XIV C 117/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Poznaniu z 2024-12-20
Sygn. akt XIV C 117/22
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 20 grudnia 2024 r.
Sąd Okręgowy w Poznaniu XIV Zamiejscowy Wydział Cywilny z siedzibą w Pile
w składzie:
Przewodniczący: sędzia Jolanta Czajka-Bałon
Protokolant: st. sekr. sąd. Grażyna Bielicka
po rozpoznaniu w dniu 5 grudnia 2024 r. w Pile
sprawy z powództwa R. B.
przeciwko Towarzystwu (...) S.A. z siedzibą w W.
o zapłatę
I. zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powódki tytułem zadośćuczynienia 100 000 (sto tysięcy) zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 9 maja 2018 r. do dnia zapłaty;
II. zasądza od pozwanego na rzecz powódki tytułem odszkodowania 338,20 ( trzysta trzydzieści osiem i 20/100) zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 7 lipca 2018 r. do dnia zapłaty;
III. zasądza od pozwanego na rzecz powódki tytułem skapitalizowanej renty na zwiększone potrzeby za okres od dnia wypadku do 31 grudnia 2019 r. 13 449 (trzynaście tysięcy czterysta czterdzieści dziewięć) zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie odpowiednio od kwot:
a) 4 116 zł od dnia 9 maja 2018 r. do dnia zapłaty,
b) 549 zł od dnia 11 lipca 2018 r. do dnia zapłaty,
c) 549 zł od dnia 11 sierpnia 2018 r. do dnia zapłaty,
d) 549 zł od dnia 11 września 2018 r. do dnia zapłaty,
e) 549 zł od dnia 11 października 2018 r. do dnia zapłaty,
f) 549 zł od dnia 11 listopada 2018 r. do dnia zapłaty,
g) 549 zł od dnia 11 grudnia 2018 r. do dnia zapłaty,
h) 549 zł od dnia 11 stycznia 2019 r. do dnia zapłaty,
i) 549 zł od dnia 11 lutego 2019 r. do dnia zapłaty,
j) 549 zł od dnia 11 marca 2019 r. do dnia zapłaty,
k) 549 zł od dnia 11 kwietnia 2019 r. do dnia zapłaty,
l) 549 zł od dnia 11 maja 2019 r. do dnia zapłaty,
m) 549 zł od dnia 11 czerwca 2019 r. do dnia zapłaty,
n) 549 zł od dnia 11 lipca 2019 r. do dnia zapłaty,
o) 549 zł od dnia 11 sierpnia 2019 r. do dnia zapłaty,
p) 549 zł od dnia 11 września 2019 r. do dnia zapłaty,
q) 549 zł od dnia 11 października 2019 r. do dnia zapłaty,
r) 549 zł od dnia 11 listopada 2019 r. do dnia zapłaty,
s) 549 zł od dnia 11 grudnia 2019 r. do dnia zapłaty;
4 w pozostałym zakresie powództwo oddala;
5 koszty procesu rozdziela stosunkowo obciążając powódkę w 75% , a pozwanego w 25% i z tego tytułu zasądza od pozwanego na rzecz powódki 1 106 zł;
6 nakazuje ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Poznaniu od pozwanego 5 689 zł;
7 odstępuje od obciążenia powódki obowiązkiem zwrotu Skarbowi Państwa nieuiszczonych kosztów sądowych..
Jolanta Czajka-Bałon
UZASADNIENIE
Pozwem z dnia 19 grudnia 2018 r. (data wpływu) skierowanym do Sądu Rejonowego w Chodzieży powódka R. B. wniosła o zasądzenie od pozwanego Towarzystwa (...) S.A. w W.:
- kwoty 10.000 zł tytułem częściowego dalszego zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 8 maja 2018 r. do dnia zapłaty,
- kwoty 100 zł tytułem częściowego dalszego odszkodowania wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 8 maja do dnia zapłaty,
oraz kosztów procesu, w tym zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
W uzasadnieniu powódka podała, że w dniu 29 września 2017 r. doszło do wypadku komunikacyjnego, którego sprawcą był kierujący ubezpieczony u pozwanego. W wyniku zdarzenia powódka doznała rozległych urazów, które skutkowały koniecznością długotrwałego leczenia. Po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego pozwany uznał swoją odpowiedzialność co do zasady, ale nie co do wysokości i ostatecznie wypłacił powódce świadczenie w kwocie 22.500 zł tytułem zadośćuczynienia oraz 3,70 zł tytułem kosztów leczenia oraz 15 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdu do placówek medycznych. Wypłacone kwoty uwzględniają przyjęte przez pozwanego 70 % przyczynienia się powódki do powstania szkody. Powódka zakwestionowała ustaloną wysokość przyczynienia się jej do wypadku, uzasadniając szczegółowo swoje stanowisko w tej kwestii. Powódka wskazała, że odpowiednie zadośćuczynienie powinno wynosić co najmniej 75.000 zł. Na roszczenie wypłaty odszkodowania składają się koszty opieki osób trzecich w wysokości 6.480 zł (5 h dziennie przez okres 30 dni pomiędzy pobytami w szpitalu, następnie w wymiarze 3 h dziennie przez okres 130 dni tj. pobytu do pobytu w szpitalu w czerwcu 2018 r. przyjmując stawkę opieki 12 zł/h) koszty leczenia w wysokości 303,70 zł, koszty uzyskania dokumentacji 34,50 zł, oraz koszty dojazdów nie mniej niż 500 zł. Przy czym powódka wskazała, że dochodzi jedynie częściowego roszczenia z tytułu zadośćuczynienia i odszkodowania.
W odpowiedzi na pozew pozwany Towarzystwo (...) S.A. w W. wniosło o oddalenie powództwa w całości oraz obciążenie powódki kosztami procesu według norm przepisanych, w tym kosztami zastępstwa procesowego pozwanego.
W uzasadnieniu pozwany nie zakwestionował, że w związku ze zdarzeniem z dnia 29 września 2017 r. powódka doznała obrażeń ciała, a pozwany prowadził postępowanie likwidacyjne, w wyniku którego wypłacił jej łącznie 22.500 zł tytułem zadośćuczynienia i 18,70 zł z tytułu odszkodowania przy zastosowaniu 70 % przyczynienia się powódki. Podniósł, że w jego ocenie ww. kwota jest adekwatna i odpowiednia do doznanych przez powódkę cierpień fizycznych i psychicznych oraz poniesionej szkody. Wskazał, że dalsze roszczenia powódki w tym zakresie są wygórowane i niewykazane.
W piśmie procesowym z dnia 18 stycznia 2022 r. (data wpływu) powódka dokonała zmiany powództwa i wniosła o zasądzenie:
- 250.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 8 maja 2018 r. do dnia zapłaty,
- 338,20 zł tytułem odszkodowania za koszty leczenia i dojazdów wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 8 maja 2018 r. do dnia zapłaty,
- 58.968 zł tytułem skapitalizowanej renty na zwiększone potrzeby za okres od dnia wypadku do 31 stycznia 2022 r. wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie odpowiednio do kwot:
a. 11.220 zł od dnia 8 maja 2018 r. do dnia zapłaty,
b. 2.196 zł od dnia 11 lipca 2018 r. do dnia zapłaty,
c. 2.196 zł od dnia 11 sierpnia 2018 r. do dnia zapłaty,
d. 2.196 zł od dnia 11 września 2018 r. do dnia zapłaty,
e. 2.196 zł od dnia 11 października 2018 r. do dnia zapłaty,
f. 2.196 zł od dnia 11 listopada 2018 r. do dnia zapłaty,
g. 2.196 zł od dnia 11 grudnia 2018 r. do dnia zapłaty,
h. 2.196 zł od dnia 11 stycznia 2019 r. do dnia zapłaty,
i. 2.196 zł od dnia 11 lutego 2019 r. do dnia zapłaty,
j. 2.196 zł od dnia 11 marca 2019 r. do dnia zapłaty,
k. 2.196 zł od dnia 11 kwietnia 2019 r. do dnia zapłaty,
l. 2.196 zł od dnia 11 maja 2019 r. do dnia zapłaty,
m. 2.196 zł od dnia 11 czerwca 2019 r. do dnia zapłaty,
n. 2.196 zł od dnia 11 lipca 2019 r. do dnia zapłaty,
o. 2.196 zł od dnia 11 sierpnia 2019 r. do dnia zapłaty,
p. 2.196 zł od dnia 11 września 2019 r. do dnia zapłaty,
q. 2.196 zł od dnia 11 października 2019 r. do dnia zapłaty,
r. 2.196 zł od dnia 11 listopada 2019 r. do dnia zapłaty,
s. 2.196 zł od dnia 11 grudnia 2019 r. do dnia zapłaty,
t. 2.196 zł od dnia 11 stycznia 2020 r. do dnia zapłaty,
u. 2.196 zł od dnia 11 lutego 2020 r. do dnia zapłaty,
v. 2.196 zł od dnia 11 marca 2020 r. do dnia zapłaty,
w. 2.196 zł od dnia 11 kwietnia 2020 r. do dnia zapłaty,
oraz zasądzenie na jej rzecz od pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Postanowieniem z dnia 1 lutego 2022 r. Sąd Rejonowy w Chodzieży stwierdził swoją niewłaściwość i przekazał sprawę do rozpoznania tut. Sądowi.
W piśmie procesowym z dnia powódka rozszerzyła roszczenie o zadośćuczynienie do kwoty 397.500 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie odpowiednio od kwot: 250.000 zł od dnia 8 maja 2018 r. do dnia zapłaty oraz 147.500 zł od dnia następnego po doręczeniu pozwanemu odpisu niniejszego pisma od dnia zapłaty.
W odpowiedzi na zmianę powództwa pozwany w pismach procesowych z dnia 18 lutego 2022 r. i 4 września 2023 r. podtrzymał dotychczasowe stanowisko w sprawie i wniósł o oddalenie powództwa w całości – także w części rozszerzonej.
Na rozprawie w dniu 2 lipca 2024 r. pełnomocnik powódki wskazał, że roszczenie o wypłatę renty na zwiększone potrzeby dotyczy tylko kosztów opieki osób trzecich.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 29 września 2017 r. około godziny 13:50 na ulicy (...) w miejscowości B. doszło do wypadku komunikacyjnego, w wyniku którego piesza R. B. doznała obrażeń ciała. Sprawcą zdarzenia był kierujący pojazdem marki C. (...) nr rej. (...).
W chwili wypadku powódka była objęta udzieloną przez pozwanego ochroną ubezpieczeniową obejmującą odpowiedzialność cywilną za szkody wywołane ruchem samochodu marki C. (...) nr rej. (...).
Wyrokiem z dnia 25 października 2022 r. Sąd Rejonowy w Chodzieży Wydział II Karny w sprawie II K 257/21 orzekł, że Ł. K. jest winny tego, iż w dniu 29 września 2017 r. na ul. (...) w miejscowości B., prowadząc w ruchu lądowym pojazd mechaniczny marki C. (...) o nr rej. (...) nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym wyrażone w art. 3 ust. 1 – zasadę jazdy rozważnej i ostrożnej i art. 19 ust. 1 - zasadę zachowania prędkości administracyjnie dopuszczalnej określonej w art. 20 ust. 1 tej ustawy w ten sposób, że wykonując manewr omijania pojazdu marki H. (...) o nr rej. (...), wyjeżdżającego z prawej strony, jadąc z prędkością nie mniejszą niż 67 km/h, przekroczył prędkość 50 km/h administracyjnie dopuszczalną w tym miejscu pozbawiając się w ten sposób możliwości wykonania skutecznych manewrów obronnych na stan zagrożenia bezpieczeństwa na drodze wytworzony przez pieszą R. B., która bez rozpoznania sytuacji drogowej wyszła zza omijanego pojazdu i przechodziła przez jezdnię w miejscu niedozwolonym, wchodząc na tor jazdy, nadjeżdżającego z jej lewej strony samochodu, przez co oskarżony doprowadził do potrącenia pieszej, powodując u niej obrażenia ciała w postaci wieloodłamowego otwartego złamania zmiażdżeniowego kości piszczelowej lewej ze złamaniem kłykcia bocznego z ubytkiem kostnym, wieloodłamowego otwartego złamania nadkłykciowego i przezkłykciowego lewej kości ramiennej ze zmiażdżeniem kolumny bocznej z ubytkiem kostnym, wieloodłamowego złamania kości łonowej lewej, złamania bocznej części kości krzyżowej po stronie lewej, złamania talerza kości biodrowej lewej, które spowodowały u pokrzywdzonej ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci znacznej trwałej niezdolności do pracy w zawodzie fryzjerki w rozumieniu art. 156 § 1 pkt 2 k.k. tj. za winnego przestępstwa z art. 177 § 2 k.k. i za przestępstwo to na podstawie art. 177 § 2 k.k. wymierzył mu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności, której wykonanie zawiesił warunkowo na okres 1 roku tytułem próby, a także orzekł od oskarżonego na rzecz pokrzywdzonej nawiązkę w kwocie 5.000 zł. Wyrok jest prawomocny.
Podstawą wydania ww. orzeczenia była m.in. opinia wykonana na zlecenie Sądu Okręgowego w Poznaniu IV Wydziału Karnego-Odwoławczego sporządzona przez Instytut Ekspertyz Sądowych. W opinii zostało ustalone, że gdyby prędkość jazdy samochodu C. (...) przed zdarzeniem nie przekraczała prędkości dozwolonej (50 km/h) i kierujący pojazdem podjąłby działania obronne (intensywne hamowanie), to mógłby zatrzymać kierowany samochód w odległości ok. 2 m przed miejscem wypadku i uniknąłby potrącenia pieszej.
Dowód: bezsporne, nadto akta szkody (k. ), wyrok SR w Chodzieży II K 257/21 z uzasadnieniem (k. 562, 579-586), opinia Instytutu Ekspertyz Sądowych (k. 523-545), opinia nr (...) (k. 27-36).
Na miejsce zdarzenia została wezwana policja i karetka pogotowia.
Z miejsca zdarzenia powódka została przetransportowana helikopterem do Szpitala (...) w P. im. S. S., gdzie przebywała do dnia 9 listopada 2017 r. Po wstępnych badaniach w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym została przeniesiona na Oddział (...).
W trakcie pobytu w szpitalu powódka w dniu 4 października 2017 r. przeszła zabieg operacyjny stabilizacji złamania kości piszczelowej płytą (...), następnie założeniem wyciągu szkieletowego za wyrostek łokciowy i guz piętowy lewy. W dniu 11 października 2017 r. powódka przeszła kolejny zabieg operacyjny celem nastawienia złamania lewej ręki ze stabilizacją złamania płytami i śrubami kątowo-stabilnymi oraz przeszczepu kostnego autogennego korowo-gąbczastego. Powódkę wypisano z zaleceniami m.in. prowadzenia leżącego, ewentualnie siedzącego trybu życia, bezwzględnym zakazem obciążania operowanej nogi, zmiany opatrunków pooperacyjnych, stosowania leków przeciwzakrzepowych, wykonywania ćwiczeń wyuczonych w trakcie pobytu w szpitalu.
Kolejny pobyt w szpitalu powódka odbyła w dniach od 10 grudnia 2017 r. do 9 stycznia 2018 r. z powodu przetoki i wycieku ropnego okolicy lewego łokcia. Zdiagnozowano wówczas brak zrostu złamania nadkłykciowego kości ramiennej w odcinku dalszym i zakażenie okolicy zespolenia z przetoką skórną i ubytkiem tkanek miękkich przedziału bocznego stawu. Zakwalifikowano ją do leczenia operacyjnego, z przetoki pobrano wymaz do badania mikrobiologicznego. W dniu 18 grudnia 2017 r. przeprowadzono zabieg usunięcia metalu zespalającego, z uwagi na ubytek tkanek miękkich w bocznym przedziale stawu i brak możliwości zamknięcia rany założono opatrunek podciśnieniowy, a także gipsowy – łuska ramienno –dłoniowa. Następnie w dniu 29 grudnia 2017 r. wykonano zabieg stabilizacji złamania stabilizatorem zewnętrznym oraz opracowania przetoki, założono stabilizator zewnętrzny F. zawiasowy mostujac staw łokciowy na dwóch grotach na ramieniu i dwóch grotach na kości łokciowej wiercąc przez osłony tkanek miękkich. Powódkę wypisano z zaleceniami wysokiego ułożenia lewej kończyny górnej, ćwiczeń palców ręki lewej, utrzymania opatrunków w czystości i ich zmiany u lekarza rodzinnego, kontroli w poradni ortopedycznej za 5-7 dni a w razie niepokojących objawów natychmiastowej kontroli lekarskiej.
Następnie powódka kontynuując leczenie przebywała w trybie pilnym w (...) Szpitalu (...) UM w P. na Oddziale (...)od 13 kwietnia 2018 r. do 27 kwietnia 2018 r. z rozpoznaniem ropnego zakażenia kości ramiennej lewej, stanu po otwartym wieloodłamowym złamaniu nadkłykciowym kości ramiennej lewej, braku zrostu z ubytkiem tkanek miękkich ramienia. Przeprowadzono wówczas zabieg resekcji przetoki i usunięcia martwaków kości ramiennej. Ustalono kolejny pobyt w szpitalu w czerwcu 2018 r.
Podczas kolejnego pobytu w ww. szpitalu w P. w dniach od 4 do 8 czerwca 2018 r. rozpoznano u powódki niepełną przebudowę stawu rzekomego końca dalszego kości ramiennej lewej, przetokę stawu łokciowego lewego, stan po otwartym wielonarządowym złamaniu nadkłykciowym kości ramiennej lewej. W dniu 7 czerwca 2018 r. powódka przeszła operację polegającą na podaniu szpiku do miejsca przełomu złamania kości ramiennej, oczyszczeniu przetoki tylno-bocznej powierzchni stawu łokciowego.
Kolejny zabieg polegający również na podaniu szpiku kostnego do miejsca opóźnionego zrostu złamania końca dalszego kości ramiennej powódka przeszła w dniu 23 lipca 2018 r. podczas pobytu w szpitalu w P. w dniach od 23 do 27 lipca 2018 r.
Dowód: dokumentacja medyczna powódki (k. 37-243), akta szkody (k. 266), protokół przesłuchania (553-56), zeznania świadka J. B. (k. 272-274), przesłuchanie powódki (k. 547-549, 598-599).
W związku z wypadkiem z dnia 29 września 2017 r. powódka doznała następujących obrażeń ciała: wieloodłamowego, otwartego złamania zmiażdżeniowego kości piszczelowej lewej ze złamaniem kłykcia bocznego z ubytkiem kostnym, wieloodłamowego otwartego złamania nad i przezkłyckciowego kości ramiennej lewej ze zmiażdżeniem kolumny bocznej z ubytkiem kostnym z następowym zakażeniem miejsca złamania i stawem rzekomym, wieloodłamowego złamania kości łonowej lewej, złamania bocznego kości krzyżowej po stronie lewej, złamania talerza kości biodrowej prawej, obrażenia powikłane niedokrwistością pourazową.
Doznane obrażenia spowodowały cierpienia fizyczne z dolegliwościami bólowymi oraz psychiczne pod postacią zespołu adaptacyjnego.
Intensywne leczenie powódki trwało od chwili krytycznego zdarzenia do końca 2018 r., a z uwagi na brak powrotu do zdrowia do stanu sprzed wypadku będzie kontynuowane w różnych formach nadal.
Rokowania na przyszłość do odzyskania zdrowia fizycznego i kondycji psychicznej do stanu sprzed wypadku są niekorzystne.
Istota doznanych obrażeń wskazuje, że niezbędne było leczenie rehabilitacyjne, fizjoterapia. Leki, których stosowanie udokumentowano w przedłożonych historiach choroby należy uznać ich stosowanie za zasadne z lekarskiego punktu widzenia, podobnie jak zasadnym było stosowanie materiałów opatrunkowych i środków pomocniczych (orteza).
U powódki występują liczne blizny (w okolicy podudzia lewego, talerza biodrowego, okolicy łokcia lewego) i przebarwienia troficzne w obrębie podudzia lewego, z wyrównaną długością kończyn dolnych, stabilnym lewym stawem kolanowym, o prawidłowej ruchomości, bolesną okolicą przedrzepkową prawego stawu kolanowego, który ma zachowaną prawidłową ruchomość, stwierdza się miednicę bolesną przy ucisku na talerze biodrowe po stronie lewej z lewym stawem biodrowym ustawionym w pozycji przymusowej w przykurczu zgięciowym około 40 0 i ograniczonym zgięciem do 90 0, skrócenie kończyny górnej lewej o ok. 2 cm ze stawem barkowym lewym o prawidłowym zakresie ruchomości z ograniczeniem przeprostu, ze stawem łokciowym lewym zdeformowanym z blizną pourazową i pooperacyjną na tylnej powierzchni z wyczuwalnymi w obrębie stawu łokciowego nieanatomicznie zreponowanymi odłamami kostnymi po złamaniu z dużym zniekształceniem i znacznym przykurczem, uszkodzenie nerwu łokciowego lewego najpewniej w okolicy stawu łokciowego lewego.
Na przedniej powierzchni podudzia lewego występuje blizna pooperacyjna długości 22 cm, ciągnąca się od rzepki do ½ podudzia. Nieco powyżej ½ podudzia lewego widoczna jest blizna przebarwiona troficznie o wymiarach 5x6 cm. Po stronie przyśrodkowej dolnego bieguna rzepki jest blizna pooperacyjna długości 2 cm. Na bocznej powierzchni uda lewego występuje guzowata zmiana powiększająca się w pozycji stojącej o wymiarach 12x12 cm, mogąca odpowiadać niewielkiej przepuklinie powięziowej lub pozostałości po krwiaku pourazowym. Powyżej lewego talerza biodrowego znajduje się linijna blizna po zabiegu operacyjnym długości 6 cm. W ½ ramienia na powierzchni bocznej są dwie linijne blizny długości 1 cm, a na tylnej powierzchni stawu łokciowego blizna pourazowa i pooperacyjna na obszarze o wymiarach 6x13 cm.
Czucie powierzchowne dotyku i bólu jest osłabione na całej kończynie górnej lewej, a praktycznie zniesione w obrębie blizn oraz na zewnętrznym brzegu przedramienia i ręki oraz palców IV i V. W zakresie kończyn dolnych: wyszczuplenie uda i podudzia lewego, różnica ok. 2 cm w obwodach. Ułożenie lewej kończyny dolnej przymusowe z lekkim przykurczem w stawie biodrowym, powódka z trudnością staje na całej stopie po tej stronie. Osłabienie siły mięśniowej uda i podudzia lewego. Czucie powierzchowne dotyku i bólu podaje osłabione po lewej, zniesione w obrębie blizn skórnych. Chód tandemowy lekko utykający na lewą kończynę dolną, ale bez zaburzeń równowagi.
Ponadto w badaniu psychologicznym stwierdzono podwyższoną tendencję do nadmiernego reagowania przykrymi emocjami, brak akceptacji zmian w swoim wyglądzie, bowiem do chwili wypadku na wyglądzie zewnętrznym opierała poczucie własnej wartości, nadal obecny jest zespół adaptacyjny polegający na poczuciu wstydu i lęku oraz problemami z pogodzeniem się z utraconą atrakcyjnością fizyczną. Powyższe zmiany w organizmie powódki będące następstwem krytycznego wypadku utrudniają i zmieniły jej życie zarówno na płaszczyźnie fizycznej jaki psychicznej jej funkcjonowania. Uniemożliwiły jej powrót do wykonywanego zawodu, a także prowadzonego dotychczas stylu życia, który dawał jej satysfakcję.
Powódka wymagała pomocy osób trzecich w czynnościach życia codziennego wymagających oburęczności, związanych z koniecznością wykonywania prac na podwyższeniu, cięższych zakupów, cięższych prac domowych, utrzymania w ciągłości funkcjonowania miejsca zamieszkania w wymiarze około od 3 do 4 godzin od chwili wypadku do 14 listopada 2019 r. z wyłączeniem okresów kiedy pozostawała w leczeniu instytucjonalnym (np. szpitale, sanatoria).
U R. B. nastąpił trwały uszczerbek na zdrowiu w następstwie wypadku z dnia 29 września 2017 r. z powodu: złamania podudzia lewego z ubytkiem kostnym – 15%; złamania obwodowej nasady kości ramiennej z brakiem repozycji złamania z dużym zniekształceniem i znacznym przykurczem – 25% oraz powikłane przewlekłym stanem zapalnym przetoki – 5 %; uszkodzenie nerwu łokciowego lewego z niewielkimi zanikami mięśniowymi – 10%; złamanie miednicy w odcinku przednim i tylnym po stronie lewej z zespołem bólowym i ustawieniem przymusowym stawu biodrowego lewego – 45%; utrwalone zaburzenia adaptacyjne związane z wypadkiem, jego następstwami pod postacią utraty atrakcyjności, zmiany wyglądu zewnętrznego – 10 %; blizny szpecące – 10%.
Dowód: opinia główna i uzupełniające Biegłego (...) w K. (k. 307-319, 386-389, 468-469), opinia specjalisty medycyny sądowej wydana na potrzeby postepowania karnego (k. 563-564).
Powódka pismem z dnia 15 grudnia 2017 r. zgłosiła pozwanemu roszczenie o zapłatę odszkodowania. Pismem z dnia 15 stycznia 2018 r. pozwany odpowiedział, iż z uwagi na brakujące informacje i dokumenty nie może zamknąć sprawy w terminie 30 dni.
W dniu 21 lutego 2018 r. powódka wystosowała do pozwanego ostateczne przedsądowe wezwanie do zapłaty w terminie 7 dni od otrzymania pisma.
Decyzją z dnia 19 marca 2018 r. pozwany odmówił wypłaty żądanego odszkodowania.
Decyzją z dnia 8 maja 2018 r. pozwany przyjął swoją odpowiedzialność i podjął decyzję o wypłacie powódce zadośćuczynienia w kwocie 13.200 zł, uwzględniając 70 % przyczynienia się powódki do wypadku. Pozwany ustalił zatem, że należne powódce zadośćuczynienie wynosi 44.000 zł. Pozwany oddalił roszczenie odszkodowawcze w zakresie kosztów opieki.
Powódka pismem z dnia 5 czerwca 2018 r. złożyła odwołanie od ww. decyzji i wniosła m.in. o dopłatę kosztów opieki w kwocie 11.220 zł, renty z tytułu kosztów opieki w wysokości 2.1969 zł miesięcznie płatnej z góry do 10-go dnia każdego miesiąca począwszy od lipca 2018 r. z wyrównaniem od stycznia 2018 r., kosztów poniesionych w związku z dojazdami do placówek medycznych w kwocie 199,31 zł, kosztów leczenia powypadkowego w kwocie 12,34 zł, kosztów mienia zniszczonego w kwocie 1.580,50 zł. Jednocześnie powódka wniosła o powiększenie wypłacanych świadczeń o należne odsetki ustawowe od następujących kwot: 236.800 zł z tytułu zadośćuczynienia, 11.220 zł z tytułu kosztów opieki, naliczane od 31 dnia po przyjęciu szkody do dnia zapłaty oraz powiększenie wypłacanych świadczeń z tytułu renty na zwiększone potrzeby o należne odsetki ustawowe naliczane osobno dla każdego z tych świadczeń od dnia wymagalności roszczenia do dnia zapłaty.
Pozwany pismem z dnia 4 lipca 2018 r. (wysłanym w dniu 6 lipca 2018 r.) odmówił wypłaty zgłaszanych roszczeń. Pismem z dnia 12 lipca 2018 r., stwierdził że z uwagi na brak przekazania stosownych dokumentów, nie ma możliwości weryfikacji zgłoszonych roszczeń.
Pismem z dnia 16 lipca 2018 r. powódka wskazała, że dosyła brakujące dokumenty, rachunki i faktury i rozszerza roszczenie o zwrot kosztów poniesionych w związku z leczeniem powypadkowym o kwotę 673,31 zł, zaś roszczenie o zwrot kosztów dojazdów do placówek medycznych o kwotę 1.343,63 zł, dodatkowo zgłosiła roszczenie o zwrot kosztów udostępnienia kserokopii dokumentacji medycznej w kwocie 34,50 zł.
Decyzją z dnia 2 sierpnia 2018 r. pozwany zwiększył kwotę zadośćuczynienia do 22.500 zł (tj. 75.000 zł po potrąceniu 70 % przyczynienia się powódki), przyznał odszkodowanie za koszty leczenia w kwocie 3,70 zł (12,34 zł po potrąceniu 70 % przyczynienia) oraz odszkodowanie za koszty dojazdów do placówek medycznych 15 zł (50 zł po potrąceniu 70% przyczynienia). W pozostałym zakresie roszczenia powódki oddalił.
Łącznie pozwany wypłacił zatem powódce kwotę 22.500 zł tytułem zadośćuczynienia oraz 3,70 zł tytułem kosztów leczenia oraz 15 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdu do placówek medycznych.
Dowód: pismo z KPP w P. (k. 10), pisma pozwanego z dnia 15 stycznia 2018 r. (k. 11), ostateczne przedprocesowe wezwanie do zapłaty (k. 12), pismo pozwanego z 19 marca 2018 r. (k. 13-14), decyzja pozwanego z dnia 8 maja 2018 r. (k. 15-16), odwołanie od decyzji (k. 17-20), pismo pozwanego z dnia 4 lipca 2018 r. wysłane w dniu 6 lipca 2018 r. (k. 21-22), decyzja pozwanego z dnia 12 lipca 2018 r. (k. 23), pismo powódki z dnia 16 lipca 2018 r. (k. 24), decyzja z dnia 2 sierpnia 2018 r. (k. 25-26).
Powódka, w związku z wypadkiem komunikacyjnym jakiemu uległa w dniu 29 września 2017 r. poniosła koszty leczenia i dojazdów do placówek medycznych
w wysokości 919,64 zł.
Dowód: paragony i faktury (k. 244-248).
W dniu wypadku powódka miała 54 lat, była osobą zdrową, sprawną fizycznie i aktywną zawodowo. Powódka pracowała jako fryzjerka w zakładzie swojej siostry na ćwierć etatu. Powódka wiele uwagi poświęcała wyglądowi fizycznemu, ćwiczyła, jeździła na rowerze, biegała, chętnie korzystała z zabiegów medycyny estetycznej. Brała udział w konkursach piękności, uzyskała nawet tytuł miss dojrzałości. Zajmowała się modelingiem, uczestniczyła w programach telewizyjnych, sesjach zdjęciowych, pokazach mody. Była dumna ze swego wyglądu i ciała.
Po wypadku córka powódki jeździła do szpitala codziennie, aby pomóc w jej opiece i wesprzeć ją psychicznie. Powódka przez cały okres pierwszego pobytu w szpitalu musiała leżeć, miała założony cewnik, a w nocy musiała korzystać z basenu, co powodowało duży dyskomfort psychiczny. Odczuwała silny ból ręki, nogi i miednicy po stronie lewej, który opisywała jako niewyobrażalny. Jej stan psychiczny był kiepski, nie chciała rozmawiać z dziećmi, mówiła że straciła sens życia, miała nawet myśli samobójcze. W szpitalu powódka korzystała ze wsparcia psychologa. Szpital powódka opuściła na wózku inwalidzkim. Odebrała ją córka, która została z powódką w domu aby się nią zaopiekować, zrezygnowała nawet z dotychczasowej pracy. Powódka wymagała pomocy w podstawowych czynnościach jak ubieranie się, wykonanie toalety, przygotowania posiłków itp. Powódka poruszała się na wózku do czerwca 2018 r. Z powodu niezamykającej się przetoki powódce towarzyszył silny ból, rana krwawiła, zdarzało się że powódka musiała przecinać ubrania. Z uwagi na stabilizatory powódka nie mogła spać, zmuszona była leżeć utrzymując rękę w nienaturalnej pozycji. Powódka nosiła stabilizator przez okres 7 miesięcy
Przez długi okres powódka bała się jeździć samochodem.
Córka powódki zawoziła ją do lekarzy i na badania, zmianę opatrunków. Po powrocie do domu ze szpitala powódka korzystała z prywatnych zabiegów rehabilitacji w domu, za które płaciła jej córka.
Po roku i 2 miesiącach od wypadku powódka mogła się sama umyć, jednakże nadal wymagała pomocy w przygotowywaniu posiłków, sprzątaniu w domu, robieniu zakupów, paleniu w piecu itp. Na badanie przez Instytut w K., które odbyło się w listopadzie 2019 r. powódka pojechała sama pociągiem. J. B. wyprowadziła się od powódki pod koniec 2019 r.
Adaptacja do nowych okoliczności przebiegała z trudnościami, które utrzymują się do dzisiaj. Powódka po roku od wypadku zaczęła wychodzić z domu, ale towarzyszył jej ogromny stres, brak poczucia bezpieczeństwa i wstydu z powodu wyglądu jej ciała.
Po wypadku powódka nie może wyprostować ręki lewej, która jest również krótsza od ręki prawej. W okolicach łokcia widoczny jest ubytek kości, a okolica ta jest nienaturalna i zdeformowana.
Powódka wstydzi się uszkodzonych części ciała, blizn. Stara się kamuflować i maskować rękę poprzez trzymanie w niej zawsze torebki, czy przyjmując odpowiednią pozycję ciała. Nosi bluzki z długim rękawem aby zakryć łokieć, nie zakłada krótkich spodenek, nawet latem. Aby ukryć blizny na nodze powódka nosząc sukienki zakłada podwójnie rajstopy. Powódka uważa, że obecnie jej ciało jest brzydkie i oszpecone, że kiedyś miała je idealne. Ręka lewa mrowieje, szczególnie w nocy. Nie zawsze powódka ma odpowiednie czucie w tej ręce, zdarza się że wypadają jej z ręki rzeczy, bądź nie może podnieść mniejszych przedmiotów, zapiąć łańcuszka. Powódce dokucza również ból miednicy zwykle podczas leżenia, co powoduje iż wybudza się ze snu. Po wysiłku powódka odczuwa także ból i mrowienie nogi lewej. Powódka nie ma także pełnego zakresu ruchomości kończyny lewej, albowiem nie może np. usiąść po turecku czy nie może wykonać przysiadów.
Powódka nie może wykonywać wyuczonego zawodu fryzjera.
Utraciła posiadaną wcześniej niezależność i pewność siebie, co spowodowało spadek poczucia jakości życia. Do teraz towarzyszy jej przymus ostrożności, wszystkie czynności wykonuje z rozmysłem, ogranicza się ze strachu przed urazem.
Powódka jest pod kontrolą lekarza ortopedy, odbywając jedną wizytę w roku.
Aktualnie powódka stara się normalnie funkcjonować. Dba o swoje ciało, ćwiczy, korzysta z zabiegów kosmetycznych. Na prośbę swojej koleżanki bierze udział w sesjach zdjęciowych reklamujących odzież. Z powodu deformacji ciała, blizn nie uczęszcza jednak na basen. Z powodu strachu przed urazem nie jeździ również na rowerze. Przed wypadkiem powódka chodziła głównie w szpilkach, obecnie zakłada je jedynie podczas sesji zdjęciowych.
Do 2023 r. powódka regularnie stosowała leki przeciwbólowe, do 2019 r. były to znaczne ilości silnych medykamentów, następnie powódka starała się zmniejszać ich ilość i częstotliwość przyjmowania. Przez okres roku od wypadku powódka uczęszczała na terapię psychologiczną do swojej koleżanki.
Dowód: dokumentacja medyczna powódki (k. 37-243), akta szkody (k. 266), protokół przesłuchania (553-56), zeznania świadka J. B. (k. 272-274), przesłuchanie powódki (k. 547-549, 598-599), opinia główna i uzupełniające Biegłego (...) w K. (k. 307-319, 386-389, 468-469), opinia specjalisty medycyny sądowej wydana na potrzeby postepowania karnego (k. 563-564).
Opisany powyżej stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie zeznań świadka J. B., przesłuchania powódki, dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy, jak również w aktach szkodowych oraz opinii sądowych przeprowadzonych w sprawie.
Zgodnie z art. 11 zdanie pierwsze k.p.c., ustalenia wydanego w postępowaniu karnym prawomocnego wyroku skazującego co do popełnienia przestępstwa wiążą sąd w postępowaniu cywilnym. Na podstawie powołanego przepisu sąd cywilny jest związany zawartymi w sentencji wyroku sądu karnego ustaleniami dotyczącymi wyczerpania przez osobę skazaną, w sposób w tam opisany, znamion przypisanego jej przestępstwa. Dlatego w niniejszej sprawie, na podstawie prawomocnego wyroku Sądu Rejonowego w Chodzieży z 25 października 2022 r. w sprawie II K 257/21, Sąd zobowiązany był przyjąć, że do wypadku drogowego z 29 września 2017 r. doszło na skutek naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym tj. jazdy rozważnej i ostrożnej i zachowania prędkości bezpiecznej przez Ł. K., które spowodowało najechanie przez niego samochodem na powódkę.
Zgodnie z art. 229 k.p.c., nie wymagają dowodu fakty przyznane w toku postępowania przez stronę przeciwną, jeżeli przyznanie nie budzi wątpliwości. Na tej podstawie Sąd przyjął bez dowodów fakty powołane przez powoda i przyznane przez pozwanego, mając przy tym na uwadze, że ich przyznanie nie nasuwało żadnych zastrzeżeń. W myśl art. 230 k.p.c., gdy strona nie wypowie się co do twierdzeń strony przeciwnej o faktach, sąd, mając na uwadze wyniki całej rozprawy, może fakty te uznać za przyznane. Pozwany nie wypowiedział się co do niektórych twierdzeń powódki o faktach. Część z nich nie była kontrowersyjna, gdyż miała oparcie w okolicznościach sprawy oraz korespondowała ze stanowiskiem pozwanego i z wynikami rozprawy, dlatego Sąd uznał wynikające z tych twierdzeń fakty za przyznane i przyjął je bez dowodów.
Zgromadzone dokumenty Sąd ocenił jako wiarygodny materiał dowodowy, mając na względzie przepisy art. 244 § 1 k.p.c. i art. 245 k.p.c. oraz to, że ich wartość dowodowa nie została skutecznie zakwestionowana przez żadną ze stron w trybie art. 252 k.p.c. i art. 253 k.p.c.
Sąd uznał za wiarygodne zeznania świadka J. B.. Jest ona córką powódki, co mogło skutkować zarówno niezamierzoną tendencyjnością, jak i celową nieprawdziwością ich zeznań, motywowaną chęcią dopomożenia powódce w osiągnięciu korzystnego wyniku procesu. Analiza treści zeznań świadka i sposobu ich składania nie potwierdziła jednak tego typu obaw. Były one spontaniczne i szczere, a także wyważone, spójne i logiczne. Koncentrowały się na faktach i nie zawierały elementów mogących świadczyć o ich tendencyjności, jak stwierdzenia sprzeczne z zasadami doświadczenia, nieuzasadnione oceny i tezy będące wynikiem wnioskowań redukcyjnych lub w ogóle niezgodnych z zasadami logiki. Świadek w żadnym momencie swoich zeznań nie wyszła samorzutnie poza okoliczności, które były jej znane na podstawie własnych obserwacji, nie starała się samorzutnie podawać korzystnych dla powódki faktów lub ocen. Jeśli odnośnie jakiejś okoliczności nie miała wiedzy lub jej nie pamiętała, wyraźnie to zaznaczała i nie próbowała swojej niewiedzy zastępować korzystnymi dla powódki domysłami. Zeznania te zasadniczo współgrały także z pozostałym materiałem dowodowym, tworząc spójny obraz zdarzeń. W tym zakresie podkreślenia przede wszystkim wymaga, że w części dotyczącej rodzaju i rozmiaru cierpień fizycznych powódki związanych z doznanym urazem i jego leczeniem, zeznania świadka znajdowały potwierdzenie w dokumentach. Z kolei zeznania dotyczące konsekwencji wypadku dla fizycznego i psychicznego funkcjonowania powódki potwierdzili w swoich opiniach biegli sądowi.
W niniejszej sprawie, z oczywistych przyczyn, znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy mogły mieć jedynie zeznania powódki. Dlatego Sąd dowód z przesłuchania stron ograniczył tylko do jej zeznań. Strony są osobami najbardziej zainteresowanymi wynikiem procesu, skutkiem czego dowód z ich zeznań jest najbardziej niepewny jako źródło poznania prawdy. Dlatego też zeznania powódki Sąd dokładnie zweryfikował, przede wszystkim przez konfrontację z innymi dowodami oraz zasadami wiedzy i doświadczenia. W konsekwencji Sąd uznał je za generalnie wiarygodne. Były one przekonujące, spójne i logiczne oraz znajdowały potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym. W szczególności, co do opisywanych przez powódkę cierpień, jakie przyniosły jej doznane urazy, jej zeznania znajdowały potwierdzenie w opiniach biegłych, dokumentacji lekarskiej oraz zeznaniach świadka. Podkreślenia także wymaga, że choć fizyczne i psychiczne skutki urazu były dla powódki ciężkie, w swoich zeznaniach wypowiadała się na ten temat dość oszczędnie i wyraźnie bez nastawienia na tendencyjne przedstawienie swojej sytuacji jako gorszej niż w rzeczywistości. Także to przekonywało o szczerości jej zeznań.
Sąd uznał nadto za wiarygodną i uczynił podstawą ustaleń faktycznych przeprowadzoną w sprawie opinię (...) w K., w ramach której opiniowali specjalista medycyny sądowej, chirurgii urazowej i ortopedycznej, neurologii i psychologii klinicznej. Sporządzona opinia stanowi kompletną odpowiedź na przedstawioną przez Sąd tezę dowodową. Nie zawiera luk i błędów logicznych. Tok rozumowania biegłych został przez nich szczegółowo przedstawiony w sposób jasny. Wnioski swoje biegli należycie uzasadnili. Opinie zostały sporządzone rzetelnie i fachowo, w sposób świadczący o dużym profesjonalizmie ich autorów, a nadto w oparciu o cały dostępny biegłym materiał porównawczy. Mając zatem na względzie obiektywizm, fachowość i rzetelność sporządzonej opinii Sąd uznał ją za w pełni przydatną do rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Biegli sporządzili bowiem opinię wyczerpującą, odpowiadającą na postawione przez Sąd pytania. Strony zgłosiły zastrzeżenia do opinii i wnosiły o jej uzupełnienie, co też biegli uczynili. W opiniach uzupełniających odnieśli się należycie do zgłoszonych uwag, które to wyjaśnienia zostały zaakceptowane przez Sąd.
Sąd zważył, co następuje:
Powództwo zasługuje na częściowe uwzględnienie.
Powódka zgłosiła w procesie trzy roszczenia z tytułu odpowiedzialności pozwanego za posiadacza pojazdu mechanicznego, z którym łączyła go umowa odpowiedzialności cywilnej: o zadośćuczynienie za krzywdę wynikłą z uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia i o odszkodowanie z tytułu kosztów opieki i kosztów dojazdu do placówek medycznych a także renty z tytułu zwiększonych potrzeb obejmującą koszty opieki osób trzecich. Z kolei pozwany podniósł zarzut wygaśnięcia roszczeń wobec adekwatności już wypłaconych świadczeń do rozmiaru krzywdy i szkody powódki.
Bezsporne w sprawie pozostaje, że pozwany w toku postępowania likwidacyjnego uznał i przyjął swoją odpowiedzialność za szkodę powoda. Nastąpiło to w maju 2018 r., a zatem pod rządami ustawy z dnia 11 września 2015 r. o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej (Dz.U. z 2015 r. poz. 1844). W art. 28 stanowi ona, że zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie lub świadczenie na podstawie uznania roszczenia uprawnionego z umowy ubezpieczenia w wyniku ustaleń dokonanych w przeprowadzonym przez siebie postępowaniu, o którym mowa w art. 29, zawartej z nim ugody lub prawomocnego orzeczenia sądu. Ustawodawca, wskazując w przytoczonym przepisie jako jedną z podstaw obowiązku wypłaty odszkodowania uznanie swojej odpowiedzialności przez ubezpieczyciela w oparciu o wyniki przeprowadzonego przez niego sformalizowanego, określonego ustawą postępowania likwidacyjnego, nadał tej czynności charakter uznania właściwego. Obejmuje ono dwa elementy - zasadę odpowiedzialności oraz uznaną przez ubezpieczyciela wysokość świadczenia. Uznanie takie pociąga za sobą ten skutek, że co do elementów uznanych poszkodowany nie musi już udowadniać podstaw odpowiedzialności ubezpieczyciela, lecz jedynie dokonane uznanie. Konsekwencją uznania właściwego jest więc zmiana rozkładu ciężaru dowodu. W realiach procesu sądowego z powództwa poszkodowanego przeciw zakładowi ubezpieczeń oznacza to, że powód, któremu ubezpieczyciel wypłacił odszkodowanie, uznając swoją odpowiedzialność za ubezpieczonego sprawcę szkody, może powołać się na uznanie podstaw odpowiedzialności, zaś pozwany ubezpieczyciel, chcąc się zwolnić od odpowiedzialności musi dowieść, że podstawy jego odpowiedzialności jednak nie istnieją (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 23 lipca 2014 r., V CSK 512/13, OSNC 2015/7-8/88 i z dnia 12 lutego 2016 r., II CSK 251/15, nie publ., dostępny w zbiorze L. – wprawdzie orzeczenia te zapadły na tle poprzedniej ustawy o działalności ubezpieczeniowej, ale w komentowanym zakresie treść nowej ustawy jest praktycznie identyczna).
Pozwany w toku procesu nie zakwestionował zasady swojej odpowiedzialności i nie budziła ona wątpliwości Sądu, zwłaszcza wobec zasady wiążącej mocy wyroku karnego Sądu Rejonowego w Chodzieży w sprawie o sygn. II K 257/21 w postępowaniu cywilnym, wynikającej z treści art. 11 k.p.c. Czyniło to zbędnym czynienie rozważań w tym zakresie. Sporna była kwestia przyczynienia się powódki do wypadku, a także wysokość dochodzonego przez powódkę zadośćuczynienia i odszkodowania i renty.
Pozwany podniósł zarzut przyczynienia się powódki do powstania i zwiększenia szkody, argumentując że powódka przechodząc w miejscu niedozwolonym i nie zwracając uwagi na nadjeżdżający pojazdy wytworzyła sytuację zagrożenia kolizyjnego. W ocenie pozwanego powyższe zaniedbanie podstawowych obowiązków każdego uczestnika ruchu uzasadnia przyjęcie 70% przyczynienia się powódki do powstałej szkody. Na nim więc ciążył obowiązek wykazania podstawy faktycznej tego zarzutu (art. 6 k.c.). Zgodnie z art. 362 k.c., jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron.
O przyczynieniu się poszkodowanego do powstania szkody można mówić wówczas, gdy miało miejsce jego obiektywnie nieprawidłowe zachowanie, pozostające w normalnym związku przyczynowym ze szkodą. Chodzi więc o sytuację, gdy szkoda występuje w wyniku współdziałania przynajmniej dwóch przyczyn, z których jedną jest takie zachowanie zobowiązanego do naprawienia szkody, z którym wiąże się odpowiedzialność cywilna, a drugą niewłaściwe zachowanie poszkodowanego (zob. przykładowo wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 29 października 2008 r., IV CSK 228/08, z dnia 19 listopada 2009 r., IV CSK 241/09 i z dnia 30 stycznia 2014 r., III CSK 79/13, dostępne w bazie Lex).
Materiał dowodowy zebrany w sprawie jednoznacznie wskazuje, że powódka przyczyniła się do powstania szkody. Jak wynika z treści wyroku Sądu Rejonowego w Chodzieży II K 257/21 powódka wytworzyła stan zagrożenia bezpieczeństwa na drodze, albowiem bez rozpoznania sytuacji drogowej wyszła zza omijanego pojazdu i przechodziła przez jezdnię w miejscu niedozwolonym, wchodząc na tor jazdy, nadjeżdżającego z jej lewej strony samochodu, przez co oskarżony doprowadził do jej potrącenia. Nie budzi zatem wątpliwości istnienie związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy zachowaniem powódki a powstaniem szkody. Jednocześnie z ustaleń zawartych w sentencji wyroku wynika, że Ł. K. poprzez jazdę z prędkością nie mniejszą niż 67 km/h, przekroczył prędkość 50 km/h administracyjnie dopuszczalną w tym miejscu pozbawiając się w ten sposób możliwości wykonania skutecznych manewrów obronnych na stan zagrożenia wywołany przez powódkę. Z opinii wykonanej na potrzeby ww. postępowania karnego przez Instytut Ekspertyz Sądowych jednoznacznie wynika, że gdyby prędkość jazdy samochodu C. (...) przed zdarzeniem nie przekraczała prędkości dozwolonej (50 km/h) i kierujący pojazdem podjąłby działania obronne (intensywne hamowanie), to mógłby zatrzymać kierowany samochód w odległości ok. 2 m przed miejscem wypadku i uniknąłby potrącenia pieszej. Biorąc powyższe pod uwagę Sąd doszedł do przekonania, że powódka przyczyniła się do powstania szkody w 50 %, albowiem choć to powódka wywołała stan zagrożenia, to do wypadku by nie doszło gdyby Ł. K. nie naruszył zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym jadąc z nadmierną prędkością, i to w obrębie terenu zabudowanego, w okolicy którego znajdowały się sklepy i punkty usługowe.
Powódka domagała się tytułem zadośćuczynienia 397.500 zł ponad 22.500 zł, które już otrzymała. Zatem należne jej zadośćuczynienie określiła na 420.000 zł.
Stosownie do treści art. 445 § 1 w zw. z art. 444 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Przy czym chodzi o krzywdę ujmowaną jako cierpienie fizyczne i psychiczne. Zadośćuczynienie pieniężne ma na celu złagodzenie tych cierpień. Obejmuje ono wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości. Ma więc ono charakter całościowy i powinno stanowić rekompensatę pieniężną za całą krzywdę doznaną przez poszkodowanego, mowa jest bowiem o „odpowiedniej sumie tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę”, przyznawaną jednorazowo (G. Bieniek, Komentarz do kodeksu cywilnego. Księga trzecia. Zobowiązania. Tom I, Warszawa 2007, Wydawnictwo Prawnicze LexisNexis, wydanie VIII).
Przepisy nie wskazują w sposób jednoznaczny kryteriów, jakimi powinien kierować się Sąd ustalając wysokość zadośćuczynienia. W doktrynie i orzecznictwie panuje jednak zgoda, co do tego, że należy brać pod uwagę takie aspekty jak długotrwałość cierpień fizycznych i psychicznych związanych z wypadkiem oraz ich intensywność (stopień cierpień), skutki doznanych urazów, wiek poszkodowanego, dolegliwości związane z niezbędnym leczeniem, pobytami w szpitalu, rodzaj wykonywanej pracy, szanse na przyszłość, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiową oraz inne czynniki podobnej natury. Ich rozmiar, natężenie i czas trwania należy analizować w kontekście okoliczności konkretnej sprawy. Użyte w art. 445 § 1 k.c. pojęcie „sumy odpowiedniej” choć ma charakter niedookreślony, tym niemniej w orzecznictwie wskazuje się kryteria, którymi należałoby kierować się przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia, a mianowicie to, że musi ono mieć charakter kompensacyjny, a więc musi przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną, nie będącą jednakże wartością nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy. Z tego wynika, że „wartość odpowiednia” to wartość utrzymana w granicach odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. Pamiętać przy tym należy, że na wysokość zadośćuczynienia składają się cierpienia pokrzywdzonego - tak fizyczne jak i psychiczne - których rodzaj, czas trwania i natężenie, należy każdorazowo określić w kontekście materiału dowodowego sprawy. Indywidualny charakter zadośćuczynienia przesądza o tym, że ostateczne ustalenia, jaka konkretnie kwota jest „odpowiednia” z istoty swej należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego, lecz nie może to być uznanie dowolne (wyrok Sądu Najwyższego - Izba Karna z dnia 4.02.2008 r. III KK 349/2007).
Mając powyższe na uwadze, w ocenie Sądu roszczenie powódki w zakresie zadośćuczynienia za doznaną krzywdę zasadne jest w części.
Celem zadośćuczynienia jest wynagrodzenie nie tylko bólu i cierpienia odczuwanego bezpośrednio po zdarzeniu, ale ma także stanowić rekompensatę za ujemne następstwa wynikłe z wypadku w przyszłości. Pozwany uznając roszczenie powódki co do kwoty 22.500 zł (po potrąceniu 70% przyczynienia) stanął na stanowisku, że kwota ta rekompensuje powódce skutki wypadku. Sąd uznał jednak, że wypłacona powódce faktycznie kwota ww. zadośćuczynienia jest niewystarczająca.
Okoliczność rozmiaru doznanych obrażeń oraz określenie skutków wypadku jakiemu uległ powód, w sytuacji gdy strony nie są w tym zakresie zgodne, a tak niewątpliwie było w niniejszym procesie, jest okolicznością, która z uwagi na swój złożony charakter wymaga wiedzy specjalnej, która wykracza poza możliwości Sądu. Zgodnie z treścią art. 278 § 1 k.p.c. w wypadkach wymagających wiedzy specjalnej sąd zasięga opinii biegłego, z czego wynika, iż kwestie sporne, co do których wymagana jest wiedza specjalna, mogą być rozstrzygane jedynie za pomocą opinii biegłego.
W niniejszej sprawie przeprowadzono dowód z opinii (...) w K., w ramach której opiniowali specjalista medycyny sądowej, chirurgii urazowej i ortopedycznej, neurologii i psychologii klinicznej. Opinia potwierdziła, iż bezpośrednio w wyniku zdarzenia z dnia 29 września 2017 r. powódka doznała następujących obrażeń ciała: wieloodłamowego, otwartego złamania zmiażdżeniowego kości piszczelowej lewej ze złamaniem kłykcia bocznego z ubytkiem kostnym, wieloodłamowego otwartego złamania nad i przezkłyckciowego kości ramiennej lewej ze zmiażdżeniem kolumny bocznej z ubytkiem kostnym z następowym zakażeniem miejsca złamania i stawem rzekomym, wieloodłamowego złamania kości łonowej lewej, złamania bocznego kości krzyżowej po stronie lewej, złamania talerza kości biodrowej prawej, obrażenia powikłane niedokrwistością pourazową.
Wskutek wypadku, powódka będąca zdrową, w pełni sprawną kobietą doznała obrażeń, które spowodowały, trwały uszczerbek na jej zdrowiu. Biegli określili, iż trwały uszczerbek na zdrowiu w następstwie wypadku z dnia 29 września 2017 r. występuje z powodu: złamania podudzia lewego z ubytkiem kostnym – 15%; złamania obwodowej nasady kości ramiennej z brakiem repozycji złamania z dużym zniekształceniem i znacznym przykurczem – 25% oraz powikłane przewlekłym stanem zapalnym przetoki – 5 %; uszkodzenia nerwu łokciowego lewego z niewielkimi zanikami mięśniowymi – 10%; złamania miednicy w odcinku przednim i tylnym po stronie lewej z zespołem bólowym i ustawieniem przymusowym stawu biodrowego lewego – 45%; utrwalonych zaburzenia adaptacyjnych związane z wypadkiem, jego następstwami pod postacią utraty atrakcyjności, zmiany wyglądu zewnętrznego – 10 %; blizn szpecących – 10%.
Obrażenia w zakresie narządu ruchu i związane z tym zaburzenia adaptacyjne ograniczyły aktywność życiową powódki niemalże do końca 2019 r., natomiast ograniczenia zawodowe istnieją do dnia dzisiejszego i mają charakter trwały. Łącznie powódka przebywała 5 razy w szpitalach, głównie w celu usprawnienia narządu ruchu. Leczenie złamań kości wymagało kilkukrotnych interwencji chirurgicznych, noszenia stabilizatora przez okres 7 miesięcy, następnie gipsu, oraz stosownej rehabilitacji. Powódka do czasu pobytu w szpitalu w P. poruszała się na wózku. Niektóre czynności pielęgnacyjne, jakim powódka była poddawana w okresie, kiedy była całkowicie leżąca (np. przy defekacji, czy cewnikowaniu), były dla niej bardzo przykre i upokarzające. Z powodu uszkodzenia narządu ruchu powódka wymagała również wsparcia najbliższych w wykonywaniu czynności życia codziennego.
Intensywne leczenie powódki trwało od chwili krytycznego zdarzenia do końca 2018 r., a z uwagi na brak powrotu do zdrowia do stanu sprzed wypadku będzie kontynuowane w różnych formach nadal. Dodatkowo rokowania na przyszłość do odzyskania zdrowia fizycznego i kondycji psychicznej do stanu sprzed wypadku są niekorzystne.
Ustalając wysokość należnego powódce zadośćuczynienia, Sąd wziął pod uwagę, że odczuwała on konsekwencje doznanych w dniu 29 września 2017 r. urazów w postaci bólu i cierpienia o różnym nasileniu w momencie wypadku, w okresie bezpośrednio po wypadku i podczas dalszego okresu leczenia. Powódka opisywała, że ból bezpośrednio po wypadku oraz po wykonywanych operacjach był niewyobrażalny. Ból i mrowienie towarzyszy powódce do chwili obecnej w nodze lewej po wysiłku, miednicy w pozycji leżącej, a także ręki lewej, zwłaszcza w nocy.
Cierpienia psychiczne powódki związane z wypadkiem trzeba ocenić jako również poważne. W znaczeniu psychologicznym u powódki nastąpiło pogorszenie stanu psychofizycznego ograniczające funkcjonowanie w rolach społecznych. Przeżyła wydarzenie, które wywołało u niej efekt głębokiego stresu, przekroczyło jej możliwości adaptacyjne, zakończyło się utratą zdrowia i poczucia bezpieczeństwa. Na jego skutek przez kilka miesięcy miała poważne zaburzenia adaptacyjne, łączące się z zaburzeniami nastroju i snu, zamartwianiem się, utratą radości życia, poczuciem braku perspektyw w związku z przyszłością. Do końca 2019 r. była też mniej lub bardziej niesamodzielna i uzależniona od innych osób ze wszystkimi łączącymi się z tym negatywnymi przeżyciami. Przez ponad rok jej życie było podporządkowane wyłącznie leczeniu i rehabilitacji. W efekcie odzyskała sprawność fizyczną, ale nie w pełni. Niedostępne są dla niej dawne aktywności, jak bieganie, jazda na rowerze i czerpana z nich przyjemność. Powódka nigdy nie będzie w stanie wrócić do poprzedniego, aktywnego modelu życia. Skutki psychiczne wypadku i jego następstw powódka odczuwa zatem do dziś. Przede wszystkim powódka nie akceptuje zmian w swoim wyglądzie, na którym do chwili wypadku opierała poczucie własnej wartości. Do chwili obecnej u powódki występuje zespół adaptacyjny polegający na poczuciu wstydu i lęku oraz niepogodzenia się z utraconą atrakcyjnością fizyczną. Powyższe zmiany w organizmie powódki będące następstwem krytycznego wypadku utrudniają i zmieniły jej życie zarówno na płaszczyźnie fizycznej jak i psychicznej jej funkcjonowania.
Powódka ma obecnie 61 lat. Jej cierpienia fizyczne związane z wypadkiem nie są już bardzo nasilone, ale jednak z pewnością są dokuczliwe i będą jej towarzyszyć do końca życia. Do śmierci będą jej też towarzyszyć negatywne przeżycia psychiczne wynikające z tego zdarzenia. Chodzi tu o żal po utracie dawnego wyglądu zewnętrznego, życiowej pasji i straconym sposobie życia, które gdyby nie wypadek, mogłaby jeszcze przez wiele lat realizować.
Podsumowując, krzywdę doznaną przez powódkę na skutek wypadku z dnia 29 września 2017 r. należało uznać za dużą. W ocenie Sądu odpowiednią w rozumieniu art. 445 k.c. sumą zadośćuczynienia za tę krzywdę była kwota 250.000 zł. Jest to kwota, która spełni zarówno funkcję kompensacyjną, jak też – w stosunku do krzywdy powódki – nie jest nadmierna z punktu widzenia przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa. Podlegała ona jednak pomniejszeniu o kwotę 22.500 zł, którą powódka już otrzymała od pozwanego z tytułu zadośćuczynienia, a także kwotę 5.000 zł nawiązki zasądzonej w postępowaniu karnym. Następnie uwzględnić należało stopień przyczynienia się powódki do powstania szkody w ustalonym wymiarze 50%. Dlatego to jej roszczenie było uzasadnione do kwoty 100.000 zł, którą Sąd zasądził w punkcie 1 wyroku.
Sąd podziela pogląd prawny szczegółowo wyrażony w uzasadnieniu wyroku Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 12 grudnia 2014 roku (I ACa 571/14, podobnie w wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 3 kwietnia 2014 roku, I ACa 196/14), a także uchwale Sądu Najwyższego w uchwale z dnia 13 lipca 2011 r. (III CZP 31/11, OSNC 20912 Nr 3, poz. 29, także glosa krytyczna D. Krzyżanowski, Palestra 3/2010 oraz J. Misztal-Konecka, J. Konecki, Monitor Prawniczy 7/2008 s. 380 i nast.), zgodnie z którym nawiązka ma przede wszystkim na celu zadośćuczynienie doznanej w wyniku przestępstwa krzywdy. W sprawie karnej nie można zasądzić jednocześnie zadośćuczynienia i nawiązki, ale zasądzenie nawiązki w sprawie karnej nie zamyka drogi do zadośćuczynienia w sprawie cywilnej, z tym że nawiązka winna być wówczas postrzegana jako substytut zadośćuczynienia (więc i element odpowiedzialności cywilnej). Wynika to wprost z obecnego brzmienia art. 415 § 2 k.p.k. Zgodnie z tym przepisem, jeżeli orzeczona nawiązka nie stanowi pełnego zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, pokrzywdzony może dochodzić dodatkowych roszczeń w postępowaniu cywilnym. Z tej właśnie przyczyny kwota nawiązki, przyznana w wyroku karnym, winna być uwzględniona przez sąd cywilny przy ustalaniu wysokości należnego pokrzywdzonemu zadośćuczynienia, zwłaszcza że z mocy art. 48 k.k. sięgać ona może nawet 100.000 zł. W konsekwencji fakt realizacji treści wyroku karnego w zakresie nawiązki winien zostać uwzględniony przy wysokości należnego w postępowaniu cywilnym poszkodowanemu zadośćuczynienia.
Powódka domagała się odsetek ustawowych za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia (od kwoty 250.000 zł) od 8 maja 2018 r. i żądanie to było uzasadnione. Stosownie do art. 481 § 1 k.c., jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Natomiast zgodnie z § 2 art. 481 k.c., jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była z góry oznaczona, należą się odsetki ustawowe za opóźnienie (…). Z kolei zgodnie z art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Stosownie zaś do art. 14 ust. 2 ustawy, w przypadku gdyby wyjaśnienie w terminie, o którym mowa w ust. 1, okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego.
Pozwany decyzją z dnia 8 maja 2018 r. przyjął swoją odpowiedzialność i podjął decyzję o wypłacie powódce zadośćuczynienia. Pozwany mógł w tym czasie ocenić zatem roszczenie powódki tak co do zasady, jak i co do wysokości. Uzasadniało to przyznanie odsetek za opóźnienie zgodnie z żądaniem powódki od dnia 8 maja 2018 r. do dnia zapłaty.
Powódka wnosiła o zasądzenie na jej rzecz 338,20 zł odszkodowania, na które składały się koszty leczenia i dojazdów do placówek medycznych.
W myśl art. 444 § 1 k.c., w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. W zakres pojęcia „wszelkich kosztów” wynikłych z uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia wchodzą koszty pobytu w szpitalu, konsultacji lekarskich, leków, zabiegów leczniczych i rehabilitacyjnych, diety, dojazdów do placówek leczniczych, nabycia protez i innych koniecznych przyrządów, koszty opieki i utracone dochody.
Powódka przedstawiła dowody (znajdujące się w aktach sprawy paragony i faktury), że poniosła koszty leczenia i dojazdu do placówek medycznych. Biegli opiniujący w sprawie potwierdzili, że leki, których stosowanie udokumentowano w przedłożonych historiach choroby należy uznać za zasadne z lekarskiego punktu widzenia, podobnie jak zasadnym było stosowanie materiałów opatrunkowych i środków pomocniczych (orteza). Nie budziły wątpliwości Sądu również wydatki na dojazdy do placówek medycznych, albowiem jak wynika z zebranego w sprawie materiału dowodowego powódka musiała kilkakrotnie dojeżdżać do szpitali, czy do przychodni na zmianę opatrunków. Dlatego roszczenie powódki w zakresie kwoty 338,20 zł (uwzględniając 50 % przyczynienia się do szkody) było uzasadnione.
Powódka domagała się odsetek ustawowych za opóźnienie w zapłacie odszkodowania od dnia 8 maja 2018 r. do dnia zapłaty. Sąd nie przychylił się do żądania powódki. Powódka w piśmie z dnia 5 czerwca 2018 r. zgłosiła pozwanemu roszczenie o odszkodowanie tytułem kosztów poniesionych w związku z dojazdami do placówek medycznych i kosztów leczenia powypadkowego. Pozwany pismem datowanym na 4 lipca 2018 r., a nadanym w dniu 6 lipca 2018 r. odpowiedział odmownie. A zatem należało przyjąć, że żądanie odsetek od ww. roszczenia miało swoje uzasadnienie od dnia 7 lipca 2018 r. do dnia zapłaty.
Zgodnie z art. 444 § 2 k.c., jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty. W związku z tym należało rozważyć zakres zwiększonych potrzeb powoda i kosztów ich zaspokojenia. W związku z treścią tego przepisu wskazać trzeba, że renta z art. 444 § 2 k.c. ma charakter kompensacyjny, stanowi formę naprawienia szkody. Nie jest to renta o charakterze socjalnym, a jej dochodzenie związane jest z ustaleniem szkody, pozostającej w adekwatnym związku przyczynowym ze zdarzeniem sprawczym. Celem renty jest naprawienie szkody, co nie oznacza, że może pokrywać tylko te wydatki, które poszkodowany rzeczywiście poniósł. Dla jej zasądzenia wystarcza bowiem samo istnienie zwiększonych potrzeb, bez względu na to, czy pokrzywdzony poniósł koszt ich pokrycia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 lutego 2012 r. w sprawie V CSK 57/11, publ. w zbiorze Lex i powołane w jego uzasadnieniu orzecznictwo).
Dokonane ustalenia potwierdziły, że na skutek wypadku potrzeby powódki zwiększyły się o koszty opieki osób trzecich. Biegli w swej opinii wskazali, że powódka wymagała pomocy osób trzecich w czynnościach życia codziennego wymagających oburęczności, związanych z koniecznością wykonywania prac na podwyższeniu, cięższych zakupów, cięższych prac domowych, utrzymania w ciągłości funkcjonowania miejsca zamieszkania w wymiarze około od 3 do 4 godzin od chwili wypadku, nie określając daty końcowej, a wskazując jedynie, iż potrzeba ta istniała także w dniu badania powódki tj. 14 listopada 2019 r. z wyłączeniem okresów kiedy pozostawała w leczeniu instytucjonalnym (np. szpitale, sanatoria). Biegli podkreślili jednak, że wskazany wymiar niezbędnej pomocy jest przeciętną oceną na przestrzeni czasu od krytycznego zdarzenia do chwili przeprowadzonego badania powódki. Dodali, że oczywistym jest, iż bezpośrednio po wypadku wymiar tej opieki mógł być większy, ale są w stanie przedstawić jedynie pogląd uśrednionych potrzeb powódki w tym zakresie. Sąd dokonując analizy całego materiału dowodowego, w tym w szczególności ww. opinii i zeznań świadka J. B. i powódki, doszedł do przekonania, że powódka wymagała opieki do końca 2019 r., kiedy to córka powódki wyprowadziła się z jej domu, a zatem powódka była już na tyle samodzielna i sprawna, że nie wymagała opieki osób trzecich. Za zasadnością powyższego założenia przemawia również okoliczność, że powódka w listopadzie 2019 r. samodzielnie odbyła podróż pociągiem do K. na badanie przez biegłych. Natomiast odnosząc się do wymiaru niezbędnej pomocy Sąd ustalił, że bezpośrednio po powrocie ze szpitala powódka wymagała jej w ilości 5 h dziennie od 11 listopada 2017 r. do 9 grudnia 2017 r. tj. przez okres 30 dni, co przy stawce 12 zł/h dało kwotę 1.800 zł., co pozostaje zgodne z twierdzeniami pozwu. Kolejno Sąd uznał, że w wymiarze 3,5 h dziennie powódka potrzebowała pomocy przez okres 130 dni do 03 czerwca 2018 r. (bez okresu pobytów w szpitalach na przełomie grudnia 2017 r. i stycznia 2018 r. oraz kwietnia 2018 r.), co przy przyjętej stawce 12 zł/h daje kwotę 5.460 zł. Stawka godzinowa w wysokości 12 zł/h została wskazana przez powódkę, nie budziła wątpliwości sądu i nie była kwestionowana przez pozwanego. Do tego czasu powódka poruszała się na wózku, nosiła stabilizator i dokuczały jej znaczne dolegliwości bólowe. Natomiast w dalszym okresie powódka wymagała opieki od 9 czerwca 2018 r. do 30 lipca 2018 r. tj. przez okres 22 dni w wymiarze 3 h dziennie, co przy stawce 12 zł/h daje kwotę 972 zł. Natomiast w okresie od lipca 2018 r. do grudnia 2019 r., a więc przez okres 17 miesięcy powódka wymagała pomocy w wymiarze 3 h dziennie. Sąd dla potrzeb rozliczenia ww. okresu uśrednił, iż miesiąc ma 30,5 dnia. Co dało następujące równanie: 3h x 30,5 dni x 12 zł = 1.098 zł. Sąd postanowił skapitalizować rentę z tytułu zwiększonych potrzeb za okres od dnia wypadku do dnia 31 grudnia 2019 r. co skutkowało następującymi działaniami rachunkowymi: 1.800 zł +5.460 zł + 972 zł + 18.666 zł (1.089 zł x 17 miesięcy) = 26.898 zł. Powyższą kwotę należało pomniejszyć o stopień przyczynienia się powódki do powstania szkody, a więc 50 %, co dało kwotę 13.499 zł tytułem renty na zwiększone potrzeby.
Decyzją z dnia 8 maja 2018 r. pozwany oddalił roszczenia powódki w zakresie zwrotu kosztów opieki, a zatem od dnia 9 maja 2018 r. był w opóźnieniu w płatności renty. Skapitalizowana renta za okres od listopada 2017 r. do 30 czerwca 2018 r. wynosiła 4.166 zł (1.800 zł + 5.460 zł + 972 zł / 50 % przyczynienia się powódki do szkody). Powódce zatem od kwoty 4.166 zł przysługiwały ustawowe odsetki za opóźnienie od 9 maja 2018 r. do dnia zapłaty, natomiast począwszy od lipca 2018 r. do grudnia 2019 r. od kwoty 549 zł (1.098 zł / 50 % przyczynienia się powódki) od 11 dnia każdego miesiąca w stosunku do każdej kolejnej raty (zgodnie z żądaniem pozwu).
Dlatego Sąd orzekł jak w punkcie 3 wyroku.
W części przewyższającej zasądzone sumy zadośćuczynienia, odszkodowania oraz renty powództwo był bezzasadne z przyczyn, które wynikają z wyżej przedstawionych rozważań. To samo dotyczy żądania odsetek za okresy wcześniejsze niż uwzględnione. Dlatego w tej części powództwo zostało oddalone, o czym Sąd orzekł w punkcie 4 wyroku.
O kosztach procesu Sąd orzekł w punkcie 5 wyroku na podstawie art. 100 zdanie pierwsze k.p.c. stosunkowo je rozdzielając.
Powódka złożyła wniosek o zasądzenie kosztów procesu według spisu kosztów. Sąd był tym wnioskiem i w konsekwencji spisem związany. W związku z tym uwzględnieniu podlegały następujące koszty wyłożone przez powódkę: opłata od pozwu 505 zł, koszty dojazdów na rozprawę pełnomocnika 1.308,58 zł, wynagrodzenie radcy prawnego 5.400 zł (ustalone na podstawie § 2 pkt 6 w zw. z art. 15 ust. 3 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radcowskie w półtorakrotnej wysokości ze względu na nakład pracy), zaliczki na wynagrodzenia biegłych 8.010 zł, co stanowi łącznie 15.224 zł. Koszty wyłożone przez pozwanego obejmowały wynagrodzenie radcy prawnego 3.600 zł (ustalone na podstawie § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radcowskie).
Powódka wygrała proces w 25 %, czyli obciąża ją 75 % kosztów. Z 18.824 zł 75 % to 14.118 zł. Powódka wyłożyła 15.224 zł, czyli przysługuje jej od pozwanego zwrot różnicy - 1.106 zł. W związku z tym Sąd orzekł jak w punkcie 5 wyroku.
O nieuiszczonych kosztach sądowych Sąd orzekł w punktach 6 i 7 wyroku, w stosunku do pozwanego na podstawie art. 113 ust. 1 u.k.s.c. w stosunku do powódki na podstawie art. 113 § 4 u.k.s.c. Kwota nieuiszczonych kosztów sądowych obciążała pozwanego w 25 % co dało kwotę 5.689 zł. Mając to na uwadze, Sąd orzekł jak w 6 wyroku. Sąd postanowił odstąpić od obciążania powódki obowiązkiem zwrotu nieuiszczonych kosztów sądowych. Nałożenie na nią tych kosztów pozbawiłoby ją części zasądzonego zadośćuczynienia. Powódka działała w procesie w przeświadczeniu słuszności swoich żądań, które co do zasady zostały uwzględnione. W sytuacji, gdy powódka jest osobą pozostającą na emeryturze z dochodem 1.500 zł miesięcznie, a żądania pozwu w oczywiście zawyżonej kwocie zostało określone przez jej pełnomocnika, który za nią podejmował czynności procesowe, takie rozstrzygnięcie byłoby sprzeczne z poczuciem słuszności. Mając to na uwadze Sąd orzekł jak w pkt 7 wyroku.
Mając powyższe na uwadze, Sąd orzekł jak w sentencji wyroku.
Sędzia Jolanta Czajka-Bałon
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację: sędzia Jolanta Czajka-Bałon
Data wytworzenia informacji: