XV Ca 1704/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Poznaniu z 2023-01-24
Sygn. akt XV.Ca. 1704/22
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 24 stycznia 2023r.
Sąd Okręgowy w Poznaniu Wydział XV Cywilny Odwoławczy
w składzie następującym:
Przewodniczący: sędzia Joanna Andrzejak-Kruk
po rozpoznaniu w dniu 24 stycznia 2023r. w Poznaniu na posiedzeniu niejawnym
sprawy z powództwa (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandytowa z siedzibą w P.
przeciwko (...) SA z siedzibą w W.
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Rejonowego Poznań- Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu
z dnia 13 czerwca 2022r.,
sygn. akt V.C.65/21
oddala apelację,
zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 135,-zł z tytułu zwrotu koszów zastępstwa procesowego w instancji odwoławczej.
/-/ Joanna Andrzejak-Kruk
UZASADNIENIE
Pozwem złożonym 1.10.2020r. powód (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandytowa z siedzibą w P. wystąpił o zasądzenie od pozwanego (...)SA z siedzibą w W. kwoty 1.166,04zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 30.09.2017r. do dnia zapłaty oraz kosztami postępowania według norm przepisanych. W uzasadnieniu powód podniósł, że 11.01.2013r. pozwany zawarł z K. L. umowę kredytu konsumenckiego, który to kredyt został przez kredytobiorcę spłacony 6.09.2013r., przed ustalonym w umowie terminem. W związku z tym na podstawie art. 49 ust. 1 ustawy o kredycie konsumenckim pozwany winien zwrócić kredytobiorcy część prowizji w wysokości wynikającej proporcjonalnie ze skrócenia okresu trwania umowy, czego nie uczynił, nie rozliczając się z konsumentem w terminie wynikającym z art. 52 u.k.k. Powód nabył wierzytelność z tego tytułu na podstawie dwóch umów cesji z 18.09.2020r., o czym powiadomił pozwanego, który jednak nie zaspokoił roszczenia.
W dniu 16.11.2020r. wydany został przeciwko pozwanemu nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym, w którym uwzględniono żądanie pozwu.
Pozwany złożył sprzeciw od nakazu zapłaty, zaskarżając go w całości oraz domagając się oddalenia powództwa i zasądzenia od powoda zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych. Pozwany negował istnienie dochodzonej wierzytelności ( prowizja nie jest bowiem kosztem podlegającym zwrotowi na podstawie art. 49 u.k.k., nie doszło także do przedterminowej spłaty pożyczki lecz do umorzenia zobowiązania z uwagi na zawarcie umowy odnowienia ) oraz przyjętą w pozwie metodę wyliczenia należności ( według pozwanego metoda liniowa nie jest prawidłowa jako nielogiczna i nie znajdująca umocowania w przepisach ani w postanowieniach umowy ), podważał także legitymację czynną powoda zarzucając nieważność zawartej przez jego poprzednika z konsumentem umowy sprzedaży wierzytelności jako mającej na celu obejście przepisów u.k.k. oraz sprzecznej z zasadami współżycia społecznego.
Wyrokiem z dnia 13.06.2022r., sygn. akt V.C.65/21 Sąd Rejonowy Poznań-Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu: 1) zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.166,04zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 30.09.2017r. do dnia zapłaty, 2) zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 387,-zł z tytułu zwrotu kosztów procesu.
Apelację od wyroku wniósł pozwany, zaskarżając go w całości i zarzucając naruszenie:
art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie i pominięcie dowodu z zeznań świadka K. L. jako nieistotnego dla rozstrzygnięcia sprawy, podczas gdy dowód ten zmierzał do wykazania faktów istotnych dla sprawy, tj. braku ekwiwalentności świadczeń z umowy cesji oraz zawarcia umowy na warunkach wyraźnie krzywdzących dla konsumenta, które to naruszenie miało wpływ na treść zapadłego rozstrzygnięcia przez brak poddania należytej ocenie Sądu wykazywanej nieważności umowy cesji;
art. 227 k.p.c. w zw. art. 235 2 § 2 k.p.c. i art. 248 k.p.c. skutkujące nierozpoznaniem istoty sprawy, polegające na: a) nieprzeprowadzeniu dowodów zawnioskowanych przez pozwanego w sprzeciwie od nakazu zapłaty; b) braku zobowiązania powoda do przedstawienia umowy cesji wraz z załącznikiem nr 1 niezanonimizowanym co do wysokości zapłaty za zbycie wierzytelności; c) niewydaniu postanowienia w przedmiocie pominięcia tych dowodów – podczas gdy mały one na celu wykazanie braku legitymacji materialnej czynnej po stronie powoda, a ustalenia poczynione na podstawie zgłoszonych dowodów mogłyby prowadzić do oddalenia powództwa, a zatem dowody miały istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, a Sąd zobowiązany był do wydania postanowienia w przedmiocie wniosków pozwanego, które to naruszenie miało wpływ na treść zapadłego rozstrzygnięcia przez brak poddania ocenie Sądu wykazywanej nieważności umowy cesji z uwzględnieniem ww. dowodów, a brak wydania postanowienia uniemożliwia dokonanie należytej kontroli instancyjnej rozstrzygnięcia Sądu I instancji;
art. 58 § 2 k.c. w zw. z art. 509 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że umowa cesji zawarta pomiędzy (...) sp. z o.o. sp.k.a. a kredytobiorcą jest ważna, podczas gdy umowa cesji naruszała zasady współżycia społecznego, a tym samym jest dotknięta sankcją nieważności bezwzględnej;
art. 58 k.c. oraz art. 49 u.k.k. poprzez niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że umowa cesji zawarta pomiędzy (...) sp. z o.o. sp.k.a. a kredytobiorcą jest ważna, podczas gdy umowa cesji miała na celu obejście przepisów ustawy o kredycie konsumenckim, a tym samym jest dotknięta sankcją nieważności bezwzględnej;
art. 49 ust. 1 ustawy z dnia 12.05.2011r. o kredycie konsumenckim poprzez jego błędną wykładnię i uznanie, że w przypadku przedterminowej spłaty kredytu, obniżeniu ulegają wszystkie koszty kredytu, bez względu na to, czy dotyczą one okresu, o który skrócono czas obowiązywania umowy, podczas gdy zgodnie z powyższym przepisem, w przypadku przedterminowej spłaty kredytu, obniżeniu ulegają tylko te koszty, które dotyczą okresu, o który skrócono czas obowiązywania umowy;
art. 49 ust. 1 u.k.k. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na uznaniu, że redukcja całkowitego kosztu kredytu ma charakter proporcjonalny, tj. winna być dokonana proporcjonalnie do okresu, o który skrócono czas trwania umowy, podczas gdy zastosowanie takiej metody rozliczeń nie znajduje uzasadnienia w obowiązujących przepisach.
W oparciu o te zarzuty pozwany domagał się zmiany zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa oraz zasądzenia od powoda kosztów postępowania za obie instancje według norm przepisanych.
W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie oraz o zasądzenie od pozwanego kosztów postępowania odwoławczego według norm przepisanych.
Sąd Okręgowy nie przeprowadzał postępowania dowodowego, a zatem niniejsze uzasadnienie zawiera jedynie wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa ( art. 505 13 § 2 k.p.c. ).
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja pozwanego nie zasługiwała na uwzględnienie.
Pozwany zgłosił zarzuty naruszenia przepisów postępowania i przepisów prawa materialnego mające na celu podważenie stanowiska Sądu Rejonowego odnośnie do legitymacji czynnej do dochodzenia roszczenia. Legitymację tę Sąd Rejonowy wywiódł z art. 509 i 510 k.c. oraz dwóch zawartych 18.09.2020r. umów sprzedaży wierzytelności, ustalając, że na podstawie pierwszej z tych umów K. L. przelała przysługująca jej wierzytelność wobec pozwanego wynikającą z przedterminowej spłaty pożyczki na rzecz (...) sp. z o.o. sp.k. z siedzibą w P., zaś na podstawie drugiej umowy (...) sp. z o.o. sp.k. zbył przedmiotową wierzytelność na rzecz powoda. Zastrzeżenia pozwanego dotyczyły umowy, którą pierwotna wierzycielka zawarła z (...) sp. z o.o. sp.k. z siedzibą w P..
W ramach zarzutów naruszenia art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. pozwany kwestionował pominiecie – postanowieniem Sądu Rejonowego z 21.12.2021r. – jego wniosku o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka K. L., nadto zarzucił naruszenie art. 235 2 § 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. i art. 248 k.p.c. polegające na nierozpoznaniu zgłoszonego przez niego w sprzeciwie od nakazu zapłaty wniosku dowodowego o zobowiązanie powoda do przedłożenia załącznika nr 1 do umowy cesji, w którym została określona cena za sprzedaną wierzytelność.
Zrzut naruszenia art. 235 2 § 2 k.p.c. był zasadny, gdyż sąd pomijając dowód zgłoszony przez stronę winien wydać w tym przedmiocie postanowienie, tak jak Sąd Rejonowy uczynił to w odniesieniu do wniosku o przesłuchanie świadka. Uchybienie proceduralne Sądu Rejonowego polegające, jak należy zakładać, na przeoczeniu wniosku dowodowego pozwanego, nie może być jednak, wbrew stanowisku apelacji, kwalifikowane jako prowadzące do nierozpoznania istoty sprawy, skoro oba zgłoszone przez pozwanego dowody zmierzały do ustalenia tych samych okoliczności ( a więc wysokości ceny za zbywaną wierzytelność i okoliczności zawarcia umowy cesji – s. 14 sprzeciwu, k. 54 ), a w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd Rejonowy wyjaśnił, dlaczego fakty te uznaje za nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy ( s. 3 uzasadnienia wyroku ) oraz odniósł się do zarzutu nieważności umowy cesji ( s. 10 uzasadnienia wyroku ). Z tego samego powodu nie można uznać, aby uchybienie polegające na niewydaniu postanowienia dowodowego uniemożliwiało – jak to ujęto w apelacji – dokonanie należytej kontroli zaskarżonego rozstrzygnięcia. Stanowisko Sądu Rejonowego jest bowiem jasne, zaś inną kwestią, pozostającą poza zakresem art. 235 2 § 2 k.p.c., jest natomiast jego prawidłowość.
Sąd Rejonowy stwierdził, że okoliczności, które pozwany chciałby wykazać, nie są istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, gdyż nawet wyrażenie przez świadka w trakcie składania zeznań poglądu o nieekwiwalentności umowy cesji nie uchlałoby jej skuteczności, a pozwany nie twierdził, że konsument uchylił się od zawartej umowy przelewu. Sąd Rejonowy wskazał ponadto, że konsument ma swobodę kontraktową w zawarciu umowy sprzedaży należącej do niego wierzytelności, a jako konsument racjonalny z pewnością zdaje sobie sprawę z powszechnie występującego zjawiska nabywania wierzytelności za część ich ceny i ma możliwość oceny, czy uzyskane przez niego świadczenie jest korzystne w zestawieniu z ryzykiem, kosztami i czasochłonnością samodzielnego dochodzenia roszczenia od banku. Stanowisko Sądu Rejonowego było o tyle nietrafne, że pozwany w toku rozpoznania sprawy w I instancji nie powoływał się na wady oświadczenia woli pierwotnego wierzyciela dające mu uprawnienie do uchylenia się od skutków tego oświadczenia, lecz w sprzeciwie od nakazu zapłaty wskazał na nieważność pierwszej umowy sprzedaży wierzytelności jako m.in. sprzecznej z zasadami współżycia społecznego z uwagi na nieekwiwalentność świadczeń stron umowy cesji prowadzącą do rażącego pokrzywdzenia kredytobiorcy. Pozwany wyraźnie nawiązywał zatem do art. 58 § 1 i 2 k.c., przy czym ustalenie nieważności umowy sprzedaży wierzytelności na podstawie tego przepisu mogło nastąpić również w niniejszym procesie jako przesłanka rozstrzygnięcia, tj. stwierdzenia, czy powództwo wytoczył podmiot do tego legitymowany.
Ostatecznie natomiast Sąd Okręgowy uznał, że decyzje dowodowe Sądu Rejonowego nie naruszają prawa, w szczególności nie pozostają bowiem w sprzeczności z art. 227 k.p.c., którego naruszenie zarzucono w apelacji.
Zgodnie z art. 227 k.p.c. przedmiotem dowodu są fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie. Każda ze stron zobowiązana jest zatem do przytoczenia twierdzeń na uzasadnienie swoich wniosków lub dla odparcia wniosków i twierdzeń strony przeciwnej ( art. 205 12 § 2 k.p.c. ), a jeżeli druga strona twierdzeniom dotyczącym faktów zaprzeczy ( art. 210 § 2 k.p.c. ), fakty te stają się sporne i wymagają udowodnienia ( arg. z art. 229 i 230 k.p.c. ), zaś obowiązek ich udowodnienia spoczywa na stronie, która z danego faktu wywodzi skutki prawne ( art. 232 zd. 1 k.p.c. ).
Pozwany w sprzeciwie od nakazu zapłaty domagał się przesłuchania świadka i uzyskania od powoda załącznika nr 1 do pierwszej umowy sprzedaży wierzytelności w celu ustalenia wysokości ceny sprzedaży, wiedzy kredytobiorcy o potencjalnej wysokości przysługującej mu wierzytelności oraz okliczności zawarcia umowy ( s. 14 sprzeciwu, k. 54 ). Pozwany nie twierdził jednak wówczas, że poprzednik prawny powoda nabył od kredytobiorcy wierzytelność za kwotę znacząco niższą od jej wartości ani też że kredytobiorca nie zdawał sobie sprawy z wartości wierzytelności, przez co został rażąco pokrzywdzony; pozwany jedynie snuł przypuszczenia co do tego, że jest to „wielce prawdopodobne” oraz wyrażał przekonanie, że przedsiębiorca skupujący wierzytelności może wykorzystywać swoje doświadczenie i wiedzę w kontaktach ze słabiej poinformowanym konsumentem, nie informując go o wielkości przysporzenia, które konsument mógłby uzyskać kierując roszczenie do pozwanego, bez wchodzenia we współpracę z podmiotem skupującym wierzytelności ( k. 54 ). Pozwany nie opierał więc swego zarzutu co do braku legitymacji na żadnych twierdzeniach o faktach, które miały miejsce, ale na niczym nie popartych spekulacjach, oczekując prowadzenia postępowania dowodowego nie w celu wykazania owych spornych faktów, lecz w celu poszukiwania ewentualnego punktu zaczepienia dla zarzutu sprzeczności pierwszej umowy sprzedaży wierzytelności z zasadami współżycia społecznego. Pozwany nie sformułował jakichkolwiek realnych podstaw swych spekulacji co do tego, że może wchodzić w grę przyjęcie – tak jak w powołanym przez niego wyroku Sądu Najwyższego z 19.09.2013r., I CSK 651/12 – że obiektywnie niekorzystna dla jednej ze stron treść umowy zasługuje na negatywną ocenę moralną, a w konsekwencji prowadzi do uznania umowy za sprzeczną z zasadami współżycia społecznego przez to, że do takiego ukształtowania stosunków umownych, który jest dla niej w sposób widoczny krzywdzący, doszło wskutek świadomego lub tylko spowodowanego niedbalstwem wykorzystaniu przez drugą stronę silniejszej pozycji. W świetle art. 227 k.p.c. rzeczą sądu jest weryfikacja – przy pomocy przeprowadzonych dowodów – twierdzeń stron o faktach, nie zaś dopiero poszukiwanie okoliczności mogących stanowić podstawę stanowiska procesowego stron. Nawet w apelacji pozwany nie twierdził zresztą, że pierwszą umowę cesji zwarto w warunkach uzasadniających zastosowanie art. 58 § 2 k.c. i uznanie jej za sprzeczną z zasadami współżycia społecznego, lecz wywodził, że konieczne jest dopiero zbadanie, czy doszło do naruszenia zasad uczciwości kontraktowej i czy brak ekwiwalentności świadczeń mógł wynikać z wykorzystania silniejszej pozycji przez przedsiębiorcę.
W konsekwencji nie miało miejsca zarzucane w apelacji naruszenie art. 58 § 2 k.c. Umowa sprzedaży jest umową wzajemną, a zatem zgodnie z art. 487 § 2 k.c. świadczenie jednej ze stron powinno być odpowiednikiem świadczenia drugiej strony. Ustawodawca przewidział w tym przepisie ekwiwalentność świadczeń, z tym że chociaż strony w praktyce kierują się prawami rynku i uwzględniają obiektywne relacje wartości wzajemnych świadczeń, to jednak o wzajemności umowy rozstrzyga nie obiektywna wartość świadczeń ( równoważność, ekwiwalentność ), ale element subiektywny, jakim jest ocena stron, które właśnie subiektywnie uznają, że ich świadczenia są ekwiwalentne. Tylko w razie rażącego naruszenia kryterium obiektywnego zastosowanie może znaleźć instytucja wyzysku przewidziana w art. 388 k.c., z tym że przyznano w nim określone uprawnienia stronie pokrzywdzonej wyzyskiem, w szczególności prawo żądania korekty treści umowy z zachowaniem zasady ekwiwalentności wzajemnych świadczeń bądź unieważnienia umowy, nie przewidziano natomiast nieważności czynności z mocy samego prawa. Gdy zaś chodzi o możliwość odwołania się do zasad tzw. słuszności kontraktowej i zastosowania art. 58 § 2 k.c., to pozwany w apelacji – z odwołaniem do poglądów orzecznictwa – sam przyznaje, że aby uznać umowę sprzedaży wierzytelności za sprzeczną z zasadami współżycia społecznego nie jest wystarczające ustalenie zaistnienia zachwiania ekwiwalentności wzajemnych świadczeń, lecz konieczna jest także ocena okoliczności, które do niego doprowadziły, w szczególności czy do takiego ukształtowania wzajemnych stosunków umownych nie doszło wskutek świadomego wykorzystania przez drugą stronę jej silniejszej pozycji, czy naruszenia przez nią reguł przyzwoitego zachowania wobec kontrahenta. Jak już zostało natomiast wyjaśnione, pozwany nie formułował w tym zakresie żadnych twierdzeń.
Wbrew ponadto zarzutom apelacji, pierwsza umowa sprzedaży wierzytelności nie może być uznana za nieważną na podstawie art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 49 u.k.k. jako zmierzająca do obejścia przepisów ustawy o kredycie konsumenckim. Według pozwanego przyjęcie dopuszczalności zbywania wierzytelności na rzecz przedsiębiorców, którzy trudnią się skupywaniem „za bezcen” roszczeń od konsumentów i następnie ich wysuwaniem wobec kredytodawcy, by w ten sposób zarobić na różnicy pomiędzy ceną sprzedaży a kwotą uzyskaną od kredytobiorcy, wypacza cel, jakiemu ma służyć regulacja art. 49 u.k.k. Celem tym jest ochrona konsumenta, a więc osoby, która z założenia jest stroną słabszą niż przedsiębiorcy pod względem możliwości negocjacyjnych oraz stopnia poinformowania. Do obejścia prawa dochodzi zaś poprzez przyznanie przedsiębiorcom uprawnień przysługujących konsumentom, co jest niedopuszczalnym rozszerzeniem podmiotowym zakresu zastosowania tego przepisu.
Stanowiska pozwanego nie można podzielić. Przez obejście prawa należy rozumieć zachowanie podmiotu prawa, który – napotykając prawny zakaz dokonania określonej czynności prawnej – obchodzi go w ten sposób, że dokonuje innej, nie zakazanej formalnie, czynności prawnej w celu osiągnięcia skutku związanego z czynnością zakazaną, a tym samym sprzecznego z prawem. Innymi słowy jest to stan, w którym na podstawie dopuszczalnej czynności prawnej zostaje osiągnięty skutek zakazany przez prawo ( por. np. wyrok SN z 9.08.2005r., III UK 89/05 czy wyrok SN z 13.06.2006r., II UK 202/05 ). Obowiązujące przepisy nie ograniczają jednak obrotu wierzytelnościami, które powstają na podstawie przepisów ustanawiających ochronę konsumentów w stosunkach z przedsiębiorcami. To wyłącznie od woli konsumenta zależy więc, czy samodzielnie przystąpi do realizacji przysługującego mu roszczenia, czy też rozporządzi tym roszczeniem na rzecz osoby trzeciej, w tym przedsiębiorcy. Dla stosowania przepisów z zakresu ochrony konsumentów znaczenie ma jedynie status stron umowy w chwili jej zawarcia, a nie na etapie sądowego postępowania o wykonanie wynikających z tej umowy uprawnień i obowiązków. Wierzytelności te mogą być przedmiotem obrotu, nie tracąc swojego „konsumenckiego” charakteru. Również TSUE w wyroku z 11.09.2019r., C-383/18 wyraźnie podkreślił, że nie stanowi przeszkody do stosowania dyrektywy nr 2008/48 okoliczność, że spór w postępowaniu głównym dotyczy wyłącznie przedsiębiorców, gdyż zakres stosowania dyrektywy zależy nie od tożsamości stron sporu, lecz od statusu stron umowy kredytu. W sprawie jest bezsporne, że pożyczkobiorca był konsumentem; pozwany nie twierdził ani nie dowodził, że umowa o kredyt konsumencki została zawarta w celu uzyskania z tego tytułu jakiejkolwiek korzyści przez podmiot niebędący konsumentem. Na skutek przelewu wierzytelności z art. 49 ust. 1 u.k.k. nie doszło zaś do nowego ukształtowania podmiotowego stosunku prawnego istniejącego wcześniej pomiędzy konsumentem i kredytodawcą, skonstruowanego w sposób szczególny z uwagi na ochronę przysługującą konsumentowi i o uzyskanie w ten sposób przez przedsiębiorcę pozycji uprzywilejowanej zastrzeżonej tylko dla konsumenta. Chodziło wyłącznie o rozporządzenie przez konsumenta uprawnieniem nabytym w stosunku prawnym już zakończonym. O obejściu prawa nie mogło również świadczyć to, że powód czy też jego bezpośredni poprzednik będący przedsiębiorcą nabył wierzytelność należną od pozwanego i zawodowo zajmuje się skupem takich praw. Nie obowiązuje bowiem zakaz prowadzenia tego rodzaju działalności gospodarczej.
Podsumowując, nie zostało skutecznie podważane w apelacji stanowisko Sądu Rejonowego, który uznał, że powód jako nabywca wierzytelności był czynnie legitymowany do dochodzenia roszczenia z art. 49 ust. 1 ustawy z dnia 12.05.2011r. o kredycie konsumenckim ( t.j. Dz.U. 2022/246 ).
Należy na wstępie wyjaśnić, że posługiwanie się zarówno przez Sąd Rejonowy, jak i przez obie strony procesu pojęciem „prowizji” było w okolicznościach sprawy o tyle nieścisłe, że zgodnie z umową pożyczki gotówkowej z 11.01.2013r. w rzeczywistości pożyczkobiorca został obciążony opłatą przygotowawczą w wysokości 1.307,65-zł ( (...) ), która była należnością przysługującą bankowi za rozpatrzenie wniosku oraz przygotowanie i zawarcie umowy pożyczki i jako taka weszła w skąd całkowitego kosztu pożyczki ( (...) ). O tyle natomiast stosowana terminologia nie miała znaczenia, że również pozwany traktuje opłatę przygotowawczą i prowizję jako opłaty w swym charakterze równoważne, stanowiące wynagrodzenie pobierane przez niego w związku z udzieleniem kredytu ( np. s. 7 apelacji ).
Pozwany kwestionował dokonaną przez Sąd Rejonowy wykładnię art. 49 ust. 1 ustawy z dnia 12.05.2011r. o kredycie konsumenckim ( t.j. Dz.U. 2022/246) skutkującą uznaniem, że prowizja z tytułu udzielenia kredytu podlega obniżeniu z uwagi na jego przedterminową spłatę.
Ustawa o kredycie konsumenckim stanowi implementację do krajowego porządku prawnego dyrektywy 2008/48/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 23.04.2008r. w sprawie umów o kredyt konsumencki oraz uchylającej dyrektywę Rady 87/102/EWG ( Dz.U.UE.L.2008.133.66 ), zaś art. 49 ust. 1 u.k.k. nawiązuje do treści art. 16 ust. 1 dyrektywy, na co zwrócił już uwagę Sąd Rejonowy.
Przepis art. 16 ust. 1 dyrektywy nr 2008/48 stanowi, że konsument ma prawo w każdym czasie spłacić w całości lub w części swoje zobowiązania wynikające z umowy o kredyt i w takich przypadkach jest on uprawniony do uzyskania obniżki całkowitego kosztu kredytu, na którą składają się odsetki i koszty przypadające na pozostały okres obowiązywania umowy. Wykładni tego uregulowania dokonał Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w przywołanym przez Sąd Rejonowy wyroku z 11.09.2019r., C-383/18. Trybunał stwierdził mianowicie, że art. 16 ust. 1 należy interpretować w ten sposób, że prawo konsumenta do obniżki całkowitego kosztu kredytu w przypadku wcześniejszej spłaty kredytu obejmuje wszystkie koszty, które zostały nałożone na konsumenta.
W uzasadnieniu wyroku Trybunał odwołał się do pojęcia „całkowitego kosztu kredytu” zdefiniowanego w art. 3 lit. g) dyrektywy jako obejmującego wszystkie koszty, łącznie z odsetkami, prowizjami, podatkami oraz wszelkimi innymi opłatami, które konsument jest zobowiązany ponieść w związku z umową o kredyt, które to koszty znane są kredytodawcy, z wyjątkiem kosztów notarialnych ( pkt 23 ). Trybunał podkreślił, że celem dyrektywy jest zapewnienie wysokiego poziomu ochrony konsumentów, a system ochrony opiera się na założeniu, że konsument jest stroną słabszą niż przedsiębiorca zarówno pod względem możliwości negocjacyjnych, jak i ze względu na stopień poinformowania. Tymczasem skuteczność prawa konsumenta do obniżki całkowitego kosztu kredytu byłaby osłabiona, gdyby obniżenie kredytu mogło ograniczyć się do uwzględnienia jedynie kosztów przedstawionych przez kredytodawcę jako zależne od okresu obowiązywania umowy, ponieważ wysokość i podział kosztów są określane jednostronnie przez bank, a rozliczenie kosztów może obejmować pewną marżę zysku. Ponadto ograniczenie możliwości obniżenia całkowitego kosztu kredytu jedynie do kosztów wyraźnie związanych z okresem obowiązywania umowy pociągałoby za sobą ryzyko, że konsument zostanie obciążony wyższymi jednorazowymi płatnościami w chwili zawarcia umowy o kredyt, ponieważ kredytodawca mógłby próbować ograniczyć do minimum koszty zależne od okresu obowiązywania umowy. Wreszcie, zakres swobody działania, jakim dysponują instytucje kredytowe w swoich rozliczeniach i organizacji wewnętrznej, w praktyce bardzo utrudnia określenie przez konsumenta lub sąd kosztów obiektywnie związanych z okresem obowiązywania umowy. Z kolei interesy kredytodawcy związane z faktem włączenia kosztów, które nie zależą od okresu obowiązywania umowy, do obniżki całkowitego kosztu kredytu są uwzględniane w drodze: po pierwsze, art. 16 ust. 2 dyrektywy 2008/48, który przewiduje prawo kredytodawcy do otrzymania rekompensaty za ewentualne koszty bezpośrednio związane z przedterminową spłatą kredytu, oraz po drugie, art. 16 ust. 4 tej dyrektywy, który przyznaje państwom członkowskim dodatkową możliwość zapewnienia, aby rekompensata była dostosowana do warunków kredytu i warunków rynkowych dla ochrony interesów kredytodawcy. Ponadto w przypadku wcześniejszej spłaty kredytu kredytodawca wcześniej odzyskuje pożyczoną sumę, która jest wówczas dostępna do celów ewentualnego zawarcia nowej umowy o kredyt ( pkt 29-35 ).
Zgodnie zatem ze stanowiskiem TSUE, redukcja całkowitego kosztu kredytu obejmuje także koszty o charakterze jednorazowym, których wysokość nie ma żadnego związku z okresem kredytowania. Wykładnia ta jest wiążąca dla sądu również w niniejszej sprawie ( nie zaś tylko w sprawie, w której sąd krajowy wystąpił z pytaniem prejudycjalnym ), i to niezależnie od tego, że chodzi o spór na kanwie okoliczności faktycznych, które wystąpiły przed wydaniem wyroku Trybunału ( umowę pożyczki gotówkowej stanowiącej źródło roszczenia dochodzonego przez powoda pozwany bank zawarł z konsumentem w 2013r. i jeszcze w tym samym roku pożyczka została spłacona ).
Kompetencja do dokonania przez TSUE wykładni dyrektywy 2088/48/WE wynika z art. 267 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej ( wersja skonsolidowana Dz.Urz.UE.C 202 z 2016r., s. 47 ). Zgodnie z jego treścią, Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej jest właściwy do orzekania w trybie prejudycjalnym o wykładni Traktatów oraz o ważności i wykładni aktów przyjętych przez instytucje, organy lub jednostki organizacyjne Unii, co oznacza, że dokonana przez Trybunał wykładnia wspomnianych aktów ma charakter wiążący. Jeżeli zatem TSUE dokonał wykładni konkretnego przepisu prawa unijnego, np. zawartego w dyrektywie, przesądzając, który z dwóch lub więcej potencjalnie wchodzących w grę sposobów rozumienia tego przepisu uważa za prawidłowy, to taki sam sposób interpretacji powinien być przyjmowany w później wydawanych wyrokach sądów krajowych, w których znajdzie zastosowanie ten przepis.
Zasada powszechnego związania wykładnią prawa unijnego dokonaną przez TSUE wynika z istoty i funkcji postępowania prejudycjalnego oraz autonomii prawa unijnego względem prawa krajowego. Znajduje ona potwierdzenie w orzecznictwie samego Trybunału ( por. wyroki: z 27.03.1980r., 61/79; z 4.06.2009r., C-8/08, z 10.04.1984r., C-14/83 ) oraz w orzecznictwie Sądu Najwyższego ( por. wyroki: z 10.04.2019r., II UK 504/17 i z 5.12.2019r., III PO 7/18, czy postanowienie (7) z 2.08.2018r., III UZP 4/18, publ. OSNP 2018/12/165). Orzeczenie TSUE wiąże sądy krajowe, skoro wydanie przez sąd krajowy orzeczenia z oczywistym naruszeniem wyroku TSUE może stanowić podstawę odpowiedzialności państwa członkowskiego za szkody wyrządzone jednostkom wskutek naruszenia prawa wspólnotowego ( por. np. wyrok TSUE z 30.09.2003r., C-224/01, pkt 56 i 57 ).
Wynikające m.in. z art. 22 dyrektywy nr 2008/48 zobowiązanie państw członkowskich do osiągnięcia rezultatu przez nią przewidzianego ciąży zaś na wszystkich organach państw członkowskich, w tym, w ramach ich kompetencji, również na sądach ( por. wyroki TSUE z 14.07.1994r., C-91/92 czy z 13.11.1999r., C-106/89 ). Wynika stąd, że stosując prawo krajowe sąd krajowy, który musi dokonać ich wykładni, powinien tego dokonać – tak dalece jak to tylko możliwe – zgodnie z brzmieniem i celem dyrektywy, po to, by osiągnąć przewidywany przez nią rezultat, i w ten sposób zastosować się do wymogów przepisu art. 288 TFUE.
Wykładnia prawa dokonywana przez TSUE ma, co do zasady, charakter deklaratywny i zmierza do odtworzenia normatywnej treści przepisów. Wykładnię tę należy wobec tego stosować do wszystkich zdarzeń, które miały miejsce w czasie obowiązywania przepisów poddawanych wykładni. W rezultacie sąd może i powinien stosować wykładnię przepisu również do stosunków prawnych powstałych przed wydaniem wyroku w przedmiocie pytania prejudycjalnego ( por. np. wyroki TSUE z 18.01.2007r., C-313/05 i z 21.03.2013r., C-92/11 ). Jedynie w wyjątkowych przypadkach Trybunał, stosując ogólną zasadę pewności prawa leżącą u podstaw unijnego porządku prawnego, może uznać, że należy ograniczyć ze skutkiem dla wszystkich zainteresowanych możliwość powoływania się na zinterpretowany przez niego przepis celem podważenia stosunków prawnych zawartych w dobrej wierze. W wyroku z 11.09.2019r., C-383/18 Trybunał nie ograniczył jednak zakresu skutków ustalonej wykładni pod względem obowiązywania w czasie.
Dyrektywa nie ma bezpośredniego zastosowania w stosunkach między podmiotami prawa prywatnego, gdyż jedynie nakłada na państwo członkowskie obowiązek uregulowania danej materii w prawie krajowym w sposób w niej określony. Jak już jednak wyjaśniono, przepisy dyrektywy nr 2008/48 zostały implementowane do krajowego porządku prawnego poprzez ustawę z dnia 12.05.2011r. o kredycie konsumenckim, a zobowiązanie państw członkowskich do osiągnięcia rezultatu przewidzianego w dyrektywie ciąży również na sądach. Zgodnie z art. 49 ust. 1 u.k.k. w przypadku spłaty całości kredytu przed terminem określonym w umowie, całkowity koszt kredytu ulega obniżeniu o te koszty, które dotyczą okresu, o który skrócono czas obowiązywania umowy, chociażby konsument poniósł je przed tą spłatą. Regulacje art. 16 ust. 1 dyrektywy oraz art. 49 ust. 1 u.k.k. są zbliżone. Nie zachodzi bowiem zasadnicza różnica pomiędzy obniżką „całkowitego kosztu kredytu, na którą składają się odsetki i koszty przypadające na pozostały okres obowiązywania umowy” a obniżeniem całkowitego kosztu kredytu „o te koszty, które dotyczą okresu, o który skrócono czas obowiązywania umowy”. Na poziomie rozumienia językowego koszty przypadające na pozostały okres obowiązywania umowy mogą być uważane za koszty, które dotyczą okresu, o który skrócono czas obowiązywania umowy. W związku z tym w świetle reguł wykładni przepisów przyjętych w polskiej kulturze prawnej istnieje możliwość uzgodnienia normatywnego znaczenia art. 49 ust. 1 u.k.k. z art. 16 ust. 1 dyrektywy nr 2008/48 w interpretacji przyjętej przez TSUE w wyroku z 11.09.2019r., C-383/18. Potwierdził to Sąd Najwyższy w uchwale z 12.12.2019r., III CZP 45/19 ( publ. OSNC 2020/10/83 ), w której stwierdzono, że uprawnienie konsumenta do obniżenia całkowitego kosztu kredytu w przypadku jego spłaty w całości przed terminem określonym w umowie obejmuje także prowizję za udzielenie kredytu.
Sąd Rejonowy w zakresie wykładni art. 49 ust. 1 u.k.k. przyjął pogląd Sądu Najwyższego. W apelacji pozwany kwestionował to stanowisko wskazując, że stanowi ono interpretację contra legem, a więc naruszającą zakaz dokonywania wykładni prowadzącej do ustalenia treści normy sprzecznej wprost w brzmieniem przepisu, z którego jest wywodzona, a także naruszającą zasady pewności prawa i zakazu stosowania prawa wstecz bez wyraźnego umocowania ustawowego. Sąd Rejonowy dążył jednak do harmonizacji wykładni art. 49 ust. 1 u.k.k. z art. 16 ust. 1 dyrektywy nr 2008/48, do czego jest zobowiązany. Spoczywający na sądzie krajowym obowiązek odniesienia się do prawa Unii przy dokonywaniu wykładni i stosowaniu odpowiednich przepisów prawa krajowego jest oczywiście ograniczony przez ogólne zasady prawa i nie może służyć jako podstawa dla dokonywania wykładni prawa krajowego contra legem ( por. np. wyrok TSUE z 19.04.2014r., C-441/14 ). Sąd Rejonowy zasad tych nie naruszył. Według apelacji wykładnia językowa przepisu art. 49 ust. 1 u.k.k. prowadzi do wniosku, że odnosi się on jedynie do tych kosztów kredytu, które zarówno stanowią element całkowitego kosztu kredytu w rozumieniu art. 5 pkt 6 u.k.k., jak i są zależne od okresu obowiązywania umowy. Pozwany wiąże zatem pojęcie „kosztów, które dotyczą okresu, o który skrócono czas obowiązywania umowy” z rodzajem kosztów, podczas gdy równoprawne jest stanowisko, że w art. 49 ust. 1 u.k.k. nie chodzi o rodzaj kosztów, ale o ich wysokość ( a więc określoną – dotyczącą okresu, o który skrócono czas obowiązywania umowy – część wszelkich kosztów ).
Zdaniem Sądu Okręgowego nie zachodziła potrzeba występowania do Sądu Najwyższego w trybie art. 390 § 1 k.p.c. o rozstrzygnięcie zagadnienia, czy prowizja uiszczona za udzielenie kredytu podlega częściowemu zwrotowi na rzecz konsumenta także w przypadku przedterminowej spłaty kredytu konsumenckiego udzielonego na podstawie umowy zawartej pomiędzy wejściem w życie u.k.k. ( 18.12.2011r. ) a wydaniem wyroku TSUE w sprawie C-383/18 ( 11.09.2019r. ), o co wnioskował w apelacji pozwany. Przesłanką tzw. pytania prawnego jest „powstanie zagadnienia prawnego budzącego poważne wątpliwości”. Źródłem owych wątpliwości może być m.in. rozbieżność poglądów występująca w orzecznictwie i doktrynie na tle wykładni danego przepisu. Tymczasem Sąd Najwyższy wypowiedział się już odnośnie do sposobu rozumienia art. 49 ust. 1 u.k.k. w uchwale z 12.12.2019r., III CZP 45/19, wydanej na tle sprawy, w której umowa została zawarta przed wydaniem wyroku TSUE.
Podsumowując, Sąd Rejonowy nie dopuścił się zarzucanego w apelacji naruszenia art. 49 ust. 1 u.k.k. poprzez jego błędną wykładnię, a w konsekwencji Sąd ten prawidłowo uznał, że ww. przepis znajduje zastosowanie w okolicznościach sprawy, gdyż pożyczka gotówkowa zaciągnięta na podstawie umowy z 10.01.2013r. została przez pożyczkobiorcę spłacona przed terminem.
Sąd Rejonowy nie naruszył także art. 49 ust. 1 u.k.k. poprzez zarzucane w apelacji zastosowanie niewłaściwej metody obniżenia prowizji. Sąd Rejonowy podzielił stanowisko powoda i obniżył prowizję proporcjonalnie do czasu, a jaki spłata pożyczki została skrócona ( stosowne wyliczenie przedstawiono w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku i nie było ono podważane pod względem rachunkowym ). Pozwany, poza stwierdzeniem, że „zastosowany sposób rozliczeń /…/ nie znajduje uzasadnienia w obowiązujących przepisach” i „nie jest właściwy” oraz odwołaniem do pewnych ogólnych wskazań wynikających z wyroku TSUE, nie zaproponował jednak w apelacji, jak inaczej można by ustalić redukcję prowizji. Art. 49 ust. 1 u.k.k. ani art. 16 ust. 1 dyrektywy nr 2008/48 nie określają wprost, w jaki sposób należy obniżać koszty kredytu konsumenckiego w związku z jego przedterminową spłatą. Z kolei metoda przyjęta przez Sąd Rejonowy spełnia z pewnością zarówno wymóg powiązania z czasem, w którym nastąpiła wcześniejsza spłata, jak i wymóg przejrzystości, do których odwoływała się apelacja. Nie można się także zgodzić z pozwanym, że metoda ta „wypacza relację umowną, z której powód wywodzi swoje roszczenie”, gdyż nie uwzględnia, że – jak twierdził pozwany – wysokość prowizji zależała wyłącznie od wysokości udzielonego kredytu. Pozwany nie wyjaśnił, jak skrócenie czasu obowiązywania umowy powinno wpłynąć na obniżenie prowizji przy założeniu, że jej wielkość była uzależniona od wysokości pożyczki, a materiał zebrany w sprawie nie pozwalał na poczynienie w tej mierze koniecznych ustaleń. Na miarodajność metody przyjętej przez Sąd Rejonowy pośrednio wskazuje zaś brzmienie art. 49 ust. 1 u.k.k., zgodnie z którym obniżka powinna objąć te koszty, które dotyczą okresu, o który skrócono czas obowiązywania umowy, chociażby konsument poniósł je przed tą spłatą.
Mając to wszystko na względzie Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację pozwanego jako bezzasadną.
O kosztach procesu w instancji odwoławczej orzeczono zgodnie z art. 98 § 1 i 3 k.p.c. i art. 99 k.p.c., obciążając nimi pozwanego jako stronę przegrywającą. Powód na tym etapie postępowania poniósł koszty zastępstwa procesowego – wynagrodzenie pełnomocnika, którego wysokość ustalono na kwotę 135,-zł ( § 15 ust. 1 i 2 w zw. z § 2 pkt 2 i § 10 § ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22.10.2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych, Dz.U. 2015/1804 ze zm. ). Koszty te pozwany winien zwrócić powodowi.
/-/ Joanna Andrzejak-Kruk
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację: sędzia Joanna Andrzejak-Kruk
Data wytworzenia informacji: