IV Ka 877/15 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Poznaniu z 2015-09-28

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 września 2015 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu IV Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący: SSO Leszek Matuszewski

Protokolant: p.o. stażysty E. C.

po rozpoznaniu w dniu 28 września 2015 r.

sprawy A. T.

obwinionego z art. 92 § 1 kw

na skutek apelacji wniesionej przez obwinionego

od wyroku Sądu Rejonowego Poznań – Stare Miasto w P.

z dnia 17.06.2015 r., sygn. akt VIII W 1901/14

1.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

2.  zasądza od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 50 zł tytułem zryczałtowanych kosztów postępowania odwoławczego i wymierza opłatę za II instancję w kwocie 40 zł.

L. M.

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy Poznań-Stare Miasto w P. wyrokiem z dnia 17 czerwca 2015 roku, sygn. akt VIII W 1901/14 uznał obwinionego A. T. za winnego tego, że: w dniu 23 sierpnia 2014 roku w P. ok. godz. 15:35 na ulicy (...) kierując pojazdem marki B. o nr rej. (...) nie zastosował się do znaku drogowego „ zakaz zatrzymywania się” ( B36) z tabliczką podznakową „ nie dotyczy dostaw w godzinach 6:00-8:00 i 18:00-22:00 w ten sposób, że zatrzymał wymieniony pojazd na odcinku drogi, gdzie zakaz ten obowiązuję tj. wykroczenia z art. 92 § 1 k.w. i za to na podstawie powołanego przepisu wymierzył mu karę grzywny w wysokości 400 złotych.

Na podstawie art. 627 k.p.k. w związku z art. 118 § 1 i 4 k.p.w. w związku z § 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wysokości opłaty za wniesienie wniosku o wznowienie postępowania w sprawach o wykroczenia oraz art. 1 i 3 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych, zasądzono od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa koszty postępowania; 100 złotych tytułem wydatków i 40 zł tytułem opłaty.

Z powyższym wyrokiem nie zgodził się obwiniony składając apelację.

Autor apelacji zarzucił wyrokowi obrazę art. 7 k.p.k. w związku z art. 168,169, 170 k.p.k. w związku z art. 39 §1 i 2 k.p.s.w.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obwinionego A. T. nie zasługuje na uwzględnienie.

Przede wszystkim należy podkreślić, ze Sąd I instancji poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne. Ocena materiału dowodowego dokonana przez Sąd I instancji nie wykazuje błędów logicznych i nie wykracza poza ramy swobodnej oceny dowodów, chronionej art. 7 k.p.k. w związku z art.8 k.p.s.w. Przedmiotem rozważań organu orzekającego były dowody zarówno na korzyść podsądnego, jak i wszelkie dowody im przeciwne i wszystkie one zostały ocenione zgodnie z zasadami logicznego rozumowania, wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, z uwzględnieniem zasad wynikających z art. 410 k.p.k. w związku z art.82 § 1 k.p.s.w.

Autor apelacji błędnie nazwał jeden zarzutów mianem obrazy prawa materialnego. Z jej treści wynika przecież, że podsądny kwestionuje ustalenia Sądu I instancji, co do położenia i widoczności znaku dla kierowców pokonujących taką drogę, jak obwiniony przed zaparkowaniem na ulicy (...). Zarzut obrazy prawa materialnego, może być stawiany w sytuacji kiedy skarżący nie kwestionuje ustaleń faktycznych. Zarzut obrazy prawa materialnego wyklucza się z zarzutem błędu w ustaleniach faktycznych.

Kwestionowanie przez A. T. ustaleń faktycznych jest oczywiście nietrafne. Sąd Okręgowy przypomina, że błąd w ustaleniach faktycznych może wynikać bądź to z niepełności postępowania dowodowego, bądź z przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów. Może być on wynikiem nieznajomości określonych dowodów albo nieprzestrzegania dyrektyw obowiązujących przy ich ocenie. Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych nie może natomiast sprowadzać się do samej tylko odmiennej oceny materiału dowodowego przez skarżącego, lecz powinien polegać na wykazaniu, jakich w tym zakresie uchybień w świetle wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego dopuścił się Sąd Rejonowy. Zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów, Sąd orzekający, rozstrzygając o winie bądź niewinności obwinionego kieruje się własnym wewnętrznym przekonaniem, nie skrępowanym żadnymi ustawowymi regułami dowodowymi. Przekonanie to tak długo pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k. w związku z art. 8 k.p.s.w., dopóki nie zostanie wykazane, iż Sąd I instancji oparł swe przekonanie o winie albo niewinności obwinionego, bądź na okolicznościach nie ujawnionych w toku postępowania sądowego, bądź też ujawnionych w toku przewodu sądowego, ale ocenionych w sposób sprzeczny ze wskazaniami wiedzy i doświadczeniem życiowym.

Takie okoliczności zaś w niniejszej sprawie nie zachodzą. Autor apelacji nie zgadzając się z ustaleniami Sądu Rejonowego, nie wykazał w sposób przekonywujący, poza odmienną i co istotne- jednostronną interpretacją zgromadzonego materiału dowodowego, na jakiej podstawie ustalenia Sądu Rejonowego uważać należy za niesłuszne. Wywody zawarte w złożonej przez niego apelacji mają charakter ewidentnie polemiczny, stojąc w rażącej opozycji do należycie umotywowanego stanowiska organu orzekającego, przedstawionego w prawidłowo sporządzonym uzasadnieniu i jako takie nie mogły zyskać aprobaty Sądu odwoławczego.

Zdaniem Sądu odwoławczego, wina i sprawstwo obwinionego nie budzą żadnych wątpliwości. Ocena ujawnionych dowodów dokonana przez Sąd I instancji respektuje zasadę swobodnej oceny dowodów. Na to, że podsądny popełnił zarzucane wykroczenie wskazują w szczególności oświadczenia dowodowe A. M. ( k.72-75), A. K. (k.76-79) dokumentacji fotograficznej obrazującej miejsce zdarzenia ( k.84-103, k.106). Z powyższych dowodów jednoznacznie wyłaniają się zachowania osądzone w zaskarżonym wyroku. Wbrew temu, co forsuje apelujący, materiał dowodowy ponad wszelką wątpliwość wskazuje zatem na winę i sprawstwo A. T..

Wszystkie dowody ujawnione w niniejszej sprawie zostały ocenione w granicach sądowej swobody oceny dowodów. Sąd Rejonowy na stronach 5-8 przedstawił staranną ocenę dowodów, którą Sąd II instancji w pełni podziela. Skarżący nie przeciwstawił jej dosłownie żadnego racjonalnego kontrargumentu.

Apelacja stanowi w zasadzie powielenie linii obrony, skutecznie podważonej przez Sąd I instancji. Sąd Rejonowy w sposób wręcz drobiazgowy odniósł się do twierdzeń podsądnego, przedstawiając przekonujące rozumowanie w tym zakresie.

To, że znak zakazujący zatrzymywania się był usytuowany w okolicy przejścia dla pieszych pokonywanego nieustannie przez wiele osób, niczego nie zmienia. Rzeczony znak był widoczny dla kierowcy zachowującego choćby przeciętną ostrożność przy podejmowaniu skrętu w ulicę (...). Z dokumentacji fotograficznej wynika jednoznacznie, że znak jest ustawiony w sposób bardzo widoczny dla uczestników ruchu drogowego. Nie budzi wątpliwości, że powinien zostać on dostrzeżony przez podsądnego podejmującego manewr skrętu. Rzeczony znak znajdował się dosłownie kilka metrów od miejsca, w którym skręcał podsądny. Co więcej, stosownie do wiążącej każdego kierowcy reguły z przepisu art.26 ust.1 Prawa o ruchu drogowym z dnia 20 czerwca 1997 roku -kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest zobowiązany zachować szczególną ostrożność” (a więc ostrożność polegającą na zwiększeniu uwagi i dostosowaniu zachowania do warunków i sytuacji zmieniających się na drodze, w stopniu umożliwiającym odpowiednio szybkie reagowanie - art.2 pkt.22 ustawy prawo o ruchu drogowym). Z tego powodu, każdy kierowca zbliżający się przejścia dla pieszych powinien był w sposób baczny obserwować rzeczywistość drogową i bez trudu mógł zauważyć zakaz zatrzymywania się. Sytuacja drogowa, w jakiej znalazł się była nadto stosunkowo prosta i nie utrudniała mu rozeznania się w obowiązujących znakach drogowych. Należy dodać, że podsądny nie pojawił się na rzeczonym skrzyżowaniu po raz pierwszy i znał topografię wskazanego skrzyżowania. Z tych wszystkich powodów, rozumowanie obwinionego rozmija się rażąco z dowodami ujawnionymi w przedmiotowej sprawie.

Niczego w sprawie nie zmienia to, czy znak jest położony zgodnie z parametrami technicznymi wskazanymi w rozporządzeniu przywołanym przez skarżącego na stronie 1 uzasadnienia apelacji. Sąd Rejonowy ma rację wskazując, że realiach przedmiotowej sprawy powołane rozporządzenie nie mogło uchylić obowiązywania zakazu zatrzymywania się wiążącego każdego kierowcę, niezależnie od tego skąd wjeżdża na ulicę (...). Organ orzekający w sposób prawidłowy uznał, że powyższy znak był tak położony, iż musiał zostać zauważony przez kierowcę wykonującego opisany wyżej skręt. Z dokumentacji fotograficznej jednoznacznie wynika, że znak B-36 jest usytuowany w okolicy przejścia dla pieszych na ulicy (...). Każdy kierowca, który chce bezpiecznie przejechać przez to przejście musi go dostrzec. Nie ujawniły się żadne atypowe okoliczności, które utrudniałyby mu dostrzeżenie znaku drogowego na stosunkowo prostym odcinku drogi. Sąd Rejonowy prawidłowo oddalił wnioski dowodowe złożone przez podsądnego w toku przewodu sądowego. Ustalenie prawidłowości usytuowania znaku i jego widoczności dla uczestników ruchu drogowego było wystarczające w oparciu o relacje świadków w szczególności interweniującego strażnika miejskiego, miarodajną dokumentację zdjęciową i doświadczenie oraz wiedzę sędziowską.

Zważywszy, iż zgodnie z art. 447 § 1 k.p.k. w związku z art. 109 § 2 k.p.s.w. apelację co do winy uważa się za zwróconą także co do rozstrzygnięcia o karze, Sąd II instancji dokonał kontroli zaskarżonego orzeczenia w odniesieniu do obwinionego również w zakresie przewidzianym w art. 438 pkt 4 k.p.k. Przeprowadzona kontrola instancyjna tego wyroku prowadzi do jednoznacznego wniosku, że zastosowana wobec podsądnego represja karna nie jest rażąco niewspółmierna. Wymierzona sankcja majątkowa 400 złotych stanowi dla obwinionego zasłużoną i umiarkowaną dolegliwość. Uwzględnia ona nadto sytuację majątkową i zdolności zarobkowe podsądnego. Nadto, spełnia zadania z zakresu prewencji generalnej.

Sąd Rejonowy, kształtując sprawiedliwą sankcje karną, był zobowiązany uwzględnić uprzedni stosunek podsądnego do reguł ruchu drogowego. Podsądnemu zarzucono przecież popełnienie wykroczenia drogowego. Sąd I instancji słusznie uznał, że podsądny lekceważy normy prawne regulującymi porządek w ruchu drogowym Dwukrotna karalność mandatami wskazuje, że nie mamy do czynienia z incydentalnym naruszeniem norm bezpieczeństwa w ruchu drogowego, ale z naganną postawą lekceważenia tego rodzaju norm.

Sąd odwoławczy na podstawie art. 626 k.p.k., art. 636 k.p.k. w związku z art. 119 k.p.s.w., § 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wysokości opłaty za wniesienie wniosku o wznowienie postępowania w sprawach o wykroczenia zasądził od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 50 zł tytułem zryczałtowanych kosztów postępowania odwoławczego i wymierzył mu opłatę w kwocie 40 zł za II instancję.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy:

1.  utrzymał w mocy zaskarżony wyrok,

2.  zasądził od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 50 zł tytułem zryczałtowanych kosztów postępowania odwoławczego i wymierzył opłatę za II instancję opłatę 40 złotych.

SSO Leszek Matuszewski

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Daria Mielcarek-Gadzińska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację:  Leszek Matuszewski
Data wytworzenia informacji: