II Ca 1386/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Poznaniu z 2024-01-11

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 stycznia 2024 roku

Sąd Okręgowy w Poznaniu Wydział II Cywilny Odwoławczy

Przewodniczący sędzia Marcin Miczke

po rozpoznaniu 11 stycznia 2024 roku w Poznaniu

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa M. S.

przeciwko (...) spółce akcyjnej z siedzibą w S.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego i zażalenia powoda

od wyroku Sądu Rejonowego Poznań-Stare Miasto w Poznaniu

z 7 czerwca 2023 roku

sygn. akt I C 189/23

I.  zmienia zaskarżony wyrok:

a.  w pkt 1. w ten sposób, że powództwo oddala,

b.  w pkt 2. w ten sposób, że zasądza od powoda na rzecz pozwanego 3.617 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie za czas po upływie tygodnia od dnia doręczenia niniejszego wyroku powodowi do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego,

II.  oddala zażalenie,

III.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego 850 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się niniejszego rozstrzygnięcia o kosztach do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów procesu za postępowanie apelacyjne,

IV.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego 225 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się niniejszego rozstrzygnięcia o kosztach do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów procesu za postępowanie zażaleniowe.

Marcin Miczke

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego jest uzasadniona, a zażalenie powoda niezasadne.

Sąd Okręgowy nie przeprowadzał postępowania dowodowego, zatem uzasadnienie wyroku, zgodnie z art.505 13 § 2 k.p.c., zawierać będzie wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa. Uzupełnienia wymagają jednak fakty istotne dla rozstrzygnięcia w kontekście zarzutów apelacji, ustalone na podstawie dowodów zebranych w I instancji i w dużej części bezsporne.

Zdarzenie szkodzące miało miejsce 21.04.2020 r. Poszkodowany zgłosił szkodę pozwanemu, nie wskazując kwoty, jakiej żąda tytułem odszkodowania. Pozwany 29 kwietnia 2020 r. przyznał poszkodowanemu odszkodowanie w kwocie 66.744,39 zł, które wypłacił 4.05.2020 r. 29.04.2020 r. został sporządzony kosztorys na zlecenie powoda. 11 maja 2020 roku poszkodowany przelał na powoda swoją wierzytelność o zapłatę odszkodowania za uszkodzenie pojazdu w stosunku do sprawcy i pozwanego jako ubezpieczyciela. (decyzja o wypłacie odszkodowania k.16, w pozostałej części fakty bezsporne) W szczególności nie ma sporu, że poszkodowany zgłaszając szkodę pozwanemu nie wskazał kwoty pieniężnej, której się domaga. Nie ma też sporu, że ani poszkodowany, ani powód po nabyciu wierzytelności i przed wytoczeniem powództwa nie wzywali pozwanego do zapłaty odszkodowania, w szczególności kwoty dochodzonej pozwem. Powód tych faktów powołanych przez pozwanego nie kwestionował. Jak również tego, że nie wzywał pozwanego przed procesem do zapłaty kwoty dochodzonej pozwem. Tym samym pierwszym wezwaniem do zapłaty tej kwoty było doręczenie pozwanemu odpisu pozwu i odpisu nakazu zapłaty, co nastąpiło 23 stycznia 2023 r. (k.47) Pozwany w sprzeciwie wniesionym za pośrednictwem operatora pocztowego 6 lutego 2023 roku uznał powództwo w zakresie kwoty głównej 17.250,49 zł. Tę kwotę przelał powodowi 8 lutego 2023 roku.

Sąd Rejonowy nie naruszył art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. 2013.392 tj. z dnia 16 września 2022 r. Dz.U. z 2022 r. poz. 2277). Zgodnie z nim zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Jedynie wyjątkowo, zgodnie z art.14 ust.2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, w przypadku gdyby wyjaśnienie w terminie, o którym mowa w ust. 1, okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego. W terminie, o którym mowa w ust. 1, zakład ubezpieczeń zawiadamia na piśmie uprawnionego o przyczynach niemożności zaspokojenia jego roszczeń w całości lub w części, jak również o przypuszczalnym terminie zajęcia ostatecznego stanowiska względem roszczeń uprawnionego, a także wypłaca bezsporną część odszkodowania.

Poszkodowany nie miał obowiązku wskazania, jakiej kwoty żąda tytułem odszkodowania. Miał jedynie obowiązek zawiadomienia o zdarzeniu ubezpieczeniowym. Jednakże brak wskazania żądanej kwoty ma znaczenie dla oceny, czy zakład ubezpieczeń pozostaje w opóźnieniu. Potrzeba wskazania w zgłoszeniu wysokości roszczenia wynika z art.14 ust.2 zdanie ostatnie (zakład ubezpieczeń zawiadamia na piśmie uprawnionego o przyczynach niemożności zaspokojenia jego roszczeń w całości lub w części, jak również o przypuszczalnym terminie zajęcia ostatecznego stanowiska względem roszczeń uprawnionego, a także wypłaca bezsporną część odszkodowania), jak i art.14 ust.3 ustawy (jeżeli odszkodowanie przysługuje w innej wysokości niż określona w zgłoszonym roszczeniu). Gdyby poszkodowany zażądał określonej kwoty pieniężnej, pozwany musiałby uzasadnić częściową odmowę wypłaty odszkodowania. Jeżeli natomiast w zgłoszeniu poszkodowany nie wskazał wysokości roszczenia, zakład ubezpieczeń nie ma obowiązku informowania, że wyższe odszkodowanie nie przysługuje, bo nie żąda go poszkodowany.

Sąd Najwyższy na kanwie poprzedniego stanu prawnego podkreślał obowiązek współdziałania wierzyciela z dłużnikiem, czego podstawą jest art.354 § 2 k.c. oraz z przepisy dotyczące ubezpieczeń i umów ubezpieczeń. Wskazał, że świadczenia odszkodowawcze zakładu ubezpieczeń są terminowe. Zakład nie pozostaje jednak w opóźnieniu co do kwot nie objętych „jego decyzją”, jeżeli poszkodowany po jej otrzymaniu lub wcześniej nie określił kwotowo swego roszczenia. Z chwilą wypłacenia kwoty ustalonej przez ubezpieczyciela obowiązek wypowiedzenia się odnośnie tego, czy jest ona odpowiednia powraca do wierzyciela (poszkodowanego, uprawnionego z ubezpieczenia OC). Od chwili zgłoszenia przez niego żądania dalszych roszczeń, zakład pozostaje w opóźnieniu, o ile oczywiście roszczenia te będą uzasadnione. (wyrok SN z 6.07.1999 r. III CKN 315/98) Te poglądy można odnieść do aktualnego stanu prawnego (art.354 § 2 k.c. i art.16 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych) oraz do okoliczności sprawy. Poszkodowany nie żądał konkretnej kwoty odszkodowania. Pozwana przyznała kwotę 6.744,39 zł, przedstawiając poszkodowanemu kosztorys. Taką kwotę przyznała decyzją z 29 kwietnia 2020 r. i wypłaciła 4.05.2020 r. Brak dowodu, aby poszkodowany, wykonując obowiązek współdziałania z ubezpieczycielem, niezwłocznie wyraził stanowisko wobec pozwanej, że kwota odszkodowania jest zaniżona i aby zażądał wyższej kwoty. Co więcej, poszkodowany zbył wierzytelność na rzecz powoda 11.05.2020 r. Powód już 29.04.2020 r., a więc przed cesją, sporządził własną kalkulację wysokości szkody. Z jej treści wynika, że egzemplarz na potrzeby procesu został wydrukowany 2 czerwca 2020 r. Nie ma dowodu, aby przed procesem powód zgłosił pozwanej roszczenie o zapłatę kwoty pieniężnej przewyższającej wypłacone odszkodowanie. Poszkodowany ani tym bardziej profesjonalista, jaki jest powód, nie współdziałali z pozwanym w procesie likwidacji szkody i nie zgłosili mu dalszych roszczeń z tytułu odszkodowania z OC sprawcy. Skoro tak, to pozwany pozostawałby w opóźnieniu dopiero po upływie terminu do zapłaty wyznaczonego przez art.14 ust.1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, po upływie 30 dni od dnia doręczenia odpisu pozwu. Dopiero bowiem doręczenie odpisu pozwu stanowić mogło zawiadomienie, że szkoda jest wyższa wraz ze wskazaniem kwoty należnego dodatkowo odszkodowania. Odpis pozwu doręczono pozwanemu 23 stycznia 2023 roku. Pozwany zapłacił powodowi kwotę 17.250,49 zł 8 lutego 2023 roku. Sąd Rejonowy nie naruszył więc art.481 § 1 k.c. i art.14 ust.1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych oraz art.354 § 2 k.c. odnośnie braku wypełnienia przez powoda obowiązku współdziałania z dłużnikiem.

Sąd Rejonowy nie naruszył art.187 § 1 pkt 3) k.p.c., gdyż brak podjęcia mediacji nie stanowi przeszkody do nadania sprawie biegu.

Sąd Rejonowy niezasadnie zastosował art.102 k.p.c. Co prawda spełnienie przesłanek z art.101 k.p.c. nie wyklucza zastosowania art.102 k.p.c., ale muszą wystąpić owe szczególne okoliczności. Sąd Rejonowy zastosował art.102 k.p.c., bo ocenił, że obie strony zachowały się wobec siebie nielojalnie. Pozwany przegrał, na dodatek nielojalnie nie ustalając odszkodowania w pełnej wysokości mimo posiadania wszystkich ku temu danych w terminie 30 dni od zgłoszenia szkody, ale nielojalnie zachował się także powód, który zaniechał choćby wezwania pozwanego do zapłaty, prze co mógł uniknąć procesu. Sąd Okręgowy nie podziela stanowiska o nielojalnym zachowaniu pozwanego, a tym samym nie podziela stanowiska o niezastosowaniu w tej sprawie art.101 k.p.c.

Nakaz zapłaty jest prawomocny co do całej kwoty głównej roszczenia powoda. Tym samym oznacza to, że pozwany przegrał proces w zakresie kwoty głównej i zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu z art.98 § 1 i 3 k.p.c., koszty procesu powinny zostać zasądzone od pozwanego na rzecz powoda, bez względu na rozstrzygnięcie o żądaniu odsetkowym. W takiej jednak sytuacji otwiera się możliwość zastosowania art.101 k.p.c. Zgodnie z tym przepisem zwrot kosztów należy się pozwanemu pomimo uwzględnienia powództwa, jeżeli nie dał powodu do wytoczenia sprawy i uznał przy pierwszej czynności procesowej żądanie pozwu. Artykuł 101 KPC stanowi samodzielną podstawę rozstrzygania o kosztach procesu w przypadku uwzględnienia powództwa. Do zastosowania zasady zawinienia przez sąd przy rozstrzyganiu o kosztach procesu dochodzi w przypadku kumulatywnego spełnienia trzech przesłanek wyczerpująco wymienionych w art. 101 KPC, tj.: 1) niedanie przez pozwanego powodu do wytoczenia sprawy; 2) uznanie żądania pozwu przez pozwanego przy pierwszej czynności; 3) uwzględnienia przez sąd powództwa. (teza 17 do art.101 KPC Komentarz Rylski/Olaś Legalis). Nie ma sporu, że powództwo zostało uwzględnione co do kwoty głównej, a pozwany przy pierwszej czynności uznał żądanie pozwu. Zatem spór sprowadza się do oceny trzeciej przesłanki.

Jak wskazuje się w doktrynie i judykaturze, istota art.101 k.p.c. wiąże się z odpowiedzialnością powoda za wygranie przez niego procesu w sytuacji niedania powodu przez pozwanego do wytoczenia sprawy i uznania żądania pozwu przy pierwszej czynności procesowej. Wymóg niedania przez pozwanego powodu do wytoczenia sprawy należy wiązać ściśle z okolicznościami leżącymi po stronie pozwanego względem roszczenia powoda, które wystąpiły przed wszczęciem procesu. Ich istota zawiera się w braku potrzeby ochrony prawnej roszczenia powoda przez wytoczenie powództwa. Potrzeba ta zespala się stricte z interesem prawnym żądania zgłoszonego w pozwie obejmującego roszczenie materialnoprawne. Interes ten, na równi z interesem pozwanego, jest chroniony na poziomie konstytucyjnym jako jeden z aspektów konstytucyjnego prawa do sądu, w zakresie, w jakim gwarantuje ono prawo do uzyskania wiążącego rozstrzygnięcia. Podkreśla się konieczność uwzględnienia każdorazowo okoliczności konkretnej sprawy. Ogólnie natomiast przyjmuje się, że pozwany nie daje podstaw do wytoczenia powództwa, jeżeli jego stosunek wobec żądania powoda przed wniesieniem pozwu pozwala przyjąć, że powód uzyskałby zaspokojenie swojego roszczenia bez konieczności wytaczania powództwa. (art. 45 ust. 1 Konstytucji RP), a jego wyrazem jest także regulacja z art. 101 KPC. Dyrektywami interpretacyjnymi pozwalającymi na właściwą subsumpcję takiego przepadku są postępowanie i postawa pozwanego wobec roszczenia powoda, które ocenione zgodnie z doświadczeniem życiowym usprawiedliwiają wniosek, że powód uzyskałby zaspokojenie roszczenia bez wytoczenia powództwa. W literaturze, przy interpretacji omawianej przesłanki z art. 101 KPC kładzie się nacisk na potrzebę wezwania pozwanego do zaspokojenia roszczenia przed wytoczeniem powództwa. Przyjmuje się, że pozwany nie daje powodu do wniesienia pozwu, jeżeli nie dopuścił się zwłoki w spełnieniu świadczenia w rozumieniu prawa materialnego lub nie wiedział o roszczeniu powoda, a z okoliczności wynika, że gdyby był wezwany do zaspokojenia roszczenia, to zobowiązanie by wykonał. (tezy 3, 4, 20-23 do art.101 KPC Komentarz Rylski/Olaś Legalis)

Pozwany przeprowadził postępowanie likwidacyjne, na podstawie sporządzonego kosztorysu wydał decyzję o przyznaniu kwoty odszkodowania i je wypłacił. Jak wskazano wyżej, z chwilą wypłacenia kwoty ustalonej przez ubezpieczyciela obowiązek wypowiedzenia się odnośnie tego, czy jest ona odpowiednia, powrócił do wierzyciela (poszkodowanego, uprawnionego z ubezpieczenia OC). Poszkodowany nie wezwał pozwanego do zapłaty wyższej kwoty. Powód nabył wierzytelność już 11 maja 2020 r. Rzeczą powoda było wezwanie pozwanego do zapłaty kwoty dochodzonej pozwem, czego też nie zrobił. Pozwany nie pozostawał więc ani w zwłoce, ani nawet w opóźnieniu w zapłacie kwoty dochodzonej pozwem. Można z dużą dozą prawdopodobieństwa graniczącą z pewnością (wobec uznania powództwa przez pozwanego przy pierwszej czynności procesowej i zapłacie kwoty powództwa) stwierdzić, że wezwanie okazałoby się skuteczne i powód uniknąłby wytoczenia powództwa. Powód to podmiot profesjonalnie trudniący się naprawą aut i skupujący wierzytelności, a więc obowiązany do podwyższonej staranności na podstawie art.355 § 2 k.c.). Wystosowanie przez powoda do pozwanego wezwania do zapłaty przed procesem było więc tym bardziej uzasadnione. Pozwany nie pozostawał ani w zwłoce, ani nawet w opóźnieniu w zapłacie kwoty dochodzonej pozwem.

Argumenty powoda odnoszące się do celowego zaniżania odszkodowań przez pozwanego czy też w ogóle przez zakłady ubezpieczeń są niczym nieudowodnione. Brak dowodu na zachowania bądź zaniechania zarządców pozwanego (zgodnie z teorią organów na podstawie art.38 k.c.), z którymi można by wiązać skutek w postaci celowego zaniżania kwot odszkodowań przez pozwanego. Musiałoby zostać wykazane, że kierują oni polecenia do podwładnych, aby zaniżali odszkodowania bądź też że tolerują takie ich zachowania wiedząc o nich. Brak też dowodu na naganne zachowanie pracownika pozwanego prowadzącego postępowanie likwidacyjne, mające na celu zniżenie kwoty odszkodowania. Takiego dowodu na celowość działania pozwanego nie stanowi różnica między ostatecznie ustalonym odszkodowaniem a odszkodowaniem pierwotnie wypłaconym poszkodowanemu, chociaż jest ona duża. Może co najwyżej stanowić o prawdopodobieństwie celowego zaniżenia odszkodowania, ale nie w stopniu graniczącym z pewnością. Z kolei kwestie zastosowania części nowych albo używanych, rabatów czy wartości RBG stanowią często spory w postępowaniach sądowych pomiędzy poszkodowanym czy cesjonariuszem a ubezpieczycielem. Te argumenty same w sobie nie świadczą o celowości zaniżania kwot odszkodowań.

W istocie przecież w zachowaniu powoda nie chodziło o nic więcej, jak o skierowanie prostego, nie wymagającego żadnych skomplikowanych czynności i niekosztownego wezwania do zapłaty odszkodowania w wyższej kwocie. Brak wykonania tej czynności skutkuje z jednej strony oceną o braku opóźnienia (tym bardziej zwłoki) pozwanego w spełnienia tej części świadczenia, ale też, w kontekście spełnienia przez pozwanego świadczenia zaraz po doręczeniu odpisu pozwu, o graniczącym z pewnością prawdopodobieństwie uniknięcia procesu i jego kosztów. Przy ocenionym przez Sąd Okręgowy braku zawinienia pozwanego zastosowanie art.101 k.p.c. jest w sprawie uzasadnione.

Oczywiście bezzasadny jest zarzut naruszenia przez sąd art.362 k.c., bo przepis dotyczy przyczynienia się do powstania szkody.

Podsumowując, apelacja pozwanego okazała się zasadna w całości, a zaskarżony wyrok podlegał zmianie przez oddalenie powództwa o zasądzenie odsetek ustawowych za opóźnienie na podstawie art. 385 k.p.c., nadto przez zasądzenie zwrotu kosztów procesu od powoda na rzecz pozwanego na podstawie art.385 k.p.c. i art.101 k.p.c. Na koszty procesu w I instancji poniesione przez pozwanego składa się wynagrodzenie jego pełnomocnika będącego radca prawnym w kwocie 3.600 zł na podstawie § 2 pkt 5) rozporządzenia MS z rozporządzenia MS w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U. z 2015 r. poz. 1804) tj. z dnia 3 stycznia 2018 r. (Dz.U. z 2018 r. poz. 265) i 17 zł opłaty od pełnomocnictwa. Sąd Okręgowy wyliczył wynagrodzenie radcy prawnego na podstawie § 2 , a nie § 3 wymienionego rozporządzenia, gdyż ten drugi ma zastosowanie jedynie w postępowaniu upominawczym. Mimo, że sprzeciw od nakazu zapłaty został wniesiony jedynie w zakresie odsetek ustawowych za opóźnienie, to jednakże sprawa trafiła do rozpoznania w postępowaniu zwyczajnym. Rozpoznanie dotyczyło odsetek za opóźnienie od całej kwoty głównej. Roztrząsanie choćby części roszczenia powoda skutkuje tym, że o wysokości wynagrodzenia radcowskiego decyduje wartość przedmiotu sporu wskazana w pozwie oraz fakt rozpoznania sprawy w postępowaniu zwyczajnym. Powód także nie miał wątpliwości, że w takim razie kwotę wynagrodzenia pełnomocnika należy ustalać w oparciu o § 2 rozporządzenia, bo w swoim zażaleniu wnioskował o zasądzenie kwoty 3.600 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

O kosztach procesu w postepowaniu apelacyjnym Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art.98 § 1 i 3 w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. Powód przegrał w tym postępowaniu w całości. Pozwanemu należy się kwota 450 zł wynagrodzenia radcy prawnego - § 2 pkt 3 i § 10 ust.1 pkt 1 rozporządzenia MS w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U. z 2015 r. poz. 1804) tj. z dnia 3 stycznia 2018 r. (Dz.U. z 2018 r. poz. 265), bo wartość przedmiotu zaskarżenia apelacji pozwanego wynosi 4.536 zł jako wartość odsetek ustawowych za opóźnienie od 22 maja 2020 roku do dnia wniesienia apelacji). Nadto należy mu się opłata od apelacji 400 zł (art.13 ust.1 pkt 4) ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych)

Zażalenie powoda okazało się bezzasadne. Jakkolwiek zarzut naruszenia art.102 k.p.c. okazał się uzasadniony, to jednak niezasadny okazał się zarzut niezastosowania art.98 § 1 k.p.c. Zażalenie powoda podlegało oddaleniu na podstawie art.385 w zw. z art.397 § 3 k.p.c. Koszty tego postępowania ponosi powód na podstawie art.98 § 1, 1 1 i 3 w zw. z art.397 § 3 k.p.c. Pozwany poniósł koszty wynagrodzenia radcy prawnego, które przy wpz zażalenia w kwocie 4.617 zł wynoszą 225 zł na podstawie § 2 pkt 3) w zw. z § 10 ust.2 pkt 1 rozporządzenia MS w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 r.

Marcin Miczke

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Aleksandra Rogowa-Kosmala
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację:  sędzia Marcin Miczke
Data wytworzenia informacji: