XIV C 678/24 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Poznaniu z 2025-02-19
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 19 lutego 2025 r.
Sąd Okręgowy w Poznaniu XIV Zamiejscowy Wydział Cywilny z siedzibą w Pile
w składzie następującym:
Przewodniczący: sędzia Marcin Garcia Fernandez
Protokolant: st. sekr. sąd. Dorota Krygiołka
po rozpoznaniu w dniu 19 lutego 2025 r. w Pile
na rozprawie
sprawy z powództwa syndyka masy upadłości (...) Banku Spółki Akcyjnej w upadłości z siedzibą w W.
przeciwko E. W. i R. W.
o zapłatę
1. oddala powództwo w całości (co do żądania głównego, jak i ewentualnego);
2. zasądza od powoda na rzecz pozwanych łącznie, jako zwrot kosztów procesu, kwotę 10 834 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się niniejszego wyroku.
Marcin Garcia Fernandez
UZASADNIENIE
Powód (...) Bank SA z siedzibą w W. w pozwie z 18 listopada 2022 r. wniósł o zasądzenie od pozwanych E. W. i R. W. solidarnie 357 178,35 zł, w tym:
a) 290 326,29 zł z umownymi odsetkami w wysokości dwukrotności sumy zmiennej stawki indeksu (...) oraz stałej marży w wysokości 2,15% w stosunku rocznym, ale nie większymi niż odsetki maksymalne określone w art. 359 § 2 1 k.p.c. i czterokrotność stopy kredytu lombardowego NBP, od 18 listopada 2022 r.,
b) 224,33 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty,
c) 66 627,73 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty.
Ponadto wniósł o zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych.
W uzasadnieniu pozwu powód powołał się na to, że zawarł z pozwanymi umowę kredytu hipotecznego nr (...) indeksowanego do CHF z 18 marca 2008 r. Wypłacił kredyt, jednak pozwani nie wywiązywali się z obowiązku spłat. W związku z tym wzywał ich do zapłaty. Wezwania nie odniosły skutku, wobec czego wypowiedział umowę. Roszczenie stało się wymagalne 18 października 2019 r.
W odpowiedzi na pozew pozwani wnieśli o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych. W uzasadnieniu przyznali zawarcie z powodem umowy kredytu. Wskazali, że treść umowy nie była z nimi uzgadniana a zawarte w niej klauzula indeksacyjna i postanowienia dotyczące ubezpieczeń stanowią niedozwolone postanowienia umowne, które ich nie wiążą. Ich wyeliminowanie prowadzi do nieważności umowy (k. 143-151).
W piśmie z 27 kwietnia 2023 r. powód zgłosił żądanie ewentualne zasądzenia od pozwanych solidarnie 369 894,54 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia doręczenia tego pisma pozwanym do dnia zapłaty. W uzasadnieniu tego żądania wyjaśnił, że zgłasza je na wypadek uznania umowy kredytu za nieważną. W takiej sytuacji, w oparciu o teorię dwóch kondykcji przysługuje mu prawo domagania się zwrotu wypłaconego pozwanym świadczenia. Ponadto ma roszczenie o wynagrodzenie za korzystanie przez nich z kwoty kredytu lub roszczenie o waloryzację tej kwoty (k. 163-189).
W piśmie z 14 marca 2023 r. pozwani wnieśli o oddalenie powództwa także w zakresie żądania ewentualnego i zgłosili zarzut potrącenia (k. 228-234).
Na rozprawie 19 lutego 2025 r. pozwani zostali poinformowani, że umowa kredytu zawiera postanowienia niedozwolone, które ich nie wiążą, a konsekwencją ich usunięcia z umowy jest jej nieważność. Nadto zostali pouczeni, jakie to może nieść dla nich skutki. Pozwani sprzeciwili się utrzymaniu klauzuli abuzywnej i zaakceptowali konsekwencje nieważności umowy (k. 308v).
Postanowieniem z 21 lipca 2023 r., w związku z ogłoszeniem upadłości powoda, Sąd zawiesił postępowanie i wezwał do udziału w sprawie syndyka masy upadłości (k. 262). Postanowieniem z 27 maja 2024 r. Sąd podjął postępowanie z udziałem syndyka (k. 274). Syndyk podtrzymał powództwo w całości (k. 279).
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
Pozwani od 1998 r. są małżeństwem i od jego zawarcia pozostają w ustawowej wspólności majątkowej małżeńskiej.
W 2008 r. pozwani poszukiwali kredytu na zakup i remont domu. W placówce Banku (...) SA powiedziano im, że nie mają zdolności na kredyt w złotych, natomiast będą mieć taką zdolność na kredyt powiązany z frankiem szwajcarskim udzielany przez (...) Bank SA. Udali się do pośrednika oferującego kredyty tego Banku (...). Polecił im on, jako dla nich najkorzystniejszy, kredyt indeksowany do franka szwajcarskiego. Wyjaśnił, że przy tym kredycie jego kwota jest przeliczna na franki szwajcarskie, w tej walucie będą wyrażone raty kredytu i zadłużenie wobec Banku. Zapewnił, że frank szwajcarski jest najstabilniejszą walutą. Pozwani zdecydowali się na ten kredyt i w związku z tym złożyli wniosek o udzielenie 200 000 zł kredytu indeksowanego kursem CHF na 360 miesięcy, na zakup i remont domu. Wniosek został wypełniony przez pośrednika a pozwana podpisała go w swoim imieniu i jako pełnomocnik pozwanego.
Bank przygotował umowę kredytu hipotecznego nr (...) indeksowanego do CHF, którą datował na 18 marca 2008 r. Pozwana podpisała umowę w swoim imieniu i jako pełnomocnik pozwanego 20 marca 2008 r. w placówce pośrednika. Umowa została sporządzona przy wykorzystaniu stosowanego przez Bank wzoru. Jego zapisy nie były przez pozwanych negocjowane. Wysokość kursu franka szwajcarskiego, po którym miała nastąpić indeksacja, nie była przez pozwanych negocjowana i nie była im znana.
(dowód: wniosek kredytowy, k. 36-43, umowa, k. 45-50, pełnomocnictwo, k. 52, zeznania pozwanych, k. 294-295, 308)
Umowa kredytu zawiera, wśród innych, następujące zapisy:
Bank udziela Kredytobiorcy kredytu w kwocie 219 584,37 złotych polskich indeksowanego kursem CHF. Przy założeniu, że uruchomiono całość kredytu w dacie sporządzenia umowy, równowartość kredytu wynosiłaby 100 773,00 CHF, rzeczywista równowartość zostanie określona po wypłacie kredytu. Kredytobiorca oświadcza, iż jest świadomy ryzyka kursowego, związanego ze zmianą kursu waluty indeksacyjnej w stosunku do złotego w całym okresie kredytowania i akceptuje to ryzyko (§ 1 ust. 1). Spłata kredytu: 360 miesięcznych rat równych kapitałowo-odsetkowych (§ 1 ust. 2). Oprocentowanie kredytu jest zmienne i na dzień sporządzenia umowy wynosi 4,86 % w skali roku, na które składa się suma obowiązującej stawki (...) i stałej marży Banku, która wynosi 2,15 %. Kredytobiorca oświadcza, że jest świadomy ryzyka wynikającego ze zmiennego oprocentowania w całym okresie kredytowania i akceptuje to ryzyko (§ 1 ust. 3). Rata kapitałowo-odsetkowa przy założeniu uruchomienia całości kredytu w dacie sporządzenia niniejszej umowy wynosiłaby równowartość 532,38 CHF. Rzeczywista wysokość rat odsetkowych lub rat kapitałowo-odsetkowych zostanie określona w harmonogramie spłat (§ 1 ust. 4).
Kredyt przeznaczony jest na: a) w wysokości 20 000,00 złotych polskich na pokrycie kosztów remontu nieruchomości (…); b) w wysokości 8641,00 złotych polskich na spłatę kredytu hipotecznego w Banku (...) SA umowa (…) z dnia 2008-04-07 (…); c) w wysokości 168 359,00 złotych polskich na pokrycie części ceny nabycia nieruchomości (…); d) w wysokości 4391,69 złotych polskich na uiszczenie składki z tytułu ubezpieczenia od ryzyka utraty wartości nieruchomości; e) w wysokości 2195,84 złotych polskich na zapłatę prowizji od kredytu; f) w wysokości 3293,77 złotych polskich na pokrycie składek ubezpieczeniowych, o których mowa w § 4 ust. 1; g) w wysokości 11 820,00 złotych polskich na uiszczenie opłaty z tytułu ubezpieczenia na życie w (...) SA (…); h) w wysokości 224,32 złotych polskich na uiszczenie kosztów związanych z ustanowieniem hipoteki zabezpieczającej spłatę kredytu; i) w wysokości 658,75 złotych polskich na uiszczenie składki z tytułu Pakietowego Ubezpieczenia na wypadek odmowy ustanowienia hipoteki (§ 2).
Bankowa Tabela kursów dla kredytów dewizowych oraz indeksowanych kursem walut, zwana Tabelą Kursów - sporządzana przez merytoryczną komórkę Banku na podstawie kursów obowiązujących na rynku międzybankowym w chwili sporządzania tabeli i po ogłoszeniu kursów średnich przez NBP, tabela sporządzana jest o godz. 16 każdego dnia roboczego i obowiązuje przez cały następny dzień roboczy (§ 6 ust. 1). CHF - frank szwajcarski (§ 6 ust. 2).
W dniu wypłaty kredytu lub każdej transzy kredytu kwota wypłaconych środków będzie przeliczana do CHF według kursu kupna walut określonego w Tabeli Kursów - obowiązującego w dniu uruchomienia środków (§ 9 ust. 2).
Kredytobiorca zobowiązuje się dokonać w okresie objętym umową spłaty rat kapitałowo-odsetkowych i odsetkowych w terminach, kwotach i na rachunek wskazany w aktualnym harmonogramie spłat (§ 10 ust. 1 zd. 1). Wysokość zobowiązania będzie ustalana jako równowartość wymaganej spłaty wyrażonej w CHF - po jej przeliczeniu według kursu sprzedaży walut określonego w „Bankowej tabeli kursów walut dla kredytów dewizowych oraz indeksowanych kursem walut obcych” do CHF obowiązującego w dniu spłaty (§ 10 ust. 3).
Indeks (...) dla każdego miesiąca oblicza się jako średnią arytmetyczną stawek LIBOR 3m, obowiązujących w dniach roboczych w okresie liczonym od 26 dnia miesiąca, poprzedzającego miesiąc ostatni do 25 dnia miesiąca poprzedzającego zmianę (…) (§ 13 ust. 2).
(dowód: umowa kredytu, k. 45-50 )
Kredyt został wypłacony 15 kwietnia 2008 r. i tego dnia przeliczony na franki szwajcarskie po kursie 2,081 zł, co dało 105 518,68 CHF.
(dowód: dyspozycja uruchomienia kredytu, k. 75)
Strony umowy kredytu 5 marca 2010 r. zawarły aneks do niej, na mocy którego pozwani uzyskali zgodę na płacenie rat w wysokości równowartości 209,90 CHF i odroczenie płatności pozostałej części rat na okres 24 miesięcy. Po tym czasie wysokość zobowiązania miała być ponownie przeliczona a wysokość rat ustalana jako równowartość wymaganej spłaty wyrażonej w CHF – po jej przeliczeniu według kursu sprzedaży walut ustalanego przez Narodowy Bank Polski. Wraz z aneksem pozwani podpisali oświadczenia, że zostali poinformowani, iż w okresie obowiązywania aneksu może nastąpić, w zależności od wahań kursu polskiego złotego oraz CHF, podwyższenie kwoty kredytu hipotecznego oraz, że są świadomi ryzyka wynikającego ze zmiennego oprocentowania. Oświadczyli też, że potwierdzają otrzymanie rzetelnej i pełnej informacji o kosztach obsługi kredytu hipotecznego w przypadku zmiany kursu walut.
15 lipca 2013 r. strony umowy kredytu podpisały Aneks nr 2, w którym czasowo ograniczono wysokość obciążających pozwanych spłat.
(dowód: aneks nr 1, k. 60-61, oświadczenia, k. 66 i 67, aneks nr 2, k. 69)
Od lipca 2018 r. wpłaty pozwanych na poczet kredytu były niższe niż wynikające z umowy, co spowodowało narastanie zadłużenia. W związku z tym w maju i sierpniu 2019 r. Bank wzywał ich do zapłaty zaległości, po czym pismami z 10 września 2019 r. wypowiedział umowę. Ostatniej wpłaty na poczet umowy pozwani dokonali w październiku 2019 r.
( dowód: historia kredytu, k. 98-130, pisma banku, k. 78, 79, 85, 89, dowody nadania, k. 80, 83-84, dowody doręczenia, k. 87, 91)
W wykonaniu umowy kredytu pozwani zapłacili Bankowi 244 936,26 zł.
(twierdzenie pozwanych, k. 228, przyznane przez powoda, k. 294)
Pismem z 10 maja 2023 r. pozwani wezwali (...) Bank SA do zapłaty 244 936,26 zł w terminie 3 dni, jako zwrotu świadczeń spełnionych przez nich w wykonaniu umowy kredytu nr (...) z 18 marca 2008 r. w związku z jej nieważnością. Zostało ono doręczone 12 maja 2023 r. Następnie pismem z 16 maja 2023 r. złożyli Bankowi oświadczenie o potrąceniu tej wierzytelności z jego wierzytelnością o zwrot wypłaconej kwoty kredytu. Zostało ono doręczone 17 maja 2023 r.
(dowód: wezwanie, k. 235, potwierdzenie nadania i doręczenia, k. 235v, oświadczenie o potrąceniu, k. 236, potwierdzenie nadania i doręczenia, k. 236v)
Niektóre fakty powołane przez jedną ze stron zostały przez drugą przyznane wprost albo pośrednio i te Sąd przyjął bez dowodów (art. 229 k.p.c. i 230 k.p.c.).
Część ustaleń Sąd poczynił w oparciu o dokumenty prywatne, które zostały złożone przez strony w kserokopiach. Złożenie tych kserokopii stanowiło w istocie zgłoszenie twierdzeń o istnieniu dokumentów o wynikającej z kopii formie i treści. Złożenie przez drugą stronę kserokopii tego samego dokumentu albo odwołanie się do złożonej przez przeciwnika kopii dokumentu było ewidentnym przyznaniem takiego twierdzenia (art. 229 k.p.c.). Natomiast niedoniesienie się danej strony do kserokopii złożonej przez przeciwnika stanowiło nie wypowiedzenie się co do jego twierdzeń o istnieniu dokumentów o wynikającej z kopii formie i treści, które pozwalało uznać je za przyznane, gdyż pozostawały w zgodzie z wynikami rozprawy (art. 230 k.p.c.). Dawało to możliwość przeprowadzenia dowodów z dokumentów, których istnienie, treść i forma zostały przyjęte bez dowodów, tak jakby zostały one złożone w oryginałach.
Dokumenty prywatne, na podstawie których Sąd dokonał ustaleń, nie budziły wątpliwości co do swojej prawdziwości, jak też nie były przez strony podważane pod jakimkolwiek względem. Dlatego Sąd uznał je za w pełni godne zaufania. Pozostałe dokumenty nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.
W niniejszej sprawie, z oczywistych względów, znaczenie dla jej rozstrzygnięcia mogły mieć jedynie zeznania pozwanych i dlatego Sąd dowód z przesłuchania stron ograniczył do nich. Strony są osobami najbardziej zainteresowanymi wynikiem sprawy, skutkiem czego dowód z ich zeznań jest bardzo niepewnym źródłem poznania prawdy. Ponadto w chwili składania przez pozwanych zeznań minęło ponad szesnaście lat od dnia podpisania umowy kredytu, co musiało mieć negatywny wpływ na możliwość przypomnienia sobie przez nich wszystkich istotnych faktów i to niezależnie od tego, że fakty te, jako dotyczące bardzo ważnej dla nich kwestii życiowej, mogły się im mocno wryć w pamięć. Przemawiało to za podejściem do tych zeznań z ograniczonym zaufaniem. Taka ich ostrożna ocena prowadziła jednak do wniosku, że są generalnie wiarygodne. W sposobie składania sprawiały wrażenie spontanicznych i szczerych. Pozwani szczerze przyznawali, że większości okoliczności nie pamiętają. Niska szczegółowość ich zeznań była adekwatna do czasu, jaki upłynął od opisywanych wydarzeń. Jednocześnie w swojej treści zeznania te w większości pozostawały w zgodzie z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego i nie były sprzeczne z żadnymi innymi wiarygodnymi dowodami.
Sąd oddalił wniosek powoda o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, gdyż zmierzał do ustalenia okoliczności nieistotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Podstawy dla takiej oceny będą wynikały z dalszych rozważań.
Sąd zważył, co następuje:
Powód w żądaniu głównym domagał się zapłaty należności z umowy kredytu z 18 marca 2008 r. nr (...) zawartej przez niego z pozwanymi. Pozwani zgłosili zarzut nieważności tej umowy z powodu zamieszczenia w niej niedozwolonych postanowień. W związku z tym kwestia ważności umowy miała w sprawie podstawowe znaczenie.
Umowa, której dotyczy spór, ma charakter umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej, spłacanego w walucie polskiej. Tego rodzaju umowa wykształciła się w obrocie gospodarczym jako podtyp umowy kredytu. Charakteryzuje się tym, że kwota kredytu jest wyrażona w złotych, ale w dniu wypłaty zostaje poddana indeksacji, czyli przeliczeniu na określoną w umowie walutę obcą (walutę indeksacji). Przeliczona na walutę obcą kwota kredytu jest poddana oprocentowaniu według stopy procentowej właściwej dla tej waluty obcej i jest dzielona na raty, które są spłacane w złotych, po ich przeliczeniu z waluty obcej na złote w umówionej dacie płatności rat.
Pozwani zarzucili, że postanowienia umowy kredytu, regulujące klauzulę nakładającą na nich ryzyko kursowe (§ 6 ust. 1, § 9 ust. 2, § 10 ust. 3 samej umowy), są postanowieniami niedozwolonymi (art. 385 1 § 1 k.c.) a ich wyeliminowanie prowadzi do nieważności umowy. W związku z tym zarzut pozwanych należało ocenić przez pryzmat art. 385 1 § 1 k.c.
Przepis ten stanowi implementację do polskiego prawa dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. Rodzi to obowiązek dokonywania jego wykładni w taki sposób, który pozwala urzeczywistnić cele tej dyrektywy. Dlatego w ramach tej wykładni należy brać pod uwagę treść tej dyrektywy i dotyczące jej orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej ( (...)) (por. uchwałę 7 sędziów Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, OSNC 2021/9/56).
Z art. 385 1 § 1 k.c. wynika, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi są takie zapisy, które: 1) znajdują się w umowie zawartej przez przedsiębiorcę z konsumentem, jednak 2) nie zostały z nim indywidualnie uzgodnione a przy tym 3) kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszając jego interesy oraz 4) nie dotyczą głównych świadczeń stron, w tym ceny lub wynagrodzenia, jeśli świadczenia te są jednoznacznie określone.
Niewątpliwe jest, że przy zawieraniu przedmiotowej umowy kredytu Bank działał jako przedsiębiorca a pozwani jako konsumenci w rozumieniu art. 22 1 k.c. Pozwani zawarli umowę bez związku z działalnością gospodarczą lub zawodową. Kredyt posłużył im wyłącznie do sfinansowania zakupu działki z domem i remontu domu, w którym zamieszkali i do teraz zaspokajają swoje potrzeby mieszkaniowe.
Postanowienia umowy kredytu, regulujące klauzulę przeliczeniową, nakładającą na pozwanych całe ryzyko kursowe (§ 1 ust. 1, § 9 ust. 2, § 10 ust. 3), nie zostały z nimi indywidualnie uzgodnione. Podkreślenia wymaga, że postanowieniem indywidualnie uzgodnionym w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. nie jest takie, którego treść konsument potencjalnie mógł negocjować, lecz tylko takie, które rzeczywiście zostało ukształtowane w wyniku indywidualnych negocjacji. Powód nie wykazał indywidualnego wynegocjowania powyższej klauzuli (art. 385 1 § 4 k.c.).
Klauzula przeliczeniowa określa główne świadczenia stron ocenianej umowy kredytu.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wyjaśnił, że za warunki umowne, które objęte są zakresem pojęcia „określenia głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13, należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę. W szczególności takie znaczenie mają warunki umowy dotyczące ryzyka kursowego w kredytach indeksowanych i denominowanych do waluty obcej (por. wyroki z 26 lutego 2015 r., C-143/13, B. M. i I. O. M. v. S. V. România SA, (...) 2015, nr 2, poz. I-127, pkt 54, z 20 września 2018 r., C-51/17, O. Bank (...). i O. Faktoring K. Z. v. T. I. i E. K.., (...) 2018, nr 9, poz. I-750., pkt 68, z 14 marca 2019 r., C-118/17, Z. D. v. E. Bank H. Z.., pkt 48, 52 i z 3 października 2019 r., C-260/18, K. D. i J. D. v. R. Bank (...), pkt 44).
W umowie kredytu indeksowanego do waluty obcej postanowienia, dotyczące przeliczania kwoty kredytu na walutę indeksacji i rat kredytu z waluty na złote, charakteryzują tę umowę jako podtyp umowy kredytu, stanowią o istocie wynikających z niej zobowiązań stron, w tym ponoszenia przez kredytobiorców ryzyka kursowego. Ponadto postanowienia te pozwalają osiągnąć podstawowy cel umowy: obniżyć oprocentowanie kredytu (a więc jego podstawowy koszt) i uczynić go bardziej dostępnym i (pozornie) bardziej atrakcyjnym, w zamian za przyjęcie przez kredytobiorcę na siebie całego ryzyka kursowego. W tym kontekście są to też postanowienia regulujące cenę kredytu w rozumieniu art. 385 1 § 1 in fine k.c.
Powyższe oznacza, że zapisy klauzuli przeliczeniowej mogły być uznane za niedozwolone postanowienia umowne tylko, jeśli nie zostały sformułowane jednoznacznie.
Wykładnia art. 385 1 § 1 k.c. w odniesieniu do wymogu jednoznaczności postanowień określających główne świadczenia stron umowy wymaga odwołania się do orzecznictwa (...). Reprezentatywny w tym zakresie jest wyrok z 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16.
Trybunał podkreślił w nim, że wymogu przejrzystości warunków umownych nie można zawężać do ich zrozumiałości pod względem formalnym i gramatycznym, lecz przeciwnie, z uwagi na to, że ustanowiony przez dyrektywę 93/13 system ochrony opiera się na założeniu, iż konsument jest stroną słabszą niż przedsiębiorca, między innymi ze względu na stopień poinformowania, ów wymóg wyrażenia warunków umownych prostym i zrozumiałym językiem i w konsekwencji przejrzystości musi podlegać wykładni rozszerzającej. Dlatego, powinien on być rozumiany jako nakazujący także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się ów warunek, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach, tak by konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, płynące dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne.
Dalej Trybunał, odnosząc się już bezpośrednio do kredytu indeksowanego do franka szwajcarskiego wskazał, że w przypadku takiej umowy dyrektywa 93/13 nakłada na bank dwa obowiązki. Po pierwsze, kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, że podpisując umowę kredytu, ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku dewaluacji waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie. Po drugie, bank musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej, zwłaszcza w przypadku, gdy konsument będący kredytobiorcą nie uzyskuje dochodów w tej walucie.
Uogólniając powyższe wymagania (...) podkreślił, że wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem oznacza, że w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. W tym względzie wymóg ów oznacza, że warunek dotyczący spłaty kredytu w tej samej walucie obcej co waluta, w której kredyt został zaciągnięty, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować - potencjalnie istotne - konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych (por. wyrok z 20 września 2017 r., C-186/16, R. P. A. i in. v. (...) SA, (...) 2017, nr 9, poz. I-703, pkt 44, 45, 50 i 51 oraz powołane tam inne wyroki).
W przedmiotowej umowie postanowienia klauzuli przeliczeniowej nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.
Po pierwsze, klauzula ta stanowiła główny wyróżnik i oś umowy, dlatego mechanizm jej działania powinien być w niej opisany w taki sposób, aby jasne było jego fundamentalne znaczenie i aby prosto i przejrzyście ujawnić jego istotę i wszystkie istotne konsekwencje. Tymczasem w przedmiotowej umowie omawiana klauzula została poszatkowana a poszczególne jej elementy zostały rozsiane w różnych miejscach umowy. Wymóg jednoznaczności nie został dochowany także z uwagi na niską komunikatywność użytych przy jej formułowaniu zdań, gdyż są to typowe dla języka bankowego zdania wielokrotnie złożone, niezrozumiałe dla przeciętego konsumenta (np. „wysokość zobowiązania będzie ustalana jako równowartość wymaganej spłaty wyrażonej w CHF - po jej przeliczeniu według kursu sprzedaży walut określonego w „Bankowej tabeli kursów dla kredytów dewizowych oraz indeksowanych kursem walut obcych” do CHF obowiązującego w dniu spłaty” z § 10 ust. 3). Zdania takie są niezrozumiałe dla przeciętego konsumenta. Taki sposób zapisania klauzuli powodował, że konieczne było szczególnie jasne i dokładne objaśnienie jej przez pośrednika - na co pozwany nie przedstawił dowodów.
Po drugie, zawarte w § 1 ust. 1 zdanie drugie umowy oświadczenie pozwanych, że są świadomi ryzyka kursowego, ma charakter blankietowy, co nie pozwala na ustalenie, udzielenie jakich konkretnie informacji i wyjaśnień kryje się za jego ogólnikowymi sformułowaniami. Nie wynika z nich nie tylko dokładny zakres przekazanych im informacji, ale też to, czy były one prawdziwe i rzetelne, zwłaszcza w zakresie rozmiaru ryzyka walutowego. Na podstawie samego brzmienia § 1 ust. 1 umowy nie sposób było zatem przyjąć, że Bank wypełnił swój obowiązek informacyjny w sposób, o jakim mowa w orzecznictwie (...). Podkreślenia wymaga, że w tym zakresie nie była wystarczająca ogólna informacja, że kurs franka może wzrosnąć, czy nawet wyjaśnienie, że spowoduje to nie tylko wzrost raty kredytu w złotych, ale też wyrażonego w złotych salda zadłużenia. Wymóg rzetelności nakazywał pokazanie konsekwencji, jakie dla pozwanych może nieść taki wzrost w okresie, na który umowa miała być zawarta. Wymagało to pokazania dotychczasowego kształtowania się kursu franka szwajcarskiego w długim okresie (co najmniej takim samym, jak okres kredytowania) w stosunku do złotego i innych reprezentatywnych walut (z uwagi na brak rynkowych kursów złotego z okresu sprzed transformacji ustrojowej) i zbudowanie symulacji opartej na analogicznym wzroście kursu w przyszłości.
Przede wszystkim jednak w ramach obowiązku informacyjnego konieczne było uprzedzenie pozwanych o ryzyku skokowego wzrostu kursu franka szwajcarskiego i jego skali. Gospodarkę światową cyklicznie dotykają różnej natury kryzysy. W takich okresach w krajach o słabszej niż szwajcarska gospodarce, takich jak Polska, waluty miejscowe osłabiają się względem franka szwajcarskiego i to niekiedy bardzo gwałtownie. Podobnie się dzieje w przypadku lokalnych kryzysów gospodarczych obejmujących tylko dany kraj lub region. Dlatego, wyjaśniając pozwanym ryzyko walutowe, należało przywołać znane z historii kryzysy, które wywołały skokowy lub szybki wzrost kursu franka szwajcarskiego i uświadomić im, że prawdopodobieństwo zmaterializowania się w Polsce takiego niekorzystnego scenariusza jest tym wyższe, im dłuższy jest okres kredytowania. W dacie zawarcia przedmiotowej umowy, pojawienie się w perspektywie kolejnych 30 lat kilku kryzysów gospodarczych, powodujących znaczny wzrost kursu franka szwajcarskiego, było praktycznie pewne. Dlatego konieczne było wyjaśnienie pozwanym, w jaki sposób wywołany takim kryzysem wzrost kursu franka może wpłynąć na rozmiar ich zobowiązania na różnych etapach wykonywania umowy. Podkreślenia wymaga, że wyjaśniając ten aspekt ryzyka kursowego Bank mógł posługiwać się przykładami z innych krajów, gdzie wcześniej doszło do napięć społecznych spowodowanych udzielaniem przez banki kredytów powiązanych z kursem franka szwajcarskiego (np. z Australii czy Włoch).
Po trzecie, żaden zapis umowy nie uprzedzał pozwanych w sposób jasny i jednoznaczny, że ponoszą całość ryzyka kursowego, a więc nie ma górnej granicy obciążającego ich wzrostu kwoty raty w złotych, jak też wzrostu wyrażonego w złotych zadłużenia z tytułu niespłaconego kapitału, spowodowanych wzrostem kursu franka.
Po czwarte, pośrednik nie tylko nie wypełnił w stosunku do powodów obowiązku informacyjnego w zakresie ryzyka walutowego, ale jeszcze wprowadził ich w błąd, pomniejszając to ryzyko przez bezpodstawne zapewnienia o stabilności kursu franka.
W wyniku powyższych rozważań Sąd przyjął, że postanowienia umowne, regulujące klauzulę przeliczeniową, nie są sformułowane w sposób jednoznaczny, a to, mimo że określają główne świadczenie stron, otwierało drogę do ich oceny pod kątem abuzywności.
Art. 385 1 § 1 k.c. wprowadza dwuelementowe kryterium oceny, czy postanowienie umowy kształtujące prawa i obowiązki konsumenta ma charakter niedozwolony. Elementami tymi są sprzeczność z dobrymi obyczajami i rażące naruszenie interesów konsumenta.
„Dobre obyczaje” to klauzula generalna, której zadaniem jest wprowadzenie możliwości dokonania oceny treści umowy w świetle norm pozaprawnych. Chodzi przy tym o normy moralne i obyczajowe, akceptowane powszechnie albo w określonej sferze, na przykład w obrocie profesjonalnym, w określonej branży, w stosunkach z konsumentem itp. Przez dobre obyczaje należy zatem rozumieć pozaprawne reguły postępowania wyznaczane przez etykę, moralność i społecznie aprobowane zwyczaje. W obrocie konsumenckim są to więc takie wymogi jak: szacunek wobec partnera, uczciwość, szczerość, lojalność czy rzetelność. Sprzeczne z dobrymi obyczajami będą postanowienia, które nie pozwalają na realizację tych wartości. W szczególności dotyczy to takich postanowień, za pomocą których przedsiębiorca kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób nieuwzględniający jego słusznych interesów (por. uchwała SN z 29 czerwca 2007 r., III CZP 62/07, OSNC 2008/7–8/87).
Rażące naruszenie interesów konsumenta jest elementem oceny, które wprowadza wymóg prawnie istotnego stopnia sprzeczności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami. Ustawodawca posłużył się w art. 385 1 k.c. pojęciem rażącego naruszenia interesów konsumenta, co mogłoby sugerować ograniczenie stosowania tego przepisu tylko do przypadków bardzo poważnych, wręcz skrajnych. Jednak w art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13 ta sama przesłanka została określona jako spowodowanie poważnej i znaczącej nierównowagi wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. W tej sytuacji wymóg dokonywania wykładni art. 385 1 k.c. w zgodzie z postanowieniami i celem dyrektywy 93/13 powoduje konieczność rozszerzającej wykładni pojęcia rażącego naruszenia interesów konsumenta, celem objęcia nim również przypadków naruszeń poważnych, choć nie rażących w tradycyjnym rozumieniu tego słowa w polskim prawie cywilnym. Rażące naruszenie interesów konsumenta ma więc miejsce, gdy postanowienia umowy poważnie odbiegają od sprawiedliwego wyważenia praw i obowiązków stron, skutkując nieusprawiedliwioną dysproporcją na niekorzyść konsumenta.
Podsumowując, w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszają interesy konsumenta takie postanowienia umowne, które, przez nielojalne, nierzetelne, czy nieuczciwe wykorzystanie zaufania konsumenta i braku po jego stronie odpowiedniej wiedzy, powodują nieusprawiedliwioną, poważną nierównowagę kontraktową na korzyść przedsiębiorcy.
Przed przystąpieniem do oceny klauzuli przeliczeniowej pod kątem zgodności z dobrymi obyczajami, należy jeszcze podkreślić, że zgodnie z art. 385 2 k.c., oceny tej dokonuje się według stanu z chwili podpisania umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. Zatem, przy dokonywaniu oceny niedozwolonego charakteru postanowienia umownego nie ma żadnego znaczenia, w jaki sposób umowa była przez strony wykonywana (por. uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2 i powołane tam orzecznictwo). W szczególności nie jest ważne, czy przedsiębiorca rzeczywiście korzystał z możliwości, jakie wynikały z korzystnego dla niego brzmienia postanowień umownych. Innymi słowy, jeśli zapisy umowy dawały przedsiębiorcy możliwość naruszenia interesów konsumenta, dla przyjęcia ich niedozwolonego charakteru nie jest istotne, czy przedsiębiorca z tych zapisów skorzystał. Dlatego w sprawie nie miało znaczenia to, w jaki sposób Bank ustalał kurs waluty, w szczególności czy robił to rzetelnie i uczciwie.
Oceniając klauzulę przeliczeniową, w pierwszej kolejności podkreślić trzeba, że za jej pomocą pozwani zostali w sposób nieuzasadniony obciążeni całością ryzyka aprecjacji franka szwajcarskiego przez cały okres spłaty kredytu. Niewątpliwie nałożenie na konsumenta jakiegoś rodzaju ryzyka w umowie kredytu jest dopuszczalne. Co więcej, jest częste, gdyż wiąże się chociażby z konstrukcją klauzuli zmiennego oprocentowania. Klauzula taka w przypadku kredytu w złotych może być usprawiedliwiona jako rozsądna cena za pozyskanie kwoty kredytu. W umowie stron klauzula przeliczeniowa została wprowadzona obok klauzuli zmiennego oprocentowania i w sposób nieporównanie większy podniosła ryzyko pozwanych. Wzrost oprocentowania kredytu prowadzi do wzrostu wysokości raty, jednak nie rośnie saldo zadłużenia kredytobiorcy. Tymczasem w przypadku przedmiotowej klauzuli przeliczeniowej, wzrost kursu waluty oznacza jednoczesny wzrost rat i wysokości pozostałego do spłaty zadłużenia wyrażonego w złotych. Przy czym obciążający pozwanych stopień tego wzrostu nie ma żadnych umownych granic.
Obciążenie kredytobiorców całością ryzyka aprecjacji franka szwajcarskiego nastąpiło w sposób nietransparentny. Postanowienia umowy nie zawierały jednoznacznego zapisu o obciążeniu ich całością tego ryzyka i jego znacznych rozmiarach a przede wszystkim nie zostali o tym uprzedzeni na etapie przedumownym.
Skutkiem nałożenia na pozwanych całości ryzyka zmiany kursu franka szwajcarskiego, było bardzo nierównomierne i niesprawiedliwe rozłożenie ogólnego ryzyka ponoszonego przez obie strony w związku z zawarciem umowy. W świetle jej postanowień Bank ryzykował stratę znacznej części kwoty kredytu, który wypłacił. Strata taka mogła nastąpić w razie szybkiego i radykalnego spadku wartości franka szwajcarskiego. Biorąc pod uwagę realia ekonomiczne, było to ryzyko znikome i z pewnością znacznie mniejsze niż ryzyko silnego wzrostu kursu w wieloletnim okresie. Przy tym Bank mógł zabezpieczać się przed ryzykiem zmian kursowych pozaumownie, przez odpowiednie operacje na rynku walutowym i czynił to. Bank ryzykował też tym, że kredytobiorca stanie się niewypłacalny. Jednak ryzyko to w znacznym stopniu ograniczył przez uzyskanie hipoteki na nieruchomości. Tymczasem sytuacja pozwanych przedstawiała się zupełnie inaczej. W wyniku wzrostu kursu franka wysokość ich zobowiązania kredytowego w przeliczeniu na złote mogła przewyższyć wartość całego ich majątku. Wzrost kursu franka mógł spowodować brak środków na spłatę rat przy niezmienionym poziomie realnych dochodów. Umowa zaś nie dawała im żadnych skutecznych narzędzi zapobieżenia negatywnym skutkom szybkiej i znacznej aprecjacji franka szwajcarskiego i nie mieli też praktycznie żadnych możliwości pozaumownego zabezpieczenia ryzyka z tym związanego.
Wprowadzenie do umowy stron klauzuli przeliczeniowej nastąpiło z wykorzystaniem przewagi kontraktowej Banku i zaufania, jakim się u pozwanych cieszył. Bank, dysponując nieporównanie większymi niż oni możliwościami oceny ryzyka kursowego oraz mogąc - w przeciwieństwie do nich - efektywnie zabezpieczyć się przed nim, wprowadził do umowy klauzulę przeliczeniową, która chroniła jego interes ekonomiczny, kosztem pozwanych.
Klauzula przeliczeniowa pozostawiała też Bankowi nieograniczoną i nieuzasadnioną swobodę w kształtowaniu kursów kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego, które będą miały zastosowanie do wypłaty i spłaty kredytu.
Powyższe uwagi prowadzą do wniosku, że klauzula przeliczeniowa w sposób niesprawiedliwy, nielojalny i nieuczciwy prowadziła do poważnego i nieusprawiedliwionego uprzywilejowania pozycji Banku w przedmiotowej umowie kredytu. Dlatego Sąd uznał ją za niedozwolone postanowienie umowne, o którym mowa w art. 385 1 § 1 k.c.
Art. 385 1 § 1 k.c. wprowadza sankcję niezwiązania konsumenta niedozwolonymi postanowieniami umownymi. W okolicznościach sprawy prowadziło to do nieważności przedmiotowej umowy kredytu.
Brak związania konsumenta niedozwolonym postanowieniem umownym oznacza, że nie wywołuje ono żadnych skutków prawnych od samego początku i z mocy samego prawa, co sąd ma obowiązek wziąć pod uwagę z urzędu. Konsument może następczo udzielić świadomej i wolnej zgody na to postanowienie i w ten sposób przywrócić mu skuteczność z mocą wsteczną albo podjąć decyzję przeciwną (odmówić zgody), co spowoduje trwałą bezskuteczność (nieważność) niedozwolonego postanowienia. Jeżeli umowa bez klauzuli abuzywnej nie może wiązać stron, dzieli los klauzuli. W sytuacji, w której klauzula abuzywna stała się definitywnie bezskuteczna (nieważna) wskutek odmowy jej potwierdzenia przez konsumenta, o obowiązywaniu umowy decyduje to, czy weszła w jej miejsce jakaś regulacja zastępcza. To zaś zależy od tego, czy całkowita i trwała bezskuteczność (nieważność) umowy naraża konsumenta na szczególnie niekorzystne konsekwencje, czemu może on wiążąco zaprzeczyć, sprzeciwiając się utrzymaniu umowy (por. uchwałę 7 sędziów Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, OSNC 2021/9/56 i powołane tam orzecznictwo (...)).
Pozwani w toku rozprawy świadomie i swobodnie odmówili wyrażenia zgody na wyżej wskazaną klauzulę abuzywną. Spowodowało to trwałą bezskuteczność (nieważność) tej klauzuli. Funkcjonowanie przedmiotowej umowy bez jej postanowień nie było możliwe.
Klauzula przeliczeniowa decyduje o istocie umowy stron. Jej usunięcie doprowadziłoby do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją kredytu do waluty (por. wyrok (...) z dnia 3 października 2019 r., C-260/18, K. D. i J. D. v. R. Bank (...), pkt 44). Wyeliminowanie, charakterystycznego dla umów kredytu denominowanego i indeksowanego do waluty obcej, ryzyka kursowego, uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu (por. wyroki Sądu Najwyższego z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016/11/134, z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, z 13 maja 2022 r., (...) 405/22).
Wyłączenie z przedmiotowej umowy klauzuli przeliczeniowej spowodowałoby również niemożność określenia oprocentowania kredytu. W konsekwencji wyeliminowania indeksacji kwota zobowiązania obu stron wyrażona byłaby w złotych, przy braku adekwatnych do tego mechanizmów wyznaczania stopy procentowej. W tym celu nie można byłoby wykorzystać postanowień dotyczących oprocentowania opartego o stawkę LIBOR, gdyż jest ona właściwa tylko dla franka szwajcarskiego. Oparcie w umowie stron oprocentowania kredytu w złotych na stawce LIBOR tworzyłoby z niej prawną i ekonomiczną hybrydę, która byłaby nie do pogodzenia z naturą umowy kredytu, która zakłada, że oprocentowanie kredytu jest oparte o wyznaczniki właściwe dla waluty kredytu. Nie istnieją i z istoty rzeczy nie mogą istnieć umowy kredytu oparte na odmiennym założeniu. Oprocentowanie kredytu jest bowiem ceną ściśle określonego, a nie jakiegokolwiek pieniądza. Brak klauzuli oprocentowania kapitału powodowałaby, że umowa nie miałaby już charakteru umowy kredytu.
W konsekwencji powyższych uwag należało uznać, że wyeliminowanie z przedmiotowej umowy kredytu niedozwolonych postanowień umownych prowadzi do jej nieważności.
Pozwani, świadomi skutków nieważności umowy, sprzeciwili się jej utrzymaniu. Powodowało to jej definitywną nieważność.
W związku z powyższym należało rozważyć konsekwencje nieważności umowy. Nie może budzić wątpliwości, że nieważna umowa nie rodzi po stronie osób, które ją zawarły, żadnych zobowiązań a świadczenia spełnione w jej wykonaniu są świadczeniami nienależnymi, które strony umowy są zobowiązane sobie zwrócić na mocy przepisów pozaumownych - art. 410 k.c. w zw. z art. 405 k.c. Oznacza to, że wierzytelność o zwrot nienależnego świadczenia jest innego rodzaju wierzytelnością niż wierzytelność o wykonanie zobowiązania płynącego z umowy. Każda z nich ma inną podstawę i wysokość, w przypadku każdej z nich inaczej kształtuje się też jej wymagalność.
Dlatego powodowi nie przysługiwało roszczenie o zapłatę kwoty kredytu. Wobec tego żądanie główne podlegało oddaleniu.
Powód zgłosił żądanie ewentualne oparte na założeniu nieważności umowy. Jak to wyżej zaznaczono, konsekwencje nieważności umowy określa art. 405 k.c. w zw. z art. 410 k.c. Świadczenie spełnione w wykonaniu nieważnej czynności prawnej jest objęte ostatnią z wymienionych w art. 410 § 2 k.c. kondykcji - czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia ( condictio sine causa). W przypadku nieważności umowy kredytu kredytobiorcy i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w jej wykonaniu (por. uchwałę 7 sędziów Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21). W sprawie było bezsporne, że w wykonaniu umowy kredytu powód przekazał pozwanym 219 584,37 zł. Zatem w zakresie tej kwoty żądanie ewentualne miało podstawy faktyczne i prawne, więc mogło być uwzględnione, ale pod warunkiem nieskuteczności zgłoszonego przez pozwanych zarzutu potrącenia.
Wszystkie przesłanki z art. 498 k.c. i art. 499 k.c. skuteczności potrącenia były spełnione. Każdej ze stron przysługiwała względem drugiej wierzytelność pieniężna o zwrot nienależnego świadczenia. Jak to już wyżej wskazano, wysokość wierzytelności powoda była bezsporna - 219 584,37 zł. Również wysokość wierzytelności pozwanych była niesporna, gdyż na rozprawie 4 grudnia 2024 r. powód przyznał, że pozwani w wykonaniu umowy kredytu zapłacili mu 244 936,26 zł (k. 294). Dla skuteczności potrącenia wystarczająca była wymagalność roszczenia pozwanych. Nastąpiła ona na skutek doręczenia G. (...) Bankowi ich pisma z 10 maja 2023 r., w którym wezwali go do zapłaty 244 936,26 zł (art. 120 § 1 zdanie drugie w zw. z art. 455 k.c.) w terminie 3 dni. Bank otrzymał to pismo 12 maja 2023 r., więc roszczenie pozwanych stało się wymagalne 15 maja 2023 r.
Pozwani zgłosili w procesie zarzut potrącenia z naruszeniem rozumianych ściśle wymogów z art. 203 1 k.p.c., gdyż nastąpiło to po upływie dwóch tygodni od dnia, w którym ich wierzytelność stała się wymagalna. Sąd jednak uznał, że wykładnia tego przepisu musi być zgodna z jego celem, którym niewątpliwie jest skrócenie i usprawnienie procesu cywilnego. Dlatego Sąd uznał, że przepis ten powinien mieć zastosowanie tylko w tych sprawach, w których rozpoznanie zarzutu potrącenia zgłoszonego po terminie mogłoby negatywnie oddziaływać na czas trwania i sprawność procesu. W niniejszej sprawie takiego wpływu nie było. Dlatego Sąd uznał dopuszczalność tego zarzutu. Zauważyć należy, że inna wykładnia art. 203 1 k.p.c. prowadziłby do naruszenia zasady efektywnej ochrony konsumentów, zwłaszcza w kontekście upadłości Banku.
Pozwani złożyli Bankowi oświadczenie o potrąceniu w piśmie z 16 maja 2023 r. doręczonym 17 maja 2023 r. Wskazali w nim, że dokonują potrącenia wierzytelności przysługującej im wobec Banku w kwocie 244 936,26 zł tytułem nienależnych świadczeń spełnionych w wykonaniu umowy kredytu z wierzytelnością Banku wobec nich w kwocie 219 584,37 zł z tytułu świadczenia Banku spełnionego w wykonaniu umowy kredytu. W konsekwencji oświadczenia woli pozwanych o potrąceniu, obie wierzytelności umorzyły się do wysokości wierzytelności powoda, jako niższej (art. 498 § 2 k.c.). Tym samym wierzytelność powoda została całkowicie zaspokojona i przestała istnieć. Prowadziło to do oddalenia powództwa o jej zasądzenie.
W ramach żądania ewentualnego powód domagał się, poza kwotą 219 584,37 zł, także 150 310,17 zł tytułem wynagrodzenia za korzystanie przez pozwanych z kapitału, ewentualnie sumy tych kwot - 369 894,54 zł jako należnego mu świadczenia po waloryzacji. Powodowi nie przysługiwało roszczenie o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału jak i roszczenie o waloryzację spełnionego przez niego świadczenia. Powstaniu takich roszczeń stały na przeszkodzie art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. Nie pozwalają one na taką wykładnię prawa krajowego, zgodnie z którą instytucja kredytowa ma prawo żądać od konsumenta rekompensaty (tak w postaci wynagrodzenia za korzystanie z kapitału jak i waloryzacji) wykraczającej poza zwrot kapitału wypłaconego z tytułu wykonania tej umowy oraz poza zapłatę ustawowych odsetek za zwłokę od dnia wezwania do zapłaty (por. wyrok (...) z 15 czerwca 2023 r., C-520/21, A. S. v. Bankowi (...). SA i postanowienie (...) z 12 stycznia 2024 r., C-488/23, (...) SA v. KŁ i JŁ).
Wobec powyższego żądanie ewentualne także podlegało oddaleniu w całości.
Mając powyższe na uwadze Sąd orzekł jak w punkcie 1 wyroku.
O kosztach procesu Sąd rozstrzygnął w punkcie 2 wyroku na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. i art. 99 k.p.c. Pozwanym, jako wygrywającym proces, przysługiwał od pozwanego zwrot jego kosztów, na które składały się wynagrodzenie pełnomocnika procesowego – 10 800 zł i opłaty skarbowe - 34 zł.
SSO Marcin Garcia Fernandez
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację: sędzia Marcin Garcia Fernandez
Data wytworzenia informacji: