IV Ka 8/19 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Poznaniu z 2019-02-07
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 7 lutego 2019 r.
Sąd Okręgowy w Poznaniu w IV Wydziale Karnym – Odwoławczym
w składzie:
Przewodniczący: SSO Piotr Gerke (spr.)
Sędziowie: SSO Sławomir Jęksa
SSO Dariusz Śliwiński
Protokolant : p. o. staż. K. P.
przy udziale Prokuratora Prok. Rej. P. w P. H. I.
po rozpoznaniu w dniu 7 lutego 2019 r.
sprawy K. M. ,
oskarżonej z art. 177§2 k.k.,
na skutek apelacji wniesionej przez prokuratora
od wyroku Sądu Rejonowego Poznań-Stare Miasto w P. z dnia 21 września 2018 r., sygn. akt VIII K 912/17,
I. zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że na podstawie art. 42§1 k.k. w zw. z art. 43§1 k.k. orzeka wobec oskarżonej środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 2 (dwóch) lat, na podstawie art. 43§3 k.k. zobowiązując oskarżoną do zwrotu wystawcy wszelkich dokumentów uprawniających do prowadzenia pojazdów mechanicznych,
II. w pozostałym zakresie utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok,
III. zwalnia oskarżoną od obowiązku zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze.
D. Ś. P. S. J.
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 21 września 2018 r., sygn. akt VIII K 912/17, Sąd Rejonowy Poznań-Stare Miasto w P. uznał K. M. za winną tego, że w dniu 21 maja 2017 r. w P. umyślnie naruszyła zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, powodując nieumyślnie wypadek drogowy w ten sposób, że kierując samochodem m-ki V. (...) nr rej. (...) wykonała manewr skrętu w lewo w miejscu obowiązywania znaku C-7 (nakaz jazdy prosto) i zderzyła się z kierującym motocyklem m-ki K. nr rej. (...) P. D., który w wyniku zderzenia doznał obrażeń czaszkowo-mózgowych w postaci stłuczenia mózgu, krwawienia podpajęczynówkowego, krwiaka nadtwardówkowego, złamania podstawy czaszko, złamania wielofragmentowego kłykcia potylicznego, złamania kości szczękowej, a ponadto wielofragmentowego złamania trzonów 5 i 7 kręgów piersiowych ( (...) i (...)), stłuczenia płuc z ostrą niewydolnością oddechową oraz złamania kości ramiennej i przedramienia prawego z uszkodzeniem nerwu promieniowego prawego, co stanowi ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu w rozumieniu art. 156§1 pkt 2 k.k. – tj. przestępstwa z art. 177§2 k.k. i za to wymierzył jej karę 10 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na 2 lata i zobowiązaniem do informowania Sądu o przebiegu okresu próby, orzekł wobec oskarżonej środek kompensacyjny w postaci zadośćuczynienia na rzecz pokrzywdzonego w wysokości 6000 zł oraz obciążył oskarżoną kosztami sądowymi (k. 191-192).
Apelację od tego wyroku wywiódł Prokurator Rejonowy P. w P. , zaskarżając orzeczenie w części dotyczącej rozstrzygnięcia o środku karnym i zarzucił niesłuszne niezastosowanie wobec oskarżonej środka karnego w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, przy uwzględnieniu zarówno wysokiej społecznej szkodliwości, jak i wysokiego stopnia winy wyrażającego się w umyślnym naruszeniu przepisów ruchu drogowego.
Podnosząc ten zarzut, apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez wymierzenie oskarżonej środka karnego w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 1 roku (k. 204-207).
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Zarzut sformułowany w apelacji prokuratora okazał się trafny.
W orzecznictwie trafnie podkreśla się, że zarzut rażącej niewspółmierności kary (dotyczy to również innych środków), jako zarzut z kategorii ocen, można zasadnie podnosić wówczas, gdy „ kara, jakkolwiek mieści się w granicach ustawowego zagrożenia, nie uwzględnia w sposób właściwy zarówno okoliczności popełnienia przestępstwa, jak i osobowości sprawcy, innymi słowy - gdy w społecznym odczuciu jest karą niesprawiedliwą" (wyrok SN z dnia 11 kwietnia 1985 r., V KRN 178/85, OSNKW 1985, nr 7-8, poz. 60).
Niewspółmierność zachodzi zatem wówczas, gdy suma zastosowanych kar i innych środków, wymierzonych za przypisane przestępstwo, nie odzwierciedla należycie stopnia szkodliwości społecznej czynu i nie uwzględnia w wystarczającej mierze celów kary (wyrok SN z dnia 30 listopada 1990 r., Wr 363/90, OSNKW 1991, nr 7-9, poz. 39). Nie chodzi przy tym o każdą ewentualną różnicę co do jej wymiaru, ale o „ różnicę ocen tak zasadniczej natury, iż karę dotychczas wymierzoną nazwać można byłoby - również w potocznym znaczeniu tego słowa - "rażąco" niewspółmierną, to jest niewspółmierną w stopniu nie dającym się wręcz zaakceptować" (wyrok SN z dnia 2 lutego 1995 r., II KRN 198/94, LEX nr 20739). Chodzi natomiast o „ znaczną, wyraźną i oczywistą, a więc niedającą się zaakceptować dysproporcję między karą wymierzoną a karą sprawiedliwą (zasłużoną)" (zob. wyrok SN z dnia 22 października 2007 r., SNO 75/07, LEX nr 569073) czy jeszcze inaczej taką, której dysproporcja jest wyraźna, bijąca w oczy czy oślepiająca (zob. wyrok SA w Krakowie z dnia 28 maja 2010 r., II AKa 82/10, LEX nr 621421).
Z rażącą niewspółmiernością środka represji karnej mamy do czynienia nie tylko w odniesieniu do elementów represji, o których Sąd I instancji orzekł w sposób nietrafny, ale i tych, o których Sąd ten nie orzekł, mogąc to uczynić w ramach sędziowskiego uznania (w przypadku środków o charakterze obligatoryjnym, których nie orzeczono, właściwa byłaby podstawa apelacyjna w postaci obrazy prawa materialnego, która jednak tu nie ma zastosowania).
W niniejszej sprawie w związku z wnioskiem prokuratora sformułowanym w wystąpieniach końcowych, domagającym się orzeczenia zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych wobec oskarżonej, Sąd Rejonowy odniósł się do tej kwestii w pisemnym uzasadnieniu, powołując się na zachowanie oskarżonej w trakcie zdarzenia i po nim i wywodząc, że okoliczności te nie uzasadniają orzekania wobec niej zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Argumentacja Sądu Rejonowego zupełnie nie przekonuje Sądu II instancji i uzasadnia wydanie orzeczenia o charakterze reformatoryjnym.
Przypomnieć trzeba, iż zgodnie z art. 42§1 k.k. Sąd może orzec zakaz prowadzenia pojazdów w razie skazania osoby uczestniczącej w ruchu za przestępstwo przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji (a takim jest przestępstwo z art. 177§2 k.k.), w szczególności, jeśli z okoliczności popełnionego przestępstwa wynika, że prowadzenie pojazdu przez tę osobę zagraża bezpieczeństwu w komunikacji.
Choć przepis ten przewiduje tzw. zakaz fakultatywny, to jego orzeczenie lub nieorzeczenie podlega ogólnym zasadom wymiaru kary i środków karnych z art. 53 i nast. k.k., tak więc Sąd musi każdorazowo rozważyć, czy w niepowtarzalnych okolicznościach danej konkretnej sprawy orzeczenie takiego środka jest uzasadnione, czy nie.
Przepis art. 42§1 k.k. nie zawiera zamkniętego katalogu przesłanek orzeczenia zakazu (wyrażenie „ w szczególności”), jednak wskazana w nim przesłanka w postaci ustalenia, że prowadzenie pojazdu przez daną osobę zagraża bezpieczeństwu w komunikacji, z pewnością zaistniała w okolicznościach niniejszej sprawy i już ona sama w sobie uzasadniała orzeczenie takiego zakazu.
Przede wszystkim prokurator zasadnie wskazuje tu na okoliczność, iż oskarżona została uznana za winną umyślnego naruszenia przepisów ruchu drogowego, podczas gdy dla wypełnienia dyspozycji przestępstwa z art. 177 k.k. wystarczy nawet nieumyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa.
Po wtóre trzeba wskazać, iż naruszenie przez oskarżoną zasad bezpieczeństwa w ruchu było nie tylko umyślne, ale i rażące. Przecież istotne dla sprawy zdarzenie zaistniało przy dobrych warunkach drogowych, w nieskomplikowanej sytuacji drogowej. Oskarżona, co słusznie podkreśla apelujący, w pełni świadomie zignorowała znak C-7 uniemożliwiający jej skręt w lewo, błędnie uznając, iż znalezienie miejsca parkingowego jest ważniejsze od reguł określających organizację ruchu w tamtym miejscu. W związku z tym najpierw zablokowała ruch, uniemożliwiając pojazdowi za nią przejechanie na wprost (co samo w sobie jest już niebezpieczne i nawet przy braku dalszych konsekwencji uzasadniałoby odpowiedzialność oskarżonej co najmniej za wykroczenie z art. 90 k.w.), a potem oczywiście błędnie zinterpretowała sygnały dźwiękowe kierującego samochodem O. J. K. i zaczęła skręcać bez należytej obserwacji sytuacji na drodze, w wyniku czego spowodowała bardzo poważny wypadek, wyczerpujący znamiona kwalifikowanej postaci przestępstwa z art. 177 k.k., opisanej w §2 tego przepisu. W prostej, wręcz banalnej sytuacji na drodze popełniła więc szereg karygodnych błędów. Tym samym dobitnie pokazała, że prowadzenie przez nią pojazdu zagraża bezpieczeństwu w komunikacji, a więc orzeczenie wobec niej zakazu prowadzenia pojazdów jest konieczne. Środek z art. 42§1 k.k. ma bowiem służyć eliminowaniu z ruchu osób, które stanowią dla niego zagrożenie.
Trafnie wskazuje prokurator, iż Sąd I instancji nie orzekając ww. zakazu, za dużą wagę przydał okolicznościom podmiotowym dotyczącym samej oskarżonej. Oczywiście Sąd Okręgowy nie neguje szczerości skruchy okazanej przez K. M., głębokości przeżyć oskarżonej związanych z wypadkiem czy jej nienagannej postawy w późniejszym czasie. Wszystkie jednak te okoliczności zostały już uwzględnione przez Sąd I instancji przy podejmowaniu decyzji o wysokości kary orzeczonej wobec oskarżonej, jak i warunkowym zawieszeniu wykonania kary pozbawienia wolności wobec K. M..
Skoro jednak pomimo umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym i pomimo bardzo poważnego skutku wywołanego wypadkiem oskarżonej nie spotkała żadna istotniejsza realnie odczuwalna dolegliwość (poza zadośćuczynieniem, które jednak nie jest elementem represji sensu stricto, a środkiem kompensacyjnym uwzględniającym interes osoby pokrzywdzonej), to tak ukształtowanego wyroku nie można uznać za trafną prawnokarną reakcję za spowodowany wypadek komunikacyjny. Przy pozytywnej prognozie co do oskarżonej, której Sąd Okręgowy nie neguje, nie może jednak znaleźć akceptacji sytuacja, że po tak rażącym przekroczeniu zasad bezpieczeństwa w ruchu ot tak może ona powrócić do uczestniczenia w ruchu jak każdy inny użytkownik drogi. Taka sytuacja, wynikająca z nieorzeczenia zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych, nie tylko nie realizowałaby określonych w art. 53 k.k. celów wychowawczych i zapobiegawczych kary w stosunku do samej oskarżonej, ale i nie sprzyjałaby właściwemu kształtowaniu świadomości prawnej społeczeństwa, które ma prawo oczekiwać, że sprawcy najpoważniejszych zdarzeń drogowych będą jednak – przynajmniej czasowo – eliminowani z ruchu.
Dlatego też Sąd Okręgowy uznał, iż konieczne jest orzeczenie wobec oskarżonej na podstawie art. 42§1 k.k. środka karnego w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Tylko bowiem tak ukształtowana represja uczyni zadość postulatom ogólno-, jak i indywidualnoprewencyjnym, jakie powinna realizować sprawiedliwa kara.
Jeśli chodzi o wymiar tego środka, Sąd Okręgowy nie jest związany wnioskiem prokuratora, gdyż wniesienie apelacji otwiera drogę do oceny potrzeby represji karnej wobec oskarżonej przez pryzmat ogólnych zasad wymiaru kar i środków karnych.
Sąd II instancji w związku z tym zważył, iż zakaz prowadzenia pojazdów zgodnie z art. 43§1 k.k. orzec można na okres od roku do lat 15. W sytuacji, gdy oskarżona umyślnie naruszyła zasady bezpieczeństwa w ruchu, nie radząc sobie w prostej sytuacji drogowej, a konsekwencje jej działania wiążą się z bardzo poważnymi obrażeniami pokrzywdzonego, orzekanie zakazu na najkrótszy możliwy okres, jak proponował to prokurator, nie byłoby rozstrzygnięciem sprawiedliwym i dlatego Sąd Okręgowy uznał, że zakaz ten trzeba podnieść ponad minimalną wysokość roku.
W ocenie Sądu Okręgowego zakaz w wymiarze 2 lat, czyli i tak nieznacznie jedynie przekraczającej dolną granicę, jest trafną reakcją na wagę i stopień naruszenia przez oskarżoną zasad bezpieczeństwa w ruchu. Czas ten powinien być dla oskarżonej wystarczający, by w przyszłości, powróciwszy do ruchu jako kierująca, podchodziła z należytą rozwagą do obserwacji sytuacji na drodze, by podobne zdarzenia nie stały się już nigdy jej udziałem. Jednocześnie czas ten nie jest aż tak odległy, by oskarżoną trwale zniechęcać do ponownego uzyskania uprawnień do prowadzenia pojazdów mechanicznych, bowiem nie taka jest intencja orzeczonego środka.
Ponieważ wedle własnego oświadczenia oskarżona odzyskała dokument uprawniający do prowadzenia pojazdów mechanicznych, zabrany początkowo przez Policję (k. 1), Sąd Okręgowy nałożył obowiązek określony w art. 43§3 k.k. Jednocześnie zaznaczyć należy, iż po ustaleniu dokładnego okresu zatrzymania prawa jazdy oskarżonej, Sąd I instancji powinien zaliczyć ten okres na poczet orzeczonego wobec niej zakazu.
Mając to na uwadze, Sąd Okręgowy orzekł jak w punkcie I.
W pozostałym zakresie, nie dopatrując się z urzędu żadnych okoliczności z art. 439 i 440 k.p.k., Sąd Okręgowy utrzymał zaskarżony wyrok w mocy.
Na podstawie art. 624§1 k.p.k. Sąd Okręgowy zwolnił oskarżoną od obowiązku zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, kierując się względami słuszności. Skoro bowiem do kontroli odwoławczej doszło wskutek wadliwego rozstrzygnięcia Sądu I instancji, a sama oskarżona jej nie inicjowała, to nie powinna też ponosić jej kosztów.
D. Ś. P. S. J.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację: Piotr Gerke, Sławomir Jęksa , Dariusz Śliwiński
Data wytworzenia informacji: