XIV C 618/21 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Poznaniu z 2024-10-14
Sygn. akt XIV C 618/21
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 14 października 2024 r.
Sąd Okręgowy w Poznaniu XIV Zamiejscowy Wydział Cywilny z siedzibą w Pile
w składzie następującym:
Przewodniczący: sędzia Przemysław Okowicki
Protokolant: st. sekr. sąd. Joanna Perlicjan
po rozpoznaniu w dniu 7 października 2024 r. w Pile
sprawy z powództwa M. S.
przeciwko (...) Bank (...) SA z siedzibą w W.
o zapłatę i ustalenie
1. powództwo oddala,
2. nie obciąża powódki kosztami postępowania.
Przemysław Okowicki
UZASADNIENIE
Pozwem z dnia 15 lipca 2021 r. (data wpływu) skierowanym przeciwko (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. powódka M. S. wniosła o ustalenie, że umowa kredytu hipotecznego (...) z dnia 26 września 2008 r. nr (...) z późniejszymi zmianami, zawarta z poprzednikiem prawnym pozwanego (...) Bank S.A. z siedzibą w W., I Oddział w P., jest nieważna. Ewentualnie – w razie nieuwzględnienia powyższego roszczenia powódka domagała się ustalenia, że bezskuteczne (abuzywne) względem powódki są postanowienia § 2 ust. 1 i 2, § 4 ust. 1a oraz § 9 ust. 2 wskazanej powyżej umowy kredytu oraz zasądzenia na rzecz powódki od pozwanego kwoty 184.478,99 zł wraz z ustawowymi odsetkami za zwłokę od dnia 21 maja 2021 r. do dnia zapłaty.
Powódka sformułowała także żądanie zasądzenia na jej rzecz od pozwanego zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych.
W uzasadnieniu podała, że jako konsument zawarła z pozwanym umowę o kredyt hipoteczny. Przedmiotowa umowa została zawarta za pomocą wzorców umownych stosowanych przez Bank. Kwota udzielonego kredytu wyrażona została we franku szwajcarskim, ale kredyt miał zostać wykorzystany w złotych. W umowie, ani regulaminie nie ma jednak żadnej wzmianki o sposobie ustalenia kursów poszczególnych walut. W ocenie powódki sporna umowa powinna być traktowana jako niezwarta, czego nie sanują późniejsze czynności faktyczne i prawne. Znajdujące się w umowie i regulaminie postanowienia określające sposób wyliczenia kwoty kredytu podlegającej spłacie i wysokości rat kredytu są abuzywne, a tym samym nie wiążą kredytobiorcy. W realiach niniejszej sprawy prowadzi to do nieważności spornej umowy, gdyż zakwestionowane postanowienia określają główne świadczenia stron i bez nich nie sposób ją wykonywać. Z kolei brak transparentności umowy w zakresie tego, czy stanowi on kredyt złotowy, czy walutowy skutkuje jej sprzecznością z art. 385 § 2 k.c. oraz art. 69 ust. 2 pkt 2 prawa bankowego, co czyni ją w całości nieważną w oparciu o art. 58 § 1 k.c. Powódka podkreśliła jednocześnie, że posiada interes prawny w żądaniu ustalenia nieważność umowy kredyty zawartej z poprzednikiem prawnym pozwanego. (k. 3-17)
W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powódki na jego rzecz zwrotu kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W szerokiej argumentacji krytycznie odniósł się do stanowiska powódki co do nieważności umowy i abuzywności jej postanowień. Z ostrożności procesowej na wypadek przyjęcia przez Sąd dopuszczalności tzw. odfrankowienia pozwany podniósł zarzut przedawnienia roszczenia powódki w zakresie obejmującym rzekome nadpłaty powstałe w okresie od dnia zawarcia umowy kredytu do dnia 14 lipca 2011 r. z uwagi na fakt, że roszczenia te powstały na więcej niż 10 lat przed wniesieniem pozwu. Nadto na wypadek unieważnia przez Sąd spornej umowy pozwany podniósł ewentualny zarzut potrącenia wierzytelności powódki o zapłatę dochodzonej w niniejszej sprawie kwoty z wzajemną wierzytelnością banku o zwrot kwoty udzielonego powódce kredytu, tj. kwoty 227.000,83 zł, a w przypadku nieuwzględnienia powyższych zarzutów bank podniósł ewentualny zarzut zatrzymania kwoty 227.000,83 zł stanowiącej roszczenie pozwanego w stosunku do powódki o zwrot kwoty udzielonego kredytu oraz 87.933.35 zł stanowiącej roszczenie pozwanego o zwrot tzw. wynagrodzenia z tytułu korzystania z kapitału, czyli łącznie kwoty 314.934,18 zł. (k. 64-102)
Pismem z dnia 12 listopada 2021 r. (złożonym 15 listopada 2021 r.) powódka dokonała modyfikacji powództw z 15 lipca 2021 r. w ten sposób, że obok roszczenia o ustalenie jednocześnie wniosła o zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kwoty 193.766,27 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwot 184.478,99 zł od dnia 21 maja 2021 r. do dnia zapłaty i 9.287.28 zł od dnia doręczenia odpisu przedmiotowego pisma pozwanemu do dnia zapłaty.
Roszczenie ewentualne wskazane w pkt. 2 i 3 pozwu zmodyfikowała w ten sposób, że w razie nieuwzględnienia żądania głównego wniosła o zasądzenie od pozwanego na jej rzecz kwoty 81.423,67 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 21 maja 2021 r. do dnia dokonania faktycznej zapłaty oraz ustalenie, że nie wiążą jej (są bezskuteczne wobec niej) następujące postanowienia umowne:
a) § 2 ust. 1: „Na wniosek z dnia 9-09-2009 Bank udzielił kredytobiorcy kredytu w kwocie 227.000,83 zł (słownie: dwieście dwadzieścia siedem tysięcy złotych 83/100) denominowanego (waloryzowanego) w walucie CHF na okres 360 miesięcy od dnia 26-09-2008 do 06-09-2038 r. (ostateczny termin spłaty kredytu) na zasadach określonych w Umowie i (...) (…),
b) § 2 ust. 2: „Kwota kredytu denominowanego (waloryzowanego) w CHF lub transzy kredytu zostanie określona według kursu kupna dewiz dla wyżej wymienionej waluty zgodnie z „Tabelą kursów” obowiązującą w Banku w dniu wykorzystania kredytu lub transzy kredytu (…)”,
c) § 4 ust. 1a: „Kredyt wykorzystywany jest w złotych przy jednoczesnym przeliczeniu kwoty kredytu według kursu kupna dewiz dla CHF z „Tabelą kursów” obowiązującą w Banku w dniu wykorzystania kredytu (…)”,
d) § 9 ust. 2: „Po okresie wykorzystania kredytu Kredytobiorca zobowiązuje się do spłaty kredytu wraz z odsetkami w 360 ratach miesięcznych w dniu 5 każdego miesiąca, począwszy od 06-10-2008. Wysokość rat kapitałowo-odsetkowych określana jest w CHF. Spłata rat kapitałowo-odsetkowych dokonywana jest w złotych po uprzednim przeliczeniu rat kapitałowo-odsetkowych według kursu sprzedaży dewiz dla CHF z „Tabelą kursów” obowiązującą w Banku w dniu spłaty. Wysokość rat kapitałowo-odsetkowych w złotych zależy od wysokości kursu sprzedaży dewiz dla CHF obowiązującego w Banku w dniu spłaty, a tym samym zmiana wysokości w/w kursu walut ma wpływ na ostateczną wysokość spłaconego przez Kredytobiorcę kredytu”. (k. 147-206)
W piśmie z dnia 16 grudnia 2021 r. pozwany podtrzymał w całości dotychczasowe stanowisko i wnioski sformułowane w odpowiedzi na pozew z dnia 25 sierpnia 2021 r., w tym wszystkie dotychczasowe twierdzenia, zarzuty i wnioski oraz domagał się oddalenia powództwa w całości (zarówno w zakresie roszczeń zgłoszonych w pozwie, jak i w piśmie pełnomocnika powódki z dnia 12 listopada 2021 r.) oraz wniósł o zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania sądowego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. (k. 220-225)
Pismem z dnia 17 stycznia 2023 r. powódka dokonała dalszej modyfikacji powództwa z dnia 15 lipca 2021 r. w ten sposób, że obok roszczenia o ustalenie jednocześnie wniosła o zasądzenie od pozwanego na jej rzecz kwoty 217.453,16 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwot 184.478,99 zł od dnia 21 maja 2021 r. do dnia zapłat, 9.287,28 zł od dnia 17 listopada 2021 r. do dnia zapłaty i od kwoty 23.686,89 zł od dnia doręczenia przedmiotowego pisma pozwanemu do dnia zapłaty. W pozostałym zakresie powódka wniosła jak w pozwie oraz piśmie przygotowawczym z dnia 21 listopada 2021 r. (k. 294-296)
W piśmie procesowym z dnia 24 lutego 2023 r. bank wskazał, że podtrzymuje w całości dotychczasowe stanowisko i wnioski sformułowane w szczególności w odpowiedzi na pozew oraz konsekwentnie domaga się oddalenia powództwa w całości, w tym w szczególności w kształcie nadanym pismem z dnia 17 stycznia 2023 r. kwestionując dochodzone przez powódkę kwoty w całości oraz żądanie ustalenia umowy kredytu za nieważną również w całości. Nadto wniósł o zasądzenie od powódki na jego rzecz zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Niezależnie od powyższego na wypadek uznania postanowień umowy kredytu za abuzywne, co mogłoby w szczególności w ocenie Sądu prowadzić do unieważnienia umowy kredytu pozwany na podstawie art. 203 1 k.p.c. – podniósł zarzut potrącenia wierzytelności powódki o zapłatę dochodzonej w niniejszej sprawie kwoty z wzajemną wierzytelności pozwanego o zwrot kwoty udzielonego powódce kredytu, to jest kwoty 227.000,83 zł oraz wierzytelności pozwanego z tytułu tzw. wynagrodzenia z tytułu korzystania z kapitału kredytu, to jest kwoty 87.933,35 zł, czyli łącznie kwoty 314.934,18 zł oraz zarzut zatrzymania (na wypadek nieuwzględnienia zarzutu potrącenia) kwoty 227.000,83 zł stanowiącej roszczenie pozwanego w stosunku do powódki o zwrot kwoty udzielonego jej kredytu oraz wierzytelności banku z tytułu tzw. wynagrodzenia z tytułu korzystania z kapitału kredytu, tj. kwoty 87.933,35 zł, czyli łącznie kwoty 287.934,18 zł. (k. 315-320v)
W dalszym toku sprawy strony podtrzymały swoje dotychczasowe stanowiska.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
Pozwany (...) Bank (...) spółka akcyjna z siedzibą w W. prowadzi działalność gospodarczą w zakresie czynności bankowych. Do 8 września 2018 r. działał pod (...) Bank (...) spółka akcyjna z siedzibą we W.. Na skutek dokonanych przez pozwanego przekształceń podmiotowych, tj. połączenia (...) Banku spółka akcyjna z siedzibą w W. z Bankiem (...) spółka akcyjna z siedzibą we W., pozwany stał się następcą prawnym (...) Banku spółka akcyjna z siedzibą w W..
fakty bezsporne
W 2008 r. z powódką M. S. skontaktował się pracownik firmy działającej pod nazwą E. zajmującej się pośrednictwem finansowym w celu złożenia jej oferty kredytowej. W tym czasie powódka spłacała kredyt hipoteczny zaciągnięty na zakup mieszkania w P..
Umowa kredytu hipotecznego zawarta przez powódkę na zakup wskazanego powyżej mieszkania w banku (...) S.A. była umową kredytu złotowego. Z kolei pośrednik finansowy zaproponował powódce zawarcie umowy kredytu związanego z frankiem szwajcarskim, w przypadku którego raty odsetkowo-kapitałowe miały być niższe. Zapewniono ją wówczas o stabilności CHF i wskazano, że potencjalne zmiany kursu nie powinny być znaczne i nie powinny osiągnąć poziomu rat spłacanego przez nią wówczas kredytu zlotowego. Zapewnienie o stabilności kursu franka szwajcarskiego zostało nadto potwierdzone przez pracownika poprzednika prawnego pozwanego. Powódka zawierając sporną umowę działała w zaufaniu do Banku. Była przy tym świadoma istnienia ryzyka walutowego i zmienności kursów franka szwajcarskiego.
M. S. zdecydowała się na kredyt indeksowany do waluty franka szwajcarskiego i po przeprowadzeniu procedury związanej z uzyskiem kredytu przystąpiła do zawarcia umowy. W dniu 26 września 2008 r. powódka i przedstawiciele (...) Banku S.A. podpisali umowę kredytu na cele mieszkaniowe (...) nr (...). Przed podpisaniem umowy powódka nie przeczytała jej. Nie zadawała żadnych pytań dotyczących mechanizmu indeksacji, pomimo że nie wszystkie postanawiania umowy były dla niej zrozumiałe.
dowód: umowa kredytu (k.18-20), przesłuchanie powódki (k. 220v w zw. z k.372v)
W banku zasadą było informowanie kredytobiorców o ryzyku kursowym. W tym celu klientom przestawiono symulacje wysokości rat w przypadku wzrostu lub spadku kursu. Bank przewidywał jednocześnie możność negocjowania kursu waluty obcej mającego zastosowanie do spłaty kredytu związanego z frankiem szwajcarskim, a procedura ustalenia kursów walut mogła zostać przekazania klientom.
dowód: zeznania świadka J. L. (k. 270-270v), zeznania świadka E. S. (k. 270v- 271)
Umowa kredytu zawiera, wśród innych, następujące postanowienia:
Integralną część umowy kredytu stanowiły „Ogólne Warunki Kredytowania w Zakresie Udzielania Kredytów na Cele Mieszkaniowe oraz Kredytów i Pożyczek hipotecznych w (...) Banku S.A. zwane dalej (...), stanowiące załącznik nr 1 do umowy, co do których kredytobiorczyni oświadczyła, że zapoznała się z ich treścią i na stosowanie których wyraziła zgodę. (§ 1 ust. 2 umowy kredytu).
Bank na wniosek z dnia 2 września 2009 r. udzielił powódce kredytu w wysokości 227.000,83 zł denominowanego (waloryzowanego) w walucie CHF na okres 360 miesięcy od 26 września 2008 r. do 6 września 2038 r. (ostateczny termin spłaty kredytu) na zasadach określonych w umowie i (...) wliczając w to: okres wykorzystania kredytu wynoszący 0 miesięcy, okres karencji w spłacie kredytu wynoszący 0 miesięcy oraz okres spłaty kredytu wraz z należnymi odsetkami wynoszący 360 miesiące (§ 2 ust. 1 umowy kredytu).
Zgodnie z § 2 ust. 2 umowy kredytu kwota kredytu denominowanego (waloryzowanego) w CHF lub transzy kredytu miała zostać określona według kursu kupna dewiz dla wyżej wymienionej waluty zgodnie z „Tabelą kursów” obowiązującą w Banku w dniu wykorzystania kredytu lub transzy kredytu.
O wysokości wykorzystanego kredytu denominowanego (waloryzowanego) wyrażonej w walucie CHF, wysokości odsetek w okresie karencji oraz wysokości rat kapitałowo-odsetkowych w wyżej wymienionej walucie bank miał informować kredytobiorczynię w terminie 7 dni od dnia całkowitego wykorzystania kredytu na zasadach określonych w (...) (§ 2 ust. 3 umowy kredytu).
Kredyt przeznaczony był w kwocie 223.300,83 zł na spłatę kredytu nr (...) z dnia 23 maja 2007 r. w Banku (...) S.A. I Oddział w P. i w kwocie 3.700 zł na wyposażenie lokalu położonego przy ul. (...) w P.. Wartość kosztorysowa inwestycji wynosiła 227.000,00 zł, w tym szacunkowa wartość wyposażenia 3.700 zł. (§ 3 ust. 1 pkt 1)-3) umowy kredytu).
Uruchomienie kredytu miało nastąpić jednorazowo w terminie od dnia 29 września 2008 r. w formie przelewu w kwocie 223.300,83 zł na rachunek do spłaty nr (...) prowadzony w Banku (...) S.A., I Oddział w P., a w kwocie 2.700 zł na rachunek kredytobiorczyni nr (...) prowadzony w (...) Banku S.A. (§ 4 ust. 1 umowy kredytu).
Kredyt miał być wykorzystany w złotych, przy jednoczesnym przeliczeniu kredytu według kursu kupna dewiz dla CHF zgodnie z „Tabelą kursów” obowiązującą w banku w dniu wykorzystania kredytu (§ 4 ust. 1a umowy kredytu).
Zgodnie z § 6 ust. 2 umowy kredytu bank pobierał od kredytobiorczyni prowizję w wysokości 1.771,00 zł z tytułu ryzyka udzielenia kredytu z brakującą wartością zabezpieczenia .
Oprocentowanie (stopa procentowa) kredytu w całym okresie kredytowania określono jako zmienne i stanowiące sumę zmiennej stawki odniesienia oraz stałej marży Banku w wysokości 2,12 punktów procentowych, z zastrzeżeniem § 8 ust. 6 umowy kredytu oraz z zastrzeżeniem zmiany marży banku na podstawie § 11a umowy kredytu. W dniu zawarcia umowy oprocentowanie kredytu wynosiło 4,87 % w stosunku rocznym i było równe stawce odniesienia, którą była stawka rynku pieniężnego LIBOR 3-miesięczny z zaokrągleniem do dwóch miejsc po przecinku, z ostatniego dnia roboczego miesiąca poprzedzającego miesiąc zawarcia Umowy publikowana na stronie serwisu (...) lub też na jakimkolwiek ekranie zastępczym, powiększonej o marżę Banku, o której mowa w § 8 ust. 1 umowy kredytu (§ 8 ust. 1 i 2 umowy kredytu).
Całkowity koszt kredytu na dzień sporządzenia umowy wynosił 204.940,60 zł (§ 8 ust. 11 umowy). Natomiast rzeczywista roczna stopa oprocentowania kredytu wnosiła w dniu zawarcia umowy 5,19 % (§ 8 ust. 10 umowy kredytu).
Ostateczny termin spłaty kredytu, odsetek i innych należności przypadał na dzień 6 września 2038 r. Po okresie wykorzystania kredytu kredytobiorczyni zobowiązała się do spłaty kredytu wraz z odsetkami w 360 ratach miesięcznych w dniu 5 każdego miesiąca, począwszy od 6 października 2008 r. Wysokość rat kapitałowo-odsetkowych została określona w CHF. Spłata rat kapitałowo-odsetkowych miała być dokonywana w złotych po uprzednim przeliczeniu rat kapitałowo-odsetkowych według kursu sprzedaży dewiz dla CHF zgodnie z „Tabelą kursów” obowiązującą w Banku w dniu spłaty. Wysokość rat kapitałowo-odsetkowych w złotych zależała od wysokości kursu sprzedaży dewiz dla CHF obowiązującego w banku w dniu spłaty, a tym samym zmiana wysokości w/w kursu waluty miała wpływ na ostateczną wysokość spłaconego przez kredytobiorczynię kredytu. Miesięcznie raty kapitałowo-odsetkowe ustalane były w równej wysokości (§ 9 ust. 1-3 umowy kredytu).
Prawne zabezpieczenie spłaty udzielonego kredytu, odsetek, a także innych związanych z kredytem należności stanowiła:
1. hipoteka umowna kaucyjna do wysokości 454.000,00 zł ustanowiona na nieruchomości lokalowej położonej w P. przy ul. (...), dla której Sąd Rejonowy w Pile miał założyć księgę wieczystą,
2. cesja na rzecz banku praw z umowy ubezpieczenia lokalu mieszkalnego od ognia i innych zdarzeń losowych.
Oświadczenie o ustanowieniu hipoteki stanowiło załącznik do umowy (§ 10 ust. 1 umowy kredytu).
Bank na pisemny wniosek kredytobiorczyni mógł dokonać zmiany sposobu indeksowania kredytu na warunkach określonych w (...). W związku z zaciągnięciem kredytu denominowanego (waloryzowanego) w walucie wymienialnej kredytobiorczyni oświadczyła, że została poinformowana przez bank o ryzyku związanym ze zmianą kursów walut oraz rozumie wynikające z tego konsekwencje. Jednocześnie kredytobiorczyni zaakceptowała zasady funkcjonowania kredytu denominowanego (waloryzowanego) w walucie wymienialnej, w szczególności zasady dotyczące określenia kwoty kredytu w walucie wskazane w § 2 umowy, sposobu uruchomienia i wykorzystania kredytu określonego w § 4 umowy oraz warunków jego spłaty określonych w § 9 umowy (§ 11 ust. 3-5 umowy kredytu).
dowód: umowa kredytu (k.18-20), Ogólne warunki kredytowania w zakresie udzielania kredytów na cele mieszkaniowe oraz kredytów i pożyczek hipotecznych w (...) Banku S.A. (k. 22-24v), harmonogram spłaty kredytu (k. 31-36)
Kredyt został wypłacony w jednej transzy w dniu 3 października 2008 r. w kwocie 227.000,83 zł, która stanowiła równowartość 107.349,30 zł (po kursie 2,1146).
dowód: zaświadczenie (k. 28-30)
W dniu 19 maja 2015 r. powódka i pozwany działający wówczas pod nazwą Bank (...) S.A. zwarli aneks do spornej umowy, zgodnie z którym bank posiadał niesporną wierzytelność wobec kredytobiorczyni z tytułu umowy kredytu z dnia 26 września 2008 r. Nadto bank zawiesił spłaty kapitału kredytu na okres 6 miesięcy. Strony doprecyzowały przy tym sposób spłaty kredytu w ten sposób, że spłata rat kapitałowo-odsetkowych z rachunku prowadzonego w PLN była dokonywana po uprzednim przeliczeniu rat kapitałowo-odsetkowych według kursu sprzedaży dewiz dla CHF publikowanego w ostatniej Tabeli kursów banku, obowiązującej w dniu spłaty. Kredytobiorca przyjął do wiadomości, że zmiana wysokości kursu sprzedaży dewiz oraz wysokość spread walutowego mają wpłat na wyrażoną w złotych wysokość rat kapitałowo-odsetkowych, a tym samym wpływają na wyrażoną złotych wysokość zadłużenia z tytułu kredytu. Bank ustalał wysokość obowiązujących w banku kursów kupna i sprzedaży dewiz w oparciu o kurs średni banku. Stosowane przez bank kursy walutowe publikowane były w Tabeli kursów banku. Kurs średni banku (publikowany w Tabeli kursów banku) ustalany był w następujący sposób: był to średni kurs walutowy dla poszczególnych walut na rynku międzybankowym, stanowiący średnia arytmetyczną z ofert kupna i ofert sprzedaży danej waluty, oferowanych przez profesjonalnych uczestników rynku walutowego, obliczany w oparciu o aktualny w chwili publikacji Tabeli kurs kupna oraz kurs sprzedaży, zgodnie z wzorem: [kurs kupna + kurs sprzedaży]/ 2. Kursy walutowe na rynku międzybankowym dla poszczególnych walut były prezentowane na stronie internetowej R.. Wartość kursu średniego banku publikowanego w Tabeli mógł odbiegać o nie więcej niż 1% od kursów prezentowanych na stronie internetowej R.. Jeśli z jakiejkolwiek przyczyny kursy walutowe na stronie R. przestaną być dostępne np. w związku z zaniechaniem przez R. świadczenia tej usług, bank powiadomi o tym kredytobiorczynię i przekazał informację o innym źródle danych, które będzie prezentować kursy walut na rynku międzybankowym. Publikowany w Tabeli kursów banku spread walutowy był to różnica między kursem sprzedaży dewiz a kursem kupna dewiz. Kurs kupna dewiz liczony był według wzoru [Kurs średni Banku - połowa spreadu walutowego publikowanego w Tabeli kursów banku]. Kurs sprzedaży dewiz liczony był według wzoru [Kurs średni Banku + połowa spreadu walutowego publikowanego w Tabeli kursów banku]. Procentowy spread walutowy jest to spread walutowy podzielony przez kurs średni banku, wyrażony w punktach procentowych. Bank mógł zmienić wysokość procentowego spreadu walutowego, jeżeli kurs średni NBP dla jednej z 4 podstawowych walut tj. EUR, USD, (...), CHF ulegnie zmianie o co najmniej 5% w stosunku do jego wartości z dnia poprzedniej zmiany spreadu, z tym że bank mógł dokonać podwyżki spreadu o wartość nie większą niż 0,1 punktu procentowego za każdy 1% spadku kursu i jednocześnie nie wcześniej niż po upływie miesiąca od poprzedniego podwyższenia wysokości spreadu, bank mógł również obniżyć wysokość procentowego spreadu walutowego niezależnie od zmiany wartości kursów walut. Informacja o wysokości obowiązujących w banku kursów kupna i sprzedaży dewiz oraz o wysokości średniego kursu Banku i spreadu walutowego prezentowana była w Tabeli. Tabela ta publikowana była w każdy dzień roboczy, co najmniej raz dziennie i dostępna jest w oddziałach banku, na stronie internetowej banku i w usługach bankowości elektronicznej. W przypadku zmiany wysokości procentowego spreadu walutowego bank poinformuje o tym kredytobiorczynię, umieszczając informację o zmienionej wysokości spreadu na stronie internetowej banku. Banku ustalił procentowy spread walutowy dla waluty CHF na okres od 28 stycznia 2015 r. (od godziny 9:30 do 30 czerwca 2015r. w wysokości 2,00%. Po upływie tego okresu procentowy spread walutowy miał wynosić 7,00%, z zastrzeżeniem, że bank mógł dokonywać dalszych zmiany wysokości procentowego spreadu walutowego zgodnie z zapisami umowy.
dowód: aneks (k. 25-27)
W dniu 19 maja 2021 r. powódka działając przez swojego pełnomocnika skierowała do pozwanego wezwanie do zapłaty i ugodowego rozwiązania sporu. W treści pisma powołała się na nieważność spornej umowy i wezwała pozwanego do zapłaty na jej rzecz kwoty 184.478,99 zł w nieprzekraczalny terminie do dnia 20 maja 2021 r. Wezwanie to wpłynęło do pozwanego 24 maja 2021 r. Pismem z dnia 28 maja 2021 roku pozwany odpowiedział odmownie.
dowód: reklamacja powódki wraz z potwierdzeniem nadania (k.37-47), odpowiedź pozwanego (k.48-51)
Powódka wykorzystała kredyt w całości na cel przewidziany w umowie. Początkowo M. S. była zadowolona z kredytu. Niechęci nabrała wówczas, gdy kurs franka szwajcarskiego znacznie wzrósł, wobec czego wzrostowi uległy miesięczne raty kredytu oraz zwiększyło się saldo jej zadłużenia. Powódka zamieszkuje w nieruchomości, na zakup której zaciągnęła kredyt hipoteczny w Banku (...) S.A. (spłacony następnie ze środków spornego kredytu). Lokal ten nie był wynajmowany.
M. S. posiada wykształcenie wyższe z zakresu rachunkowości i finansów.
dowód: przesłuchanie powódki (k. 220v w zw. z k.372v)
Bank w zakresie ustalania kursów walut opiewał się na informacjach publikowanych w portalu informacyjnym R., który uznawany jest przez praktyków rynkowych za jedno z głównych źródeł informacji o warunkach rynkowych kursów walut. R. jest globalnym dostawcą informacji z siedzibą w L. w Anglii, który obsługuje specjalistów na rynkach finansowych, medialnych i korporacyjnych. R. był niezależną globalną firmą zajmującą się wiadomościami i informacjami finansowymi z siedzibą w L.. Podstawową siłą T. R. jest dostarczanie treści, analityki, handlu i komunikatorów potrzebnych profesjonalistom finansowym za pośrednictwem systemu E. T. R.. Agencja (...) oferuje subskrybentom na całym świecie tekst, grafikę, wideo i zdjęcia, w tym wiadomości ogólne i biznesowe. Firma oferuje również wiadomości ogólne i biznesowe za pośrednictwem własnej strony internetowej, reuters.com. R. jest częścią (...). Jest zarówno globalną agencją informacyjną, jak i głównym dostawcą oprogramowania do handlu i analizy rynków finansowych.
Według klasyfikacji Międzynarodowego Funduszu Walutowego (klasyfikacja obowiązująca do 2008 r. i uzupełniona o zmiany wprowadzone w 2009 r.) w zakresie kursów walut wyróżnia się systemy kursów płynnych, systemy pośrednich kursów walutowych i systemy kursów sztywnych.
W systemie kursów płynnych o cenie waluty decydują jej podaż i popyt na nią. System z racji swoich cech jest wygodny do wprowadzenia w gospodarkach dużych, otwartych, o ustabilizowanej sytuacji gospodarczej. Ważne jest, aby w momencie wdrażania polityki kursu płynnego inflacja była niska lub najlepiej jednocyfrowa. W odróżnieniu do kursów sztywnych lub pośrednich kurs płynny nie nadaje się do zastosowania w gospodarkach wdrażających reformy strukturalne, wychodzących z kryzysów lub transformujących się. Jest mechanizmem całkowicie rynkowym i pozbawionym ,,opiekuńczego charakteru". Dlatego też podmioty gospodarcze, i państwo muszą podejmować racjonalne decyzje. Doświadczenia wielu krajów wskazują, że przyjęcie płynnego kursu można uznać za etap końcowy reformowania gospodarki. Kraje charakteryzujące się takim systemem uznawane są najczęściej za rozwinięte lub wysoko rozwinięte. W tej grupie kursów wymienia się kurs płynny i kierowany kurs płynny. W Polsce od 12 kwietnia 2000 r. obowiązuje system kursów płynnych.
W systemie pośrednich kursów walutowych występują systemy tworzące z jednej strony pewną swobodę, z drugiej wprowadzające graniczenia w kształtowaniu się kursu. Są one wykorzystywane raczej przez kraje o stosunkowo niestabilnej sytuacji gospodarczej. Cechą kursów pośrednich jest ich duża przydatność w okresie transformacji ustrojowej, jak również w okresie realizacji programu stabilizacyjnego.
Natomiast system kursów sztywnych stosowany jest w gospodarkach małych, otwartych lub też mocno związanych z jednym partnerem handlowym (z reguły z dużo większą gospodarką)często stosuje się system izby walutowej lub dolaryzację. W systemie izby walutowej, w którym poprzez zapisy prawne władze monetarne wyznaczają kurs waluty krajowej, po którym przeprowadzane będą wszystkie transakcje walutowe. W systemie tym, władze zobowiązują się do bezwzględnego utrzymania kursu centralnego na niezmienionym poziomie. System nie dopuszcza istnienia pasma wahań kursu. Z kolei dolaryzacja jest systemem, w którym waluta innego kraju jest uznana przez bank centralny danego kraju za prawny środek płatniczy. Dolaryzacją określa się każdą rezygnację z własnej waluty i przyjęcie waluty innego kraju za prawny środek płatniczy.
W Polsce obowiązuje płynny system kursu walutowego, o wysokości kursów walut decydują czynniki rynkowe, a zatem prawo popytu i podaży. Ponadto, na wysokość kursu mają wpływ czynniki makroekonomiczne, taki jak istotne zmiany w gospodarce światowej, konflikty zbrojne bądź wojny handlowe, a także parytet siły nabywczej oraz transakcje spekulacyjne. Wielość uczestników rynku walutowego implikuje wielość interesów jak i oczekiwań w zakresie wysokości kursu danej waluty. W zależności od szeregu czynników, na które indywidualny kredytobiorca nie ma wpływu, podobnie jak nie ma wpływu indywidualna jedna instytucja finansowa jaką jest bank, mogą oni zawierać transakcje wymiany walut-kredytobiorca za pośrednictwem banków czy kantorów, a bank - z innymi bankami, jak i swoimi klientami czy bankiem centralnym bądź krajowymi i zagranicznymi instytucjami finansowymi.
Banki w Polsce realizują transakcje wymiany walut w oparciu o kursu rynkowe, natomiast oferują je swoim klientom zwykle na podstawie kursów publikowanych w tabelach kursowych, bądź w drodze negocjacji czy wewnętrznych kantorów (np. (...) Bank SA). Tabele kursowe określane są indywidualnie przez banki, zawierają informację o wysokości kursu sprzedaży i kupna waluty. Pozwala to na określenie spread, a zatem marży banku z tytułu wymiany waluty. (...) Bank (...) SA podobnie jak inne banki w Polsce posiadał i posiada dowolność w kształtowaniu wysokości kursów walut w tabelach kursowych, jednak ta dowolność nie jest bezgraniczna.
Wymiana walut na rynku walutowym odbywa się według kursów rynkowych. Ustalenie powszechnego, adekwatnego i miarodajnego kursu rozliczeniowego przeczyłoby zasadom rynkowym. W przypadku rozliczania spłat kredytów indeksowanych i denominowanych, stosowane były i są kursy walutowe publikowane przez bank kredytujący. Punktem odniesienia do określenia notowań kursów walut przez bank jest kilka aspektów-począwszy od warunków rynkowych, prawa popytu i podaży, strategii banku, płynności rynku czy dostępności waluty na rynku. Zatem określenie miarodajnego kursu walutowego jako ogólnej zasady rozliczeniowej nie jest możliwe. Mielibyśmy wówczas do czynienia z kursem sztywnym i gospodarką centralnie planowaną, bez atrybutów wolnego rynku, konkurencji i swobody umów.
Zastosowane przez pozwany bank kursy sprzedaży CHF / PLN miały charakter rynkowy. Po pierwsze (...) Bank (...) SA, jest bankiem komercyjnym działającym w Polsce, którego przedmiotem działalności było m.in. prowadzenie skupu i sprzedaży wartości dewizowych (§ 7 statutu pozwanego Banku). Bank jest jednym z wielu uczestników rynku mającym prawo wymiany walut na rynku oraz prowadzenia skupu i sprzedaży waluty, w tym dla kredytobiorców. Po drugie, informacje o wysokości stosowanych przez ten bank kursów wymiany walut są jawne, były i są publikowane na stronie internetowej tego banku; tabele kursowe obowiązywały do czasu ich zaktualizowania. Po trzecie bank podejmował samodzielną decyzję o wysokości zastosowanego spread w przypadku określania kursu kupna / sprzedaży waluty. Wysokość spread stanowi indywidualnie wyrażony poziom oczekiwań banku co do efektywności wymiany walut. W Polsce nie występuje zasada sztywnego kursu walutowego, jego wysokość określa rynek i jego uczestnicy, jakimi są banki czy kantory. Po czwarte z analizy porównawczej stosowanych przez pozwany bank kursów wymiany waluty CHF/PLN wynika, że były one korzystniejsze od średnich kursów walut stosowanych przez 6 banków komercyjnych dobranych do próby, które mają najistotniejszy udział w obsłudze kredytów w CHF, pełnią rolę Dealera Rynku Pieniężnego.
Kursy walut publikowane przez Narodowy Bank Polski stanowią istotny punkt odniesienia do oceny sytuacji rynkowej, a także w przypadku przedsiębiorców, do wyceny składników aktywów. Narodowy Bank Polski podaje w każdym dniu roboczym średnie kursy walut. Są one publikowane np. na stronie internetowej (...). Zasady określania kursów walut przez NBP zostały określone w Uchwale nr 51/2002 Zarządu NBP z dnia 22 września 2002 r. w sprawie ogłoszenia tekstu jednolitego uchwały Zarządu NBP w sprawie sposoby wyliczania i ogłaszania bieżących kursów walut obcych.
Kurs CHF/PLN NBP ustalany jest przez Narodowy Bank Polski na podstawie danych rynkowych. Historycznie NBP ustalał kursy średnie na podstawie informacji uzyskiwanych od banków krajowych. Zmiana podejścia NBP w tym zakresie wskazuje na wykorzystanie informacji pozyskiwanych z międzynarodowych źródeł informacji - T. R. i B.. NBP najpierw ustala kurs Euro wobec waluty krajowej, a następnie-na podstawie informacji rynkowych, ustala relację EUR wobec innych walut, w tym CHF. Poprzez analizę korelacji np. EUR/USD i USD/CHF czy EUR/CHF, NBP ustalić może kurs CHF/PLN. NBP informuje w Uchwale Zarządu NBP o tym, że w tabelach kursowych NBP prezentowane są kursy średnie, a także kupna i sprzedaży. NBP określił także spread zatem marżę pobieraną przez NBP z tytułu obrotu walutą, spread jest stały i wynosi 2%.
Określony w spornej umowie mechanizm indeksacji stosowany był przez banki komercyjne w Polsce udzielające kredytów indeksowanych CHF. Natomiast kursy walutowe określane były i są przez bank, który udzielił kredytu zgodnie z przyjętą przez ten bank metodologią i strategią osiągania marży. Rzadko spotykaną sytuacją było ustalenie, że rozliczenia tego typu umów oparte byłyby o kursy innego banku, np. NBP.
Kurs średni NBP nie stanowi adekwatnego punktu odniesienia do przeprowadzania rozliczeń między stronami obrotu gospodarczego. Tego typu sytuacje należą do rzadkości. Średni kurs NBP dla walut obcych wykorzystywany jest do wyceny aktywów i pasywów (art. 30 ustawy o rachunkowości). Właściwym kursem do rozliczeń między stronami jest bazowanie na kursach kupna i sprzedaży walut. Przy spłacie kredytu właściwym jest kurs sprzedaży waluty (bank ,,sprzedaje" walutę kredytobiorcy, aby ten mógł wywiązać się z obowiązku spłaty raty w terminie).W przypadku spłaty kredytu walutowego bezpośrednio w walucie obcej, kredytobiorca kupi walutę w banku bądź kantorze także po kursie sprzedaży waluty, a nie kursie kupna, czy kursie średnim NBP. Zatem stosowanie kursu średniego NBP pozbawiałoby bank marży i miało wpływ na ewentualnie inne oprocentowanie czy koszty kredytu. Zatem formuła i zasady rozliczeń spłaty kredytu stanowiło istotny element warunków kredytowania.
Stosowanie kursów kupna i sprzedaży waluty do rozliczenia kredytu odzwierciedla faktyczne zdarzenia występujące na rachunku kredytu. W dniu uruchomienia kredytu bank przelał na rachunek kredytu odpowiednią kwotę w CHF, natomiast kredytobiorca w celu zapłaty ceny za nabywaną nieruchomość oczekiwał środków w złotych. W momencie uruchomienia bank odkupił od kredytobiorcy CHF po kursie kupna waluty. Natomiast w przypadku spłaty kredytu bank oczekiwał zwrotu środków w CHF. W celu ułatwienia rozliczeń bank określił w umowie kredytowej, że spłata kredytu następować będzie wg kursu sprzedaży CHF za PLN. Bez względu na to, czy kredytobiorca nabył CHF w innym banku czy kantorze, nabywał tę walutę po cenie sprzedaży waluty, a nie po jakimś innym kursie. Kurs sprzedaży waluty jest wyższy od kursu kupna, a różnica pomiędzy tymi dwoma kursami to spread. Spread to innymi słowy marża banku z tytułu wymiany waluty. Taką marżę pobierają nie tylko banki, ale także inne przedsiębiorstwa- np. handlowe, które nabywają określoną ilość dóbr w celu ich dalszej odsprzedaży. Rezygnację przez bank z marży należałoby ocenić jako nieracjonalne i stanowiącej działaniem na szkodę banku.
Najczęstszą praktyką było stosowanie do rozliczeń kredytów indeksowanych kursów kupna (do uruchomienia kredytu) i kursów sprzedaży (do rozliczenia spłat kredytu). Kursy publikowane były i są przez banki na ich stronach internetowych w dniu płatności raty. Sporadycznie - banki opierały się o tabele publikowane dzień przez pobraniem kwoty raty. Postępowanie pozwanego było zgodne z praktyką rynkową i stanowiło uregulowany pomiędzy stronami umowy kredytowej istotny element warunków kredytowania.
dowód: opinia biegłego (k. 325-342)
Podstawą dla powyższych ustaleń była następująca ocena zgromadzonego materiału:
Niektóre fakty zgłoszone przez jedną stronę zostały przez drugą przyznane wprost albo pośrednio i te Sąd przyjął bez dowodów (art. 229 k.p.c. i 230 k.p.c.).
Sąd poczynił ustalenia w niniejszej sprawie w oparciu o dokument prywatne przedłożone w odpisach poświadczonych za zgodność z oryginałem przez pełnomocnika powódki – radcę prawnego. Zgodnie z art. 129 § 3 k.p.c., zawarte w odpisie dokumentu poświadczenie zgodności z oryginałem przez występującego w sprawie pełnomocnika strony będącego adwokatem, radcą prawnym, rzecznikiem patentowym lub radcą Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa ma charakter dokumentu urzędowego. W związku z tym dokonane przez pełnomocnika pozwanego poświadczenia wierności oryginałom odpisów dokumentów korzystały z domniemania zgodności treści z prawdą (art. 244 § 1 k.p.c.). Domniemanie to nie było przez drugą stronę podważane. W związku z tym należało przyjąć, że odpisy dokumentów są zgodne z oryginałami.
Dokumenty prywatne, na podstawie których Sąd dokonał ustaleń, nie budziły wątpliwości co do swojej prawdziwości, jak też nie były przez strony podważane pod jakimkolwiek względem. Dlatego Sąd uznał je za w pełni godne zaufania. Pozostałe dokumenty były pozbawione znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.
W niniejszej sprawie, z oczywistych względów, znaczenie dla jej rozstrzygnięcia mogły mieć jedynie zeznania powódki i dlatego Sąd dowód z przesłuchania stron ograniczył tylko do nich. Strony są osobami najbardziej zainteresowanymi wynikiem sprawy, skutkiem czego dowód z ich zeznań jest bardzo niepewnym źródłem poznania prawdy. Przemawiało to za podejściem do tych zeznań z ograniczonym zaufaniem. Sąd miał na względzie, że od czasu zawarcia przez powódkę umowy kredytu minęło sporo czasu, wobec czego niektórych rzeczy mogła nie pamiętać, jednak po takiej ich analizie doszedł do przekonania, że były one wiarygodne w części. Szczere i prawdziwe były wypowiedzi powódki, w których przedstawiała cel zaciągnięcia zobowiązania kredytowego. Powódka wskazała nadto, że nie czytała zapisów zawieranej umowy i przyznała, że przed zawarciem spornej umowy została poinformowana o tym, że kurs franka szwajcarskiego może ulec zmianie. Skupiła się jednak na zapewnieniach dotyczących potencjalnej skali przedmiotowych zmian opartych o dane historyczne, pomijając okres kredytowania i kwestię braku pełnej możliwości przewidzenia wysokości kursu CHF w przyszłości. Podkreśliła jednocześnie, że przy zawieraniu spornej umowy kierowała się wysokością raty, która w przypadku kredytu związanego z frankiem szwajcarskim była atrakcyjna. Nie konsekwentne były zaś jej zeznania odnoszące się do wysokości aktualnego salda kredytu. Zgodziła się bowiem na powiązanie kredytu z kursem franka szwajcarskiego w celu uzyskania niższej raty, ale obecnie zdaje się pomijać fakt ustalenia salda kredytu w powyższej walucie.
Zeznania świadków J. L. i E. S. są ocenił jako wiarygodne. Zeznawały one bowiem w sposób swobodny, a ich zeznań nie cechowała wewnętrzna sprzeczność. Na podstawie przedmiotowego dowodu Sąd poczynił ustalenia w zakresie procedur Banku dotyczących informowania o ryzyku kredytowym.
W pełni zasługiwała na wiarę pisemna opinia biegłego dr K. S.. Biegły jest specjalistą z zakresu ekonomi i analizy ekonomicznej.
W postępowaniu cywilnym dowód w postaci opinii biegłego podlega ocenie na równi z innymi dowodami, a strony są uprawnione do podważania mocy dowodowej opinii biegłych za pomocą wszystkich dostępnych i przewidzianych przez prawo środków dowodowych. Zgodnie z postanowieniem Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2000 r., sygn. akt: I CKN 1170/98 opinia biegłego podlega ocenie – przy zastosowaniu art. 233 § 1 k.p.c. – na podstawie właściwych dla jej przedmiotu kryteriów zgodności z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziomu wiedzy biegłego, podstaw teoretycznych opinii, a także sposobu motywowania oraz stopnia stanowczości wyrażonych w niej wniosków (zob. także wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2002 roku, V CKN 1354/00).
Powódka odnosząc się do treści opinii biegłego dr K. S. wskazała, że w jej ocenie nie była ona przydatna do wydania rozstrzygnięcia w niniejszej sprawy. Z kolei w odniesieniu do wskazania przez biegłego na rynkowość kursów stosowanych przez pozwanego podniosła, że ocena ta dotyczy rynku bankowego, a nie całości rynku walutowego.
Przydatność powyżej opinii wynikała rozważania stanowisk stron nie tylko z punktu wiedzenia wysokości rat spłacanego kredytu, ale także zasad rynkowych obowiązujących w dacie zawierania spornej umowy. Nie sposób także pomiąć, że pozwany jako bank działa nie na szeroko rozumianym rynku walutowym, ale właśnie na jego części, jaką stanowi rynku bankowy. Posłużenie się zatem przez biegłego materiałem porównawczym opartym na danych z innych banków nie może budzić zastrzeżeń. Za przeprowadzeniem przedmiotowego dowodu przemawiała także kwestia zasadności odniesienia się do szerszych danych niż te, które posiały stron. Jak podniósł bowiem pozwany - w zakresie, w jakim opinia z 10 czerwca 2023 r. zawierała porównanie do funkcjonowania innych banków - nie mógł on odnieść się do zwartych w niej tez z uwagi na brak wiedzy w tym przedmiocie.
Podsumowując strony nie zdołały skutecznie zakwestionować powyższej opinii. W niniejszej sprawie biegły dysponował bowiem odpowiednią wiedzą do sporządzenia przedmiotowych opinii. Opina ta została przy tym sporządzona w oparciu o akta sprawy oraz kursy walut pozyskane ze stron internetowych banków. Sąd nie miał żadnych zastrzeżeń do metody jej opracowania. Przedmiotowa opinia jest rzetelna, fachowa i czyni zadość postawionym tezom dowodowym. Wnioski końcowe opinii są zaś wyczerpujące i zostały dostatecznie umotywowane w jej treści.
Sąd postanowił pominąć wnioski obu stron o dopuszczenie dowodu z opinii biegłych z dziedziny rachunkowości, finansów i/lub księgowości oraz bankowości. Wnioskowany przez strony dowód z opinii biegłego sądowego byłby w realiach niniejszej sprawy dowodem nieistotnym z uwagi na brak zasadności dochodzonego powództwa. Pozwany swój wniosek w tym zakresie sformułował przy tym jako wniosek ewentualny tj. na wypadek jego uwzględniania zgłoszonych roszczeń.
Sąd zważył, co następuje:
Powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.
Legitymacja czynna stron.
Pojęcie legitymacji procesowej oznacza materialne uprawnienie do występowania w konkretnym procesie cywilnym w charakterze strony procesowej (powodowej lub pozwanej). Innymi słowy powód musi być uprawniony do występowania z określonym roszczeniem (legitymacja procesowa czynna), a pozwany zobowiązany do jego zaspokojenia (legitymacja procesowa bierna). Legitymacja procesowa zaliczana jest do merytorycznych przesłanek postępowania cywilnego. Brak legitymacji procesowej po którejkolwiek ze stron procesu powoduje oddalenie powództwa.
Zarówno legitymacja czynna powódki, jak i pozwanego w zakresie odnoszącym się do umowy kredytu nie budziła wątpliwości Sądu i była bezsporna między stronami.
Status powodów jako konsumentów .
Poza sporem jest, że powódka jako strona umowy posiadała status konsumenta, a bank przedsiębiorcy.
W myśl art. 22 1 k.c. (również w brzmieniu z daty umowy kredytu) za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Jak wynika z ustaleń Sądu, powódka zawarła przedmiotową umowę w celu zaspokojenia swoich potrzeb mieszkaniowych, bez związku z jakąkolwiek działalnością gospodarczą.
Wskazać należy, że art. 22 1 k.c. nie określa cech osobowych podmiotu uważanego za konsumenta, takich jak chociażby wymagany zakres wiedzy i doświadczenia w obrocie, stopień rozsądku i krytycyzmu wobec otrzymywanych informacji handlowych. W orzecznictwie najczęściej przyjmowany jest wzorzec konsumenta rozważnego, świadomego i krytycznego, który jest w stanie prawidłowo rozumieć kierowane do niego informacje. Nie ma podstaw do przyznania konsumentowi tak uprzywilejowanej pozycji, w której byłby zwolniony z obowiązku przejawiania jakiejkolwiek staranności przy dokonywaniu oceny treści umowy, którą zamierza zawrzeć (por. wyrok SN z 13 czerwca 2012 r., II CSK 515/11, i z 17 kwietnia 2015 r., I CSK 216/14). W wyroku z dnia 26 stycznia 2016 r., I ACa 612/15, Sąd Apelacyjny w Warszawie stwierdził, że obecnie przyjmuje się, że konsument to nie jest osoba nieświadoma, którą należy zawsze chronić w kontaktach z profesjonalistą jakim jest bank, lecz uznaje się model konsumenta, jako osoby dobrze poinformowanej, uważnej i działającej racjonalnie, a więc dbającej o własne interesy. Od konsumenta dbającego należycie o własne interesy należy oczekiwać aktywności i dążenia do wyjaśnienia wszystkich wątpliwości czy niezrozumiałych kwestii, szczególnie w kontekście rangi umowy kredytu, która najczęściej stanowi najpoważniejsze zobowiązanie w ciągu życia konsumenta. Klient zawierający umowę o kredyty hipoteczny opiewającą na znaczne sumy, których spłata jest rozłożona w czasie na kilkadziesiąt lat musi być uznawany za osobę, która przed zawarciem umowy rozważa plusy i minusy wzięcia kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej, kształtowania się w różny sposób kursów walutowych w długim okresie czasu, czy zmiany różnych czynników finansowych na rynku pieniężnym i kapitałowym mogących mieć wpływ na wysokość jego świadczenia w przypadku wprowadzenia czynnika zmiennego.
Fakt, iż powódka przy zawieraniu przedmiotowej umowy kredytu posiadała status konsumenta, nie zwalniało jej z zachowania ostrożności i rozwagi, w szczególności, że zaciągnęła zobowiązanie na kwotę ponad 227.000,83 zł i to na okres 360 miesięcy. Niewątpliwie decyzja ta była decyzją ważną, co wymagało od powódki dokładnego jej przemyślenia oraz przygotowania się na ewentualne niekorzystne jej skutki. Niezachowanie przez powódkę należytej ostrożności i rozwagi w tej sytuacji, w ocenie Sądu obciąża w całości powódkę, która została poinformowana o ryzyku kursowym i możliwym wzroście raty kapitałowo – odsetkowej, a tym samym salda zadłużenia co potwierdziła własnoręcznie podpisując umowę kredytu. W jej treści wprost wskazano bowiem, że zmiana wysokości kursu CHF miała wpływ na ostateczną wysokość spłaconego przez kredytobiorczynię kredytu (§ 9 ust. 2umowy kredytu). Nadto w umowie kredytu zawarto oświadczenie, zgodnie z którym powódka potwierdziła, że została poinformowana przez bank o ryzyku związanym ze zmianą kursów walut oraz, że rozumie wynikające z tego konsekwencje. Jednocześnie kredytobiorczyni zaakceptowała zasady funkcjonowania kredytu denominowanego (waloryzowanego) w walucie wymienialnej, w szczególności zasady dotyczące określenia kwoty kredytu w walucie wskazane w § 2 umowy, sposobu uruchomienia i wykorzystania kredytu określonego w § 4 umowy oraz warunków jego spłaty określonych w § 9 umowy (§ 11 ust. 4-5 umowy kredytu). M. S. nie przeczyła, że wskazano jej na możliwość zmiany wysokości kursu CHF – skupiła się jednak na podkreślanej stabilności kursu franka szwajcarskiego i zaniechała weryfikacji tych informacji. Nie poddała jednocześnie ich pod rozwagę – w szczególności z punktu widzenia długości zaciągniętego przez nią zobowiązania. Powyższe jawi się jako niezrozumiałe w kontekście posiadanego przez nią wykształcenia w dziedzinie finansów. Winna on bowiem być świadoma ogólnej zmienności sytuacji makroekonomicznej. Podkreślenia wymaga, że nie może stanowić okoliczności obciążającej bank fakt braku przeczytania przez powódkę treści zawieranej umowy i zaniechanie dopytania o kwestie, które były dla niej niezrozumiała. Jak sama bowiem przyznała część pojęć w niej zwartych nie była jej znana. Wskazać należy, że choć w umowach kredytowych mamy do czynienia z żargonem finansowym, typowym dla języka bankowego, to przecież powódka miała możliwość zadawania pytań przy zawieraniu umowy, a pracownik banku krok po kroku wytłumaczyłby jej wszelkie niezrozumiałe dla niej treści. Powódka jednak z powyższej możliwości nie skorzystała. W świetle okoliczności sprawy uznać należy, że decyzja podjęta przez powódkę co do nabywanego produktu była świadoma i racjonalna. Oparta została bowiem na woli uzyskania tańszego kredytowania, niż w przypadku uprzednio zawartej umowy kredytu złotowego.
Interes prawny w żądaniu ustalenia nieważności umowy kredytu.
Zgodnie z art. 189 k.p.c., powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny. W literaturze wskazuje się, że interes prawny zachodzi, jeżeli sam skutek, jaki wywoła uprawomocnienie się wyroku ustalającego, zapewni powodowi ochronę jego prawnie chronionych interesów, czyli definitywnie zakończy spór istniejący lub prewencyjnie zapobiegnie powstaniu takiego sporu w przyszłości (por. P. Telenga w A. Jakubecki (red.), Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz aktualizowany, Tom I, Lex/el. 2019, uwaga 2 do art. 189). Interes prawny musi istnieć obiektywnie, a ciężar jego wykazania spoczywa na powodzie (art. 6 k.c.).
W ocenie Sądu powódka nie ma interesu prawnego w żądaniu ustalenia nieważności umowy.
Po pierwsze wskazać należy, że interes prawny jest kategorią obiektywną w tym znaczeniu, iż dla jego istnienia czy nieistnienia nie ma w zasadzie znaczenia to, że strona powodowa odczuwa subiektywną potrzebę ochrony swych praw.
Po drugie powszechnie się przyjmuje, iż nie istnieje interes prawny powoda w wytoczeniu powództwa na podstawie art. 189 k.p.c. kiedy realnie możliwym jest uzyskanie przez niego ochrony lub usunięcie stanu niepewności w inny sposób. A zatem jeżeli do usunięcia stanu niepewności czy zagrożenia sfery prawnej powoda istnieje możliwość wytoczenia innego powództwa to taka możliwość wyłącza istnienie interesu prawnego (por. w tym zakresie: uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 30 grudnia 1968 r., III CZP 103/68, OSNCP 1969, Nr 5, poz. 85.
W niniejszej sprawie powódka ma możliwość dochodzenia swoich praw na podst. art. 357 1 § 1 k.c., wobec czego uznać należy, że brak jest po jej stronie interesu prawnego w wytoczeniu powództwa o ustalenie.
Charakter prawny umowy kredytu. Brak sprzeczności z art. 69 ust. 1. Prawa bankowego.
Powódka w ramach roszczenia głównego domagała się ustalenia, że umowa kredytu hipotecznego (...) z dnia 26 września 2008 r. nr (...) z późniejszymi zmianami, zawarta z poprzednikiem prawnym pozwanego (...) Bank S.A. z siedzibą w W., I Oddział w P. jest nieważna oraz zasądzenia od pozwanego na jej rzecz kwoty 217.453,16 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwot 184.478,99 zł od dnia 21 maja 2021 r. do dnia zapłat, 9.287,28 zł od dnia 17 listopada 2021 r. do dnia zapłaty i od kwoty 23.686,89 zł od dnia doręczenia przedmiotowego pisma pozwanemu do dnia zapłaty. Z kolei w ramach żądania ewentualnego wniosła o zasądzenie od pozwanego na jej rzecz kwoty 81.423,67 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 21 maja 2021 r. do dnia dokonania faktycznej zapłaty oraz ustalenie, że nie wiążą jej (są bezskuteczne wobec niej) następujące postanowienia umowne: § 2 ust. 1, § 2 ust. 2, § 4 ust. 1a, § 9 ust. 2 umowy kredytu.
W związku z tym kluczowym zagadnieniem w sprawie była ważność umowy.
Przechodząc do oceny tej kwestii, w pierwszej kolejności należy wskazać, że przedmiotowa umowa kredytu miała charakter umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej. Tego rodzaju umowa wykształciła się w obrocie gospodarczym jako podtyp umowy kredytu. Charakteryzuje się ona tym, że kwota kredytu jest wyrażona w złotych, ale w dniu wypłaty zostaje poddana indeksacji, czyli przeliczeniu na określoną w umowie walutę obcą (walutę indeksacji). Przeliczona na walutę obcą kwota kredytu jest poddana oprocentowaniu według stopy procentowej właściwej dla tej waluty i jest dzielona na raty, które są spłacane w złotych, po ich przeliczeniu z waluty obcej na złote w umówionej dacie płatności rat.
W ocenie sądu samo zastosowanie mechanizmu indeksacyjnego (waloryzacyjnego), zakładającego przeliczenie kwot wypłaconego kredytu i wysokości rat kapitałowo-odsetkowych według kursów różnych walut nie jest co do zasady niezgodne z art. 69 prawa bankowego i to także w brzmieniu obowiązującym w dacie podpisywania przedmiotowej umowy. Umowa kredytu indeksowanego mieści się w ogólnej konstrukcji umowy kredytu bankowego i stanowi jej możliwy wariant. Zastosowanie konstrukcji przeliczeń pomiędzy walutą krajową i obcą w celu ustalenia wysokości świadczeń, co do których obowiązane są strony, nie narusza istoty umowy kredytu i mieści się w granicach swobody umów ( por. wyrok SN z 11.12.2019r. VCSK 328/18, 22.01.2016r. I CSK 1049/14).
Tym samym zastosowanie w umowie mechanizmu indeksacji i spreadu walutowego należało ocenić jako dopuszczalne.
Sprzeczność z naturą stosunku prawnego i art. 353 1 k.c.
Stosownie do art. 353 1 k.c., strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Jak z tego wynika, artykuł 353 1 k.c., wyrażający zasadę wolności (swobody) umów, wyznacza trzy granice tej wolności, którymi są: natura stosunku, ustawa i zasady współżycia społecznego. Natura umowy gospodarczej i generowanego przez nią stosunku sprowadza się generalnie do tego, że wyraża ona i pozwala realizować interes każdej ze stron, ponieważ zaś interesy te bywają przeciwstawne, istotę umowy stanowi uzgodnienie woli stron, wyrażającej ich interesy. Zgoda obydwu stron jest oczywistym wymogiem tak przy zawarciu umowy, jak i przy zmianach jej treści (por. uchwałę składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z 22 maja 1991 r., III CZP 15/91, OSNC 1992/1/1).
W swoim orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wyjaśnił, że warunkami, które określają główny przedmiot umowy w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13, są takie, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę. Przy czym Trybunał wielokrotnie wskazał, że takie znaczenie mają warunki umowy dotyczące ryzyka kursowego w kredytach indeksowanych i denominowanych do waluty obcej (por. wyroki z 26 lutego 2015 r., C-143/13, B. M. i I. O. M. v. S. V. România SA, (...) 2015, nr 2, poz. I-127, pkt 54, z 20 września 2018 r., C-51/17, O. Bank (...). i O. Faktoring K. Z. v. T. I. i E. K.., (...) 2018, nr 9, poz. I-750, pkt 68, z 14 marca 2019 r., C-118/17, Z. D. v. E. BankH. Z.., pkt 48, 52 i z 3 października 2019 r., C-260/18, K. D. i J. D. v. R. Bank (...), pkt 44).
W umowie kredytu indeksowanego do waluty obcej postanowienia regulujące indeksację charakteryzują tę umowę jako podtyp umowy kredytu i stanowią o istocie wynikających z niej zobowiązań stron. Pozwalają one osiągnąć podstawowy cel umowy: obniżyć oprocentowanie kredytu (a więc jego główny koszt) i uczynić go bardziej dostępnym i (pozornie) bardziej atrakcyjnym w zamian za przyjęcie przez kredytobiorcę na siebie ryzyka walutowego (kursowego). W tym kontekście są to też postanowienia regulujące cenę kredytu, o której mowa w art. 385 1 § 1 in fine k.c. Dlatego zastrzeżone w umowie kredytu indeksowanego do waluty obcej klauzule, kształtujące mechanizm indeksacji, określają główne świadczenie kredytobiorcy (por. wyroki Sądu Najwyższego z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019/12/115, z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18 i z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, nie publ., z 10 maja 2022 r., (...) 285/22, OSNC ZD 2022/4/45).
Powyższe oznacza, że zapisy klauzuli indeksacyjnej mogły być uznane za niedozwolone postanowienie umowne tylko w razie stwierdzenia, że nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny, o czym nie można mówić w okolicznościach niniejszej sprawy.
Wykładnia art. 385 1 § 1 k.c. w zakresie wymogu jednoznacznego sformułowania postanowień określających główne świadczenia stron umowy, jako wyłączającego możliwość uznania ich za niedozwolone, ponownie wymaga odwołania się do orzecznictwa (...). Za reprezentatywny w tym zakresie można uznać wyrok z 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16.
Trybunał, odnosząc się bezpośrednio do umowy kredytu powiązanego z frankiem szwajcarskim (chodziło o kredyt denominowany, ale dla istoty jego stanowiska nie ma to znaczenia), wskazał, że w przypadku takiej umowy dyrektywa 93/13 nakłada na bank dwa obowiązki. Po pierwsze, kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, że podpisując umowę kredytu, ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku dewaluacji waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie. Po drugie, bank musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej, zwłaszcza w przypadku, gdy konsument będący kredytobiorcą nie uzyskuje dochodów w tej walucie.
Uogólniając (...) podkreślił, że wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem oznacza, że w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. W tym względzie wymóg ów oznacza, że warunek dotyczący spłaty kredytu w tej samej walucie obcej co waluta, w której kredyt został zaciągnięty, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować - potencjalnie istotne - konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych (por. wyrok z 20 września 2017 r., C-186/16, R. P. A. i in. v. (...) SA, (...) 2017, nr 9, poz. I-703, pkt 44, 45, 50 i 51 oraz powołane tam wyroki).
Jest oczywiste, że w świetle art. 6 k.c. to na pozwanym spoczywał obowiązek udowodnienia spełnienia wymogów pozwalających uznać, że postanowienia klauzuli indeksacyjnej zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.
Sąd, biorąc pod uwagę materiał dowodowy zgromadzony w aktach sprawy, w tym treść dokumentów, doszedł do przekonania, że klauzula indeksacyjna była jednoznaczna i nie budziła wątpliwości interpretacyjnych. W okresie negocjowania warunków umowy powódka wiedziała według jakich kryteriów przeliczany będzie kurs franka szwajcarskiego do złotego polskiego. Wskazać należy, że klauzula indeksacyjna została umieszczona w treści umowy i została jednoznacznie wysłowiona. Także mechanizm jej działania zdaniem Sądu został opisany w sposób wskazujący na jego istotę i konsekwencje. Nadmienić też zdaniem Sądu należy i o czym mowa będzie w dalszej części uzasadnienia, iż jakkolwiek to pozwany ustalał kurs franka to jednak ustalenie to pozbawione było dowolności gdyż opierało się na globalnej wycenie waluty franka szwajcarskiego. Powyższe zostało przy tym wprost potwierdzono w przeprowadzonej w niniejszej sprawie opinii biegłego. Bank działa bowiem w określonych warunkach rynkowych. W Polsce obowiązuje zaś płynny system kursu walutowego i o wysokości kursów walut decyduje prawo popytu i podaży oraz czynniki makroekonomiczne, które nie są zależne od poszczególnych instytucji finansowych.
Skutkiem tego, że wymiana walut na rynku walutowym odbywa się według kursów rynkowych jest brak możliwości ustalenie powszechnego, adekwatnego i miarodajnego kursu rozliczeniowego. Brak jest także podstaw do stosowania przez banki kursu średniego NBP. Skoro w przypadku kredytu indeksowanego bank wykonuje czynność polegające umożliwieniu konsumentowi kupna CHF i następnie sprzedaje mu powyższą walutę w celu spłaty kredytu winien mieć zagwarantowaną możliwość pobrania wynagrodzenia z tego tytułu tj. spreadu stanowiącego marżę banku należą za wymianie waluty. Odmienne działanie nie tylko byłoby niezgodne z praktyką rynkową, ale stanowiłoby działanie na szkodę akcjonariuszy.
Zauważyć przy tym należy, iż tak ustalony kurs nie dotyczył tylko powodów, ale wszystkich klientów poprzednika prawnego pozwanego. Co więcej w takim samym stopniu dotyczył tak wierzytelności banku jak i jego zobowiązań.
Jak już wcześniej wskazano, przepisy prawa dopuszczają możliwość skonstruowania kredytu indeksowanego we frankach, a konsument jest informowany o tym w trakcie procedury udzielania kredytu - że w dniu płatności konkretnych rat, rata taka jest przeliczana zgodnie z umową na złote stosownie do kursu danej waluty. Kredytobiorca jest więc informowany, że wysokość jego raty zależy od kursu waluty obcej do której indeksowany jest kredyt złotówkowy i obowiązany jest do tego przez bank, aby rozważyć, czy korzyści wynikające z korzystniejszego oprocentowania kredytu indeksowanego równoważą ryzyko, jakie niesie za sobą każde przewalutowanie raty kredytu, co następować będzie przez czas trwania umowy – w szczególności, gdy tak jak powódka zdecydowała się na spłatę kredytu złotowego przez zaciągnięcie kredytu indeksowanego.
W niniejszej sprawie powódka oświadczyła, że została poinformowana przez bank o ryzyku związanym ze zmianą kursów walut oraz rozumie wynikające z tego konsekwencje. Trudno więc uciec od wrażenia, że jej pozew ma na celu wyłącznie próbę uniknięcia skutków, które wpisane były w ryzyko jej działania i które winna była przewidzieć lub choćby założyć.
W orzecznictwie przyjmuje się, że „samo zawarcie przez kredytobiorcę we wniosku o udzielenie kredytu oświadczenia, że jest świadomy ryzyka związanego z kredytami zaciągniętymi w obcej walucie i poniesie ryzyko zmiany kursów waluty kredytu, bądź też oświadczenia, że został poinformowany o tym, że ponosi ryzyko zmiany kursów waluty nie oznacza, że pozwany spełnił swój obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka walutowego.” (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 9.02.2021 r., I ACa 416/19, LEX nr 3184373). Sąd nie podziela tegoż poglądu. Rozważając powyższą kwestię należałoby się zastanowić co kryje się pod podjęciem należyte pouczenie i wypełnienie obowiązku informacyjnego. Zdaniem Sądu pozwany nie miał innej możliwości uzewnętrznić, że dokonał wobec powódki stosownych pouczeń, aniżeli poprzez oświadczenia opatrzone własnoręcznymi podpisami przez kredytobiorczynię, w tym oświadczenie zawarte w umowie, jak to też czynił. Jeśli jednak to wydaje się być niewystarczające i prowadzić może do podważania ważności umów, to zastanowić się należy, czy przypadkiem nie wkraczamy w sferę absurdu, bowiem by dowieść, że kredytobiorca został należycie pouczony trzeba byłoby chyba powołać specjalną komisję egzaminacyjną i dotyczyłoby to właściwie każdej sfery życia codziennego, a nadto wielu czynności, związanych chociażby z zakupem mieszkania, czy samochodu. Trudno także oczekiwać przechowywania przez banki przez wiele lat nagrań z rozmów z każdym klientem. Kierując się zaś takimi poglądami, można byłoby w zasadzie poddać pod rozwagę ważność większości zawieranych umów.
Sprzeczność z dobrymi obyczajami i rażące naruszenie interesów konsumenta art. 385 1 § 1 k.c.
Zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. § 2 powołanego przepisu wskazuje, że jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. § 3 definiuje nieuzgodnione indywidualnie postanowienia umowy jako te, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Zgodnie z § 4 powołanego przepisu ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie spoczywa na tym, kto się na to powołuje.
Art. 385 1 § 1 k.c. wprowadza dwuelementowe kryterium oceny, czy postanowienie umowy kształtujące prawa i obowiązki konsumenta ma charakter niedozwolony. Elementami tymi są sprzeczność z dobrymi obyczajami i rażące naruszenie interesów konsumenta.
„Dobre obyczaje” to klauzula generalna, której zadaniem jest wprowadzenie możliwości dokonania oceny treści umowy w świetle norm pozaprawnych. Chodzi przy tym o normy moralne i obyczajowe, akceptowane powszechnie albo w określonej sferze, na przykład w obrocie profesjonalnym, w określonej branży, w stosunkach z konsumentem itp. Przez dobre obyczaje należy zatem rozumieć pozaprawne reguły postępowania wyznaczane przez etykę, moralność i społecznie aprobowane zwyczaje. W obrocie konsumenckim są to więc takie wymogi jak: szacunek wobec partnera, uczciwość, szczerość, lojalność, rzetelność czy fachowość. Sprzeczne z dobrymi obyczajami będą postanowienia umów, które nie pozwalają na realizację tych wartości. W szczególności dotyczy to takich postanowień, za pomocą których przedsiębiorca nielojalnie kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób nieuwzględniający jego słusznych interesów (por. uchwała SN z dnia 29 czerwca 2007 r., III CZP 62/07, OSNC 2008/7–8/87). Rażące naruszenie interesów konsumenta polega z kolei na nieusprawiedliwionej dysproporcji praw i obowiązków na jego niekorzyść. Obydwa te kryteria – sprzeczność z dobrymi obyczajami i rażące naruszenie interesów konsumenta – powinny być spełnione łącznie (por. powołany już wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 czerwca 2004 roku, sygn. akt I CK 635/03 i wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 2005 roku, sygn. akt I CK 832/04, niepubl.).
W niniejszej sprawie, zdaniem Sądu bank nie dopuścił się żadnego z powyższych uchybień. Nie można potwierdzić, iż prawa i obowiązki konsumenta ukształtowane były w sposób nielojalny i bez uwzględnienia jego interesów. W okolicznościach niniejszej sprawy, zdaniem Sądu żadna dysproporcja na niekorzyść konsumenta nie ma miejsca. Zaufanie kredytobiorczyni do banku w żaden sposób nie zostało wykorzystane. Podkreślenia wymaga, że nie każde naruszenie interesów konsumenta sprawia, że dana klauzula nabiera charakteru niedozwolonej klauzuli umownej. W art. 385 1 k.c. jednoznacznie wskazano, że naruszenie interesów konsumenta, by mogło wywołać skutek musi być rażące, a więc ma miejsce tylko w skrajnych przypadkach. Sąd nie zgadza się z art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13, gdzie ta sama przesłanka rażącego naruszenia interesów konsumenta określona została jako spowodowanie poważnej i znaczącej nierównowagi wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta.
By ocenić, czy poprzez wprowadzenie kwestionowanych klauzul do umowy, doszło do rażącego naruszenia interesów powodów, należy odwołać się do treści umowy kredytowej łączącej strony. Kwota kredytu została powódce udzielona w złotych polskich i została waloryzowana kursem CHF. Kredyt został jej wypłacony. W momencie wypłaty powódka w żaden sposób nie zakwestionowała dokonanych przez bank przeliczeń. Umowa została przez poprzednika prawnego pozwanego wykonana, gdyż powódka otrzymała wnioskowaną kwotę kredytu, celem zaspokojenia swojego interesu ekonomicznego w postaci celu kredytowania, który został w pełni zaspokojony. Brak jest zatem podstaw do stwierdzenia, że zastosowanie przez bank własnego kursu do wypłaty kredytu rażąco naruszało interesy powódki jako konsumenta, w szczególności, że jak wskazano powyżej stanowiło konsekwencję działania banku na określonym rynku.
Powódka utożsamiała wzrost wysokości zobowiązania wynikającego z umowy z ustalaniem przez pozwanego kursu CHF w tabeli bankowej, zapominając, że wzrost ten wynikał głównie ze wzrostu kursu rynkowego franka szwajcarskiego, a nie dowolności w jego kształtowaniu przez pozwany bank. Oczywiście, treść kwestionowanych postanowień umownych z istoty swojej powoduje, że kredytobiorca jako strona umowy nie ma wpływu na parametry determinujące wysokość należnej raty, jednak nie oznacza to automatycznie, że bank wpływa na tą wysokość w sposób dowolny. Twierdzenia co do rzekomej jednostronności i dowolności w ustalaniu kursu franka szwajcarskiego przez bank są niezasadne, nieprawdziwe i wynikać mogą w istocie z niezrozumienia, jak funkcjonuje sektor bankowy w Polsce i na świecie. Wskazać należy, że transakcje na rynku walutowym w swej istocie niewiele się różnią od operacji wykonywanych na innych rynkach, gdzie ceny również podlegają licznym wahaniom, a ich rozpiętość często wcale nie jest mniejsza niż w przypadku kursów walut. Podkreślenia wymaga, że bank jest podmiotem gospodarczym, posiadającym dużą liczbę klientów. Kurs danej waluty, nie jest kursem ustalanym indywidualnie dla danego klienta, ale dla wszystkich klientów tego banku. Bank przy ustalaniu kursu waluty, nie może mieć nieograniczonego stopnia dowolności, tylko musi liczyć się z innymi konkurencyjnymi bankami. Jest to taki kurs, z którym bank wychodzi na rynek, a jeśli na rynku konkuruje z innymi podmiotami o klientów, to nie może przecież być niczym niepoparty. Tabela kursów banku nie jest produktem stworzonym dla potrzeb rozliczania kredytów indeksowanych u pozwanego, ale jest stosowana do wszystkich transakcji walutowych, dokonywanych przez klientów banku i stąd bank nie miał możliwości zawyżania, czy zaniżania kursu na potrzeby kredytu powodów, gdyż jednocześnie bank straciłby na szeregu przeciwstawnych transakcji, dokonywanych na podstawie tej samej tabeli. Zatem "możliwość dowolnego ustalania kursu" nie istnieje i nie istniała w dacie zawierania przedmiotowej umowy kredytowej. Nie można pominąć faktu, że na rynku międzybankowym, walutowym wartości te zmieniają się non stop, co jest m.in. spowodowane tym, że dochodzi do setek tysięcy operacji, w każdej minucie. Czynnikiem kształtującym kursy walut są więc realia rynkowe, a nie kaprysy banku. Bank nie jest bowiem w stanie stosować innego kursu niż rynkowy, gdyż aby udzielić kredytu, bank musi to sfinansować, jak choćby poprzez pożyczenie stosownych środków od innych podmiotów rynku walutowego, które w ostatecznym rozrachunku musi zwrócić. Nie można zapominać, że zmiany kursów walut są naturalne i przewidywalne. Dokładny ich przebieg oraz skala wahań kursów w dłuższym okresie czasu nie są możliwe do przewidzenia, nawet dla podmiotów takich jak banki, które dysponują doświadczeniem w określaniu tego rodzaju prognoz. Brak wiedzy o dokładnej wysokości zobowiązania na tak długiej przestrzeni czasowej jest okolicznością niemożliwą do uniknięcia i wynika z charakteru zawieranej umowy. Powódka zawierając umowę z poprzednikiem prawnym pozwanego na tak długi okres czasu winna mieć świadomość, że sytuacja gospodarcza w Polsce i na świecie jest zmienna. Powódka wiedziała przecież, że kursy walut podlegają wahaniom. Mimo to świadomie jednak zgodziła się na zaciągnięcie kredytu. Dzięki niemu do dnia dzisiejszego w kredytowanej nieruchomości żyje i zaspokajają swoje potrzeby mieszkaniowe.
Mając powyższe na uwadze uznać należy, że przy zawieraniu przedmiotowej umowy nie doszło do rażącego naruszenia interesów konsumentów.
Jak słusznie wskazał Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 20 czerwca 2018 roku oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 385 1 § 1 k.c.), dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy. (uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z 20.06.2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019, nr 1, poz. 2.) W latach 2004 – 2008 kiedy to kredyty frankowe cieszyły się największym zainteresowaniem, nikt nawet nie pomyślał by kwestionować postanowienia umowy, odsyłające do tabel kursowych banku. W owym czasie żaden przepis prawa nie stanowił o tym, by banki informowały klientów o sposobie ustalania kursów walut. Prawdą jest, że obowiązująca od 1 lipca 2006 r. Rekomendacja S Komisji Nadzoru Bankowego bezwzględnie wpłynęła na sposób udzielania kredytów hipotecznych w walucie obcej, bowiem oddziaływała m.in. na formę udzielania informacji związanych z ryzykiem kursowym i ryzykiem zmiennej stopy procentowej, czy sposób wyliczania zdolności kredytowej, jednak nie wymagała od banków, by informowali klientów o sposobie ustalania tabel kursowych. Należy więc uznać, że postanowienia umowne, które odsyłają do tabel kursowych obowiązujących w banku nie pozostawały w sprzeczności z istniejącymi w tym czasie obyczajami.
W dacie zawierania przez powódkę umowy kredytu, odesłanie do tabel kursowych banku nie było sprzeczne z dobrymi obyczajami, co w konsekwencji nie prowadzi do ich abuzywności. Wiadomym jest, że obyczaje ulegają zmianie, co prowadzi do tego, że coś co kilkanaście lat temu uznane byłoby za niedopuszczalne, czy kontrowersyjne, dziś jest normalne i na odwrót. Przechodząc do realiów niniejszej sprawy, wskazać należy, że kredyty hipoteczne z reguły zawierane są na długi okres czasu. Skoro więc obyczaje i realia ulegają zmianom, to w zasadzie niemożliwym byłoby sporządzenie takiej umowy, która przez cały okres jej trwania byłaby z nimi zgodna. Nie da się bowiem przewidzieć, co wydarzy się w przyszłości. Hipotetyczna próba stworzenia takiej umowy spowodowałaby jedynie, że nie byłaby ona czytelna, zrozumiała i stałaby się bardzo obszerna. Zatem kwestionowanie postanowień odsyłających do tabel kursowych w sytuacji realiów, które od daty zawarcia umowy (2008 r.) uległy wielu zmianom, jawi się jako abstrakcyjne, bowiem nikt nie mógł w tym czasie przewidzieć tak dużego wzrostu kursu franka szwajcarskiego i w konsekwencji wysokości rat kredytów waloryzowanych do tej waluty. Wzrost kursu nie był w żaden sposób związany z polityką kursową banku. Przy ocenie okoliczności sprawy nie można pominąć tego, że przedmiotowa umowa kredytu i jej konstrukcja przez wiele lat jej trwania przynosiła powódce korzyści finansowe, polegające na mniejszych ratach, aniżeli gdyby zaciągnęli zobowiązanie w walucie polskiej. Powyższe było zaś dla powódki decydujące w chwili zawierania umowy. W czasie, gdy kurs franka szwajcarskiego był niski powódka nie kwestionowała ważności umowy i nie uważała, że zawiera ona klauzule abuzywne. Jej niezadowolenie pojawiło się dopiero wówczas, gdy kurs wzrósł.
W ocenie Sądu, w niniejszej sprawie nie zachodzi również nierównowaga wynikających z umowy praw i obowiązków stron. Negatywne konsekwencje przewalutowania wpłat spoczywają zarówno na klientach jak i na banku. Nie można tracić z pola widzenia orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości, który w wyroku z dnia 29 kwietnia 2021 r. wskazywał, że głównym celem dyrektywy 93/13 jest dążenie do przywrócenia równowagi kontraktowej między stronami, która mogła być naruszona poprzez stosowanie przez przedsiębiorcę nieuczciwych warunków w umowach, poprzez wyłączenie zastosowania warunków uznanych za nieuczciwe, przy jednoczesnym zachowaniu, co do zasady, ważności pozostałych warunków danej umowy. Zważywszy na to, zdaniem Sądu, punktem wyjścia i to niezależnie od stanowiska konsumenta, winna być próba „ratowania” wiążącego strony stosunku prawnego.
Podsumowując, zawarcie umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej, tj. franka szwajcarskiego było zgodne z polskim prawem bankowym, a zmiany które nastąpiły po jej zawarciu na rynku walutowym, a na które pozwany bank nie miał wpływu, czyli wzrost kursu franka szwajcarskiego, nie mogą być uznane jako sprzeczne z dobrymi obyczajami. W okolicznościach sprawy nie zostało wykazane, by interesy kredytobiorczyni zostały naruszone w sposób rażący, a jej prawa i obowiązki ukształtowane w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami. Powyższego nie zmienia przy tym decyzja Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów nr (...) z dnia 22 września 2020 r. Dotyczyła ona bowiem postanowień aneksu z dnia 19 maja 2015 r., a oceny postanowień umowy z punktu widzenia ich abuzywności dokonuje się na dzień jej zawarcia.
Stosownych rozliczeń strony mogą tego dokonać w innym procesie z powołaniem na art. 357 1 § 1 k.p.c, który mówi o tym, że jeżeli z powodu nadzwyczajnej zmiany stosunków spełnienie świadczenia byłoby połączone z nadmiernymi trudnościami albo groziłoby jednej ze stron rażącą stratą, czego strony nie przewidywały przy zawarciu umowy, sąd może po rozważeniu interesów stron, zgodnie z zasadami współżycia społecznego, oznaczyć sposób wykonania zobowiązania, wysokość świadczenia lub nawet orzec o rozwiązaniu umowy. Rozwiązując umowę sąd może w miarę potrzeby orzec o rozliczeniach stron, kierując się zasadami określonymi w zdaniu poprzedzającym.
Mając powyższe na uwadze, powództwo podlegało oddaleniu w całości, w tym także co do żądań ewentualnych, o czym orzeczono w punkcie 1 wyroku.
O kosztach orzeczono w punkcie 2 wyroku, na podstawie art.102 k.p.c. Zgodnie z nim w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Jak z powyższego wynika, możliwość obciążenia strony przegrywającej jedynie częścią kosztów albo nieobciążenia jej w ogóle tymi kosztami, uzależniona jest, od wyłonienia się w sprawie wypadków szczególnie uzasadnionych. Należą do nich okoliczności związane z przebiegiem sprawy - charakter zgłoszonego roszczenia, jego znaczenie dla strony, subiektywne przekonanie o zasadności roszczenia, przedawnienie roszczenia oraz leżące poza procesem - sytuacja majątkowa i życiowa strony. Ocena, czy takie wypadki wystąpiły w konkretnej sprawie należy do sądu, który powinien dokonać jej w oparciu o całokształt okoliczności sprawy, przy uwzględnieniu zasad współżycia społecznego.
W niniejszej sprawie Sąd uznał za stosowne nieobciążanie powódki kosztami procesowymi przeciwnika, albowiem wobec aktualnego orzecznictwa, mogła ona mieć subiektywne poczucie zasadności swych racji, co usprawiedliwiało zainicjowanie niniejszego procesu.
Przemysław Okowicki
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację: sędzia Przemysław Okowicki
Data wytworzenia informacji: