XIV C 636/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Poznaniu z 2024-12-13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 13 grudnia 2024 r.
Sąd Okręgowy w Poznaniu XIV Zamiejscowy Wydział Cywilny z siedzibą w Pile
w składzie następującym:
Przewodniczący: sędzia Marcin Garcia Fernandez
Protokolant: st. sekr. sąd. Dorota Krygiołka
po rozpoznaniu w dniu 13 grudnia 2024 r. w Pile
na rozprawie
sprawy z powództwa M. J. (1)
przeciwko (...) Bankowi Spółce Akcyjnej z siedzibą we W.
o ustalenie i zapłatę
1. ustala, że nieważna jest umowa kredytu hipotecznego nominowanego do CHF nr (...), zawarta 7 grudnia 2006 r. między powodem M. J. (1) a pozwanym (...) Bankiem SA;
2. zasądza od pozwanego na rzecz powoda 114 129,66 (sto czternaście tysięcy sto dwadzieścia dziewięć i 66/100) zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwot:
a) 105 896,66 zł od 23 kwietnia 2024 r.,
b) 8233 zł od 3 grudnia 2024 r.;
3. w pozostałym zakresie powództwo oddala;
4. kosztami procesu obciąża pozwanego i z tego tytułu zasądza od niego na rzecz powoda, jako zwrot kosztów procesu, 11.847 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się niniejszego wyroku do dnia zapłaty.
Marcin Garcia Fernandez
UZASADNIENIE
Powód M. J. (1) w pozwie z 29 maja 2023 r. wniósł, po pierwsze, o ustalenie, że umowa o kredy hipoteczny nr (...) zwarta w dniu 7 grudnia 2006 r. pomiędzy nim a pozwanym (...) Bankiem SA z siedzibą we W. jest nieważna i po drugie, o zasądzenie od pozwanego na jego rzecz 110 968,91 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty. Ponadto wniósł o zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu według norm przepisanych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie.
W uzasadnieniu powód wskazał, że 7 grudnia 2006 r. zawarł z pozwanym umowę kredytu hipotecznego nominowanego do CHF nr (...). Występował jako konsument i nie miał wpływu na treść postanowień umowy. Bank udzielił mu 94 555,28 zł kredytu nominowanego do CHF na okres 360 miesięcy. Z kwoty kredytu wypłacono mu 91 000 zł. Na podstawie umowy był zobowiązany do zapłacenia: prowizji 2363,88 zł, opłaty za ubezpieczenie kredytu 813,18 zł, składki ubezpieczeniowej 378,22 zł. Zapłacił także 451,19 zł innych kosztów. Od 23 stycznia 2007 r. do 14 kwietnia 2023 r. w wykonaniu umowy zapłacił raty kapitałowo-odsetkowe w wysokości 105 896,66 zł. Zapłacił także raty za kwiecień i maj 2023 r. w łącznej wysokości 1444 zł. Łącznie zapłacił na rzecz pozwanego 110 968,91 zł. Zapisy § 2 ust. 1, § 3 ust. 2, § 5 ust. 3 i § 5 ust. 5 umowy stanowią niedozwolone postanowienia umowne, gdyż Bank przyznał sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości obciążających go świadczeń. W związku z tym te postanowienia nie wiążą go. Odnoszą się one do głównego świadczenia, dlatego cała umowa jest nieważna. Wobec tego Bank jest zobowiązany do zwrotu tego, co od niego otrzymał, czyli 110 968,91 zł jako świadczenia nienależnego.
W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda kosztów procesu według norm przepisanych. W uzasadnieniu krytycznie odniósł się do jego stanowiska co do abuzywności postanowień umowy, a nadto zgłosił zarzuty zawyżenia roszczenia, sprzeczności roszczenia z zasadami współżycia społecznego i potrącenia (k. 74-85).
Na rozprawie 13 grudnia 2024 r. powód został poinformowany, że umowa kredytu zawiera postanowienia niedozwolone a konsekwencją ich usunięcia będzie jej nieważność. Następnie został pouczony, jakie to może nieść negatywne skutki. Powód sprzeciwił się utrzymaniu w umowie klauzul abuzywnych i zaakceptował konsekwencje nieważności umowy (k. 142).
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W 2006 r. powód postanowił wziąć kredyt na zakup domu. W biurze pośrednika obrotu nieruchomościami, z którego usług korzystał, poinformowano go, że w żadnym banku nie ma zdolności kredytowej na kredyt w złotych, ale ma taką zdolność na kredyt frankowy w pozwanym banku. Powód udał się do (...) placówki pozwanego, gdzie potwierdzono możliwość udzielania mu kredytu indeksowanego do franka szwajcarskiego i poinformowano go, że w tym kredycie jego kwota będzie wyrażona i wypłacona w złotych, ale będzie przeliczona na franki szwajcarskie i raty będą w tej walucie, ale będą podlegały spłacie w złotych. Zapewniono go, że frank szwajcarski jest stabilną walutą.
Powód zdecydował się na zaproponowany mu kredyt indeksowany do franka szwajcarskiego i 27 listopada 2006 r. złożył wniosek o jego udzielenie na okres 360 miesięcy w kwocie 91 000 zł do wypłaty oraz 94 555,28 zł łącznie z prowizją i opłatami, z przeznaczeniem na sfinansowanie zakupu i remontu nieruchomości zabudowanej domem jednorodzinnym. Wniosek został w większości wypełniony na komputerze i wydrukowany a powód jedynie go podpisał. Wraz z wnioskiem powód podpisał też oświadczenie, w którym podał, że pracownik pozwanego i (...) spółka z o.o. przedstawili mu w pierwszej kolejności ofertę kredytu w złotych i po zapoznaniu się z nią, dokonał wyboru oferty kredytu hipotecznego nominowanego w walucie obcej, mając pełną świadomość ryzyka związanego z tym produktem, a w szczególności tego, że niekorzystna zamiana kursu waluty spowoduje wzrost rat spłaty kredytu oraz wzrost wartości całego zadłużenia. W oświadczeniu podał też, że został również poinformowany o ryzyku zmiany stopy procentowej i jest świadomy ponoszenia obu tych ryzyk. W końcu wskazał, że został też poinformowany o kosztach obsługi kredytu w razie niekorzystnej zmiany kursu walutowego oraz zmiany stopy procentowej, tj. o możliwości wzrostu raty kapitałowo-odsetkowej a informacje te zostały mu przedstawione w postaci symulacji rat kredytu. Oświadczenie zostało sporządzone na wzorze dostarczonym przez pozwanego.
Pozwany wydał pozytywną decyzję kredytową i 5 grudnia 2006 r. w placówce pozwanego powód podpisał umowę kredytu hipotecznego oznaczoną (...). 7 grudnia 2006 r. umowa została podpisana przez przedstawicieli pozwanego. Umowa została przygotowana przez bank przy wykorzystaniu stosowanego przez niego wzoru. Jego zapisy nie były przez powoda negocjowane. Nie negocjowali też kursu, po którym nastąpi indeksacja kredytu i nie był mu on znany.
(dowód: wniosek kredytowy, k. 89-91, decyzja kredytowa, k. 92-94, oświadczenie z 27.11.2026 r., k. 96, umowa kredytu, k. 12-16, zeznania powoda, k. 141-142)
Umowa kredytu zawiera, wśród innych, następujące zapisy:
Kredyt przeznaczony jest na sfinansowanie nabycia nieruchomości zabudowanej domem jednorodzinnym oraz sfinansowanie remontu domu jednorodzinnego (…) (§ 1).
Na wniosek Kredytobiorcy Bank udziela kredytu w kwocie 94 555,28 PLN nominowanego do waluty CHF, wg kursu kupna walut dla CHF obowiązującego w Banku w dniu uruchomienia całości kredytu lub jego poszczególnych transz - w przypadku wypłaty kredytu w transzach, na cel określony w § 1. Kredyt jest wypłacany w złotych polskich zgodnie z § 3 ust. 2 niniejszej Umowy. Kredyt udzielany jest na okres 360 miesięcy (…). Okres kredytowania rozpoczyna się w dniu podpisania niniejszej Umowy (§ 2 ust. 1). Oprocentowanie kredytu jest zmienne (…). Oprocentowanie kredytu równa się sumie stopy bazowej, o której mowa w ust. 5, obowiązującej w dniu uruchomienia kredytu lub jego pierwszej transzy i stałej marży Banku wynoszącej 1,80 % w stosunku rocznym (…) (§ 2 ust. 4). Za obowiązującą w dniu uruchomienia kredytu (…) stopę bazową przyjmuje się wysokość stawki LIBOR 6M dla CHF (…) (§ 2 ust. 5).
Bank zobowiązuje się do uruchomienia kredytu w 2 transzach w drodze przelewu środków (…) Pierwsza transza obejmuje między innymi: a) kwotę 2363,88 PLN tytułem prowizji Banku na rachunek (…), b) kwotę 1813,18 PLN tytułem opłaty za ubezpieczenie kredytu na rachunek (…), c) kwotę 378,22 zł tytułem składki ubezpieczenia na życie na okres jednego roku od dnia podpisania niniejszej umowy, które Bank pobierze w dniu uruchomienia tej transzy. (…) (§ 3 ust. 1 ). Kredyt wypłacany jest w złotych polskich przy jednoczesnym przeliczeniu wysokości wypłacanej kwoty (transzy) na CHF wg kursu kupna walut dla CHF ustalanego przez Bank i obowiązującego w Banku w dniu wypłaty środków (§ 3 ust. 2).
Kredytobiorca zobowiązuje się do spłaty udzielonego kredytu w 358 równych ratach kapitałowo-odsetkowych w terminie do 20 dnia każdego miesiąca (…) (§ 5 ust. 1). Wysokość rat kapitałowo-odsetkowych zostanie ustalona po przeliczeniu kwoty wypłaconego kredytu na CHF, stosownie do postanowień niniejszej Umowy (§ 5 ust. 3). Raty kredytu wraz z należnymi odsetkami płatne są w złotych, w kwocie stanowiącej równowartość CHF, na rachunek kredytu (…) (§ 5 ust. 4). Kwota wpłaty raty w złotych przeliczna jest na CHF wg kursu sprzedaży obwiązującego w NBP na dzień przed datą wpływu środków do Banku (§ 5 ust. 5 zdanie drugie).
W celu zabezpieczenia wierzytelności Banku z tytułu udzielonego kredytu, ustanawia się następujące prawne formy zabezpieczenia spłaty kredytu: a) hipotekę kaucyjną (…) do wysokości 189.110,56 PLN (…), d) wskazanie Banku jako pierwszego uposażonego z tytułu (...): M. J. (2), polisa nr (…) wystawiona przez B. Towarzystwo (...) SA (…) (§ 11 ust. 1). Kredytobiorca oświadcza, że (…) poddaje się egzekucji do kwoty 189.110,56 PLN (§ 11 ust. 5).
Oświadczenie Kredytobiorcy: (…) 2. Oświadczam, że przed zawarciem niniejszej Umowy doręczono mi Regulamin udzielania kredytów / pożyczek hipotecznych oraz informacyjny egzemplarz umowy. Ponadto potwierdzam fakt zapoznania się z tymi dokumentami i zgadzam się na przestrzeganie ich postanowień.
Upoważnienie: 1. Kredytobiorca upoważnia Bank do zawierania w jego imieniu i na jego koszt stosownych umów ubezpieczenia, o których mowa w § 11 niniejszej Umowy, w całym okresie kredytowania. Koszty, o których mowa, obciążają Kredytobiorcę. 2. Kredytobiorca upoważnia Bank do pobrania każdorazowo z kwoty wpłaconej na poczet spłaty kredytu, kwoty kosztów poniesionych odpowiednio przez Bank z tytułu, o którym mowa w ustępie poprzedzającym. Niniejsze upoważnienie obowiązuje w całym okresie kredytowania.
Wraz z umową kredytu 5 grudnia 2016 r. powód podpisał oświadczenie identyczne z wcześniejszym oświadczeniem z 27 listopada 2006 r.
(dowód: umowa kredytu, k. 12-16, oświadczenie z 5.12.2006 r., k. 97)
Kredyt został powodowi wypłacony w 2 transzach: 22 grudnia 2006 r. 89 327,97 zł, którą bank przeliczył na 38 603,27 CHF po kursie 2,3140 zł/CHF oraz 18 stycznia 2007 r. 5227,31 zł, którą bank przeliczył na 2238,18 CHF po kursie 2,3460 zł/CHF. Z pierwszej transzy pozwany pobrał 2363,88 zł prowizji oraz 813,18 zł i 378,22 zł składek ubezpieczeniowych.
Powód spłaca kredyt zgodnie z umową. W wykonaniu jej postanowień zapłacił pozwanemu na poczet rat kredytu: do 21 marca 2023 r. 105 896,66 zł i od kwietnia 2023 r. do marca 2024 r. 8233 zł, czyli łącznie 114 129,66 zł. Ratę z 21 marca 2024 r. zapłacił po kursie 4,5257 zł/CHF.
W zakupionym za kredyt domu powód zaspokaja swoje potrzeby mieszkaniowe.
(dowód: zaświadczenia pozwanego, k. 17, 21-23, 121, zeznania powoda, k. 141-142)
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o poniższą ocenę dowodów.
Niektóre fakty zostały przez strony przyznane wprost albo pośrednio i te Sąd przyjął bez dowodów (art. 229 k.p.c. i 230 k.p.c.).
Część ustaleń Sąd poczynił w oparciu o dokumenty prywatne, które zostały złożone przez pozwanego w kserokopiach. Złożenie tych kserokopii stanowiło w istocie zgłoszenie twierdzeń o istnieniu dokumentów o wynikającej z nich formie i treści. Niedoniesienie się powoda do tych kserokopii stanowiło nie wypowiedzenie się co do jego twierdzeń o istnieniu dokumentów o wynikającej z nich formie i treści, które w świetle wyników rozprawy pozwalało uznać je za przyznane (art. 230 k.p.c.). Dawało to możliwość przeprowadzenia dowodów z dokumentów, których istnienie, treść i forma zostały przyjęte bez dowodów, jakby zostały złożone w oryginale.
Część ustaleń Sąd oparł na dokumentach prywatnych złożonych do akt sprawy przez powoda w odpisach, których zgodność z oryginałem poświadczył jego pełnomocnik - radca prawny. Na podstawie art. 129 § 3 k.p.c. dokonane przez pełnomocnika powoda poświadczenia wierności oryginałom odpisów dokumentów korzystały z domniemania zgodności treści z prawdą (art. 244 § 1 k.p.c.). Domniemanie to nie zostało przez pozwanego obalone. W związku z tym należało przyjąć, że odpisy dokumentów są zgodne z oryginałami.
Dokumenty prywatne, na podstawie których Sąd dokonał ustaleń, nie budziły wątpliwości co do swojej prawdziwości i nie były przez strony podważane pod żadnym względem. Dlatego Sąd uznał je za w pełni godne zaufania. Pozostałe, zgromadzone w aktach dokumenty nie miały znaczenia z punktu widzenia możliwości ustalenia faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy.
W sprawie, z oczywistych względów, znaczenie dla jej rozstrzygnięcia mogły mieć jedynie zeznania powoda i dlatego Sąd dowód z przesłuchania stron ograniczył do nich. Strony są osobami najbardziej zainteresowanymi wynikiem sprawy, skutkiem czego dowód z ich zeznań jest niepewnym źródłem poznania prawdy. Ponadto w chwili składania przez powoda zeznań minęło osiemnaście lat od dnia podpisania umowy kredytu, co musiało mieć negatywny wpływ na możliwość przypomnienia sobie przez niego wszystkich okoliczności jej zawarcia i to niezależnie od tego, że fakty te, jako dotyczące bardzo istotnej kwestii życiowej, mogły się mu mocno wryć w pamięć. Przemawiało to za podejściem do tych zeznań z ograniczonym zaufaniem. Taka ich ostrożna ocena prowadziła jednak do wniosku, że są generalnie wiarygodne. W sposobie składania sprawiały wrażenie spontanicznych i szczerych. Powód szczerze przyznawał, że wielu okoliczności nie pamięta. Niska szczegółowość jego zeznań była adekwatna do czasu, jaki upłynął od opisywanych wydarzeń. Jednocześnie w swojej treści zeznania te nie zawierały nielogiczności, a także pozostawały w zgodzie z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego a przede wszystkim nie były sprzeczne z żadnymi innymi wiarygodnymi dowodami.
Sąd oddalił wniosek pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, gdyż zmierzał do ustalenia faktów nieistotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Podstawy dla takiej oceny będą wynikały z dalszych rozważań.
Sąd zważył, co następuje:
Powód zgłosił żądanie ustalenia nieważności umowy kredytu zwartej przez niego z pozwanym 7 grudnia 2006 r. i oznaczonej (...) oraz zasądzenia świadczeń, które spełnił w jej wykonaniu, jako nienależnych. Żądanie ustalenia jest więc z jednej strony samodzielnym żądaniem pozwu, a z drugiej, stanowi przesłankę żądania zapłaty. W związku z tym dotyczy ono kluczowego w sprawie zagadnienia i dlatego należało je ocenić w pierwszej kolejności.
Zgodnie z art. 189 k.p.c., powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny. Interes prawny jest to interes dotyczący szeroko rozumianych praw i stosunków prawnych powoda i występuje wówczas, gdy z jego strony istnieje obiektywna potrzeba ochrony prawnej, np. gdy powstała sytuacja grożąca naruszeniem prawa lub stosunku prawnego albo pozbawieniem go ochrony prawnej albo też zaistniała wątpliwość co do jego istnienia, a jednocześnie nie ma innych środków ochrony prawnej lub są one nieadekwatne do istniejącej obiektywnie potrzeby tej ochrony. Jak podkreśla się w orzecznictwie, ocena istnienia interesu prawnego wymaga zindywidualizowanych, elastycznych kryteriów, uwzględniających celowościowe podstawy powództwa wytoczonego w oparciu o art. 189 k.p.c., a jednym z tych kryteriów jest znaczenie, jakie wyrok ustalający wywarłby na sytuację prawną powoda obecnie i w przyszłości. O występowaniu interesu prawnego w uzyskaniu wyroku ustalającego świadczy możliwość stanowczego zakończenia tym wyrokiem sporu obecnie występującego, jak i sporów, które mogą z kwestionowanego stosunku prawnego wystąpić w przyszłości. Natomiast przeciwko istnieniu interesu prawnego przemawia możliwość uzyskania pełniejszej ochrony praw powoda w drodze innego powództwa (por. z wielu wyroki Sądu Najwyższego z 19 lutego 2002 r., IV CKN 769/00, OSNC 2003/1/13, z 30 listopada 2005 r. III CK 277/05, z 29 marca 2012 r. I CSK 325/11, z 15 maja 2013 r. III CSK 254/12, z 2 lipca 2015 r., V CSK 640/14, nie publ.).
Między stronami powstał spór co do ważności zawartej przez nie umowy kredytu. Umowa jest przez powoda wykonywana i według jej treści ma być wykonywana do 2037 r. Opierając się na założeniu nieważności umowy, powód wytoczył powództwo o zwrot części spełnionych świadczeń. Jednakże w drodze powództwa o świadczenie nie jest w stanie uzyskać pełnej ochrony swego interesu prawnego, gdyż sam wyrok zasądzający nie usunąłby definitywnie stanu niepewności prawnej, co do tego, czy pozwanemu są należne świadczenia, które nie zostały objęte pozwem i nie mogłyby zostać nim objęte. Jest to skutkiem faktu, że w orzecznictwie i doktrynie nie ma zgody co do tego, czy prawomocny wyrok zasądzający świadczenie wiąże tylko w zakresie samej sentencji, czy również motywów rozstrzygnięcia (por. np. wyroki Sądu Najwyższego z 14 maja 2003 r., I CKN 263/01, M. Prawn. 2015, nr 2, s. 85 i z 15 stycznia 2015 r., IV CSK 181/14, nie publ. oraz postanowienie tego Sądu z 9 stycznia 2019 r., sygn. I CZ 112/18, nie publ.). W rezultacie nie ma pewności, że sam wyrok zasądzający świadczenie definitywnie przeciąłby spór o ważność umowy i zagwarantowałby powodowi, że w celu odzyskania świadczeń nieobjętych pozwem, nie będzie zmuszony do wytoczenia kolejnego powództwa. Zatem, sam wyrok zasądzający nie zapewni powodowi takiego samego poziomu ochrony prawnej, jak wyrok ustalający.
Wyrok ustalający nieważność umowy daje także powodowi pełniejszą ochronę prawną, gdyż w odróżnieniu od wyroku zasądzającego stanowi podstawę wykreślenia hipoteki ustanowionej jako zabezpieczenie spłaty kredytu.
Uzasadniało to przyjęcie, że powód ma interes prawny w żądaniu ustalenia.
Przechodząc do oceny meritum tego żądania, w pierwszej kolejności należy wskazać, że umowa stron jest umową kredytu indeksowanego do waluty obcej. Tego rodzaju umowa wykształciła się w obrocie gospodarczym jako podtyp umowy kredytu. Charakteryzuje się tym, że kwota kredytu jest wyrażona w złotych, ale w dniu wypłaty zostaje poddana indeksacji, czyli przeliczeniu na określoną w umowie walutę obcą (walutę indeksacji). Przeliczona na walutę obcą kwota jest poddana oprocentowaniu według stopy procentowej właściwej dla tej waluty obcej i jest dzielona na raty, które są spłacane w złotych po ich przeliczeniu z waluty obcej na złote w umówionej dacie płatności rat.
Powód powołał się na to, że postanowienia § 2 ust. 1, § 3 ust. 2, § 5 ust. 3 i § 5 ust. 5 umowy kredytu, regulujące klauzulę przeliczeniową, nakładającą na niego ryzyko kursowe, są postanowieniami niedozwolonymi (art. 385 1 § 1 k.c.), których wyeliminowanie prowadzi do nieważności umowy. W związku z tym w pierwszej kolejności roszczenie powoda należało ocenić przez pryzmat art. 385 1 § 1 k.c.
Przepis ten stanowi implementację do polskiego prawa dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. Rodzi to obowiązek dokonywania jego wykładni w taki sposób, który pozwala urzeczywistnić cele tej dyrektywy. Dlatego w ramach tej wykładni należy brać pod uwagę treść tej dyrektywy i dotyczące jej orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej ( (...)) (por. uchwałę 7 sędziów Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, OSNC 2021/9/56).
Z art. 385 1 § 1 k.c. wynika, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi są takie zapisy, które: 1) znajdują się w umowie zawartej przez przedsiębiorcę z konsumentem, jednak 2) nie zostały z nim indywidualnie uzgodnione a przy tym 3) kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszając jego interesy oraz 4) nie dotyczą głównych świadczeń stron, w tym ceny lub wynagrodzenia, jeśli świadczenia te są jednoznacznie określone.
Niewątpliwe jest, że przy zawieraniu przedmiotowej umowy Bank działał jako przedsiębiorca a powód jako konsument w rozumieniu art. 22 1 k.c., gdyż umowa nie miała żadnego związku z jakąś działalnością gospodarczą lub zawodową powoda. Kredyt posłużył wyłącznie sfinansowaniu kosztów zakupu domu dla zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych powoda.
Postanowienia umowy kredytu, regulujące klauzulę przeliczeniową, nakładającą na powoda całe ryzyko kursowe bez żadnych ograniczeń (§ 2 ust. 1, § 3 ust. 1 i 2 oraz § 5 ust. 3, 4 i 5), nie zostały z powodem indywidualnie uzgodnione. Podkreślenia wymaga, że postanowieniem indywidualnie uzgodnionym w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. nie jest takie, którego treść konsument potencjalnie mógł negocjować, lecz tylko takie, które rzeczywiście powstało na skutek indywidualnych negocjacji. Pozwany nie przedstawił żadnych dowodów na potwierdzenie indywidualnego wynegocjowania powyższej klauzuli, więc nie można było przyjąć takiego stanu rzeczy (art. 385 1 § 4 k.c.).
Klauzula przeliczeniowa określa główne świadczenia stron rozważanej umowy kredytu.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wyjaśnił, że za warunki umowne, które objęte są zakresem pojęcia „określenia głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13, należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę. W szczególności takie znaczenie mają warunki umowy dotyczące ryzyka kursowego w kredytach indeksowanych i denominowanych do waluty obcej (por. wyroki z 26 lutego 2015 r., C-143/13, B. M. i I. O. M. v. S. V. România SA, (...) 2015, nr 2, poz. I-127, pkt 54, z 20 września 2018 r., C-51/17, O. Bank (...). i O. Faktoring K. Z. v. T. I. i E. K.., (...) 2018, nr 9, poz. I-750., pkt 68, z 14 marca 2019 r., C-118/17, Z. D. v. E. Bank H. Z.., pkt 48, 52 i z 3 października 2019 r., C-260/18, K. D. i J. D. v. R. Bank (...), pkt 44).
W umowie kredytu indeksowanego do waluty obcej postanowienia, dotyczące przeliczania kwoty kredytu na walutę indeksacji i rat kredytu z waluty na złote, charakteryzują tę umowę jako podtyp umowy kredytu, stanowią o istocie wynikających z niej zobowiązań stron, w tym ponoszenia przez kredytobiorcę ryzyka kursowego. Ponadto postanowienia te pozwalają osiągnąć podstawowy cel umowy: obniżyć oprocentowanie kredytu (a więc jego podstawowy koszt) i uczynić go bardziej dostępnym i (pozornie) bardziej atrakcyjnym, w zamian za przyjęcie przez kredytobiorcę na siebie ryzyka kursowego. W tym kontekście są to też postanowienia regulujące cenę kredytu w rozumieniu art. 385 1 § 1 in fine k.c.
Powyższe oznacza, że zapisy klauzuli przeliczeniowej mogły być uznane za niedozwolone postanowienia umowne tylko, jeśli nie zostały sformułowane jednoznacznie.
Wykładnia art. 385 1 § 1 k.c. w zakresie wymogu jednoznacznego sformułowania postanowień określających główne świadczenia stron umowy ponownie wymaga odwołania się do orzecznictwa (...). Reprezentatywny w tym zakresie jest wyrok z 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16.
Trybunał podkreślił w nim, że wymogu przejrzystości warunków umownych nie można zawężać do ich zrozumiałości pod względem formalnym i gramatycznym, lecz przeciwnie, z uwagi na to, że ustanowiony przez dyrektywę 93/13 system ochrony opiera się na założeniu, iż konsument jest stroną słabszą niż przedsiębiorca, między innymi ze względu na stopień poinformowania, ów wymóg wyrażenia warunków umownych prostym i zrozumiałym językiem i w konsekwencji przejrzystości musi podlegać wykładni rozszerzającej. Dlatego, powinien on być rozumiany jako nakazujący także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się ów warunek, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach, tak by konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, płynące dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne.
Dalej Trybunał, odnosząc się już bezpośrednio do kredytu indeksowanego do franka szwajcarskiego wskazał, że w przypadku takiej umowy dyrektywa 93/13 nakłada na bank dwa obowiązki. Po pierwsze, kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, że podpisując umowę kredytu, ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku dewaluacji waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie. Po drugie, bank musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej, zwłaszcza w przypadku, gdy konsument będący kredytobiorcą nie uzyskuje dochodów w tej walucie.
Uogólniając powyższe wymagania (...) podkreślił, że wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem oznacza, że w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. W tym względzie wymóg ów oznacza, że warunek dotyczący spłaty kredytu w tej samej walucie obcej co waluta, w której kredyt został zaciągnięty, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować - potencjalnie istotne - konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych (por. wyrok z 20 września 2017 r., C-186/16, R. P. A. i in. v. (...) SA, (...) 2017, nr 9, poz. I-703, pkt 44, 45, 50 i 51 oraz powołane tam inne wyroki).
W świetle art. 6 k.c. to na pozwanym spoczywał obowiązek udowodnienia, że postanowienia klauzuli przeliczeniowej zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Na tę okoliczność zaoferował treść umowy i oświadczeń powoda z 27 listopada i 5 grudnia 2006 r. Jednakże nie były one do tego wystarczające.
Po pierwsze, klauzula przeliczeniowa stanowiła główny wyróżnik i oś umowy, dlatego mechanizm jej działania powinien być w niej opisany w taki sposób, aby jasne było jego fundamentalne znaczenie i aby przejrzyście została ujawniona jego istota i wszystkie konsekwencje. Tymczasem w przedmiotowej umowie klauzula ta została poszatkowana a jej elementy zostały poprzeplatane innymi postanowieniami i umieszczone w różnych miejscach umowy. Wymóg jednoznaczności nie został dochowany także z uwagi na niską komunikatywność użytych przy formułowaniu klauzuli zdań. Przy jednokrotnym przeczytaniu są one niezrozumiałe nawet dla prawnika a tym bardziej dla przeciętego konsumenta. Taki sposób zapisania klauzuli powodował, że konieczne było szczególnie jasne i dokładne objaśnienie powodowi jej postanowień - na co pozwany nie przedstawił dowodów.
Po drugie, treść oświadczeń z 27 listopada i 5 grudnia 2006 r. ma wyraźnie blankietowy charakter, co nie pozwala na ustalenie, udzielenie jakich konkretnie informacji i wyjaśnień kryje się za ich ogólnikową i standardową treścią, czy były one prawdziwe i rzetelne oraz czy zostały przekazane w sposób zrozumiały dla przeciętnego konsumenta. Wprawdzie z oświadczeń wynika, że z kredytem związane jest ryzyko kursowe, ale już nie jego znaczny rozmiar i konsekwencje zmaterializowania się. Podkreślenia wymaga, że w tym zakresie nie była wystarczająca informacja, że kurs franka może wzrosnąć, czy wyjaśnienie, że spowoduje to wzrost raty kredytu w złotych i wyrażonego w złotych salda zadłużenia. Pozwany miał obowiązek zobrazowania konsekwencji, jakie dla powoda będzie nieść prawdopodobny wzrost kursu w okresie, na który umowa miała być zawarta. Wymagało to pokazania dotychczasowego kształtowania się kursu franka szwajcarskiego w długim okresie (co najmniej takim samym, jak ten, na jaki miała zostać zawarta umowa) w stosunku do złotego i innych reprezentatywnych walut krajów rozwijających się (z uwagi na brak rynkowych kursów złotego z okresu sprzed transformacji ustrojowej) i zbudowanie symulacji opartej na analogicznym wzroście kursu w przyszłości.
Przede wszystkim jednak w ramach obowiązku informacyjnego konieczne było uprzedzenie powoda o ryzyku skokowego wzrostu kursu franka szwajcarskiego i jego skali. Gospodarkę światową cyklicznie dotykają różnej natury kryzysy. W takich okresach w krajach o słabszej niż szwajcarska gospodarce, takich jak Polska, waluty miejscowe osłabiają się względem franka szwajcarskiego i to niekiedy bardzo gwałtownie. Podobnie się dzieje w przypadku lokalnych kryzysów gospodarczych obejmujących tylko dany kraj lub region. Dlatego, wyjaśniając powodowi ryzyko walutowe, należało przywołać znane z historii kryzysy, które wywołały skokowy lub szybki wzrost kursu franka szwajcarskiego i uświadomić mu, że prawdopodobieństwo zmaterializowania się w Polsce takiego niekorzystnego scenariusza jest tym wyższe, im dłuższy jest okres kredytowania. W dacie zawarcia przedmiotowej umowy, pojawienie się w perspektywie kolejnych 30 lat kilku kryzysów gospodarczych powodujących gwałtowny wzrost kursu franka szwajcarskiego, było praktycznie pewne. Dlatego konieczne było przedstawienie powodowi, w jaki sposób wywołany takim kryzysem wzrost kursu franka może wpłynąć na jego obciążenia finansowe na różnych etapach wykonywania umowy. Podkreślenia wymaga, że wyjaśniając ten aspekt ryzyka kursowego pozwany mógł posługiwać się przykładami z innych krajów, gdzie wcześniej doszło do napięć społecznych spowodowanych udzielaniem przez banki kredytów powiązanych z kursem franka szwajcarskiego (np. z Australii czy Włoch).
Po trzecie, żaden zapis umowy nie uprzedzał powoda, że umowne ryzyko wzrostu kursu franka spoczywa w całości tylko na nim i nie ma żadnej górnej granicy wzrostu raty w złotych i wyrażonego w złotych zadłużenia z tytułu niespłaconego kapitału spowodowanych wzrostem kursu franka. Jednocześnie zapisy umowy, dotyczące wysokości sumy hipoteki i poddania się egzekucji, sugerowały, że górną granicą odpowiedzialności majątkowej powoda jest 189 110,56 zł. Był to element wprowadzający w błąd.
Po czwarte, przy omawianiu umowy kredytu pracownik pozwanego nie tylko nie wypełnił obowiązku informacyjnego w zakresie skali ryzyka kursowego, ale przez zapewnienia o stabilności kursu franka bezpodstawnie je umniejszył, w praktyce uniemożliwiając powodowi ocenę jego rzeczywistego rozmiaru.
W wyniku powyższych rozważań Sąd przyjął, że postanowienia umowne, regulujące klauzulę indeksacyjną, nie są sformułowane w sposób jednoznaczny, a to, mimo że określają główne świadczenie stron, otwierało drogę do ich oceny pod kątem abuzywności.
Art. 385 1 § 1 k.c. wprowadza dwuelementowe kryterium oceny, czy postanowienie umowy kształtujące prawa i obowiązki konsumenta ma charakter niedozwolony. Elementami tymi są sprzeczność z dobrymi obyczajami i rażące naruszenie interesów konsumenta.
„Dobre obyczaje” to klauzula generalna, której zadaniem jest wprowadzenie możliwości dokonania oceny treści umowy w świetle norm pozaprawnych. Chodzi przy tym o normy moralne i obyczajowe, akceptowane powszechnie albo w określonej sferze, na przykład w obrocie profesjonalnym, w określonej branży, w stosunkach z konsumentem itp. Przez dobre obyczaje należy zatem rozumieć pozaprawne reguły postępowania wyznaczane przez etykę, moralność i społecznie aprobowane zwyczaje. W obrocie konsumenckim są to więc takie wymogi jak: szacunek wobec partnera, uczciwość, szczerość, lojalność czy rzetelność. Sprzeczne z dobrymi obyczajami będą postanowienia, które nie pozwalają na realizację tych wartości. W szczególności dotyczy to takich postanowień, za pomocą których przedsiębiorca kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób nieuwzględniający jego słusznych interesów (por. uchwała SN z 29 czerwca 2007 r., III CZP 62/07, OSNC 2008/7–8/87).
Rażące naruszenie interesów konsumenta jest elementem oceny, które wprowadza wymóg prawnie istotnego stopnia sprzeczności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami. Ustawodawca posłużył się w art. 385 1 k.c. pojęciem rażącego naruszenia interesów konsumenta, co mogłoby sugerować ograniczenie stosowania tego przepisu tylko do przypadków bardzo poważnych, wręcz skrajnych. Jednak w art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13 ta sama przesłanka została określona jako spowodowanie poważnej i znaczącej nierównowagi wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. W tej sytuacji wymóg dokonywania wykładni art. 385 1 k.c. w zgodzie z postanowieniami i celem dyrektywy 93/13 powoduje konieczność rozszerzającej wykładni pojęcia rażącego naruszenia interesów konsumenta, celem objęcia nim również przypadków naruszeń poważnych, choć nie rażących w tradycyjnym rozumieniu tego słowa w polskim prawie cywilnym. Rażące naruszenie interesów konsumenta ma więc miejsce, gdy postanowienia umowy poważnie odbiegają od sprawiedliwego wyważenia praw i obowiązków stron, skutkując nieusprawiedliwioną dysproporcją na niekorzyść konsumenta.
Podsumowując powyższe uwagi, w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszają interesy konsumenta takie postanowienia umowne, które, przez nielojalne, nierzetelne, czy nieuczciwe wykorzystanie zaufania konsumenta i braku po jego stronie odpowiedniej wiedzy, powodują nieusprawiedliwioną, poważną nierównowagę kontraktową na korzyść przedsiębiorcy.
Przed przystąpieniem do oceny klauzuli przeliczeniowej pod kątem zgodności z dobrymi obyczajami, należy jeszcze podkreślić, że zgodnie z art. 385 2 k.c., oceny tej dokonuje się według stanu z chwili podpisania umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. Zatem, przy dokonywaniu oceny niedozwolonego charakteru postanowienia umownego nie ma żadnego znaczenia, w jaki sposób umowa była przez strony wykonywana (por. uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2 i powołane tam orzecznictwo). W szczególności nie jest ważne, czy przedsiębiorca rzeczywiście korzystał z możliwości, jakie wynikały z korzystnego dla niego brzmienia postanowień umownych. Innymi słowy, jeśli zapisy umowy dawały przedsiębiorcy możliwość naruszenia interesów konsumenta, dla przyjęcia ich niedozwolonego charakteru nie jest istotne, czy przedsiębiorca z tej możliwości skorzystał. Dlatego w sprawie nie miało znaczenia to, w jaki sposób pozwany ustalał kurs waluty, w szczególności czy robił to rzetelnie i uczciwie.
Oceniając klauzulę przeliczeniową, w pierwszej kolejności podkreślić trzeba, że za jej pomocą powód został w sposób nieuzasadniony obciążony całością ryzyka aprecjacji franka szwajcarskiego przez cały okres spłaty kredytu. Dodać trzeba, że podstawą analizy rozłożenia ryzyka walutowego w umowie mogła być jedynie jej treść, nie zaś sposób finansowania przez Bank prowadzonej działalności kredytowej i zabezpieczania swego ryzyka.
Niewątpliwie nałożenie na konsumenta jakiegoś rodzaju ryzyka w umowie kredytu jest dopuszczalne. Wiąże się chociażby z konstrukcją klauzuli zmiennego oprocentowania. Klauzula taka w przypadku kredytu w złotych może być usprawiedliwiona jako rozsądna cena za pozyskanie kwoty kredytu. W umowie stron klauzula przeliczeniowa została wprowadzona obok klauzuli zmiennego oprocentowania i w sposób nieporównanie większy podniosła ryzyko powoda. Wzrost oprocentowania kredytu prowadzi do wzrostu wysokości raty, jednak nie rośnie saldo zadłużenia kredytobiorcy. Tymczasem w przypadku przedmiotowej klauzuli przeliczeniowej, wzrost kursu waluty oznacza jednoczesny wzrost rat i wysokości pozostałego do spłaty zadłużenia wyrażonego w złotych. Przy czym stopień obciążenia powoda skutkami tego wzrostu nie ma żadnych umownych granic.
Obciążenie powoda całością ryzyka aprecjacji franka szwajcarskiego nastąpiło w sposób nietransparentny. Postanowienia umowy nie zawierały jednoznacznego zapisu o obciążeniu go całością tego ryzyka i jego znacznych rozmiarach, jak też nie został on o tym uprzedzony na etapie przedumownym.
Skutkiem nałożenia na powoda całości ryzyka aprecjacji franka szwajcarskiego, było bardzo nierównomierne i niesprawiedliwe rozłożenie ogólnego ryzyka ponoszonego przez obie strony w związku z zawarciem umowy. W świetle jej postanowień Bank ryzykował stratę znacznej części kwot, które zostały wypłacone powodowi. Strata taka mogła jednak nastąpić tylko w przypadku szybkiego i radykalnego spadku wartości franka szwajcarskiego w stosunku do złotego. Biorąc pod uwagę realia ekonomiczne, było to ryzyko znikome. W świetle treści umów Bank ryzykował też, że powód stanie się niewypłacalny. Jednak ryzyko to w znacznym stopniu ograniczył przez uzyskanie hipoteki. Tymczasem sytuacja powoda przedstawiała się zupełnie inaczej. Umowa nie dawała mu żadnych skutecznych narzędzi zapobieżenia negatywnym skutkom gwałtownej aprecjacji franka szwajcarskiego. W wyniku wzrostu kursu wysokość jego zobowiązania w przeliczeniu na złote mogła przewyższyć nie tylko wartość nieruchomości, ale też całego jego majątku. Ponadto wzrost kursu mógł spowodować po jego stronie brak możliwości finansowych obsługi rat, nawet przy niezmienionym poziomie realnych dochodów.
Wyżej przedstawiony rozkład ryzyka obu stron był tym bardziej nieakceptowalny, że Bank mógł (i czynił to) zabezpieczać się przed ryzykiem zmian kursowych pozaumownie (przez odpowiednie operacje na rynku finansowym), natomiast powód praktycznie nie miał takiej możliwości. Bank mógł też redukować negatywne skutki ziszczenia się jakiegoś rodzaju ryzyka przez niwelowanie strat z danej umowy, czy w danym segmencie działalności zyskami z innych umów czy segmentów.
Wprowadzenie do umowy stron klauzuli przeliczeniowej nastąpiło z wykorzystaniem przewagi kontraktowej Banku i zaufania, jakim się u powoda cieszył. Bank, dysponując nieporównanie większymi niż on możliwościami oceny ryzyka kursowego oraz mogąc - w przeciwieństwie do niego - efektywnie zabezpieczyć się przed nim, wprowadził do umowy klauzulę przeliczeniową, która chroniła wyłącznie jego interes ekonomiczny, jego kosztem.
Powyższe uwagi prowadzą do wniosku, że klauzula przeliczeniowa w sposób niesprawiedliwy, nielojalny i nieuczciwy prowadziła do poważnego i nieusprawiedliwionego uprzywilejowania pozycji Banku w przedmiotowej umowie kredytu. Dlatego Sąd uznał ją za niedozwolone postanowienie umowne, o którym mowa w art. 385 1 § 1 k.c.
Art. 385 1 § 1 k.c. wprowadza sankcję niezwiązania konsumenta niedozwolonymi postanowieniami umownymi. W okolicznościach sprawy prowadziło to do nieważności przedmiotowej umowy kredytu.
Brak związania konsumenta niedozwolonym postanowieniem umownym oznacza, że nie wywołuje ono żadnych skutków prawnych od samego początku i z mocy samego prawa, co sąd ma obowiązek wziąć pod uwagę z urzędu. Konsument może następczo udzielić świadomej i wolnej zgody na to postanowienie i w ten sposób przywrócić mu skuteczność z mocą wsteczną albo podjąć decyzję przeciwną (odmówić zgody), co spowoduje trwałą bezskuteczność (nieważność) niedozwolonego postanowienia. Jeżeli umowa bez klauzuli abuzywnej nie może wiązać stron, dzieli los klauzuli. W sytuacji, w której klauzula abuzywna stała się definitywnie bezskuteczna (nieważna) wskutek odmowy jej potwierdzenia przez konsumenta, o obowiązywaniu umowy decyduje to, czy weszła w jej miejsce jakaś regulacja zastępcza. To zaś zależy od tego, czy całkowita i trwała bezskuteczność (nieważność) umowy naraża konsumenta na szczególnie niekorzystne konsekwencje, czemu może on wiążąco zaprzeczyć, sprzeciwiając się utrzymaniu umowy (por. uchwałę 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, OSNC 2021/9/56 i powołane tam orzecznictwo (...)).
Powód świadomie i swobodnie odmówił wyrażenia zgody na wyżej omówioną klauzulę abuzywną, czego wyrazem był już pozew i co potwierdził w toku rozprawy. Spowodowało to trwałą bezskuteczność (nieważność) klauzuli. Funkcjonowanie przedmiotowej umowy kredytu bez jej postanowień nie było możliwe.
Klauzula przeliczeniowa decyduje o istocie przedmiotowej umowy. Jej usunięcie doprowadziłoby do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją kredytu do waluty (por. wyrok (...) z dnia 3 października 2019 r., C-260/18, K. D. i J. D. v. R. Bank (...), pkt 44). Wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu (por. wyroki Sądu Najwyższego z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016/11/134 i z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, nie publ., z 10 maja 2022 r., (...) 285/22, OSNC ZD 2022/4/45).
Wyłączenie z przedmiotowej umowy klauzuli przeliczeniowej powodowałoby również niemożność określenia oprocentowania kredytu. W konsekwencji wyeliminowania indeksacji kwota zobowiązania obu stron wyrażona byłaby w złotych, przy braku adekwatnych do tego mechanizmów wyznaczania stopy procentowej. W tym celu nie można byłoby wykorzystać postanowień umowy dotyczących oprocentowania opartego o stawkę LIBOR 6M CHF, gdyż ze swej istoty jest ona właściwa tylko dla franka szwajcarskiego. Oparcie w umowie stron oprocentowania kredytu w złotych na stawce LIBOR 6M CHF tworzyłoby z niej prawną i ekonomiczną hybrydę, która byłaby nie do pogodzenia z naturą umowy kredytu, która zakłada, że oprocentowanie kredytu jest oparte o wyznaczniki właściwe dla waluty kredytu. Nie istnieją i z istoty rzeczy nie mogą istnieć umowy kredytu oparte na odmiennym założeniu. Oprocentowanie kredytu jest bowiem ceną określonego, a nie jakiegokolwiek pieniądza w określonym czasie. Brak klauzuli oprocentowania kapitału sprawiałby, że umowa nie miałaby charakteru umowy kredytu.
W konsekwencji powyższych uwag należało uznać, że wyeliminowanie z przedmiotowej umowy kredytu niedozwolonych postanowień prowadzi do jej nieważności.
Powód, uprzedzony o możliwych, negatywnych skutkach nieważności umowy, sprzeciwił się jej utrzymaniu. Jego oświadczenie zostało złożone w oparciu o pełną, dostępną wiedzę i świadomość konsekwencji nieważności umów. Powodowało to jej definitywną nieważność.
Z tych względów Sąd orzeł jak w punkcie 1 wyroku.
W tej sytuacji należało rozważyć konsekwencje nieważnością umowy.
Zgodnie z art. 405 k.c., kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Z kolei art. 410 § 1 k.c. stanowi, że powyższy przepis stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego. Stosownie zaś do art. 410 § 2 k.c., świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.
Świadczenie spełnione w wykonaniu nieważnej czynności prawnej jest objęte ostatnią z wymienionych w art. 410 § 2 k.c. kondykcji - czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia ( condictio sine causa). W przypadku nieważności umowy kredytu kredytobiorcy i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w jej wykonaniu (por. wyżej już powoływana uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r., III CZP 6/21).
W wyniku zmiany powództwa (która wiązała się także ze zmianą jego podstawy faktycznej) powód domagał się zasądzenia jedynie świadczeń spełnionych z tytułu rat kredytu. W okresie objętym zmienionym żądaniem pozwu z tego tytułu zapłacił pozwanemu 114 129,66 zł. Roszczenie o zapłatę było więc zasadne.
Przeciwko roszczeniu powoda pozwany zgłosił zarzuty zawyżenia roszczenia, potrącenia i sprzeczności z zasadami współżycia społecznego.
Zarzut zawyżenie roszczenia w konfrontacji ze zmienionym powództwem był nieaktualny, gdyż powód nie domagał się już niczego ponad zapłacone raty kredytu.
Zarzut potrącenia był nieskuteczny. Warunkiem potrącenia jest, aby przedstawiana do potrącenia wierzytelność była wymagalna (art. 498 § 1 k.c.). Pozwany przedstawił do potrącenia wierzytelności, których warunkiem wymagalności było wezwanie dłużnika do zapłaty (art. 455 k.c.). Takiego wezwania pozwany nie przedstawił, więc nie wykazał wymagalności swoich wierzytelności.
Pozwany do końca procesu stał na stanowisku, że nie istnieje ani wierzytelność powoda dochodzona pozwem, ani jego wierzytelność objęta zarzutem potrącenia. W tej sytuacji nie mógł postawić wierzytelności objętej zarzutem potrącenia w stan wymagalności. Nie sposób byłoby uznać za skuteczne takiego wezwania do spełnienia świadczenia, o którym mowa w art. 455 k.c., co do którego wzywający równocześnie kwestionuje istnienie obowiązku świadczenia. Fundamentalnym warunkiem skuteczności wezwania dłużnika do spełnienia świadczenia jest wola wierzyciela jego uzyskania. Jeśli wierzyciel manifestuje stanowisko, że świadczenie mu nie przysługuje, wezwanie ma charakter jawnie pozorny i nie wywołuje żadnych skutków. Oznacza to, że ewentualne wezwanie powoda do zapłaty wierzytelności objętej zarzutem potrącenia i tak byłoby nieskuteczne i nie mogłoby spowodować wymagalności tej wierzytelności.
Zarzut sprzeczności roszczenia powoda z zasadami współżycia społecznego został oparty na założeniach nieprawdziwych, a co najmniej niewykazanych (jasne i rzetelne sformułowanie postanowień umowy, świadomość powoda wszystkich aspektów i skali ryzyka kursowego, czy jego świadomość, że w ramach umowy prowadzi grę na stabilność kursu franka szwajcarskiego na rynku walutowym w okresie 30 lat). W związku z tym nie mógł być skuteczny.
Powód żądał zasądzenia odsetek ustawowych za opóźnienie i żądanie to było częściowo uzasadnione. Powód przed procesem nie wezwał pozwanego do zapłaty. Dlatego rolę wezwania spełniło dopiero doręczenie odpisu pozwu i pisma zmieniającego powództwo. Doręczenie odpisu pozwu nastąpiło 15 kwietnia 2024 r. (k. 73). Wymóg niezwłoczności (art. 455 k.c.) spełniłaby zapłata dokonana w ciągu 7 dni. Jest to minimalny czas potrzebny w rozbudowanej strukturze, jaką jest bank, na obieg dokumentów, zweryfikowanie żądania, zlecenie wypłaty i wykonanie przelewu. W związku z tym w zakresie kwoty 105 896,66 zł pozwany popadł w opóźnienie 23 kwietnia 2024 r. Natomiast pismo zmieniające powództwo zostało pozwanemu doręczone 25 listopada 2024 r. (k. 132). Zatem w zakresie kwoty 8233 zł pozwany popadł w opóźnienie 3 grudnia 2024 r.
Mając powyższe na uwadze Sąd orzekł, jak w punkcie 2 wyroku.
W punkcie 3 wyroku Sąd oddalił nieuzasadnioną część żądania odsetek.
O kosztach procesu Sąd orzekł w punkcie 4 wyroku na podstawie art. 100 zdanie drugie k.p.c. Powód uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania, co uzasadniało obciążenie pozwanego całością poniesionych przez niego kosztów. Spośród nich Sąd uwzględnił opłatę od pozwu 1000 zł, opłatę skarbową od pełnomocnictwa 17 zł i wynagrodzenie pełnomocnika 10 800 zł. Przez przeoczenie Sąd pominął wynagrodzenie pełnomocnika za postępowanie zażaleniowe, opłatę od wniosku o uzasadnienie postanowienia o oddaleniu wniosku o udzielenie zabezpieczenia i opłatę od rozszerzenia powództwa.
Sąd nie znalazł podstaw do powiększenia wynagrodzenia pełnomocnika powoda o podatek VAT, gdyż w jego ocenie § 4 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 14 maja 2024 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa albo jednostki samorządu terytorialnego kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu jest niekonstytucyjny. Przy identycznych stawkach wynagrodzenia dla pełnomocników z urzędu i z wyboru, nie ma podstaw do powiększania tych pierwszych o podatek VAT, zwłaszcza w prostych sprawach o wysokiej wartości przedmiotu sporu.
SSO Marcin Garcia Fernandez
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację: sędzia Marcin Garcia Fernandez
Data wytworzenia informacji: