Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

XV Ca 1870/15 - postanowienie z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Poznaniu z 2016-07-28

Sygn. akt XV Ca 1870/15

POSTANOWIENIE

Dnia 28 lipca 2016 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu Wydział XV Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący: SSO Michał Wysocki (spr.)

Sędziowie: SSO Joanna Andrzejak-Kruk

SSR del. Paweł Soliński

Protokolant: prot. sąd. Barbara Miszczuk

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 15 lipca 2016 r. w Poznaniu

sprawy z wniosku A. G.

przy udziale M. S. (1)

o podział majątku wspólnego

na skutek apelacji wniesionych przez wnioskodawczynię i uczestnika postępowania

od postanowienia wstępnego Sądu Rejonowego Poznań-Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu

z dnia 8 października 2015 r.

sygn. akt I Ns 1523/10

p o s t a n a w i a :

oddalić obie apelacje.

Joanna Andrzejak-Kruk Michał Wysocki Paweł Soliński

UZASADNIENIE

Postanowieniem wstępnym z dnia 8 października 2015 r. (sygn. I Ns 1523/10) Sąd Rejonowy Poznań – Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu po rozpoznaniu sprawy z wniosku A. G. z udziałem M. S. (1) ustalił, iż w skład majątku wspólnego wnioskodawczyni i uczestnika postępowania wchodzą środki pieniężne przeznaczone na podwyższenie kapitału zakładowego w spółce (...) sp. z o.o. w P. i oddalił żądanie w pozostałym zakresie.

Podstawą rozstrzygnięcia Sąd Rejonowy uczynił następujące ustalenia faktyczne.

M. S. (1) i A. G. (poprzednio S.) zawarli związek małżeński w dniu 3 września 1994 r. W ich małżeństwie panował ustrój wspólności majątkowej małżeńskiej. Wyrokiem Sądu Okręgowego w P. z dnia 12 listopada 2007 r. małżeństwo stron zostało rozwiązane przez rozwód. M. S. (1) był pracownikiem spółki (...) sp. z o.o., która zajmuje się m.in. produkcją opakowań. W dniu 18 września 1996 r. R. P., W. P. oraz G. P. darowali na rzecz wnioskodawczyni 180 udziałów spółki (...) sp. z o.o. Następnie A. G. otrzymała od ojca kolejne 20 udziałów, wobec czego 7 października 1996 r. posiadała ona w sumie 200 udziałów. Darczyńcy obdarowali tylko wnioskodawczynię, i to w sposób, który umożliwiał uniknięcie jej opodatkowania. M. S. (1) nie był udziałowcem spółki (...) sp. z o.o. – był pełnomocnikiem A. S. na walnym zgromadzeniu. W 1994 r. uczestnik postępowania nie pracował, i pozostawał na utrzymaniu żony. W roku tym A. G. osiągnęła dochód w kwocie 15.853 zł. W 1995 r. małżonkowie łącznie osiągnęli dochód w wysokości 41.287,15 zł. W dniu 29 czerwca 2004 r. Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Wspólników spółki (...) sp. z o.o. podjęło uchwałę o podwyższeniu kapitału zakładowego spółki z kwoty 150.000 zł do kwoty 683.500 zł. Wartość należących do A. G. udziałów w liczbie 200 została podwyższona do kwoty 500 zł. Na poczet podwyższonej wartości udziałów wnioskodawczyni wpłaciła z majątku wspólnego kwotę 78.054,20 zł. W latach 1994 r. – 2000 r. małżonkowie osiągnęli łącznie dochód w wysokości 616.104,16 zł, a w latach 2001 r. – 2004 r. 881.043,84 zł. W 2007 r. po odejściu ze spółki (...) sp. z o.o. M. S. (1) rozpoczął prowadzenie działalności gospodarczej pod firmą (...), która była konkurencyjną w stosunku do spółki.

W swoich rozważaniach Sąd Rejonowy stwierdził, że postanowieniem wstępnym przesądzono tylko przynależność udziałów w spółce do majątku osobistego wnioskodawczyni oraz przynależność środków na podwyższenie kapitału zakładowego. Między stronami istniał spór co do tego czy 200 udziałów w spółce (...) to składniki majątku odrębnego czy wspólnego. Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, że 200 udziałów w spółce należy do majątku osobistego wnioskodawczyni, a środki na podwyższenie kapitału zakładowego pochodziły z majątku wspólnego stron. Udziały wnioskodawczyni otrzymała w drodze darowizny. Uczestnik podnosił, że umowy darowizny wskazują na kwoty pieniężne, jednakże zdaniem Sądu I instancji w ich treści jest mowa również o udziałach w spółce (...), a zgodnie z treścią art. 65 § 2 kc w umowach należy raczej badać zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu. Świadkowie R. P., W. P. i G. P., zeznali że darując udziały mieli na celu przysporzenie majątkowe na rzecz wnioskodawczyni, a nie na rzecz uczestnika postępowania. Zgodnie zaś z art. 33 pkt 3 kro przedmioty majątkowe nabyte przez dziedziczenie, zapis lub darowiznę należą do majątku osobistego każdego z małżonków, chyba że spadkodawca lub darczyńca inaczej postanowił. W ocenie Sądu Rejonowego brak jest w sprawie okoliczności, które pozwoliłyby przyjąć, że darowizna została dokonana także na rzecz uczestnika.

Zachowanie uczestnika w ocenie Sądu I instancji świadczy o tym, że wiedział on iż udziały nie należą do majątku wspólnego stron, a jego stanowisko w sprawie, jakoby udziały wchodziły w skład majątku wspólnego, miało na celu przysporzenie majątkowe. Zdaniem M. S. (1) to nie darowizna była podstawą nabycia udziałów, wskazując tylko, że udziały te zostały darowane, nie wskazując żadnych bliższych szczegółów tej transakcji. Niewiarygodnym jest, że uczestnik wykonujący zawód przedstawiciela handlowego nie interesował się udziałami, które zakupione zostały ze środków pochodzących z jego majątku i nie wie o żadnych okolicznościach, które przybliżyłyby czynność będącą podstawą ich nabycia. Nie przedłożył on żadnych dowodów, świadczących o nabyciu udziałów w inny sposób niż to przedstawiała wnioskodawczyni. Podważenie prawdziwości dokumentów, świadczących o darowiźnie było nieskuteczne, bowiem jakość druku i użyty papier wskazują, że nie są to dokumenty sporządzone w ostatnim czasie, ale mogą pochodzić z lat 90. Także gdyby wnioskodawczyni chciała spreparować umowy darowizny, to przygotowałaby umowy na 200 udziałów a nie na 180.

Sąd Rejonowy nie uwzględnił zarzutu uczestnika aby lista wspólników została spreparowana na potrzeby niniejszego postępowania, z uwagi na brak złożenia jej do Sądu rejestrowego. Wprawdzie zarząd spółki ma obowiązek przedłożyć Sądowi rejestrowemu listę wspólników, jednakże zaniechanie tego obowiązku wywołuje skutki prawne w strukturze właścicieli spółki. Wpisy w KRS mają charakter deklaratoryjny, zatem nie tworzą nowego stanu prawnego, tylko potwierdzają istniejący stan prawny. Wobec tego nie złożenie przedmiotowej listy nie powoduje, że wspólnikami są jedynie osoby ujawnione w liście wspólników, złożonej w rejestrze sądowym. W tej sytuacji lista wspólników niezłożona do sądu rejestrowego nie jest sama przez się nieważna i również może służyć jako dokument, będący dowodem w sprawie. Z listy wspólników sporządzonej na dzień 7 października 1996 r. wynika, że A. S. posiadała 200 udziałów w spółce, G. P. również posiadał 200 udziałów a R. P. 205 udziałów. Lista ta została sporządzona w latach dziewięćdziesiątych zatem dokumentuje ona stan faktyczny. Także jak wynika z list wspólników znajdujących się w aktach sprawy w spółce nie było osoby, która posiadała równie dużą liczbę udziałów jak R. P., zatem chybione jest twierdzenie M. S. (1), aby R. P. nie posiadał odpowiedniej liczby udziałów, którymi mógł obdarować córkę.

Także postępowanie uczestnika po darowaniu udziałów na rzecz wnioskodawczyni, świadczy o tym iż miał on świadomość, że nie jest on uprawniony w stosunku do tych udziałów. Poza zatrudnieniem i pełnieniem funkcji przedstawiciela A. G. w radzie nadzorczej M. S. (1) nie przejawiał żadnej aktywności w spółce. Uczestnik reprezentował wnioskodawczynię i brał udział w zebraniach radcy nadzorczej. Gdyby przysługiwały mu prawa wspólnika z pewnością kwestionowałby fakt, że na liście którą podpisywał brakowało jego nazwiska. Tak nie postępuje zdaniem Sądu I instancji osoba uprawniona z tytułu własności udziałów w spółce. Także uczestnik nigdy nie zwracał się do spółki o wypłatę dywidendy, które były wypłacane wspólnikom, zatem uczestnik nie mógł się czuć wspólnikiem spółki. Ponadto prowadzenie działalności konkurencyjnej wobec (...) sp. z o.o. jest przejawem świadomości o braku praw z udziałów w spółce. Gdyby M. S. (1) był udziałowcem spółki nie powodowałby spadku jej dochodów oraz przysługującej wspólnikom dywidendy, poprzez otwarcie działalności konkurencyjnej, co z pewnością może odbywać się ze szkodą dla spółki. Kolejnym czynnikiem świadczącym o pochodzeniu udziałów wnioskodawczyni jest fakt, że strony nie posiadały w 1996 r. odpowiednich środków pieniężnych na ich nabycie. W 1994 r. uczestnik nie pracował a dochód wnioskodawczyni wynosił 15.853 zł. W 1995 r. małżonkowie osiągnęli dochód rzędu 41.287,15 zł. W tym okresie strony rozpoczęły budowę domu, co kosztowało ich finalnie kilkaset tysięcy złotych. Nabyte udziały miały wartość 20.000 zł, zatem małżonkowie nie mogli posiadać środków na nabycie udziałów, bowiem nie można pomijać, że ponosili także bieżące koszty utrzymania.

Z wyżej wymienionych względów Sąd Rejonowy uznał, ze udziały w spółce (...) sp. z o.o. należą do majątku osobistego A. G..

Natomiast środki przeznaczone na wkład pieniężny na podwyższenie kapitału zakładowego spółki pochodził zdaniem Sądu I instancji z majątku wspólnego stron. W momencie objęcia udziałów wnioskodawczyni oświadczyła, że jest zamężna i że w jej małżeństwie obowiązuje ustrój wspólności majątkowej małżeńskiej, co potwierdza, że środki te pochodziły z majątku wspólnego stron. Nie sposób uznać aby wnioskodawczyni zrobiła to nieświadomie, i w rzeczywistości środki wpłacił jej ojciec na konto spółki. Wprawdzie R. P. dokonał wpłaty na konto spółki, ale brak jest podstaw do uznania, aby środki te przeznaczone zostały zaliczone na rzecz wnioskodawczyni, w procesie podwyższenia kapitału zakładowego spółki. Także fakt, że dochody małżonków w okresie poprzedzającym podwyższenie kapitału zakładowego były znacznie wyższe niż we wcześniejszym okresie, i pozwalały na wpłacenie kwoty 78.054,20 zł na poczet podwyższenia kapitału zakładowego spółki. Wnioskodawczyni nie wykazała, aby środki te pochodziły z jej majątku osobistego, dlatego Sąd Rejonowy przyjął domniemanie, iż pochodziły one z majątku wspólnego stron.

Apelację od powyższego postanowienia wniosła A. G., zaskarżając je w części, tj. w zakresie w jakim Sąd I instancji ustalił, że w skład majątku wspólnego stron wchodzą środki pieniężne, przeznaczone na podwyższenie kapitału zakładowego w spółce (...) sp. z o.o. Wniosła o jego zmianę poprzez stwierdzenie, że środki te pochodzą nie wchodzą w skład majątku wspólnego stron. Zaskarżonemu orzeczeniu wnioskodawczyni zarzuciła:

1.  naruszenie art. 65 § 1 kc, przez jego niewłaściwe zastosowanie i w konsekwencji uznaniem że oświadczenie o pozostawaniu przez skarżącą we wspólności majątkowej małżeńskiej z uczestnikiem postępowania przy powzięciu uchwały o podwyższeniu kapitału zakładowego stanowiło wyraz woli pokrycia tegoż podwyższenia ze środków pieniężnych, pochodzących z majątku wspólnego stron,

2.  naruszenie art. 233 § 1 kpc poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodów, sprzecznej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, i w konsekwencji:

a)  błędne przyjęcie, że zeznania wnioskodawczyni nie zasługują na wiarę w części, w której wskazywała iż w okresie przed podwyższeniem kapitału zakładowego nie dysponowała wraz z mężem środkami pieniężnymi, które mogliby przeznaczyć na ten cel, podczas gdy okoliczność ta znajduje potwierdzenie w dowodach z dokumentów oraz zeznaniach świadków,

b)  błędne przyjęcie, że wnioskodawczyni nie wykazała, iż środki pieniężne przeznaczone na podwyższenie kapitału zakładowego w spółce (...) sp. z o.o. nie pochodziły z majątku wspólnego małżonków, podczas gdy wnioskodawczyni przedstawiła szereg dowodów potwierdzających tę okoliczność, których prawdziwość nie została zakwestionowana, a ponadto jej twierdzenia znalazły potwierdzenie w zeznaniach świadków,

c)  błędne przyjęcie, iż w toku postępowania nie wykazano, by wnioskodawczyni otrzymała środki pieniężne na pokrycie podwyższenia kapitału zakładowego w spółce (...) sp. z o.o. od rodziców, podczas gdy wynika to z zeznań świadka R. P. oraz świadka G. P., których zeznania zostały przez Sąd uznane z a w pełni wiarygodne,

1.  naruszenie art. 328 § 2 kpc, poprzez ograniczenie uzasadnienia zaskarżonego postanowienia w części dotyczącej pochodzenia środków pieniężnych, przeznaczonych na pokrycie podwyższenia kapitału zakładowego w (...) sp. z o.o. do stwierdzenia, iż okoliczność ta wynika z oświadczenia wnioskodawczyni o pozostawaniu we wspólności majątkowej małżeńskiej, bez dokonania wnikliwej analizy pozostałego materiału dowodowego, a w konsekwencji brak uzasadnienia, dlaczego dowody te są niewystarczające dla wykazania okoliczności przeciwnej,

2.  sprzeczność istotnych ustaleń faktycznych ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, poprzez przyjęcie, iż A. G. i M. S. (1) w okresie przed dokonaniem podwyższenia kapitału zakładowego w spółce (...) sp. z o.o. posiadali środki pieniężne, pozwalające na opłacenie tego podwyższenia ze środków wchodzących w skład ich majątku wspólnego,

3.  sprzeczność istotnych ustaleń faktycznych ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, poprzez przyjęcie, iż podwyższenie kapitału zakładowego w spółce w odniesieniu do udziałów wnioskodawczyni nastąpiło z majątku wspólnego stron, podczas gdy wnioskodawczyni otrzymała w okresie poprzedzającym podwyższenie kapitału zakładowego od R. P. środki pieniężne w kwocie wystarczającej w tym względnie, a okoliczność przeznaczenia tych środków na pokrycie podwyższenia kapitału zakładowego znajduje potwierdzenie w zgromadzonym materiale dowodowym.

W odpowiedzi na apelację wnioskodawczyni, M. S. (1), wniósł o jej oddalenie w całości i obciążenie wnioskodawczyni kosztami postępowania przed Sądem II instancji, w tym o zasądzenie od wnioskodawczyni na rzecz uczestnika postępowania kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych w wysokości dwukrotnej stawki minimalnej.

Także uczestnik postępowania M. S. (1) , reprezentowany przez adwokata wniósł apelację od postanowienia Sądu I instancji, zaskarżając ją w części oddalającej żądanie uczestnika postępowania o ustalenie, że w skład majątku wspólnego stron wchodzi 200 udziałów w spółce (...) sp. z o.o. Wobec powyższego uczestnik postępowania wniósł o zmianę zaskarżonego postanowienia, poprzez ustalenie, że w skład majątku wspólnego stron wchodzi 200 udziałów w spółce (...) sp. z o.o. oraz o zasądzenie od wnioskodawczyni na rzecz uczestnika zwrotu kosztów postępowania przed Sądem II instancji wraz z kosztami zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych. M. S. (1) także wniósł o przeprowadzenie dowodu ze świadectwa pracy na okoliczność zatrudnienia od 15 lipca 1994 r. do 15 listopada 1995 r., w celu wykazania nieprawidłowości ustaleń Sądu Rejonowego, dotyczących rzekomego pozostawania uczestnika na utrzymaniu żony i nie zarobkowania w 1994 r. Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucono:

1.  istotne błędy w ustaleniach faktycznych, które miały wpływ na wynik sprawy,

2.  nie wyjaśnienie wszystkich okoliczności faktycznych mających znaczenie w sprawie, choć wynikają one z materiału zebranego w sprawie, lecz zostały pominięte przez Sąd Rejonowy,

3.  sprzeczność ustaleń faktycznych z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego,

4.  błędną ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego,

5.  pominięcie dowodów z akt rejestrowych spółki (...) sp. z o.o., podczas gdy dowód ten ma kluczowe znaczenie dla prawidłowej oceny okoliczności związanych z nabyciem 200 udziałów spółki,

6.  pominięcie zeznań świadków K. S. i M. S. (2),

7.  naruszenie art. 188 ksh poprzez jego niezastosowanie,

8.  naruszenie art. 328 § 2 kpc poprzez niedokonanie szczegółowych ustaleń faktycznych, niezbędnych do prawidłowego rozstrzygnięcia sprawy i wydanie orzeczenia na podstawie niepełnych, wybiórczych i niekompletnych ustaleń, oraz niekompletnej analizy i oceny materiału dowodowego a ponadto sporządzenie pobieżnego, lakonicznego uzasadnienia w którym, Sąd Rejonowy nie odniósł się wyczerpująco do wszystkich twierdzeń i dowodów przedstawionych przez uczestnika postępowania i nie wskazał z jakich przyczyn ich nie uwzględnił.

W odpowiedzi na apelację uczestnika, wnioskodawczyni wniosła o oddalenie apelacji uczestnika i o zasądzenie na swoją rzecz od M. S. (1) kosztów postępowania przed Sądem II instancji według norm przepisanych.

Na rozprawie apelacyjnej wnioskodawczyni i uczestnik postępowania podtrzymali swoje stanowiska.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Podstawą rozstrzygnięcia sprawy był materiał dowodowy zgromadzony przed Sądem Rejonowym, uzupełniony o dokumenty przedłożone przez uczestnika postępowania w toku postępowania apelacyjnego (k.1681 – 1684). Dokumenty te (których wiarygodność nie budziła wątpliwości Sądu Okręgowego) pozwoliły na poczynienie ustalenia, że uczestnik postępowania pracował już przed zawarciem związku małżeńskiego, osiągał z tego tytułu dochody i nie pozostawał w związku z tym po ślubie w 1994r. na utrzymaniu swej żony (jak przyjął to wadliwie Sąd Rejonowy – str.2 uzasadnienia). Wbrew stanowisku Sądu Rejonowego nie była to też okoliczność bezsporna, a stosowne dokumenty potwierdzające fakt zatrudnienia uczestnika postępowania w 1994r. i osiąganie przez niego dochodów zostały przedłożone w Sądzie Rejonowym już wcześniej (k.794 – 796) i to jako potwierdzenie twierdzeń uczestnika w odpowiedzi na zarzut wnioskodawczyni o braku osiągania przez uczestnika dochodów w 1994r.

Spór związany z wydaniem przez Sąd Rejonowy postanowienia wstępnego sprowadzał się do dwóch problemów- źródła nabycia 200 udziałów w spółce (...), a następnie pochodzenia środków na podwyższenie wartości udziałów (78.054,20zł). Co do drugiej z tych kwestii to częściowo zgodzić można się z zarzutami apelacyjnymi wnioskodawczyni. W tym zakresie (co do tego żądania) Sąd Rejonowy przedstawił uzasadnienie swego rozstrzygnięcia w sposób bardzo skrótowy, bez odniesienia się do całości materiału dowodowego. Nie jest to jednak w ocenie Sądu Okręgowego takie uchybienie, które w okolicznościach niniejszej sprawy powodowało konieczność uwzględnienia apelacji i uchylenia zaskarżonego orzeczenia. Można także zgodzić się z zarzutem naruszenia art.65 § 1 kc – wbrew stanowisku Sądu Rejonowego podanie w akcie notarialnym oświadczenia o pozostawaniu w związku małżeńskim i obowiązywania wspólności małżeńskiej majątkowej (k.840) nie przesądza o pochodzeniu środków zużytych na wpłatę z tytułu podwyższenia wartości udziałów. Tego typu oświadczenie zostało złożone przez wszystkie osoby biorące udział w akcie notarialnym i do tego dotyczyło osób pozostających w związkach małżeńskich, jak i stanu wolnego (M. K.). Uznać zatem należy, że było to oświadczenie czysto informacyjne, nie połączone z wyrażeniem swego stanowiska co do źródła pochodzenia środków na uzupełnienie wartości udziału. Ta okoliczność w żaden sposób nie zmienia jednak faktu faktycznego pozostawania wnioskodawczyni w związku małżeńskim w chwili przystępowania do aktu notarialnego i z tego właśnie Sąd Rejonowy wywiódł domniemanie (art.231 kpc) pochodzenia pieniędzy na uzupełnienie wartości udziałów z majątku wspólnego. Możliwość przyjęcia takiego domniemania dopuszcza w takich sytuacjach orzecznictwo (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 6 lutego 2003r. IV CKN 1721/00, LEX nr 78276), a apelująca wnioskodawczyni nie podniosła nawet zarzutu naruszenia wspomnianego przepisu. Całokształt okoliczności nabycia nie uzasadnia zaś w ocenie Sądu Okręgowego poglądu o pochodzeniu tych środków z majątku odrębnego (i to pomimo tego, że sąd Rejonowy w uzasadnieniu orzeczenia nie odniósł się do wszystkich dowodów dotyczących tej kwestii). Kluczowe w ocenie Sądu Okręgowego jest to kiedy faktycznie doszło do dokonania wpłaty na ten cel i sposobu jej dokonania. W tym zakresie wnioskodawczyni prezentuje pogląd, że wpłaty dokonał jej ojciec, który z kolei wyjaśnia, że część należności przelał na konto spółki (45.000zł), a resztę wpłacił w kasie spółki. W ocenie Sądu Okręgowego taka wersja nie została w wystarczający sposób wykazana przez wnioskodawczynię. Same złożone dokumenty nie są przekonujące – dokument przelewu opiewający na kwotę 45.000zł (k.982) jako tytuł dokonania operacji wskazuje wprawdzie podwyższenie kapitału zakładowego spółki (...), tym niemniej nie określa osoby na rzecz której dokonywana jest wpłata (a środki przelano z konta rodziców wnioskodawczyni). Pozostała należność 33.054,20zł miała być wpłacona gotówką w kasie spółki, tym niemniej do chwili zamknięcia rozprawy dowodu tej wpłaty nie przedstawiono. Zeznania wnioskodawczyni i członków jej rodziny nie są w ocenie Sądu Okręgowego wystarczająco przekonujące skoro z wcześniejszym zeznań świadka R. P. (k.503) wynikał brak jego pamięci dla tak istotnej kwestii jak podwyższenie kapitału spółki co może wskazywać na chęć ukrycia operacji dokonywanych w trakcie małżeństwa córki. Uczestnik postępowania przedstawił przy tym alternatywne wyjaśnienie pochodzenia wpłaty ojca wnioskodawczyni z dnia 5 października 2001r. na podwyższenie kapitału – darowizna na rzecz brata wnioskodawczyni (który w tym okresie zawierał związek małżeński). Pomimo przesłuchania tego świadka i deklaracji, że pokrył on swój obowiązek finansowy we własnym zakresie (bez pomocy ojca) nie została ta okoliczność wykazana i to pomimo deklaracji świadka, że posiada dowód wpłaty niezbędnej kwoty (k.1106). Niewątpliwie istnieje więc alternatywna wersja dokonania wpłaty kwoty 45.000zl w stosunku do tej prezentowanej przez wnioskodawczynię. Także historia rachunków bankowych wnioskodawczyni i uczestnika postępowania załączona do akt (k.1072 – 1088, 1014 – 1023) nie może w ocenie Sądu Okręgowego stanowić wystarczającego argumentu dla przyjęcia wersji wnioskodawczyni. Trudno nie zgodzić się z uczestnikiem postępowania, że przecież nie wszystkie dochody gromadzone są w bankach i nie wszystkie operacje dokonywane były za ich pośrednictwem. W ocenie Sądu Okręgowego kluczowe dla nieuwzględnienia stanowiska wnioskodawczyni było nie przedłożenie najbardziej doniosłego dokumentu czyli informacji ze spółki (...) na temat tego kiedy i w jaki sposób wnioskodawczyni uzupełniła wartość udziałów. Ta informacji pozwoliłaby na ustalenie z jakiego konta wpłynęły stosowne środki na rzecz spółki na uzupełnienie kapitału i kto dokonywał wpłaty. Ten dowód pozwoliłby też na ustalenie kiedy ta wpłata została dokonana – wbrew bowiem odwoływaniu się przez wnioskodawczynię do wpłaty w październiku 2001r. stosowna operacja finansowa mogła zostać dokonana w większym przedziale czasowym. Uchwała o podwyższeniu kapitału podjęta 17 maja 2001r. wyznaczała wprawdzie termin uzupełnienia kapitału do 15 grudnia 2001r. (k.969) tym niemniej ten termin nie został dochowany i nawet ojciec wnioskodawczyni wpłaty dokonał dopiero 18 kwietnia 2002r. (k.963). Jako niewątpliwa datę końcową dokonywania wpłat można zatem przyjąć sierpień 2003r. (kiedy ojciec wnioskodawczyni złożył stosowne oświadczenie) co oznacza, że wpłaty wnioskodawczyni mogła dokonać od maja 2001r. do sierpnia 2003r. Nie ulega przy tym wątpliwości, że w tym okresie wnioskodawczyni i uczestnik postępowania zakończyli budowę domu i cały czas osiągali dochody z pracy i prowadzonej działalności. Jest to zatem sytuacja jakościowo inna od tej z 1996r. (gdy dochodziło do nabycia udziałów w spółce) kiedy to strony planowały kupno nieruchomości (co nastąpiło październiku 1996r.) i ich dochody nie były tak wysokie. Uwagi te oznaczają, że w ocenie Sądu Okręgowego zaskarżone postanowienie mimo wadliwego uzasadnienia i podniesienia częściowo nietrafnych argumentów prawidłowo ustala, że środki na podwyższenie kapitału zakładowego pochodziły z majątku wspólnego, a wnioskodawczyni przedłożonymi dowodami nie wykazała zasadności swego stanowiska.

Co do drugiej spornej kwestii sposobu nabycia udziałów spółce (...) to stwierdzić należy, że w tym zakresie Sąd Rejonowy bardziej przekonująco przedstawił swoje stanowisko i mimo pewnych niedokładności w uzasadnieniu jego orzeczenie także było trafne (pomimo mało precyzyjnego sformułowania sentencji „oddala żądanie w pozostałej części” pomiędzy stronami nie było sporu co do tego, że Sąd Rejonowy merytorycznie rozstrzygnął sprawę i uznał, że udziały te nie wchodzą w skład majątku wspólnego co potwierdzono na rozprawie apelacyjnej). Pierwsza niedokładność to ustalenie, że uczestnik postępowania nie osiągał dochodów w 1994r. i pozostawał na utrzymaniu żony – to ustalenie zostało już zweryfikowane przez Sad Okręgowy w oparciu o przedłożone przez uczestnika postępowania dokumenty. W uzasadnieniu swego orzeczenia Sąd Rejonowy rzeczywiście nie ustosunkował się także do słów świadków K. S. (k.801) i M. S. (2) (k.801). Świadkowie ci wprawdzie potwierdzili, że nabycie udziałów nastąpiło do majątku wspólnego tym niemniej zdaniem Sądu Okręgowego są to osoby, które posiadały minimalną wiedzę na temat transakcji. K. S. odwołała się w tym zakresie do informacji uzyskanej od ojca wnioskodawczyni, a drugi ze świadków do relacji uczestnika postępowania. Takie zeznania osób spokrewnionych z uczestnikiem nie posiadają w ocenie Sądu Okręgowego wystarczającej mocy dowodowej, skoro swoją wiedzę osoby te czerpią z relacji innych osób i to pomijając już nawet to, że sam uczestnik postępowania posiadał szczątkowe informacje na temat tego jak doszło do nabycia udziałów w spółce. Oprócz wadliwego ustalenia sytuacji uczestnika w 1994r. i pominięciu zeznań dwóch świadków można także zgodzić się z apelującym uczestnikiem, że nabycie udziałów spółce przez jednego małżonka może pozwolić na przyjęcie, że jest to składnik majątku wspólnego, jednakże przy poczynieniu założenia, że nie następuje to drodze darowizny lub ze środków stanowiących majątek odrębny (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 7 lipca 2016r. III CZP 32/16, www.sn.pl). Pomimo tych uwag dojść należało do wniosku, że apelacja nie zawiera argumentów skutecznie kwestionujących prawidłowość zaskarżonego orzeczenia. Zarzut naruszenia art.233 § 1 kpc nie może się bowiem sprowadzać do przedstawienia własnego, alternatywnego stanu faktycznego. Jeśli bowiem z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego samego materiału dowodowego dawały się wysnuć wnioski odmienne (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002r. II CKN 817/00, LEX nr 56906). W ocenie Sądu Okręgowego zarzuty uczestnika zgłaszane w apelacji zostały w znaczny zakresie wyjaśnione już w sposób wystarczający przez Sąd Rejonowy i pewne kwestie wymagają powtórzenia. Po pierwsze o przyjęciu przynależności udziałów do majątku odrębnego świadczy ocena wielu dowodów zgromadzonych w toku postępowania, które łącznie składają się w jedna całość potwierdzając wersję wnioskodawczyni. Są to nie tylko zeznania wnioskodawczyni i członków jej rodziny (rodzice, brat), którzy z reguły są zainteresowani przedstawieniem sytuacji w sposób korzystny dla swego krewnego. Do tych dowodów dochodzą bowiem kolejne czyli zeznania świadków spoza rodziny (Z. B. (1) k.440, I. R. (1) k.441) oraz dokumenty i to zarówno te potwierdzające darowiznę (z dnia 18 września i 19 września 1996r.) jak i te będące konsekwencją rozporządzeń udziałami (wymienione w odpowiedzi na apelację – k.1694v w tym te potwierdzone czynnościami notarialnymi). Zeznania świadków Z. B. i I. R. potwierdzają chęć dokonania darowizny udziałów na rzecz wnioskodawczyni i do tych dowodów apelacja uczestnika w ogóle się nie odnosi, nie kwestionując ich zeznań. Podobnie apelujący uczestnik nie podważa autentyczności załączonych umów darowizny pomimo wcześniejszych prób weryfikacji wskazanych tam danych (badanie paszportu wnioskodawczyni). Podzielić w związku z tym należy pogląd Sądu Rejonowego, że nie sposób przyjąć, by dokumenty te zostały przygotowane na użytek sprawy o podział majątku wspólnego i świadczy o tym nie tylko wygląd zewnętrzny tych dokumentów, ale i ich treść, gdyż w przypadku chęci stworzenia wrażenia skutecznego nabycia 200 udziałów nie dokonywano by sztucznego dzielenia ich na poszczególne partie i objęto by transakcją całość udziałów. Zarzuty uczestnika zmierzają zatem bardziej do kwestii prawnych czyli braku możliwości nabycia udziałów przez dokonaniem wpisu do rejestru (co bardziej podważa w ogóle skuteczność nabycia tych udziałów i w konsekwencji może doprowadzić do wyeliminowania ich w ogóle z majątku wspólnego co trudno byłoby uznać za korzystne dla uczestnika postępowania). Uczestnik postępowania nie potrafi zaś ze swej strony podać szczegółów transakcji w oparciu o którą jego zdaniem miało dojść do nabycia udziałów w spółce, a twierdzenia, że nastąpiło to w drodze kupna od innych udziałowców nie będących rodziną byłby łatwy do wyśledzenia w oparciu o zmiany wspólników. Istotnym potwierdzeniem statusu wnioskodawczyni są z kolei dokumenty dotyczące spółki (k.343 – 358) w tym te sporządzone przez notariusza, które ujawniają wnioskodawczynię jako wspólnika od 7 października 1996r. Co do zarzutów związanych z ujawnieniem stanu w rejestrach to Sąd Rejonowy wyjaśnił już deklaratoryjny charakter tych wpisów i apelacja poza powtarzaniem swych twierdzeń do tego argumentu (wskazywanego wcześniej przez wnioskodawczynię w pismach) w ogóle się nie odnosi. O nabyciu lub nie danego składnika przez wnioskodawczynię nie przesądza też stan wiedzy uczestnika postępowania na temat transakcji. Argument o zgodnym funkcjonowaniu małżeństwa stron do 2006r. (co miałoby uzasadniać przekazanie wiedzy o transakcji nabycia udziałów uczestnikowi) jest o tyle nietrafny, że uczestnik nie posiadał także wiedzy o szczegółach ewentualnego nabycia udziałów do majątku wspólnego (czyli pomimo zgodnego funkcjonowania małżeństwa nie posiadał on z założenia wiedzy na ten temat tłumacząc to tym, ze pozostawało to w gestii jego żony – k.408). Kwestia skuteczności rozporządzania udziałami we w październiku 1996r. czyli przed wpisem do rejestru podwyższonego kapitału regulował ówczesny kodeks handlowy, który nie zawierał zakazu takich transakcji analogicznie jak art.16 ksh (S. Sołtysiński Komentarz Kodeks handlowy t. II 1997r. s.249). Do kwestii tych odniosła się zresztą wnioskodawczyni w odpowiedzi na apelację (k.1695v) wyjaśniając wątpliwości uczestnika. Niezależnie od tego przypomnieć wypada, że w październiku 1996r. ojciec wnioskodawczyni dysponował (jeszcze przed objęciem dalszych udziałów) 221 udziałami (na co wskazał sam uczestnik w zestawieniu na k.797 stanowiącym załącznik do pisma z dnia 14 grudnia 2011r.). Nie było więc żadnych przeszkód prawnych, by skutecznie rozporządził on 200 udziałami w dniu 16 września 1996r. (a sprzedaż kolejnych udziałów na rzecz syna nastąpiła już po tej transakcji) niezależnie od zgłaszanych przez apelującego zastrzeżeń co do możliwości dysponowania nowo objętymi udziałami. Nie budzi też zastrzeżeń Sądu Okręgowego ocena przedłożonych umów darowizny przedstawiona przez Sąd Rejonowy w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia. Treść darowizn jest wprawdzie mało precyzyjna i wskazuje kwotę 6.000zł ze wskazaniem, iż jest to równowartość 60 udziałów w spółce (...). Umowy te nie wskazują więc wprost udziałów jako przedmiotu darowizny i nie obejmują wszystkich 200 udziałów (brakuje w nich dwudziestu udziałów) jednakże w ocenie Sądu Okręgowego są to dokumenty przygotowane dla potrzeb kontroli Urzędu Skarbowego i jedynie częściowo oddają intencje stron darowizny, które dla Sądu Okręgowego są jasne. Chodziło o dokonanie darowizny 200 udziałów na wnioskodawczynię przez jej ojca, który dla uniknięcia konieczności płacenia podatku posłużył się dwoma innymi członkami rodziny jako „pośrednimi ogniwami” przy darowiźnie i te ustne ustalenia znalazły tylko częściowe odzwierciedlenie w dokumentach z 18 i 19 września 1996r. Takie intencje stron umowy darowizny wynikały zaś w ocenie Sądu Okręgowego zarówno z zeznań wnioskodawczyni jak i jej rodziny, popartych zeznaniami świadków (Z. B. i I. R.) i dokumentami (k.339 – 341). Najistotniejsze jest jednak, że te nieformalne ustalenia związane z darowizną zostały wykonane (art.890 §1 kc), a darowizna odbyła się za zgodą wszystkich osób uprawnionych (k.501) co przesądza o ważności umowy darowizny udziałów. Wbrew zatem zarzutom uczestnika ocena umów darowizny nie została dokonana przez Sąd Rejonowy sprzecznie ze zdrowym rozsądkiem, logiką i zasadami doświadczenia życiowego. Sam fakt udziału uczestnika w zgromadzeniach nie przesądza oczywiście w żaden sposób o przynależności udziałów do majątku wspólnego skoro występował on jako jej przedstawiciel w radzie nadzorczej i miał działać na tych zgromadzeniach jako pełnomocnik żony. Niewątpliwie nieprzekonująco uczestnik wyjaśnił przy tym swoją bierną postawę pomimo wiedzy, że na liście wspólników widnieje wyłącznie jego żona, a nie on. Trudno także zrozumieć reakcję uczestnika na informację od ojca wnioskodawczyni w 2007r. (k.408) o braku możliwości udziału w zgromadzeniu skoro nie jest wspólnikiem. Od osoby, która uważa się za uprawnionego z tytułu dysponenta udziału należałoby oczekiwać raczej zdecydowanej reakcji i wyjaśnienia zaistniałej sytuacji. Zaniechanie takiej reakcji, opuszczenie zgromadzenia bez próby przedstawienia swych argumentów i następnie podjęcie działalności konkurencyjnej wskazuje raczej na brak poczucia związków ze spółką, której od osoby uprawnionej nie należałoby oczekiwać. Apelacja uczestnika wadliwie przy tym w ocenie Sądu Okręgowego traktuje uwagi Sądu Rejonowego o braku zainteresowania sprawami spółki. Te uwagi Sądu Rejonowego odnosiły się bowiem nie do kwestii zatrudnienia uczestnika w spółce i działania jako przedstawiciela wnioskodawczyni lecz do jego działań jako potencjalnego współuprawnionego z tytułu udziałów. Zauważyć przy tym także trzeba odmienną sytuację życiową i majątkową małżonków we wrześniu 1996r. w porównaniu do lat 2001 - 2003. W 1996r. strony były na początku dorabiania się i planowały dopiero zakup nieruchomości co nastąpiło 17 października 1996r. Skoro w październiku 1996r. z własnych środków musiały wydatkować kwotę ponad 28.000zł na zakup działki (mając w planach budowę domu) to trudniej wytłumaczyć kolejny znaczny wydatek (przynajmniej 20.000zł) na poczet nabycia udziałów. To zaś, że uczestnika uzyskiwał dochody już w 1994r. (odmiennie niż przyjął to Sąd Rejonowy) nie może diametralnie zmienić oceny sytuacji materialnej małżonków.

Podzielając więc ustalenia faktyczne i poglądy prawne przedstawione w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia (poza wskazanymi wcześniej wyjątkami) Sąd Okręgowy oddalił obie apelacje jako bezzasadne na podstawie art.385 kpc.

SSO J. Andrzejak – Kruk SSO M. Wysocki SSR P. Soliński

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Izabela Szot-Danelska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację:  Michał Wysocki,  Joanna Andrzejak-Kruk ,  Paweł Soliński
Data wytworzenia informacji: