XIV C 336/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Poznaniu z 2024-12-20
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 20 grudnia 2024 r.
Sąd Okręgowy w Poznaniu XIV Zamiejscowy Wydział Cywilny z siedzibą w Pile
w składzie następującym:
Przewodniczący: sędzia Jolanta Czajka-Bałon
Protokolant: st. sekr. sąd. Grażyna Bielicka
po rozpoznaniu w dniu 21 listopada 2024 r. w Pile
na rozprawie
sprawy z powództwa M. B.
przeciwko (...) Bankowi (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.
o ustalenie i zapłatę
1. ustala, że nie istnieje stosunek prawny kredytu, wynikający z umowy kredytu oznaczonej (...), zawartej 7 maja 2007 r. między powodem M. B. a pozwanym (...) Bankiem (...) Spółką Akcyjną z siedzibą w W.;
2. zasądza od pozwanego na rzecz powoda 426 874,73 (czterysta dwadzieścia sześć tysięcy osiemset siedemdziesiąt cztery i 73/100) zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 21 stycznia 2023 r.;
3. zasądza od pozwanego na rzecz powoda jako zwrot kosztów procesu, kwotę 11 947 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się niniejszego wyroku do dnia zapłaty.
Jolanta Czajka-Bałon
UZASADNIENIE
Powód M. B. w pozwie z dnia 28 marca 2023 r. (data wpływu) przeciwko pozwanemu (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. wniósł o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego między stronami, wynikającego z umowy kredytu nr (...) z dnia 7 maja 2007 r. zawartej między powodem, a (...) Bank (...) S.A. w W. i w związku z tym o zasądzenie od pozwanego na jego rzecz kwoty 426.874,763 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 21 stycznia 2023 r. do dnia zapłaty. Nadto domagał się zasądzenia od pozwanego na jego rzecz zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych w podwójnej wysokości oraz zwrotu opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.
W uzasadnieniu powód podał, że jako konsument zawarł z pozwanym umowę o kredyt hipoteczny. Umowa została zawarta przy wykorzystaniu stosowanego przez pozwanego wzorca umownego. W chwili podpisania umowy faktyczna wysokość z niej wynikających pozostała niemożliwą do ustalenia a niedostateczny zakres informacji udostępnionych przez pozwanego uniemożliwiał rzetelną ocenę konsekwencji ekonomicznych płynących z jej zawarcia. W dalszej części uzasadnienia powód przytoczył szeroką argumentację dla wykazania swojego interesu prawnego w żądaniu ustalenia, a nadto na poparcie zarzutów nieważności umowy kredytu z powodu sprzeczności z prawem i zasadami współżycia społecznego oraz abuzywności jej postanowień § 2 ust. 2 i 4, § 6 ust. 1, § 7 ust. 1, § 8 ust. 1 i § 14 ust. 6, § 10 ust. 11-13 oraz pkt 13 tabeli umowy. Podniósł, że nieważnością dotknięta jest cała umowa kredytu. Powołując się na abuzywność postanowień umowy wskazał, że jej konsekwencją jest ich bezskuteczność względem niego.
W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości i o zasądzenie od powoda na jego rzecz zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego oraz opłat skarbowych od pełnomocnictw wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty. W szerokiej argumentacji krytycznie odniósł się do stanowiska powoda co do nieważności umowy i abuzywności jej postanowień. Podniósł zarzut przedawnienia roszczeń o zapłatę.
Pismem z dnia 8 stycznia 2024 r., pozwany podniósł zarzut zatrzymania.
Na rozprawie w dniu 20 grudnia 2024 r. powód został poinformowany, że umowa kredytu może zawierać postanowienia niedozwolone, których konsekwencją jest jej nieważność, a następnie został pouczony, jakie to może nieść dla niego negatywne konsekwencje. Powód sprzeciwił się utrzymaniu klauzul abuzywnych i zaakceptował konsekwencje nieważności umowy.
Do końca postępowania strony wnosiły i wywodziły jak dotychczas.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W 2007 r. powód miał 25 lat i był kawalerem. Posiadał wykształcenie wyższe ekonomiczne o specjalności rachunkowość. Pracował jako główny księgowy w niemieckiej firmie budowlanej w W.. Powód mieszkał w P. w mieszkaniu, które zakupili mu rodzice, miał jednak plany zakupu domu pod P. i potrzebował na ten cel środków finansowych. Z kolei pieniądze uzyskane ze sprzedaży mieszkania miał zamiar przeznaczyć na wykończenie zakupionego domu. Powód analizował oferty kredytowe różnych instytucji bankowych. Firma, w której był zatrudniony współpracowała z pozwanym w zakresie leasingów. By zapytać o ofertę kredytową zwrócił się także do pozwanego. Pracownik pozwanego banku po analizie jego sytuacji finansowej, wskazał że posiada on zdolność kredytową do zaciągnięcia kredytu złotowego, rekomendował mu jednak kredyt związany z frankiem szwajcarskim, który miał niższe oprocentowanie, niż w przypadku kredytu złotowego. Poinformowano go, że kredyt ten będzie dla niego najkorzystniejszy i wskazano, że tego rodzaju kredyty cieszą się dużą popularnością wśród innych kredytobiorców. Kurs franka szwajcarskiego przedstawiono jako charakteryzujący się wysoką stabilnością wśród innych walut obcych. Doradca klienta przedstawił powodowi wykresy historyczne do 10 lat wstecz obrazujące kurs CHF, z których wynikały niewielkie wahania waluty. Powód miał świadomość, że kurs franka może wzrosnąć, jednak nie zdawał sobie sprawy, że wahania mogą być tak duże.
M. B. zdecydował się na zaproponowany mu kredyt denominowany do franka szwajcarskiego i w dniu 16 kwietnia 2007 r. złożył wniosek kredytowy. Podał w nim, że wnioskuje o 380.000 zł kredytu na 30 lat w walucie CHF z przeznaczeniem na zakup domu (segment/bliźniak) w miejscowości P.. Wraz z wnioskiem powód dostał do podpisania oświadczenia dotyczące ryzyka zmiennej stopy procentowej i ryzyka kursowego. Zagadnienia ryzyka zmiennej stopy procentowej i kursowego nie zostały mu jednak wyjaśnione. Wspomniane oświadczenia dotyczące ryzyka kursowego miały następującą treść: „(…) oświadczam, że po zapoznaniu się z przedstawionymi przez Bank: a) warunkami udzielania kredytu mieszkaniowego zarówno w złotych jak i w walucie CHF, b) symulacjami wysokości płaconych rat zarówno w złotych jak i w walucie obcej, jestem świadomy ryzyka kursowego związanego z zaciągnięciem w/w kredytu w walucie obcej mogącego mieć wpływ na wysokość płaconej przeze mnie raty kredytu w okresie kredytowania i decyduję się na zaciągniecie kredytu wymienionego w pkt a) w walucie CHF” oraz „(…) oświadczam, że zostałem poinformowany przez Bank o ryzyku związanym z oprocentowaniem kredytu mieszkaniowego/konsolidacyjnego/pożyczki konsumpcyjnej zmienną stopą procentową oraz jestem świadomy ponoszenia tego ryzyka w przypadku zaciągnięcia w/w kredytu/pożyczki oprocentowanego zmienną stopą procentową”.
Powód uzyskał pozytywną decyzję kredytową, w związku z czym w dniu 7 maja 2007 r. doszło do podpisania przez niego i przedstawicieli pozwanego umowy kredytu (...).
Przed podpisaniem umowy powód przeczytał ją, sprawdzając dane osobowe, kwotę kredytu, okres kredytowania. Umowa została sporządzona przy wykorzystaniu stosowanego przez Bank wzoru. Na dzień podpisania umowy, wydała się ona powodowi jasna. Powód negocjował z pracownikiem pozwanego wysokość marży i okres kredytowania. Wysokość kursu franka szwajcarskiego, po którym miała nastąpić wypłata kredytu, nie była przez powoda negocjowana i nie była mu znana.
Dowody: umowa kredytu (k. 22-27v), wniosek kredytowy (k. 167-170), przewidywany harmonogram wypłaty kredytu (k. 27v, 171), przesłuchanie powoda (k. 284-285v, 343-344).
Umowa kredytu składa się z części pierwszej zawierającej dane w formie tabelarycznej oraz drugiej zawierającej warunki umowy.
Umowa zawiera, wśród innych, następujące postanowienia:
Kwota i waluta kredytu: 170.660,00 CHF, wypłacana w transzach. Ostateczny termin wypłaty Kredytu/transz Kredytu 30.11.2007 r. (pkt 2 Tabeli).
Okres kredytowania: liczony od dnia planowanej wypłaty kwoty Kredytu lub jego pierwszej transzy 360 miesięcy, ostateczny termin spłaty kredytu 04.06.2037 r. (pkt 3 Tabeli).
Wyjściowe oprocentowanie kredytu (z dnia sporządzenia umowy): zmienne – 3,27 % w stosunku rocznym. Marża Banku zawarta w oprocentowaniu kredytu 0,90% (pkt 5 Tabeli).
System spłaty kredytu: raty równe (pkt 6 Tabeli).
Jednorazowa prowizja od udzielenia Kredytu: 0,80 % kwoty Kredytu, minimum 300,00 zł (pkt 7 Tabeli).
Cel kredytu: zakup na rynku pierwotnym domu jednorodzinnego wraz z garażem (pkt 9 Tabeli).
Hipoteka: kaucyjna do kwoty 255.990,00 CHF na zabezpieczenie kredytu, odsetek i kosztów; hipoteka łączna umowna na nieruchomościach wymienionych w pkt 10 Tabeli (pkt 11 Tabeli).
Zabezpieczenia: Cesja praw z polisy ubezpieczeniowej od ognia i innych zdarzeń losowych; pełnomocnictwo do rachunku w Banku; cesja praw z umowy z Deweloperem (pkt 12 Tabeli).
Ubezpieczenie niskiego wkładu własnego: TAK. Koszt ubezpieczenia 54,61 CHF (pkt 13 Tabeli).
Nazwa rachunku bankowego, nazwa banku i nr rachunku bankowego wskazanego przez Kredytobiorcę w celu obciążania tego rachunku przez Bank kolejnymi Ratami spłat kredytu: M. B., (...) Bank (...) S.A. , 44 1910 (…) (pkt 16 Tabeli).
Tytuł egzekucyjny: Maksymalna kwota egzekucji: 341.320,00 CHF. Termin do którego Bank może wystąpić o nadanie Bankowemu tytułowi egzekucyjnemu klauzuli wykonalności: 04.06.2038 r. (pkt 18 Tabeli).
Koszty kredytu – zgodnie z ustaleniami dokonanymi w niniejszej Umowie, obowiązującymi na dzień jej zawarcia: Rzeczywista roczna stopa oprocentowania wynosi 2,74 %. Całkowity koszt kredytu przy określonym w pkt 5 Tabeli oprocentowaniu, spłatach w terminach określonych w Umowie Kredytu i kursie wymiany 1 CHF = 2,3389 złotych wynosi w dacie zawarcia niniejszej umowy 182.942,78 złotych, w tym: odsetki 179.749,53 złotych, prowizja 3.193,25 złotych. Koszty ustanowienia zabezpieczeń, o których mowa w pkt 11 i 12 i 13 Tabeli oraz pozostałe koszty wynoszą 1.053,23 złotych. Koszt ubezpieczenia nieruchomości Kredytowanej jest uzależniony od zakresu ubezpieczenia i oferty cenowej towarzystw ubezpieczeniowych i wynosi ok. 0,15 % wartości tej nieruchomości za każdy ok trwania ochrony ubezpieczeniowej. Łączna kwota wszystkich kosztów związanych z udzieleniem Kredytu wynosi 183.996,01 złotych (pkt 19 Tabeli).
(…) W przypadku wypłaty w złotych lub innej walucie niż określona w pkt 2 Tabeli Bank zastosuje kurs kupna CHF opublikowany w Tabeli kursów dla kredytów mieszkaniowych i konsolidacyjnych w walutach obcych (...) Banku (...) S.A. obowiązujący w Banku w dniu wypłaty kwoty Kredytu lub jego transzy (§ 2 ust. 2 Umowy).
W przypadku Kredytu przeznaczonego na nabycie nieruchomości Kredytowanej kwota Kredytu zostanie wypłacona Kredytobiorcy poprzez przelew tej kwoty na rachunek bankowy Sprzedającego wskazany umowie sprzedaży nieruchomości kredytowanej zawartej pomiędzy Kredytobiorcą i Sprzedającym, określony w pkt 14 Tabeli bądź na rachunek bankowy Dewelopera, wskazany w przedwstępnej umowie sprzedaży nieruchomości kredytowanej zawartej pomiędzy Kredytobiorcą a Deweloperem, określony w pkt 14 Tabeli, z zastrzeżeniem ust. 5 Bank dokona przelewu tej kwoty natychmiast po spełnieniu warunków wypłaty Kredytu. Jeżeli kwota wypłaconego kredytu lub suma wypłaconych transz kredytu nie zamknie w pełni kwoty transakcji np. w skutek powstałych różnic kursowych, Kredytobiorca zobowiązany jest do przelania brakującej kwoty na rachunek bankowy Sprzedającego lub Dewelopera określony w pkt 14 Tabeli. W przypadku, gdy kwota wypłaconego kredytu uległa zwiększeni np. na skutek powstałych różnic kursowych, Bank dokona przelewu nadwyżki a rachunek wskazany przez Kredytobiorcę w dyspozycji wypłaty Kredytu (§ 2 ust. 4 Umowy).
Spłata kredytu następować będzie poprzez obciążenie na rzecz Banku rachunku bankowego Kredytobiorcy kwotą w złotych stanowiącą równowartość bieżącej raty w CHF, zadłużenia przeterminowanego i innych należności Banku w CHF obliczonych przy zastosowaniu kursu sprzedaży CHF opublikowanego w „Tabeli kursów dla kredytów mieszkaniowych i konsolidacyjnych w walutach obcych (...) Bank (...) S.A.” obowiązującego w Banku na dwa dni robocze przed terminem każdej spłaty kwoty kredytu. (…) Za zgodą Banku (...) może dokonywać spłat kredytu także w inny sposób w tym może dokonać spłaty również w CHF lub innej walucie. Jeżeli spłata kredytu nastąpi w innej walucie niż określona w pkt 2 Tabeli, wówczas kwota ta zostanie przeliczona najpierw na złote po kursie kupna tej waluty a następnie na CHF po kursie sprzedaży przy zastosowaniu kursów opublikowanych w „Tabeli kursów dla kredytów mieszkaniowych i konsolidacyjnych w walutach obcych (...) Bank (...) S.A.” (§ 6 ust. 1 Umowy). Kredytobiorca upoważni w odrębnym piśmie Bank do obciążania rachunku bankowego kredytobiorcy kwotami podlegającymi spłacie w ramach niniejszej umowy. (§ 6 ust. 2 Umowy).
Kredytobiorca może po dokonaniu wypłaty Kredytu, złożyć wniosek o dokonanie zmiany waluty Kredytu udzielonego w CHF na walutę oferowaną w Banku dla kredytów mieszkaniowych. Zmiany waluty strony dokonują w formie pisemnego aneksu. (…) Przeliczenie kwoty Kredytu oraz należnego oprocentowania, prowizji, kosztów i opłat na nowo wybraną walutę następuje w dniu zmiany umowy kredytu, według kursu właściwego dla danego rodzaju transakcji (sprzedaży albo zakupu przez Bank waluty obcej), przy zastosowaniu kursów opublikowanych w „Tabeli kursów dla kredytów mieszkaniowych i konsolidacyjnych w walutach obcych (...) Bank (...) S.A.” (§ 7 ust. 1 Umowy).
Kredytobiorca ma prawo do wcześniejszej spłaty Kredytu w całości lub w części, przed terminem ustalonym w niniejszej umowie. Kwota podlegająca wcześniejszej spłacie, która wpłynie na rachunek Banku wskazany w pkt 17 Tabeli, zostanie przeznaczona na spłatę kredytu oraz odsetek przypadających na dzień wcześniejszej spłaty kredytu. Jeżeli wcześniejsza spłata kredytu wraz z odsetkami przypadającymi na dzień spłaty kredytu nastąpi w złotych wówczas wpłacona kwota zostanie przeliczona na CHF przy zastosowaniu kursu sprzedaży CHF opublikowanego w Tabeli kursów dla kredytów mieszkaniowych i konsolidacyjnych w walutach obcych (...) Bank (...) S.A.” obowiązującego w banku w dniu jej wpływu. Jeżeli wcześniejsza spłata kredytu wraz z odsetkami przypadającymi na dzień spłaty kredytu nastąpi w innej walucie niż określona w pkt 2 Tabeli, wówczas wpłacona kwota zostanie przeliczona na złote po kursie kupna tej waluty, a następnie na CHF po kursie sprzedaży, przy zastosowaniu kursów opublikowanych w Tabeli kursów dla kredytów mieszkaniowych i konsolidacyjnych w walutach obcych (...) Bank (...) S.A.” obowiązujących w Banku w dniu jej wpływu (§ 8 ust. 1).
Bank zastrzega sobie prawo do ubezpieczenia Niskiego Wkładu Własnego na swoją rzecz w Towarzystwie (...) S.A. (§ 10 ust. 11 Umowy).
Kredytobiorca oświadcza, iż jest świadomy dodatkowego ryzyka, jakie ponosi w związku z zaciągnięciem Kredytu w walucie obcej (ryzyko kursowe) oraz, iż w przypadku niekorzystnej zmiany kursu waluty, w jakiej został udzielony Kredyt, zarówno kwota w złotych stanowiąca równowartość kwoty Kredytu w walucie Kredytu jak i kwota w złotych stanowiąca równowartość Raty w walucie, w jakiej został udzielony Kredyt, ulegną zwiększeniu (§ 14 ust. 6).
Kredytobiorca oświadcza, że jest świadomy dodatkowego ryzyka, jakie ponosi w związku z zaciągnięciem kredytu oprocentowanego zmienną stopą procentową, oraz, iż w przypadku niekorzystnej zmiany 3 miesięcznej stawki LIBOR dla CHF, rata kredytu ulegnie zwiększeniu (§ 14 ust. 7 Umowy).
Regulamin Produktowy (Dla Kredytu Mieszkaniowego i Kredytu Konsolidacyjnego) (...) Bank (...) S.A. zawiera, wśród innych, następujące postanowienia:
„Tabela Kursów” - oznacza obowiązującą w Banku „Tabelę kursów dla kredytów mieszkaniowych i konsolidacyjnych w walutach obcych (...) Bank (...) S.A.” publikowaną na stronie Banku www.db-pbc.pl (pkt 2.7.1).
Kwota Kredytu będzie wypłacona Kredytobiorcy w złotych. W takiej sytuacji Bank dokonuje przewalutowania według kursu obowiązującego w banku na podstawie Tabeli Kursów, właściwego dla danego rodzaju transakcji. Za zgodą Banku Kredytobiorca może złożyć Dyspozycję Wypłaty Kredytu (…) w innej walucie niż złoty (pkt 3.2.3).
Kredytobiorca zobowiązuje się do pokrycia kosztów ubezpieczenia Brakującego Minimalnego Wkładu Własnego w kwocie określonej w Indywidualnych Warunkach Kredytu. Koszt ubezpieczenia określony w Indywidualnych Warunkach Kredytu zostanie potrącony z kwoty Kredytu w chwili Wypłaty Kredytu lub wypłaty pierwszej transzy kredytu (pkt 5.5.3).
Dowody: umowa kredytu (k. 22-27v), regulamin (k. 29-32).
Kredyt został wypłacony powodowi w transzach: 15 maja 2007 r. w kwocie 63.020,48 CHF tj. 140.000,00 zł po przeliczeniu kwoty kredytu po kursie 2,2215 zł/CHF; 13 czerwca 2007 r. w kwocie 53.137,32 CHF tj. 120.000,00 zł po przeliczeniu kwoty kredytu po kursie 2,2583 zł/CHF; 9 lipca 2007 r. w kwocie 36.332,26 CHF tj. 80.000,00 zł po przeliczeniu kwoty kredytu po kursie 2,2019 zł/CHF; 6 listopada 2007 r. w kwocie 16.750,05 CHF tj. 35.508,43 zł po przeliczeniu kwoty kredytu po kursie 2,1199 zł/CHF.
W chwili wypłaty z kwoty kredytu został potrącony koszt prowizji przygotowawczej w wysokości 1.365,28 CHF oraz ubezpieczenia brakującego minimalnego wkładu własnego w kwocie 54,61 CHF.
W dniu 6 marca 2009 r. strony zawarły aneks nr 1 do umowy kredytu, w którym na wniosek powoda powróciły do pierwotnego terminu spłaty kredytu tj. 04.06.2037 r.
W okresie od 7 maja 2007 r. do 9 grudnia 2022 r. powód wpłacił na poczet spłaty kredytu 24.999,88 CHF zaliczona na poczet spłaty odsetek umownych, 0,86 CHF zaliczona na poczet spłaty odsetek karnych oraz 93.828,43 CHF zaliczona na poczet spłaty kapitału, łącznie 426.874,73 zł. Spłata następowała przez pobieranie przez Bank należności z rachunku powoda, na który wpływały jego dochody.
Dowody: aneks nr 1 (k. 28), zaświadczenie (k. 50-53), zlecenia wypłat kredytu (k. 199- 206), potwierdzenia złożenia dyspozycji przelewu (k. 208-212), wyciąg z rachunku (k. 214-231), informacja o wypłacie kredytu (k. 33-34, 39), zaświadczenie pozwanego (k. 34v-38v).
Pismem z dnia 2 stycznia 2023 r. powód wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 430.029,02 zł jako zwrotu nienależnie dotychczas pobranych od niego świadczeń w okresie od 4 lipca 2007 r. do 5 grudnia 2022 r. w związku z nieważnością umowy kredytowej w terminie 30 dni od dnia otrzymania wezwania. Pozwany w piśmie z dnia 20 stycznia 2023 r. odpowiedział odmownie na ww. wezwanie.
Dowody: reklamacja (k. 40-42), odpowiedź pozwanego (k. 43-47).
Środki uzyskane z kredytu powód wykorzystał zgodnie z celem wskazanym w umowie na zakup domu w miejscowości P.. Powód przez wiele lat zabezpieczał w niej swoje potrzeby mieszkaniowe. Kredytowana nieruchomość od kilku lat przeznaczona została przez powoda na wynajem. Powód wraz z rodziną w chwili obecnej zamieszkuje w domu jednorodzinnym w C..
Dowód: przesłuchanie powoda (k. 284-285v, 343-344).
Przedstawiony stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o poniższą ocenę dowodów.
Niektóre fakty zostały przez strony przyznane wprost albo pośrednio i te Sąd przyjął bez dowodów (art. 229 k.p.c. i 230 k.p.c.).
Część ustaleń Sąd poczynił w oparciu o dokumenty prywatne, które zostały złożone przez strony w kserokopiach. Złożenie tych kserokopii stanowiło w istocie zgłoszenie twierdzeń o istnieniu dokumentów o wynikającej z kopii formie i treści. Złożenie przez drugą stronę kserokopii tego samego dokumentu albo odwołanie się do złożonej przez przeciwnika kopii dokumentu było ewidentnym przyznaniem takiego twierdzenia (art. 229 k.p.c.). Natomiast niedoniesienie się danej strony do kserokopii złożonej przez przeciwnika stanowiło nie wypowiedzenie się co do jego twierdzeń o istnieniu dokumentów o wynikającej z kopii formie i treści, które pozwalało uznać je za przyznane, gdyż pozostawały w zgodzie z wynikami rozprawy (art. 230 k.p.c.). Dawało to możliwość przeprowadzenia dowodów z dokumentów, których istnienie, treść i forma zostały przyjęte bez dowodów, tak jakby zostały one złożone w oryginałach.
Dokumenty prywatne, na podstawie których Sąd dokonał ustaleń, nie budziły wątpliwości co do swojej prawdziwości, jak też nie były przez strony podważane pod jakimkolwiek względem. Dlatego Sąd uznał je za w pełni godne zaufania. Pozostałe dokumenty nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.
Zeznania świadka J. K. miały bardzo niewielkie znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, gdyż nie znała on powoda i okoliczności podpisania z nim umowy kredytowej. Zeznania, dotyczące stosowanych u pozwanego procedur, nie miały wartości, gdyż nie mogły stanowić wiarygodnego potwierdzenie tego, że to, co świadek zapamiętał z tych procedur (zmiennych w czasie) obowiązywało także w czasie rozmów z powodem. Zeznania świadka w części, w jakiej dotyczyły wyjaśnień, jakich standardowo pracownicy banku udzielali klientom Banku, odnośnie do kredytów denominowanych, były nieprzydatne, gdyż nie mogły stanowić wiarygodnego potwierdzenia, że tak było również w przypadku powoda.
W niniejszej sprawie, z oczywistych względów, znaczenie dla jej rozstrzygnięcia mogły mieć jedynie zeznania powoda i dlatego Sąd dowód z przesłuchania stron ograniczył tylko do nich. Strony są osobami najbardziej zainteresowanymi wynikiem sprawy, skutkiem czego dowód z ich zeznań jest bardzo niepewnym źródłem poznania prawdy. Ponadto w chwili składania przez powoda zeznań minęło ponad kilkanaście lat od zawarcia umowy kredytu, co nie mogło nie mieć negatywnego wpływu na jego pamięć i to niezależnie od tego, że okoliczności zawarcia umów, jako dotyczące bardzo istotnej dla niego kwestii życiowej, mogły się mu mocno wryć w pamięć. Przemawiało to za podejściem do tych zeznań z ograniczonym zaufaniem. Taka ich ostrożna ocena prowadziła do wniosku, że są wiarygodne. W sposobie składania sprawiały wrażenie spontanicznych i szczerych. Powód szczerze przyznał, że wielu okoliczności nie pamięta. W swojej treści zeznania te nie zawierały nielogiczności, a także pozostawały w zgodzie z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego a przede wszystkim nie były sprzeczne z żadnymi wiarygodnymi dowodami.
Sąd na podstawie art. 235 2 § 1 pkt. 2 i 5 k.p.c. oddalił wniosek strony powodowej o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego. W świetle okoliczności sprawy i przy uwzględnieniu żądania powoda dowód ten nie miał żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy i przyczyniłby się tylko do przedłużenia postępowania w sprawie.
Sąd zważył, co następuje:
Żądanie główne okazało się zasadne. Sąd nie orzekł tym samym o żądaniu ewentualnym.
Powód domagał się ustalenia nieistnienia stosunku prawnego między stronami, wynikającego z umowy kredytu nr (...) z dnia 7 maja 2007 r. zawartej między powodem, a pozwanym i w związku z tym o zasądzenie od pozwanego na jego rzecz kwoty 426.874,73 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 21 stycznia 2023 r. do dnia zapłaty. Jak z tego wynika, żądanie ustalenia z jednej strony jest samodzielnym żądaniem pozwu, a z drugiej stanowi przesłankę żądania zapłaty. W związku z tym dotyczy ono kluczowego w sprawie zagadnienia i dlatego należało je ocenić w pierwszej kolejności.
Zgodnie z art. 189 k.p.c., powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny. Interes prawny jest to interes dotyczący szeroko rozumianych praw i stosunków prawnych powoda i występuje wówczas, gdy z jego strony istnieje obiektywna potrzeba ochrony prawnej, np. gdy powstała sytuacja grożąca naruszeniem prawa lub stosunku prawnego albo pozbawieniem go ochrony prawnej albo też zaistniała wątpliwość co do jego istnienia, a jednocześnie nie ma innych środków ochrony prawnej lub są one nieadekwatne do istniejącej obiektywnie potrzeby tej ochrony. Jak podkreśla się w orzecznictwie, ocena istnienia interesu prawnego wymaga zindywidualizowanych, elastycznych kryteriów, uwzględniających celowościowe podstawy powództwa wytoczonego w oparciu o art. 189 k.p.c., a jednym z tych kryteriów jest znaczenie, jakie wyrok ustalający wywarłby na sytuację prawną powoda obecnie i w przyszłości. O występowaniu interesu prawnego w uzyskaniu wyroku ustalającego świadczy możliwość stanowczego zakończenia tym wyrokiem sporu obecnie występującego, jak i sporów, które mogą z kwestionowanego stosunku prawnego wystąpić w przyszłości. Natomiast przeciwko istnieniu interesu prawnego przemawia możliwość uzyskania pełniejszej ochrony praw powoda w drodze innego powództwa (por. z wielu wyroki Sądu Najwyższego z 19 lutego 2002 r., IV CKN 769/00, OSNC 2003/1/13, z 30 listopada 2005 r. III CK 277/05, z 29 marca 2012 r. I CSK 325/11, z 15 maja 2013 r. III CSK 254/12, z 2 lipca 2015 r., V CSK 640/14, nie publ.).
Między stronami powstał spór co do ważności zawartej przez nie umowy kredytu. Na dzień wniesienia pozwu umowa była przez powoda jeszcze wykonywana i według jej treści miała być wykonywana jeszcze przez długi okres. Opierając się na założeniu nieważności umowy, powód wytoczył powództwo o zwrot części spełnionych świadczeń. Jednakże w drodze powództwa o świadczenie nie jest w stanie uzyskać pełnej ochrony swego interesu prawnego, gdyż sam wyrok zasądzający nie usunąłby definitywnie stanu niepewności prawnej, co do tego, czy pozwanemu są należne świadczenia, które nie zostały objęte pozwem i nie mogłyby zostać nim objęte. Jest to skutkiem tego, że w orzecznictwie i doktrynie nie ma zgody co do tego, czy prawomocny wyrok zasądzający świadczenie wiąże tylko w zakresie samej sentencji, czy również motywów rozstrzygnięcia (por. np. wyroki Sądu Najwyższego z 14 maja 2003 r., I CKN 263/01, M. Prawn. 2015, nr 2, s. 85 i z 15 stycznia 2015 r., IV CSK 181/14, nie publ. oraz postanowienie tego Sądu z 9 stycznia 2019 r., sygn. I CZ 112/18, nie publ.). W rezultacie nie ma pewności, że wyrok zasądzający świadczenie definitywnie przeciąłby spór o ważność umowy i zagwarantowałby powodowi, że w celu odzyskania świadczeń nie objętych pozwem, nie będzie zmuszony do wytoczenia kolejnego powództwa. Zatem wyrok zasądzający nie zapewni powodowi takiego samego poziomu ochrony prawnej, jak wyrok ustalający.
Wyrok ustalający nieważność umowy daje także powodowi pełniejszą ochronę prawną, gdyż w odróżnieniu od wyroku zasądzającego stanowi podstawę wykreślenia hipotek ustanowionych jako zabezpieczenie spłaty kredytu.
Uzasadniało to przyjęcie, że powód ma interes prawny w żądaniu ustalenia.
Przechodząc do oceny ważności umowy, w pierwszej kolejności należy wskazać, że przedmiotowa umowa kredytu miała charakter umowy kredytu denominowanego do waluty obcej. Tego rodzaju umowa wykształciła się w obrocie jako podtyp umowy kredytu. Charakteryzuje się ona tym, że kwota kredytu zostaje wyrażona w walucie obcej i poddana oprocentowaniu właściwemu dla tej waluty, ale jest wypłacana kredytobiorcy w złotych po przeliczeniu według zasad przewidzianych w umowie; raty kredytu również są wyrażone w walucie, ale są spłacane w złotych według kursu ustalanego na zasadach przewidzianych w umowie.
Zastosowanie konstrukcji denominacji kredytu do waluty obcej nie narusza istoty umowy kredytu wyrażonej w art. 69 ust. 1 prawa bankowego, która polega na tym, że bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy kwotę środków pieniężnych a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie oraz zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty (por. wyroki Sądu Najwyższego z 25 marca 2011 r., IV CSK 377/10, z 29 kwietnia 2015 r., V CSK 445/14, z 18 maja 2016 r., V CSK 88/16, nie publ.). Jednak w okolicznościach sprawy nie przesądzało to o ważności przedmiotowej umowy kredytu.
Stosownie do art. 353 1 k.c., strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Jak z tego wynika, artykuł 353 1 k.c., wyrażający zasadę wolności (swobody) umów, wyznacza trzy granice tej wolności, którymi są: natura stosunku, ustawa i zasady współżycia społecznego. Natura umowy gospodarczej i generowanego przez nią stosunku sprowadza się generalnie do tego, że wyraża ona i pozwala realizować interes każdej ze stron, ponieważ zaś interesy te bywają przeciwstawne, istotę umowy stanowi uzgodnienie woli stron, wyrażającej ich interesy. Zgoda obydwu stron jest oczywistym wymogiem tak przy zawarciu umowy, jak i przy zmianach jej treści (por. uchwałę składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z 22 maja 1991 r., III CZP 15/91, OSNC 1992/1/1). Osiągnięcie przez strony porozumienia co do wszystkich ważnych dla nich kwestii decydujących o kształcie ich zobowiązań jest więc istotą umowy, a nieuzasadniona możliwość jednostronnego i swobodnego kształtowania przez jedną stronę zobowiązania własnego i drugiej strony, tej istoty podważeniem.
Sprzeczne z naturą umowy dwustronnie zobowiązującej zawieranej w obrocie gospodarczym, jest takie jej ukształtowanie, że jedna strona ma nieuzasadnioną swobodę w określeniu zobowiązania swojego i drugiej strony. Dlatego, przyznanie jednej stronie umowy takiego prawa jest dopuszczalne tylko, jeśli jest uzasadnione i tylko w granicach, wynikających z tego uzasadnienia.
W umowie kredytu, sprzeczne z jej naturą są takie postanowienia, które pozwalają bankowi na jednostronne i dowolne określanie rozmiaru zobowiązania własnego do wypłaty kwoty kredytu i zobowiązania kredytobiorcy do spłaty kredytu. W przypadku umowy kredytu denominowanego do waluty obcej, jako równoznaczne z postanowieniami wprost pozwalającymi bankowi na samodzielne określenie zobowiązania własnego - w zakresie wypłaty kredytu i zobowiązania kredytobiorcy - w zakresie spłaty kredytu, należy ocenić zapisy, które przyznają mu prawo do jednostronnego i swobodnego określenia kursu waluty w dniu wypłaty kredytu i w dniach płatności rat. Rozmiar zobowiązania banku do wypłaty kwoty kredytu wyznacza bowiem nie tylko jej wysokość w walucie, ale przede wszystkim jej równowartość w złotych. Jednocześnie, faktyczny rozmiar zobowiązania kredytobiorcy do zwrotu kwoty kredytu wyznacza nie wysokość rat kredytu w walucie, ale ich równowartość w złotych. Zatem, przyznanie bankowi w umowie kredytu denominowanego prawa do jednostronnego i swobodnego określenia kursu waluty w dniu wypłaty kredytu i w dniu płatności rat prowadzi do jednostronnego i swobodnego ustalania przez ten bank, zarówno kwoty kredytu podlegającej wypłacie, jak i wysokości świadczeń stanowiących realizację zobowiązania kredytobiorcy do zwrotu kapitału z oprocentowaniem, czyli głównych elementów wyznaczających zakres zobowiązań stron umowy. Takie postanowienia stanowią przekroczenie granic swobody stron w kształtowaniu umowy kredytu denominowanego do waluty obcej.
Powyższe uwagi prowadzą do wniosku, że jeśli w świetle treści umowy długoterminowego kredytu denominowanego do waluty obcej żadne szczególne okoliczności nie uzasadniają prawa banku do swobodnego określenia kursu waluty dla celów wypłaty kwoty (transz) kredytu i spłaty jego rat, aby umowa ta została ukształtowana w zgodzie z naturą stosunku prawnego, jaki ma kreować, musi przewidywać taki sposób ustalenia kursu waluty dla celu wypłaty kredytu i określenia wysokości rat, który nie będzie miał cech jednostronności i dowolności, a więc będzie niezależny od decyzji banku i obiektywnie weryfikowalny. Przedmiotowa umowa kredytu nie spełnia tych warunków.
W punkcie 3.2.3. Regulaminu Produktowego przewidziano, że kredyt podlega wypłacie w złotych, według właściwego kursu z aktualnej Tabeli kursów Banku (czyli po kursie kupna). Z kolei w punkcie § 6 ust. 1 umowy ustalono, że spłata kredytu następować będzie poprzez obciążenie na rzecz Banku rachunku bankowego Kredytobiorcy kwotą w złotych stanowiącą równowartość bieżącej raty w CHF, zadłużenia przeterminowanego i innych należności Banku w CHF obliczonych przy zastosowaniu kursu sprzedaży CHF opublikowanego w „Tabeli kursów dla kredytów mieszkaniowych i konsolidacyjnych w walutach obcych (...) Bank (...) S.A.” obowiązującego w Banku na dwa dni robocze przed terminem każdej spłaty kwoty kredytu. Umowa w żaden sposób nie ograniczała swobody Banku w określaniu kursu franka szwajcarskiego. Na jej podstawie mógł on wyznaczać w swojej tabeli dowolny kurs dla umów kredytu denominowanego lub niektórych z nich. Oznacza to, że w świetle umowy Bank miał pełną swobodę w określeniu wysokości kursu, po którym nastąpi przeliczenie kwoty kredytu i jego rat z waluty na złote. Jednocześnie z treści umowy nie wynikało żadne uzasadnienie dla takiego rozwiązania. Nadto w toku procesu pozwany również żadnego przekonującego uzasadnienia w tym przedmiocie nie przedstawił.
Podsumowując, postanowienia przedmiotowej umowy pozostawiały Bankowi pełną i nieuzasadnioną swobodę w jednostronnym określeniu kursu, po którym nastąpi przeliczenie kwoty kredytu z waluty na złote. Tym samym postanowienia te dały Bankowi nieuzasadnioną możliwość jednostronnego określania rozmiaru własnego zobowiązania do wypłaty kredytu i zobowiązania kredytobiorcy do spłaty rat. To zaś sprawiło, że treść ukształtowanego w ten sposób stosunku prawnego kredytu była sprzeczna z właściwością (naturą) tego stosunku, co powodowało, że umowa była sprzeczna z prawem w rozumieniu art. 58 § 1 k.c., a przez to nieważna (co do takiego skutku, por. uchwałę Sądu Najwyższego z 13 stycznia 2011 r., III CZP 119/10, OSNC 2011/9/95).
Przedmiotowa umowa kredytu jest nieważna także z uwagi na zawarte w niej niedozwolone postanowienia umowne.
Zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. § 2 Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. § 3. Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. § 4. Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie spoczywa na tym, kto się na to powołuje.
Z powyższego przepisu wynika więc, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi są takie zapisy, które: 1) znajdują się w umowie zawartej przez przedsiębiorcę z konsumentem, jednak 2) nie zostały z nim indywidualnie uzgodnione a przy tym 3) kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszając jego interesy oraz 4) nie dotyczą głównych świadczeń stron, w tym ceny lub wynagrodzenia, o ile świadczenia te są jednoznacznie określone.
Niewątpliwe jest, że przy zawieraniu umowy z powodem Bank działał jako przedsiębiorca. Wbrew twierdzeniom pozwanego, nie ulega wątpliwości, że powód zawarł ją jako konsument w rozumieniu art. 22 1 k.c. Stanowi on, że za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. M. B. zawarł umowę bez jakiegokolwiek związku z działalnością gospodarczą lub zawodową. Powód przez kilka lat w kredytowanej nieruchomości zaspokajał swoje potrzeby mieszkaniowe. Fakt, iż aktualnie dom zakupionych ze środków pochodzących z kredytu jest przez niego wynajmowany nie ma znaczenia, dla oceny statusu powoda jako konsumenta.
Postanowienia umowy kredytu regulujące klauzule przeliczeniowe (punkty 3.2.3. Regulaminu Produktowego i § 6 ust. 1 umowy), nie zostały z kredytobiorcą indywidualnie uzgodnione. Podkreślenia wymaga, że postanowieniem indywidualnie uzgodnionym w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. nie jest takie, którego treść konsument potencjalnie mógł negocjować, lecz tylko takie, które rzeczywiście powstało na skutek indywidualnych negocjacji. Pozwany nie wykazał takiego faktu, więc nie można było go przyjąć (art. 385 1 § 4 k.c.).
W ocenie Sądu klauzula przeliczeniowa określa główne świadczenia stron umowy kredytu.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wyjaśnił, że za warunki umowne, które objęte są zakresem pojęcia „określenia głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13, należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę. W szczególności takie znaczenie mają warunki umowy dotyczące ryzyka kursowego w kredytach indeksowanych i denominowanych do waluty obcej (por. wyroki z 26 lutego 2015 r., C-143/13, B. M. i I. O. M. v. S. V. România SA, (...) 2015, nr 2, poz. I-127, pkt 54, z 3 października 2019 r., C-260/18, K. D. i J. D. v. R. Bank (...), pkt 44).
W umowie kredytu denominowanego do waluty obcej postanowienia regulujące denominację stanowią o istocie wynikających z niej zobowiązań stron, w tym dotyczących ponoszenia przez kredytobiorców ryzyka kursowego. Bez zastosowania tych postanowień niemożliwe byłoby ustalenie zasad, na jakich nastąpi spłata kredytu w złotych. Ponadto postanowienia te pozwalają osiągnąć podstawowy cel umowy: obniżyć oprocentowanie kredytu (a więc jego podstawowy koszt) i uczynić go bardziej dostępnym i (pozornie) bardziej atrakcyjnym w zamian za przyjęcie przez kredytobiorcę na siebie całego ryzyka kursowego. W tym kontekście są to też postanowienia regulujące cenę kredytu w rozumieniu art. 385 1 § 1 in fine k.c.
Powyższe oznacza, że zapisy klauzuli przeliczeniowej mogły być uznane za niedozwolone postanowienia umowne tylko w razie stwierdzenia, że nie są jednoznaczne.
Wykładnia art. 385 1 § 1 k.c. w zakresie wymogu jednoznacznego sformułowania postanowień określających główne świadczenia stron umowy, jako wyłączającego możliwość uznania ich za niedozwolone, ponownie wymaga odwołania się do orzecznictwa (...). Za reprezentatywny w tym zakresie można uznać wyrok z 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16. Trybunał podkreślił w nim, że wymogu przejrzystości warunków umownych nie można zawężać do ich zrozumiałości pod względem formalnym i gramatycznym, lecz przeciwnie, z uwagi na to, że ustanowiony przez dyrektywę 93/13 system ochrony opiera się na założeniu, iż konsument jest stroną słabszą niż przedsiębiorca, między innymi ze względu na stopień poinformowania, ów wymóg wyrażenia warunków umownych prostym i zrozumiałym językiem i w konsekwencji przejrzystości musi podlegać wykładni rozszerzającej. Dlatego, powinien on być rozumiany jako nakazujący także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się ów warunek, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach, tak by konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, płynące dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne. Dalej Trybunał, odnosząc się już bezpośrednio do kredytu denominowanego do franka szwajcarskiego wskazał, że w przypadku takiej umowy dyrektywa 93/13 nakłada na bank dwa obowiązki. Po pierwsze, kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, że podpisując umowę kredytu, ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku dewaluacji waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie. Po drugie, bank musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej, zwłaszcza w przypadku, gdy konsument będący kredytobiorcą nie uzyskuje dochodów w tej walucie.
Uogólniając te wymagania (...) podkreślił, że wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem oznacza, że w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. W tym względzie wymóg ów oznacza, że warunek dotyczący spłaty kredytu w tej samej walucie obcej co waluta, w której kredyt został zaciągnięty, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować - potencjalnie istotne - konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych (por. wyrok z 20 września 2017 r., C-186/16, R. P. A. i in. v. (...) SA, (...) 2017, nr 9, poz. I-703, pkt 44, 45, 50 i 51 oraz powołane tam inne wyroki).
Jest oczywiste, że w świetle art. 6 k.c. to na pozwanym spoczywał obowiązek udowodnienia spełnienia wymogów pozwalających uznać, że postanowienia klauzuli przeliczeniowej zostały sformułowane w sposób jednoznaczny w wyżej przedstawionym rozumieniu. Na tę okoliczność pozwany zaoferował treść oświadczeń powoda dołączonych do wniosku kredytowego i zapisy § 14 ust. 6 umowy. Nie pozwalają one na przyjęcie jednoznaczności klauzuli przeliczeniowej.
Sąd doszedł do przekonania, że klauzula przeliczeniowa nie była jednoznaczna z następujących względów.
Po pierwsze, klauzula ta stanowi główny wyróżnik i oś umowy, dlatego powinna być w niej jednoznacznie wysłowiona. Także mechanizm jej działania powinien być opisany w taki sposób, aby jasne było jego fundamentalne znaczenie i aby ujawnić jego istotę i wszystkie konsekwencje. Tymczasem w umowie omawiana klauzula nie została jasno zapisana a do tego została rozczłonkowana i niektóre jej elementy zostały umieszczone w Regulaminie Produktowym. Wymóg jednoznaczności nie został dochowany także z uwagi na niską komunikatywność użytych przy formułowaniu klauzuli zdań. Przy jednokrotnym przeczytaniu są one niezrozumiałe nawet dla prawnika a tym bardziej dla przeciętego konsumenta. Taki sposób zapisania klauzuli powodował, że konieczne było szczególnie jasne i dokładne objaśnienie powodom jej postanowień - na co pozwany nie przedstawił żadnych dowodów.
Po drugie, oświadczenia powodów dołączone do wniosku kredytowego i zawarte w umowie nie świadczyły o spełnieniu przez pozwanego obowiązku informacyjnego, gdyż mają charakter wybitnie blankietowy, co nie pozwala na ustalenie, udzielenie jakich konkretnie informacji i wyjaśnień kryje się za ich ogólnikową treścią. Z treści tych dokumentów nie tylko nie wynika dokładny zakres udzielonych powodom informacji, ale też to, czy były one prawdziwe i rzetelne oraz czy zostały przekazane w sposób zrozumiały dla przeciętnego konsumenta. Dlatego na podstawie tych oświadczeń nie można było przyjąć, że Bank wypełnił wobec nich swój obowiązek informacyjny w sposób, o jakim mowa w orzecznictwie (...). Podkreślenia wymaga, że w tym zakresie nie byłaby wystarczająca ogólna i oczywista dla każdego informacja, że kurs franka może wzrosnąć, czy nawet wyjaśnienie, że spowoduje to nie tylko wzrost rat kredytu w złotych, ale też wyrażonego w złotych salda zadłużenia. Wymóg rzetelności nakazywał pokazanie konsekwencji, jakie dla powodów może nieść taki wzrost w okresie, na który umowa miała być zawarta. Wymagało to pokazania, jak dotychczas kształtował się kursu franka szwajcarskiego w długim okresie (co najmniej takim samym, jak ten, na jaki miała zostać zawarta umowa) w stosunku do złotego i innych reprezentatywnych walut krajów rozwijających się (z uwagi na brak rynkowych kursów złotego z okresu sprzed transformacji ustrojowej) i zbudowanie symulacji opartej na analogicznym wzroście kursu w okresie, na który umowa miała zostać zawarta.
Po trzecie, w ramach obowiązku informacyjnego konieczne było uprzedzenie powoda o poważnym ryzyku skokowego wzrostu kursu franka szwajcarskiego. Gospodarkę światową cyklicznie dotykają różnej natury kryzysy. W takich okresach w krajach o słabszych od szwajcarskiej gospodarce, takich jak Polska, waluty miejscowe osłabiają się względem franka szwajcarskiego i to niekiedy bardzo gwałtownie. Przy czym z reguły później nie odrabiają całości strat. Podobnie się dzieje w przypadku lokalnych kryzysów gospodarczych obejmujących tylko dany kraj lub region. Dlatego, wyjaśniając powodowi ryzyko walutowe, należało przywołać znane z historii sytuacje, które wywołały skokowy wzrost kursu franka szwajcarskiego w stosunku do walut innych krajów i uświadomić mu, że prawdopodobieństwo zmaterializowania się w Polsce takiego niekorzystnego scenariusza jest tym wyższe, im dłuższy jest okres kredytowania. W dacie zawarcia umowy pojawienie się w perspektywie kolejnych kilkudziesięciu lat co najmniej dwóch kryzysów gospodarczych powodujących gwałtowny wzrost kursu franka szwajcarskiego, było praktycznie pewne, a co najmniej bardzo prawdopodobne. Dlatego konieczne było przedstawienie powodowi (np. na dostępnych historycznych przykładach z innych krajów, jak Australia czy Włochy), w jaki sposób taki gwałtowny wzrost kursu może wpłynąć na ich obciążenia finansowe na różnych etapach wykonywania umowy. Te wymogi nie zostały przez Bank wypełnione.
Po czwarte, powód nie został uprzedzony, że umowne ryzyko kursowe spoczywa wyłącznie na nim i nie ma górnej granicy wyrażonego w złotych wzrostu raty i salda zadłużenia, które go obciąża.
W wyniku powyższych rozważań Sąd przyjął, że postanowienia umowne, regulujące klauzulę przeliczeniową, nie są sformułowane w sposób jednoznaczny, a to, mimo że określają główne świadczenie stron, otwierało drogę do ich oceny pod kątem abuzywności.
Art. 385 1 § 1 k.c. wprowadza dwuelementowe kryterium oceny, czy postanowienie umowy kształtujące prawa i obowiązki konsumenta ma charakter niedozwolony. Elementami tymi są sprzeczność z dobrymi obyczajami i rażące naruszenie interesów konsumenta.
„Dobre obyczaje” to klauzula generalna, której zadaniem jest wprowadzenie możliwości dokonania oceny treści umowy w świetle norm pozaprawnych. Chodzi przy tym o normy moralne i obyczajowe, akceptowane powszechnie albo w określonej sferze, na przykład w obrocie profesjonalnym, w określonej branży, w stosunkach z konsumentem itp. Zatem przez dobre obyczaje należy rozumieć pozaprawne reguły postępowania wyznaczane przez etykę, moralność i społecznie aprobowane zwyczaje. W obrocie konsumenckim są to więc takie wymogi jak: szacunek wobec partnera, uczciwość, szczerość, lojalność, rzetelność czy fachowość. Sprzeczne z dobrymi obyczajami będą postanowienia umów, które nie pozwalają na realizację tych wartości. W szczególności dotyczy to takich postanowień, za pomocą których przedsiębiorca kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób nieuwzględniający jego słusznych interesów (por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 2007 r., III CZP 62/07, OSNC 2008/7–8/87).
Rażące naruszenie interesów konsumenta jest elementem oceny, które wprowadza wymóg prawnie istotnego stopnia sprzeczności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami. Ustawodawca posłużył się w art. 385 1 k.c. pojęciem rażącego naruszenia interesów konsumenta, co mogłoby sugerować ograniczenie stosowania tego przepisu tylko do przypadków bardzo poważnych, wręcz skrajnych. Jednak w art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13 ta sama przesłanka została określona jako spowodowanie poważnej i znaczącej nierównowagi wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. W tej sytuacji wymóg dokonywania wykładni art. 385 1 k.c. w zgodzie z postanowieniami i celem dyrektywy 93/13 powoduje konieczność rozszerzającej wykładni pojęcia rażącego naruszenia interesów konsumenta, celem objęcia nim również przypadków naruszeń poważnych, choć nie rażących w tradycyjnym rozumieniu tego słowa w polskim prawie cywilnym. Rażące naruszenie interesów konsumenta ma więc miejsce, gdy postanowienia umowy poważnie odbiegają od sprawiedliwego wyważenia praw i obowiązków stron, skutkując nieusprawiedliwioną dysproporcją na niekorzyść konsumenta.
Podsumowując powyższe uwagi, wskazać można, że w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszają interesy konsumenta takie postanowienia umowne, które, przez nielojalne, nierzetelne, czy nieuczciwe wykorzystanie zaufania konsumenta i braku po jego stronie odpowiedniej wiedzy, powodują nieusprawiedliwioną, poważną nierównowagę kontraktową na korzyść przedsiębiorcy.
Przed przystąpieniem do oceny klauzuli przeliczeniowej w przedmiotowej umowie pod kątem zgodności z dobrymi obyczajami, należy jeszcze podkreślić, że stosownie do art. 385 2 k.c., oceny tej dokonuje się według stanu z chwili podpisania umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie, będące przedmiotem oceny. Zatem, przy dokonywaniu oceny niedozwolonego charakteru postanowienia umownego nie ma żadnego znaczenia, w jaki sposób umowa była przez strony wykonywana (por. uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2 i powołane tam orzecznictwo). W szczególności nie jest ważne, czy przedsiębiorca rzeczywiście korzystał z możliwości, jakie wynikały z korzystnego dla niego brzmienia postanowień umownych. Innymi słowy, jeśli zapisy umowy dawały przedsiębiorcy możliwość naruszenia interesów konsumenta, dla przyjęcia ich niedozwolonego charakteru nie jest istotne, czy przedsiębiorca z tych zapisów skorzystał. Dlatego w sprawie nie miało znaczenia to, w jaki sposób pozwany ustalał kurs waluty, jak też to, jak łatwo byłoby uzyskać jego zgodę na wypłatę lub spłatę kredytu bezpośrednio w walucie.
Oceniając klauzulę przeliczeniową, w pierwszej kolejności podkreślić trzeba, że powód nie miał możliwości wyboru waluty, w której kredyt będzie wypłacony. Z umowy wynikało, że nastąpi to w złotych, a każda inna opcja wymagała zgody pozwanego. Powód nie miał też możliwości spłaty kredytu w walucie, gdyż umowa wprost przewidywała spłatę kredytu z jego rachunku prowadzonego w złotych. Także tym przypadku każda inna możliwość wymagała zgody pozwanego.
Za pomocą klauzuli przeliczeniowej powód został w sposób nieuzasadniony obciążony całością ryzyka deprecjacji franka szwajcarskiego w okresie do uruchomienia ostatniej transzy kredytu oraz całością ryzyka aprecjacji franka przez cały okres spłaty kredytu. Zaznaczyć trzeba, że podstawą analizy rozłożenia ryzyka walutowego w umowie mogła być jedynie jej treść.
Niewątpliwie nałożenie na konsumenta jakiegoś rodzaju ryzyka w umowie kredytu jest dopuszczalne. Co więcej, jest dość częste, gdyż wiąże się chociażby z konstrukcją klauzuli zmiennego oprocentowania, obecnej także w umowie stron. Klauzula taka w przypadku kredytu w złotych może być jednak usprawiedliwiona, jako rozsądna cena za pozyskanie kwoty kredytu. Jednak w umowie stron klauzula denominacyjna w sposób nieporównanie większy niż klauzula zmiennego oprocentowania podniosła ryzyko powodów. Wzrost oprocentowania kredytu prowadzi do wzrostu rat, jednak nie rośnie saldo zadłużenia kredytobiorcy. Tymczasem w przypadku kredytu denominowanego, wzrost kursu waluty oznacza jednoczesny wzrost rat i wysokości pozostałego do spłaty zadłużenia wyrażonego w złotych.
Obciążenie powoda całością ryzyka aprecjacji franka szwajcarskiego nastąpiło w sposób nietransparentny. Postanowienia umowy nie zawierały jednoznacznego zapisu, ani o ponoszeniu przez powoda całości tego ryzyka, ani o jego bardzo znacznym rozmiarze, a przede wszystkim nie został on o tym uprzedzony na etapie przedumownym.
Skutkiem nałożenia na powoda całości ryzyka zmiany kursu franka szwajcarskiego, było bardzo nierównomierne i niesprawiedliwe rozłożenie ogólnego ryzyka ponoszonego przez obie strony w związku z zawarciem umowy. W świetle jej postanowień Bank ryzykował stratę znacznej części kwoty, którą wypłacił powodowi. Strata taka mogła nastąpić w razie szybkiego i radykalnego spadku wartości franka szwajcarskiego. Biorąc pod uwagę realia ekonomiczne, było to ryzyko znikome i z pewnością znacznie mniejsze niż ryzyko silnego wzrostu kursu w długim okresie. Przy tym Bank mógł zabezpieczać się przed ryzykiem zmian kursowych pozaumownie, przez odpowiednie operacje na rynku finansowym i czynił to. W świetle treści umowy Bank ryzykował też tym, że powód stanie się niewypłacalny. Jednak ryzyko to w znacznym stopniu ograniczył przez uzyskanie hipotek na jego nieruchomości. Tymczasem jego sytuacja przedstawiała się zupełnie inaczej. W wyniku wzrostu kursu franka wysokość jego zobowiązania kredytowego w przeliczeniu na złote mogła przewyższyć nie tylko wartość kredytowanej nieruchomości, ale też całego jego majątku. Ponadto wzrost kursu franka mógł spowodować po jego stronie brak możliwości spłaty rat przy niezmienionym poziomie jego realnych dochodów. Umowa zaś nie dawała im żadnych skutecznych narzędzi zapobieżenia negatywnym skutkom znacznej aprecjacji franka szwajcarskiego i nie miał też praktycznie żadnych możliwości pozaumownego zabezpieczenia swojego ryzyka z tym związanego.
Klauzula przeliczeniowa pozostawiała też Bankowi swobodę w kształtowaniu kursów kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego, które będą miały zastosowanie do wypłaty i spłaty kredytu. W świetle jej postanowień możliwa była sytuacja, że Bank określi w swoich tabelach odrębne kursy kupna i sprzedaży, które będą miały zastosowanie wyłącznie do kredytów hipotecznych denominowanych do waluty i zapewnią mu dodatkowy, nieuzasadniony zysk kosztem konsumentów. Przy czym powód nie został poinformowany o skali dodatkowych obciążeń finansowych, które z tego tytułu będzie musiał ponosić. Postanowienia te nie pozwalały też powodowi w każdej chwili samodzielnie ustalić wysokości stosowanego przez pozwanego kursu wymiany (por. wyrok (...) z dnia 18 listopada 2021 r. w sprawie C-212/20 M.P. i B.P. v. „A.”, pkt 1 sentencji i pkt 55 uzasadnienia).
Dodać można, że w orzecznictwie sądów powszechnych i Sądu Najwyższego od dawna ukształtowany jest pogląd, że postanowienia umowy pozwalające bankowi na określenie wysokości należności obciążającej konsumenta na podstawie własnych tabel kursowych, bez wskazania obiektywnych kryteriów ustalania kursów, jest niedozwolonym postanowieniem umownym w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. (por. wyroki Sądu Najwyższego z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016/11/134, z 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16, z 19 września 2018 r., I CNP 39/17, z 24 października 2018 r., II CSK 632/17, z 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17, z 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18 i z 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, nie publ., z 10 maja 2022 r., (...) 285/22, OSNC ZD 2022/4/45).
Wprowadzenie do umowy stron klauzuli przeliczeniowej nastąpiło z wykorzystaniem przewagi kontraktowej Banku i zaufania, jakim się u powoda cieszył. Bank, dysponując nieporównanie większymi niż on możliwościami oceny ryzyka kursowego oraz mogąc - w przeciwieństwie do niego - efektywnie zabezpieczyć się przed nim, wprowadził do umowy klauzulę przeliczeniową w kształcie, w którym chroniła jego interes ekonomiczny i dawała mu możliwość osiągnięcia dodatkowego zysku z różnic kursowych, kosztem powoda.
Powyższe uwagi prowadzą do wniosku, że klauzula przeliczeniowa w sposób niesprawiedliwy, nielojalny i nieuczciwy prowadziła do poważnego i nieusprawiedliwionego uprzywilejowania pozycji Banku w umowie kredytu. Dlatego Sąd uznał ją za niedozwolone postanowienie umowne, o których mowa w art. 385 1 § 1 k.c.
Art. 385 1 § 1 k.c. wprowadza sankcję niezwiązania konsumenta niedozwolonymi postanowieniami umownymi. W okolicznościach sprawy prowadziło to do nieważności przedmiotowej umowy kredytu.
Brak związania konsumenta niedozwolonym postanowieniem umownym oznacza, że nie wywołuje ono żadnych skutków prawnych od samego początku i z mocy samego prawa, co sąd ma obowiązek wziąć pod uwagę z urzędu. Konsument może następczo udzielić świadomej i wolnej zgody na to postanowienie i w ten sposób przywrócić mu skuteczność z mocą wsteczną albo podjąć decyzję przeciwną (odmówić zgody), co spowoduje trwałą bezskuteczność (nieważność) niedozwolonego postanowienia. Jeżeli umowa bez klauzuli abuzywnej nie może wiązać stron, dzieli los klauzuli. W sytuacji, w której klauzula abuzywna stała się definitywnie bezskuteczna (nieważna) wskutek odmowy jej potwierdzenia przez konsumenta, o obowiązywaniu umowy decyduje to, czy weszła w jej miejsce jakaś regulacja zastępcza. To zaś zależy od tego, czy całkowita i trwała bezskuteczność (nieważność) umowy naraża konsumenta na szczególnie niekorzystne konsekwencje, czemu może on wiążąco zaprzeczyć, sprzeciwiając się utrzymaniu umowy (por. uchwałę 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, OSNC 2021/9/56 i powołane tam orzecznictwo (...)).
Powód świadomie i swobodnie odmówił wyrażenia zgody na wyżej wskazane klauzule abuzywne, czego wyrazem był już pozew i co jasno potwierdził w toku rozprawy. Spowodowało to trwałą bezskuteczność (nieważność) tych klauzul. Funkcjonowanie przedmiotowej umowy kredytu bez ich postanowień nie było możliwe.
Klauzula przeliczeniowa decyduje o istocie umowy stron. Jej eliminacja jest niemożliwa bez zmiany jej charakteru. Usunięcie klauzuli przeliczeniowej doprowadziłoby do zaniknięcia ryzyka kursowego, które bezpośrednio wynika z denominacji kredytu do waluty (por. wyrok (...) z 14 marca 2019 r., C-118/17, Z. D. v. E. Bank H. Z.., pkt 48 i 52). Wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego tak dla umowy kredytu denominowanego, jak i indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016/11/134 i z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, nie publ. z dnia 13 maja 2022 r., (...) 405/22, nie publ.)
Wyłączenie z umowy klauzuli przeliczeniwej powodowałaby także niemożność jej wykonania zgodnie z jej treścią poprzez spłatę kredytu w złotych.
W konsekwencji powyższych uwag należało uznać, że wyeliminowanie z przedmiotowej umowy niedozwolonych postanowień prowadzi do jej nieważności.
Powód, uprzedzony o możliwych, negatywnych skutkach nieważności umowy, sprzeciwił się jej utrzymaniu. Jego oświadczenia zostały złożone w oparciu o pełną, dostępną wiedzę i świadomość skutków nieważności umowy. Powodowało to jej definitywną nieważność.
Mając powyższe na uwadze Sąd orzekł, jak w punkcie 1 wyroku.
Podsumowując dotychczasowe rozważania, Sąd uznał, że przedmiotowa umowa kredytu jest nieważna na podstawie art. 58 § 1 k.c. z powodu sprzeczności z art. 353 1 k.c. Sąd doszedł też do przekonania, że nawet gdyby umowę uznać za ważną z punktu widzenia art. 353 1 k.c., to i tak do jej nieważności prowadzi wyeliminowanie z niej niedozwolonych postanowień, gdyż w ten sposób zostaje pozbawiona elementów decydujących o istocie umowy kredytu denominowanego do waluty obcej, a więc umowy, której zawarcie było wolą stron.
W związku z powyższym należało rozważyć konsekwencje nieważności umowy.
Zgodnie z art. 405 k.c., kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Z kolei art. 410 § 1 k.c. stanowi, że powyższy przepis stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego. Stosownie zaś do art. 410 § 2 k.c., świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.
Świadczenie spełnione w wykonaniu nieważnej czynności prawnej jest objęte ostatnią z wymienionych w art. 410 § 2 k.c. kondykcji - czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia ( condictio sine causa). W przypadku nieważności umowy kredytu kredytobiorcy i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w jej wykonaniu (por. wyżej już powołana uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21).
W okresie objętym pozwem, w wykonaniu nieważnej umowy kredytu powód zapłacił pozwanemu 426.874,73 zł. Zatem w zakresie żądania zapłaty powództwo było zasadne. Wyżej wymieniona kwota wynikała wprost z zaświadczenia pozwanego, którego ten nie kwestionował.
Przeciwko roszczeniu powoda, pozwany zgłosił zarzut przedawnienia i zatrzymania.
Zarzut przedawnienia nie mógł być uwzględniony. Roszczenia z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia, w tym o zwrot nienależnego świadczenia, o ile nie są związane z prowadzeniem działalności gospodarczej, przedawniają się w ogólnym terminie z art. 118 k.c. in principio (por. uchwała Sądu Najwyższego z 25 listopada 2011 r., III CZP 67/11, OSNC 2012/6/69 oraz wyroki Sądu Najwyższego z 17 grudnia 1976 r., III CRN 289/76 i z 25 lutego 2005 r., II CK 439/04, nie publ.). Zgodnie z orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, bieg przedawnienia roszczeń restytucyjnych konsumenta nie może rozpocząć się zanim dowiedział się on lub rozsądnie rzecz ujmując, powinien się dowiedzieć o niedozwolonym charakterze postanowienia. Należy bowiem uznać, że dopiero wówczas mógł wezwać przedsiębiorcę do zwrotu świadczenia, tj. podjąć czynności, o których mowa w art. 120 § 1 k.c. Powód mógł dowiedzieć się o tym, że zawarta przez niego umowa może zawierać postanowienia niedozwolone (klauzule abuzywne) nie wcześniej niż w październiku 2019 roku, kiedy to został ogłoszony, szeroko później komentowany w mediach wyrok (...) w sprawie D. vs. R., C-260/18. Podkreślić należy, że chodzi tu o potencjalną możliwość a nie pewność lub choćby przekonanie. Przekonanie to powód uzyskał wówczas, gdy kancelaria prawna, do której się zwrócił o poradę potwierdziła, że zawarta przez niego umowa zawiera postanowienia niedozwolone (klauzule abuzywne). Skoro pozew wpłynął do Sądu w marcu 2023 r., a początek terminu wymagalności przypadałby w 2019 roku, to oczywistym jest, że termin przedawnienia nie upłynął.
Zgodnie z art. 496 k.c., który na mocy art. 497 k.c. ma zastosowanie w wypadku nieważności umowy wzajemnej, jeżeli wskutek odstąpienia od umowy strony mają dokonać zwrotu świadczeń wzajemnych, każdej z nich przysługuje prawo zatrzymania, dopóki druga strona nie zaofiaruje zwrotu otrzymanego świadczenia albo nie zabezpieczy roszczenia o zwrot.
Prawo zatrzymania przysługuje tylko stronom umowy wzajemnej, a umowa kredytu nie jest umową wzajemną. Umowa dwustronnie zobowiązująca jest umową wzajemną tylko wówczas, gdy jej strony zobowiązują się w taki sposób, że świadczenie jednej z nich ma być odpowiednikiem świadczenia drugiej (art. 487 § 2 k.c.). Oznacza to, że strony spełniają świadczenia ekwiwalentne, ale których przedmiot jest różny. Ten różny przedmiot świadczeń jest istotą umowy wzajemnej. W umowie kredytu przedmiot świadczeń obu stron jest identyczny, gdyż są nim pieniądze. Nie jest więc ona umową wzajemną i nie jest objęta hipotezą art. 496 k.c.
Nie ma potrzeby poszukiwania podstaw do stosowania art. 496 k.c. do umowy kredytu. W przypadku nieważności takiej umowy i konieczności zwrotu wzajemnych świadczeń, właściwą i wystarczającą ochronę zapewnia jej stronom możliwość dokonania potrącenia i zgłoszenia zarzutu potrącenia. Jeśli z jakiegoś względu potrącenie nie jest możliwe albo nie zostało dokonane, nie ma powodu, żeby dłużnik mógł się wstrzymywać ze spełnieniem świadczenia, do którego jest zobowiązany.
Podkreślenia też wymaga, że uznanie zarzutu zatrzymania za skuteczny, uniemożliwiałoby osiągnięcie celów dyrektywy 93/13, a więc byłoby sprzeczne z zasadą efektywnej ochrony konsumentów.
Powód żądał zasądzenia odsetek ustawowych za opóźnienie i żądanie to było uzasadnione. Stosownie do art. 481 § 1 k.c., jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Natomiast w myśl zdania pierwszego § 2 art. 481 k.c., jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była oznaczona, należą się odsetki ustawowe za opóźnienie. Opóźnienie ma miejsce wówczas, gdy dłużnik nie spełnia świadczenia pieniężnego w terminie. Roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia ma charakter bezterminowy. Zgodnie z art. 455 k.c., w takiej sytuacji świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania.
Powód przed procesem złożył pozwanemu reklamację i wezwał go do zapłaty. Pismem z dnia 20 stycznia 2023 r. pozwany odpowiedział odmownie. Odsetki więc należą się powodowi od dnia 21 stycznia 2023 r., a zatem od dnia następnego po zajęciu przez pozwanego merytorycznego stanowiska w sprawie reklamacji.
Mając powyższe na uwadze Sąd w punkcie 2 wyroku zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 426.874,73 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 21 stycznia 2023 r. do dnia zapłaty.
Zgodnie z art. 98 § 1 k.p.c. strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu). Od kwoty zasądzonej tytułem zwrotu kosztów procesu należą się odsetki, w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono, do dnia zapłaty. Jeżeli orzeczenie to jest prawomocne z chwilą wydania, odsetki należą się za czas po upływie tygodnia od dnia jego ogłoszenia do dnia zapłaty, a jeżeli orzeczenie takie podlega doręczeniu z urzędu - za czas po upływie tygodnia od dnia jego doręczenia zobowiązanemu do dnia zapłaty. O obowiązku zapłaty odsetek sąd orzeka z urzędu. (§ 1 1)
Do niezbędnych kosztów procesu strony reprezentowanej przez adwokata zalicza się wynagrodzenie, jednak nie wyższe niż stawki opłat określone w odrębnych przepisach i wydatki jednego adwokata, koszty sądowe oraz koszty nakazanego przez sąd osobistego stawiennictwa strony. (art. 98 § 3 k.p.c.).
W niniejszej sprawie powód reprezentowany był przez radcę prawnego.
W myśl art. 99 k.p.c. stronom reprezentowanym przez radcę prawnego, rzecznika patentowego lub Prokuratorię Generalną Rzeczypospolitej Polskiej zwraca się koszty w wysokości należnej według przepisów o wynagrodzeniu adwokata
W niniejszym postępowaniu powód poniósł następujące koszty: opłatę od pozwu 1.000 zł, opłatę od wniosku o zabezpieczenie 100 zł, opłatę od wniosku o uzasadnienie postanowienia 30 zł, koszty zastępstwa procesowego w łącznej kwocie 10.817 zł. Łącznie: 11.947 zł. Na kwotę kosztów zastępstwa procesowego składa się kwota 10.800 zł stanowiąca wynagrodzenie radcy prawnego należne za reprezentację w sprawie zgodnie z § 2 pkt 7 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 r. oraz 17 zł tytułem zwrotu opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.
W związku z powyższym, Sąd w punkcie trzecim wyroku kosztami procesu obciążył pozwanego i z tego tytułu zasądził od niego na rzecz powoda jako zwrot kosztów procesu kwotę 11.947 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się niniejszego wyroku do dnia zapłaty.
Sąd nie uwzględnił wniosku strony powodowej o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego w dwukrotnej wysokości, nie znajdując podstaw uzasadniających przyznanie ich w rzeczonej wysokości. Zgodnie bowiem z treścią art. 98 § 3 k.p.c. do niezbędnych kosztów procesu strony reprezentowanej przez radcę prawnego zalicza się wynagrodzenie tego pełnomocnika, określone w odrębnych przepisach i wydatki jednego pełnomocnika, koszty sądowe oraz koszty nakazanego przez sąd osobistego stawiennictwa strony.
Kryteria ustalania wysokości kosztów procesu należnych stronie określono w art. 109 § 2 k.p.c. z brzmienia tego przepisu wynika, że Sąd winien brać pod uwagę celowość poniesionych kosztów oraz niezbędność ich poniesienia z uwagi na charakter sprawy. Przy ustalaniu wysokości kosztów poniesionych przez stronę reprezentowaną przez pełnomocnika będącego adwokatem, radcą prawnym lub rzecznikiem patentowym, sąd bierze pod uwagę niezbędny nakład pracy pełnomocnika oraz czynności podjęte przez niego w sprawie, w tym czynności podjęte w celu polubownego rozwiązania sporu, również przed wniesieniem pozwu, a także charakter sprawy i wkład pełnomocnika w przyczynienie się do jej wyjaśnienia i rozstrzygnięcia. Możliwość przyznania przez Sąd kosztów zastępstwa procesowego w podwójnej wysokości jest zatem zależna przede wszystkim od rodzaju i stopnia zawiłości sprawy oraz niezbędnego nakładu pracy pełnomocnika. Zdaniem Sądu charakter przedmiotowej sprawy nie uzasadniał przyznania stronie powodowej kosztów zastępstwa procesowego w stawce wyższej niż minimalna.
Przedmiotowa sprawa dotyczyła roszczeń związanych z umowami frankowymi. Sprawy tego typu nie są już sprawami precedensowymi. Odnosząc się zaś do oceny wkładu pracy reprezentującego stronę pełnomocnika Sąd przyjął, że czynności dokonane przez radcę prawnego w imieniu strony w toku niniejszego postępowania, nie uzasadniały przyznania wynagrodzenia w dwukrotnej stawce. Przez pojęcie „nakładu pracy” pełnomocnika rozumieć należy w szczególności ilość i obszerność złożonych w sprawie pism procesowych oraz udział w rozprawach i posiedzeniach sądu ale także pozasądową pomoc prawną udzieloną klientowi w związku ze sprawą. Analiza akt przedmiotowej sprawy dowodzi, iż nie była ona wielowątkowa czy też precedensowa. Materia rozważanej sprawy na tle innych spraw tego typu nie należy do złożonych. Czynności zawodowego pełnomocnika obejmowały sporządzenie pozwu i pism procesowych, przy czym treść merytoryczna tych pism nie wskazuje na większe niż przeciętne zaangażowanie pełnomocnika w ich przygotowanie. Działania pełnomocnika w przedmiotowej sprawie Sąd traktuje jako niezbędną, ale nie ponadprzeciętną staranność, którą powinien przejawiać każdy pełnomocnik procesowy reprezentujący swojego klienta.
Mając powyższe na uwadze, na podstawie wyższej powołanych przepisów prawa orzeczono jak w sentencji wyroku.
Jolanta Czajka-Bałon
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację: sędzia Jolanta Czajka-Bałon
Data wytworzenia informacji: