IV Ka 1172/18 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Poznaniu z 2019-02-05
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 5 lutego 2019 r.
Sąd Okręgowy w Poznaniu IV Wydział Karny – Odwoławczy w składzie:
Przewodniczący: SSO Sławomir Jęksa
Sędziowie: SSO Dariusz Śliwiński
SSO Hanna Bartkowiak (spr.)
Protokolant: st. sekr. sąd. Aleksandra Langocz
przy udziale W. K. Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Poznaniu
po rozpoznaniu w dniu 5 lutego 2019 r.
sprawy M. J. i M. S. (1) oskarżonych z art. 291 § 1 kk w zw. z art. 294 § 1 kk
na skutek apelacji wniesionych przez obrońców oskarżonych
od wyroku Sądu Rejonowego w Obornikach
z dnia 12 lipca 2018 r., sygn. akt II K 256/16
1. Utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok.
2. Zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. A. T. kwotę 516,60 zł (w tym VAT) tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej obrony udzielonej z urzędu w postępowaniu odwoławczym.
3. Zasądza od oskarżonego M. J. na rzecz Skarbu Państwa zwrot należnej od niego połowy kosztów sądowych w kwocie 10 zł i wymierza mu opłatę za II instancję w kwocie 180 zł, a oskarżonego M. S. (1) zwalnia od uiszczenia połowy kosztów sądowych, w tym zwrotu kosztów zastępstwa procesowego z urzędu za postępowanie odwoławcze i nie wymierza mu opłaty za II instancję.
H. B. S. D. Ś.
UZASADNIENIE
wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu z dnia 5 lutego 2019 r., na podstawie art. 457 § 2 kpk w zw. z art. 423 § 1a kpk sporządzone na wniosek obrońcy w zakresie dotyczącym oskarżonego M. S. (1)
M. S. (1) został oskarżony o to, że w okresie od dnia 3 grudnia 2015 r. do dnia 5 grudnia 2015 r. w R. i K., działając wspólnie i w porozumieniu z M. J. pomagał M. K. (1) w ukryciu uzyskanego w wyniku kradzieży pojazdu marki M. (...) o nr rej. (...) o wartości 283.392 zł w ten sposób, że wiedząc, iż pojazd został uzyskany w wyniku czynu zabronionego pomagał przemieścić pojazd o znacznej wartości w celu jego ukrycia, tj. przestępstwo z art. 291 § 1 kk w zw. z art. 294 § 1 kk.
Sąd Rejonowy w Obornikach wyrokiem z dnia 12 lipca 2018 r. wydanym w sprawie o sygn. akt II K 256/16 uznał oskarżonego M. S. (1) za winnego tego że w okresie od dnia 3 grudnia 2015 r. do dnia 5 grudnia 2015 r. w R. i w K., działając wspólnie i w porozumieniu z M. J., w krótkich odstępach czasu i w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, pomagał innej ustalonej osobie do ukrycia uzyskanego za pomocą kradzieży z włamaniem pojazdu marki M. (...) o nr rej. (...) o wartości 109.600 zł, w ten sposób, że pomagał przemieścić pojazd, wiedząc, iż pojazd ten został uzyskany za pomocą czynu zabronionego, tj. przestępstwa z art. 291 § 1 kk w zw. z art. 12 kk i za to na podstawie art. 291 § 1 kk wymierzył mu karę 3 miesięcy pozbawienia wolności.
Na podstawie art. 63 § 1 i 5 kk Sąd zaliczył oskarżonemu M. S. (1) na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności okres rzeczywistego pozbawienia wolności w dniu 5 grudnia 2015 r., tj. jeden dzień.
Ponadto Sąd zasądził na rzecz adw. A. T. zwrot kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu, a także zwolnił podsądnego z obowiązku zapłaty kosztów sądowych i nie wymierzył mu opłaty (k. 694-695).
Powyżej opisany wyrok zaskarżył obrońca oskarżonego w całości w odniesieniu do podsądnego M. S. (1) . Skarżący podniósł zarzuty obrazy przepisów prawa procesowego, tj. art. 4 kpk, art. 5 kpk i art. 410 kpk, a także zarzuty błędu w ustaleniach faktycznych, który mógł mieć wpływ na treść wydanego orzeczenia poprzez ustalenie, iż oskarżony w czasie pomocy udzielanej M. K. (1) wiedział, że samochód M. pochodzi z przestępstwa.
Podnosząc w ten sposób obrońca wniósł zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego M. S. (1) od zarzucanego mu czynu oraz zasądzenie od Skarbu Państwa na rzecz adw. A. T. kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu w postępowaniu apelacyjnym według norm przepisanych, które nie zostały opłacone nawet w części (k. 759-762).
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja obrońcy oskarżonego okazała się bezzasadna i nie zasługiwała na uwzględnienie.
Przed odniesieniem się do konkretnych zarzutów apelacyjnych Sąd Okręgowy będąc do tego ustawowo zobligowany, zbadał czy nie wystąpiły uchybienia, o których mowa w art. 439 kpk i art. 440 kpk, powodujące konieczność ingerencji w zaskarżony wyrok niezależnie od granic zaskarżenia i podniesionych zarzutów, po czym stwierdził, że w sprawie nie ujawniły się żadne bezwzględne przyczyny odwoławcze ani nie wystąpiła rażąca niesprawiedliwość wyroku.
Dla zachowania klarowności swoich wywodów Sąd Okręgowy postanowił ustosunkować się do zarzutów zawartych w apelacji w odmiennej kolejności aniżeli zawarta w treści tego środka zaskarżenia. Z uwagi na fakt, że brak naruszenia przepisów postępowania karnego jest gwarancją dokonania przez Sąd I instancji prawidłowych ustaleń faktycznych, które natomiast wpływają na prawidłowe zastosowanie przepisów prawa materialnego Sąd Okręgowy w takiej właśnie kolejności będzie rozpatrywał zarzuty podniesione w apelacji.
Sąd Okręgowy nie uznał zasadności zarzutu naruszenia art. 7 kpk. Wbrew bowiem stanowisku skarżącego przeprowadzona ocena zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego była szczegółowa, fachowa i uwzględniała zasady prawidłowego rozumowania oraz wskazania wiedzy i doświadczenia życiowego. Sąd I instancji poddał weryfikacji wszystkie zgromadzone w sprawie dowody, wyraźnie zaznaczył, którym dowodom przyznał przymiot wiarygodności, a którym cechy tej odmówił, a także podał racjonalne powody przemawiające za takim właśnie ukształtowaniem zapatrywania Sądu na znajdujące się w aktach sprawy dowody. Przeprowadzona w sposób wyżej opisany weryfikacja dowodów czyniła zadość przepisowi art. 7 kpk i spotkała się z aprobatą Sądu odwoławczego. Należy w tym miejscu przypomnieć, że ustanowiony w tym przepisie obowiązek dokonywania oceny wiarygodności materiału dowodowego w oparciu o wszechstronną, zgodną z zasadami logicznego rozumowania, wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego analizę dotyczy także skarżącego zmierzającego do podważenia prawidłowości rozstrzygnięcia poprzez zakwestionowanie oceny dowodów stanowiących jego podstawę. Owego zarzutu apelujący nie może ograniczyć wyłącznie do prostego zanegowania i arbitralnego stwierdzenia, że przymiotem wiarygodności winny być obdarzone tylko dowody korzystne dla oskarżonego. Obowiązkiem skarżącego jest wykazanie, jakich konkretnych uchybień dopuścił się sąd w kontekście zasad wiedzy (w szczególności logicznego rozumowania) oraz doświadczenia życiowego, oceniając zebrany materiał dowodowy ( postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 26 lipca 2017 r., II KK 180/17, Legalis nr 1668825).
Zdaniem Sądu II instancji obrońca oskarżonego M. S. (1) powyżej przedstawionych warunków nie wypełnił. Negując dokonaną przez Sąd Rejonowy ocenę dowodów, apelujący nie wykazał aby doszło przy tym do naruszenia konkretnych zasad prawidłowego rozumowania, wskazań wiedzy czy doświadczenia życiowego. Natomiast skarżący przedstawił swoją subiektywną ocenę wymienionych w apelacji dowodów, która została uznana przez Sąd odwoławczy za gołosłowną i niczym niepopartą polemikę.
Kontrola instancyjna zaskarżonego orzeczenia nie potwierdziła również zasadności zarzutu naruszenia przepisu art. 410 kpk. Bowiem, wbrew twierdzeniom obrońcy, podstawę wyroku stanowił całokształt okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej. Warto w tym miejscu wyraźnie wskazać, że przepisu art. 410 kpk nie można rozumieć w ten sposób, że każdy z przeprowadzonych dowodów ma stanowić podstawę ustaleń faktycznych. Nie można zarzucać, że niektóre dowody nie stanowiły podstawy ustaleń faktycznych, jeżeli sąd je rozważył i odrzucił na płaszczyźnie art. 7 kpk jako niewiarygodne ( postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 lipca 2018 r., IV KK 242/18, Legalis nr 1809309).
Sąd odwoławczy uznał za chybiony także zarzut naruszenia art. 5 § 2 kk polegający, zdaniem apelującego, na rozstrzygnięciu niedających się usunąć wątpliwości na niekorzyść oskarżonego. Warto w tym miejscu wskazać, iż zasada in dubio pro reo wyrażona w powyżej wskazanym przepisie ma zastosowanie tylko wtedy, gdy pomimo przeprowadzenia wszystkich dostępnych dowodów, w dalszym ciągu pozostają w sprawie niewyjaśnione okoliczności. Wszelkie przy tym wątpliwości w zakresie ustaleń faktycznych powinny być wyjaśnione i usunięte przez wszechstronną i gruntowną analizę całego dostępnego materiału dowodowego i dopiero wtedy, gdy po wykorzystaniu wszelkich istniejących możliwości wątpliwości nie zostaną usunięte, należy je wytłumaczyć w sposób korzystny dla oskarżonego (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 czerwca 1991r., WR 107/91, OSNKW 1992/1-2/14). W nauce prawa podkreśla się, że reguła in dubio pro reo może być stosowana dopiero wtedy, gdy organ procesowy podejmie wszelkie dostępne kroki zmierzające do dokonania jednoznacznych ustaleń faktycznych. Dopiero stwierdzenie braku takiej możliwości uprawnia do rozstrzygnięcia wątpliwości na korzyść podsądnego. Zaznaczenia wymaga fakt, iż dla oceny, czy nie został naruszony nakaz wynikający z § 2 art. 5 kpk nie są miarodajne wątpliwości podnoszone w środku zaskarżenia, lecz jedynie to, czy sąd orzekający w danej sprawie rzeczywiście powziął wątpliwość co do treści ustaleń faktycznych i rozstrzygnął je na korzyść oskarżonego, względnie to, czy w realiach rozpoznawanej sprawy wątpliwość taką powinien był powziąć (por. P. Hofmański <red.> Kodeks postępowania karnego – komentarz. Warszawa 1999, t. I, s. 37 i n.). Nie ulega też wątpliwości, że przestępny zamiar sprawcy ustalić można nie tylko w oparciu o jego wyjaśnienia, w których przyznaje się on do niego, ale również dowodzeniem pośrednim ze wszystkich okoliczności, na podstawie których można byłoby wyprowadzić wnioski co do woli czy stanu świadomości sprawcy. Byłoby bowiem wynaturzeniem sprawiedliwości, gdyby jej wymiar miał zależeć od tego, do czego sprawca zechce się przyznać ( wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 5 września 1996 r., II AKa 193/96, OSPriP 1997/3/18).
W przedmiotowej sprawie, wobec jednoznaczności prawidłowo ustalonego stanu faktycznego, klarowności i rzetelności wywodów Sądu I instancji, nie ujawniły się przesłanki zastosowania zasady in dubio pro reo. Podkreślić przy tym należy, że Sąd Rejonowy dysponował dość szerokim spektrum źródeł dowodowych, poddających się pełnej weryfikacji. Nie miał zatem powodów by przyjmować, że zachodziła wielość równie prawdopodobnych stanów faktycznych, czego konsekwencją byłaby konieczność rozstrzygania nieusuwalnych wątpliwości na korzyść M. S. (1).
Mając na uwadze dotychczas przedstawione rozważania Sąd Okręgowy stwierdził, że żaden z zarzutów procesowych nie podważył w skuteczny sposób prawidłowej oceny dowodów dokonanej przez Sąd Rejonowy, ani też nie pozwolił stwierdzić uchybień organu orzekającego w zakresie przepisów postępowania karnego, mogących mieć wpływ na treść zapadłego wyroku. Podkreślić jeszcze należy, że proponowana przez apelującego ocena materiału dowodowego była bardzo jednostronna, nie obejmowała wszystkich zgromadzonych w sprawie dowodów, a jedynie te, które były korzystne dla podsądnego.
W następstwie tego chybione okazały się także podniesione przez skarżącego zarzuty błędu w ustaleniach faktycznych. Apelujący oparł się bowiem w tej mierze na subiektywnej ocenie dowodów, która nie mogła zostać uznana przez Sąd odwoławczy za prawidłową z uwagi na okoliczności wymienione w poprzednim akapicie. Konieczne w tym miejscu jest przypomnienie, że zarzut błędu w ustaleniach faktycznych może zostać uznany za słuszny jedynie wtedy, gdy trafność ocen i wniosków wyprowadzonych przez sąd meriti na podstawie okoliczności ujawnionych w trakcie rozprawy głównej nie odpowiada zasadom prawidłowego rozumowania. Z kolei błąd w ustaleniach faktycznych może wynikać z niepełności postępowania dowodowego – błąd braku lub nieprawidłowości w zakresie oceny dowodów - błąd dowolności. Dla skuteczności zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych w formie dowolności, konieczne jest wykazanie przez apelującego, że sąd orzekający w I instancji dopuścił się uchybienia przy ocenie zebranego w sprawie materiału dowodowego, poprzez nieuwzględnienie przy jej dokonywaniu zasad logiki, wskazań wiedzy oraz doświadczenia życiowego, jak również całokształtu ujawnionych w sprawie okoliczności ( por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 14 lutego 2018 r., II AKa 2/18, Legalis nr 1733041).
Zdaniem Sądu Okręgowego w przedmiotowej sprawie apelujący nie wykazał żadnych tego typu naruszeń ze strony Sądu I instancji.
W pierwszej kolejności apelujący negował ustalenie Sądu Rejonowego, że M. S. (1) wiedział, iż samochód marki M. (autocysterna) pochodzi z przestępstwa. Podnosząc w ten sposób obrońca podsądnego opierał się na tej części wyjaśnień M. S. (1) i M. J. oraz zeznań M. K. (1), którym Sąd I instancji słusznie odmówił przymiotu wiarygodności. Jednocześnie skarżący zignorował te wyjaśnienia oskarżonego, w których dwukrotnie przyznał się on do popełnienia zarzucanego mu czynu i wyjaśnił, że wiedział o tym, iż znajdujący się w lesie pojazd pochodzi z przestępstwa. Również z pierwszych wyjaśnień M. J. wynikało, że M. K. (1) powiedział im, że samochód „jebnął” (wyrażenie to w tym wypadku mogło oznaczać tylko jedno „ukradł”). Nadto sam M. K. (1) podał, że mówił kolegom o dokonanej kradzieży cysterny i o konieczności jej przestawienia z miejsca, w którym się znajdowała. Owszem wymienieni wyżej składając kilkakrotnie wyjaśnienia na różnych etapach postępowania zmieniali przebieg przedstawianych wydarzeń oraz stan swojej świadomości co do pochodzenia pojazdu z przestępstwa. Niemniej jednak Sąd niższej instancji, o czym była już mowa powyżej, w pełni zasadnie nie dał wiary tym wyjaśnieniom oskarżonych. W konsekwencji ta część wyjaśnień podsądnych, a także zeznań świadków: M. K. (1) i I. F., uznana przez Sąd Rejonowy za niewiarygodną nie stanowiła podstawy ustaleń faktycznych odnośnie przebiegu zdarzenia, a także co do świadomości podsądnych o przestępczym pochodzeniu pojazdu marki M.. Dodać w tym miejscu należy, co już słusznie dostrzegł Sąd I instancji, że M. S. (1) znał trudną sytuację życiową i majątkową M. K. (1), który pracował razem z nim dorywczo w warsztacie M. J., a czasem nawet w tym warsztacie pomieszkiwał. W związku z tym wiedział, że M. K. nie stać na zakup sporej wartości pojazdu ciężarowego typu autocysterna. Nie można również zapominać, że oskarżony M. S. zastał pojazd unieruchomiony w głębokim lesie, w którym to miejscu w ogóle się nie parkuje. Ponadto obrońca dążąc do wykazania braku świadomości M. S. (1) odnośnie pochodzenia auta pominął okoliczność, która wynikała z wyjaśnień podsądnego, zeznań M. K. (1), potwierdzonych dodatkowo zeznaniami P. C. i P. K.. Mianowicie sytuację, że w dniu 3 grudnia 2015 r. gdy przy pojeździe pozostali M. S. i M. K., miała miejsce próba ściągnięcia paliwa z baku unieruchomionej cysterny, jednak z odciętego węża nic nie leciało. Gdyby zatem faktycznie M. K. (1) legalnie dysponował autocysterną, jaki byłby cel w ściąganiu paliwa z baku do baniek, a także niszczenie elementów pojazdu (odcięcie węża). Specyficzna także była reakcja oskarżonego M. S. (1) na pojawienie się Straży Leśnej, gdyż stamtąd uciekł. Reasumując powyższe, zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, w szczególności w postaci wiarygodnej części wyjaśnień oskarżonych M. S. (1) oraz M. J. oraz zeznań M. K. (1), pozwolił na niebudzące wątpliwości stwierdzenie, że M. S. (1) w trakcie udzielania M. K. pomocy w przemieszczeniu pojazdu typu autocysterna z lasu pod dom jego matki, wiedział, że samochód ten pochodzi z przestępstwa.
Apelujący bezzasadnie podnosił także, że Sąd I instancji błędnie ustalił, że stan świadomości M. J. i M. S. (1) co do pochodzenia samochodu marki M. z przestępstwa towarzyszył im od samego początku, podczas gdy oskarżony M. S. (1) dowiedział się o tym fakcie dopiero w dniu zatrzymania przez Policję. Również w tym wypadku obrońca podsądnego swe wywody oparł na dowodach, które nie zasługiwały na wiarygodność, jak je trafnie ocenił Sąd Rejonowy. W poprzednim akapicie Sąd odwoławczy omówił już szczegółowo dowody oraz wynikające z nich okoliczności popełnionego przestępstwa pozwalające stwierdzić w sposób niewątpliwy, że oskarżony M. S. (1) - bo jego dotyczy to pisemne opracowanie, od początku miał wiedzę o nielegalnym pochodzeniu unieruchomionej w lesie autocysterny, którą wraz z M. J. pomogli M. K. (1) przetransportować w inne miejsce. Już w dniu 3 grudnia 2015 r. M. S. (1) był przy nieudanej próbie ściągnięcia paliwa z baku cysterny przez M. K. (1), które to zachowanie ewidentnie świadczyło o braku tytułu prawnego do władania takim pojazdem. Sąd Okręgowy nie miał wątpliwości, że M. K. (1) chciał ukraść wspomniane paliwo i uzyskać z tego korzyść majątkową. Potwierdzeniem tego toku rozumowania jest ucieczka M. S. (1) z lasu w momencie pojawienia się tam służb leśnych.
Sąd Okręgowy nie zgodził się też ze skarżącym aby błędne było ustalenie Sądu Rejonowego, że oskarżony M. S. (1) pomagał przemieścić autocysternę w celu jej ukrycia. Rację miał apelujący o tyle, że zgromadzony materiał dowodowy wskazywał, że oskarżeni M. S. (1) oraz M. J. pomagali przemieścić samochód marki M. z lasu na drogę w pobliżu domu matki M. K. (1). To jednak, że pojazd znalazł się „w widocznym miejscu” nie eliminowało zamiaru oskarżonego co elementu przypisanego mu czynu, tj. iż działał w celu jego ukrycia. Należy wyraźnie podkreślić, że jedyną sytuacją, która eliminowałaby przestępczy zamiar M. S. w zakresie czynu z art. 291 § 1 kk byłaby pomoc z wyciągnięciu autocysterny z lasu w celu odwiezienia jej do właściciela i zwrócenia mu pojazdu. Taka sytuacja nie miała jednak miejsca w przedmiotowej sprawie. Bowiem podsądny działając wraz z M. J. pomagał w wydostaniu unieruchomionego samochodu marki M. z lasu i przetransportowaniu go pod dom matki M. K.. Sam fakt, że droga przebiegająca w pobliżu tego domu jest uczęszczana przez innych uczestników ruchu nie eliminuje znamienia „pomocy w ukryciu”. (...) to bowiem nie jedynie takie sytuacje, jak to uważa obrona, umieszczenia przedmiotu pochodzącego z kradzieży w miejscu niedostępnym i całkowicie niewidocznym dla innych osób. W przedmiotowej sprawie, ze względu choćby na gabaryty skradzionego pojazdu byłoby to znacznie utrudnione W przedmiotowej sprawie, skradziony pojazd marki M. z pomocą oskarżonego M. S. był wydostawany z lasu i transportowany na drogę w pobliże miejsca zamieszkania matki M. K. w celu usunięcia tego auta z lokalizacji stanowiącej przedmiot zainteresowania leśników i (...) Leśnej. Pojazd ciężarowy usytuowany w miejscu nieutrudniającym ruchu innym użytkownikom ruchu drogowego nie budzi większego zainteresowania i nikt nie miałby podstaw aby informować o tym fakcie organy ścigania. Inaczej niż w przypadku pozostawienia samochodu ciężarowego w miejscu niedozwolonym w lesie, które to zachowanie stanowi wykroczenie i jest w zainteresowaniu służb leśnych. Zatem działania oskarżonego stanowiły elementy pomocy w utrzymaniu się w bezprawnym posiadaniu rzeczy, M. K. (1). Reasumując powyższe rozważania Sąd II instancji nie zgodził się z apelującym, że pomoc w przemieszczeniu pojazdu z lasu na drogę publiczną eliminowało zamiar oskarżonego w zakresie przypisanego mu przestępstwa z art. 291 § 1 kk w zw. z art. 12 kk.
Ponieważ apelacja zaskarżała wyrok w całości co do M. S. (1), Sąd Okręgowy, będąc zobligowany treścią art. 447 § 1 kpk rozważył także prawidłowość rozstrzygnięcia o karze i zbadał ją pod kątem współmierności. Przypomnieć należy, że w świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego, niewspółmierność kary ma miejsce wówczas „gdy kara jakkolwiek mieści się w granicach ustawowego zagrożenia, nie uwzględnia w sposób właściwy zarówno okoliczności popełnienia przestępstwa, jak i osobowości sprawcy, innymi słowy – gdy w społecznym odczuciu jest karą niesprawiedliwą” (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 kwietnia 1985r. V KRN 178/85, OSNKW 1985/7-8/60).
Po przeanalizowaniu okoliczności kontrolowanej sprawy i uwzględnieniu danych osobopoznawczych o sprawcy, Sąd Okręgowy doszedł do wniosku, że orzeczona wobec oskarżonego M. S. (1) kara z całą pewnością nie razi surowością. Sąd Rejonowy przedstawił konkretne przesłanki jakimi kierował się przy wyborze wymiaru kary - kary zdaniem Sądu Okręgowego - adekwatnej do czynu podsądnego, a przy tym dostosowanej indywidualnie do jego cech osobowościowych. Sąd Rejonowy wziął pod uwagę wszystkie okoliczności obciążające i łagodzące, o czym przekonuje uzasadnienie zaskarżonego wyroku. Przestępstwo z art. 291 § 1 kk zagrożone jest karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Sąd Rejonowy wymierzył więc M. S. (1) karę w minimalnym za to przestępstwo wymiarze, tj. karę 3 miesięcy pozbawienia wolności. Taka kara nie mogła być uznana za niewspółmiernie wysoką do wagi dokonanego przez podsądnego czynu, który charakteryzuje się wysokim stopniem społecznej szkodliwości. To z kolei było istotną przeszkodą do rozważań na temat przejścia przez art. 37a kk i wymierzenia sprawcy kary rodzajowo łagodniejszej niż przewidziana przez ustawodawcę w art. 291 § 1 kk kara pozbawienia wolności, czyli grzywny albo kary ograniczenia wolności.
Sąd II instancji nie miał także żadnych zastrzeżeń do decyzji Sądu Rejonowego o niezastosowaniu środka probacyjnego w postaci warunkowego zawieszenia wykonania kary pozbawienia wolności. Zgodnie z art. 69 § 1 kk (w brzmieniu obowiązującym od dnia 1 lipca 2015 r.) sąd ma możliwość zastosowania wspomnianej instytucji jeżeli sprawca w czasie popełnienia przestępstwa nie był skazany na karę pozbawienia wolności i jest to wystarczające dla osiągnięcia wobec niego celów kary, a w szczególności zapobieżenia powrotowi do przestępstwa. W czasie popełnienia przedmiotowego czynu M. S. (1) nie był skazany na karę pozbawienia wolności, co miał na uwadze Sąd I instancji, który jednocześnie celnie stwierdził, że w stosunku do oskarżonego nie można postawić pozytywnej prognozy kryminologicznej, gdyż były prowadzone już przeciwko niemu postępowania w sprawach nieletnich i w chwili wyrokowania był już 4-krotnie karany za różnego typu przestępstwa w większości za występki przeciwko mieniu. Poza tym stwierdzono, że oskarżony mimo młodego wieku nie prowadzi ustabilizowanego trybu życia, pracuje tylko dorywczo, okazuje lekceważący stosunek wobec obowiązujących norm prawnych, o czym świadczy jego postawa procesowa w niniejszym procesie (unikanie stawiennictwa na rozprawy pomimo wezwań i konieczność poszukiwania go listem gończym). W tej sytuacji, w ocenie Sądów obu instancji, jedynie wymierzenie kary pozbawienia wolności bez warunkowego zawieszenia jej wykonania będzie w stanie w stosunku do M. S. (1) spełnić wszystkie cele kary i w odczuciu społecznym zostanie odebrane jako właściwa reakcja wymiaru sprawiedliwości na tego typu czyn i sylwetkę sprawcy.
Mając na względzie wszystko powyższe, Sąd Okręgowy utrzymał zaskarżony wyrok w mocy (pkt 1 wyroku).
W pkt 2 wyroku, na podstawie § 17 ust. 2 pkt 4 oraz § 4 ust. 3 w zw. z § 2 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz. U. z 2016 r. poz. 1714) Sąd odwoławczy zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. A. T. kwotę 516,60 złotych (w tym VAT) tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej obrony udzielonej z urzędu w postępowaniu odwoławczym.
W pkt 3 wyroku Sąd Okręgowy orzekł o kosztach postępowania odwoławczego. Na podstawie art. 624 § 1 kpk w zw. z art. 636 § 1 kpk zwolnił oskarżonego M. S. (1) od obowiązku zwrotu Skarbowi Państwa kosztów procesu za postępowanie odwoławcze, w tym zwrotu kosztów zastępstwa procesowego oraz nie wymierzył mu opłaty za drugą instancję. Sąd odwoławczy uznał, że w sytuacji, gdy oskarżony ma do odbycia karę o charakterze izolacyjnym, a obecnie uzyskuje niewielki dochód z wykonywanych prac dorywczych i nie posiada żadnych oszczędności, nie stać go na uiszczenie kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, w tym opłaty za II instancję. Z uwagi na powyższe nie ma on także odpowiednich środków aby zwrócić koszty wyłożone przez Skarb Państwa na zapłatę wynagrodzenia dla obrońcy z urzędu. Dlatego też zwolniono oskarżonego z obowiązku zwrotu Skarbowi Państwa kosztów procesu za postępowanie odwoławcze w całości.
H. B. S. D. Ś.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację: Sławomir Jęksa, Dariusz Śliwiński
Data wytworzenia informacji: