II Ca 1042/13 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Poznaniu z 2013-12-17
Sygn. akt II Ca 1042/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 17 grudnia 2013 r.
Sąd Okręgowy w Poznaniu Wydział II Cywilny Odwoławczy
w składzie:
Przewodniczący: SSO Ryszard Małecki
Sędziowie: SO Ryszard Marchwicki
SO Rafał Kubiak (spr.)
Protokolant: st. sekr. sąd. Dorota Nadolska
po rozpoznaniu w dniu 17 grudnia 2013 r. w Poznaniu
na rozprawie
sprawy z powództwa M. C.
przeciwko (...) SA z siedzibą w S.
o zapłatę
na skutek apelacji wniesionej przez pozwanego
od wyroku Sądu Rejonowego Poznań-Stare Miasto w Poznaniu
z dnia 22 maja 2013 r.
sygn. akt I C 657/12
1. oddala apelację;
2. zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 600 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w instancji odwoławczej.
/-/ R Marchwicki. /-/ R. Małecki/-/ R. Kubiak
UZASADNIENIE
Pozwem z dnia 26 września 2012 r. M. C.wniósł o zasądzenie na jego rzecz kwoty 7.300 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonym od dnia 05 września 2012 r. do dnia zapłaty, jednocześnie podniesiono żądanie zwrotu kosztów procesu. W uzasadnieniu powód wskazał, że w dniu 10 lipca 2012 r. kierujący samochodem osobowym (...)o nr rejestracyjnym (...)nie ustąpił pierwszeństwa poszkodowanemu, w wyniku czego zmuszony był on do gwałtownego hamowania, a w konsekwencji czego nastąpiło jego przewrócenie. Powód oświadczył, że pozwany odpowiada jako zakład ubezpieczeń, w którym sprawca szkody zawarł umowę obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych. Następnie powód oświadczył, że pozwany rozliczył szkodę w pojeździe powoda jako całkowitą, jednakże powód nie otrzymał kalkulacji kosztów naprawy pojazdu, w szczególności takiej kalkulacji, z której wynikałoby, że koszt naprawy przewyższa wartość rynkową motocykla przed szkodą. Powód oświadczył że otrzymał od pozwanego łącznie kwotę 5060,60 zł na którą składała się kwota 3.700 zł tytułem rozliczenia szkody całkowitej oraz kwota 1360,60 zł tytułem zniszczenia odzieży. Finalnie wskazano, iż powód zlecił sporządzenie prywatnej opinii, w której rzeczoznawca ustalił wartość pojazdu przed szkodą na kwotę 17.800,00 zł, natomiast koszty naprawy stanowiły kwotę 11.436,61 zł
W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości. W uzasadnieniu pozwany podał, iż uznaje co do zasady swoją odpowiedzialność ale jedynie co do kwoty 5060,60 zł brutto, kwestionując jednocześnie żądanie powoda powyżej tej kwoty wskazując, że ustaleń dotyczących wartości pojazdu dokonał za pomocą specjalistycznego systemu (...), uwzględniając ustalenia oględzin motocykla powoda z dnia 01 sierpnia 2012 r., odnośnie wyposażenia pojazdu. Pozwany wskazał, że w istocie powód zgadza się z jej wyliczeniem dotyczącym pozostałości motocykla natomiast sporna jest wartość pojazdu z przed szkody, która zdaniem pozwanego została właściwe oszacowana w oparciu o metodę kosztorysową. Finalnie pozwana zwróciła uwagę na rozbieżności cen części pojazdów oraz cen usług występujących na rynku, co może mieć znaczenie z uwagi na przywrócenie pojazdu do stanu sprzed powstania szkody.
Pismem z dnia 2 kwietnia 2013r. powód rozszerzył powództwo w ten sposób, że domaga się kwoty 7.300 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 05 września 2012 r. do
dnia zapłaty oraz kwoty 1.488,89 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia rozszerzenia powództwa do dnia zapłaty.
Wyrokiem z dnia 22 maja 2013 r. Sąd Rejonowy Poznań – Stare Miasto w Poznaniu zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 8. 788,89 zł z ustawowymi odsetkami liczonymi kwoty 730 zł od dnia 5 września 2012 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 1 488,89 zł od dnia 14 marca 2013 r. do dnia zapłaty (pkt 1) oraz obciążył pozwanego kosztami postępowania w całości, a ich wyliczenie pozostawił orzeczeniu referendarza sądowego po uprawomocnieniu się wyroku (pkt 2).
Podstawę rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego stanowiły następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:
W dniu 10 lipca 2012 r. w miejscowości B.włączający się do ruchu R. J.nie ustąpił pierwszeństwa przez co powód poruszając się należącym do niego pojazdem marki (...)zmuszony był do nagłego hamowania, a następnie doszło do przewrócenia pojazdu powoda. Oprócz motocykla uległa zniszczeniu odzież powoda, oszacowana przez niego na łączną kwotę 1.600 zł. Bezpośrednio po zdarzeniu powód został zabrany karetką pogotowia do szpitala
Pismem z dnia 2 sierpnia 2012 r. pozwany wezwał powoda do uzupełnienia złożonego przez niego zgłoszenia zajścia wypadku ubezpieczeniowego wskazując, że ich brak uniemożliwia zakończenie likwidacji szkody. W dniu 25 września 2012 r. powód uzupełnił zgłoszenie szkody.
Pismem z dnia 04 września 2012 r. pozwany wypłacił powodowi kwotę 5.060,60 zł brutto, wskazując na ekonomiczną nieopłacalność naprawy szkody albowiem została ona przez pozwanego oceniona jako całkowita. Za pośrednictwem Internetu powodowi została przesłana wycena oraz kopia decyzji o wypalcie odszkodowania.
W sporządzonej przez pozwanego kalkulacji szkody wskazano, iż następujące elementy miały podlegać wymianie: lusterko prawe, rura kier, cylinder HAM PRZ KPL, wąż hamulcowy, cięgno gaz przy, cięgno gaz t, zbiornik paliwa, pasek ozdobny prawy, guma podnóżka prawa, ramię podnóżka przednie prawe, podnóżek tylni przedni, dźwignia hamulca nożnego, wspornik widełek górnych prawych, pokrywa sprzęgła, tłumik tylni.
Jak następnie wskazał Sąd Rejonowy, wartość pojazdu przed powstaniem szkody została ustalona przez pozwanego na kwotę 7.200 zł, natomiast wartość pojazdu po uszkodzeniu wynosiła 3.500 zł. Koszty naprawy pojazdu powoda w autoryzowanej stacji obsługi wyniosłyby łącznie 8.531,15 zł netto.
Z poczynionych przez Sąd I instancji ustaleń wynika, że motocykl należący do powoda był motocyklem bardzo rzadkim i poszukiwanym na rynku wtórnym, w związku z czym jego rynkowa wartość była znacznie wyższa od notowań systemów eksperckich. Ustalono, że wartość pojazdu przed szkodą wynosiła 17.800 zł, a po powstaniu szkody 11.500 zł, wobec czego niezasadnym było zakwalifikowanie niniejszej szkody jako całkowitej. Do elementów wymagających wymiany biegły sądowy zakwalifikował: lusterko przednie, rura kier, pokrętło przysp p, cylinder ham prz kpi, wąż hamulcowy, cięgno gaz prz, cięgno gaz t, zbiornik paliwa, pasek ozdobny lewy, pasek ozdobny prawy, guma podnóżka prawe, ramie podnóżka prawe przednie, podnóżek tylni lewy, dźwignia hamulca nożnego, wspornik widełek górny przednich, pokrywa sprzęgła, tłumik lewy. Łącznie koszty naprawy wyniosłyby kwotę 12.728,79 brutto z czego kwota 9.754,61 stanowiła równowartość części zamiennych.
Przywołany powyżej stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił na podstawie powołanych dowodów, przy tym za wiarygodne i przydatne uznano dokumenty prywatne zebrane w sprawie, bacząc jednak, iż zgodnie z art. 245 kpc stanowią one jedynie dowód tego, iż osoby, które je podpisały złożyły oświadczenia o treści zawartej w dokumentach. Odnośnie dowodu z wiadomości e-mail uznano je za dowód w rozumieniu art. 309 k.p.c.
Sąd podkreślił, że za przydatną uznał opinię biegłego sądowego W. G., albowiem została ona sporządzona w sposób jasny i wyczerpujący, biegły sporządził ją zgodnie z zasadami sztuki i posiadaną wiedzą i wykształceniem. Wskazano jednocześnie, że wnioski opinii są logiczne i przekonujące, a biegły w sposób logiczny i spójny uzasadnił przesłanki, jakimi kierował się szacując wartość pojazdu przed szkodą. Przekonująco również wskazał podstawy ustalenia wartości pojazdu w stanie sprzed kolizji, wartości kosztów naprawy oraz wartości pojazdu w stanie uszkodzonym. Sąd uznał, że przedmiotowa opinia została zatem sporządzona fachowo i z dużą dbałością o szczegóły techniczne, a pomimo, że strona pozwana kwestionowała przedłożoną opinię to jednak podczas przesłuchania na posiedzeniu w dniu 08 maja 2013 r. biegły w sposób prawidłowy wyjaśnił podstawy ustalenia wartości pojazdu powoda.
Rozpoczynając rozważania prawne Sąd Rejonowy wskazał, że powództwo okazało się zasadne. Wskazano, że powód, po ostatecznym sprecyzowaniu żądania pozwu, domagał się od strony pozwanej zapłaty odszkodowania z tytułu szkody powstałej w wyniku kolizji drogowej z dnia 10 lipca 2012 r. na podstawie umowy ubezpieczenia OC łączącej sprawcę zdarzenia z pozwanym zakładem ubezpieczeń w łącznej kwocie 8.788,89 zł Podstawę roszczenia powoda stanowiły przepisy art. 822 §1 k.c. w zw. z art. 415 k.c. w zw. z art. 436 k.c. Sąd przytoczył, że zgodnie z art. 822 § 1 k.c., przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na rzecz której została zawarta umowa ubezpieczenia. Przy tym § 4 cytowanego przepisu przewiduje, że uprawniony do odszkodowania może dochodzić roszczenia bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń. Regulację tę powtarza art. 19 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2003 r. Nr 124, poz. 1152 ze zm.). Jednocześnie art. 36 ust. 1 wymienionej ustawy przewiduje, że przy odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym, najwyżej jednak do ustalonej w umowie ubezpieczenia sumy gwarancyjnej. Stosownie natomiast do przepisu art. 415 k.c. kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Z kolei w myśl art. 436 § 1 k.c. w zw. z art. 435 k.c. posiadacz samoistny pojazdu mechanicznego ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu wyrządzoną komukolwiek przez ruch tego pojazdu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznej winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą posiadacz pojazdu nie ponosi odpowiedzialności.
Sąd Rejonowy podkreślił, że w rozpoznawanym postępowaniu poza sporem pozostawało m.in., iż w dniu 10 lipca 2012 r. doszło do kolizji, w wyniku której uszkodzeniu uległ należący do powoda pojazd marki (...) o numerze rejestracyjnym (...). Niesporna między stronami była także sama kwestia odpowiedzialności pozwanego za wyrządzoną przez sprawcę pojazdu szkodę oraz obowiązek jej naprawienia. Sporu między stronami nie budził również zakres uszkodzeń powstałych w pojeździe należącym do powoda i konieczność wymiany niektórych elementów na nowe. Bezspornym w sprawie również było, że powód nie był podatnikiem podatku VAT - pozwany nie kwestionował tej okoliczności, a tym samym koszty naprawy obejmowały również tę kwotę (uchwała Składu Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego z dnia 17 maja 2007 r., III CZP 150/2006, LexPolonica nr 1402171, Biuletyn Sądu Najwyższego 2007/5). Niesporna była również okoliczność, iż pozwany wypłacił powodowi kwotę 5.060,60 zł tytułem odszkodowania za zniszczony pojazd oraz odzież. W oparciu zatem o art. 229 i 230 k.p.c., okoliczności powyższe jako przyznane, bądź nie objęte oświadczeniem, nie wymagały dowodów, jako nie budzące wątpliwości w świetle całokształtu okoliczności sprawy.
Sporna między stronami była w zasadzie jedynie wartość poniesionej przez powoda szkody w wyniku zdarzenia z dnia 10 lipca 2012 r. Pozwany bowiem wyraźnie wskazywał w odpowiedzi na pozew , iż wypłacone odszkodowanie w pełni rekompensuje poniesioną przez powoda szkodę. Istota sporu sprowadzała się zatem do ustalenia wysokości poniesionej przez
powoda szkody w związku ze szkodą, za którą odpowiedzialność ponosi pozwany zakład ubezpieczeń.
W tym miejscu Sąd I instancji wskazał, że za utrwalone w orzecznictwie Sądu Najwyższego należy uznać stanowisko, iż dla ustalenia pojęcia szkody ubezpieczeniowej należy sięgać do odpowiednich regulacji zawartych w kodeksie cywilnym (por. np. uchwały z dnia 18 marca 1994 r., III CZP 25/94, OSNC 1994, nr 10, poz. 188 i z dnia 15 listopada 2001 r., III CZP 68/01, OSNC 2002, nr 6, poz. 74 oraz wyrok z dnia 11 czerwca 2003 r., V CKN 308/01, niepubl.). Wysokość odszkodowania powinna być określona zatem według ogólnych zasad prawa cywilnego, a więc według reguł wskazanych w art. 361,362 i 363 k.c. Ustawodawca nie zdefiniował tam jednak pojęcia szkody, które definiuje doktryna. Przeważa stanowisko, że szkoda majątkowa to różnica między stanem majątkowym poszkodowanego, który powstał po nastąpieniu zdarzenia powodującego uszczerbek, a stanem jaki by istniał, gdyby to zdarzenie nie nastąpiło. Pojęcie szkody było przedmiotem rozważań Sądu Najwyższego m.in. w uzasadnieniach wyroku z dnia 16 maja 2002 r., V CKN 1273/00 („Izba Cywilna” 2002, nr 12, s. 40) oraz uchwały z dnia 15 listopada 2001 r., III CZP 68/01. Sąd Najwyższy - odwołując się do przeważającego stanowiska wyrażanego w doktrynie - stwierdził, że szkodą jest uszczerbek w prawnie chronionych dobrach majątkowych, wyrażający się w różnicy między stanem tych dóbr, jaki istniał i jaki następnie mógłby istnieć w ramach normalnej kolei rzeczy, a stanem jaki powstał na skutek zdarzenia wywołującego zmianę polegającą na uszczupleniu aktywów lub zwiększeniu pasywów. Sąd Najwyższy podkreślił, że w takim rozumieniu szkodę ujmuje przepis art. 361 §1 k.c. Przepis ten wprowadza zasadę pełnego odszkodowania, ale jednocześnie należy z niego wyprowadzać zakaz przyznawania odszkodowania przewyższającego wysokość faktycznie poniesionej szkody.
W dalszym toku wywodów wskazano, że sposób naprawienia szkody został określony w art. 363 § 1 k.c., który przewiduje, iż naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Jednakże gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe, albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu. Ograniczenie co do sposobu naprawienia szkody może niekiedy też wynikać z przepisów szczególnych. Takim przepisem jest art. 822 k.c. odnoszący się do umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. Przewiduje on, że w jej ramach zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim. Tym samym poszkodowany nie ma możliwości domagania się od ubezpieczyciela tzw. restytucji naturalnej, a jedynie zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej za szkodę. Jej ustalenie może mieć miejsce według kosztorysu lub też na podstawie zwrotu kosztów dokonanej już przez poszkodowanego naprawy. Powód dokonał wobec pozwanego wyboru tej pierwszej możliwości. W niniejszej sprawie powód zażądała więc od pozwanego wypłaty sumy odszkodowania wyliczonej w oparciu o ustalenie wysokości szkody w oparciu o indywidualne cechy swojego pojazdu. Szkoda ta w powyżej wskazany sposób wyliczona została przez biegłego sądowego. Wskazana kwota obejmowała wartość kosztów naprawy przy uwzględnieniu wymiany części oryginalnych uszkodzonego pojazdu powiększonego o wartość podatku VAT.
Dalej Sąd podkreślił, że, jak wskazano, szkoda majątkowa to różnica między stanem majątkowym poszkodowanego, który powstał po nastąpieniu zdarzenia powodującego uszczerbek, a stanem jaki by istniał, gdyby to zdarzenie nie nastąpiło. Zaznaczono też, że jedynie w sytuacji gdy koszt naprawy samochodu jest wyższy od jego wartości przed uszkodzeniem, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do kwoty odpowiadającej różnicy wartości samochodu sprzed i po wypadku (patrz: wyrok SN z dnia 20 lutego 2001 r. V CKN 903/00, OSNC 2003/1/15, wyrok SN z dnia 11 czerwca 2003 r., V CKN 308/01, Lex 157324). Zdaniem Sądu Rejonowego nie ulega wątpliwości, iż pojazd powypadkowy, nawet naprawiony przy użyciu nowych części zamiennych, osiągnie niższą cenę, niż pojazd z tego samego rocznika o zbliżonych parametrach, który nie uległ wypadkowi. Zatem uznano, iż powód, który doznał szkody w wyniku kolizji drogowej, ma prawo do wyrównania szkody, jaka powstała w jego majątku poprzez zapłatę wskazanej przez biegłego sumy pieniężnej niezbędnej do naprawy pojazdu.
Tak ustalone koszty naprawy czynią zadość zasadzie pełnej kompensaty poniesionej szkody (art. 361 §2 kc), w myśl której odszkodowanie przysługujące od ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej za uszkodzenie pojazdu mechanicznego obejmuje niezbędne i ekonomicznie uzasadnione koszty naprawy pojazdu, ustalone według cen występujących na lokalnym rynku (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2003 r., III CZP 32/03, Monitor Prawniczy 2004/2/81). Trzeba też zaznaczyć, że obowiązek odszkodowawczy ubezpieczyciela pojawił się już z chwilą wyrządzenia powodowi szkody (tak uchwała Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2001 r., III CZP 68/01, OSNC 2002/6/74).
Na marginesie Sąd jedynie zaznaczył, że fakt uszkodzenia pojazdu używanego nie oznacza, iż dla ustalenia wysokości należnego powodowi odszkodowania brać pod uwagę należy cenę innych niż nowe części podlegających wymianie. Odszkodowanie winno uwzględniać wszelkie celowe wydatki potrzebne do przywrócenia stanu poprzedniego rzeczy uszkodzonej. Jak podkreśla się w orzecznictwie Sądu Najwyższego do wydatków tych należy zaliczyć także koszt nowych części i innych materiałów, jeżeli ich użycie było niezbędne do naprawienia uszkodzonej rzeczy, (wyrok SN z dnia 20 października 1972 r., II CR 425/72, OSNC 1973/6/11). Odszkodowanie winno bowiem zmierzać do doprowadzenia rzeczy do stanu używalności w takim zakresie, jaki istniał przed wyrządzeniem szkody. W wyroku z dnia 5 listopada 1980 r. wskazano (III CRN 223/80, OSNC 1981/10/186), iż jeżeli do przywrócenia rzeczy do stanu używalności konieczne jest użycie nowych elementów, to poniesione na nie wydatki wchodzą w skład kosztów naprawienia szkody poprzez przywrócenie rzeczy do stanu poprzedniego. W takiej sytuacji trudno, bowiem wymagać od poszkodowanego, aby dokonywał zakupu starych części bądź w miejsce uszkodzonych elementów montował inne, również częściowo zużyte. Ponadto sam pozwany nie kwestionował konieczności uwzględnienia nowych elementów podlegających wymianie. Zdaniem Sądu należy uwzględnić ceny nie tylko nowych części, lecz dodatkowo części oryginalnych, które dotychczas zamontowane były w pojeździe. Wskazać bowiem należy, iż pozwany nie wykazał, aby uszkodzeniu uległy elementy nieoryginalne, a w tym zakresie to na nim spoczywał ciężar dowodu. W wyroku z dnia 10 listopada 1992 r. Sąd Apelacyjny w Łodzi wskazał, iż przywrócenie pojazdu do stanu poprzedniego ma miejsce wówczas, gdy stan pojazdu po naprawie, pod każdym względem (stan techniczny, zdolność użytkowa, części składowe, trwałość, wygląd estetyczny itp.) odpowiada stanowi tegoż pojazdu sprzed wypadku (I Acr 410/92, OSA 1993/8/57). Wprawdzie powyższe orzeczenie dotyczyło odszkodowania w ramach ubezpieczenie autocasco, tym bardziej więc znajdzie zastosowanie w przedmiotowej sprawie, biorąc pod uwagę zasadę pełnej kompensacji szkody poniesionej przez poszkodowanego.
O odsetkach orzeczono na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c., ustalając ich termin początkowy zgodnie również z treścią art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, który przewiduje, że zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni, licząc od dnia otrzymania zawiadomienia o wypadku.
O kosztach procesu orzeczono w pkt. 2 w oparciu o art. 98 k.p.c. zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu.
Apelację od powyższego rozstrzygnięcia wywiódł pozwany zaskarżając zapadły wyrok w części, tj.
- w punkcie 1 w części, ponad zasądzoną od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2 200,00 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 05 września 2012 r. do dnia zapłaty, czyli co do kwoty 6 588,89 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 05 września 2012 r. do dnia zapłaty,
- -
-
w punkcie 2 rozstrzygającym o kosztach procesu w całości
oraz wniósł o: zmianę zaskarżonego wyroku w części, tj. w pkt 1 w części, poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 2 200,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 05 września 2012 r. do dnia zapłaty oraz oddalenie powództwa w pozostałej części oraz zmianę wyroku w pkt. 2 w całości poprzez prawidłowe rozdzielenie kosztów procesu w stosunku do wyniku procesu i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych w postępowaniu przed Sądem I instancji i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych w postępowaniu przed Sądem II instancji, a ewentualnie o uchylenie zaskarżonego orzeczenia w części, tj. w pkt 1 w części - co do kwoty 6 588,89 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 05 września 2012 r. do dnia zapłaty oraz w pkt 2 w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu Poznań - Stare Miasto w Poznaniu, przy pozostawieniu temu Sądowi rozstrzygnięcia o kosztach postępowania przed Sądem II instancji.
Zaskarżonemu wyrokowi apelujący zarzucił:
I. naruszenie przepisów prawa materialnego, mające istotny wpływ na treść wyroku, tj.:
a) art. 361 § 1 k.c. w zw. z art. 822 § 1 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, polegające na przyjęciu, iż szkoda w pojeździe marki (...)o nr rej. (...)miała charakter szkody częściowej, podczas gdy była to szkoda całkowita, co doprowadziło do zasądzenia na rzecz powoda odszkodowania przewyższającego wartość rzeczywiście poniesionej szkody, do której rekompensaty zobowiązany jest pozwany,
b) art. 363 § 2 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, polegające na przyjęciu, iż wysokość odszkodowania przyznana powodowi winna zostać ustalona z uwzględnieniem wartości pojazdu marki (...)o nr rej. (...)obliczonej na podstawie ogłoszeń w polskich i zagranicznych serwisach aukcyjnych, co doprowadziło do uznania, iż szkoda poniesiona przez powoda ma charakter szkody częściowej, a naprawa pojazdu marki (...)o nr rej. (...)jest celowa i ekonomicznie uzasadniona.
II. naruszenie przepisów procesowych, mające istotny wpływ na treść wyroku, tj.:
c) a) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, polegające na dokonaniu przez Sąd ustaleń faktycznych wbrew treści zebranego materiału dowodowego oraz braku wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego, dokonanie dowolnej jego oceny niezgodnie z zasadami logiki oraz doświadczenia życiowego oraz wyprowadzenie błędnych wniosków, polegających na: bezzasadnym przyjęciu, iż wartość pojazdu (...)o nr rej. (...)na dzień sprzed powstania szkody powinna zostać ustalona w oparciu o ogłoszenia dotyczące sprzedaży w polskich i zagranicznych portalach aukcyjnych, nie zaś w oparciu o wycenę dokonaną w programie eksperckim (...), co doprowadziło do niemiarodajnego i nieobiektywnego obliczenia wartości pojazdu (...)o nr rej. (...)na dzień sprzed powstania szkody, a w konsekwencji do przyznania powodowi odszkodowania przewyższającego wartość rzeczywiście poniesionej szkody.
W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie w całości oraz o zasądzenie do pozwanego na swoją rzecz kosztów procesu wraz z kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych w postępowaniu apelacyjnym.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja wywiedziona przez pozwanego okazała się bezzasadna i jako taka nie mogła wywołać zamierzonego skutku w postaci zmiany orzeczenia Sądu I Instancji.
Na wstępie zauważyć należy, że Sąd Rejonowy, wbrew zarzutom apelacji, przeprowadził w niniejszej sprawie w sposób prawidłowy i wyczerpujący postępowanie dowodowe, a ocena jego wyników została dokonana z zachowaniem reguł określonych w art. 233 § 1 k.p.c. Przede wszystkim nie sposób podzielić argumentów pozwanego co do dowolnego ustalenia wartości pojazdu (...) należącego do powoda. Podkreślenia wymaga, że wartość motocykla przed wystąpieniem szkody, przyjęta przez Sąd Rejonowy, w sposób uzasadniony i całkowicie miarodajny w realiach niniejszej sprawy, ustalona została w wyniku przeprowadzonej przez biegłego sądowego ekspertyzy. Sporządzona w sprawie opinia poddana została odpowiedniej ocenie sądu, a wnioski z niej płynące, które stały się jednocześnie podstawą dla wydanego rozstrzygnięcia, zostały przez Sąd Rejonowy szczegółowo i logicznie zaprezentowane. W ocenie Sądu II Instancji, tak przeprowadzone niewadliwie postępowanie dowodowe, w tym trafna, rzetelna i całkowicie wolna od błędów logicznego rozumowania ocena materiału dowodowego, w tym spornej opinii biegłego, doprowadziła do prawidłowego ustalenia stanu faktycznego sprawy. Podkreślenia wymaga, że do tak ustalonego stanu faktycznego zastosowano odpowiednie przepisy prawa materialnego, które zostały właściwe zinterpretowane, stąb brak jest jakichkolwiek przyczyn dla czynienia Sądowi Rejonowemu zarzutów naruszenia przepisów art. 363 § 1 i 2 k.c. i art. 822 § 1 k.c.
W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy, podzielając w całości ustalenia faktyczne i poglądy prawne Sądu Rejonowego, na podstawie art. 382 k.p.c. przyjmuje je za własne (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 26 kwietnia 1936 r., sprawa C III 479/34, OSN 1935 r., poz. 496 i orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 4 grudnia 1998 r., sprawa III CKN 46/98, niepublikowane).
Zarzuty podniesione w apelacji sprowadzały się do zakwestionowania ustalenia, zgodnie z którym wartość pojazdu powoda sprzed daty powstania szkody, określona na kwotę 17.800 zł brutto odtworzona została przez biegłego na podstawie ofert aukcyjnych sprzedaży modeli motocykli podobnych. Zdaniem skarżącego wartość ta powinna zostać ustalona według operatu sporządzonego w systemie (...), gdyż ceny aukcyjne nie odzwierciedlają realiów rynku wtórnego pojazdów, ponadto w rzeczywistości oferowane ceny, w drodze negocjacji ulegają następnie obniżeniu. Sąd Odwoławczy nie podziela stanowiska wnoszącego apelację, zauważając, że biegły tak w opinii pisemnej, jak i następnie w toku opinii uzupełniającej ustnej, w reakcji na zarzuty pozwanego, uzasadnił stanowisko, zgodnie z którym unikatowy charakter modelu pojazdu należącego do powoda nie nadaje się do wyceny za pomocą systemu eksperckiego. Biegły wskazał, że z uwagi na rzadkość występowania modelu przedmiotowego motocykla, jego cechy, nie sposób odzwierciedlić rzeczywistej jego wartości przy pomocy danych zawartych w systemie. Dopiero zatem porównanie cen oferowanych za modele z tego samego rocznika i dla modeli identycznych pozwala ustalić obiektywną wartość spornego pojazdu. Rzadkość kolekcjonerskiego egzemplarza potwierdziło poszukiwanie ofert aukcyjnych na rynku polskim, gdzie biegły znalazł jedynie jedną dotyczącą takiego samego modelu z rocznika 2001 r. Aby przyjęta metodologia porównawcza okazała się miarodajna, biegły zmuszony był posłużyć się ofertami z rynku niemieckiego, co biorąc pod uwagę realia sprawy – brak porównywalnych ofert w Polsce, nie mogło okazać się błędne. Na rozprawie słusznie ponadto biegły wskazał, że ewentualne odtworzenie przez powoda motocykla, z tej samej przyczyny, sprowadzać musiałoby się do zakupu kolejnego pojazdu za granicą. Całkowicie zasadnym zatem okazało się przyjęcie do wyliczeń, należnego powodowi odszkodowania, wartości pojazdu przed szkodą ustalonej na podstawie cen motocykli dostępnych na rynku wtórnym, z uwagi na szczególne cechy pojazdu. Podkreślenia wymaga, że wyliczenie proponowane przez pozwanego nie mogło stanowić podstawy wyliczenia zaistniałej wysokości szkody, gdyż system ekspercki nie uwzględniał cech wyjątkowych uszkodzonego pojazdu, takich jak przede wszystkim jego kolekcjonerski charakter przejawiający się niewielką dostępnością na rynku wtórnym. Fakt zaś niewielkiej ilości dostępnych obecnie na rynku wtórnym pojazdów o cechach zbliżonych do spornego motocykla, potwierdza okoliczność, że nawet na dobrze rozwiniętym rynku niemieckim jedynie 9 ofert odpowiadało potrzebom porównawczym. Oczywistą zdaje się konkluzja, że brak powszechnej dostępności na rynku wtórnym danego modelu pojazdu, wpływa kształtująco na jego cenę. Poszukiwane, rzadkie modele muszą uzyskiwać w toku sprzedaży ceny wyższe niż modele podstawowe, szerzej dostępne. Nie sposób zatem pojazdów o cechach rzadkich, wyróżniających traktować na równi z innymi, powszechnie znajdującymi się w obrocie. Wobec powyższego Sąd Okręgowy nie miał żadnych wątpliwości, że całkowicie słusznym okazało się, na potrzeby rozliczenia powstałej szkody, dla uwzględnienia rzeczywistej wartości pojazdu powoda, porównanie cen motocykli podobnych oferowanych przez sprzedających (na podstawie dostępnych ofert), a nie danych z programu (...). Konkludując należało przyjąć, że motocykl (...)jest motocyklem bardzo rzadkim i poszukiwanym na rynku wtórnym, w związku z czym jego rynkowa wartość jest znacznie wyższa od notowań systemów eksperckich. Wyliczona w programie (...)wartość nie ma zatem odwzorowania do realiów rynku wtórnego motocykli i zasadnym było przyjęcie przez Sąd Rejonowy wartości motocykla sprzed zaistnienia szkody, w wysokości 17.800 zł brutto.
Powyższe ustalenie obligowało natomiast do stwierdzenia, że zaistniała w wyniku wypadku z dnia 10 lipca 2012 r. szkoda w pojeździe powoda nie była szkodą całkowitą, a jedynie częściową, gdyż naprawa motocykla okazać się musiała ekonomicznie uzasadniona. Przepisy nie definiują pojęcia szkody całkowitej. Termin ten wywodzi się z praktyki ubezpieczeniowej powstałej w toku likwidacji szkód zarówno z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jak i ubezpieczenia autocasco, przy tym podział na szkodę całkowitą i częściową należy do podstawowego. Rozróżnienie to trafnie zobrazowano w wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 12 lutego 1992 r. (sygn. akt I ACr 30/92, OSA 1993, nr 5, poz. 32), gdzie wskazano, iż szkoda częściowa ma miejsce wówczas, gdy uszkodzony pojazd nadaje się do naprawy, a koszt naprawy nie przekracza wartości w dniu ustalenia przez zakład ubezpieczeń tego odszkodowania. Natomiast szkoda całkowita występuje wówczas, gdy pojazd uległ zniszczeniu w takim stopniu, że nie nadaje się do naprawy, albo gdy koszty naprawy przekroczyłyby wartość pojazdu w dniu likwidacji szkody. Podstawą prawną kompensacji szkody całkowitej jest przepis art. 363 § 1 k.c. Przepis ten stanowi, iż zasadniczo naprawienie szkody powinno nastąpić według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. W sytuacji, gdy zaistniały przesłanki do orzeczenia w pojeździe szkody całkowitej wówczas odszkodowanie wypłacane w ramach ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych ustalane jest metodą dyferencyjną. Metoda ta polega na ustaleniu wysokości odszkodowania poprzez pomniejszenie wartości pojazdu w stanie przed uszkodzeniem - o wartość pozostałości (wrak pojazdu). Jednoznaczne stanowisko w przedmiocie interpretacji pojęcia szkody całkowitej zajął Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 12 stycznia 2006 r. (sygn. akt III CZP 76/05) wydanym na wniosek Rzecznika Ubezpieczonych z dnia 6 lipca 2005 r. W przedmiotowym wniosku zawarto następujące pytanie: Czy na podstawie przepisu art. 363 § 1 k.c. za nadmierne trudności lub koszty przywrócenia stanu poprzedniego można uznać koszt naprawy uszkodzonego pojazdu, który nie jest równy lub nie przekracza 100% jego wartości sprzed szkody. W uzasadnieniu do postanowienia z dnia 12 stycznia 2006 r. (sygn. akt III CZP 76/05) Sąd Najwyższy wskazał, iż „W obowiązkowym ubezpieczeniu komunikacyjnym OC ma zastosowanie zasada pełnego odszkodowania wyrażona w art. 361 § 2 k.c., a ubezpieczyciel z tytułu odpowiedzialności gwarancyjnej wypłaca poszkodowanemu świadczenie pieniężne w granicach odpowiedzialności sprawczej posiadacza lub kierowcy pojazdu mechanicznego (art. 822 § 1 k.c.). Suma pieniężna wypłacona przez zakład ubezpieczeń nie może być jednak wyższa od poniesionej szkody (art. 824 1 § 1 k.c.) i przede wszystkim na tym tle zachodzi potrzeba oceny, czy koszt restytucji jest dla zobowiązanego nadmierny (art. 363 § 1 zdanie drugie k.c.). Przyjmuje się, że nieopłacalność naprawy, będąca przesłanką wystąpienia tzw. szkody całkowitej, ma miejsce wówczas, gdy jej koszt przekracza wartość pojazdu sprzed wypadku. Stan majątku poszkodowanego, niezakłócony zdarzeniem ubezpieczeniowym, wyznacza bowiem rozmiar należnego odszkodowania". Ponadto w dalszej części uzasadnienia Sąd Najwyższy jednoznacznie wskazał, iż w kwestii tzw. szkody całkowitej występuje jednolite stanowisko judykatury: „Za utrwalony należy zatem uznać pogląd, że koszt naprawy uszkodzonego w wypadku komunikacyjnym pojazdu, nieprzewyższający jego wartości sprzed wypadku, nie jest nadmierny w rozumieniu art. 363 § 1 k.c."
Jak wykazało przeprowadzone postępowanie dowodowe, w tym prawidłowo uznana na wiarygodną i przydatną dla rozstrzygnięcia niniejszego sporu opinia biegłego W. G., koszt naprawy uszkodzonego pojazdu w wysokości 12 488,89 zł brutto (10 153,57 zł netto) nie przewyższa jego wartości sprzed zdarzenia, dlatego pozwany, z mocy art. 822 i 363 § 1 i 2 k.c. zobligowany jest do wypłaty pełnej kwoty odszkodowania w wysokości zaistniałej szkody, pomniejszonej o kwotę dotychczas powodowi wypłaconą.
Odnosząc się jeszcze, do zasygnalizowanego we wstępie rozważań, braku dostrzeżenia przez Sąd Okręgowy jakiegokolwiek uchybienia treści przepisu z art. 233 § 1 k.p.c., trzeba wskazać, że przywołana zasada stanowi, że sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie „wszechstronnego rozważenia zebranego materiału”, a zatem, jak podkreśla się w orzecznictwie, z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów i mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności ( por. np. wyrok SN z dnia 17 listopada 1966 r., II CR 423/66, OSNPG 1967, nr 5-6, poz. 21; uzasadnienie wyroku SN z dnia 24 marca 1999 r., I PKN 632/98, OSNAPiUS 2000, nr 10, poz. 382). Jak ujmuje się w literaturze, moc dowodowa oznacza siłę przekonania uzyskaną przez sąd wskutek przeprowadzenia określonych środków dowodowych na potwierdzenie prawdziwości lub nieprawdziwości twierdzeń na temat okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Wiarygodność zaś decyduje o tym, czy określony środek dowodowy, ze względu na jego indywidualne cechy i obiektywne okoliczności, zasługuje na wiarę. Przyjmuje się jednocześnie, że ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (zob. np. uzasadnienie wyroku SN z dnia 20 marca 1980 r., II URN 175/79, OSNC 1980, nr 10, poz. 200). Przy tym poprawność rozumowania sądu (sędziego) powinna być możliwa do skontrolowania ( por. m.in. wyrok SN z dnia 8 sierpnia 1967 r., I CR 58/67, LEX nr 6204), co wiąże się z obowiązkiem sądu w zakresie prawidłowego uzasadniania orzeczeń. W świetle zarzutów apelacji warto w tym miejscu wspomnieć, że sporządzone uzasadnienie zaskarżonego wyroku odpowiada warunkom określonym przez treść art. 328 k.p.c. Sąd wskazał i wyliczył, na jakich dowodach oparł się dla ustalenia danych okoliczności sprawy i dlaczego przyznał im przymiot wiarygodności. Również umotywowane zostało, z jakich względów odmówiono wiarygodności innym dowodom i twierdzenia apelującego w tym zakresie, uznać należy ze jedynie polemiczne i nastawione na negację zapadłego orzeczenie, pozbawione przy tym jednak rzeczywistych podstaw.
Właśnie przywołane powyżej uwagi co do unikatowego charakteru pojazdu powoda, przejawiające się brakiem jego powszechnej dostępności na rynkach wtórnych, powodowały, że słusznie, całkowicie logicznie i w sposób uzasadniony w świetle doświadczenia życiowego, uwzględnił dla ustalenia stanu faktycznego sprawy, wnioski płynące z uznanej za wiarygodną opinii biegłego G.. Zarzuty apelacji pozwanego i w tym zakresie nie znajdują zatem żadnego uzasadnienia.
Biorąc pod uwagę poczynione powyżej rozważania, Sąd Okręgowy wywiedzioną apelację na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił.
O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. i § 6 pkt 4 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (t. j. Dz. U. 2013.490).
SSO R. Marchwicki SSO R. Małecki SSO R. Kubiak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację: Ryszard Małecki, Ryszard Marchwicki
Data wytworzenia informacji: