Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

IV Ka 849/18 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Poznaniu z 2018-09-03

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

I.  Dnia 3 września 2018 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu w IV Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący SSO Ewa Taberska ( spr.)

Protokolant st. prot. sąd. Barbara Janiszewska-Górka

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Jacka Derdy

po rozpoznaniu w dniu 3 września 2018r.

sprawy W. C.

oskarżonego z art.288 § 1 k.k. w zw. z art. 217 § 1 k.k.

z powodu apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Wągrowcu

z dnia 29 maja 2018r. sygn. akt II K 308 /17

1.  Utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok.

2.  Zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty procesu za postępowanie odwoławcze w kwocie 20 złotych oraz wymierza mu opłatę za II instancję w kwocie 260 złotych.

Ewa Taberska

UZASADNIENIE

W. C. został oskarżony o to, że:

I.  W dniu 26 grudnia 2016r. w W. dokonał umyślnego uszkodzenia dwóch tylnych opon od pojazdu osobowego marlo V. model S40 o nr rej. (...) poprzez ich przecięcie powodując straty w łącznej wysokości 646,90 pln na szkodę J. F., tj. o przestępstwo z art. 288 § 1 k.k.;

II.  W dniu 26 grudnia 2016r. w W. naruszył nietykalność cielesną swojej siostry G. K. w ten sposób, że uderzył ją ręką w głowę powodując jej upadek, a następnie zepchnął ze schodów tj. o przestępstwo z art. 217 § 1 k.k.

Sąd Rejonowy w Wągrowcu wyrokiem z dnia 29 maja 2018 r. sygn. akt II K 308/17:

1.  oskarżonego W. C. uznał za winnego czynu opisanego powyżej w punkcie I, tj. przestępstwa z art. 288 § 1 k.k. precyzując, że oskarżony spowodował straty w wysokości 991,50 zł i za to na podstawie art. 288 § 1 k.k. w zw. z art. 37 a k.k. i art. 33 § 1 k.k. wymierzył mu karę 100 (stu) stawek dziennych grzywny, ustalając na podstawie art. 33 § 3 k.k. wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 20 (dwudziestu) złotych;

2.  oskarżonego W. C. uznał za winnego czynu opisanego powyżej w punkcie II, precyzując, że oskarżony usiłował zepchnąć pokrzywdzoną ze schodów, tj. przestępstwa z art. 217 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 217 § 1 k.k. w zw. z art. 33 § 1 k.k. wymierzył mu karę 50 (pięćdziesięciu) stawek dziennych grzywny, ustalając na podstawie art. 33 § 3 k.k. wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 20 (dwudziestu) złotych;

3.  na podstawie art. 85 § 1 i 2 k.k. i art. 86 § 1 k.k. połączył kary grzywny orzeczone powyżej i wymierzył oskarżonemu karę łączną 130 (stu trzydziestu) stawek dziennych grzywny, ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 20 (dwudziestu) złotych;

4.  na podstawie art. 46 § 1 k.k. orzekł od oskarżonego środek kompensacyjny obowiązku naprawienia szkody poprzez zapłatę po 991,50 zł (dziewięćset dziewięćdziesiąt jeden złotych i pięćdziesiąt groszy) na rzecz J. F.; a w punktach 5 i 6 orzekł o kosztach sądowych

Apelację od powyższego wyroku złożył obrońca oskarżonego – k. 102 – 108, który podniósł zarzutu obrazy prawa procesowego i błędów w ustaleniach faktycznych i wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego od zarzucanych mu czynów.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego nie zasługuje na uwzględnienie.

Przed przystąpieniem do analizy zarzutów apelacji należy zauważyć, iż orzeczenie wydane w przedmiotowej sprawie jest oparte na całokształcie materiału dowodowego zebranego w sprawie, który został poddany wnikliwej analizie bez przekroczenia zasady swobodnej oceny dowodów. Analiza ustaleń poczynionych przez Sąd Rejonowy znajduje pełne odzwierciedlenie we wnioskach zawartych w uzasadnieniu wyroku, które czyni zadość wymogom art. 424 § 1 i 2 k.p.k., co w pełni pozwala na przeprowadzenie kontroli instancyjnej.

Sąd Okręgowy chciałby również podkreślić, iż Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy oraz dokładny przeprowadził postępowanie dowodowe, wnikliwie i wszechstronnie rozważył wszystkie dowody i okoliczności ujawnione w toku rozprawy, dokonując następnie na ich podstawie właściwych ustaleń faktycznych, tak co do samego przebiegu zdarzeń, jak i rozstrzygając kwestie sprawstwa i winy oskarżonego. Postępowanie dowodowe w niniejszej sprawie zostało przeprowadzone z należytą starannością i poszanowaniem proceduralnych zasad obowiązujących w polskim procesie karnym. Ocena materiału dowodowego zaprezentowana przez Sąd Rejonowy co do zarzucanych oskarżonemu czynów, wbrew zarzutowi obrony, została dokonana z uwzględnieniem reguły sformułowanej w przepisie art. 7 k.p.k., a także 5 § 2 k.p.k. Co więcej, jest ona oceną wszechstronną i bezstronną, która w szczególności nie narusza granic swobodnej oceny dowodów i jest zgodna z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego. Sąd Okręgowy nie stwierdził też błędów logicznych, jak i faktycznych w rozumowaniu Sądu Rejonowego. W związku z powyższym kontrola apelacyjna uzasadnia twierdzenie, że zaskarżony wyrok został, tak jak tego wymaga norma zawarta w art. 410 k.p.k., wbrew twierdzeniom obrony, prawidłowo i w pełni oparty na właściwie dokonanej ocenie materiału dowodowego, zgromadzonego i ujawnionego w toku postępowania.

I tak przede wszystkim Sąd Rejonowy, co wynika z treści uzasadnienia zaskarżonego wyroku, przy ocenie materiału dowodowego, miał na względzie głęboki konflikt rodzinny w jakim pozostają pokrzywdzeni i oskarżony. Konflikt ten zresztą był podstawą i motywem przestępnego działania oskarżonego, który co wynika przede wszystkim z w pełni wiarygodnych i nie kwestionowanych w apelacji zeznań świadka E. C., uważa, że „niesprawiedliwie został podzielony majątek”.

Także wbrew twierdzeniom apelacji Sąd Rejonowy, przy ustalaniu stanu faktycznego nie opierał się jedynie na zeznaniach pokrzywdzonych, ale także na innych dowodach wskazanych i omówionych w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, które pozwoliły na ocenę wiarygodności zeznań pokrzywdzonych w sposób niebudzący żadnych wątpliwości.

Sąd Okręgowy nie zgadza się zatem z twierdzeniami obrony, że zeznania J. F. i G. K. relacjonują nieprawdopodobny przebieg zdarzeń i sprzeczny z zasadami doświadczenia życiowego, a przede wszystkim by zeznania G. K. miałoby być nastawione na zainicjowanie postępowania karnego, albowiem z uwagi na wytoczenie przeciwko niej i J. F. postępowania o stwierdzenie nieważności umowy, na podstawie której nabyli od Z. C. nieruchomość, liczy ona na skazanie swojego brata, a w dalszej perspektywie liczy na to, że fakt skazania ułatwi jej prowadzenie kolejnego postępowania mającego na celu pozbawienie W. C. statusu opiekuna prawnego swojej ubezwłasnowolnionej matki.

I tak J. F., wbrew twierdzeniom obrońcy, w sposób logiczny i przekonywujący wytłumaczył, dlaczego został w samochodzie, gdy G. K. odprowadziła rodziców do domu. Świadek zeznał bowiem, że został w pojeździe, gdyż nie chciał się pokazywać oskarżonemu, chcąc uniknąć kolejnej awantury. Wcześniej bowiem oskarżony odnosił się do niego wulgarnie. Zatem twierdzenia oskarżyciela posiłkowego, że nie chciał spotkać oskarżonego nie można uznać za całkowicie niedorzeczne. Oskarżyciel posiłkowy nadto nie wiedział, że jego partnerka zostanie zaatakowana fizycznie przez oskarżonego, gdyż dotąd były to tylko ataki słowne. Istotnie G. K. miała w zamiarze dać matce tabletki i położyć ją spać (nie było mowy o przygotowaniu dla rodziców kolacji). Nie wyklucza to jednak logicznej decyzji pokrzywdzonego o pozostaniu w zimnym nawet samochodzie, skoro w ten sposób mógł, zresztą także jako osoba skonfliktowana z oskarżonym poprzez zakup nieruchomości, uniknąć konfrontacji z agresywnym oskarżonym. Fakt pozostania oskarżyciela posiłkowego w samochodzie potwierdza także zresztą w swoich zeznaniach świadek E. C..

J. F. przekonywująco również wskazał, iż w czasie gdy poczuł kołysanie samochodu podczas bytności przy nim oskarżonego, myślał, że oskarżony chce mu wdusić karoserię, gdyż wcześniej była już taka sytuacja, że oskarżony na podwórku wdusił mu w samochodzie blachę, którą pokrzywdzony sam wyprostował i nie poniósł w związku z tym żadnych kosztów. Dlatego też nie wyszedł by sprawdzić co się stało, a oskarżony szybkim krokiem wbiegł do domu.

Nie jest wiadomym Sądowi Okręgowemu na jakiej podstawie obrońca twierdzi w apelacji, iż nie jest możliwym, aby pokrzywdzeni przejechali odległość ponad 1500 metrów samochodem z dwoma uszkodzonymi oponami. Przesłuchany w charakterze świadka P. M. bowiem nie stwierdził, że brak powietrza przy nacięciu jakie posiadały opony z pojazdu pokrzywdzonego jest odczuwalny od razu po ruszeniu pojazdem. Świadek ten bowiem zeznał, że „ generalnie powietrze praktycznie schodzi od razu, a opona podlega degeneracji przy dalszej jeździe. Jest to odczuwalne od razu przy jeździe”. Takie stwierdzenie świadka nie wyklucza możliwości zorientowania się przez kierowcę dopiero po bardzo krótkim zresztą czasie od ruszenia pojazdem o uszkodzeniu opon, tak jak to nastąpiło w przypadku pokrzywdzonego i w związku z powyższym zeznania pokrzywdzonych w tym zakresie nie budzą wątpliwości Sądu Okręgowego co do ich wiarygodności.

Sąd Okręgowy nie podziela także twierdzeń obrońcy, iż wręcz nieprawdopodobnym jest, aby pokrzywdzony zauważył oskarżonego, jak ten zbliża się do jego pojazdu, a jednocześnie oskarżony nie zauważył pokrzywdzonego, który leżał w aucie, w sytuacji gdy podjazd domu jest bardzo dobrze oświetlony lampami ulicznymi, a sam pokrzywdzony zeznał, że tego dnia widoczność na podjeździe była dobra.

W tym zakresie oczywistym jest fakt, że oskarżony po opuszczeniu samochodu, którym podwiozła go E. S. powziąwszy zamiar uszkodzenia samochodu oskarżyciela posiłkowego działał szybko, by nie zostać zauważonym. Oczywistym jest, że mógł nie zauważyć pochylonego na tylnym siedzeniu pokrzywdzonego, gdyż nie zakładał, że ktoś w samochodzie może przebywać. Miał natomiast wystraczającą ilość czasu na przygotowanie narzędzia do dokonania uszkodzeń, zanim opuścił pojazd, którym nadjechał, gdyż dojeżdżając widział samochód pokrzywdzonego stojący na podjeździe.

Wbrew twierdzeniom obrońcy, ani oskarżenie, ani też Sąd Rejonowy nie ustalają narzędzia, którym oskarżony dokonał uszkodzenia opon. Zatem wszelkie zarzuty i rozważania zawarte w apelacji w zakresie tego czy oskarżony miał nóż, lub skąd miałby wziąć nóż nie będą podlegały rozważaniom i ocenie Sądu Okręgowego.

Oczywistym jest, że zgodnie z treścią art. 74 § 1 k.p.k. oskarżony nie ma obowiązku dowodzenia swojej niewinności ani obowiązku dostarczania dowodów na swoją niekorzyść. Zdziwienie jednakże Sądu Okręgowego budzi fakt, że oskarżony nie dostarczył żadnego materiału filmowego zaprzeczającego swemu sprawstwu uszkodzenia samochodu oskarżyciela posiłkowego, skoro obrona podnosi, że cały podjazd domu oskarżonego jest monitorowany za pomocą wielu kamer i oskarżony już kilkakrotnie udostępniał nagrania ze swojego monitoringu organom ścigania w innych postępowaniach. Z zeznań świadka E. S. wynika, że „w firmie mamy 16 kamer”. Na fakt istnienia kamer na terenie zakładu oskarżonego wskazywała też sama G. K. w swoich zeznaniach przed Sądem, a więc pokrzywdzeni mieli świadomość , że teren jest monitorowany.

Tymczasem w tym postępowaniu oskarżony, ani też jego obrońca nie przedstawili takiego dowodu w postaci nagrania z dnia 26 grudnia 2016r. Jeżeli takie nagranie istniało i było wykonane, jak twierdzi obrona kamerą monitorującą dobrze oświetlony podjazd, to przedstawienie Sądowi takiego dowodu niewinności podważyło by bez wątpienia tezę oskarżenia i zaprzeczyło wiarygodności zeznaniom pokrzywdzonych.

W związku z powyższym zatem Sąd Okręgowy nie zgadza się z twierdzeniami obrony, że wszelkie twierdzenia pokrzywdzonych świadczą o nieprawdopodobieństwie zdarzeń co do zarzutu z art. 288 § 1 k.k. stawianego oskarżonemu. Wręcz przeciwnie, prawidłowo oceniony materiał dowodowy w zakresie tego zarzutu prowadzi do wniosku, że oskarżony dokonał zniszczenia opon samochodu P. F. w sposób w jaki opisał to pokrzywdzony i na kwotę wskazaną przez Sąd Rejonowy, a więc sprawstwo i wina oskarżonego nie budzą wątpliwości, podobnie jak w odniesieniu do przypisanego oskarżonemu występku z art. 217 § 1 k.k.

Prawdą jest, co podnosi obrońca w apelacji, że świadek E. C. nie widział momentu, w którym oskarżony miał „ rzekomo” uderzyć swoją siostrę i usiłować zepchnąć ją ze schodów. Jak wynika jednakże z zeznań tego świadka, w czasie kłótni oskarżonego z pokrzywdzoną przebywał on w drugim pokoju i po chwili usłyszał krzyk swojej żony i jej słowa że W. zepchnął G. ze schodów. Świadek poszedł zatem na klatkę schodową i zobaczył, że G. leży na dole schodów – k.22v Zeznania tego świadka zatem, co słusznie ocenia Sąd Rejonowy, korespondowały w odpowiednich fragmentach z zeznaniami pokrzywdzonych, tworząc spójną całość. Należało zatem przyjąć, że zdarzenie takie miało miejsce i przebiegało zgodnie z twierdzeniami przede wszystkim G. K., która pozostawała w czasie tego zdarzenia w bezpośredniej konfrontacji z oskarżonym.

Jak wynika z zeznań G. K. – k. 11v i 78 - w wyniku działania oskarżonego w dniu zdarzenia nie doznała obrażeń. Mogła mieć czerwoną twarz od uderzenia, a na drugi dzień nic już nie było widać, nie miała żadnych siniaków. Nie była u lekarza, bo na szczęście nie doznała obrażeń. Zatem brak było podstaw do przeprowadzenia przez pokrzywdzoną oględzin lekarskich, skoro nie odniosła obrażeń a jedynie doznała ze strony swojego brata naruszenia nietykalności cielesnej, które jako występek z art. 217 § 1 kk nie musi skutkować na ciele pokrzywdzonego pozostawieniem śladów, lub też może pozostawić tylko ślady nieznaczne. Tego typu obrażenia nie są odczuwalne dłużej aniżeli jeden, czy dwa dni, nie wiążą się dłuższym odczuwaniem bólu, czy koniecznością korzystania z leków. Należy ponadto dodać, że pokrzywdzona była zaskoczona i zażenowana postępowaniem brata wobec niej, co niejednokrotnie podkreślała w swoich zeznaniach. W dniu 26.12.2016r. brat po raz pierwszy ją uderzył, i oczekiwała raczej przeprosin niż chciała oskarżenia brata o pobicie, o czym zdecydowała się opowiedzieć dopiero przy oficjalnym zgłoszeniu dotyczącym zniszczenia przez oskarżonego opon na szkodę J. F..

Należy w tym miejscu zaznaczyć, że Sąd Rejonowy zmienił opis czynu przypisanego oskarżonemu w punkcie 2 i przyjął, że „oskarżony usiłował zepchnąć pokrzywdzoną ze schodów”, co wynikało z analizy jej zeznań. Według ustaleń Sądu Rejonowego oskarżony najpierw uderzył pokrzywdzoną i po zadanym ciosie ona upadła na korytarzu. Następnie oskarżony podniósł pokrzywdzoną i pchnął w kierunku klatki schodowej , lecz pokrzywdzona przytrzymała się balustrady.

Nieuprawnionymi są zatem twierdzenia apelacji, że „skoro Sąd uznał, że oskarżony silnie uderzył swoją siostrę w wyniku czego upadła ona ze schodów, to niewątpliwie uderzenie takie musiało pozostawić obrażenia (chociażby w postaci drobnych zasinień) na twarzy pokrzywdzonej. Sąd bowiem ustala jedynie, że uderzenie było na tyle silne, że spowodowało upadek pokrzywdzonej, a nie że w jego wyniku spadła ze schodów. Sugerowanie zatem przez obronę faktu, że pokrzywdzona musiałaby mieć w wyniku uderzenia oskarżonego widoczne obrażenia, a ich nie miała i dlatego nie poddała się obdukcji, gdyż tylko bezpodstawnie pomówiła brata o naruszenie nietykalności cielesnej, jest zatem pozbawione jakiejkolwiek racji i w związku z powyższym tak stawiany zarzut jest bezpodstawny.

Sąd Odwoławczy podzielił również stanowisko Sądu Rejonowego w części dotyczącej wymierzonych oskarżonemu za przypisane mu przestępstwa kar jednostkowych i kary łącznej grzywny.

W ocenie Sądu Okręgowego w niniejszej sprawie wymierzone oskarżonemu kary grzywny za poszczególne przestępstwa nie rażą surowością. Analizując zaskarżony wyrok pod względem rodzaju i wysokości wymierzonych oskarżonemu kar Sąd II instancji podnosi, iż Sąd właściwie zastosował dyrektywy wymiaru kary ujęte w przepisie art. 53 k.k. i trafnie uzasadnił ich zastosowanie. Sąd Odwoławczy uznał, że ukształtowany przez Sąd I instancji wymiar i rodzaj orzeczonych wobec oskarżonego kar i kary łącznej stanowić będzie dla W. C. dolegliwość proporcjonalną do stopnia jego zawinienia i okoliczności sprawy, uwzględniającą należycie stopień społecznej szkodliwości popełnionych przez niego przestępstw i stanowić będzie dla niego poważną, aczkolwiek nie nadmierną dolegliwość, w należytym stopniu uwzględniającą dyrektywy wskazane w ustawie w zakresie prewencji ogólnej i szczególnej, a zastosowana przy wymiarze kary łącznej grzywny zasada systemu mieszanego, przy uwzględnieniu prawidłowej oceny przez Sąd Rejonowy związku podmiotowego, związku czasowego i rodzajowego przestępstw, czyni wymiar tej kary sprawiedliwym i dostosowanym do możliwości finansowych oskarżonego.

Mając zatem na uwadze powyższe Sąd Okręgowy utrzymał w mocy zaskarżony wyrok.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 636 § 1 kpk oraz art. 8 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (tj. Dz. U. z 1983 r., nr 49, poz. 223, ze zmianami).

Ewa Taberska

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Daria Sawińska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację:  Ewa Taberska
Data wytworzenia informacji: