Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II Ca 1511/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Poznaniu z 2024-04-22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 marca 2024 roku

Sąd Okręgowy w Poznaniu Wydział II Cywilny Odwoławczy

Przewodniczący sędzia Marcin Miczke

po rozpoznaniu 29 marca 2024 roku w Poznaniu

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W.

przeciwko P. J.

o zapłatę

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Rejonowego w Gnieźnie

z 25 maja 2023 roku

sygn. akt I C 71/23

I.  zmienia zaskarżony wyrok:

1.  w pkt 1. w ten sposób, że zasądzoną kwotę podwyższa do kwoty 4.780,68 zł (cztery tysiące siedemset osiemdziesiąt złotych i sześćdziesiąt osiem groszy) oraz w zakresie odsetek w ten sposób, że zasądza umowne odsetki za opóźnienie w wysokości odsetek maksymalnych za opóźnienie:

a)  od kwoty 78,60 zł od 9.03.2021 roku do dnia zapłaty,

b)  od kwoty 293,88 zł od 9.04.2021 roku do dnia zapłaty,

c)  od kwoty 293,88 zł od 9.05.2021 roku do dnia zapłaty,

d)  od kwoty 293,88 zł od 9.06.2021 roku do dnia zapłaty,

e)  od kwoty 293,88 zł od 9.07.2021 roku do dnia zapłaty,

f)  od kwoty 293,88 zł od 9.08.2021 roku do dnia zapłaty,

g)  od kwoty 293,88 zł od 9.09.2021 roku do dnia zapłaty,

h)  od kwoty 293,88 zł od 9.10.2021 roku do dnia zapłaty,

i)  od kwoty 293,88 zł od 9.11.2021 roku do dnia zapłaty,

j)  od kwoty 293,88 zł od 9.12.2021 roku do dnia zapłaty,

k)  od kwoty 293,88 zł od 9.01.2022 roku do dnia zapłaty,

l)  od kwoty 293,88 zł od 9.02.2022 roku do dnia zapłaty,

m)  od kwoty 293,88 zł od 9.03.2022 roku do dnia zapłaty,

n)  od kwoty 293,88 zł od 9.04.2022 roku do dnia zapłaty,

o)  od kwoty 293,88 zł od 9.05.2022 roku do dnia zapłaty,

p)  od kwoty 293,88 zł od 9.06.2022 roku do dnia zapłaty,

q)  od kwoty 293,88 zł od 9.07.2022 roku do dnia zapłaty,

II.  oddala apelację powoda w pozostałej części,

III.  oddala apelacje pozwanego w pozostałej części,

IV.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego 1.350 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się niniejszego rozstrzygnięcia o kosztach do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za postępowanie apelacyjne.

Marcin Miczke

UZASADNIENIE

Zgodnie z art.505 13 § 2 k.p.c. uzasadnienie wyroku zawiera jedynie wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa, gdyż sąd drugiej instancji rozpoznając sprawę w postępowaniu uproszczonym nie przeprowadził postępowania dowodowego.

Apelacja powoda okazała się w niewielkiej części zasadna (to jest co do kwoty 243,68 zł) oraz w zakresie kwot, od których powinny być liczone odsetki umowne za opóźnienie. Apelacja pozwanego natomiast była zasadna jedynie w zakresie dat początkowych liczenia odsetek umownych za opóźnienie (od 9-tego dnia kolejnego miesiąca, a nie od 8-ego dnia). Mimo braku zarzutów w tym ostatnim zakresie modyfikacja wyroku wynika z prawidłowo stosowanego prawa materialnego i mieści się w zakresie zaskarżenia.

Rozpocząć trzeba od zarzutów procesowych pozwanego odnoszących się do braku dokonania przez Sąd Rejonowy ustaleń faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. W tej mierze Sąd Rejonowy rażąco naruszył art.227 k.p.c. Ustalenia Sądu Rejonowego dotyczące kwot zapłaconych przez pozwanego na poczet spłaty kredytu, wezwania do zapłaty i wypowiedzenia nie odnoszą się do niniejszej sprawy, a przywołane dowody nie są adekwatne do dokumentów, które na tych kartach akt widnieją. To zmusza Sąd Okręgowy do dokonania ustalenia faktów adekwatnych do niniejszej sprawy, na podstawie adekwatnych dowodów z dokumentów.

Pozwany na poczet spłaty kredytu zapłacił od sierpnia 2019 roku do czerwca 2020 roku łącznie 5.799 zł. (zestawienie k.117)

Pismem z 10.07.2020 r. powód wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 1.079 zł, jak wskazał, tytułem zaległych dwóch rat pożyczki, w terminie 7 dni od otrzymania pisma pod rygorem wypowiedzenia umowy pożyczki. Pismo zostało doręczone pozwanemu 15.07.2020r. Z kolei pismem z 10.08.2020 r. powód wypowiedział pozwanemu umowę pożyczki z zachowaniem terminu 30 dni wobec braku uiszczenia zaległości i informując o wypełnieniu weksla na kwotę 14.661,85 zł i o tym, że weksel jest dostępny do wglądu w siedzibie spółki w B. przy (...) 2. Pismo zostało doręczone pozwanemu 14.08.2020 r. (k.89-93: wezwanie do zapłaty i wypowiedzenie oraz wydruki z systemu śledzenia przesyłek (...))

Pozwany w I instancji nie kwestionował zawarcia umowy, tego, że doręczono mu wezwanie do zapłaty i wypowiedzenie oraz tego, ile zapłacił na poczet spłaty pożyczki. Złożył zarzuty naruszenia prawa materialnego, zarzut nieprawidłowego wypełnienia weksla oraz oświadczenie o kredycie darmowym. Zatem Sąd Okręgowy ocenił tym bardziej jako wiarygodne dowody wyżej wskazane.

Rację ma Sąd Rejonowy oceniając postanowienia umowy ustalające prowizję w kwocie 7.771 zł i opłatę za (...) w kwocie 1.100 zł za niedozwolone na podstawie art.385 1 § 1 k.c. Jednakże uzasadnienie Sądu I instancji jest w tym zakresie w większości nietrafne. Odnośnie prowizji Sąd Rejonowy uznał, że jest zbyt wysoka, nie jest proporcjonalna i ekwiwalentna do kwoty otrzymanej pożyczki czy nakładu pracy pożyczkodawcy. Wskazał, że „ustalanie tych opłat w tak dużej wysokości, jak powołała to powódka, ma charakter klauzuli abuzywnej”. Wskazał, że powódka nie wykazała, w jaki sposób ustaliła ten składnik kosztów. Sąd Rejonowy wskazuje, że w orzecznictwie i doktrynie jest obecnie przyjmowane, że pobieranie przez instytucje parabankowe kwot prowizji w bardzo dużych wysokościach jest obejściem przepisów o odsetkach maksymalnych, a tym samym nie może powodować dla konsumenta skutku wiążącego. Jak należy rozumieć, takie postanowienia mogą być nieważne na podstawie art.58 § 1 k.c.

Rozpocząć trzeba od tej ostatniej kwestii. W tym względzie Sąd Okręgowy stwierdza, że odsetki kapitałowe oraz pozaodsetkowe koszty kredytu to dwie odrębne kategorie prawne. Oba rodzaje obciążeń są dopuszczalne przez ustawę o kredycie konsumenckim - art.5 pkt 6 i 6a ustawy o kredycie konsumenckim (dalej UKK). Prowizja, opłata przygotowawcza i opłata za (...) jako pozaodsetkowe koszty pożyczki oraz odsetki kapitałowe to dwa różne świadczenia pożyczkobiorcy na rzecz pożyczkodawcy. Sąd Rejonowy nie wypowiada się kategorycznie, czy mamy do czynienia z obejściem prawa i nieważnością z art.58 § 1 k.c. i dlaczego. Jedyny argument w tym zakresie odnoszący się do samej wysokości prowizji nie jest przekonujący, gdyż Sąd Rejonowy nawet nie wyjaśnia, jaki charakter prawny ma prowizja. Istotne jest, że nie ma prawnego kryterium oceny wysokości wynagrodzenia pożyczkodawcy. Prowizja podobnie jak odsetki kapitałowe stanowi wynagrodzenie pożyczkodawcy i jednocześnie jego przychód. Sąd tego przychodu nie może limitować, czyli oceniać, ile pożyczkodawca udzielając pożyczek na rynku finansowym może na tym zarabiać, za wyjątkiem przekroczenia limitu z art.36a UKK. Z samej wysokości pozaodsetkowych kosztów pożyczki nie można wprowadzić wniosku o chęci obejścia przepisów o odsetkach maksymalnych. Wszak zawsze, gdy w umowie zostaną ustalone maksymalne odsetki kapitałowe, każda kwota kosztu pozaodsetkowego, w tym kwota prowizji, będzie dodatkowym wynagrodzeniem pożyczkodawcy i będzie po zsumowaniu z odsetkami kapitałowymi przekraczała maksymalne odsetki kapitałowe. Powstanie więc zasadne pytanie, od jakiej wysokości kwoty kosztów pozaodsetkowych (przede wszystkim prowizji) będziemy mieli do czynienia z obejściem prawa, a do jakiej kwoty tak nie będzie? Takiej odpowiedzi, bez narażania się na dowolność ocen, udzielić się nie da. Przepisy ustawowe limitują wysokość odsetek kapitałowych, co wynika z art.359 k.c. Jeżeli odsetki kapitałowe umowne przewyższają odsetki maksymalne ustalone ustawą, należą się odsetki maksymalne – art.359 § 2 ( 1) i 2 ( 2) k.c. Natomiast maksymalną wysokość pozaodsetkowych kosztów pożyczki konsumenckiej wyznacza art.36a ustawy o kredycie konsumenckim. Sąd Okręgowy podziela przy tym stanowisko, że postanowienia umowne określające inne niż odsetki koszty kredytu konsumenckiego, np. prowizje kredytodawcy, mogą zostać uznane za klauzule abuzywne, nawet jeśli ich wysokość nie przekracza maksymalnych kwot takich kosztów określonych w art. 36a ust. 1 i 2 ustawy z 12.5.2011 r. o kredycie konsumenckim. (np. Uchwała Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 27 października 2021 r. III CZP 43/20, Uchwała Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 26 października 2021 r., III CZP 42/20, podobnie SN w uchwale z 26.10.2021 r. III CZP 42/20) Ten kierunek wykładni jest zgodny z wykładnią dyrektywy 93/13 EWG (wyrok TSUE z dnia 26 marca 2020 r. w sprawie C-779/18 (...) S.A. i R. Niestandaryzowany Sekurytyzacyjny Fundusz Inwestycyjny Zamknięty przeciwko(...), wyrok TSUE z dnia 3 września 2020 r. w połączonych sprawach C-84/19, C-222/19 i C 252/19, m.in. P. S.A. przeciwko QJ). Ocena zatem kosztów pozaodsetkowych, w tym w kontekście ich wysokości jako kryterium uzupełniającego, w kontekście rażącej niewspółmierności do dostarczanych świadczeń, powinna zostać dokonana na podstawie art.385 ( 1) § 1 k.c. i dyrektywy 93/13 EWG i nie może polegać na stwierdzeniu o samej niewspółmiernej czy wygórowanej wysokości prowizji. Art.385 ( 1) § 1 k.c. jest przepisem szczególnym wobec art.58 § 2 k.c. oraz jest innym przepisem w rozumieniu art.58 §1 k.c.

Dodać można do tego wątku, że w kontekście art.4 ust.2 dyrektywy 93/13 EWG i art.385 ( 1) § 1 k.c. wskazuje się, że cena i wynagrodzenie za towary i usługi nie podlega badaniu z punktu widzenia abuzywności, o ile zostały wyrażone prostym i zrozumiałym językiem (art.4 ust.2 dyrektywy 93/13 EWG i art.385 ( 1) § 1 zdanie drugie k.c.), czyli jednoznacznie w rozumieniu art.385 ( 1) § 1 k.c. wykładanego zgodnie z dyrektywą. Pomijając kwestię stosunku do art.385 ( 1) § 1 k.c., która zostanie omówiona później, to odnośnie analizowanego wątku znaczenie ma to, że wspomniane wyłączenie (dotyczące relacji ceny i wynagrodzenia do dostarczonych w zamian towarów lub usług) jest uzasadnione brakiem skali, według której można by kontrolować abuzywność takich postanowień umownych, co uniemożliwia sformułowanie stosownych kryteriów prawnych takiej kontroli (zob. wyr. TSUE z 30.4.2014 r., K. i K. R. , C-26/13, EU:C:2014:282, pkt 55, przywołany w Komentarzy Osajdy/Borysiaka do art.385 ( 1) KC teza 24 ). Nie ma bowiem prawnych kryteriów oceny, czy cena za usługę jest odpowiednia, czy wygórowana.

Umowa pożyczki nie ma charakteru ekwiwalentnego. Nie można zatem argumentować o ekwiwalentności kwot kosztów pozaodsetkowych pożyczki (szczególnie prowizji stanowiącej wynagrodzenie pożyczkodawcy) z powołaniem się na ekwiwalentność i proporcjonalność.

Odnosząc się do motywów uznania postanowień umownych ustalających prowizję i opłatę za (...) za abuzywne i jednocześnie do zarzutów apelacji stron po pierwsze trzeba stwierdzić, że nie jest zasadny zarzut apelacji powoda naruszenia przez Sąd Rejonowy art.36a ustawy o kredycie konsumenckim w kontekście art.385 ( 1) § 1 k.c. Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 27 października 2021r. (III CZP 43/20) stwierdził, że okoliczność, że pozaodsetkowe koszty kredytu konsumenckiego nie przekraczają wysokości określonej w art. 36a ust. 1 i 2 ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim, nie wyłącza oceny, czy postanowienia określające te koszty są niedozwolone (art. 385 ( 1) § 1 k.c.). (podobnie SN w uchwale z 26.10.2021 r. III CZP 42/20) Ten kierunek wykładni jest zgodny z wykładnią dyrektywy 93/13 EWG (wyrok TSUE z dnia 26 marca 2020 r. w sprawie C-779/18 (...) S.A. i R. Niestandaryzowany Sekurytyzacyjny Fundusz Inwestycyjny Zamknięty przeciwko (...), wyrok TSUE z dnia 3 września 2020 r. w połączonych sprawach C-84/19, C-222/19 i C 252/19, m.in. P. S.A. przeciwko QJ). Z orzeczeń tych wynika, że art. 36a KredytKonsU nie określa pozytywnie, w sposób bezwzględnie wiążący, liczby, charakteru i konkretnej wysokości kosztów składających się na pozaodsetkowe koszty kredytu, a jedynie wytycza ramy, w których postanowienia umowy kredytu konsumenckiego, określające te koszty, muszą się mieścić. Korzystając ze swobody kontraktowej, którą zapewniają te ramy, strony (w praktyce przedsiębiorca) nie mogą pomijać dodatkowych, ustawowych ograniczeń swobody kontraktowej, wynikających z art. 385 ( 1) i n. KC. Stosowne postanowienia nie mogą kształtować ponoszonych przez kredytobiorcę- konsumenta pozaodsetkowych kosztów kredytu w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy.

Analizę abuzywności postanowień o prowizji i opłacie za (...)należy rozpocząć od definicji umowy pożyczki oraz charakteru prawnego prowizji.

Zgodnie z art.720 § 1 kc przez umowę pożyczki dający pożyczkę zobowiązuje się przenieść na własność biorącego określoną ilość pieniędzy albo rzeczy oznaczonych tylko co do gatunku, a biorący zobowiązuje się zwrócić tę samą ilość pieniędzy albo tę samą ilość rzeczy tego samego gatunku i tej samej jakości. Do essentialia negotii umowy pożyczki zalicza się w orzecznictwie: oznaczenie stron, oznaczenie przedmiotu pożyczki (określenie ilości pieniędzy albo rzeczy oznaczonych co do gatunku), a także zobowiązanie się dającego pożyczkę do ich przeniesienia na własność biorącego oraz obowiązek zwrotu przedmiotu pożyczki. W doktrynie prawa cywilnego wyrażono stanowisko, że wynagrodzenie, w szczególności odsetki kapitałowe, nie stanowi elementu przedmiotowo istotnego umowy pożyczki. (K. Osajda Komentarz do art.720 Kodeksu cywilnego tezy A. 5 i 7 Legalis)

W razie, gdy umowa pożyczki jest odpłatna, mamy do czynienia z wynagrodzeniem, które może przybrać postać przede wszystkim odsetek kapitałowych. W praktyce wynagrodzenie przybiera najczęściej postać odsetek od pożyczonego kapitału. Poza odsetkami umowa może przewidywać także inne składniki wynagrodzenia dla dającego pożyczkę w postaci różnego rodzaju opłat, które mogą być łącznie określane jako pozaodsetkowe koszty pożyczki. W przypadku pożyczki konsumenckiej, do której stosuje się przepisy o kredycie konsumenckim, ustawodawca rozróżnia wśród kosztów kredytu odsetki i „pozaodsetkowe koszty kredytu”, te ostatnie definiując jako „wszystkie koszty, które konsument ponosi w związku z umową o kredyt konsumencki, z wyłączeniem odsetek”. (K. Osajda teza D. I. 45 i 45.1 cyt. wyżej, aktualnie art.5 pkt 6a UKK) Koszty te to przykładowo opłaty, prowizje, podatki i marże jeżeli są znane kredytodawcy oraz koszty usług dodatkowych, w szczególności ubezpieczeń, w przypadku gdy ich poniesienie jest niezbędne do uzyskania kredytu lub do uzyskania go na oferowanych warunkach, z wyjątkiem kosztów opłat notarialnych ponoszonych przez konsumenta (art.5 pkt 6 i 6a UKK). Zatem pod pojęciem wynagrodzenia (w znaczeniu odpłatności za udzielenie pożyczki) innego, niż odsetki kapitałowe, należy rozumieć wszelkie koszty ponoszone przez pożyczkobiorcę przewidziane w umowie pożyczki, bez względu na to, czego dotyczą.

W kwestii abuzywności postanowień umowy i zarzutu apelacji powoda naruszenia art. 385 ( 1) § 1 k.c. trzeba przede wszystkim stwierdzić, że zgodnie ze zdaniem drugim § 1 art.385 ( 1) k.c. nie może być abuzywne świadczenie główne, jeżeli zostało sformułowane w sposób jednoznaczny. W doktrynie prawa cywilnego przyjmuje się wąskie rozumienie świadczenia głównego, w nawiązaniu do elementów przedmiotowo istotnych umowy. (tak SN w wyroku z 8 czerwca 2004 r. I CK 635/03 Legalis). Stosownie do art. 4 ust. 2 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich kontrola abuzywności jest wyłączona w odniesieniu do postanowień określających główny przedmiot umowy oraz relację ceny i wynagrodzenia do dostarczonych w zamian towarów lub usług, o ile postanowienia te zostały wyrażone prostym i zrozumiałym językiem. Ponieważ stosowne wyłączenie zawarte w art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13/EWG stanowi wyjątek od zasady kontroli treści nieuczciwych warunków, wyłączenie to należy interpretować w sposób zawężający (tak wyr. TSUE z 30.4.2014 r. w sprawie C-26/13, K. i K. R. , ECLI:EU:C:2014:282, pkt 42 oraz wyr. TSUE z 26.2.2015 r. w sprawie C-143/13, M. , ECLI:EU:C:2015:127, pkt 49, wyrok TSUE z dnia 3 września 2020 r.C-84/19 tezy 66 i 67 i cytowany tam wyrok z dnia 23 kwietnia 2015 r., V.,C- 96/14,EU:C:2015:262, pkt31, także K. Osajda Komentarz do art.185 ( 1) Kodeksu cywilnego tezy 22-24 Legalis) TSUE we wcześniejszym orzecznictwie zdawał się nie wykluczać kwalifikacji prowizji w umowie pożyczki konsumenckiej jako świadczenia głównego w rozumieniu art.4 ust.2 Dyrektywy 93/13/EWG. Jednakże zakaz badania abuzywności jest w tym wypadku ograniczony do sytuacji, gdy tak ustalone wynagrodzenie jest opisane prostym i zrozumiałym językiem, a więc spełnia wymóg przejrzystości. A spełnia go nie tylko, gdy konsument jest w stanie na podstawie treści umowy i dostarczonych przez przedsiębiorcę informacji ustalić bez trudności konsekwencje ekonomiczne zawartej umowy (czyli, jakie kwoty będzie zobowiązany przedsiębiorcy zapłacić), ale też z łatwością ustalić, za co płaci ustalone kwoty pieniężne. Z uwagi na to, że konsument jest stroną słabszą, wymóg przejrzystości należy rozumieć w sposób rozszerzający, to znaczy w ten sposób, że wymaga on nie tylko, aby dany warunek był zrozumiały dla konsumenta z gramatycznego punktu widzenia, lecz by konsument ten był również w stanie ocenić, na podstawie precyzyjnych i zrozumiałych kryteriów, konsekwencje ekonomiczne dla niego. TSUE dochodzi do wniosku, że w celu dokonania oceny, czy rozpatrywane warunki dotyczące kosztów ponoszonych przez konsumenta wchodzą w zakres głównego przedmiotu umowy, do sądu odsyłającego (…) należy ustalenie, czy w świetle całokształtu istotnych okoliczności faktycznych, w tym reklamy i informacji dostarczonych przez ubezpieczyciela w ramach negocjacji umowy kredytu, a także, bardziej ogólnie, wszystkich warunków umowy kredytu konsumenckiego (…), właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko z łatwością zapoznać się z kwotami należnymi tytułem opłat i prowizji (…), ale także oszacować potencjalnie dla niego istotne konsekwencje ekonomiczne. (wyrok TSUE z dnia 3 września 2020 r.C-84/19) Jednakże aktualnie (pkt 51. wyroku z 23.11.2023 r. C 321/22) TSUE wskazuje, że prowizja obejmująca wynagrodzenie za usługi związane z badaniem, udzielaniem lub przetwarzaniem pożyczki lub kredytu lub innych podobnych usług nieodłącznie związanych z działalnością kredytodawcy powstałą w związku z udzieleniem tej pożyczki lub kredytu nie może zostać uznana za stanowiącą główne zobowiązania wynikające z umowy o kredyt [z odwołaniem do wyroku z dnia 16 marca 2023 r., C. C.‑565/21, EU:C:2023:212, pkt 22, 23] W pkt 52 cytowanego ostatnio wyroku TSUE zalicza natomiast prowizję jako świadczenie podlegające badaniu na podstawie art.4 ust.2 dyrektywy w zakresie relacji ceny i wynagrodzenia do usług świadczonych w zamian przez kredytodawcę. Dalej zauważa, że art.385 ( 1) § 1 k.c. zawiera węższy zakres wyłączenia badania abuzywności niż dyrektywa, co jest dopuszczalne na bazie dyrektyw ustanawiającej jedynie minimalny zakres harmonizacji (czyli prawo krajowe może zawierać korzystniejsze dla konsumenta uregulowania, niż dyrektywa, w tym względzie także tezy 24-26 do art.385 ( 1) KC Komentarz Osajda/Borysiak Legalis). Art.385 ( 1) § 1 zdanie drugie k.c. w ogóle nie zawiera wyłączenia o zakazie badania abuzywności relacji ceny i wynagrodzenia do dostarczonych w zamian towarów lub usług. Stanowi o wyłączeniu badania abuzywności postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Zatem na gruncie art.385 ( 1) § 1 k.c. sąd może badać relację ceny bądź wynagrodzenia do świadczonej usługi, chyba, że ta cena bądź wynagrodzenie stanowi świadczenie główne i została sformułowana w sposób jednoznaczny. Inna jest rzeczą to, jakie są kryteria tego badania.

Sąd Okręgowy konsekwentnie stoi na stanowisku, że prowizja nie stanowi świadczenia głównego w umowie o pożyczkę czy kredyt konsumencki. Takie stanowisko wyraził też Sąd Najwyższy w uchwale z 27.10.2021 r. (III CZP 43/20). Sąd ten stwierdził jednoznacznie, że wynagrodzenie prowizyjne (prowizja), stanowiące wynagrodzenie z tytułu udzielenia pożyczki, przewidziane w umowie pożyczki, do której mają zastosowanie przepisy ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim (jedn. tekst: Dz.U. z 2019 r., poz. 1083 ze zm.), nie jest świadczeniem głównym w rozumieniu art. 385 ( 1) § 1 k.c. Sąd Okręgowy podziela stanowisko Sądu Najwyższego, oparte na wyrokach TSUE, które odnieść trzeba tym bardziej do opłaty za (...) – znacznie kwotowo niższej od prowizji i dotyczącej wynagrodzenia za konkretną, poboczną usługę odroczenia zapłaty dwóch rat bądź obniżenia maksymalnie czterech rat, przyspieszenia wypłaty o 10 dni roboczych oraz pakietu sms-owych powiadomień.

Prowizja w umowie pożyczki nie ma charakteru świadczenia głównego, nie mają takiego charakteru także inne składowe pozaodsetkowych kosztów pożyczki (opłaty, marże, podatki itp.) Postanowienia umowy o prowizji podlegają zatem badaniu pod kątem abuzywności także wtedy, gdy zostały wyrażone prostym i zrozumiałym językiem. Samo badanie nie oznacza jeszcze wniosku pozytywnego o abuzywności postanowień. W kontekście natomiast prostego i jasnego języka umowy, a więc wymogu przejrzystości, to nie wynika on tylko z art.4 ust.2 dyrektywy, ale także z art.5 dyrektywy. Stanowi on, że warunki umowy na piśmie zawartej z konsumentem zawsze muszą być sporządzone prostym i zrozumiałym językiem. To samo wynika z prawa polskiego - art.385 § 2 k.c. TSUE wskazał, że art.5 dyrektywy należy rozumieć w ten sposób, że wymaga on nie tylko, aby dany warunek był zrozumiały dla konsumenta pod względem gramatycznym, lecz również aby konsument ten był w stanie dokonać oceny, na podstawie dokładnych i zrozumianych kryteriów, wypływających dla niego z tego warunku skutków ekonomicznych (z odwołaniem do wyroku z dnia 3 października 2019 r., K. i (...) Bank, C‑621/17, EU:C:2019:820, pkt 36, 37 i przytoczone tam orzecznictwo). W pkt 57. wyroku C 321/22 TSUE konkluduje, że choć pożyczkodawca nie ma obowiązku szczegółowego określenia przez pożyczkodawcę w umowie charakteru wszystkich świadczonych usług w zamian za koszty lub prowizje przewidziane w niektórych warunkach umownych, konieczne jest, po pierwsze, aby można było racjonalnie zrozumieć lub wywnioskować z umowy rozpatrywanej jako całość charakter faktycznie świadczonych usług, a po drugie, aby konsument był w stanie sprawdzić, czy poszczególne koszty lub usługi, którymi jest on obciążony, nie nakładają się na siebie. Badanie to należy przeprowadzić w świetle wszystkich istotnych okoliczności faktycznych, do których zaliczają się nie tylko warunki danej umowy, ale także reklama i informacje podane przez pożyczkodawcę w toku negocjacji umowy (z odwołaniem do wyroku z dnia 3 października 2019 r., K. i (...) Bank, C‑621/17, EU:C:2019:820, pkt 44, 45). W tym kontekście TSUE odwołuje się dopiero do badania owej ekonomicznej oceny o charakterze ilościowym stwierdzając w pkt 59, że nieuczciwy charakter takiego warunku może zostać stwierdzony przy uwzględnieniu okoliczności, że przewiduje on zapłatę przez konsumenta kosztów lub prowizji w kwocie rażąco nieproporcjonalnej do świadczonej w zamian usługi. Co prawda w pkt 47 TSU stwierdził, że jeżeli z oceny ekonomicznej o charakterze ilościowym wynika znacząca nierównowaga, może ona zostać stwierdzona bez potrzeby badania innych czynników. Dalej jednak stwierdza w tym samym punkcie, że w przypadku umowy o kredyt takie stwierdzenie może w szczególności mieć miejsce, jeżeli usługi świadczone w zamian za pozaodsetkowe koszty nie należą racjonalnie do świadczeń wykonanych w ramach zawarcia lub zarządzania tą umową lub gdy kwoty obciążające konsumenta z tytułu kosztów udzielenia kredytu i zarządzania kredytem wydają się oczywiście nieproporcjonalne w stosunku do kwoty kredytu. W kontekście przywołanego pkt 57. wyroku wskazuje to jednoznacznie, że dyrektywa wymaga przede wszystkim badania, czy umowa została wyrażona prostym i zrozumiałym językiem, czyli, czy przedsiębiorca udzielił konsumentowi prostej i zrozumiałej informacji, za co został on obciążony kwotą prowizji bądź innych kosztów pozaodsetkowych. W tym kontekście ważny jest też wyrok TSUE C-565/21. TSUE stwierdził, że artykuł 5 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że do celów dokonania oceny prostoty i zrozumiałości warunku umownego przewidującego zapłatę przez kredytobiorcę prowizji za udzielenie kredytu właściwy sąd ma obowiązek sprawdzić w świetle całokształtu istotnych okoliczności faktycznych, czy kredytobiorca miał możliwość oszacować wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne, zrozumieć charakter usług świadczonych w zamian za koszty przewidziane we wspomnianym warunku i sprawdzić, czy nie dochodzi do nakładania się kosztów lub usług, za które koszty te stanowią wynagrodzenie.

Pkt 1.4 b) umowy wskazuje na „wynagrodzenie prowizyjne” i podaje kwotę 7.771 zł. Treść umowy zawartej przez strony i informacje dostarczone konsumentowi przed zawarciem umowy nie pozwalały mu racjonalnie ustalić, za co płaci kwotę prowizji w wysokości 7.771 zł. Kwotę, która jest niewiele niższa od całkowitej kwoty pożyczki, a więc kwoty przeniesionej na własność pozwanego na cele konsumpcyjne. Kwoty, która wraz z kwotą opłaty za (...)sięga niemal całkowitej kwoty pożyczki, a wraz z kwotą opłaty przygotowawczej sięga maksymalnego pułapu z art.36a UKK. Te fakty wskazują na wniosek, że określenie prowizji na kwotę 7.771 zł i opłaty za (...) na 1.100 zł było podyktowane jedynie dostosowaniem jej do wymogu nieprzekroczenia pułapu z art.36a UKK, a nie kalkulacją z punktu widzenia ponoszonych kosztów obsługi i zarządzania pożyczką czy godziwego wynagrodzenia za samo udzielnie pożyczki. W praktyce sądu rozpoznającego sprawę w zasadzie dotyczy to prawie wszystkich umów pożyczek konsumenckich. To pokazuje, że opłaty i prowizje są oderwanie od kosztów ponoszonych przez przedsiębiorcę, a na poziom ich ustalenia ma wpływ jedynie górna granica wyznaczona prawem. Wydaje się, że i ustawodawca polski doszedł do wniosku, że wyznaczony limit kosztów pozaodsetkowych jest zdecydowanie za wysoki i wbrew uzasadnieniu projektu ustawy wprowadzającej art.36 a UKK, nie służy dobru konsumentów. Ustawodawca zdecydował się bowiem w 2020 roku w związku z pandemią koronawirusa na obniżenie do 45% całkowitej kwoty kredytu maksymalnych pozaodsetkowych kosztów kredytu konsumenckiego. Natomiast w art.7 ustawy o zmianie ustaw w celu przeciwdziałania lichwie z dnia 6 października 2022r. (Dz.U. z 2022 r. poz. 2339) ustawodawca na stałe zmienił art.36a ustawy o kredycie konsumenckim, ustalają nowy wzór do obliczania maksymalnych pozaodsetkowych kosztów kredytu konsumenckiego i oznaczając górną ich granicę na 45% całkowitej kwoty pożyczki. Maksymalne pozaodsetkowe koszty kredytu zostały istotnie zmniejszone. Ta ingerencja ustawodawcy wzmacnia wniosek, że ustalenie w umowie stron w tej sprawie pozaodsetkowych kosztów kredytu w wysokości równej całkowitej kwocie kredytu nie ma odniesienia do kosztów powiązanych funkcjonalnie z udzieloną pożyczką, a jedynie z górną granicą wyznaczoną art.36a UKK. Wysokość tych kosztów jest oczywiście (na pierwszy rzut oka i bez głębszego badania) nieproporcjonalna do kwoty udzielonej pożyczki (całkowitej kwoty pożyczki). Licząc z odsetkami kapitałowymi pozwany musiałby zwrócić więcej, niż kwota uzyskana na zaspokojenie potrzeb konsumenckich.

Ustalona w umowie stron kwota prowizji, przy braku jakiegokolwiek odniesienia i powiązania z konkretnymi czynnościami powoda związanymi z wykonaniem umowy albo innymi kosztami ponoszonymi przez powoda (choćby przez poinformowanie konsumenta ogólnie o rodzaju tych kosztów przed zawarciem umowy), za które to wynagrodzenie jest ustalane (oprócz opłaty za (...)), razi dowolnością i niewspółmiernością wysokości prowizji do kwoty udzielonej pożyczki. Z treści umowy nie da się wywieść racjonalnie zakresu świadczeń wykonanych w ramach zawarcia lub zarządzania umową o kredyt ani też, że chodzi o inne koszty powoda, za które pozwana zobowiązała się zapłacić kwotę prowizji. Pozwany mógł zatem co prawda z łatwością zapoznać się z kwotą prowizji, ale już nie oszacować potencjalne i dla niego istotne konsekwencje ekonomiczne, czyli bez trudności zrozumieć, za co płaci kwotę równą prawie całkowitej kwocie pożyczki.

W apelacji powód wskazuje, że wraz z pozwem złożył załącznik do wniosku o udzielenie pożyczki, z którego wynikają poszczególne wartości prowizji z rozbiciem na konkretne koszty ponoszone przez powoda w związku z zawarciem i realizacją umowy, co pozwany miał zaakceptować własnym podpisem. Według powoda postanowienia te zostały więc indywidualnie uzgodnione i jako takie nie podlegają kontroli abuzywności. Po pierwsze żaden taki załącznik nie został dołączony do pozwu, z którego wynikałoby owo rozbicie kwoty prowizji na konkretne koszty ponoszone przez powódkę. Do pisma powoda z 24.03.2023 r. został dołączony wniosek o udzielenie pożyczki, ale przywołane w apelacji okoliczności także z niego nie wynikają. W samym piśmie powód wyjaśnia, że na wysokość wynagrodzenia wynikającego z umowy pożyczki (nie wskazuje wprost, ale z kontekstu wydaje się, że chodzi o prowizję) składa się kwota podatku CIT obciążającego powoda wyliczona i zapłacona od kwoty pozaodsetkowych kosztów pożyczki 1.710 zł oraz wynagrodzenie za pośrednictwo 1.044 zł, nadto koszt uzyskania kapitału na udzielanie pożyczek, bez wskazania kwoty odnoszącej się do umowy zawartej z pozwanym. Nie ma racji Sąd Rejonowy, że powód powinien udowadniać na tym etapie adekwatność wysokości kosztów pozaodsetkowych pożyczki do udzielonych świadczeń. Wynika to z prostego faktu, że zgodnie z art.385 1 k.c. oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. Badanie dotyczy zatem okoliczności zawierania umowy i kończy się na faktach, jakie występowały do momentu jej zawarcia. W tym kontekście istotne są nie tyle wysokość kosztów pozaodsetkowych (chociaż to może mieć znaczenie uzupełniające przy ocenie postanowień niedozwolonych), ale to, jakie informacje zostały udzielone konsumentowi na etapie zawierania umowy. Po trzecie powód przypisuje nieprawidłowe znaczenie terminowi indywidualnego uzgodnienia w kontekście przepisów o postanowieniach niedozwolonych. Nawet bowiem, jeśli pozwany podpisałby przygotowany przez powoda dokument wskazujący na to, za co powód ustalił kwotę prowizji w określonej wysokości, nawet z rozbiciem, jak wskazuje powód, na poszczególne koszty ponoszone przez powoda, to skoro taki podpis pozwanego widniałby na dokumencie przygotowanym przez pozwanego i ten dokument miałby charakter wzorca, to ustalenia możnaby uznać za indywidualnie uzgodnione jedynie wtedy, gdyby pozwany miał na nie rzeczywisty wpływ (art.385 1 § 3 zdanie pierwsze k.c.) O takim rzeczywistym wpływie można mówić wtedy, gdy np. konkretne postanowienia umowne zostały sformułowane przez konsumenta i włączone do umowy na jego żądanie, bądź też gdy postanowienia umowne były przedmiotem negocjacji pomiędzy konsumentem a przedsiębiorcą, a konsument miał realny wpływ na ich treść i zdawał sobie z tego faktu sprawę. Z rzeczywistym wpływem nie jest równoznaczny fakt, że konsument znał i rozumiał treść postanowienia (tak M. Bednarek, w: System PrPryw, t. 5, 2013, s. 762–763 w tezie 12 Komentarz do art.385 1 KC Gutowski Legalis). To, że postanowienie zostało indywidulnie uzgodnione, udowodnić powinien przedsiębiorca zgodnie z art. 385 1 § 4 k.c. Powód tego nie udowodnił. Gdyby natomiast pozwany podpisał na wzorcu dokument omawianej treści, czyli z którego wynikałoby dokładnie, za co ustalona została prowizja o wskazanej w umowie wysokości, należałoby wziąć to pod uwagę przy ocenie, czy konsument miał w takim razie możliwość ocenić ekonomiczne konsekwencje dla niego zawartej umowy.

Ustalenie abuzywności postanowień umowy jest konsekwencją implementacji art. 3 dyrektywy Rady 13/13/EWG z 5.4.1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.Urz.UE L Nr 95 z 21.4.1993 r., s. 29), zatem wykładnia przesłanek abuzywności tj. sprzeczności z dobrymi obyczajami oraz rażącego naruszenie interesów konsumenta powinna uwzględniać interpretację stosownych przesłanek abuzywności na gruncie dyrektywy 93/13 ( dobrej wiary w znaczeniu obiektywnym oraz znaczącej nierównowagi praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta), dokonywaną w oparciu o wskazania zawarte w samej dyrektywie tj. akapicie 16 preambuły oraz art. 4 ust. 1 dyrektywy 93/13. Z kolei Sąd Najwyższy stoi na stanowisku, że „ rażące naruszenie interesów konsumenta” oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym, natomiast „ działanie wbrew dobrym obyczajom” w zakresie kształtowania treści takiego stosunku obligacyjnego wyraża się w tworzeniu przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową tego stosunku (vide: wyrok z dnia 13 lipca 2005 r. I CK 832/04).

Sąd Najwyższy rozważając kwestię sprzeczności działania przedsiębiorcy z dobrymi obyczajami odwołuje się do formuły, zgodnie z którą przez działanie wbrew dobrym obyczajom należy rozumieć wprowadzenie do wzorca klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron. Doktryna prawa cywilnego odwołuje się do norm moralnych lub obyczajowych oraz takich wartości, jak: uczciwość, zaufanie, lojalność, rzetelność. Istotne jest, czy przedsiębiorca traktujący konsumenta w sposób sprawiedliwy i słuszny mógłby racjonalnie spodziewać się, iż konsument zgodziłby się na sporne postanowienie wzorca w drodze negocjacji indywidualnych). Niekiedy wskazuje się, że istotą dobrego obyczaju jest szeroko rozumiany szacunek dla drugiego człowieka, a sprzeczne z nim są takie działania, które zmierzają do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania u klienta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności, ukształtowania stosunku zobowiązaniowego niezgodnie z zasadą równorzędności stron, czyli określane jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające in minus od przyjętych standardów postępowania. Sąd Najwyższy zwracał uwagę na to, że istotne są nie tylko postanowienia umowy o charakterze normatywnym, ale także te, które mają walor informacyjny. Istotne jest, aby przedsiębiorca nie zatajał jakichkolwiek okoliczności wpływających na prawną i ekonomiczną sytuację konsumenta w razie zawarcia umowy.

Z kolei rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję na jego niekorzyść praw i obowiązków wynikających z umowy. Wykładnia przepisu w kontekście art. 3 dyrektywy 93/13/EWG, z którą polskie prawo nie powinno być sprzeczne, pozwala na wniosek, że o naruszeniu interesu konsumenta świadczy nierównowaga, na niekorzyść konsumenta, praw i obowiązków stron wynikających z umowy, która jest istotna , znacząca, poważna. Łagodzi to wynikającą z literalnej wykładni art.385 1 par.1 kc konieczność udowodnienia przez konsumenta rażącego naruszenia jego interesów. (tezy 31 i 32 Komentarza R. Trzaskowskiego cyt. wyżej) Akcentowanie zatem przez powoda przymiotnika „rażąco” nie jest w świetle dyrektywy uzasadnione.

Oba kryteria – działanie sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażące naruszenie interesów konsumenta sąd bada według stanu z dnia zawarcia umowy. (uchwała składu siedmiu sędziów SN z 20.06.2018 r. III CZP 29/17 OSNIC 2019 poz.2).

Powód wbrew dobrym obyczajom zataił przed pozwanym, za co konkretnie jest on zobowiązany zapłacić kwotę prowizji. Nie poinformował o tym pozwanego przed zawarciem umowy choćby w sposób ogólny, bo zgodzić się trzeba, że nie miał obowiązku przedstawiania kalkulacji ani szczegółowego wyliczenia kosztów pokrywanych z prowizji. To działanie nieuczciwe i nielojalne w stosunku do konsumenta. Przez takie ukształtowanie postanowienia umownego zastrzegającego zapłatę prowizji w nieproporcjonalnej wysokości do kwoty pożyczki i bez odniesienia do konkretnych kosztów ponoszonych przez pożyczkodawcę w związku z zawartą umową, a więc bez powiązania z czynnościami powoda, za które pozwany zobowiązany został do zapłaty prowizji, powód rażąco naruszył interesy pozwanego. Doszło do nieusprawiedliwionej dysproporcji na niekorzyść pozwanego praw i obowiązków wynikających z umowy (za kwotę 9.000 zł oddaną pozwanemu do dyspozycji na cele konsumpcyjne powód uzyskiwał nie tylko kwotę odsetek kapitałowych, ale też kwotę prowizji zbliżoną do całkowitej kwoty pożyczki, a prawie równą tej kwocie, jeśli doliczyć opłatę z (...)). To wskazuje, że owa nierównowaga na niekorzyść konsumenta jest poważna, znacząca.

Ocena prowizji nie może być dokonywana z pominięciem opłaty za (...). Postanowienia umowy dotyczące(...) są mylące, bowiem z postanowienia opisującego usługę (...) wynika, że usługa ta jest bezpłatna jeśli idzie o odroczenie maksymalnie dwóch kolejnych terminów płatności rat albo obniżenie o 50% maksymalnie czterech kolejnych rat pożyczki, podczas gdy pozwany musiał za (...) zapłacić 1.100 zł. Nielojalność i brak uczciwości powoda wobec pozwanego wynika z zatajenia nieuzasadnionych korzyści, jaką jest opłata za (...)w stosunku do ewentualnych korzyści konsumenta w przypadku skorzystania z niego. Łatwo ustalić, że ewentualne korzyści ze skorzystania z usługi (...) są znacznie niższe, niż zapłacona opłata. W przypadku odroczenia terminów płatności chodzi bowiem ledwie o dwie kolejne miesięczne raty, a w wypadku obniżenia rat – o cztery raty, ale obniżenie dotyczy maksymalnie połowy rat. (...)to także przyspieszenie wypłaty o maksymalnie 10 dni roboczych oraz pakiet sms-owych powiadomień klienta. Te dwie ostatnie usługi są typowo dekoracyjne, mające uzasadnić rzekomą istotność dodatkowych usług, za które pożyczkodawca nalicza wynagrodzenie. Wszak chodzi już o cztery rodzaje usług, a nie, jak we wcześniejszych wzorach umów stosowanych przez powoda (co sąd orzekający wie z praktyki orzeczniczej w tego typu sprawach) o dwie usługi odroczenia płatności albo obniżenia rat. Porównanie opłaty za(...) do wysokości odsetek kapitałowych naliczonych za cały okres 36 miesięcy trwania umowy (odsetki kapitałowe od kwoty pożyczki ustalonej w umowie wyniosły 2.414 zł, a więc wartość opłaty za (...) stanowi ok. 45% tych odsetek. To jasno pokazuje rażące pokrzywdzenie konsumenta. Co bowiem zyskuje konsument z odroczenia dwóch rat albo obniżenia czterech rat o 50%? Zyskuje w pierwszym przypadku wydłużenie okresu umowy raptem o dwa miesiące, a w drugim o cztery miesiące, ale w tym ostatnim wypadku i tak płaci połowę rat. W stosunku do umowy trwającej trzydzieści sześć miesięcy to niedużo. Pozwany nawet korzystając z odroczenia terminów płatności albo obniżenia rat i tak był zobowiązany do zapłaty rat w całości z należnymi odsetkami. Bez szczegółowego liczenia można przyjąć, że kwota 1.100 zł jest znacznie, rażąco nieproporcjonalna do usług (...), nawet z usługami wcześniejszej wypłaty bądź powiadomień sms-owych. W tym ostatnim wypadku można odwołać się do kwot abonamentów za usługi telefonii komórkowej, które są powszechnie znane, najczęściej znacznie niższych, niż 100 zł miesięcznie zawierają nielimitowane połączenia telefoniczne i sms-owe oraz pokaźny pakiet internetowy.

Bez znaczenia są argumenty pozwanego o dobrowolności skorzystania przez konsumenta z (...). Zawarcie każdej umowy konsumenckiej zakłada dobrowolność, nie o to jednak chodzi przy ocenie przesłanek abuzywności postanowień umownych. To, że pozwany „wnioskował” o objęcie go usługami (...), nie wyklucza abuzywności postanowień umowy ustalających te usługi. Wszak pozwany wnioskował też o udzielenie mu pożyczki (k.81 wniosek o udzielenie pożyczki), co przecież także nie oznacza, że postanowienia wzorca umowy nie są niedozwolone. Pozwany nie miał żadnego wpływu na treść wzorców (wzorca wniosku o udzielenie pożyczki i wzorca umowy), w tym w części dotyczącej objęcia (...)i dotyczącej ukształtowania praw i obowiązków w ramach (...) Powód powinien udowodnić, że objęcie ta ostatnią usługą było rzeczywiście fakultatywne, czyli, że pozwany mógł z niej zrezygnować oraz, że uzyskał jasną i prostą o tym informację. Ze wzorca to nie wynika. Co prawda we wniosku pożyczkowym napisano, że skorzystanie z (...) zależy od woli pożyczkobiorcy, jednak znajduje się to na piątej stronie wniosku, który ogółem zawiera stron osiem, wniosku sporządzonego drobnym drukiem, a przytaczane zdanie znajduje się u dołu strony piątej zawierającej wiele szczegółowych informacji sporządzonych bardzo małą czcionką. Natomiast u góry tej strony, gdzie zaczynają się postanowienia dotyczące (...), czytamy: W PRZYPADKU PRZYZNANIA MI POZYCZKI GOTÓWKOWEJ WNOSZĘ O OBJĘCIE MNIE (...)”. Treść powyższa została wytłuszczona i napisana wielkimi literami. Rzuca się w oczy tym bardziej, że jest u góry strony piątej i stanowi początek informacji o (...). Natomiast dobrowolność skorzystania z(...) wynika z przedostatniego zdania strony piątej, znajduje się u dołu, jest napisana drobnym drukiem i nie rzuca się w oczy. W połączeniu ze strukturą strony piątej, gdzie nie przewidziano czekboxa, który konsument mógłby zaznaczyć, że nie korzysta z (...), jasno widać, że wzorzec został sporządzony nietransparentnie, nieprzejrzyście, myląco dla konsumenta i nie spełnia wymogu sformułowania go prostym i zrozumiałym językiem. Z wzorca umowy także nie wynika możliwość rezygnacji z (...). Co prawda wskazano na ostatniej strony umowy, że uprawnienia będą przysługiwały „w związku z decyzją Pożyczkodawcy wyrażoną we wniosku”, ale jak wskazano wyżej, przy tak sformułowanym wniosku o takiej świadomie wyrażonej decyzji nie można mówić.

Nielojalne postępowanie powoda wobec pozwanego przez brak należycie wypełnionego obowiązku informacyjnego spowodowało więc rażące naruszenie interesów pozwanego przejawiające się obciążeniem go obowiązkiem zapłaty kwot nieproporcjonalnie dużych w stosunku do udostępnionych środków pieniężnych (prowizja do całkowitej kwoty pożyczki) i korzyści z wykupienia usługi (...). Nieproporcjonalnie duże obciążenie konsumenta widać w porównaniu całkowitej kwoty pożyczki (czyli kwoty udostępnionej konsumentowi na cele konsumpcyjne), która wynosiła 9.000 zł, do kwoty kredytowanych kosztów pożyczki, które wraz z niewielką opłatą przygotowawczą wynosiły tyleż samo, a wraz z kwotą odsetek kapitałowych – kwotę wyższą od całkowitej kwoty pożyczki o kwotę tych odsetek.

Nie ma abuzywnego charakteru postanowienie umowy ustalające opłatę przygotowawczą. Świadczy o tym poziom tej opłaty 129 zł (stanowi zaledwie 0,014% całkowitej kwoty kredytu) oraz jej charakter. Co prawda z umowy nie wynika, za jakie konkretnie czynności została pobrana, ale świadczy o tym jej nazwa. Chodzi o zapłatę za czynności przygotowawcze udzielenia pożyczki, które rozważnemu konsumentowi kojarzą się z rozpatrzeniem wniosku o udzielenie pożyczki, sprawdzeniem zdolności pożyczkowej konsumenta czy przygotowaniem dokumentów pożyczki. W tym kontekście twierdzenie apelacji pozwanego, że wysokość opłaty przygotowawczej ma wygórowany charakter, jest oczywiście bezzasadne.

Oceniając postanowienia umowy pod kątem abuzywności trzeba brać pod uwagę zasady prawa europejskiego w zakresie dyrektywy 93/13/EWG oraz zasady ochrony konsumenta z art.76 Konstytucji RP oraz ustawy o kredycie konsumenckim. Powód nie bierze pod uwagę, że w ramach umowy konsumenta z przedsiębiorcą chroniony nie jest przedsiębiorca, ale konsument. Nadto nie bierze pod uwagę interesu publicznego ochrony konsumenta, który polega na kształtowaniu prawidłowo działającego rynku sprzedaży towarów i usług, gdzie celem działania przedsiębiorcy jest nie tylko maksymalizacja zysku, ale dbanie o realizację uzasadnionych interesów konsumenta. Bez konsumentów przedsiębiorca bowiem nie może funkcjonować, bo nikt nie będzie nabywał wytworzonych przez niego towarów i udostępnianych usług. Z punktu widzenia punktowo określonych partykularnych interesów przedsiębiorcy w konkretnej sprawie takie rozumienie ochrony konsumenta jest niekorzystne, ale z punktu widzenia globalnego jest już inaczej. Dyrektywa 93/13/EWG ma spełnić cele indywidualne (ochrona konsumenta) i publiczne (zniechęcania nieuczciwych przedsiębiorców przed stosowaniem postanowień o charakterze niedozwolonym).

Reasumując, postanowienia umowy stron ustalające prowizję i opłatę za (...) nie wiążą pozwanego, nie miał on więc obowiązku ich płacić. Prowizja i opłata za (...)wchodziły w skład kwoty pożyczki, która miała być spłacana w 36 równych ratach. Skoro pozwany nie miał obowiązku zapłaty kwot 7.771 zł i 1.100 zł, to o sumę tych kwot należało umniejszyć kwotę do zwrotu na rzecz powoda, co skutkuje umniejszeniem każdej z rat pożyczki. kwota pożyczki to 9.129 zł, odsetki umowne 9,84% w skali roku dają za okres trwania umowy 1.450,75 zł. Rata powinna wynosić 293,88 zł. Sąd Rejonowy wyliczył nieprawidłową kwotę odsetek kapitałowych 1.207 zł, co skutkowało nieprawidłowym obliczeniem wysokości miesięcznej raty na 287,11 zł. Pozwany zapłacił do czerwca kwotę 5.799 zł, płacić kwoty miesięcznie przekraczające wysokość należnych rat (za jednym wyjątkiem co do kwoty wpłaconej we wrześniu 2019 r., jednak mając na uwadze wpłacona w sierpniu 2019 r. kwotę 580 zł, pozwany do marca 2021 roku nie miał zaległości. Pozwany zapłacił bowiem do czerwca 2020 roku 19 pełnym rat po 293,88 zł i kwotę 215,28 zł raty nr 20. Rata nr 19 była wymagalna 8.02.2021 r., a rata nr 20 - 8.03.2021 r. (k.118 harmonogram) Zatem do zapłaty pozostaje część raty nr 20 (wymagalnej 8.03.2021 r.) w kwocie 78,60 zł i dalsze raty pożyczki po 293,88 zł, wymagalne 8 dnia każdego kolejnego miesiąca począwszy od kwietnia 2021 roku do lipca 2022 roku. Razem do zapłaty przez pozwanego na rzecz powoda z tytułu rat pożyczki pozostaje 4.780,68 zł. (293,88X16 +78,60 zł)

Od razu trzeba wskazać, że rację ma pozwany, że w dacie wezwania do zapłaty i wypowiedzenia umowy (pisma z 2020 rok) pozwany nie pozostawał w opóźnieniu w zapłacie rat pożyczki. Nie było więc podstaw ani do wypowiedzenia umowy pożyczki ani do wypełnienia weksla. Zgodnie z deklaracją wekslową bowiem weksel mógł zostać wypełniony w razie opóźnienia pozwanego w zapłacie kwoty równej jednej racie pożyczki ponad 30 dni, po uprzednim wezwaniu do zapłaty zaległości w terminie dni 7. To jednak nie wpływa na rozstrzygnięcie sprawy. Pozwany zarzuca co prawda naruszenie szeregu przepisów prawa wekslowego, kodeksu cywilnego, ustawy o kredycie konsumenckim i kodeksu postępowania cywilnego zarzucając, że Sad Rejonowy nie powinien orzekać pozytywnie na podstawie stosunku podstawowego, bo powód dochodził roszczenia wekslowego. Nie ma jednak racji.

Powód dochodził zapłaty na podstawie weksla. Jednakże w pozwie wskazała na stosunek podstawowy, a w toku procesu w piśmie z 24.03.2023 r. jasno wskazał, że z ostrożności procesowej wnosi także o zasądzenie wymagalnych rat pożyczki pozostałych do zapłaty, gdyby sąd ocenił, ze nie doszło do wymagalności roszczenia po wypowiedzeniu umowy. Pozwany miał możność wypowiadania się o stosunku podstawowym i to zrobił. Pozwany nie kwestionował zawarcia umowy, a po przedstawieniu przez powoda twierdzeń o zakresie uiszczonych kwot pieniężnych sam nie przedstawił żadnych dowodów na uiszczenie kwot wyższych. Powód sformułował żądanie zapłaty kwoty pieniężnej wraz z umownymi odsetkami za opóźnienie. Zasądzenie niższej kwoty pieniężnej z takimi samymi odsetkami umownymi za opóźnienie w sytuacji, gdy badany był stosunek podstawowy, a pozwanemu umożliwiono wypowiedzenie się do jego treści nie stanowi więc wyjścia ponad żądanie i nie sprzeciwia się mu art.321 § 1 k.p.c. Jednocześnie podwyższenie kwot poszczególnych rat przez Sąd Okręgowy także nie stanowi ani wyjścia ponad żądanie, ani poza zakres zaskarżenia, skoro powód domaga się konsekwentnie znacznie więcej, niż różnica między ratami zasądzonymi przez Sąd Okręgowy a ratami zasądzonymi przez Sad Rejonowy. Co ciekawe, pozwany nie zarzuca Sądowi Rejonowemu naruszenia art.321 § 1 k.p.c., ale art.316 § 1 k.p.c. Ten ostatni przepis nie został naruszony, bo Sąd Rejonowy przyjął za podstawę orzekania stan rzeczy istniejący w chwili zamknięcia rozprawy.

W kwestii wykładni art.321 § 1 k.p.c. i roszczenia opartego na wekslu wypowiadał się Sąd Najwyższy w odniesieniu do postępowania nakazowego. Sąd Najwyższy przyjmował, że pozwany w procesie wekslowym może bronić się przed roszczeniem wekslowym wykazując, że nie było podstaw do wypełnienia weksla na podstawie stosunku podstawowego, który weksel zabezpieczał, ale sąd nie może oprzeć wyroku zasądzającego na stosunku podstawowym, jeżeli powód nie powołał się na roszczenie wynikające z tego stosunku. (np. wyrok SN z 26.04.2019 r. I CSK 570/18) Przytaczane poglądy dotyczą nieobowiązującego już art.495 § 2 kpc, obecnie treść tego przepisu zawiera art.493 § 3 pkt 3) kpc. Poglądy odnoszą się do rygorystycznego postępowania nakazowego, gdzie nakaz zapłaty zostaje wydany na podstawie dokumentów co do rodzaju ściśle w kodeksie określonych. Mimo to jednak Sąd Najwyższy w wyroku z 17.03.2016 r. V CSK 442/15 wyjaśnił, że „w orzecznictwie utrwalił się jednak pogląd, że w sytuacji, w której powód powołał się jedynie na dołączony do pozwu weksel, a roszczenie wekslowe okaże się bezpodstawne, sąd powinien umożliwić powodowi zmianę podstawy żądania przez przytoczenie faktów uzasadniających cywilnoprawne roszczenie zabezpieczone wekslem. Wymaga tego pierwszeństwo stosunku podstawowego wobec stosunku wynikającego z weksla, zasada równości stron, bo skoro pozwanemu wolno na obronę przed roszczeniem wekslowym powoda powoływać się na fakty dotyczące stosunku podstawowego, to trzeba również powodowi umożliwić powołanie takich faktów dla ratowania nakazu przed uchyleniem, a także ekonomia procesowa, gdyż w razie niedopuszczenia zmiany podstawy żądania sąd uchyliłby wprawdzie nakaz i oddalił powództwo, ale powód mógłby niezwłocznie wytoczyć pozwanemu nowe powództwo, oparte tylko na faktach uzasadniających roszczenie cywilnoprawne, które przy zasadności tej podstawy musiałoby być uwzględnione. Przyjmowano zatem, że sąd, rozpoznając zarzuty od nakazu zapłaty wydanego na podstawie weksla, może - w granicach nakazu - uwzględnić podstawy faktyczne i prawne, wynikające ze stosunku podstawowego. Może przy tym orzekać w granicach nakazu.” Także zatem w postępowaniu nakazowym dopuszczono orzeczenie na podstawie stosunku podstawowego i to w sytuacji, gdy został wydany nakaz zapłaty, jakkolwiek jedynie w celu utrzymania tego nakazu.

W odniesieniu do postępowania nakazowego Sąd Najwyższy w wyroku z 12.05.2016 r. I CSK 242/15 wskazał, że aczkolwiek nie można, co do zasady, wyłączyć możliwości zmiany przedmiotowej powództwa w drugiej fazie postępowania nakazowego, prowadzącej do przekształcenia go w „zwykły" proces, to jednak w takim wypadku konieczny jest stosowny wniosek oraz wydanie orzeczenia kończącego postępowanie nakazowe. Nie jest w takiej sytuacji dopuszczalne nawiązanie w wyroku kończącym postępowanie do wydanego nakazu zapłaty, w szczególności utrzymanie go w mocy w całości na innej podstawie faktycznej i prawnej, niż roszczenie oparte na dokumentach załączonych do pozwu nakazowego.

W niniejszej sprawie nie doszło do wydania nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym, zatem te regulacje nie mają zastosowania. Sąd nie rozpoznawał sprawy w postępowaniu nakazowym, z uwzględnieniem reguł tego postępowania obowiązujących po wydaniu nakazu, ale w postępowaniu uproszczonym. Jednak poglądy wyrażone na gruncie postępowania nakazowego dają się tym bardziej wykorzystać także na gruncie postępowania uproszczonego, chociaż mając na uwadze art.505 3 i 505 4 k.p.c. teza ta wymaga uzasadnienia.

Jak wskazał SN w odniesieniu do postępowania nakazowego „Wierzyciel wekslowy może powoływać pozwie - poza wekslem - także fakty i dowody uzasadniające roszczenie ze stosunku podstawowego; powoduje to konieczność rozpoznania sprawy przez sąd w płaszczyźnie prawa wekslowego i stosunku podstawowego (art. 495 § 2 KPC) – wyrok SN z 25.04.2013 r. V CSK 233/12). W uzasadnieniu tego judykatu stwierdził, że „W orzecznictwie Sądu Najwyższego wyraźnie wskazuje się na to, kiedy wspomniana zmiana płaszczyzny dochodzenia roszczenia (z wekslowej na płaszczyznę tzw. stosunku podstawowego) jest możliwa i dopuszczalna prawnie (art. 495 § 2 KPC). W wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 listopada 2006 r., II CSK 205/06 (OSNC 2007, z. 9, poz. 13) wyrażono trafne, ogólne stanowisko, że jeżeli po wniesieniu zarzutów od nakazu zapłaty okaże się, iż zobowiązanie wekslowe nie powstało, sąd powinien uwzględnić powołany w pozwie stosunek podstawowy także wtedy, gdy podstawą żądania był weksel wystawiony w celu zabezpieczenia innego stosunku prawnego łączącego strony. W uzasadnieniu tego wyroku przytoczono szeroko argumenty wynikające z aktualnego orzecznictwa Sądu Najwyższego i wyjaśniono też, że dochodząc wierzytelności wekslowej wierzyciel może także w pozwie (niezależnie od powołania się na treść weksla) przytoczyć fakty i dowody uzasadniające roszczenie wynikające ze stosunku podstawowego. Oznacza to możliwość orzekania na dwóch podstawach faktycznych i prawnych. Gdyby okazało się, że zobowiązanie wekslowe nie istnieje, sąd powinien rozpoznać żądanie wynikające z drugiej, dodatkowej (pozawekslowej) podstawy, przytoczonej przez powoda. Dochodząc zatem należności wekslowej, wierzyciel wekslowy (nabywający weksel in blanco) ma różne możliwości wykazywania zasadności swojego roszczenia wekslowego, powiązanego z roszczeniem wynikającym ze stosunku podstawowego. Poza samym powołaniem się na treść weksla może on także przytaczać fakty i dowody uzasadniające roszczenie wynikające ze stosunku podstawowego (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 marca 2007 r., II CSK 495/06).”

Na sprawę należy także spojrzeć z punktu widzenia art.505 3 § 1 i 2 k.p.c., szczególnie po zmianach z 2019 r. Jak wskazuje się w doktrynie (Komentarz do art.505 3 KPC Rylski Legalis) „Celem ograniczenia dopuszczalności kumulacji roszczeń do przypadków, gdy wynikają one z tej samej umowy (tego samego stosunku prawnego) lub umów (stosunków prawnych) tego samego rodzaju jest uproszczenie procedowania przez zapobieżenie opóźnieniu merytorycznego rozpoznania sprawy w wyniku rozbudowania stanu faktycznego i prawnego sprawy oraz komplikacji procesowych będących częstym następstwem kumulacji roszczeń. Ograniczenie to przyczynia się zatem do zwiększenia koncentracji materiału procesowego, a w konsekwencji sprawniejszego rozpoznania sprawy.

Po zmianach kodeksu postępowania cywilnego na mocy ZmKPC19, dopuszczalność kumulacji roszczeń będzie uzależniona od ich wynikania z tego samego stosunku prawnego lub stosunków prawnych tego samego rodzaju. W świetle prawa materialnego jedno roszczenie odpowiada jednemu rodzajowi powinnego zachowania dłużnika wobec wierzyciela w ramach stosunku prawnego łączącego te osoby, charakteryzowanego przez zespół właściwych mu okoliczności faktycznych i przepisy prawa, które decydują o treści ich wzajemnych uprawnień i obowiązków. W niniejszej sprawie jedno jest powinne zachowanie dłużnika, a dotyczy zapłaty kwoty pieniężnej należnej na podstawie umowy, którą zabezpieczał weksel in blanco. W przypadku weksla in blanco roszczenie powoda jest badane na gruncie prawa wekslowego, ale także prawa materialnego, gdy pozwany podniesie zarzut z art.10 prawa wekslowego wypełnienia weksla niezgodnie z porozumieniem. Roszczenie na podstawie weksla musi mieć swoją podstawę faktyczną także w umowie podstawowej. Kwota zobowiązania wekslowego nie może być dowolna, ale powinna odzwierciedlać kwotę długu wynikającego z umowy podstawowej. Weksel ma bowiem jedynie zabezpieczać zapłatę długu z umowy podstawowej. Zatem kwota zobowiązania wekslowego jest kształtowana przez okoliczności faktyczne i przepisy prawa dotyczące umowy podstawowej.

Może być tak, że roszczenie wekslowe obroni się na bazie stosunku podstawowego, ale może być i tak, że weksel okaże się nieważny albo też roszczenie wekslowe z innych przyczyn będzie niezasadne (weksel został wypełniony niezgodnie z porozumieniem w sposób, który w ogóle nie ukształtuje stosunku wekslowego), a zasadne, w ramach kwotowego żądania pozwu, okaże się roszczenie ze stosunku podstawowego. W przypadku weksli gwarancyjnych zabezpieczających wykonanie umowy powiązanie weksla z umową jest tak ścisłe, że można śmiało przyjąć, że chodzi o roszczenie z tego samego stosunku prawnego sensu largo. Skoro można na podstawie analizowanego przepisu dochodzić kilku roszczeń, gdy wynikają z tego samego stosunku prawnego lub nawet kilku odrębnych stosunków prawnych, byle spełniały warunek stosunków tego samego rodzaju, to tym bardziej można w nim dochodzić roszczeń mających źródło w jednej umowie, która warunkuje powstanie tak roszczenia na jej podstawie, jak i roszczenia wekslowego, które jedynie zabezpieczenia roszczenie ze stosunku podstawowego. Przyjmując pogląd odmienny należałoby, mając na uwadze postulat wydania sprawiedliwego wyroku oraz zasady ekonomiki procesowej i nieodsyłanie powoda do odrębnego procesu w celu przeprowadzenia raz jeszcze tego samego postępowania dowodowego, rozważyć rozpoznanie sprawy w postępowaniu zwykłym, czyli z pominięciem przepisów postępowania uproszczonego.

Z uwagi na cel ograniczenia kumulacji roszczeń na podstawie art.505 3 § 1 i 2 k.p.c. wyżej wskazany nie ma uzasadnienia, dla którego powód musiałby w odrębnym procesie dochodzić roszczenia na podstawie umowy, gdy roszczenie wywodzone z weksla zostanie uznane za nieuzasadnione. I to w sytuacji, gdy sąd w sporze konsumenckim i tak musi zająć się oceną umowy i tym, czy wypełnienie weksla odzwierciedla roszczenie powoda z umowy. Sąd więc i tak z urzędu bada umowę i to, czy na jej podstawie powodowi przysługuje roszczenie, bo to dopiero pozwala na ocenę, czy weksel został wypełniony zgodnie z porozumieniem. Nie zachodzi więc sytuacja, że rozpoznanie roszczenia powoda ze stosunku podstawowego będzie powodować nieuzasadnione opóźnienie merytorycznego rozpoznania sprawy w wyniku rozbudowania stanu faktycznego i prawnego sprawy oraz komplikacji procesowych będących częstym następstwem kumulacji roszczeń. Co więcej, odsyłanie powoda do osobnego procesu będzie skutkować ponownym badaniem tych samych okoliczności związanych z umową i jej wykonaniem oraz ustaleniem roszczenia na podstawie umowy, a więc ponownym przeprowadzeniem postępowania dowodowego w tym samym zakresie, co jest niezasadne w świetle ekonomiki procesowej.

Reasumując, Sąd Rejonowy oceniając, że nie powstało roszczenie wekslowe z uwagi na wypełnienie weksla niezgodnie z porozumieniem, powinien ocenić roszczenie powoda na podstawie przepisów o pożyczce i na podstawie stosunku podstawowego. Należy jednak zastanowić się, czy wady wypełnienia weksla są tego rodzaju, że roszczenie wekslowe w ogóle nie powstało. Odwołać się trzeba do charakteru roszczenia wekslowego oraz poglądów o wadach wypełnienia weksla niezgodnie z porozumieniem.

Weksel in blanco przed wypełnieniem jest umową sui generis, która powstaje z momentem podpisania weksla. Umowa ta jest dwustronnie zobowiązująca i na jej podstawie podpisujący zobowiązuje się zapłacić za weksel wypełniony zgodnie z porozumieniem i przepisami prawa wekslowego, a osoba, której weksel wręczono, nabywa uprawnienie do żądania zapłacenia weksla, pod warunkiem jednak, że wypełni go zgodnie z porozumieniem i zasadami prawa wekslowego. Weksel in blanco nie posiada charakteru abstrakcyjnego i jest ściśle związany z umową zawartą pomiędzy wystawcą a remitentem. Weksel in blanco ma charakter przyczynowy (kauzalny). Stworzenie weksla in blanco oparte jest na podstawie umowy pozawekslowej (porozumienia) zawierającego warunki, pod którymi dokument ten może stać się wekslem zupełnym. Prawo do uzupełnienia treści weksla in blanco nie jest nieograniczone, a sposób wypełnienia nie jest dowolny. Wypełnienie musi być zgodne z wolą zobowiązanego z weksla. Brak deklaracji lub niezgodne z nią wypełnienie weksla nie ma wpływu na istnienie odpowiedzialności wekslowej, ale może mieć wpływ na jej zakres. Względem posiadacza można jednak podnieść zarzut uzupełnienia weksla niezgodnie z porozumieniem. W wyniku wypełnienia weksla in blanco częściowo niezgodnie z porozumieniem na niekorzyść osoby na nim podpisanej, osoba ta może stać się zobowiązana wekslowo w granicach, w których tekst weksla odpowiada porozumieniu – deklaracji wekslowej (wyr. SN z 26.1.2001 r., II CKN 25/00, Legalis). W razie naruszenia uprawnienia do uzupełnienia weksla in blanco przez wpisanie wyższej sumy od kwoty wierzytelności, dla której zabezpieczenia weksel in blanco został wręczony, osoba na nim podpisana staje się zobowiązana wekslowo w granicach w jakich tekst weksla jest zgodny z upoważnieniem (por. wyr. SN z 22.6.2006 r., V CSK 70/06, OSNC 2007, Nr 4, poz. 59; wyr. SN z 1.12.2010 r., I CSK 181/10, Legalis). W razie niezgodnego z porozumieniem wypełnienia weksla in blanco na niekorzyść dłużnika wekslowego (osoby, która wręczyła weksel in blanco) nie powstaje zobowiązanie o treści wyrażonej w wekslu. Nie oznacza to jednak, iż w każdym wypadku wypełnienia weksla in blanco niezgodnie z porozumieniem, osoba która weksel wręczyła nie jest w ogóle zobowiązana wekslowo. Będzie tak w sytuacji uzupełnienia weksla in blanco nie przez osobę upoważnioną lub w przypadku uzupełnienia weksla in blanco otrzymanego przez odbiorcę na zabezpieczenie określonej wierzytelności po jej wygaśnięciu na skutek spełnienia świadczenia (wyr. SN z 26.1.2001 r., III CKN 25/00, OSNC 2001, Nr 7–8, poz. 117 oraz orzeczenia SN tam powołane) lub po jej przedawnieniu (orz. SN z 19.11.2004 r., V CK 228/04, OSP 2005, Nr 11, poz. 130). Uzupełnienie weksla może jednak być tylko częściowo niezgodne z porozumieniem, np. w razie, gdy wpisana została kwota wyższa od wierzytelności, dla której zabezpieczenia został wręczony weksel in blanco, albo wpisany został termin płatności wcześniejszy niż określony w porozumieniu. W takim przypadku wypełnienia weksla na niekorzyść osoby podpisanej na wekslu jako dłużnika, jest ona zobowiązana wekslowo do zapłaty sumy, która odpowiada kwocie wierzytelności zabezpieczonej wekslem in blanco w uzgodnionym w porozumieniu terminie (orz. SN z 30.11.2005 r., III CK 274/05, MoP 2005, Nr 24, poz. 1225). (Bagińska Komentarz do prawa wekslowego tezy II.6, IV.6, V.7, VI.4, D.28 do art.10 prawa wekslowego Legalis) W orzecznictwie powszechnie przyjmuje się, że w razie naruszenia uprawnienia do uzupełnienia weksla in blanco przez wpisanie wyższej sumy od kwoty wierzytelności, dla której zabezpieczenia weksel in blanco został wręczony, osoba na nim podpisana staje się zobowiązana wekslowo w granicach w jakich tekst weksla jest zgodny z upoważnieniem (por. wyr. SN z 22.6.2006 r., V CSK 70/06, OSNC 2007, Nr 4, poz. 59; wyr. SN z 1.12.2010 r., I CSK 181/10, Legalis).

Patrząc z perspektywy roszczenia wekslowego mamy do czynienia z sytuacją, gdy powód wypełnił weksel sumą wyższą, niż wynikająca z porozumienia. Nie powoduje to ani nieważności weksla, ani też braku zobowiązania wekslowego, a jedynie sytuację, w której pozwany jest zobowiązany wekslowo do kwoty, która odpowiada kwocie wierzytelności zabezpieczonej wekslem in blanco, oczywiście wymagalną w dacie orzekania przez sąd.

Co do daty płatności to deklaracja wekslowa jej nie precyzuje. Deklaracja stanowi jedynie, że weksel może zostać wypełniony w razie opóźnienia w płatności jednej raty. Nie wskazuje jednak, jaką datę płatności miał wpisać powód. Mamy więc przypadek, gdy data płatności roszczenia wekslowego jest wcześniejsza, niż data wymagalności roszczenia ze stosunku podstawowego, którą to płatność weksel zabezpieczał. Podnosi się, że fakt, że wierzyciel otrzymał od dłużnika na zabezpieczenie udzielonej mu pożyczki weksel gwarancyjny in blanco z podpisami dłużnika i innych osób, nie uprawnia do wniosku, iż wierzyciel był zobowiązany wypełnić weksel tą samą datą płatności, która była terminem płatności pożyczki. W praktyce wręczenie weksla gwarancyjnego in blanco samo przez się, jeżeli nie było specjalnej umowy stron, nie zobowiązuje wierzyciela do wypełnienia weksla tą samą datą płatności, w jakiej płatna jest pożyczka lub inne zobowiązanie zabezpieczone wekslem. Data płatności weksla jest zwykle późniejsza niż data płatności zabezpieczonego wekslem gwarancyjnym zobowiązania, gdyż wierzyciel zwykle wyczekuje przez pewien czas dobrowolnego wykonania. Jeżeli wystawca, indosant lub inna osoba wekslowo zobowiązana chce, aby termin płatności weksla był ten sam, co termin płatności zabezpieczonego tym wekslem zobowiązania, gdy nie chce zatem odpowiadać wekslowo w razie prolongaty zobowiązania, to wypełnia weksel ustaloną datą lub wyraża w sposób stanowczy wolę, aby weksel został wypełniony pewną datą (orz. SN z 3.11.1933 r., III C 21/33, Zb. Orz. SN 1934/IV, poz. 351; OSP 1934, poz. 18). (powołane w Komentarzu do art.10 prawa wekslowego pkt D.18 Bagińska Legalis)

Wypełnienie weksla datą płatności wcześniejszą, niż daty wymagalności pozostałych do zapłaty rat pożyczki, nie stanowi o braku zobowiązania wekslowego, ale jedynie o tym, że zakres odpowiedzialności pozwanego z tytułu weksla jest ograniczony co do odsetek za opóźnienie za okresy od dat wymagalności (a ściśle od dnia następnego po datach wymagalności) niezapłaconych rat.

Powstaje jednak zagadnienie wysokości odsetek za opóźnienie. Oto bowiem prawo wekslowe kształtuje je odmiennie od umowy pożyczki, a powód żąda odsetek umownych za opóźnienie w wysokości odsetek maksymalnych za opóźnienie (a więc dwukrotności odsetek ustawowych), zgodnie z pkt 4.1 umowy. Zgodnie z prawem wekslowym odsetki za opóźnienie są ograniczone do wysokości ustawowych odsetek za opóźnienie przy wekslu wystawionym w Polsce (art.48 i 103 prawa wekslowego) i nie stanowią dwukrotności ustawowych odsetek za opóźnienie. Te ostatnie mogą być jedynie umowne, co wynika z art.481 § 2 1 i 2 2 k.c. Zatem gdyby przyjąć za podstawę roszczenia weksel, należałoby zasądzić jedynie odsetki ustawowe za opóźnienie. Nie jest dopuszczalne zasądzenie kwoty z weksla (przy przyjęciu, że wypełnienie weksla kwotą wyższą niż kwota zobowiązania rodzi zobowiązanie wekslowe, ale jedynie do kwoty zobowiązania ze stosunku podstawowego, a odsetki należą się zgodnie z wymagalnością roszczenia ze stosunku podstawowego), ale z odsetkami za opóźnienie wynikającymi z umowy, a nie z prawa wekslowego. Oparcie przez powoda roszczenia na wekslu dopuszcza zasądzenie kwoty z weksla, ale z ustawowymi odsetkami za opóźnienie wynikającymi z prawa wekslowego, bo tylko w takim zakresie pozwany jest z weksla zobowiązany. Jeśli więc miałyby zostać zasądzone umowne odsetki za opóźnienie w wysokości dwukrotności ustawowych odsetek za opóźnienie, to jedynie w razie uwzględnienia powództwa (w zakresie kwoty głównej, wysokości i dat odsetek umownych za opóźnienie) na podstawie stosunku podstawowego – umowy pożyczki. Skoro powód sformułował roszczenie dalej idące co do wysokości odsetek, należało je rozpoznać na podstawie faktycznej dotyczącej stosunku podstawowego. O dopuszczalności tej podstawy wyjaśniono wyżej. Ocena, że roszczenie ze stosunku podstawowego jest uzasadnione w całości pozwala na jego zasądzenie na podstawie tego stosunku podstawowego, a nie na podstawie weksla.

Nietrafne są zarzuty pozwanego odnośnie braku uwzględnienia jego oświadczenia o kredycie darmowym. Jest tak już wobec faktu, że pozwany nie dotrzymał terminu złożenia oświadczenia o korzystaniu z tego dobrodziejstwa zgodnie z art.45 ust.5 UKK. Pozwany złożył oświadczenie o kredycie darmowym w sprzeciwie od nakazu zapłaty (k.48v pkt 12 sprzeciwu). Pomijając brak pełnomocnictwa materialnoprawnego do złożenia takiego oświadczenia woli (z pełnomocnictwa procesowego k.50v nie wynika upoważnienie do złożenia oświadczenia o kredycie darmowym), to termin z art.45 ust.5 UKK liczy się od wykonania umowy przez pożyczkodawcę. (Osajda wskazuje, że chodzi o dzień zawarcia umowy teza D.18 do art.45 UKK Komentarz Legalis, co jednak wobec brzmienia przepisu nie ma uzasadnienia) Rację ma jednak komentator, że ustanowienie terminu prekluzyjnego ma za zadanie porządkowanie i stabilizację obrotu przez wykluczenie sytuacji, w których możliwość powołania się na sankcję kredytu darmowego – i tym samym zmianę treści zobowiązania – trwałyby w nieskończoność, pozbawiając kredytodawcę pewności co do kształtu relacji łączącej go z konsumentem. Obok tego przepis ten można odczytywać także jako przejaw proporcjonalizacji obowiązków informacyjnych i konsekwencji ich naruszenia. Przy założeniu, że ich podstawowym celem pozostaje stworzenie konsumentowi prawidłowych warunków do podjęcia decyzji o związaniu się umową, z biegiem czasu – gdy zobowiązanie już istnieje i z reguły jest wykonywane – dalsze utrzymywanie (dość daleko idących) skutków naruszenia tych obowiązków mogłoby być odczytywane jako nieproporcjonalne. Czasowe ograniczenie możliwości powołania się na brak prawidłowego poinformowania konsumenta rozwiązuje także, w pewnym stopniu, inny z istotnych problemów dostrzeganych na gruncie regulacji KredytKonsU01 – zagadnienie, czy każde, nawet drobne i bagatelne uchybienia kredytodawcy, powinny stawiać treść zobowiązania w stanie trwałego zawieszania. (teza 20 do art.45 UKK Komentarz Osajda/Grochowski Legalis) Dodać trzeba, że w art.45 ust.1 UKK wskazane zostały przesłanki skorzystania z kredytu darmowego. Wiążą się one z brakiem realizacji przez pożyczkodawcę wobec konsumenta obowiązku informacyjnego w zakresie wymienionym w przepisie, brakami umowy pożyczki w stosunku do tych, które powinna zawierać oraz brakiem formy pisemnej umowy. Wszystkie te okoliczności materializują się do dnia zawarcia umowy, konsument o nich wie, a jeśli nie wie, ma rok na ustalenie, choćby w drodze porady prawnej, czy wymogi ustawy o kredycie konsumenckim zostały w tym zakresie zachowane. Wykładnia funkcjonalna prowadzi zatem do wniosku, że termin należy liczyć od dnia wykonania umowy przez pożyczkodawcę, a więc przeniesienia na własność biorącego określonej ilości pieniędzy. Kwota pożyczki została przeniesiona na własność pozwanego w 2019 roku. Pozwany wykonywał umowę do czerwca 2020 roku. Skoro sprzeciw od nakazu zapłaty został złożony 28.12.2022 r., to termin roczny na pewno upłynął.

W kontekście apelacji pozwanego trzeba ustosunkować się do jeszcze jednego zarzutu, mianowicie naruszenia szeregu przepisów UKK i k.c. i w konsekwencji przyjęcie, że w pożyczkach konsumenckich pożyczkodawca nie może naliczać odsetek umownych kapitałowych od kredytowanych kosztów pożyczki.

Zgodnie z art.5 pkt 7 UKK całkowita kwota kredytu oznacza maksymalną kwotę wszystkich środków pieniężnych (nieobejmujących kredytowanych kosztów kredytu), które kredytodawca udostępnia konsumentowi na podstawie umowy o kredyt konsumencki. Jak się wskazuje, nie obejmuje ona kosztów, które mają być pokryte z kapitału kredytu. (Czech tezy 194, 198). To oczywiste, bo kwota kredytu nie może z definicji obejmować kosztów kredytu. Kwota kredytu jest udostępniana konsumentowi, jej dłużnikiem jest pożyczkodawca, a wierzycielem konsument. Koszty kredytu konsument ma natomiast obowiązek zapłacić. Jest więc dłużnikiem, podczas gdy pożyczkodawca jest w tym zakresie wierzycielem. Ustawa o kredycie konsumenckim dopuszcza kredytowanie przez instytucję kredytową pozaodsetkowych kosztów kredytu, czyli innymi słowy udzielenie kredytu na zapłatę kosztów kredytu. Pożyczka zgodnie z art.720 k.c. może mieć charakter odpłatny. Skoro tak, to od kwoty kredytu udzielonej na pokrycie pozaodsetkowych kosztów pożyczki pożyczkodawca ma prawo pobierać odsetki kapitałowe na tej samej zasadzie, co od pozostałej kwoty pożyczki.

TSUE w wyroku z 21.04.2016 r., C-377/14, R. , (...), pkt 91 stwierdził: „Artykuł 3 lit. l) i art. 10 ust. 2 dyrektywy 2008/48, a także pkt I załącznika I do rzeczonej dyrektywy należy interpretować w ten sposób, że całkowita kwota kredytu i kwota wypłat określają całość kwot udostępnianych konsumentowi, co wyklucza kwoty powiązane przez kredytodawcę z pokryciem kosztów związanych przez kredytodawcę z udzieleniem odnośnego kredytu, które to kwoty nie są w rzeczywistości wypłacane konsumentowi” (wyrok TSUE z 21.04.2016 r., C-377/14, R. , (...), pkt 91). Skoro zdefiniowana została „ całkowita kwoty do zapłaty przez konsumenta” (art. 3 lit. h) dyrektywy 2008/48 jako „suma całkowitej kwoty kredytu i całkowitego kosztu kredytu ponoszonego przez konsumenta”, to całkowita kwota kredytu i całkowity koszt kredytu ponoszony przez konsumenta są pojęciami odrębnymi i, że w związku z tym całkowita kwota kredytu nie może obejmować żadnych kwot należących do całkowitego kosztu kredytu ponoszonego przez konsumenta. Oddzielenie kosztów kredytu obciążających konsumenta wobec kredytodawcy od całkowitej kwoty kredytu (dłużnikiem jest kredytodawca wobec kredytobiorcy) jest jasne. Cel jest także jasny – nie prezentowanie kwot kosztów wraz z kwotami wypłat, aby min. nie zniekształcać prawidłowego obliczania RRSO. TSUE wskazał dalej, że całkowita kwota kredytu w rozumieniu art. 3 lit. l) i art. 10 ust. 2 dyrektywy 2008/48 nie obejmuje żadnych kwot, których przeznaczeniem jest wywiązanie się z zobowiązań podjętych w ramach odnośnej umowy o kredyt, takich jak koszty administracyjne, odsetki, opłata za udzielenie kredytu, czy wszelkie inne typy kosztów, które musi ponieść konsument. (pkt 86 wyroku) W podsumowaniu TSUE napisał o kwotach powiązanych przez kredytodawcę z pokryciem kosztów związanych z udzieleniem kredytu, które to kwoty nie są w rzeczywistości wypłacane konsumentowi, a całkowita kwota kredytu i kwota wypłat określają całość kwot udostępnianych konsumentowi. Zatem płynnie przeszedł od rozróżnienia całkowitej kwoty kredytu i całkowitych kosztów kredytu do tego, co jest konsumentowi wypłacane czy udostępniane. Nie wyjaśnił, co to za kwoty powiązane przez kredytodawcę z pokryciem kosztów związanych z udzieleniem kredytu. W szczególności nie analizował sytuacji, gdy kredytodawca udziela kredytu na pokrycie jego kosztów. Nie ma sporu, że kwoty kredytu udzielanego na pokrycie kosztów kredytu nie mogą wchodzić do całkowitej kwoty kredytu. Nie wiadomo jednak, czy i jeśli tak, dlaczego TSUE wyklucza, aby kwoty te mogły być wypłacone konsumentowi, nie wspominając o ich udostępnieniu.

Jeżeli kwota kredytu jest w części przeznaczona na pokrycie kosztów kredytu (kosztów pozaodsetkowych), umowa może przewidywać, że koszty kredytu mają zostać pobrane w ciężar pożyczki przy jej wypłacie. W takim razie suma kosztów kredytu czy raczej część kredytu przeznaczona na pokrycie kosztów kredytu nie może być w umowie prezentowana w całkowitej kwocie kredytu. Jeżeli umowa nie określa przeznaczenia kredytu, konsument może część kapitału kredytu dobrowolnie przekazać na pokrycie kosztów związanych z umową o kredyt konsumencki. W takiej sytuacji powyższa część nadal wchodzi w skład całkowitej kwoty kredytu, o której mowa w art. 5 pkt 7. Wynik obliczeń całkowitej kwoty kredytu, całkowitego kosztu kredytu, całkowitej kwoty do zapłaty oraz rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania przedstawia się wówczas odmiennie niż w przypadku, gdy – zgodnie z umową – koszty są obligatoryjnie pobierane w ciężar kapitału kredytu. Może być i tak, że kredytodawca udziela odrębnego kredytu na pokrycie kosztów związanych z kredytem głównym. Wskazuje się jednak, że ta konstrukcja jest jednak rzadko stosowana, ponieważ prowadzi ona do zwiększenia wydatków transakcyjnych. (Czech Komentarz do art.5 UKK tezy 197 i 201) Z kolei art.5 pkt 10) UKK stanowi, że stopa oprocentowania kredytu to stopa oprocentowania wyrażona jako stałe lub zmienne oprocentowanie stosowane do wypłaconej kwoty na podstawie umowy o kredyt w stosunku rocznym. Podobnie stanowi art.3 pkt j) dyrektywy 2008/48. Art.5 pkt 7), że kredytodawca udostępnia konsumentowi całkowitą kwotę kredytu, ale nie przesądza, że nie może udostępnić mu kredytu na pokrycie kosztów kredytu. Skoro umowa pożyczki konsumenckiej jest umową odpłatną, a odpłatą są odsetki kapitałowe, to nie ma podstaw, także na bazie UKK, aby od kwoty kredytu, bez względu na jej przeznaczenie, nie pobierać odsetek kapitałowych, jeśli kwota kredytu została wypłacona konsumentowi.

W umowie z 28.06.2019 r. wskazano, że kwota pożyczki udzielanej pozwanemu wynosi 18.000 zł. Jednocześnie kwota kredytowanych kosztów pożyczki, czy też trafniej kwota pożyczki przeznaczona na zapłatę pozaodsetkowych kosztów pożyczki nie została zaprezentowana w całkowitej kwocie pożyczki, ale jedynie w jej całkowitych kosztach (pkt 1.5.a). Ponieważ strony postanowiły o kredytowaniu pozaodsetkowych kosztów pożyczki, kwota pożyczki została pokazana jako suma całkowitej kwoty kredytu (czyli sumy środków pieniężnych udostępnionych pozwanej w znaczeniu – wypłaconych na cel konsumpcyjny) oraz kwoty kredytu przeznaczonej na zapłatę pozaodsetkowych kosztów pożyczki. Z umowy jasno wynika sposób udostępnienia środków pieniężnych, w tym w zakresie pożyczki udzielonej na sfinansowanie pozaodsetkowych kosztów pożyczki przez ich potrącenie z kwoty pożyczki w momencie wypłaty środków na rachunek pożyczkobiorcy - pkt 1.3(c), co jest równoznaczne z ich pobraniem w ciężar pożyczki przy jej wypłacie (o czym wyżej w Komentarzu Czecha do art.5 UKK) Wszystkie koszty pożyczki zostały wymienione osobno (pkt 1.4) Z punktu widzenia jasności sformułowań umownych i przejrzystości umowy jej treść jest w wymienionym zakresie prawidłowa, a konsument nie miał żadnych wątpliwości, jaka część pożyczki stanowi całkowitą kwotę pożyczki, jaka stanowi całkowite koszty pożyczki. Nie miał też wątpliwości, ile wynosi całkowita kwota do zapłaty, bo to suma całkowitego kosztu pożyczki 11.880 zł (na co składa się kwota odsetek 2.880 zł oraz kwota kosztów pozaodsetkowych pożyczki wysokości 9.000 zł, na tę ostatnią kwotę składają kwota opłaty przygotowawczej 129 zł, prowizji 7.771 zł i opłaty za (...)1.100 zł) i całkowitej kwoty pożyczki 9.000 zł. RRSO jest obliczona przy przyjęciu całkowitej kwoty kredytu 9.000 zł. Oczywiście jasność i przejrzystość arytmetyczna przedstawiona w aspekcie oceny dopuszczalności naliczania odsetek kapitałowych od kwoty pożyczki udzielonej na cele pokrycia kosztów pożyczki nie oznacza jasności i przejrzystości na poziomie wymaganym przez dyrektywę 93/13/EWG w interpretacji TSUE na potrzeby oceny, czy postanowienia o prowizji i opłacie za (...) są abuzywne.

Reasumując, Sąd Okręgowy w związku z apelacją powoda na podstawie art.386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok podwyższając kwoty rat miesięcznych do kwot po 293,88 zł. Odsetki umowne za opóźnienie zostały zasądzone od dat, od których pozwany pozostaje w opóźnieniu. W dacie wymagalności roszczeń ratalnych pozwany nie pozostawał w opóźnieniu, pozostawał w nim od dnia następnego po datach płatności rat. Zmiana wyroku w tym zakresie była możliwa wobec apelacji pozwanego. Gdyby apelację złożył jedynie powód, zmiana nie byłaby możliwa z uwagi na treść art.384 k.p.c. Dalej idąca apelacja powoda podlegała oddaleniu na podstawie art.385 k.p.c. jako bezzasadna. Apelacja pozwanego okazała się niezasadna niemal w całości (poza datami zasądzenia odsetek umownych za opóźnienie) i jako taka podlegała oddaleniu na podstawie art.385 k.p.c.

Koszty: Zmiana wyroku jest nieznaczna, a ścisłe wyliczenie proporcji wygranej do przegranej wskazywałoby, że powód wygrał w 32%, a przegrał w 68%. Różnica w stosunku do przyjętej przez Sąd Rejonowy proporcji to 1%. Nie ma więc sensu zmiana orzeczenia Sądu Rejonowego w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach procesu.

W II instancji Sąd rozstrzygnął o kosztach procesu na podstawie art.98 § 1, 1 1 i 3 w zw. z art.391 § 1 k.p.c. Powód wygrał nieznacznie, bo w zakresie 243,68 zł, co przy wpz 10.125 zł daje 2%. Pozwany uległ więc tylko co do nieznacznej części swego żądania, zatem kosztami procesu powinien został obciążony powód. Z kolei pozwany wygrał jedynie w zakresie dat zasądzenia odsetek umownych za opóźnienie, w zakresie kwoty głównej przegrał w całości. Tym samym z jego apelacji to on jako przegrany powinien ponieść koszty procesu w II instancji. Powodowi należy się od pozwanego 450 zł, a pozwanemu od powoda 1.800 zł. Opłaty od apelacji strony ponoszą we własnym zakresie. Ostatecznie pozwanemu należy się od powoda 1.350 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa radcowskiego z ustawowymi odsetkami za opóźnienie. Podstawy prawne wynagrodzeń pełnomocników: § 2 pkt 3) i 5) i § 10 ust.1 pkt 1 rozporządzenia MS w sprawie opłat za czynności adwokackie z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U. z 2015 r. poz. 1800).

Marcin Miczke

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Aleksandra Rogowa-Kosmala
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację:  sędzia Marcin Miczke
Data wytworzenia informacji: