z 13 lutego 2023 roku) pozwany nie wskazywał na zaplanowany urlop we W., ale na wyjazd do W.. O urlopie powiedział dopiero pełnomocnik pozwanego na rozprawie 14 lutego 2023 r. Rozprawa została wyznaczona na godzinę 10.00. Nie było zatem przeszkód, aby prezes zarządu pozwanego przyjechał z W. do P. (czas podróży nie przekracza 2 godzin), złożył zeznania i powrócił do W. na koncert, który rozpoczynał się o 19.30. Twierdzeń, że wyjazd do W. był związany z urlopem, Sąd Okręgowy nie bierze pod uwagę, bo pojawiły się dopiero na rozprawie 14 lutego 2023 roku. I dodać trzeba, że gdyby wniosek o zmianę terminu rozprawy został złożony niezwłocznie po doręczeniu prezesowi zarządu pozwanego wezwania na rozprawę (a więc w pierwszej połowie stycznia 2023 roku) ze wskazaniem na zaplanowany urlop, powinien być uwzględniony, a rozprawa odroczona. Jednakże złożenie takiego wniosku dopiero 10 lutego 2023 roku, z twierdzeniami o urlopie złożonymi na rozprawie 14 lutego 2023 roku, traktować trzeba jako działanie naruszające dobre obyczaje i nielojalne wobec nie tylko sądu, ale i powodów i ich pełnomocnika, którzy zarezerwowali czas i stawili się na termin rozprawy. Sąd i powodowie oraz ich pełnomocnik nie mogli zaplanować na ten dzień innych czynności, mimo, że byłoby to możliwe, gdyby prezes zarządu pozwanego niezwłocznie po otrzymaniu wezwania wniósł o odroczenie rozprawy z podaniem wszystkich niezbędnych informacji pozwalających na ocenę zasadności wniosku. Mając to na uwadze oraz dodatkowo, że nie wystąpiły nadzwyczajne przyczyny, których prezes zarządu pozwanego nie mógł przezwyciężyć (bo miał możliwość przyjechania z W. na rozprawę i złożenia zeznań), odroczenie rozprawy nie było zasadne, a sąd nie naruszył art.214 § 1 k.p.c. Uzasadnione było zatem ograniczenie przesłuchania stron do przesłuchania powodów, a Sąd Rejonowy nie naruszył art.299 i 302 § 1 k.p.c. Nie ma więc mowy o nieważności z art.379 pkt 5 k.p.c.
Błędne jest twierdzenie powodów zawarte w pozwie oraz ustalenie Sądu Rejonowego, że w § 2 ust.5 umowy rezerwacyjnej chodzi o zawarcie umowy deweloperskiej. W tym punkcie umowy wskazano na umowę przedwstępną, a nie deweloperską. Strony nie określiły w umowie, o jaką umowę przedwstępną chodzi. Z zestawienia z § 2 ust.4 umowy (gdzie mowa o braku zawarcia umowy deweloperskiej w okresie obowiązywania umowy) z § 2 ust.5 (gdzie mowa o umowie przedwstępnej), mając na uwadze cel umowy i zgodny zamiar stron (art.65 § 2 k.c.), można byłoby przyjąć, że chodziło o zawarcie przedwstępnej umowy zobowiązującej do zawarcia umowy deweloperskiej. Jednakże wobec stanowisk stron w tej sprawie (strony zgodnie podały znaczenie § 2 ust.5 umowy, że chodzi w nim o brak zawarcia umowy deweloperskiej – tak twierdzili powodowie w pozwie, pozwany w sprzeciwie (k.35 wprost odnosząc się do § 2 ust.5 umowy), nadto pozwany nie wspomniał o rozróżnieniu na umowę deweloperską i przedwstępną, ale przyjmował, że chodziło o umowę deweloperską i podnosił twierdzenia i zarzuty dotyczące braku swojej winy w jej niezawarciu, co więcej, wskazał, że strony określiły termin zawarcia umowy deweloperskiej lokalu określonego w umowie k.35, 36), zeznań powodów (którzy nie różnicowali umowy deweloperskiej od przedwstępnej, ich celem było zawarcie umowy deweloperskiej k.266) zgodny zamiar stron umowy jest inny, niż wyrażony w § 2 ust.5 umowy. Także w tym jej punkcie chodziło stronom o brak zawarcia umowy deweloperskiej. Nie ma bowiem uzasadnienia rozróżnienie na brak zawarcia umowy deweloperskiej i brak zawarcia umowy przedwstępnej (w § 2 ust.4 i § 2 ust.5 umowy), skoro zgodnym zamiarem stron było dążenie do zawarcia umowy deweloperskiej, strony w żadnym miejscu swoich kontaktów nie deklarowały zawarcia umowy przedwstępnej. Zatem zawarta umowy jest przykładem, gdy strony inaczej rozumiały sens swojego oświadczenia wyrażonego w § 2 ust.5, niż wynika to z jego literalnego (językowego) sformułowania.
Art.394 § 1 k.p.c. ma charakter dyspozytywny (Osajda/Borysiak teza C.I.12 do art.394 KPC Komentarz Legalis). Strony umowy mogą więc dowolnie uregulować kwestie związane z ewentualnym zwrotem zadatku. Zakres dyspozytywności obejmuje nie tylko wyłączenie zawinienia jako przesłanki odpowiedzialności za zwrot zadatku w podwójnej wysokości czy też utraty zadatku (bo strony mogą postanowić, że nawet przyczyna niezawiniona leżąca po jednej ze stron może skutkować odpowiedzialnością skutkująca utratę kwoty zadatku alb jego zwrotu w podwójnej wysokości). Obejmuje także uzgodnienia stron, z których wynika, że należy się on bez konieczności odstąpienia od umowy, na wypadek jej wygaśnięcia. Strony mogą bowiem przewidzieć, że umowa wygasa z przyczyn obciążających strony z konsekwencją utraty zadatku (dla strony, która go dała) albo zapłaty zadatku w podwójnej wysokości (dla strony, która zadatek otrzymała). Wygaśnięcie umowy skutkuje tym, że nie wiąże stron. Złożenie oświadczenia o odstąpieniu od umowy nie ma więc znaczenia dla bytu umowy, jest bezskuteczne. Odstąpić można bowiem jedynie od umowy, która wiąże strony. Skoro strony postanowiły, że zobowiązania z umowy wygasają w wypadku braku zawarcia umowy deweloperskiej z przyczyn (odrębnie dotyczących obu stron) w okresie obowiązywania umowy (§ 2 ust.4 i 5 umowy), i jeśli ocenić, że umowa deweloperska nie została zawarta w okresie obowiązywania z przyczyny leżącej po stronie pozwanego (a tak trafnie przyjął Sąd Rejonowy), to wnioskować trzeba, że umowa wygasła z dniem 31 marca 2021 roku. Powodowie nie mieli więc od czego odstępować. To zresztą, że strony traktowały umowę jako czasową, wynika z treści wiadomości sms z 2.04.2021 r., w której przedstawiciel pozwanego wskazał, że w razie potrzeby umowę można przedłużyć. (k.15) Ubocznie więc tylko można wskazać, w związku z uzasadnieniem apelacji, że § 3 ust.6 umowy dotyczy zmiany umowy, a nie odstąpienia od niej. Prawo cywilne wyraźnie różnicuje czynności prawne, które skutkują nawiązaniem stosunku prawnego, zmianą jego treści albo rozwiązaniem (w różnym trybie, w tym odstąpienia od umowy). Choćby art.77 k.c.
Pozwany prezentuje w apelacji stanowisko, że uzyskanie pozwolenia na budowę nie było konieczne do zawarcia umowy deweloperskiej. Jest to wprost sprzeczne z jego stanowiskiem w sprzeciwie (k.36) oraz w toku całego postępowania w I instancji. Sam pozwany wskazał, że przyczyną niezawarcia umowy deweloperskiej w ustalonym czasie było to, że pozwanemu odmówiono zatwierdzenia projektu budowlanego i wydania pozwolenia na budowę, a dysponowanie nim jest konieczne do zawarcia umowy i nie jest to sporne między stronami. Pozwany powołał art.21 pkt 3 i 22 ust.1 pkt 10 ustawy z 16.09.2011 r. (k.36 i k. oznaczone jako 31 i 32, powinny być jako k. 41 i 42, błędnie bowiem ponumerowano karty akt następujące po k.39, gdyż ponownie rozpoczęto o nr 30) Nawet więc przyjęcie, że istnienie pozwolenia na budowę i wpisanie tego faktu do umowy deweloperskiej nie stanowi elementu koniecznego umowy, nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia, skoro strony zgodnie uznały, że uzyskanie pozwolenia na budowę stanowiło element konieczny zawarcia umowy deweloperskiej. Twierdzenia sprzeciwu były bowiem w tym zakresie zbieżne z twierdzeniami pozwu, a stanowiska stron zgodne. Stąd wiarygodne są zeznania powodów, że pozwany zobowiązał się ustnie do uzyskania pozwolenia na budowę koniecznego do zawarcia umowy deweloperskiej oraz konsekwentnie ich zeznania, ze brak tego pozwolenia nie pozwalał na uzyskanie kredytu hipotecznego.
Uzyskanie pozwolenia na budowę leżało po stronie pozwanego. Jest to oczywiste i nie wymaga szerszego komentarza. Brak uzyskania tego pozwolenia obciąża pozwanego, leży po jego stronie. Treść decyzji administracyjnej z 5.03.2021 roku wiąże sądy obu instancji, przy tym decyzji nie można ocenić jako bezwzględnie nieważnej (w tym zakresie trafne rozważania Sądu Rejonowego). Nie twierdzi tego nawet pozwany. W świetle art. 107 § 1 kpa decyzja administracyjna jest aktem administracyjnym, który składa się m.in. z rozstrzygnięcia i uzasadnienia. Obie te części stanowią jedność w znaczeniu materialnym i formalnym. (także teza F.a.7 do art.107 Hauser/Dyl Legalis) Sądy obu instancji są związane tak rozstrzygnięciem decyzji, jak i jej uzasadnieniem. Z uzasadnienia decyzji z 5 marca 2021 roku wynikają przyczyny odmowy zatwierdzenia projektu budowlanego i wydania pozwolenia na budowę. Są nimi nieprawidłowości projektu budowlanego i brak ich usunięcia na żądanie organu. Trudno uznać, że przyczyna ta nie obciąża pozwanej i to w sposób zawiniony. Posługiwanie się przez pozwaną osobą trzecią w procesie uzyskiwania pozwolenia na budowę obciąża pozwaną na podstawie art.474 k.p.c. Niezasadny jest więc zarzut naruszenia art.233 § 1 k.p.c. przez błędną ocenę zeznań świadka K. oraz dokumentów związanych z procesem uzyskiwania pozwolenia na budowę. Bez znaczenia pozostają twierdzenia pozwanego o treści wzoru prospektu informacyjnego w kontekście braku konieczności uzyskania pozwolenia na budowę. Oprócz tego, że strony uznawały konieczność uzyskania tego pozwolenia do zawarcia umowy deweloperskiej (co wyjaśniono wyżej), to przede wszystkim to do pozwanego należała inicjatywa ustalenia treści, daty i miejsca zawarcia umowy deweloperskiej. Wynika to po pierwsze z treści umowy - § 2 ust.2, gdzie na dewelopera (a więc pozwanego) nałożono uzgodnienie z Rezerwującymi (powodami) tych kwestii na co najmniej 7 dni przed planowaną datą zawarcia umowy deweloperskiej (a ta miała być zawarta do upływu Okresu Obowiązywania, bo z jego upływem i brakiem zawarcia umowy umowa wygasała - § 2 ust.4 i 5). Po drugie z oczywistego faktu, że to pozwany miał obowiązek przygotowania dokumentów związanych z procesem budowlanym i oznaczeniem lokalu oraz terminu przeniesienia własności i wydania. Pozwany nawet nie twierdził, że w Okresie Obowiązywania przejawił jakąkolwiek inicjatywę w wypełnieniu zobowiązania wynikającego z § 2 ust.2 umowy. Z kolei powodowie nie tylko nie przeszkadzali w dokonaniu tych ustaleń, co wręcz domagali się ich, o czy świadczy korespondencja sms (k.15) i zeznania powodów.
Apelacja jako bezzasadna podlegała oddaleniu na podstawie art.385 k.p.c.
Kosztami procesu w instancji odwoławczej został obciążony pozwany, bo przegrał w całości, na podstawie art.98 § 1 i 3 k.p.c. Wynagrodzenie radcy prawnego powodów wynosi 1.800 zł i wynika z § 2 pkt 5) i § 10 ust.1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U. z 2015 r. poz. 1800). Odsetki wynikają z art.98 § 1 1 k.p.c.
Marcin Miczke
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację: sędzia Marcin Miczke
Data wytworzenia informacji: