Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

XIV C 533/15 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Poznaniu z 2018-09-04

Sygn. akt XIV C 533/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 września 2018 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu XIV Wydział Cywilny z siedzibą w Pile

w składzie następującym:

Przewodniczący SSO J. Grudziński

Protokolant sekr. sąd. A. Oszczypała

po rozpoznaniu w dniu 21 sierpnia 2018 r. w Pile

sprawy z powództwa B. P. (1)

przeciwko (...) SA z siedzibą w W.

o zapłatę

1.  Zasądza od pozwanego (...) SA z siedzibą w W. na rzecz powódki B. P. (1) tytułem zadośćuczynienia kwotę 43.000 zł (czterdzieści trzy tysiące złotych) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 listopada 2014 r. do dnia zapłaty;

2.  Zasądza od pozwanego na rzecz powódki tytułem odszkodowania kwotę 1.367,25 zł (tysiąc trzysta sześćdziesiąt siedem złotych dwadzieścia pięć groszy) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 12 czerwca 2013 r. do dnia zapłaty;

3.  W pozostałej części oddala powództwo;

4.  Zasądza od pozwanego na rzecz powódki 778,34 zł (siedemset siedemdziesiąt osiem złotych trzydzieści cztery grosze) tytułem kosztów procesu.

J. Grudziński

Sygn. akt XIV C 533/15

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 28 maja 2015 r., który wpłynął do Sądu Okręgowego w Poznaniu XIV Wydział Cywilny z siedzibą w Pile w dniu 29 maja 2015 r. (data stempla pocztowego na kopercie - k.63), powódka B. P. (1), oznaczając w pozwie jako pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W., wniosła o zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kwoty 88.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia 1 listopada 2014 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia, zgodnie z art. 448 w zw. z art. 24§1 k.c., o zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kwoty 1.367,25 zł tytułem zwrotu kosztów pogrzebu i postawienia nagrobku wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 12.06.2013 r. do dnia zapłaty oraz o zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powódki kosztów procesu według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego w kwocie 3.600 zł wraz opłatami skarbowymi od złożonych pełnomocnictw w łącznej kwocie 34 zł.

W uzasadnieniu pozwu powódka podała, iż w dniu 2 lipca 2008 r. na trasie T.- -S. doszło do wypadku komunikacyjnego, w którym kierujący pojazdem marki H. (...) P. P. (1) zjechał na prawe pobocze, po czym uderzył w drzewo. Pasażerem pojazdu był małoletni, 7-tygodniowy M. P. syn powódki, który zmarł na skutek odniesionych obrażeń.

W odpowiedzi na pozew z dnia 14 sierpnia 2015 r. (data wpływu) pozwany wniósł o oddalenie roszczeń powódki w całości, obciążenie powódki w całości kosztami procesu według norm przepisanych, w tym kosztami zastępstwa procesowego.

W uzasadnieniu pozwany podał, że powódka i jej syn byli pasażerami przewożonymi z grzeczności w sposób nieodpłatny. Zdaniem pozwanego odpowiedzialność kierującego pojazdem względem powódki i syna może się kształtować jedynie na podstawowym reżimie tej odpowiedzialności, czyli na zasadzie winy. Kierującemu nie przypisano w tej sprawie żadnej winy. Pozwany podał także, że w zakresie kwoty zadośćuczynienia podtrzymuje swoje stanowiska zaprezentowane w piśmie z dnia 31.10.2014 r.

Na rozprawie w dniu 21 sierpnia 2018 r. strony podtrzymały swoje dotychczasowe stanowiska.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

P. i B. P. (1) są małżeństwem od 24 czerwca 1995 r. Powódka z mężem miała dwoje dzieci: córkę E. urodzoną (...) oraz syna M. urodzonego (...) Powódka wraz z rodziną mieszkała w K.. W 1998 roku państwo P. mieli wypadek komunikacyjny. Od tego czasu powódka stała się ostrożna. Ona i jej mąż bardzo dbali o bezpieczeństwo. Przed podróżą zapinali pasy bezpieczeństwa, a dzieci przewozili w foteliku.

2 lipca 2008 r. B. P. (1) udała się wraz z mężem do Szpitala (...) w P. na kontrolę poporodową. Z uwagi na fakt, że ich siedmiotygodniowy syn M. był karmiony metodą naturalną, postanowili zabrać syna ze sobą. W drodze powrotnej na trasie T.-S. doszło do wypadku drogowego. Kierujący pojazdem marki H. (...) o numerze rejestracyjnym (...) P. P. (1) zjechał na prawe pobocze i uderzył w przydrożne drzewo. Prędkość pojazdu w chwili uderzenia wynosiła 80 km/h. Pasażerami pojazdu byli jego żona B. P. (1) oraz siedmiotygodniowy syn M. P.. B. P. (1) siedziała na tylnym siedzeniu, a po jej lewej stronie w foteliku samochodowym umocowanym za fotelem kierowcy tyłem do kierunku jazdy znajdował się syn M.. Dziecko było przewożone w foteliku dziecięcym firmy (...) adekwatnym do jego wieku i wagi. Fotelik spełniał wymagania bezpieczeństwa określone normami. Fotelik był prawidłowo zamocowany w pojeździe. Dziecko nie było zapięte szelkami wewnętrznymi fotelika, na skutek czego M. P. wypadł z samochodu. W wyniku odniesionych obrażeń czaszkowo-mózgowych M. P. poniósł natychmiastową śmierć. B. P. (1) i jej mąż zostali przewiezieni do Szpitala (...) w T. a następnie do Szpitala (...) w P..

Na skutek wypadku P. P. (1) doznał licznych złamań kości kończyn i obrażeń wewnętrznych, które spowodowały, że przez dłuższy czas przebywał na Oddziale Intensywnej Terapii. B. P. (1) była hospitalizowana na Oddziale (...) Urazowo- -Ortopedycznej od 02.07.2008 r. do 15.08.2008 r. B. P. (1) doznała wielołamowego złamania odcinka dolnego kości udowej lewej, złamania żeber III-X po stronie lewej, złamania wyrostków poprzecznych kręgów L3-L4 po stronie prawej, stłuczenia klatki piersiowej i brzucha.

Nie ustalono żadnych naocznych świadków wypadku drogowego z 2 lipca 2008 r.

/Dowód: zeznania B. P. (1) k. 104 w zw. z k.382, zeznania świadka K. S. k. 120, notatki urzędowe Policji z dnia 02.07.2008 r. k.21-23v oraz w aktach szkody, protokoły przesłuchania świadków k.27-29, zeznania świadka P. P. (1) k.120, opinia biegłego z dziedziny rekonstrukcji wypadków drogowych k. 192-217, opinia uzupełniająca k. 297-310/

Postanowieniem z dnia 7 lipca 2008 r. prokurator Prokuratury Rejonowej w T. wszczął śledztwo w sprawie zaistniałego w dniu 02.07.2008 r. wypadku drogowego, w wyniku którego na skutek poniesionych obrażeń ciała śmierć poniósł pasażer M. P. tj. o przestępstwo z art. 177§2 k.k.

Postanowieniem z dnia 31 października 2008 r. prokurator Prokuratury Rejonowej w T. na podstawie art. 17§1 pkt. 2 k.p.k. umorzył śledztwo w sprawie wypadku drogowego, który miał miejsce w dniu 2 lipca 2008 r. na trasie T.-S. - wobec braku danych uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa.

/Dowód: Postanowienie Prokuratury Rejonowej w T. z dnia 07.07.2008 r. o wszczęciu śledztwa w aktach RDS 305/08, Postanowienie Prokuratury Rejonowej w T. z dnia 21.10.2008 r. o umorzeniu śledztwa k.15-20 oraz w aktach RDS 305/08, zeznania B. P. (1) k. 104 w zw. z 382/

O śmierci syna powódka dowiedziała się od siostry. Wiadomość o nagłej i tragicznej śmierci dziecka była dla powódki szokiem. Powódka była rozgoryczona i zamknięta w sobie. Była nerwowa, dużo płakała. Nie mogła uczestniczyć w uroczystości pogrzebowej, ponieważ przebywała w szpitalu, co dodatkowo wzmocniło jej żal po stracie dziecka. Syn powódki został pochowany na cmentarzu w K.. B. P. (1) przez długi czas nie była w stanie odwiedzić grobu syna.

Jeszcze będąc w szpitalu powódka korzystała z pomocy psychologa. Od 2011 roku powódka jest pod opieką psychologa klinicznego ze Szpitala (...) w P.. Spotkania z psychologiem odbywały się raz, czasami dwa, trzy razy w miesiącu. Celem terapii było znalezienie celu do życia dla powódki. Terapia dotyczyła psychoedukacji oraz działań behawioralnych. Powódka miała zaburzenia emocjonalne o charakterze zaburzeń adaptacyjnych z komponentem depresyjnym. Wypadek samochodowy, śmierć dziecka, dramatyczne doświadczenia związane z utratą własnej sprawności fizycznej oraz sprawności fizycznej męża były źródłem ciężkiego stresu, którego bezpośrednią były objawy głębokiego lęku i niepokoju, rozstroju emocjonalnego, silnego napięcia emocjonalnego oraz przygnębienia i bezradności. W pierwszym roku podjętej terapii powódka zdominowana była stałym napięciem związanym z bólem po śmierci syna, poczuciem sytuacji bez wyjścia, poczuciem bezradności, poczuciem niepewności i silnymi lękami o przyszłość swojej rodziny. W miarę swoich możliwości fizycznych powódka radziła sobie z codziennymi obowiązkami domowymi i wychowawczymi, lecz depresyjny nastrój znacznie ograniczał jej jakość życia. W dalszym procesie terapii nastąpiła poprawa stanu powódki. Czynnikami wpływającymi na patologiczny przebieg procesu żałoby u powódki był nagły przebieg wydarzeń doprowadzający do utraty dziecka oraz załamanie emocjonalne związane z brakiem fizycznych możliwości uczestniczenia w pogrzebie syna, a co za tym idzie brak symbolicznego pożegnania się z dzieckiem.

B. P. (1) bardzo ciężko przeżyła śmierć syna. Nie miała chęci ani sił do życia. Widok wózka z małym dzieckiem wywoływał u niej płacz i potęgował jej cierpienie. Każde dziecko porównywała do syna. Pielęgnowała jego rzeczy, nie pozwalała wynieść łóżeczka z pokoju. Z powodu problemów ze snem powódka przyjmowała leki przepisane jej przez lekarza rodzinnego. Powódka wraz z mężem chcieli mieć wielodzietną rodzinę. Po wypadku powódka podjęła z mężem starania powiększenia rodziny, jednak z uwagi na poważne schorzenia jej i męża okazało się to niemożliwe. Powódka chciała być dobrą matką dla córki, która bardzo przeżyła wypadek rodziców i brata. Powódka nie potrafiła jednak realizować się w tej roli z powodu poczucia krzywdy i straty. Na skutek śmierci dziecka powódka doznała głębokiego „okaleczenia” psychicznego i utraty własnej osobowości. Stała się osobą ostrożną i nadopiekuńczą w stosunku do swojej córki.

Pomimo upływu czasu powódka nie potrafi pogodzić się ze śmiercią syna. Często odwiedza grób syna. Na pamiątkę pozostawiła sobie jego ubrania i zabawki.

/Dowód: zaświadczenia (...) z dnia 12.05.2014 r. k.43-44, 45-48, zeznania B. P. (1) k. 104 w zw. z k. 382, zeznania świadka A. P. k.120, zeznania świadka K. S. k. 120, zeznania świadka P. P. (1) k.120, opinia sądowo-psychologiczna k. 132-136, dokumentacja medyczna powódki k. 372-379v/

Więź emocjonalna łącząca powódkę ze zmarłym synem była bardzo silna. Powódka w okresie ciąży powikłanej cukrzycą dokładała wszelkich starań, aby chronić dziecko przed skutkami cukrzycy. Dziecko urodziło się zdrowie i rozwijało się prawidłowo. Więź matki z ukochanym synem została gwałtownie przerwana na skutek tragicznej śmierci dziecka, pozostawiając powódkę w stanie głębokiej traumy. Śmierć syna wywołała u powódki zespól stresu pourazowego z objawami lękowo-depresyjnymi.

Niespodziewana i tragiczna śmierć syna całkowicie zmieniła stabilne i spokojne życie rodzinne powódki. Życie rodzinne było zdezorganizowane na skutek ciężkich obrażeń fizycznych jakich powódka i jej mąż doznali w wypadku. W sferze psychicznej powódce towarzyszyło poczucie krytyki i wykluczenia, co nasiliło negatywne przeżycia.

/Dowód: opinia sądowo-psychologiczna k. 132-136/

W 2015 roku powódka wraz z mężem i córka E. zamieszkała w P.. Aktualnie powódka ma 51 lat i do stycznia 2019 roku jest zatrudniona na zastępstwo jako nauczyciel języka polskiego na w szkole podstawowej w P.. Powódka utrzymuje się z renty w wysokości 700 zł oraz wynagrodzenia za pracę w wysokości 2.000 zł - 3.000 zł miesięcznie. Maż powódki również pracuje jako nauczyciel. W 2016 roku powódka przeszła dwie operacje ortopedyczne nogi, które nie przyniosły rezultatu. Powódka ma problemy z chodzeniem i porusza się o kulach. Problemy z poruszaniem nasilają się jesienią i zimą. Powódka nadal korzysta z pomocy psychiatry, do którego uczęszcza co 3 miesiące. W listopadzie 2015 r. powódka z mężem podjęła decyzję o ekshumacji syna. Zwłoki M. P. zostały przeniesione na cmentarz w P. na J..

Przed wypadkiem B. P. (1) pracowała jako nauczycielka języka polskiego i wiedzy o kulturze w K.. Mąż powódki był nauczycielem historii. Powódka była osobą optymistycznie nastawioną do życia i radosną. Udzielała się w szkole: organizowała wieczorki poetyckie, prowadziła dodatkowe zajęcia dla maturzystów, teatr szkolny i program autorski. Powódka lubiła czytać oraz spotykać się z koleżankami i rozmawiać o dzieciach. Powódka miała bardzo dobry kontakt ze swoją córką oraz dziećmi koleżanki K. S.. Lubiła zabierać córkę na zakupy, w odwiedziny do koleżanki. Powódka była szczęśliwa, kiedy urodził się syn M..

Po wypadku powódka przez pół roku przebywała na zwolnieniu lekarskim a następnie przez rok korzystała z urlopu zdrowotnego. Po półtorarocznej nieobecności, powódka wróciła do pracy a następnie ponownie przebywała na zwolnieniu. W 2013 roku oraz w lipcu 2015 roku powódka uzyskała rentę z tytułu częściowej niezdolności do pracy na dwa lata.

U powódki nadal występuje uczucie straty. Powódka nadal ma trudności ze snem, jest nerwowa, ma trudności z koncentracją, jest strachliwa. Powódka zmaga się z objawami depresji nasilonymi w stopniu znacznym i przejawia się to: obniżeniem nastroju, poczuciem niewydolności, poczuciem winy, ciągłym zdenerwowaniem i rozdrażnieniem, wycofywaniem się z kontaktów społecznych, trudnościami z podejmowaniem decyzji, zaburzeniami snu, dolegliwościami somatycznymi, niskim poziomem energii życiowej.

/Dowód: zeznania B. P. (1) k. 104 w zw. z k.382, zeznania świadka A. P. k.120, zeznania świadka K. S. k.120, zeznania świadka P. P. (1) k.120, opinia sądowo-psychologiczna k. 132-136/

W piśmie z dnia 24 września 2014 r. powódka wystąpiła do (...) S.A. z siedzibą w B. o przyznanie jej odszkodowania z tytułu pogorszenia się sytuacji życiowej po śmierci syna w kwocie 50.000 zł oraz kwoty 120.000 zł tytułem zadośćuczynienia.

/Dowód: pismo z dnia 24.09.2014 r. k. 49-52/

W piśmie z dnia 31 października 2014 r. (...) S.A. przyznał na rzecz powódki kwotę 12.000 zł tytułem odszkodowania oraz kwotę 15.000 zł tytułem zadośćuczynienia.

W piśmie z dnia 11 czerwca 2013 r. (...) S.A. przyznał powódce kwotę 4.870 zł tytułem zwrotu kosztów postawienia nagrobka, uznając 20% przyczynienia się do powstania szkody i w konsekwencji pomniejszył odszkodowanie do kwoty 3.896 zł.

/Dowód: pismo (...) S.A. z dnia 31.10.2014 r. k. 53-54 oraz z dnia 11.06.2013 r. k.60/

Pismem z dnia 26 listopada 2014 r. powódka wniosła do (...) S.A. o ponowne rozpatrzenie sprawy i wypłacenie kwoty 75.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kwoty 35.000 zł tytułem odszkodowania.

Pismem z dnia 9 grudnia 2014 r. (...) S.A. podtrzymał swoje stanowisko i odmówił powódce dopłaty żądanych przez nią kwot.

/Dowód: pismo z dnia 26.11.2014 r. k. 55-57, pismo (...) S.A. z dnia 9.12.2014 r. k. 58-29/

Powyżej ustalony stan faktyczny zasadniczo nie budził wątpliwości. W większości był on bowiem bezsporny między stronami. Nie kwestionowano faktu zaistnienia wypadku, zawarcia umowy ubezpieczenia OC i jej treści. Różnica stanowisk dotyczyła przede wszystkim kwestii zasadności i wysokości dochodzonego roszczenia oraz ewentualnego przyczynienia się poszkodowanej do powstania szkody.

Stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie przesłuchania powódki B. P. (1), świadków A. P., P. P. (1), K. S. oraz dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy a także opiniach biegłych sądowych.

Zeznania A. P. i K. S. złożone w charakterze świadków Sąd ocenił jako godne zaufania, gdyż były spójne, logiczne, nie wykazywały cech tendencyjności i nie budziły zastrzeżeń z punktu widzenia zasad logiki i doświadczenia życiowego. Pierwsza z nich jest psychologiem; przedstawiła przeżycia psychiczne powódki po śmierci syna. Druga jest przyjaciółką powódki i za szczegółami przedstawiła jej życie przed wypadkiem oraz skutki śmieci syna dla powódki i jej rodziny.

W zasadniczej części zasługują w całości na wiarę zeznania P. P. (1). Choć jest on mężem powódki i tym samym osobą zainteresowaną rozstrzygnięciem sprawy na jej korzyść, to w jego zeznaniach nie sposób dopatrzyć się jakiejkolwiek stronniczości lub braku obiektywizmu. Wypowiedzi świadka tworzą spójną całość, nie zawierają istotnych sprzeczności ani nielogiczności tego rodzaju, które mogłyby prowadzić do ich całkowitego kwestionowania.

W niniejszej sprawie, z oczywistych przyczyn, znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy mogły mieć jedynie zeznania powódki. Dlatego Sąd dowód z przesłuchania stron ograniczył tylko do jej zeznań. Strony są osobami najbardziej zainteresowanymi wynikiem procesu, skutkiem czego dowód z ich zeznań jest najbardziej niepewny jako źródło poznania prawdy. W konsekwencji Sąd uznał je za generalnie wiarygodne. Były one przekonujące, spójne i logiczne oraz znajdowały potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym, to jest zeznaniach świadków, dokumentach oraz opiniach biegłych. W szczególności opisywanych przez powódkę cierpień i bólu związanych ze śmiercią syna, więzi łączącej powódkę z synem oraz zmiany sytuacji życiowej B. P. (1) wskutek śmierci syna, jej zeznania znajdowały potwierdzenie w opinii biegłych oraz zeznaniach świadków. Sąd nie dał wiary zeznaniom powódki tylko co do tego, że małoletni M. P. w czasie wypadku był prawidłowo zapięty szelkami w foteliku dziecięcym, w którym podróżował. W tym zakresie sąd oparł się na opinii biegłego, która przedstawianych przez powódkę okoliczności nie potwierdziła.

Zgromadzone w aktach sprawy dokumenty nie wzbudziły wątpliwości co do ich prawdziwości i autentyczności, a ich wartość dowodowa nie została skutecznie zakwestionowana przez żadną ze stron. Sąd także nie stwierdził w toku postępowania jakichkolwiek okoliczności mogących podważać zaufanie do nich.

Sporządzone na potrzeby niniejszego postępowania opinie biegłych zasługują na pełną wiarygodność. Opinia sądowo-psychologiczna z 1 lutego 2016 r. została sporządzona na okoliczność więzi emocjonalnej łączącej powódkę ze zmarłym synem oraz skutków śmierci dziecka dla powódki. Opinia została sporządzona przez psychologa klinicznego i psychoterapeutę B. G. a więc przez osobę ze wszech miar kompetentną. Biegła w opinii udzieliła jasnych odpowiedzi na pytania (zagadnienia) zawarte w tezach dowodowych, a postawione wnioski należycie uzasadniła. Strony nie kwestionowały opinii psychologicznej.

Druga opinia została sporządzona przez biegłego z dziedziny rekonstrukcji wypadków samochodowych dr inż. B. P. (2). Na wniosek stron biegły ten sporządził opinię uzupełniającą wspólnie ze specjalistą z dziedziny medycyny sądowej dr n. med. J. K.. Opinie te należy traktować jako jedną całość. Biegli dokonali analizy przebiegu i przyczyn wypadku oraz tego, czy małoletni M. P. był prawidłowo zapięty w foteliku i czy fotelik ten był prawidłowo zamocowany w pojeździe. Opinie zostały sporządzone w sposób fachowy i kompetentny przez osoby dysponujące fachową wiedzę. Wnioski opinii zostały należycie i bardzo szczegółowo uzasadnione. Za zgodne z prawdą uznać należało ustalenia biegłych, że przyczyną wypadku, w którym poniósł śmierć małoletni M. P. było niezachowanie należytej ostrożności przez kierującego samochodem marki H. (...) P. P. (1) i braku adekwatnej reakcji na zagrożenie. Za zgodne za stanem faktycznym uznać także należało ustalenia biegłych, że podczas przewożenia dziecko nie było prawidłowo zapięte szelkami wewnętrznymi fotelika, co było czynnikiem decydującym o możliwości jego wysunięcia się poza pojazd podczas wypadku przez otwór okna drzwiowego pozbawionego szyby.

Sąd zważył co następuje:

W pozwie z 28.05.2015 r. powódka sformułowała dwa roszczenia pieniężne: roszczenie o zapłatę zadośćuczynienia oraz roszczenie o zwrot kosztów pogrzebu i nagrobka. Roszczenia te wiążą się ze śmiercią syna powódki M. P., który poniósł śmierć w wypadku, który miał miejsce w dniu 2 lipca 2008 r. Roszczenia te mają charakter odszkodowawczy; ich celem jest naprawienie szkody doznanej przez powódkę wskutek śmierci syna. B. P. (1) skierowała te roszczenia do (...) SA z siedzibą w W., podnosząc, że w chwili zdarzenia „pojazd sprawcy” był ubezpieczony „w zakresie OC” w pozwanym towarzystwie ubezpieczeniowym.

Zdarzenie miało miejsce w dniu 2 lipca 2008 r., w związku z tym, do odpowiedzialności za szkodę zastosowanie będą miały przepisy zawarte w ustawie z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczeń Komunikacyjnych (Dz. U. nr 124, poz. 1152 z późn. zm.). W myśl art. 34 ust. 1tej ustawy z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, będącą następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia bądź też utraty, zniszczenia lub uszkodzenia mienia. Według art. 35 ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej, wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu. Według art. 36 ust. 1 zd. 1 ustawy odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym, najwyżej jednak do ustalonej w umowie ubezpieczenia sumy gwarancyjnej.

W świetle powyższego odpowiedzialność cywilna (odszkodowawcza) pozwanego zakładu ubezpieczeń uzależniona jest od ustalenia odpowiedzialności bezpośredniego sprawcy szkody. Odpowiedzialność sprawcy powinna zostać oceniona na podstawie przepisów art. 436 § 1 i 2 w zw. z art. 435 § 1 Kodeksu cywilnego (k.c.).

Zgodnie z art. 435 § 1 k.c. prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody (pary, gazu, elektryczności, paliw płynnych itp.) ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności.

Według art. 436 § 1 k.c. odpowiedzialność przewidzianą w artykule poprzedzającym ponosi również samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody. Jednakże gdy posiadacz samoistny oddał środek komunikacji w posiadanie zależne, odpowiedzialność ponosi posiadacz zależny. W razie zderzenia się mechanicznych środków komunikacji poruszanych za pomocą sił przyrody wymienione osoby mogą wzajemnie żądać naprawienia poniesionych szkód tylko na zasadach ogólnych. Również tylko na zasadach ogólnych osoby te są odpowiedzialne za szkody wyrządzone tym, których przewożą z grzeczności (art. 436 § 2 k.c.).

Kierującym samochodem osobowym marki H. (...), którym podróżował zmarły M. P. był mąż powódki P. P. (1). Ocena odpowiedzialności (...) SA uzależniona jest od ustalenia, czy mąż powódki jest odpowiedzialny cywilnie za spowodowanie wypadku. Nie było to oczywiste, albowiem prowadzone przez Prokuraturę Rejonową w T. postępowanie przygotowawcze w sprawie wypadku z 2 lipca 2008 r. na trasie T.- -S. zostało umorzone. Nie mamy więc do czynienia z sytuacją opisaną w art. 11 k.p.c., zgodnie z którym ustalenia wydanego w postępowaniu karnym prawomocnego wyroku skazującego co do popełnienia przestępstwa wiążą sąd w postępowaniu cywilnym. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem, umorzenie śledztwa ma tylko to znaczenie, że pozwany nie popełnił przestępstwa. Nie może jednak samo przez się przesądzać kwestii odpowiedzialności cywilnej pozwanego za powstałą szkodę (wyrok Sądu Najwyższego /SN/ z 21.04.1970 r., I PR 387/69). Decyzje o umorzeniu dochodzenia, ani przesłanki, którymi kierował się prokurator, nie wiążą sądu cywilnego, który obowiązany jest we własnym zakresie poczynić ustalenia i ocenić zebrany w sprawie materiał dowodowy (wyrok SN z 26.02.1974 r., I CR 461/73). Stanowisko pozwanego zakładu ubezpieczeń w zakresie odpowiedzialności za szkodę spowodowaną wypadkiem z 2 lipca 2008 r. jest niekonsekwentne. Podnosi bowiem (...) SA z jednej strony, że odpowiedzialność kierującego H. opiera się na zasadzie winy, a P. P. (1) żadnej winy nie przypisano, z drugiej swoją odpowiedzialność potwierdza i przyznaje, że powódce wypłacono odszkodowanie i zadośćuczynienie, choć w wysokości niższej od żądanych. Stanowczo należy podkreślić, że zasada odpowiedzialności nie ma znaczenia dla wysokości roszczeń ale właśnie dla „zasadności” odpowiedzialności cywilnej. Jeśli więc pozwane towarzystwo ubezpieczeń uznało, że P. P. odpowiada na zasadzie winy a winy przypisać mu nie można, to powinno odmówić wypłaty odszkodowania (zadośćuczynienia). Samo stanowisko co do odpowiedzialności P. P. (1) na zasadzie winy jest błędne. Twierdzenie, że sprawca szkody przewoził własne dziecko „z grzeczności” jest swoistym kuriozum. Generalnie przyjmuje się, że przewóz z grzeczności nie jest identyczny z pojęciem przewozu nieodpłatnego, a także, że art. 436 § 2 zd. 2 k.c. nie znajduje zastosowania w tych wszystkich przypadkach, gdy po stronie przewoźnika istnieją jakieś obowiązki. W sytuacji gdy dana osoba podróżowała wspólnie z rodziną w ramach zorganizowanego wyjazdu na wypoczynek nie można mówić o „przewozie z grzeczności” (tak Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w wyroku z 29.11.2013 r., I ACa 1193/13). Po stronie P. P. (1) istniał obowiązek sprawowania władzy rodzicielskiej nad swoim dzieckiem; elementem tej władzy jest także sprawowanie pieczy nad małoletnim (art. 95 § 1 i art. 96 § 1 k.r.o.). Piecza to obowiązek dbałości o bezpieczeństwo dziecka, w tym także o jego bezpieczeństwo w podróży. O jakimkolwiek przewozie z grzeczności nie może być zatem mowy. Co jednak najważniejsze, nawet gdyby przyjąć, że odpowiedzialność P. P. (1) kształtuje się na zasadzie winy, to i tak odpowiedzialność ta nie budzi żadnych wątpliwości. Jak bowiem ustalono w oparciu o opinię biegłego B. P. (2), przy braku innych pojazdów (uczestników ruchu) w pobliżu zdarzenia, za przyczynę spowodowania wypadku uznać należałoby brak zachowania ostrożności przez kierującego H. (...), sprowadzający się do zaniechania obowiązku bacznego i ciągłego obserwowania jezdni, w chwili wystąpienia zagrożenia, braku adekwatnej reakcji. Jako że nie ma dowodów na udział w kolizji innych uczestników, wina P. P. za spowodowanie wypadku, a tym samym odpowiedzialność pozwanego (...) SA, nie może budzić żadnych wątpliwości.

Pozwany podniósł zarzut przyczynienia się poszkodowanej do powstania szkody, podnosząc, że podróżujący H. (...) małoletni M. P. nie był należycie zabezpieczony w foteliku, „albowiem nie był zapięty w pasy nosidełka a jedynie nosidełko było przypięte pasami bezpieczeństwa, w jakie był wyposażony pojazd, co przy uderzeniu w drzewo spowodowało wypadnięcie niemowlęcia na zewnątrz pojazdu”. Konsekwencją tego było obniżenie przyznanego powódce zadośćuczynienia i odszkodowania o 20 %.

W ocenie Sądu, zarzut przyczynienia podniesiony przez pozwanego nie powinien być uwzględniony. Zgodnie z art. 362 k.c. jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron. W istocie pozwany wykazał za pomocą opinii biegłych, że w chwili wypadku M. P. nie był przypięty przy pomocy szelek (pasków) wewnętrznych fotelika, co było czynnikiem decydującym o możliwości jego wysunięcia się poza pojazd podczas wypadku przez otwór okna drzwiowego pozbawionego szyby (k. 217). Jednakże ten fakt sam w sobie nie uzasadnia uznania zarzutu przyczynienia. Z cytowanego wyżej art. 362 k.c. wynika wprost, że do powstania lub zwiększenia szkody musi się przyczynić poszkodowany. Jest to najzupełniej zrozumiałe. Tylko bowiem takie zachowanie lub zaniechanie poszkodowanego, które z punktu widzenia przepisów prawa lub zasad współżycia społecznego może być ocenione negatywnie, może skutkować obniżeniem odszkodowania. Należałoby więc zadać pytanie: jakie to zachowanie powódki B. P. (1) miałoby uzasadniać obniżenie należnych jej świadczeń. Kierowcą samochodu marki H. (...), którym podróżował M. P., był jego ojciec P. P. (1) i to na nim jako kierowcy ciążył obowiązek zgodnego z prawem i prawidłowego tj. skutecznego zamocowania fotelika i przypięcia dziecka. Co więcej, jak przyznała powódka i sam P. P. (1), a czego pozwany nie negował, to właśnie P. P. (1) każdorazowo sadzał syna w foteliku i zapinał go. Powódka działając w zaufaniu do męża, nie miała obowiązku sprawdzać, czy zachował on należytą staranność i dobrze zapiął szelki wewnętrzne fotelika, w którym odbywał podróż M. P.. Nie zachodzi zatem adekwatny (normalny) związek przyczynowy między zachowaniem (działaniem lub zaniechaniem) powódki B. P. (1) a wystąpieniem szkody w postaci wypadnięcia dziecka z fotelika w czasie wypadku. Tym samym brak podstaw do przyjęcia, że powódka w jakimkolwiek stopniu przyczyniła się do powstania lub zwiększenia szkody. Wyłączna odpowiedzialność za szkodę obciąża jej sprawcę P. P. (1), za którego odpowiada pozwany jako ubezpieczyciel. Dlatego podniesiony przez pozwanego zarzut przyczynienia uznać należało za bezzasadny.

W dniu 3 sierpnia 2008 r. wszedł w życie art. 446 § 4 k.c., który stanowi, że sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Przepis ten nie może stanowić jednak podstawy do dochodzenia przez powódkę roszczenia o zapłatę zadośćuczynienia w niniejszej sprawie, bowiem zdarzenie będące źródłem tego roszczenia miało miejsce przed wejściem w życie przywołanego przepisu. Nie oznacza to jednak, że żądanie przez powódkę zapłaty zadośćuczynienia za krzywdę wywołaną śmiercią syna nie znajduje podstawy prawnej. Sąd podziela dominujące obecnie w judykaturze stanowisko, że najbliższemu członkowi rodziny zmarłego przysługuje na podstawie art. 448 w zw. z art. 24 § 1 k.c. zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę, gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce przed dniem 3 sierpnia 2008 r. Więź rodzinna stanowi bowiem dobro osobiste i podlega ochronie na podstawie art. 23 i art. 24 k.c. Wprowadzenie art. 446 § 4 k.c. doprowadziło jedynie do zmiany w sposobie realizacji roszczenia, przez skonkretyzowanie osób uprawnionych do jego dochodzenia oraz przesłanek jego stosowania (uchwały Sądu Najwyższego z 22 października 2010 r., sygn. III CZP 76/10; z 13 lipca 2011 r., sygn. III CZP 32/11; z 7 listopada 2012 r., sygn. III CZP 67/12; wyroki Sądu Najwyższego z 14 stycznia 2010 r., IV CSK 307/2009; z 11 maja 2011 r., sygn. I CSK 621/10; z 25 maja 2011 r., sygn. II CSK 537/10; postanowienie 7 sędziów Sądu Najwyższego z 27 czerwca 2014 r., III CZP 2/14).

W myśl art. 448 k.c. w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia. Przepis art. 445 § 3 stosuje się.

Zgodnie natomiast z art. 24 § 1 k.c. ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny.

Przeprowadzone postępowanie dowodowe w pełni potwierdziło, że po stronie powódki zaistniała szkoda niemajątkowa określana jako krzywda. Krzywda B. P. (1) wyraża się tym, że wskutek wypadku zaistniałego w dniu 2 lipca 2008 r. została bezpowrotnie zerwana więź uczuciowa (emocjonalna) łącząca ją z synem M. P.. W sprawie niniejszej mamy do czynienia ze szczególnym przypadkiem, bowiem śmierć poniosło siedmiotygodniowe dziecko. Krzywda B. P. (1) wyraża się więc z jednej strony tym, że jej więź z synem została gwałtownie zerwana, z drugiej tym, że powódka została pozbawiona możności zbudowana w przyszłości normalnych relacji rodzinnych i uczuciowych z dzieckiem. Tym samym nie może być żadnych wątpliwości co do tego, że doszło do naruszenia prawnie chronionego dobra osobistego B. P. (1), którego treścią jest istnienie i utrzymywanie niezakłóconej więzi rodzinnej z dzieckiem.

Przy określaniu wysokości zadośćuczynienia za krzywdę spowodowaną naruszeniem dóbr osobistych należy pamiętać, że przyznana kwota nie może być symboliczna, gdyż musi mieć charakter kompensacyjny. W przypadku naruszenia polegającego na zerwaniu szczególnej rodzinnej więzi emocjonalnej przez śmierć członka rodziny, przy ocenie wysokości zadośćuczynienia należnego jego najbliższym należy uwzględnić wszystkie istotne okoliczności sprawy, wpływające na wielkość i intensywność ich krzywdy. W każdym przypadku istotne są rodzaj i dramatyzm negatywnych przeżyć pokrzywdzonej osoby najbliższej, rodzaj i intensywność więzi łączącej ją ze zmarłym oraz rola pełniona przez niego w rodzinie, zdolność osoby pokrzywdzonej odnalezienia się w nowej rzeczywistości, wystąpienie u niej zaburzeń psychicznych, rozmiar i trwałość innych negatywnych konsekwencji wynikających z naruszenia dobra osobistego (wyroki Sądu Najwyższego z 16 kwietnia 2002 r., V CKN 1010/00, OSNC 2003/4/56, z 3 czerwca 2010 r., III CSK 279/10 i z 7 sierpnia 2014 r., II CSK 552/13).

Z punktu widzenia wyżej wskazanych kryteriów, krzywdę powódki trzeba ocenić jako znaczną. M. P. był dzieckiem wyczekiwanym i upragnionym. Dziecko urodziło się zdrowe i rozwijało się dobrze. Zgodnie z tym, co napisała w swojej opinii biegła psycholog B. G.: „ Symbiotyczny związek karmiącej matki z jej ukochanym synkiem został gwałtownie przerwany na skutek tragicznej śmierci dziecka, pozostawiając powódkę w stanie głębokiej traumy i dysocjacji, której cechy utrzymują się do dzisiaj”. U powódki ukształtował się zespół stresu pourazowego ( (...)) z dominującymi objawami lękowo-depresyjnymi. Wśród tych objawów wystąpiły między innymi klaustrofobia, fobia społeczna, znaczna wyczerpywalność psychiczna (k. 136).Zasadniczo zmieniło się życie powódki po śmieci syna. Znacznemu ograniczeniu uległa jej aktywność życiowa; powódka przed wypadkiem pracowała jako nauczycielka, angażowała się w życie szkoły i w pracę z młodzieżą. B. P. (1) nadal musi korzystać z pomocy lekarza psychiatry, przyjmuje lek antydepresyjny, nadal zmaga się ze skutkami stresu pourazowego spowodowanego wypadkiem. Wszystko to przemawia za przyznaniem powódce zadośćuczynienia w znacznej wysokości. Z drugiej strony nie można nie zauważyć, że od śmierci M. P. minęło 10 lat. Powódka ma męża i 17-letnią córkę. Od końca 2017 roku mieszka w P., podjęła pracę jako nauczyciel, po pewnym czasie pracę w szkole znalazł także P. P. (1). Wydaję się zatem, że powódce udało się dojść do pewnej stabilizacji życiowej po wypadku. Powyższe fakty przemawiają za uznaniem zadośćuczynienia żądanego w pozwie za wygórowane. Podkreślić należy, że nie istnieją żadne obiektywne mierniki cierpienia spowodowanego utratą osoby bliskiej, jakieś z góry narzucone „tabele”, które wyznaczałyby kwoty, jakie sądy winny przyznawać tytułem zadośćuczynienia za śmierć bliskiego człowieka. Orzekanie o zadośćuczynieniu musi polegać na porównywaniu stanów faktycznych i kwot zasądzanych w takich sprawach. W związku powyższym sąd uznał, że kwota 55.000 zł będzie kwotą odpowiednią w rozumieniu art. 448 k.c. Mając na uwadze, że pozwany przyznał i wypłacił już z tego tytułu kwotę 12.000 zł, zasadnym było zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki tytułem zadośćuczynienia za śmierć syna kwoty 43.000 zł.

Powódka domagała się także zasądzenia od pozwanego kwoty 1.367,25 zł z tytułu zwrotu kosztów pogrzebu i postawienia nagrobka. W świetle przeprowadzonych w sprawie dowodów oraz tego, co już wyżej ustalono i przesądzono, żądanie to zasługuje na uwzględnienie. Roszczenie powódki w tej części znajduje uzasadnienie w treści art. 446 § 1 k.c. zgodnie z którym, jeżeli wskutek uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia nastąpiła śmierć poszkodowanego, zobowiązany do naprawienia szkody powinien zwrócić koszty leczenia i pogrzebu temu, kto je poniósł. Wysokość roszczenia w tej części nie była sporna bowiem pozwany uznał z tytułu kosztów pogrzebu kwotę 1.966,25 zł i z tytułu kosztów postawienia nagrobka kwotę 4.870 zł; łącznie 6.836,25 zł. Kwotę tę jednak pozwany umniejszył o 20 % w związku z przyjęciem przyczynienia powódki. Z uwagi na brak przyczynienia zasadnym było o zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kwoty 1.367,25 zł, czyli sumy, o którą pozwany bezzasadnie zmniejszył odszkodowanie należne powódce.

O odsetkach od zasądzonej sumy sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 i § 2 zdanie pierwsze k.c. w zw. z art. 14 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczeń Komunikacyjnych (Dz. U. Nr 124, poz. 1152 z późn. zm.). Stosownie do art. 481 § 1 k.c., jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Natomiast w myśl § 2 zdanie pierwsze tego artykułu, jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była z góry oznaczona, należą się odsetki ustawowe za opóźnienie w wysokości równej sumie stopy referencyjnej (...) i 5,5 punktów procentowych. Jednakże gdy wierzytelność jest oprocentowana według stopy wyższej, wierzyciel może żądać odsetek za opóźnienie według tej wyższej stopy. Z kolei zgodnie z art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczeń Komunikacyjnych zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Natomiast w myśl zdania pierwszego ust. 2 art. 14, w przypadku gdyby wyjaśnienie w terminie, o którym mowa w ust. 1, okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego. Powódka domagała się zasądzenie odsetek ustawowych za opóźnienie od kwoty zadośćuczynienia żądanej w punkcie pierwszym pozwu od dnia 1 listopada 2014 r. zaś od kwoty odszkodowania żądanej w punkcie drugim pozwu od dnia 12 czerwca 2013 r. Żądania te zasługiwały na uwzględnienie. Decyzją z dnia 31 października 2014 r. pozwany przyznał powódce zadośćuczynienie w kwocie 15.000 zł, pomniejszając je o 20 % czyli do kwoty 12.000 zł w związku z przyjęciem przyczynienia się powódki do powstania szkody. Tym samym tego dnia pozwany uznał sprawę za dostatecznie wyjaśnioną do zajęcia ostatecznego stanowiska. W tym czasie wszystkie uwzględnione przez sąd aspekty i rozmiar krzywdy powódki były już znane lub dawały się przewidzieć i pozwany, gdyby dochował wymaganej od niego staranności w ocenie roszczenia, mógł je wziąć pod uwagę i wypłacić powódce zasądzoną kwotę. Uzasadniało to zasądzenie odsetek ustawowych za opóźnienie od dnia następnego czyli od 1 listopada 2014 r., zgodnie z żądaniem pozwu. Analogicznie ma się rzecz z żądaniem zawartym w punkcie drugim pozwu. Skoro pozwany zakład ubezpieczeń zajął ostateczne stanowisko w sprawie tego roszczenia w piśmie z 11 czerwca 2013 r., to zasadnym było zasądzenie odsetek ustawowych za opóźnienia od dnia następnego, czyli od 12 czerwca 2013 r., zgodnie z żądaniem pozwu.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 100 zd. 1 kpc. Zgodnie z tym przepisem, w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań, koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Powódka domagała się w pozwie zasądzenie od pozwanego łącznie kwoty 89.367,25 zł; powództwo uwzględniono do kwoty 44.367,25 zł. Oznacza to, że powództwo uwzględniono w 50 %. Powódka ma zatem prawo domagać się od pozwanego zwrotu połowy poniesionych przez nią kosztów procesu i jednocześnie obowiązana jest zwrócić pozwanemu połowę kosztów przez niego poniesionych. Powódka poniosła z tytułu kosztów procesu łącznie kwotę 8.989,19 zł (4.469 zł - opłata od pozwu; 3.617 zł - koszty zastępstwa procesowego; 903,19 zł - wykorzystane zaliczki). Może więc żądać od pozwanego kwoty 4.494,59 zł (50 % z 8.989,19). Pozwany poniósł z tytułu kosztów procesu łącznie kwotę 7.432,50 zł (3.617 zł – koszty zastępstwa procesowego; 3.815,50 zł – wykorzystane zaliczki). Ma prawo domagać się od powódki kwoty 3.716,25 zł (50 % z 7.432,50). Po wzajemnym obrachunku kwot należnych każdej ze stron, należało zatem zasadzić od pozwanego na rzecz powódki z tytułu kosztów procesu kwotę 778,34 zł.

Mając powyższe na uwadze, na podstawie wyżej powołanych przepisów prawa, orzeczono jak w sentencji wyroku.

J. Grudziński

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Małgorzata Sułek
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację:  J. Grudziński
Data wytworzenia informacji: