Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

XVI K 132/16 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Poznaniu z 2017-05-29

Sygn. akt XVI K 132/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 maja 2017 roku

Sąd Okręgowy w Poznaniu w Wydziale XVI Karnym

w składzie:

Przewodniczący: SSO Danuta Kasprzyk

Protokolant sądowy: po. staż P. P.

w obecności Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Adama Echaust

po rozpoznaniu dnia 28.12.2016 roku, 20.02., 10.04., 22.05. 2017 roku sprawy

1.  M. Ś. (1) urodzonego (...) w W., syna G. i J. zd. Ł.

2.  J. S. (1) urodzonego (...) w K. syna E. i E. zd. K.,

oskarżonych o to, że:

I.  w okresie od dnia 21 kwietnia 2015 roku do dnia 9 lipca 2015 roku w P. działając wspólnie i w porozumieniu w celu osiągniecia korzyści majątkowej, w krótkich odstępach czasu oraz w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w celu użycia za autentyczne podrobili zaświadczenia o zatrudnieniu i zarobkach z dnia 21 kwietnia 2015 roku i 2 czerwca 2015 roku wystawione na nazwisko I. W. (1), stwierdzające jej zatrudnienie w firmie „(...) B. C.” z siedzibą w P. ul. (...), potwierdzające nieprawdziwą wysokości jej dochodów w kwocie 6.592,23 zł i 6.612,51 zł, a następnie w celu uzyskania kredytu w kwocie 311.089,00 zł na zakup lokalu mieszkalnego od M. Spółka z.o.o. z siedzibą w P. ul. (...), przedłożyli wskazane wyżej podrobione zaświadczenia o zatrudnieniu i zarobkach, zeznanie o wysokości osiągniętego przez nią dochodu w roku podatkowym 2014 ( PIT-37) oraz potwierdzenia przelewu wynagrodzenia z okresu od stycznia do grudnia 2014 roku i od stycznia do maja 2015 roku otrzymanego z rachunku pracodawcy I. M. (1) na jej rachunek osobisty w (...) SA nr (...) zawierające zawyżone dane dotyczące uzyskiwanego przez nią dochodu, stanowiące dokumenty o istotnym znaczeniu dla uzyskania kredytu jaki miał zostać udzielony na podstawie umowy zawartej przez I. W. (1) z dnia 30 czerwca 2015 roku nr (...) o kredyt budowlano - hipoteczny, czym usiłowali doprowadzić pracowników Banku (...) SA do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości w postaci pieniędzy w kwocie 311.089,00 zł za pomocą wprowadzenia ich w błąd co do wysokości dochodu I. W. (1) i możliwości spłaty zaciągniętego zobowiązania, działając tym samym na szkodę Banku (...) SA z siedzibą w W. Oddział w P. ul. (...), lecz zamierzonego celu nie osiągnęli z uwagi na interwencję Policji

tj. o przestępstwo z art. 270 § 1 k.k. i art. 297 § 1 k.k. w zb. z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k.

II.  W dniu 8 lipca 2015 roku w P. działając wspólnie i w porozumieniu w celu osiągniecia korzyści majątkowej po uprzednim podrobieniu zaświadczenia o zatrudnieniu I. W. (1) w firmie „(...) B. C.” z siedzibą w P. ul. (...) potwierdzającego nieprawdziwą wysokość uzyskiwanego przez nią dochodu w kwocie 4697,15 zł przedłożyli je w celu uzyskania limitu kredytowego w koncie osobistym I. W. (1), która nadto złożyła nierzetelne pisemne oświadczenie potwierdzające, że uzyskuje dochód miesięczny we wskazanej wyżej wysokości, mające istotne znaczenie dla uzyskania kredytu i w ten sposób usiłowali dorowadzić pracowników (...) SA do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci pieniędzy w wysokości 13.800 zł, za pomocą wprowadzenia ich w błąd co do wysokości dochodu osiąganego przez I. W. (1) i możliwości spłaty zaciągniętego przez nią zobowiązania, działając tym samym na szkodę (...) SA z siedzibą we W. Oddział w P. ul. (...), lecz zamierzonego celu nie osiągnęli z uwagi na interwencję Policji

tj. o przestępstwo z art. 270 § 1 k.k. i art. 297 § 1 k.k. w zb. z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

III.  w okresie od dnia 21 kwietnia 2015 roku do dnia 8 lipca 2015 roku w P. działając wspólnie i w porozumieniu w celu osiągniecia korzyści majątkowej, w krótkich odstępach czasu oraz w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w celu użycia za autentyczne podrobili zaświadczenia o zatrudnieniu i zarobkach z dnia 21 kwietnia 2015 roku i 2 czerwca 2015 roku wystawione na nazwisko I. W. (1), stwierdzające jej zatrudnienie w firmie „(...) B. C.” z siedzibą w P. ul. (...), potwierdzające nieprawdziwą wysokość uzyskiwanego przez nią dochodu w kwocie 4.674,41 zł, a następnie w celu uzyskania kredytu w kwocie 311.089,00 zł na zakup lokalu mieszkalnego od M. Spółka z.o.o. z siedzibą w P. ul. (...), przedłożyli wskazane wyżej podrobione zaświadczenia o zatrudnieniu i zarobkach, zeznanie o wysokości osiągniętego przez nią dochodu w roku podatkowym 2014 ( PIT-37) oraz potwierdzenia przelewu wynagrodzenia z okresu od stycznia do grudnia 2014 roku i od stycznia do maja 2015 roku otrzymanego z rachunku pracodawcy I. M. (1) na jej rachunek osobisty w (...) SA nr (...) zawierające zawyżone dane dotyczące uzyskiwanego przez nią dochodu, stanowiące dokumenty o istotnym znaczeniu dla uzyskania kredytu jaki miał zostać udzielony na podstawie umowy zawartej przez I. W. (1) w dniu 25 czerwca 2015 roku nr (...) o kredyt mieszkaniowy, czym usiłowali doprowadzić pracowników (...) SA do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości w postaci pieniędzy w kwocie 313.747,79 zł za pomocą wprowadzenia ich w błąd co do wysokości dochodu I. W. (1) i możliwości spłaty zaciągniętego zobowiązania, działając tym samym na szkodę (...) SA z siedzibą we W. Oddział w P. ul. (...), lecz zamierzonego celu nie osiągnęli z uwagi na interwencję Policji

tj. o przestępstwo z art. 270 § 1 k.k. i art. 297 § 1 k.k. w zb. z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k.

1.  Oskarżonych M. Ś. (1) i J. S. (1) uznaje za winnych popełnienia przestępstwa opisanego w pkt. I, przyjmując iż działali nadto wspólnie i w porozumieniu z I. W. (1) oraz przestępstwa opisanego w pkt. III, przyjmując, iż działali w celu uzyskania kredytu w kwocie 313.733,99 zł oraz usiłowali doprowadzić pracowników (...) SA do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości w postaci pieniędzy w kwocie 313.733,99 zł, a nadto działali wspólnie i w porozumieniu z I. W. (1) przyjmując nadto, iż stanowią one ciąg przestępstw z art. 270 § 1 k.k. i art. 297 § 1 k.k. w zb. z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 91 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. i art. 91 § 1 k.k. oraz art. 33 § 2 k.k. wymierza każdemu z nich karę 1 ( jednego) roku i 8 ( ośmiu) miesięcy pozbawienia wolności i grzywny w wysokości 200 ( dwustu) stawek dziennych w kwocie po 20 ( dwadzieścia) złotych każda.

2.  Oskarżonych M. Ś. (1) i J. S. (1) uznaje za winnych popełnienia przestępstwa opisanego w pkt. II, przyjmując, iż działali w dniu 8 lipca 2015 roku a nadto wspólnie i w porozumieniu z I. W. (1) tj. za winnych przestępstwa z art. 270 § 1 k.k. i art. 297 § 1 k.k. w zb. z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i za to na podstawie art. 14 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. oraz art. 33 § 2 k.k. wymierza każdemu z nich karę 8 ( ośmiu) miesięcy pozbawienia wolności i grzywny w wysokości 50 ( pięćdziesięciu) stawek dziennych w kwocie po 20 ( dwadzieścia) złotych każda.

3.  Na podstawie art. 85 § 1 k.k. i art. 86 § 1 k.k. wymierzone M. Ś. (1) i J. S. (1) kary łączy i wymierza obu oskarżonym kary łączne 1 ( jednego) roku i 10 ( dziesięciu) miesięcy pozbawienia wolności i grzywny w wysokości 300 ( trzystu) stawek dziennych w kwocie po 20 ( dwadzieścia) złotych każda.

4.  Na podstawie art. 63 § 1 k.k. zalicza M. Ś. (1) na poczet orzeczonej kary łącznej pozbawienia wolności okres faktycznego pozbawienia wolności w formie zatrzymania od 9 lipca 2015 roku do 10 lipca 2015 roku.

5.  Na podstawie art. 627 k.p.k., art. 633 k.p.k. i art. 1 i 2 ust. 1 pkt. 4 i art. 3 ust. 1 ustawy o opłatach w sprawach karnych zasądza od oskarżonych na rzecz Skarbu Państwa zwrot kosztów postępowania w kwocie 1686,23 zł od każdego z nich i wymierza każdemu z nich opłatę w kwocie 1.500 zł.

SSO Danuta Kasprzyk

UZASADNIENIE

W czerwcu 2015 r. funkcjonariusze Policji, poprzez działania operacyjne, powzięli wiedzę o dokonywanej próbie wyłudzenia dwóch kredytów hipotecznych na podstawie sfałszowanych zaświadczeń o zarobkach, której dokonywać miała I. W. (1) w bankach (...) S.A. i (...) S.A. W dniu 8 lipca 2015 r. w oddziale banku (...) S.A. przy ul. (...) w P. zatrzymali oni I. W. (1) i towarzyszącego jej M. Ś. (1), którzy zamierzali złożyć ostatnie dokumenty potrzebne do uruchomienia kredytu.

Na podstawie przeprowadzonych i ujawnionych w toku przewodu sądowego dowodów sąd ustalił w niniejszej sprawie następujący stan faktyczny:

Jesienią 2014 r. I. W. (1) razem z mężem podjęła decyzję o zakupie domu do remontu. Zakupu miała dokonać I. W. (1) na swoje nazwisko (w ich małżeństwie obowiązuje rozdzielność majątkowa) za pieniądze uzyskane z kredytu bankowego. Raty kredytu miały być częściowo spłacane czynszem z wynajęcia części domu. Znaleźli odpowiedni dom w L. i podjęli starania w celu uzyskania kredytu. W tym celu w listopadzie 2014 r. I. W. (1) skontaktowała się ze swoim znajomym M. Ś. (1), o którym wiedziała, że jest certyfikowanym pośrednikiem w handlu nieruchomościami i mógłby im pomóc. Chciała dowiedzieć się, czy z jej zarobkami jest w stanie otrzymać kredyt na zakup nieruchomości. I. W. (1) pracowała wówczas jako recepcjonistka w salonie kosmetycznym „(...) B. C.I. M. (2) przy ul. (...) w P.. Oficjalnie była zatrudniona na umowę o pracę na ¼ etatu za wynagrodzeniem 420 zł brutto na czas określony do 30 czerwca 2015 r. Faktycznie jednak pracowała na pełen etat i otrzymywała wynagrodzenie w kwocie 1 600 zł netto miesięcznie.

W listopadzie 2015 r. I. W. (1) spotkała się w swoim mieszkaniu z M. S. (1), gdzie przekazała mu swoją umowę o pracę, gdzie widniała kwota wynagrodzenia 420 zł oraz wcześniejszą umowę zlecenia. Spytała go wówczas czy z takimi zarobkami będzie mogła otrzymać konieczny kredyt, na co M. Ś. (1) odpowiedział krótko, że zobaczy co da się zrobić. Po jakimś czasie skontaktował się on z I. W. (1) stwierdzając, że sytuacja jest trudna, gdyż jej dochody mogą okazać się za niskie dla uzyskania kredytu i konieczna jest pomoc doradcy finansowego. W tym celu umówił ją na spotkanie z J. S. (1), który zajmował się doradztwem finansowym. Do spotkania doszło w styczniu 2015 r. w siedzibie firmy (...) na ul. (...) w P. i wówczas I. W. (1) poznała J. S. (1). Po obejrzeniu obu jej umów zlecenia i o pracę J. S. (1) stwierdził, że z tymi zarobkami ciężko będzie uzyskać kredyt, ale postara się pomóc. M. Ś. (1) poinformował wtedy też I. W. (1), że dom w L. został sprzedany i szuka dla niej teraz nowego mieszkania.

W grudniu 2014 r. I. W. (1) poprosiła swoją pracodawczynię I. M. (2) o wystawienie zaświadczenia o zatrudnieniu i zarobkach, na którym widniałaby kwota wynagrodzenia, które rzeczywiście otrzymuje tj. 1600 zł. I. M. (2) nie zgodziła się na wystawienie takiego zaświadczenia.

W kwietniu 2015 roku M. Ś. (1) przesłał mailem do I. W. (1) formularze zaświadczeń o zarobkach z dwóch banków (...) S.A. i (...) S.A. z poleceniem ich wypełnienia. Wskazał on I. W. (1) jak ma je wypełnić. Zgodnie z jego wskazówkami miała ona napisać, że jest zatrudniona na czas nieokreślony jako kierownik i otrzymuje wynagrodzenie w kwocie 4 600 zł netto miesięcznie. I. W. (2) wydrukowała formularze tych zaświadczeń i wypełniła je wpisując dane zgodnie z poleceniem M. Ś. (1), w tym jako kwotę wynagrodzenia 4 600 zł. Następnie, zaświadczenia te podbiła pieczęcią swojego pracodawcy, do której miała dostęp w pracy i podpisała w miejscu dla pracownika. Nie podpisywała się w miejscu pracodawcy. Tak wypełnione zaświadczenia przekazała M. Ś. (1), który stwierdził, że złoży je w obu bankach i będzie czekać w którym zostanie przyznany kredyt. Potem M. Ś. (1) prosił jeszcze kilkakrotnie I. W. (1) o wydrukowanie, podpisanie i podbicie pieczątką obu formularzy zaświadczeń, ale bez ich wypełniania. W taki sposób I. W. (1) przekazała M. Ś. (1) około ośmiu podpisanych w miejscu dla pracownika i podbitych pieczątką pracodawcy, ale nie wypełnionych zaświadczeń. Podpisywała ona także inne dokumenty dla M. Ś. (1), które twierdził, że są potrzebne, ale ich nie czytała. Pytał się jej też, w którym banku ma konto osobiste. I. W. (1) nie przekazywała M. Ś. (1) ani J. S. (1) swojego zeznania podatkowego PIT-37. Później M. S. (2) stwierdził, że dokumenty zostały złożone w bankach i oczekują na decyzje.

W dniu 25 maja 2015 r. J. S. (1) w imieniu I. W. (1) złożył w banku (...) S.A. u pracownika K. W. wniosek o przyznanie kredytu hipotecznego na zakup mieszkania przy ul. (...) lok. (...) w P.. Do wniosku załączone zostało zaświadczenie o zatrudnieniu i zarobkach opatrzone datą 21 kwietnia 2015 r. stwierdzające, że I. W. (1) w firmie „(...) B. C.” zarabia 4 675,41 zł netto miesięcznie.

W dniu 10 czerwca 2015 r. J. S. (1) złożył w imieniu I. W. (1) w banku (...) S.A. wniosek o przyznanie kredytu hipotecznego na zakup mieszkania przy ul. (...) lok. (...)w P.. Przedłożył zaświadczenie o zatrudnieniu i zarobkach opatrzone również datą 21 kwietnia 2015 r. stwierdzające, że I. W. (1) w firmie „(...) B. C.” otrzymała za ostatnie 3 miesiące średnie wynagrodzenie w kwocie 6 592,23 zł brutto. W banku (...) S.A. zostało także złożone podrobione zeznanie podatkowe I. W. (1) za rok 2014 (PIT-37) zawierające zawyżoną kwotę uzyskanego przez nią dochodu oraz sfałszowane potwierdzenia przelewu wynagrodzenia na rachunek osobisty I. W. (1) za okres od stycznia do grudnia 2014 roku i od stycznia do maja 2015 roku.

Złożone w obu bankach zaświadczenia o zatrudnieniu i zarobkach zostały wypełnione przez M. Ś. (1) a jedynie data i podpis klienta ( pracownika) zostały nakreślone przez I. W. (1).

W trakcie oczekiwania na decyzje banków w zakresie udzielenia kredytów M. Ś. (2) przedstawił I. W. (1) ofertę zakupu dwóch mieszkań od firmy (...) Sp. z.o.o. , a I. W. (1) zdecydowała je kupić. Zamierzała wynajmować oba mieszkania, a za uzyskane pieniądze spłacać kredyty – przy czym zając się tym najmem miał M. Ś. (3). M. Ś. (3) poinformował ją również iż jemu oraz J. S. (1) będzie musiała zapłacić po 3 % od całej uzyskanej kwoty kredytu tytułem prowizji.

W drugiej połowie czerwca 2015 r. I. W. (1) została poinformowana przez M. Ś. (1), że zostały jej przyznane kredyty w obu bankach. J. S. (1) poinformował ją, że trzeba się umówić na podpisanie umowy w bankach.

W dniu 25 czerwca 2015 r. I. W. (1) spotkała się z J. S. (1) przed oddziałem banku (...) SA na ul. (...) w P.. Po wejściu do środka I. W. (1) została zaproszona przez pracownicę banku (...) do podpisania umowy, w tym czasie J. S. (1) wykonywał prywatne telefony. I. W. (1) podpisała tego dnia z bankiem (...) S.A. umowę nr (...) o kredyt mieszkaniowy, na mocy której bank (...) S.A. zobowiązał się udzielić jej kredytu w wysokości 313 733,99 zł z przeznaczeniem w części na zakup mieszkania przy ul. (...) lok. (...) w P. od dewelopera firmy (...) Sp. z o.o. ( przelew na konto dewelopera) , a w części na określone w umowie wyposażenie mieszkania ( przelew na konto I. W. (2)), a I. W. (1) zobowiązała się wykorzystać ten kredyt zgodnie z przeznaczeniem i spłacić go w comiesięcznych ratach w okresie 30 lat. Po podpisaniu umowy i opuszczeniu banku (...) dał I. W. (1) do podpisania umowę dotyczącą 3% prowizji za załatwienie kredytu z terminem zapłaty do 17 lipca 2015 r. Z M. Ś. (1) I. W. (1) zawarła tego typu umowę w formie ustnej.

W dniu 30 czerwca 2015 r. I. W. (1) umówiła się z J. S. (1) i M. Ś. (1) przed oddziałem banku (...) S.A. przy ul. (...) w P. na podpisanie umowy kredytowej. Na spotkanie przyszedł J. S. (1). Przed wejściem do banku (...) dał I. W. (1) do podpisania umowę dotycząca jego prowizji z tego kredytu. Po wejściu do środka oboje spotkali się z pracownicą banku (...), która dalej poprowadziła I. W. (1) i zaprosiła do podpisania umowy kredytowej. W trakcie trwania czynności J. S. (1) opuścił budynek banku, przez moment w banku był obecny również M. Ś. (3), który zapytał jedynie czy jest potrzebny bo się spieszy. I. W. (1) podpisała wtedy z bankiem (...) S.A. umowę nr (...) o kredyt budowlano - mieszkaniowy, na mocy której bank (...) S.A. zobowiązał się udzielić jej kredytu w wysokości 311 089 zł z przeznaczeniem na zakup mieszkania przy ul. (...) lok. (...) w P. od dewelopera firmy (...) Sp. z o.o. oraz przeprowadzenie prac remontowo-modernizacyjnych, a I. W. (1) zobowiązała się wykorzystać ten kredyt zgodnie z przeznaczeniem i spłacić go w comiesięcznych ratach w okresie 30 lat.

Do uruchomienia kredytów konieczne było uiszczenie u dewelopera wkładów własnych w wysokości 10 % wartości mieszkania i przedłożenie dowodów wpłaty tych wkładów w banku. I. W. (1) nie posiadała pieniędzy na wpłatę całości tych wkładów. Kwotę jednego wkładu własnego pokryła z własnych oszczędności i z pożyczki od męża. Powiedziała M. Ś. (1), że na wkład własny do drugiego mieszkania nie starczy jej pieniędzy i on postanowił pożyczyć jej wymaganą kwotę. W dniu 1 lipca 2015 r. w imieniu I. W. (1) wpłacił on deweloperowi kwotę 35 120 na poczet wkładu własnego mieszkania przy ul. (...) lok. (...). Na potwierdzenie udzielenia pożyczki, w dniu 2 lipca 2017 r. I. W. (1) podpisała oświadczenie o uznaniu długu, w którym uznała dług w wysokości 35 120,22 zł wobec M. Ś. (3) i zobowiązała się do jego spłaty do dnia 20 lipca 2015 r.

I. W. (1) umówiła się z M. Ś. (3) i J. S. (1), że kwoty prowizji zostaną im wypłacone po przelaniu na konto I. W. (1) przez banki części kwot kredytów – tej udzielonej tytułem remontu, wyposażenia. Po podpisaniu umów I. W. (1) zorientowała się, że udzielone kwoty mogą jej nie wystarczyć na remont mieszkań. M. Ś. (1) i J. S. (1) stwierdzili wówczas, że obniżą swoją prowizję z 3% do 2,5% kwoty kredytu, a ponadto powiedzieli jej by złożyła w (...) wniosek o limit kredytowy w koncie osobistym w kwocie 20 000 zł i stąd uzyska dodatkowe pieniądze. J. S. (1) przekazał wtedy I. W. (1) jedno ze zaświadczeń, które dostarczyła ona M. Ś. (1), aby dołączyła do wniosku o przyznanie limitu kredytowego. W dniu 8 lipca 2015 r. I. W. (1) złożyła do oddziału (...) S.A. w P. przy ul. (...) u pracownika A. G. (1) wniosek o udzielenie limitu kredytowego w koncie osobistym w kwocie 13 800 zł. Otrzymała bowiem informację, że tylko do tej kwoty będzie można przyznać jej limit kredytowy. Do wniosku I. W. (1) dołączyła zaświadczenie o zarobkach opatrzone datą 6 lipca 2015 r. stwierdzające, że w firmie (...) B. C.” otrzymuje ona wynagrodzenie w wysokości 4697,15 zł netto miesięcznie. Zaświadczenie to zostało wypełnione przez M. Ś. (1) a jedynie podpis klienta został nakreślony przez I. W. (1). W banku (...) ponadto podpisała oświadczenie potwierdzające, że uzyskuje dochód miesięczny w wysokości wskazanej w zaświadczeniu o zarobkach. W trakcie weryfikacji dokumentów zażądano od niej jednak dodatkowo przedstawienia wydruków z konta bankowego za ostatnie 10 miesięcy, potwierdzających wpływy. Wtedy I. W. (1) zadzwoniła do J. S. (1), który poinstruował ją, że ma powiedzieć, że czeka na taki sam limit w innym banku i wtedy zrezygnują z żądania wyciągu. I. W. (1) zrobiła tak jak polecił jej J. S. (1), lecz mimo to (...) S.A. nie zrezygnował z żądania wyciągu z konta. Wobec tego I. W. (1) zrezygnowała z ubiegania się o limit kredytowy.

W dniu 9 lipca 2017 r. I. W. (1) miała dostarczyć ostatnie dokumenty i prowizję konieczne do uruchomienia kredytu w banku (...) S.A. Tego dnia spotkała się z M. Ś. (1) przed wejściem do oddziału tego banku przy ul. (...) w P.. Wobec tego, że nie otrzymała limitu w (...) M. Ś. (1) postanowił pożyczyć jej kwotę 5 800 zł potrzebną na prowizję banku. Na potwierdzenie tej pożyczki, w dniu 9 lipca 2017 r. I. W. (1) podpisała oświadczenie o uznaniu długu, w którym uznała dług w wysokości 5 800 zł wobec M. Ś. (3) i zobowiązała się do jego spłaty do dnia 19 lipca 2015 r. Następnie, oboje skierowali się do banku. Po wejściu do środka zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy Policji i do wypłaty kwot obu kredytów hipotecznych nie doszło.

J. S. (1) ma 39 lat, ma wykształcenie wyższe i zawodu jest ekonomistą. Jest żonaty i ma jedno dziecko w wieku 10 lat. Jest zatrudniony w firmie (...) Sp. z o.o. w P. i z tego tytułu uzyskuje wynagrodzenie w kwocie 2 000 zł miesięcznie. Nie ma znaczniejszego majątku.

J. S. (1) był karany sądownie wyrokiem Sądu Okręgowego w Poznaniu z dnia 23 października 2015 r. w sprawie XVI K 122/15 za przestępstwa:

- z 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. i art. 297 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. na karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz grzywnę w wysokości 330 stawek dziennych po 100 zł każda stawka,

- z art. 286 § 1 k.k. i art. 297 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 w zw. z art. 12 k.k. na karę 1 roku pozbawienia wolności oraz grzywnę w wysokości 230 stawek dziennych po 100 zł każda stawka,

- z 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. i art. 297 § 1 k.k. i art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. na karę 1 roku i 5 miesięcy pozbawienia wolności oraz grzywnę w wysokości 310 stawek dziennych po 100 zł każda stawka,

- z 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. i art. 297 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. na karę 1 roku i 4 miesięcy pozbawienia wolności oraz grzywnę w wysokości 300 stawek dziennych po 100 zł każda stawka,

przy czym kary pozbawienia wolności sprowadzono do kary łącznej 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 7 lat próby a grzywny sprowadzono do kary łącznej w wysokości 350 stawek dziennych po 100 zł każda stawka.

Powyższy stan faktyczny sąd ustalił na podstawie: wyjaśnień oskarżonego M. Ś. (1) (k. 812-814 w zw. z k. 152-153, k. 422-426, k. 656), zeznań świadków: I. W. (1) (k. 814-818 w zw. z k. 159-163, k. 327-332, k. 403-408, k. 578-580, k. 646-647), A. N. (k. 819-820 w zw. z k. 36-39 zbioru C), E. S. (k. 820 w zw. k. 20-22 zbioru C), K. W. (k. 820-821 w zw. z k. 24-27 zbioru C), B. K. (k. 833-834 w zw. z k. 1-4 i k. 29-34 zbioru C), I. M. (2) (k. 834 w zw. z k. 7-8 i k. 16-19 zbioru C), A. G. (2) ( k.857 w zw. z k. 11-13 zbioru C) oraz na podstawie dokumentów ujawnionych w toku rozprawy.

Oskarżony M. Ś. (1) w postępowaniu przygotowawczym nie przyznawał się do popełnienia zarzucanych mu przestępstw, ale przed sądem oskarżony zmienił stanowisko i przyznał się do popełnienia zarzucanych mu przestępstw. Oskarżony złożył wyjaśnienia, które sąd uznał za wiarygodne w części – w jakiej znalazły potwierdzenie w zebranych dowodach – w szczególności w treści zeznań I. W. (1), treści dokumentów oraz treści opinii biegłego grafologa. W ocenie sądu treść wyjaśnień oskarżonego ewoluowała ponieważ w toku postępowania przygotowawczego opisywał on przebieg zdarzeń z udziałem swoim i I. W. (1) w sposób nie eksponujący wszystkich elementów własnych zachowań wskazujących na fakt popełnienia przestępstw. Związane było to z obraną wówczas linią obrony i postawą procesową – bowiem oskarżony do zarzutów się nie przyznawał. Gdy przed sądem do zarzutów się przyznał podtrzymał uprzednie wyjaśnienia, ale dodatkowo zdecydowanie i kategorycznie przyznawał, że to on był inicjatorem i wykonawcą pewnych zachowań np. to on namówił I. W. (1) do zakupu od razu dwóch mieszkań, to on fałszował zaświadczenia o zatrudnieniu i zarobkach I. W. (1) wiedząc ile ona faktycznie zarabia, on również mimo przekazania kwestii uzyskania kredytowania w ręce J. S. (1) jako pośrednika finansowego nadal nad tą częścią zagadnienia czuwał, interesował się, składał dokumenty do banku.

W zakresie wzajemnych kontaktów i relacji pomiędzy M. Ś. (3) a I. W. (1) oskarżony Ś. składa wyjaśnienia w zasadniczych elementach zgodne z treścią zeznań I. W. (1). W tym zakresie w jakim te niezgodności występują sąd dał wiarę I. W. (1) ponieważ uznał ją za osobę bardziej wiarygodną. Ona składała wyjaśnienia i zeznania niezmienne, nie uzależnione od roli procesowej, zgodne z treścią zeznań pozostałych świadków, logiczne i przekonujące. Np. oskarżony Ś. potwierdził, że poznał I. W. (1) z J. S. (1) w styczniu 2015 roku, ale jednocześnie twierdził, że I. też go (tj. J. S.) wcześniej znała – nie wyjaśniając na czym opiera to twierdzenie, w jakich okolicznościach mieli się wcześniej poznać. I. W. (1) zaprzeczyła tej okoliczności i stwierdziła, że J. S. (1) poznała dopiero poprzez M. Ś. (3) jako osobę która ma „pomóc” w uzyskaniu kredytów, ale tak do końca nie wiedziała w jaki sposób i na czym ma ta jego rola polegać. Całość dalszych twierdzeń I. W. (1) przekonuje, że to M. Ś. (3) był dla niej partnerem do załatwiania spraw, a o ustaleniach pomiędzy J. Ś. a J. S. świadek niewiele wiedziała. W ocenie sądu gdyby faktycznie uprzednio znała J. S. (1) jej wiedza i kontakt z tym oskarżonym byłyby pełniejsze i nie wymagałyby pośrednictwa M. Ś.. Oskarżony Ś. twierdzi, że nadużył zaufania wielu osób z którymi współpracował, w tym pana S., który „działał na dokumentach które myśmy mu przedstawili czyli na tych, które pokazywały nieprawdziwe dochody”. Takiemu twierdzeniu przeczą zeznania I. W. (1) – wynika z nich że na pierwszym spotkaniu w styczniu 2015 roku ( a wiec wówczas gdy zaświadczenia z kwietnia i czerwca 2015 roku nie były jeszcze sfałszowane bowiem te świadek podpisywała i stemplowała dopiero od kwietnia) to M. Ś. (3) pokazywał J. S. (1) jej dokumenty ( umowy), a nadto J. S. (1) skomentował, że uzyskać finansowanie na tych dokumentach „będzie ciężko”. Chronologia i logika zdarzeń przekonują, że w styczniu J. S. (1) widział prawdziwe dokumenty I. W. (1) – przekazane wcześniej M. Ś. (1) jej umowy o pracę i zlecenia – był więc świadomy faktycznych dochodów I. W. (1). Zgodzić więc można się ze stwierdzeniem M. Ś. (1), że J. S. (1) działając w imieniu I. W. (1) w celu uzyskania przez nią kredytów działał na dokumentach obrazujących nieprawdziwe dochody I. W. (1), ale nie sposób zgodzić się z sugestią oskarżonego, iż J. S. (1) nie miał świadomości nieprawdziwości treści tych zaświadczeń.

Sąd nie dał wiary twierdzeniom M. Ś. (3) jakoby wbrew przedłożonym przez I. W. (1) dokumentom pozostawał on w przekonaniu, że jej dochody są wyższe, rzędu 4-5000 zł, oskarżony bowiem w żaden przekonujący sposób nie podał, na czym opiera to twierdzenie. Oskarżony wiedział, że I. W. (1) nie dysponuje żadnymi dodatkowymi źródłami dochodu, nie miała nawet środków niezbędnych do poniesienia wkładów własnych, na które on jej pieniądze pożyczył licząc na zwrot wraz z prowizją po uruchomieniu kredytowania.

Oskarżony J. S. (1) nie przyznał się do popełnienie zarzucanych mu przestępstwa i odmawiał składania wyjaśnień. Podał jedynie iż nie wypełniał zaświadczeń – czemu sąd w świetle treści wyjaśnień M. Ś. (3) oraz opinii biegłego z dziedziny badań porównawczych pisma daje wiarę. Po przedstawieniu materiału dowodowego oskarżony złożył krótkie wyjaśnienia, w których przedstawił procedurę przyznawania kredytów hipotecznych ( sąd dał mu w tym zakresie wiarę) oraz podał, że w zakresie kredytów I. W. (1) miał kontakt zarówno z p. W. jak i M. Ś. (1), osoby te dostarczały mu dokumenty i nie miał wiedzy w zakresie tego iż p. W. zarabia mniej niż kwota jaka widniała na składanych do banku dokumentach. Oskarżony odmówił udzielenia odpowiedzi na pytania. W tym ostatnim zakresie sąd nie dał wiary oskarżonemu uznając jego wyjaśnienia jako linię obrony. Oskarżony nie umiejscawia swoich twierdzeń w czasie, nie odnosi się do twierdzenia oskarżonego Ś. oraz I. W. (1) iż w styczniu 2015 roku były mu okazywane prawdziwe dokumenty dotyczące zatrudnienia I. W. (1), popada w sprzeczność twierdząc że wyszukuje dla klienta najbardziej optymalną ofertę – nie tłumacząc dlaczego dla I. W. (1) przy określonym dochodzie, chęci zakupu za zbliżone kwoty dwóch mieszkań od jednego dewelopera w jednym czasie uznał, iż dla jednej transakcji będzie „optymalna” oferta jednego banku a dla drugiej innego, nie wyjaśnia dlaczego podczas zawierania kolejnej umowy kredytowej bank nie został poinformowany o zaciągnięciu zobowiązania na podobną kwotę kilka dni wcześniej w innym ( jako pośrednik finansowych z pewnością wiedział, iż ma to znaczenie dla przyznania kolejnego kredytu z punktu widzenia dochodów klienta i jego możliwości spłaty), a w szczególności nie odnosi się do rozbieżności w treści dokumentów obrazujących dochody I. W. (1) składanych w bankach.

Sąd uznał za wiarygodne zeznania świadka I. W. (1). Ś. ta wspólnie i w porozumieniu z oskarżonymi dopuściła się zarzucanych im w niniejszej sprawie przestępstw, lecz dobrowolnie poddała się karze i została już skazana prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego w Poznaniu z dnia 25 lipca 2016 r. w sprawie XVI K 133/16.

Zeznania świadka I. W. (1) były szczegółowe, spójne i kategoryczne. Znajdują one potwierdzenie w zgromadzonych dokumentach oraz zeznaniach innych świadków. Wyjaśniając w śledztwie jako współpodejrzana razem z oskarżonymi przyznała się do popełnienia zarzucanych jej czynów i oprócz oskarżonych obciążała także siebie. Jej zeznania korespondują też co do głównych wydarzeń z wyjaśnieniami M. Ś. (1). Na podstawie zeznań świadka I. W. (1) – uzupełniająco również poprzez dokumenty, zwłaszcza w zakresie dat – sąd odtworzył chronologie zdarzeń przedstawionych w stanie faktycznym oraz wzajemne relacje i działania I. W. (1) oraz oskarżonych. Sąd uznał że I. W. (1) nie miała żadnych powodów do tego by fałszywie obciążać któregokolwiek z oskarżonych, umniejszać czy zatajać okoliczności dotyczące któregokolwiek z nich. Z zeznań świadka jasno wynika, że obaj oskarżeni posiadali wiedzę o miejscu i zakresie jej faktycznego zatrudnienia oraz wysokości uzyskiwanych dochodów – w tym zakresie dokumenty przekazała M. Ś. (1) i była obecna przy tym jak te dokumenty przedstawiał J. S. (1). Ś. zeznała, iż uprzednio na prośbę M. Ś. (3) sama sfałszowała swoje zaświadczenie o wysokości dochodów wpisując kwotę 4600 zł. Następnie przekazała M. Ś. (1) co najmniej osiem zaświadczeń in blanco – pełni akceptując fakt, iż zostaną one wypełnione w zakresie treści niezgodnie z prawdą. Ś. zeznała, że po tym, jak w banku (...) S.A. przy wniosku o limit kredytowy zażądano od niej wyciągów za ostatnie 10 miesięcy zadzwoniła do J. S. (1), który poradził jej co ma zrobić, aby odstąpiono od tego żądania i na pytanie sądu wskazała właśnie tę okoliczność jako przekonującą o fakcie, iż J. S. (1) wiedział, że ona nie jest wstanie wykazać wyciągami takich dochodów jak prezentuje. Z zeznań świadka wynika nadto, że uzyskanie prowizji przez obu oskarżonych było ściśle powiązane z faktem przyznania i uruchomienia kredytów – pieniądze mieli bowiem od niej dostać dopiero po tym gdy bank przeleje cześć środków na remont na jej konto. Byli tak dalece zainteresowani doprowadzeniem spraw do końca, że zgodzili się nawet na obniżenie prowizji w sytuacji, gdy I. W. (1) zaczęła dochodzić do wniosku, że nie starczy jej środków z kredytów na uruchomienie kredytów i na niezbędne remonty.

Zeznania świadka dotyczące wypełniania zaświadczeń znajdują potwierdzenie w opinii biegłego z zakresu analizy porównawczej pisma, a także w wyjaśnieniach oskarżonego M. Ś. (1). Podawane przez nią okoliczności podpisania umów o kredyt hipoteczny korespondują z zeznaniami pracownic banków, z którymi I. W. (1) te umowy podpisywała. Wysokość podawanych przez nią otrzymywanych rzeczywiście zarobków odpowiada treści jej umów zabezpieczonych u M. Ś. (1).

Zachodzące w szczegółach różnice w zeznaniach świadka w ocenie sądu nie umniejszają jej wiarygodności, lecz raczej świadczą o ich spontaniczności i szczerości. R. te dotyczą zasadniczo kwestii przytoczenia konkretnych dat, w zakresie których w znacznej części istniała możliwość odtworzenia ich na podstawie dokumentów.

Sąd w pełni dał wiarę także zeznaniom świadków A. N. i B. K. , pracownicom banku (...) S.A., gdyż są jednoznaczne, dokładne i spontaniczne. Znajdowały one potwierdzenie w zebranych dokumentach oraz zeznaniach świadka I. W. (1).

B. K. zeznała, że I. W. (1) w kontaktach z bankiem reprezentował J. S. (1), który jest im znany od kilku lat jako pośrednik finansowy. Podała, że pracownicy w kontakcie byli ciągle z J. S. (1), a I. W. (1) stawiła się jedynie na podpisanie umowy. Rola M. Ś. (1) sprowadzała się do udostępnienia lokalu, aby pracownicy firmy związanej z bankiem zrobili oględziny dla potrzeb wyceny. Ś. zeznała, że na spotkanie w celu podpisania umowy I. W. (1) przyszła z J. S. (1), a potem pojawił się także M. Ś. (1). B. K. podała, że w dniu podpisywania umowy kredytowej jej bank nie wiedział, że kilka dni wcześniej została podpisana przez I. W. (1) podobna umowa w innym banku, gdyż wówczas musiała by zostać wdrożona procedura ponownej oceny zdolności kredytowej wnioskodawcy.

A. N. podała, że dokumenty w sprawie I. W. (1) składał pośrednik finansowy J. S. (1) lub jego pracownica o imieniu M.. Zajmowała się także telefoniczną weryfikacją zaświadczeń o zarobkach. Zeznała, że z I. W. (1) przychodził też jeszcze inny mężczyzna o nazwisku na literę (...) i że jest to prawdopodobnie oskarżony M. Ś. (1).

Za wiarygodne w całości sąd uznał również zeznania świadków E. S., K. W. i A. G. (1) pracownic banku (...), gdyż były szczegółowe, spójne i kategoryczne.

Ś. K. W. podała, że w imieniu I. W. (1) wniosek kredytowy składał J. S. (1), który posiadał jej pisemne pełnomocnictwo. Do wniosku J. S. (1) dołączył zaświadczenie o zarobkach z dnia 21 kwietnia 2015 r. stwierdzające, że I. W. (1) zarabia kwotę 4 675,41 zł. Ś. podała, że I. W. (1) nie informowała o tym, że ubiega się o kredyt w innym banku i że, gdyby posiadali wiedzę o udzieleniu kredytu w innym banku decyzja o udzieleniu kredytu byłaby negatywna, gdyż I. W. (1) nie miałaby zdolności kredytowej na dwa takie kredyty.

A. G. (1) zeznała, że w dniu 8 lipca 2015 r. u niej I. W. (1) złożyła wniosek o limit kredytowy w koncie osobistym. Dołączyła do niego zaświadczenie o zarobkach z dnia 6 lipca 2015 r. stwierdzające, że zarabia 4 697,15 zł netto. Po wyjaśnieniu, że może otrzymać ten limit do wysokości trzykrotności zarobków tj. 13 600 zł I. W. (1) zgodziła się i podpisała wniosek oraz m.in. oświadczenie o wysokości zarobków. Ś. zeznała, że jeszcze tego samego dnia otrzymała polecenie od analityków, aby poprosić wnioskodawczynię o dostarczenie wyciągu z konta bankowego za ostatnie miesiące. Telefonicznie poinformowała o tym I. W. (1), która stwierdziła, że dokumentów nie dostarczy i rezygnuje z kredytu, załatwi sobie kredyt w innym banku. Wobec braku dokumentów bank pojął decyzję negatywna w zakresie przyznania limitu w koncie.

Ś. E. S. przedstawiła przebieg procedury związanej z udzieleniem kredytu hipotecznego. Podała, że w przypadku umowy o pracę na czas nieokreślony bank wymaga zaświadczenia o zarobkach a w przypadku umowy zlecenia - zaświadczenia o zarobkach za ostatnie sześć miesięcy oraz historii konta za sześć miesięcy. Po okazaniu umowy zlecenia I. W. (1) świadek stwierdziła, że z zarobkami wskazanymi na tej umowie I. W. (1) na pewno nie dostałaby kredytu hipotecznego w kwocie powyżej 300 000 zł.

Za wiarygodne w całości Sąd uznał również zeznania świadka I. M. (2) , właścicielki firmy „la B. C.” w P.. Jej zeznania korespondują z zeznaniami I. W. (1), A. N. i znajdują potwierdzenie w zgromadzonych w sprawie dokumentach.

Za wiarygodną i w pełni przydatną Sąd uznał opinię biegłego z zakresu z zakresu badań porównawczych pisma ręcznego Z. M. .

Opinia ta sporządzona została w sposób rzetelny i fachowy, nie zawiera błędów logicznych, a zawarte w niej konkluzje zostały poparte fachową argumentacją. Opinia ta nie była kwestionowana przez strony a i Sąd nie znalazł podstaw do podważania wiedzy i obiektywizmu biegłego.

Biegły opiniował, że podpisy w rubryce „podpis klienta” pod zaświadczeniami o zatrudnieniu wystawionymi na nazwisko I. W. (1) z dnia 6 lipca 2015 r., z dnia 21 kwietnia 2015 r. z 2 czerwca 2015 r. i 10 czerwca 2015 r. zostały nakreślone przez I. W. (1). Zapisy ręczne, z wyłączeniem podpisów, znajdujące się na zaświadczeniach o zatrudnieniu wystawionych na nazwisko I. W. (1) z dnia 6 lipca 2015 r., dwóch z dnia 21 kwietnia 2015 r. i z 2 czerwca 2015 r. zostały nakreślone przez M. Ś. (1).

Biegły stwierdził, że opinii jednoznacznej odnośnie J. S. (1) nie wydano, z uwagi na stwierdzone liczne elementy pisma nienaturalnego i udziwnionego w materiale porównawczym tego oskarżonego nadesłanym do badań.

Sąd dał wiarę dokumentom zebranym w sprawie, jakie były przedmiotem dowodów nie znajdując podstaw do ich kwestionowania. Treść tych dokumentów nie budzi wątpliwości. Ze względu na charakter popełnianych przez oskarżonych przestępstw stanowiły one istotne dowody w sprawie. W szczególności zabezpieczone w sprawie zaświadczenia o zarobkach, wnioski o zawarcie umów oraz przedkładane z nimi inne dokumenty pozwoliły na dokładne ustalenie i zweryfikowanie podawanych przez świadków okoliczności zdarzenia.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Na podstawie zebranych dowodów sąd uznał że sprawstwo i wina oskarżonego J. S. (1) w zakresie popełnienia przez niego trzech wskazanych w oskarżeniu przestępstw nie budzą wątpliwości.

Sąd ustalił, że w popełnieniu tych przestępstw oskarżony działał wspólnie i w porozumieniu z M. Ś. (3) i I. W. (1).

Wszystkie te osoby, działając wspólnie i na zasadzie podziału ról, dążyły do wspólnego celu jakim było uzyskanie przez I. W. (1) w dwu odrębnych bankach dwóch kredytów hipotecznych na sfinansowanie zakupu oraz remontu dwóch mieszkań. Wszystkie współdziałające w ramach przestępstw osoby wiedziały, że I. W. (1) nie posiada dochodów w wysokości uzasadniającej przyjęcie, iż spełnia warunki kredytowania. W celu osiągniecia pożądanego skutku w postaci podjęcia przez banki pozytywnych decyzji w zakresie zawarcia umów kredytowych oskarżeni wspólnie podjęli działania, które doprowadziły do przedłożenia w obu bankach sfałszowanych dokumentów, nie pochodzących od osób upoważnionych do ich wystawiania ( tj. pracodawcy I. W. (1)) oraz poświadczających nieprawdę w zakresie wysokości osiąganych przez nią dochodów – w celu wykazania takiej wysokości dochodu, która będzie uprawniać bank wg obowiązujących procedur bankowych do pojęcia pozytywnych decyzji kredytowych. W celu realizacji tego zamiaru I. W. (1) bez upoważnienia swojego pracodawcy posługiwała się jego pieczęcią, stemplując nią niewypełnione ( in blanco) druki bankowe o osiąganiu i wysokości zarobków, blankiety tak przygotowane przekazywała M. Ś. (3), który je wypełniał – tj. fałszował dokumenty oraz poświadczał nieprawdę w nich w zakresie wysokości zarobków I. W. (1). J. S. (1) jako pośrednik finansowy był odpowiedzialny za kontakty z bankami i jak wynika z zeznań świadków – pracowników banków - to on był osobą która kwestie gromadzenia i przedkładania dokumentów w bankach załatwiała. J. S. (1) przedkładał w bankach dokumenty finansowe I. W. (1), jak też wiedział i akceptował fakt przedkładania ich w bankach przez M.

Ś.. Wiedział on, że w zakresie dokumentów obrazujących fakt osiągania dochodów oraz ich wysokości przez I. W. (1) dokumenty te poświadczają nieprawdę - obejmował więc swoim umyślnym zamiarem fakt posługiwania się takimi dokumentami w ściśle określonym celu.

O świadomości J. S. (1) w tym zakresie przekonują bezpośrednio zeznania złożone przez I. W. (1). Z zeznań jej wynika, że już w styczniu 2015 roku J. S. (1) widział jej prawdziwe dokumenty dotyczące zatrudnienia i wysokości dochodów i już wówczas uznał, że przy takich dochodach trudno będzie uzyskać kredyt. W styczniu 2015 roku oskarżony S. faktycznie musiał widzieć prawdziwe dokumenty dotyczące zarobków I. W. (1) ponieważ te przedkładane w obu bankach wskazanych w zarzutach fizycznie powstały dopiero po kwietniu 2015 roku – wówczas to dopiero I. W. (1) otrzymała druki formularzy bankowych od M. Ś. (3). Faktem jest, iż sąd nie ustalił precyzyjnie które z dokumentów I. W. (1) zostały przekazane pracownikom banków przez J. S. (1), a które przez M. Ś. (3) – ale precyzyjne ustalanie tych okoliczności nie jest konieczne wobec stwierdzenia, że współpracy działali wspólnie oraz wobec zeznań świadków - pracowników banków, z jakich jasno wynika że wszelkie kwestie związane z ubieganiem się przez I. W. (1) o kredyt załatwiał J. S. (1). Musiał mieć więc świadomość jakie dokumenty w zakresie zatrudnienia i wysokości dochodów I. W. (1) zostały przedłożone oraz świadomość że ich treść odbiega ( i to drastycznie) od faktycznej wysokości osiąganych przez I. W. (1) zarobków. O takiej świadomości oskarżonego przekonuje dodatkowo twierdzenie I. W. (1) z jakiego wynika, że w sytuacji w której bank domagał się od niej przedstawienia wyciągów z kont w celu zobrazowania faktycznych wpływów dochodów na konto oskarżony S. nie wyraził żadnego zdziwienia faktem iż I. W. (1) takich dokumentów nie jest wstanie w banku przedłożyć, a co więcej radził jej jak postąpić by bank z tego żądania zrezygnował. Fakt iż było to już po podpisaniu obu umów kredytowych nie zmienia tej oceny. W ocenie sądu pośrednio o świadomości oskarżonego świadczy również fakt, iż doradził on I. W. (1) składanie wniosków kredytowych w dwóch różnych bankach, dla każdej nieruchomości w innym, w przedziale czasowym który faktycznie uniemożliwił bankom sprawdzenie czy klient posiada zadłużenie w innym banku – przy jednoczesnym zatajeniu faktu udzielenia zaledwie kilka dni wcześniej kredytu na podobną kwotę w innym banku. Z zeznań świadków jasno wynika, że bank (...) SA nie udzieliłby kredytu I. W. (1) wiedząc, że zaledwie 5 dni wcześniej został jej udzielony kredyt w podobnej wysokości przez bank (...) – jej dochody bowiem nawet te wykazywane nie dawały podstaw do udzielenia jej kolejnego kredytu w takiej wysokości. Oskarżony miał również świadomość tego iż I. W. (1) nie dysponuje środkami finansowymi pozwalającymi jej na obsługę, a nawet uruchomienie kredytów – w związku z tym zgodził się nawet na obniżenie swojej prowizji. W ocenie sądu w świetle tych ustaleń wina i sprawstwo J. S. (1) nie budzą żadnych wątpliwości.

W zakresie zarzutu opisanego w pkt. II sąd nie podzielił stanowiska obrońcy jakoby doszło do wypełnienia warunków art. 15 § 1 k.k. ponieważ I. W. (1) oświadczając świadkowi G., że rezygnuje z ubiegania się o limit kredytowy w koncie dobrowolnie odstąpiła od dokonania przestępstwa. Nie sposób mówić o dobrowolności jeżeli jedynym powodem takiego oświadczenia był fakt iż I. W. (1) zdała sobie sprawę, że nie może spełnić wymogów banku ponieważ ujawni tym samym brak swoich dochodów, a nadto I. W. (1) nie podjęła żadnych faktycznych czynności zmierzających do odstąpienia od dokonania przestępstwa. Wniosku o limit kredytowy nie cofnęła i bank dalej w tej kwestii procedował wydając decyzję negatywną.

Oskarżony w zakresie wszystkich przestępstw wypełnił znamiona określone art. 270 § 1 k.k. i 297 § 1 k.k. oraz art. 13 § 1 k.k. w zw. 286 § 1 k.k., a w przypadku tych opisanych w pkt. I i III nadto z art. 294 § 1 k.k. z uwagi na znaczną wartość mienia jaką sprawcy zamierzali wyłudzić. W przypadku przestępstw opisanych w pkt. I i II sąd przyjął iż popełnione one zostały w warunkach określonych przepisem art. 91 § 1 k.k. tj. w ciągu przestępstw – w krótkim okresie czasu, przy wykorzystaniu tej samej sposobności.

Sąd dokonał zmiany opisów czynów dając wyraz temu iż przyjął współsprawstwo wskazanych wyżej osób, a ponadto skorygował wysokość kwoty kredytu opisanego w pkt. 1 zgodnie z treścią zawartej umowy kredytowej.

Uznając winę oskarżonego J. S. (1) sąd za ciąg przestępstw wymierzył mu karę 1 roku i 8 miesięcy pozbawienia wolności, a za przestępstwo opisane w pkt. II karę 8 miesięcy pozbawienia wolności. Obok kar pozbawienia wolności sąd wymierzył kary grzywny.

Sąd wymierzając oskarżonemu kary uwzględnił zarówno okoliczności łagodzące jak i obciążające oskarżonego. Dwa z zarzucanych mu przestępstw są zagrożone karą od 1 roku pozbawienia wolności ( w pkt. I i II podstawa wymiaru kary jest art. 294 § 1 k.k. ). Ustawodawca daje w ten sposób wyraz wysokiemu stopniowi społecznej szkodliwości czynów polegających za m.in. wyłudzaniu mienia znacznej wartości, która to znaczna wartość również jest przez ustawodawcę definiowana ( art. 115 § 5 k.k. ). Ten stopień społecznej szkodliwości musiał znaleźć swoje odzwierciedlenie w wymiarze kary. Jako okoliczności dodatkowo obciążające sąd uwzględnił, że oskarżony działał wspólnie i w porozumieniu z dwoma innymi osobami, przestępstwo miało charakter umyślny i celowościowy, oskarżony z racji wykonywanego zawodu – pośrednika finansowego - dodatkowo był zobowiązany do zachowania wysokich standardów w kontaktach z bankami, a ciesząc się zaufaniem i dobrą opinia pracowników tych banków tym bardziej dał wyraz nie tylko lekceważenia norm prawnych ale i wykorzystywania własnej pozycji zawodowej w celu popełnienia przestępstw na szkodę instytucji, dzięki którym de facto miał pracę. Oskarżony działał z niskich pobudek – materialnych, dla celów również czysto doraźnych i osobistych – dla własnej prowizji, nie bacząc na fakt iż realizacja jego zamiaru pociągnie szersze negatywne skutki indywidualne ( dla I. W. (1) która przecież nie byłaby wstanie obsłużyć obu kredytów, nawet zakładając koncepcję wynajmu mieszkań, która w ogóle nie była przemyślana, przygotowana) oraz społeczne tj. szkodę banków, której konsekwencje bez złudzeń ponieśliby kolejni klienci. Okolicznością obciążającą oskarżonego w stopniu znacznym jest fakt jego karalności i to za podobne przestępstwa, popełnione z wykorzystaniem takich samych sposobności. Okolicznością łagodzącą jest to iż działanie oskarżonego jak i pozostałych osób zakończyło się fazą usiłowania – to jednak nie było żadną zasługą oskarżonego. W żadnym momencie nie podjął on z własnej inicjatywy działań zmierzających do odstąpienia lub udaremnienia realizacji skutku.

Uwzględniając podane wyżej okoliczności sąd uznał wymierzone oskarżonemu kary za sprawiedliwe, słuszne i wyważone. Nie rażą one swoją łagodnością i nie noszą znamion wyłącznie rewanżu i odwetu. Są to kary w dolnych granicach ustawowego zagrożenia.

Sąd wymierzył oskarżonemu karę łączną 1 roku i 10 miesięcy pozbawienia wolności i grzywny w wysokości 300 stawek dziennych po 50 złotych każda stosując zasadę częściowej absorbcji kary. Uwzględnił sąd przy tym zbieżność czasową popełnionych przestępstw, ich rodzaj i charakter stanowiący o ich podobieństwie oraz tożsamą sposobność popełnienia. Kara łączna jako ta, która będzie podlegać wykonaniu, w ocenie sądu stanowi wystarczającą, a zarazem adekwatną dolegliwość dla oskarżonego.

Wszystkich zarzucanych przestępstw oskarżony dopuścił się działając z chęci osiągnięcia korzyści majątkowej – tak dla siebie w formie prowizji, jak i dla innych współsprawców – też w formie prowizji lub kwot kredytów. Dlatego sąd uznał za celowe wymierzenie obok kar pozbawienia wolności również kar grzywny, które wobec ustawowego zagrożenia karą mają charakter tak naprawdę nieomal symboliczny, ale przy uwzględnieniu dochodów i sytuacji materialnej oskarżonego z pewnością będą wymagać od niego zaangażowania oraz podjęcia inicjatywy dla ich uiszczenia. Spełnią więc cele kary

O kosztach sąd orzekł jak w pkt. 5 wyroku.

SSO. Danuta Kasprzyk

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Izabela Maciejewska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację:  Danuta Kasprzyk
Data wytworzenia informacji: