II Ca 1557/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Poznaniu z 2024-05-09
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 18 kwietnia 2024 roku
Sąd Okręgowy w Poznaniu Wydział II Cywilny Odwoławczy
Przewodniczący Sędzia Marcin Miczke
po rozpoznaniu 18 kwietnia 2024 roku w Poznaniu
na posiedzeniu niejawnym
sprawy z powództwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z
siedzibą w G.
przeciwko Miastu P. -(...)
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Rejonowego Poznań-Stare Miasto w Poznaniu
z 1 czerwca 2023 roku
sygn. akt I C 379/22
1. oddala obie apelacje,
2. zasądza od pozwanego na rzecz powoda 900 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się niniejszego rozstrzygnięcia o kosztach do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w instancji odwoławczej.
Marcin Miczke
UZASADNIENIE
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Sąd Okręgowy nie przeprowadzał postępowania dowodowego, zatem uzasadnienie wyroku, zgodnie z art.505 13 § 2 k.p.c., zawierać będzie jedynie wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa.
Apelacja jest bezzasadna. Sąd Okręgowy podziela ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego i przyjmuje za własne (art.382 k.p.c.), podziela ocenę dowodów i podstawę materialnoprawna rozstrzygnięcia. Ocena Sądu Rejonowego o nieważności umowy i braku podstawy prawnej żądania zapłaty przez powoda opłat za odprowadzanie wód opadowych jest słuszna, tym niemniej prawne uzasadnienie wymaga istotnego uzupełnienia.
Brak podstawy prawnej do żądania powoda zapłaty od pozwanego na podstawie umowy, bo podstawą taką mogła być jedynie uchwała Rady Miasta P. albo Prezydenta Miasta P. – art.4 ust.1 pkt 2) i ust.2 UGK. Tylko te podmioty mogły kształtować ceny i opłaty za odprowadzanie wód opadowych do kanalizacji miejskiej w drodze aktu prawa miejscowego. Nie miał do tego upoważnienia od 1.01.2018 r. Dyrektor (...) w P.. W swoim zarządzeniu powołał się na § 5 ust.3 Statutu (...) będącego uchwałą Miasta P. oraz ogólnie na prawo wodne i kodeks cywilny. Te podstawy ustawowe powołane ogólnie nie zawierają upoważnienia dla dyrektora jednostki budżetowej gminy do ustalenia opłat za odprowadzenia wód opadowych do kanalizacji.
Gmina jako jednostka samorządu terytorialnego ma osobowość prawną (art. 165 ust. 1 Konstytucji, art. 2 ust. 2 ustawy z dnia 8.03.1990 r. o samorządzie gminnym Dz. U. z 2001 r., Nr 142, poz. 1591; dalej: „u.s.g.”), w związku z tym przysługuje jej zdolność prawna i zdolność do czynności prawnych. Tym samym może być podmiotem praw i obowiązków o charakterze cywilnoprawnym, jak również może dokonywać czynności prawnych prowadzących do nabywania tych praw i zaciągania zobowiązań. Należy jednak pamiętać, że organy jednostek samorządu terytorialnego są jednymi z organów władz publicznych (art. 163 Konstytucji). W rezultacie wiąże je wyrażona w art. 7 Konstytucji zasada legalizmu, zgodnie z którą działają one wyłącznie na podstawie i w granicach prawa. Jak się przyjmuje, powołany przepis dotyczy wszelkich działań bez względu na ich prawną formę, a zatem nie tylko działań o charakterze władczym, lecz także działań wykorzystujących instrumenty z zakresu prawa prywatnego (przede wszystkim czynności cywilnoprawnych). Realizacja zadań (funkcji) publicznych może polegać zarówno na wykonywaniu zadań władczych ( imperium), jak i na podejmowaniu działań niewładczych w sferze gospodarczej ( dominium).
Przekonanie o generalnej dopuszczalności zawierania przez samorząd umów w granicach określonych przepisami ustaw oznaczałoby faktyczne zanegowanie zasady legalizmu rozstrzygającej o tym, że organy władzy publicznej działają nie tylko w granicach, ale także na podstawie prawa. W zakresie działań o charakterze niewładczym nie oznacza to, że musi istnieć wyraźny przepis dopuszczający zawieranie przez gminę umów danego typu. Zakres swobody gminy w zawieraniu umów cywilnoprawnych wyznaczają wynikające z przepisów prawa zadania gminy z zakresu gospodarki komunalnej (art.3 ust.1 u.s.g.). (tak: M. Bitner, M. Kulesza, Zasada legalizmu a zdolność kontraktowa jednostek samorządu terytorialnego, „Samorząd Terytorialny” z 2009 r., nr 6, s. 5 i nast.).
Czym innym jest prawo korzystania przez gminy z cywilnoprawnych form zaspokajania potrzeb wspólnoty samorządowej, a więc wykonywania zadań użyteczności publicznej dla ludności, a czym innym ramy prawne zawierania tych umów. Skoro gmina może działać nie tylko w granicach, ale i na podstawie prawa, to w przypadku istnienia normy prawnej dotyczącej podmiotu publicznego, według której organ gminy ustala ceny i opłaty za usługi komunalne o charakterze użyteczności publicznej, przepis taki ogranicza swobodę umów z art.353 ( 1) k.c. Nie tylko gmina, ale obie strony takiej umowy nie mogą bowiem ukształtować cen i opłat na poziomie dowolnie przez siebie wynegocjowanym. Takie ustalenie sprzeciwiałoby się bowiem ustawie. Mamy do czynienia z dość typową sytuacją, gdy norma prawna zawarta w przepisie ustawy należącej do prawa publicznego jest jednocześnie normą prawa prywatnego, bo na podstawie art.56 k.c. współkształtuje treść czynności cywilnoprawnych – umów, na podstawie których pobierane są te opłaty. Pojęcie „ustawa” zawarte w art.56 k.c. obejmuje wszystkie normy prawa powszechnie obowiązującego, bez względu na to, w jakim akcie zostały wyrażone. Przepis art.4 ust.1 pkt 2) i ust.2 UGK zawierają normy bezwzględnie obowiązujące. Od 1.01.2018 r. wysokość opłat za odprowadzanie wody opadowej do kanalizacji gminnej powinno regulować prawo miejscowe, bo tak stanowi ustawa – art.4 ust.1 pkt 2) i ust.2 UGK. Tymczasem cennik opłat został ustalony przez Dyrektora (...) bez podstawy prawnej. Z treści aneksu nr 2 wynika, że całkowicie zmienił on treść umowy pierwotnej. Strony zawarły w istocie nowa umową, która całkowicie zastąpiła umowę z 29.04.2013 r. Nowa umowa nie dotyczyła już odprowadzania ścieków, ale odprowadzania wód opadowych i roztopowych na zupełnie nowych warunkach, w oderwaniu od ustawy o zaopatrzeniu w wodę i odbiór ścieków. Aneks nr 2, nowa umowa stron jest zatem nieważna, gdyż jego treść jest sprzeczna z normą bezwzględnie obowiązującą, nakazującą ustalenie opłaty przez określone organy gminy i przyjęcie tej opłaty wynikającej z aktu prawa miejscowego do umowy. Jednocześnie należy wyinterpretować normę zakazującą zawarcia umowy, jeśli gmina w akcie prawa miejscowego nie zdecydowała o odpłatności za te usługi. Gmina bowiem decyduje, czy świadczy usługi za darmo, czy odpłatnie. Jednocześnie nie istniała żadna inna norma kompetencyjna dla innego podmiotu do ustalenia cen i opłat za odprowadzenie wód opadowych.
Przyjmuje się, że do nieważności czynności prawnej prowadzić może sprzeczność z normami bezwzględnie wiążącymi innej gałęzi prawa (przede wszystkim karnego, administracyjnego i finansowego). Skoro system prawny tworzy koherentną jedność, to nie może być tak, by zakazane normami prawa publicznego działania były przedmiotem ważnych zobowiązań cywilnoprawnych. Aby sankcja nieważności miała miejsce, muszą to być normy, które konstruują czynność prawną, a nie tylko nakazują albo zakazują czynienia określonego użytku z kompetencji do dokonywania tych czynności. Także orzecznictwo uznaje nieważność czynności w razie jej sprzeczności z normami innej gałęzi prawa, o ile normy te mają wpływ na kształtowanie stosunków cywilnoprawnych. (teza 90 do art.58 KC Komentarz Gutowski, Legalis, w tezie 92 przykłady wpływu norm prawa administracyjnego na treść stosunków cywilnoprawnych) Niewątpliwie uchwała rady gminy albo zarządzenie wójta (burmistrza bądź prezydenta miasta), a więc akty prawa miejscowego w powiązaniu z normą z art.4 ust.1 pkt 2) i ust.2 UGK kształtują treść umów dotyczących odprowadzania wód opadowych i roztopowych w zakresie cen i opłat za tę usługę. Bez ustalenia cen i opłat przez organ gminy nie jest możliwe skonstruowanie ważnej odpłatnej umowy o odprowadzanie wód opadowych i roztopowych. Cen i opłat za tę usługę strony nie mogą bowiem ukształtować dowolnie, wyłączne jest zatem zastosowanie art.735 § 2 k.c. – wyznaczenie wynagrodzenia odpowiadającego wykonanej pracy. Sama umowa o odprowadzanie wód opadowych i roztopowych do kanalizacji gminnej jest umową o świadczenie usług, do której stosuje się przepisy o zleceniu odpowiednio – art.750 k.c. Umowa taka nie jest bowiem skodyfikowana w prawie wodnym ani w innej ustawie, a stosowanie umowy cywilnoprawnej jest jak najbardziej dozwolone. Tyle tylko, że odpowiednie stosowanie polega na stosowaniu wprost, stosowaniu z modyfikacjami albo niestosowanie w ogóle przepisów, do których odsyła art.750 k.c. Skoro ceny i opłaty za usługi o odprowadzania wód opadowych i roztopowych do kanalizacji gminnej mogą być ukształtowane jedynie w drodze aktu prawa miejscowego, to nie można rozliczać tej usługi na podstawie wykonanej pracy. Art.735 § 2 k.c. nie ma więc w ogóle zastosowania.
Rację ma Sąd Rejonowy, że nieważna jest cała umowa, a nie tylko aneks. Wynika to z treści art.58 § 3 k.c. To, że pozwany nie zawarłby umowy nieodpłatnej, wynika jasno z jego twierdzeń i stanowiska w tej sprawie. Rację ma pozwany, że samo wejście w życie prawa wodnego i zmiana sposobu ustalania cen i opłat za odprowadzanie wód opadowych i roztopowych nie skutkowała ingerencją w dotychczas zawarte umowy. Skutek nieważności wynika z art.58 § 1 i 3 k.c., a nie z prawa wodnego.
Stanowisko prezentowane przez pozwanego skutkowałoby tym, że w każdej sytuacji dotyczącej zaspokajania zbiorowych potrzeb wspólnoty samorządowej, a więc wykonywaniu usług użyteczności publicznej na rzecz ludności w gminie, do czasu ustalenia opłat i cen w trybie art.4 UGK możliwe było ich ustalanie przez dowolną jednostkę samorządową według dowolnych kryteriów i w dowolnej formie, a usprawiedliwieniem do takiego ustalenia byłoby zawarcie umowy cywilnoprawnej. W takim razie norma prawa administracyjnego zawarta w art.4 UGK pozostawałaby pusta, bo jednostki gminne ustalałaby ceny i opłaty jedynie w drodze negocjacji z podmiotami trzecimi. Upodobniłyby się w takim razie do działających podmiotów gospodarczych, a reżim prawa administracyjnego przestałby je wiązać. W tym wypadku nie wiązałby takiego podmiotu ani art.4 UGK, ani akt prawa miejscowego.
W kwestii wniosku apelującego o zadanie pytań prawnych:
Pierwsze pytanie pozostaje bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, gdyż umowa stron jest nieważna z przyczyn wskazanych przez Sąd Rejonowy. Jednocześnie rację ma ten Sąd, że nie ma normy prawnej nakazującej gminie ustalenie opłat za odprowadzanie wód opadowych i roztopowych przez podmioty trzecie do kanalizacji gminnej. Tak jak nie ma normy prawnej nakazującej pobieranie opłat za korzystanie z gminnego „orlika” czy domu kultury bądź gminnej komunikacji publicznej. Gmina może zdecydować o bezpłatnym świadczeniu tych usług, czyli nie muszą one być odpłatne. To, że brak odpłatności może wynikać z innych przyczyn np. z opóźnienia w ustaleniu cen i opłat, nie ma znaczenia. Skoro ceny i opłaty ustalają organy gminy, to zagadnienie ekwiwalentności świadczeń w zawartych przez jednostkę gminna umowie schodzi na dalszy plan, bo o cenie i opłacie decyduje organ gminy, a kontrola wysokości tych cen i opłat następuje w postępowaniu administracyjnym. Po ustaleniu cen i opłat na podstawie art.4 ust.1 pkt 2) i ust.2 UGK, podmioty zawierające umowy z jednostką komunalną są nimi związane. Skoro podmioty te nie mogą same kształtować cen i opłat, odpowiedź na pierwsze pytanie nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia, bo i tak takiej sytuacji rozważać nie można.
Z kolei w kwestii pytania nawiązującego do bezpodstawnego wzbogacenia to Sąd Rejonowy trafnie stwierdził, że gmina jest wzbogacona, gdyż zużyła kwoty zapłacone jej przez powoda na konserwację i utrzymanie infrastruktury kanalizacyjnej oraz zapłatę opłaty wodnej, zatem zaoszczędziła sobie wydatku. Jest więc obowiązana do zwrotu wartości bezpodstawnego wzbogacenia. Po drugie pozwany argumentuje o bezpodstawnym wzbogaceniu niejako w przeciwnym kierunku. Rozumuje bowiem tak: jeśli umowa okazałaby się nieważna, to słusznie pozwany pobierał od powoda opłaty za odprowadzania wód opadowych i roztopowych, gdyż gdyby tego nie robił, to gmina byłaby zubożona o wartość wykonanej dla powoda usługi odbioru wód opadowych i roztopowych, a powód byłby wzbogacony kosztem gminy o wartość tej usługi. Innymi słowy, że gmina miałaby prawo do żądania zapłaty od powoda za odprowadzanie wód opadowych i roztopowych do kanalizacji gminnej na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu. Powód nie płacąc za odprowadzane wody byłby wzbogacony, a pozwany zubożony. Tyle tylko, że mamy w sprawie do czynienia z roszczeniem powoda z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia z uwagi na to, że umowa, na podstawie której świadczył, okazała się nieważna. Przesłankami tego roszczenia jest nieważność umowy, a wysokość roszczenia równa jest wysokości opłat uiszczanych na podstawie umowy. Ubezskutecznienie roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia mogłoby nastąpić w razie spełnienia przesłanek z art.411 k.c., ale żadna nie zachodzi. Mogłoby też nastąpić w razie skutecznego zgłoszenia przez pozwanego zarzutu potrącenia bądź złożenia powództwa wzajemnego. Roszczenie pozwanego wobec powoda o zwrot bezpodstawnego wzbogacenia jest odrębnym roszczeniem od roszczenia powoda przeciwko pozwanemu o zwrot nienależnego świadczenia. Nie jest tak, że świadczenie nienależne okazałoby się należne na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu. W roszczeniu pozwanego z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia nie chodzi o kwotę ustaloną w umowie, ale o kwotę wzbogacenia powoda oderwaną od jakiejkolwiek umowy, mierzoną zaoszczędzonym przez powoda wydatkiem na usługę odbioru wód opadowych i roztopowych, przy zubożeniu pozwanego polegającym na wykonaniu usługi odprowadzenia tych wód z nieruchomości powoda na swój koszt. Pozwany formułując takie twierdzenia powinien przeciwstawić powodowi swoje roszczenie z bezpodstawnego wzbogacenia czy to w formie powództwa wzajemnego, czy zarzutu potrącenia na podstawie art.505 4 w zw. z art.203 1 i 204 k.p.c. Pozwany tego nie uczynił. Kwota z umowy to nie to samo, co zubożenie i wzbogacenie w razie bezumownego odprowadzania wody opadowej i roztopowej. Pozwany nie wniósł powództwa wzajemnego ani zarzutu potrącenia – art.505 4 § 2 w zw. z art.203 1 i 204 k.p.c. Zatem pytanie do Sądu Najwyższego o tę podstawę prawną zapłaty nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.
Zarzut naruszenia art.235 2 § 1 pk2 k.p.c. jest niedopuszczalny, gdyż pozwany nie złożył zastrzeżenia w trybie art.162 k.p.c. Poza tym pozwany nie złożył ani powództwa wzajemnego, ani zarzutu potrącenia, należnego mu według jego stanowiska wynagrodzenia za odbieraną deszczówkę. Stąd nie mógł ubezskutecznić powództwa jedynie poprzez twierdzenia, że należy mu się wynagrodzenie za świadczoną usługę komunalną.
Zarzut naruszenia art.233 § 1 k.p.c. nie został odniesiony do dowodów, ale do prawa materialnego i jako taki jest pusty. Zarzut nie został odniesiony do dowodów, pozwany nie przedstawił analizy dotyczącej nieprawidłowej ich oceny przez Sąd Rejonowy z punktu widzenia zasad z art.233 § 1 k.p.c. (doświadczenie życiowe i logiczne rozumowanie, moc i wiarygodność dowodów, na podstawie wszystkich dowodów i okoliczności sprawy).
Zarzut naruszenia art.58 k.c. został odniesiony jedynie do uzasadnienia wyroku w innej sprawie, a nie do argumentów natury prawnej, związanej z wykładnią art.58 § 1 k.c. bądź jego zastosowaniem. Tym samym jest pusty.
Apelacja jako bezzasadna podlegała oddaleniu na podstawie art.385 k.p.c.
O kosztach procesu w II instancji Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art.98 § 1, 1 i 3 k.p.c., zgodnie z zasada odpowiedzialności za wynik procesu obciążając nimi pozwanego jako przegranego. Wynagrodzenie pełnomocnika powoda będącego radcą prawnym wynosi 900 zł na podstawie § 2 pkt 4) i § 10 ust.1 pkt 1) rozporządzenia MS w sprawie opłat za czynności radców prawnych.
Marcin Miczke
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację: Sędzia Marcin Miczke
Data wytworzenia informacji: