XIV C 1036/23 - wyrok Sąd Okręgowy w Poznaniu z 2024-12-23
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 23 grudnia 2024 r.
Sąd Okręgowy w Poznaniu XIV Zamiejscowy Wydział Cywilny z siedzibą w Pile
w składzie następującym:
Przewodniczący: sędzia Marcin Garcia Fernandez
Protokolant: st. sekr. sąd. Dorota Krygiołka
po rozpoznaniu w dniu 18 grudnia 2024 r. w Pile
na rozprawie
sprawy z powództwa D. P. i G. P.
przeciwko (...) Bankowi (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.
o ustalenie i zapłatę
1. ustala, że nieważna jest umowa kredytu na cele mieszkaniowe E. nr (...), zawarta 23 kwietnia 2010 r. między powodami D. P. i G. P. a poprzednikiem prawnym pozwanego (...) Bankiem Spółką Akcyjną z siedzibą w W.;
2. zasądza od pozwanego (...) Banku (...) Spółki Akcyjnej na rzecz powodów łącznie kwotę 51 827,58 (pięćdziesiąt jeden tysięcy osiemset dwadzieścia siedem i 58/100) zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 12 września 2023 r.;
3. zasądza od pozwanego na rzecz powodów łacznie 80 021,32 (osiemdziesiąt tysięcy dwadzieścia jeden i 32/100) euro z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwot:
a) 79 615,60 euro od 12 września 2023 r.,
b) 405,72 euro od 14 listopada 2023 r.;
4. w pozostałej części powództwo oddala;
5. zasądza od pozwanego na rzecz powodów łącznie, jako zwrot kosztów procesu, kwotę 11.864 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się niniejszego wyroku do dnia zapłaty.
Marcin Garcia Fernandez
UZASDADNIENIE
Powodowie D. P. i G. P. w pozwie z 4 września 2023 r. wnieśli, po pierwsze, o ustalenie, że nieważna jest umowa kredytu na cele mieszkaniowe E. nr (...) zawarta 23 kwietnia 2010 r. między nimi a (...) Bankiem SA i po drugie, o zasądzenie od pozwanego na ich rzecz łącznie 51 827, 58 zł oraz 80 021,32 euro - w obu przypadkach z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu.
W uzasadnieniu pozwu powodowie wskazali, że 23 kwietnia 2010 r. jako konsumenci zawarli z poprzednikiem prawnym pozwanego (...) Bankiem SA umowę kredytu na cele mieszkaniowe nr (...) indeksowaną kursem euro, w ramach której otrzymali 400 000 zł. W okresie od 17 maja 2010 r. do 16 sierpnia 2023 r. dokonali spłaty 51 827,58 zł oraz 80 021,32 euro. Umowa jest nieważna z powodu sprzeczności z prawem i zasadami współżycia społecznego. Umowa zawiera też niedozwolone postanowienia w postaci klauzuli indeksacyjnej, których usuniecie powoduje jej nieważność umowy. W konsekwencji pozwany jest zobowiązany do zwrotu świadczeń otrzymanych od nich w wykonaniu umowy.
W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie od powodów kosztów procesu według norm przepisanych. W szerokiej argumentacji krytycznie odniósł się do ich stanowiska co do nieważności umowy i abuzywności jej postanowień oraz podniósł jako ewentualne zarzuty potrącenia i zatrzymania (k. 71-99).
W piśmie z 29 lipca 2024 r. pozwany ponowił zarzut potrącenia (k. 174-177).
Na rozprawie 18 grudnia 2024 r. powodowie zostali poinformowani, że umowa kredytu zawiera postanowienia niedozwolone, które ich nie wiążą, a konsekwencją ich usunięcia z umowy jest jej nieważność. Nadto zostali pouczeni, jakie to może nieść dla nich negatywne konsekwencje. Powodowie sprzeciwili się utrzymaniu klauzul abuzywnych i zaakceptowali konsekwencje nieważności umowy (k. 200v).
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W 2010 r. powodowie postanowili zaciągnąć kredyt na budowę domu. Udali się do pośrednika finansowego, który sprawdził ich zdolność kredytową i poinformował, że mają szansę na kredyt jedynie w (...) Banku SA. W związku z tym udali się do jego (...) placówki. Tam zaproponowano im kredyt indeksowany do euro, jako jedyny dostępny dla nich. Na jego temat powiedziano im, że kwota kredytu w złotych zostanie przeliczona na euro i raty kredytu będą wyrażone w euro. Powodowie wiedzieli, że od kursu euro będzie zależała wysokość ich zadłużenia wobec Banku wyrażona w złotych, ale nie mieli świadomości skali związanego z tym ryzyka. Powodowie zdecydowali się na zaproponowany im kredyt i złożyli wniosek kredytowy. Po wydaniu przez Bank pozytywnej decyzji kredytowej, 23 kwietnia 2010 r. doszło do podpisania umowy kredytu na cele mieszkaniowe E. nr (...). Umowa została przygotowana przez Bank przy wykorzystaniu stosowanego przez niego wzoru. Jego zapisy nie były przez powodów negocjowane. Nie negocjowali też kursu, po którym nastąpi indeksacja kredytu i nie był im on znany.
(dowód: umowa kredytu, k. 23-28, zeznania powodów, k. 161-162, 200)
Umowa kredytu zawiera, wśród innych, następujące postanowienia:
Na wniosek z dnia 12-04-2010 Bank udziela Kredytobiorcy kredytu w kwocie 400 000 zł denominowanego (waloryzowanego) w walucie EUR, na okres 324 miesięcy od dnia 23-04-2010 do dnia 15-04-2037 (…) (§ 2 ust. 1 umowy). Kwota kredytu denominowanego (waloryzowanego) wyrażona w EUR, a w przypadku kredytu uruchamianego w transzach także kwota poszczególnych transz kredytu wyrażona w EUR zostanie określona według kursu kupna dewiz dla wyżej wymienionej waluty prezentowanego w „Tabeli Kursów Banku” obowiązującej w Banku w chwili realizacji dyspozycji Kredytobiorcy dotyczącej wypłaty kredytu lub wypłaty poszczególnych transz kredytu (§ 2 ust. 2).
Kredyt przeznaczony jest na cel: 1) budowa domu jednorodzinnego na nieruchomości położnej w P. (…) (§ 3 ust. 1 pkt 1).
Uruchomienie kredytu nastąpi w 3 transzach (…) (§ 4 ust. 1). Każda transza kredytu wypłacana jest w złotych, przy jednoczesnym przeliczeniu w dniu wypłaty na walutę EUR według kursu kupna dewiz dla wyżej wymienionej waluty, prezentowanego w „Tabeli Kursów Banku” obowiązującej w Banku w chwili realizacji dyspozycji Kredytobiorcy dotyczącej wypłaty danej transzy kredytu (§ 4 ust. 1a).
Oprocentowanie (stopa procentowa) kredytu w całym okresie kredytowania jest zmienne i stanowi sumę zmiennej stawki odniesienia oraz stałej marży Banku (…) (§ 8 ust. 1). W dniu zawarcia umowy oprocentowanie kredytu wynosi 4,63 % w stosunku rocznym i jest równe stawce odniesienia, którą jest stawka rynku pieniężnego (...) 3-miesięczny (…), powiększonej o marżę Banku, o której mowa w ust. 1 (…) (§ 8 ust. 2).
Po okresie wykorzystania kredytu Kredytobiorca zobowiązuje się do spłaty kredytu wraz z odsetkami w 317 ratach miesięcznych w dniu 15 każdego miesiąca, począwszy od 15-12-2010. Wysokość rat kapitałowo-odsetkowych określona jest w EUR. Spłata rat kapitałowo-odsetkowych dokonywana jest w złotych po uprzednim przeliczeniu rat kapitałowo-odsetkowych według kursu sprzedaży dewiz dla EUR prezentowanego w ostatniej „Tabeli Kursów Banku” obowiązującej w Banku w dniu spłaty. Zmiana wysokości kursu sprzedaży dewiz oraz wysokość spreadu walutowego maja wpływ na wyrażoną w złotych wysokość rat kapitałowo-odsetkowych, a tym samym wpływają na wyrażoną w złotych wysokość zadłużenia z tytułu kredytu (§ 9 ust. 2). Wysokość należnych odsetek określona jest w EUR. Spłata należnych odsetek dokonywana jest w złotych po uprzednim przeliczeniu należnych odsetek według kursu sprzedaży dewiz dla EUR prezentowanego w ostatniej „Tabeli Kursów Banku” obowiązującą w Banku w dniu spłaty. Zmiana wysokości kursu sprzedaży dewiz wysokość spreadu walutowego maja wpływ na wyrażoną w złotych wysokość należnych odsetek (§ 9 ust. 6).
Prawne zabezpieczenie spłaty udzielonego kredytu, odsetek, a także innych związanych z kredytem należności stanowi: 1) hipoteka umowna kaucyjna do sumy najwyższej 800.000 zł (…) (§ 10 ust. 1 pkt 1).
Procentowy spread walutowy na dzień zawarcia umowy dla waluty EUR wynosi 6,20 %. Sposób ustalania przez Bank kursów kupna oraz sprzedaży dewiz, zasady zmiany procentowego spreadu walutowego, jak również zasady informowania o wysokości stosowanych w Banku kursów dewiz oraz wysokości spredau określa (...) (§ 11 ust. 4). Kredytobiorca oświadcza, że: 1) został poinformowany przez Bank o ryzyku związanym ze zmianą kursów kupna oraz sprzedaży dewiz oraz zmianą spreadu walutowego i rozumie wynikające z tego konsekwencje, 2) akceptuje zasady funkcjonowania kredytu denominowanego (waloryzowanego) w walucie wymienialnej, w szczególności zasady dotyczące określania kwoty kredytu w walucie obcej wskazane w § 2 Umowy, sposobu uruchomienia i wykorzystania kredytu określone w § 4 Umowy, 3) akceptuje określone w (...) zasady informowania o wysokości kursów kupna i sprzedaży dewiz oraz wysokości spreadu (§ 11 ust. 5).
(dowód: umowa kredytu, k. 23-28)
Wraz z umową kredytu powodowie podpisali także przygotowany przez Bank załącznik do niej zatytułowany: Informacje uzupełniające w zakresie ryzyka walutowego oraz spreadów walutowych. W pkt 1 zapisano w nim: W związku z zaciągnięciem kredytu w złotych denominowanego (waloryzowanego) w walucie obcej oświadczam, że zostałem poinformowany przez Bank o ryzyku związanym ze zmianą kursów walut obcych i spreadem walutowym oraz rozumiem wynikające z tego konsekwencje. Z kolei w pkt 2 zawierał wyjaśnienie, czym jest spread, jak Bank ustala kursy kupna i sprzedaży walut, jak często zmieniają się bankowe kursy walut i gdzie jest dostępna bankowa Tabela kursów. W pkt 2 wskazano też, że zmiana wysokości kursu waluty oraz wysokość spreadu walutowego mają wpływ na wysokość rat kapitałowo-odsetkowych oraz wysokość należnych odsetek, a tym samym wpływają na wyrażoną w złotych wysokość zadłużenia z tytułu kredytu. W punkcie tym podano również, że: a) kwota kredytu wypłaca jest w złotych przy jednoczesnym przeliczeniu w dniu wypłaty na walutę, w jakiej kredyt jest denominowany, według kursu kupna dewiz dla wyżej wymienionej waluty, prezentowanego w „Tabeli kursów” obowiązującej w Banku w chwili realizacji dyspozycji Kredytobiorcy dotyczącej wypłaty kredytu / transzy kredytu, b) spłata rat kapitałowo - odsetkowych oraz spłata należnych odsetek dokonywana jest w złotych po uprzednim przeliczeniu według kursu sprzedaży dewiz dla waluty, w jakiej kredyt jest denominowany, prezentowanego w „Tabeli kursów” obowiązującej w Banku w dniu spłaty, c) wcześniejsza spłata kredytu dokonywana jest w złotych w oparciu o kurs sprzedaży dewiz, d) kwota opłaty za wysłanie upomnienia oraz wezwania do zapłaty zostanie przeliczona na złote według kursu sprzedaży dewiz dla waluty, w jakiej kredyt jest denominowany.
( dowód: załącznik, k. 27v-28, zeznania powodów, k. 161-162, 200)
(...) Bank SA uruchomił kredyt w trzech transzach w dniach 28 kwietnia, 1 lipca i 3 sierpnia 2010 r. Jednocześnie z wypłatą przeliczył transze na euro po kursie odpowiednio 3,8066 zł, 4,0225 zł i 3,8484 zł, co dało 102 680,30 euro.
(dowód: zaświadczenie pozwanego, k. 38)
12 marca 2012 r. powodowie (...) Bank SA zawarli aneks do umowy kredytu, w którym przewidziano spłatę rat kredytu w euro począwszy od 15 marca 2012 r. oraz szczegółowo określono zasady ustalania przez Bank kursów kupna i sprzedaży euro.
(dowód: aneks nr 2, k. 35-36)
W okresie od 17 maja 2010 r. do 16 sierpnia 2023 r. wykonaniu umowy kredytu powodowie zapłacili pozwanemu 51 827,58 zł oraz 80 021,32 euro.
(dowód: zaświadczenie pozwanego, k. 38-41, dowody przelewów, k. 42-46, zestawienie sporządzone przez pozwanego, k. 105-106)
Pismem z 19 lipca 2023 r., powodowie wezwali pozwanego do zapłaty 51 827,58 zł i 79 615,60 euro w terminie 14, tytułem zwrotu nienależnego świadczenia spełnionego przez nich w ramach umowy kredytu z 23 kwietnia 2010 r. Powołali się na to, że umowa jest nieważna z powodu sprzeczności z prawem i z zasadami współżycia społecznego oraz z powodu włączenia do niej niedozwolonych postanowień umownych. Wskazali, że w związku z tym domagają się zwrotu spełnionych w jej wykonaniu świadczeń. Pozwany otrzymał wezwanie 27 lipca 2023 r. i w piśmie z 11 sierpnia 2023 r. odmówił zapłaty.
(dowód: pismo powodów, k. 47-49, potwierdzenie doręczenia, k. 51, pismo pozwanego, k. 53-56)
Powodowie od 1989 r. są małżeństwem i pozostają w ustawowej wspólności majątkowej małżeńskiej. W domu wybudowanym z kredytu zaspokajają swoje potrzeby mieszkaniowe do dziś.
(dowód: zeznania powodów, k. 161-162, 200)
Pozwany jest następcą prawnym (...) Banku SA.
(twierdzenie powodów przyznane przez pozwanego)
Niektóre fakty zostały przez strony przyznane wprost albo pośrednio i te Sąd przyjął bez dowodów (art. 229 k.p.c. i 230 k.p.c.).
Część ustaleń Sąd oparł na dokumentach prywatnych złożonych do akt sprawy przez powodów w odpisach, których zgodność z oryginałem poświadczył ich pełnomocnik - radca prawny. Na podstawie art. 129 § 3 k.p.c. dokonane przez pełnomocnika powoda poświadczenia wierności oryginałom odpisów dokumentów korzystały z domniemania zgodności treści z prawdą (art. 244 § 1 k.p.c.). Pozwany nie kwestionował zgodności odpisów z oryginałami. W związku z tym należało przyjąć, że odpisy dokumentów są zgodne z oryginałami.
Dokumenty prywatne, na podstawie których Sąd dokonał ustaleń, nie budziły wątpliwości co do swojej prawdziwości i nie były przez strony podważane pod żadnym względem. Dlatego Sąd uznał je za w pełni godne zaufania. Pozostałe, zgromadzone w aktach dokumenty nie miały znaczenia z punktu widzenia możliwości ustalenia faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy.
Sąd oddalił wnioski pozwanego o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadków M. Ś. i I. K., gdyż zostały powołane na potwierdzenie okoliczności, które nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy (art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c.). Świadkowie nie mieli żadnego udziału w rozmowach poprzedzających podpisanie umowy kredytu i nie wiedzieli, jakie informacje i wyjaśnienia przekazano wówczas powodom. Ich zeznania na temat tego, jakie procedury w tym zakresie obowiązywały w Banku, nie miałyby żadnego znaczenia, gdyż pozwany nie zaoferował żadnych dowodów na potwierdzenie tego, że w przypadku powodów były one dochowane. Również bez znaczenia było to, w jaki sposób Bank księgował i finansował kredyty indeksowane i jak ustalał kursy walut.
W sprawie, z oczywistych względów, znaczenie dla jej rozstrzygnięcia mogły mieć jedynie zeznania powodów i dlatego Sąd dowód z przesłuchania stron ograniczył do nich. Strony są osobami najbardziej zainteresowanymi wynikiem sprawy, skutkiem czego dowód z ich zeznań jest niepewnym źródłem poznania prawdy. Ponadto w chwili składania przez powodów zeznań minęło czternaście lat od dnia podpisania umowy kredytu, co musiało mieć negatywny wpływ na możliwość przypomnienia sobie przez nich wszystkich okoliczności jej zawarcia i to niezależnie od tego, że fakty te, jako dotyczące bardzo istotnej kwestii życiowej, mogły się im mocno wryć w pamięć. Przemawiało to za podejściem do tych zeznań z ograniczonym zaufaniem. Taka ich ostrożna ocena prowadziła jednak do wniosku, że są generalnie wiarygodne. W sposobie składania sprawiały wrażenie spontanicznych i szczerych. Powodowie szczerze przyznawali, że wielu okoliczności nie pamiętają. Niska szczegółowość ich zeznań była adekwatna do czasu, jaki upłynął od opisywanych wydarzeń. Jednocześnie w swojej treści zeznania te nie zawierały nielogiczności, a także pozostawały w zgodzie z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego a przede wszystkim nie były sprzeczne z żadnymi innymi wiarygodnymi dowodami.
Sąd oddalił wniosek pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, gdyż zmierzał do ustalenia faktów nieistotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Podstawy dla takiej oceny będą wynikały z dalszych rozważań.
Sąd zważył, co następuje:
Powodowie domagali się ustalenia nieważności umowy kredytu z 23 kwietnia 2010 r. o nr (...) zawartej przez nich z poprzednikiem prawnym pozwanego. Domagali się także zasądzenia nienależnych świadczeń spełnionych w wykonaniu tej umowy (dla uproszczenia wywodu zarówno pozwany, jak (...) Bank SA będą dalej nazywani pozwanym albo Bankiem). Jak z tego wynika, żądanie ustalenia z jednej strony jest samodzielnym żądaniem pozwu a z drugiej stanowi przesłankę żądania zapłaty. W związku z tym dotyczy one kluczowego w sprawie zagadnienia i dlatego należało je ocenić w pierwszej kolejności.
Zgodnie z art. 189 k.p.c., powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny. Interes prawny jest to interes dotyczący szeroko rozumianych praw i stosunków prawnych powoda i występuje wówczas, gdy z jego strony istnieje obiektywna potrzeba ochrony prawnej, np. gdy powstała sytuacja grożąca naruszeniem prawa lub stosunku prawnego albo pozbawieniem go ochrony prawnej albo też zaistniała wątpliwość co do jego istnienia, a jednocześnie nie ma innych środków ochrony prawnej lub są one nieadekwatne do istniejącej obiektywnie potrzeby tej ochrony. Jak podkreśla się w orzecznictwie, ocena istnienia interesu prawnego wymaga zindywidualizowanych, elastycznych kryteriów, uwzględniających celowościowe podstawy powództwa wytoczonego w oparciu o art. 189 k.p.c., a jednym z tych kryteriów jest znaczenie, jakie wyrok ustalający wywarłby na sytuację prawną powoda obecnie i w przyszłości. O występowaniu interesu prawnego w uzyskaniu wyroku ustalającego świadczy możliwość stanowczego zakończenia tym wyrokiem sporu obecnie występującego, jak i sporów, które mogą z kwestionowanego stosunku prawnego wystąpić w przyszłości. Natomiast przeciwko istnieniu interesu prawnego przemawia możliwość uzyskania pełniejszej ochrony praw powoda w drodze innego powództwa (por. z wielu wyroki Sądu Najwyższego z 19 lutego 2002 r., IV CKN 769/00, OSNC 2003/1/13, z 30 listopada 2005 r. III CK 277/05, z 29 marca 2012 r. I CSK 325/11, z 15 maja 2013 r. III CSK 254/12, z 2 lipca 2015 r., V CSK 640/14, nie publ.).
Umowa kredytu jest przez powodów wykonywana i według jej treści ma być wykonywana do 2037 r. Opierając się na założeniu jej nieważności, powodowie wytoczyli powództwo o zwrot części spełnionych w jej wykonaniu świadczeń. Jednakże w drodze powództwa o świadczenie nie są w stanie uzyskać pełnej ochrony swego interesu prawnego, gdyż sam wyrok zasądzający nie usunąłby definitywnie stanu niepewności prawnej, co do tego, czy pozwanemu są należne świadczenia, które nie zostały objęte pozwem i nie mogły zostać nim objęte. Jest to skutkiem faktu, że w orzecznictwie i doktrynie nie ma zgody co do tego, czy prawomocny wyrok zasądzający świadczenie wiąże tylko w zakresie samej sentencji, czy również motywów rozstrzygnięcia (por. np. wyroki Sądu Najwyższego z 14 maja 2003 r., I CKN 263/01, M. Prawn. 2015, nr 2, s. 85 i z 15 stycznia 2015 r., IV CSK 181/14, nie publ. oraz postanowienie tego Sądu z 9 stycznia 2019 r., sygn. I CZ 112/18, nie publ.). W rezultacie nie ma pewności, że sam wyrok zasądzający świadczenie definitywnie przeciąłby spór o ważność umowy i zagwarantowałby powodom, że w celu odzyskania świadczeń nieobjętych pozwem, nie będą zmuszeni do wytoczenia kolejnego powództwa. Zatem, sam wyrok zasądzający nie zapewni im takiego samego poziomu ochrony prawnej, jak wyrok ustalający.
Interes prawny powodów przejawia się także w tym, że żądanie ustalenia chroni ich na wypadek uwzględnienia zarzutu potrącenia w całości. Prowadziłoby to bowiem do oddalenia powództwa o zapłatę.
Wyrok ustalający nieważność umowy daje także powodom pełniejszą ochronę prawną, gdyż w odróżnieniu od wyroku zasądzającego stanowi podstawę wykreślenia hipoteki ustanowionej jako zabezpieczenie spłaty kredytu.
Uzasadniało to przyjęcie, że powodowie mają interes prawny w żądaniu ustalenia.
Przechodząc do oceny meritum tego żądania, w pierwszej kolejności należy wskazać, że umowa, której dotyczy spór, ma charakter umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej, spłacanego w walucie polskiej. Tego rodzaju umowa wykształciła się w obrocie gospodarczym jako podtyp umowy kredytu. Charakteryzuje się tym, że kwota kredytu jest wyrażona w złotych, ale w dniu wypłaty zostaje poddana indeksacji, czyli przeliczeniu na określoną w umowie walutę obcą (walutę indeksacji). Przeliczona na walutę obcą kwota kredytu jest poddana oprocentowaniu według stopy procentowej właściwej dla tej waluty obcej i jest dzielona na raty, które są spłacane w złotych, po ich przeliczeniu z waluty obcej na złote w umówionej dacie płatności rat.
Powodowie zarzucili, że postanowienia umowy kredytu, regulujące klauzulę przeliczeniową, nakładającą na nich ryzyko kursowe (§ 2 ust. 2, § 4 ust. 1a, § 9 ust. 2 i 6) są sprzeczne z prawem i z zasadami współżycia społecznego (art. 58 § 1 i 2 k.c.), jak też są postanowieniami niedozwolonymi (art. 385 1 § 1 k.c.), których wyeliminowanie prowadzi do nieważności umowy. Przepisy konstruujące instytucję klauzul niedozwolonych z założenia chronią konsumenta w sposób lepszy i pełniejszy niż art. 58 k.c. Dlatego w sytuacji kolizji art. 58 k.c. z art. 385 1 k.c. należy dać pierwszeństwo temu ostatniemu, traktując go jako lex specialis w zakresie ochrony konsumenckiej, względem ogólnych regulacji kodeksowych (por. przykładowo wyrok Sądu Najwyższego z 10 maja 2022 r., (...) 285/22, OSNC ZD 2022/4/45). W związku z tym roszczenie powodów należało ocenić przez pryzmat art. 385 1 § 1 k.c.
Przepis ten stanowi implementację do polskiego prawa dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. Rodzi to obowiązek dokonywania jego wykładni w taki sposób, który pozwala urzeczywistnić cele tej dyrektywy. Dlatego w ramach tej wykładni należy brać pod uwagę treść tej dyrektywy i dotyczące jej orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej ( (...)) (por. uchwałę 7 sędziów Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, OSNC 2021/9/56).
Z art. 385 1 § 1 k.c. wynika, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi są takie zapisy, które: 1) znajdują się w umowie zawartej przez przedsiębiorcę z konsumentem, jednak 2) nie zostały z nim indywidualnie uzgodnione a przy tym 3) kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszając jego interesy oraz 4) nie dotyczą głównych świadczeń stron, w tym ceny lub wynagrodzenia, jeśli świadczenia te są jednoznacznie określone.
Niewątpliwe jest, że przy zawieraniu umowy z powodami Bank działał jako przedsiębiorca a powodowie zawarli ją jako konsumenci w rozumieniu art. 22 1 k.c. Powodowie zawarli umowę bez związku ze swoją działalnością gospodarczą i zawodową. Kredyt posłużył wyłącznie sfinansowaniu kosztów budowy domu dla zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych.
Postanowienia umowy kredytu, regulujące klauzulę przeliczeniową, nakładającą na powodów całe ryzyko kursowe (§ 2 ust. 2, § 4 ust. 1a, § 9 ust. 2 i 6), nie zostały z nimi indywidualnie uzgodnione. Najlepszym tego dowodem jest to, że stanowiły element wzoru umowy, którym posługiwał się Bank. Podkreślenia wymaga, że postanowieniem indywidualnie uzgodnionym w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. nie jest takie, którego treść konsument potencjalnie mógł negocjować, lecz tylko takie, które rzeczywiście powstało na skutek indywidualnych negocjacji. Pozwany nie wykazał indywidualnego wynegocjowania powyższej klauzuli (art. 385 1 § 4 k.c.).
Klauzula przeliczeniowa określa główne świadczenia stron rozważanej umowy kredytu.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wyjaśnił, że za warunki umowne, które objęte są zakresem pojęcia „określenia głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13, należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę. W szczególności takie znaczenie mają warunki umowy dotyczące ryzyka kursowego w kredytach indeksowanych i denominowanych do waluty obcej (por. wyroki z 26 lutego 2015 r., C-143/13, B. M. i I. O. M. v. S. V. România SA, (...) 2015, nr 2, poz. I-127, pkt 54, z 20 września 2018 r., C-51/17, O. Bank (...). i O. Faktoring K. Z. v. T. I. i E. K.., (...) 2018, nr 9, poz. I-750., pkt 68, z 14 marca 2019 r., C-118/17, Z. D. v. E. Bank H. Z.., pkt 48, 52 i z 3 października 2019 r., C-260/18, K. D. i J. D. v. R. Bank (...), pkt 44).
W umowie kredytu indeksowanego do waluty obcej postanowienia, dotyczące przeliczania kwoty kredytu na walutę indeksacji i rat kredytu z waluty na złote, charakteryzują tę umowę jako podtyp umowy kredytu, stanowią o istocie wynikających z niej zobowiązań stron, w tym ponoszenia przez kredytobiorców ryzyka kursowego. Ponadto postanowienia te pozwalają osiągnąć podstawowy cel umowy: obniżyć oprocentowanie kredytu (a więc jego podstawowy koszt) i uczynić go bardziej dostępnym i (pozornie) bardziej atrakcyjnym, w zamian za przyjęcie przez kredytobiorcę na siebie całego ryzyka kursowego. W tym kontekście są to też postanowienia regulujące cenę kredytu w rozumieniu art. 385 1 § 1 in fine k.c.
Powyższe oznacza, że zapisy klauzuli przeliczeniowej mogły być uznane za niedozwolone postanowienia umowne tylko, jeśli nie zostały sformułowane jednoznacznie.
Wykładnia art. 385 1 § 1 k.c. w zakresie wymogu jednoznacznego sformułowania postanowień określających główne świadczenia stron umowy ponownie wymaga odwołania się do orzecznictwa (...). Reprezentatywny w tym zakresie jest wyrok z 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16.
Trybunał podkreślił w nim, że wymogu przejrzystości warunków umownych nie można zawężać do ich zrozumiałości pod względem formalnym i gramatycznym, lecz przeciwnie, z uwagi na to, że ustanowiony przez dyrektywę 93/13 system ochrony opiera się na założeniu, iż konsument jest stroną słabszą niż przedsiębiorca, między innymi ze względu na stopień poinformowania, ów wymóg wyrażenia warunków umownych prostym i zrozumiałym językiem i w konsekwencji przejrzystości musi podlegać wykładni rozszerzającej. Dlatego, powinien on być rozumiany jako nakazujący także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się ów warunek, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach, tak by konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, płynące dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne.
Dalej Trybunał, odnosząc się już bezpośrednio do kredytu indeksowanego do franka szwajcarskiego wskazał, że w przypadku takiej umowy dyrektywa 93/13 nakłada na bank dwa obowiązki. Po pierwsze, kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, że podpisując umowę kredytu, ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku dewaluacji waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie. Po drugie, bank musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej, zwłaszcza w przypadku, gdy konsument będący kredytobiorcą nie uzyskuje dochodów w tej walucie.
Uogólniając powyższe wymagania (...) podkreślił, że wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem oznacza, że w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. W tym względzie wymóg ów oznacza, że warunek dotyczący spłaty kredytu w tej samej walucie obcej co waluta, w której kredyt został zaciągnięty, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować - potencjalnie istotne - konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych (por. wyrok z 20 września 2017 r., C-186/16, R. P. A. i in. v. (...) SA, (...) 2017, nr 9, poz. I-703, pkt 44, 45, 50 i 51 oraz powołane tam inne wyroki).
W świetle art. 6 k.c., na pozwanym spoczywał obowiązek udowodnienia spełnienia wymogów pozwalających uznać, że postanowienia klauzuli przeliczeniowej zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Na tę okoliczność zaoferował on zeznania świadków, zapisy umowy kredytu i załącznika do niej. Z przyczyn, o których była wyżej mowa, zeznania świadków były nieprzydatne do dokonania ustaleń w tym zakresie. Także zapisy umowy nie pozwalały na przyjęcie jednoznaczności klauzuli przeliczeniowej.
Po pierwsze, klauzula ta stanowiła główny wyróżnik i oś umowy, dlatego mechanizm jej działania powinien być zapisany w taki sposób, aby jasne było jego fundamentalne znaczenie i aby przejrzyście została ujawniona jego istota i wszystkie konsekwencje. Tymczasem w umowie stron omawiana klauzula nie została jasno sformułowana a przy tym została poszatkowana a jej elementy umieszczone w różnych miejscach umowy. Wymóg jednoznaczności nie został dochowany także z uwagi na niską komunikatywność użytych przy formułowaniu klauzuli zdań. Z uwagi na ich złożoność i zastosowany żargon bankowy, są one niezrozumiałe dla przeciętego konsumenta. Taki sposób zapisania klauzuli powodował, że konieczne było szczególnie jasne i dokładne ustne objaśnienie powodom jej postanowień - na co pozwany nie przedstawił dowodów.
Po drugie, oświadczenia zawarte w § 11 ust. 5 umowy i w załączniku do niej mają charakter blankietowy i nie pozwalają na ustalenie, jakie konkretne informacje kryją się za ich ogólnikowymi sformułowaniami. Z ich treści nie wynika dokładny zakres udzielonych powodom wyjaśnień, czy były one rzetelne, zwłaszcza w zakresie istoty i rozmiaru ryzyka walutowego i czy zostały przekazane w sposób zrozumiały dla przeciętnego konsumenta.
Podkreślenia wymaga, że w tym zakresie nie była wystarczająca ogólna informacja, że kurs euro może wzrosnąć, czy nawet wyjaśnienie, że spowoduje to nie tylko wzrost raty kredytu w złotych, ale też wyrażonego w złotych salda zadłużenia. Wymóg rzetelności nakazywał pokazanie konsekwencji, jakie będzie nieść wzrost kursu w okresie, na który umowa miała być zawarta. Wymagało to pokazania dotychczasowego kształtowania się kursu euro w długim okresie (co najmniej takim samym, jak ten, na który miała zostać zawarta umowa) w stosunku do złotego i innych reprezentatywnych walut krajów rozwijających się (z uwagi na brak rynkowych kursów złotego z okresu sprzed transformacji ustrojowej) i zbudowanie symulacji opartej na analogicznym wzroście kursu w przyszłości.
Przede wszystkim jednak konieczne było uprzedzenie powodów o znacznym ryzyku gwałtownego wzrostu kursu euro. Gospodarkę światową cyklicznie dotykają różnej natury kryzysy. W takich okresach w krajach o gospodarce słabszej od gospodarek krajów strefy euro, takich jak Polska, waluty miejscowe osłabiają się względem euro i to często dość gwałtownie. Podobnie dzieje się w przypadku lokalnych kryzysów gospodarczych obejmujących tylko dany kraj lub region. Dlatego, wyjaśniając powodom ryzyko kursowe, należało przywołać znane z historii kryzysy, które wywołały skokowy lub szybki wzrost kursu euro w stosunku do walut innych krajów i uświadomić im, że prawdopodobieństwo zmaterializowania się w Polsce takiego niekorzystnego scenariusza jest tym wyższe, im dłuższy jest okres kredytowania. W dacie zawarcia umowy pojawienie się w perspektywie kolejnych 27 lat co najmniej kilku kryzysów gospodarczych powodujących gwałtowny wzrost kursu euro, było bardzo duże. Dlatego konieczne było wyjaśnienie powodom, w jaki sposób wzrost kursu wywołany takim kryzysem może wpłynąć na ich zadłużenie i obciążenia finansowe na różnych etapach wykonywania umowy.
Na podstawie samego brzmienia § 11 ust. 5 umowy i załącznika nie sposób było zatem przyjąć, że Bank wypełnił wobec powodów swój obowiązek informacyjny w sposób, o jakim mowa w orzecznictwie (...).
Po trzecie, żaden zapis umowy nie uprzedzał powodów, że nie przewiduje ona górnej granicy obciążającego ich wzrostu raty, jak i wyrażonego w złotych zadłużenia, spowodowanych wzrostem kursu euro. Jednocześnie zapisy umowy dotyczące hipoteki sugerowały, że górną granicą ich ryzyka majątkowego jest wysokość sumy hipoteki. Był to element wprowadzający w błąd.
W wyniku powyższych rozważań Sąd przyjął, że postanowienia umowy, regulujące klauzulę przeliczeniową, nie są sformułowane w sposób jednoznaczny, a to, mimo że określają główne świadczenie stron, otwierało drogę do ich oceny pod kątem abuzywności.
Art. 385 1 § 1 k.c. wprowadza dwuelementowe kryterium oceny, czy postanowienie umowy, kształtujące prawa i obowiązki konsumenta, ma charakter niedozwolony. Elementami tymi są sprzeczność z dobrymi obyczajami i rażące naruszenie interesów konsumenta.
„Dobre obyczaje” to klauzula generalna, której zadaniem jest wprowadzenie możliwości dokonania oceny treści umowy w świetle norm pozaprawnych. Chodzi przy tym o normy moralne i obyczajowe, akceptowane powszechnie albo w określonej sferze, na przykład w obrocie profesjonalnym, w określonej branży, w stosunkach z konsumentem itp. Przez dobre obyczaje należy zatem rozumieć pozaprawne reguły postępowania wyznaczane przez etykę, moralność i społecznie aprobowane zwyczaje. W obrocie konsumenckim są to więc takie wymogi jak: szacunek wobec partnera, uczciwość, szczerość, lojalność, rzetelność czy fachowość. Sprzeczne z dobrymi obyczajami będą postanowienia umowy, które nie pozwalają na realizację tych wartości. W szczególności dotyczy to takich postanowień, za pomocą których przedsiębiorca nielojalnie kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób nieuwzględniający jego słusznych interesów (por. uchwała SN z dnia 29 czerwca 2007 r., III CZP 62/07, OSNC 2008/7–8/87).
Rażące naruszenie interesów konsumenta jest elementem oceny, które wprowadza wymóg prawnie istotnego stopnia sprzeczności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami. Ustawodawca posłużył się w art. 385 1 k.c. pojęciem rażącego naruszenia interesów konsumenta, co mogłoby sugerować ograniczenie stosowania tego przepisu tylko do przypadków bardzo poważnych, wręcz skrajnych. Jednak w art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13 ta sama przesłanka została określona jako spowodowanie poważnej i znaczącej nierównowagi wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. W tej sytuacji wymóg dokonywania wykładni art. 385 1 k.c. w zgodzie z postanowieniami i celem dyrektywy 93/13 powoduje konieczność takiej wykładni pojęcia rażącego naruszenia interesów konsumenta, aby objąć nim również przypadki naruszeń poważnych, choć nie rażących w tradycyjnym rozumieniu tego słowa w polskim prawie cywilnym. Rażące naruszenie interesów konsumenta ma więc miejsce, gdy postanowienia umowy poważnie odbiegają od sprawiedliwego wyważenia praw i obowiązków stron, skutkując nieusprawiedliwioną dysproporcją na niekorzyść konsumenta.
Podsumowując powyższe uwagi, w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszają interesy konsumenta takie postanowienia umowne, które, przez nielojalne, nierzetelne, czy nieuczciwe wykorzystanie zaufania konsumenta i braku po jego stronie odpowiedniej wiedzy, powodują poważną, nieusprawiedliwioną nierównowagę kontraktową na korzyść przedsiębiorcy.
Przed przystąpieniem do oceny klauzuli przeliczeniowej pod kątem zgodności z dobrymi obyczajami, należy jeszcze podkreślić, że zgodnie z art. 385 2 k.c., oceny tej dokonuje się według stanu z chwili podpisania umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. Zatem, przy dokonywaniu oceny niedozwolonego charakteru postanowienia umownego nie ma żadnego znaczenia, w jaki sposób umowa była przez strony wykonywana (por. uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2 i powołane tam orzeczenia). W szczególności nie jest ważne, czy przedsiębiorca rzeczywiście korzystał z możliwości, jakie wynikały z korzystnego dla niego brzmienia postanowień umownych. Innymi słowy, jeśli zapisy umowy dawały przedsiębiorcy możliwość naruszenia interesów konsumenta, dla przyjęcia ich niedozwolonego charakteru nie jest istotne, czy przedsiębiorca z tych zapisów skorzystał lub chciał skorzystać. Dlatego w sprawie nie miało znaczenia, w jaki sposób pozwany ustalał i ustala kurs waluty, w szczególności czy robił to rzetelnie i uczciwie.
Oceniając klauzulę przeliczeniową, w pierwszej kolejności podkreślić trzeba, że za jej pomocą powodowie zostali w sposób nieuzasadniony obciążeni całością ryzyka aprecjacji euro przez cały okres spłaty kredytu. Dodać trzeba, że podstawą analizy rozłożenia ryzyka walutowego w umowie mogła być jedynie jej treść, nie zaś sposób finansowania przez Bank prowadzonej działalności kredytowej i zabezpieczania swego ryzyka.
Niewątpliwie nałożenie na konsumenta jakiegoś rodzaju ryzyka w umowie kredytu jest dopuszczalne. Wiąże się chociażby z konstrukcją klauzuli zmiennego oprocentowania. Klauzula taka w przypadku kredytu w złotych może być usprawiedliwiona jako rozsądna cena za pozyskanie kwoty kredytu. W umowie stron klauzula przeliczeniowa została wprowadzona obok klauzuli zmiennego oprocentowania i w sposób nieporównanie większy podniosła ryzyko powodów. Wzrost oprocentowania kredytu prowadzi do wzrostu raty, jednak nie rośnie saldo zadłużenia. Tymczasem w przypadku przedmiotowej klauzuli przeliczeniowej, wzrost kursu waluty oznacza jednoczesny wzrost rat i wysokości pozostałego do spłaty zadłużenia wyrażonego w złotych. Przy czym stopień tego wzrostu obciążający kredytobiorcę nie ma żadnych umownych granic.
Obciążenie kredytobiorców całością ryzyka aprecjacji franka szwajcarskiego nastąpiło w sposób nietransparentny. Postanowienia umowy nie zawierały jednoznacznego zapisu o obciążeniu ich całością tego ryzyka i jego znacznych rozmiarach, jak też nie zostali oni o tym uprzedzeni na etapie przedumownym.
Skutkiem nałożenia na powodów całości ryzyka zmiany kursu euro, było bardzo nierównomierne i niesprawiedliwe rozłożenie ogólnego ryzyka ponoszonego przez obie strony w związku z zawarciem umowy. W świetle jej postanowień Bank ryzykował stratę znacznej części kwoty kredytu, który wypłacił. Strata taka mogła nastąpić w razie szybkiego i radykalnego spadku wartości euro. Biorąc pod uwagę realia ekonomiczne, było to ryzyko znikome i z pewnością znacznie mniejsze niż ryzyko silnego wzrostu kursu w długim okresie. Przy tym Bank mógł zabezpieczać się przed ryzykiem zmian kursowych pozaumownie, przez odpowiednie operacje na rynku finansowym i czynił to. W świetle treści umów Bank ryzykował też tym, że kredytobiorcy staną się niewypłacalni. Jednak ryzyko to w znacznym stopniu ograniczył przez uzyskanie hipoteki na ich nieruchomości. Tymczasem ich sytuacja przedstawiała się zupełnie inaczej. W wyniku wzrostu kursu franka wysokość ich zobowiązania kredytowego w przeliczeniu na złote mogła przewyższyć nie tylko wartość kredytowanej nieruchomości, ale całego ich majątku. Wzrost kursu euro mógł spowodować po ich stronie brak środków na spłatę rat przy niezmienionym poziomie ich realnych dochodów. Umowa zaś nie dawała im żadnych skutecznych narzędzi zapobieżenia negatywnym skutkom szybkiej i znacznej aprecjacji euro i nie mieli też praktycznie żadnych możliwości pozaumownego zabezpieczenia ryzyka z tym związanego.
Klauzula przeliczeniowa pozostawiała Bankowi nieograniczoną swobodę w kształtowaniu kursów kupna i sprzedaży euro, które będą miały zastosowanie do wypłaty i spłaty kredytu. W świetle jej postanowień możliwa była sytuacja, że Bank określi w swoich tabelach odrębne kursy kupna i sprzedaży, które będą miały zastosowanie wyłącznie do kredytów hipotecznych indeksowanych do waluty i zapewnią mu dodatkowy, nieuzasadniony zysk kosztem konsumentów.
Wprowadzenie do umowy stron klauzuli przeliczeniowej nastąpiło z wykorzystaniem przewagi kontraktowej Banku i zaufania, jakim się u powodów cieszył. Bank, dysponując nieporównanie większymi niż oni możliwościami oceny ryzyka kursowego oraz mogąc - w przeciwieństwie do nich - efektywnie zabezpieczyć się przed nim, wprowadził do umowy klauzulę przeliczeniową, która chroniła wyłącznie jego interes ekonomiczny, ich kosztem.
Powyższe uwagi prowadzą do wniosku, że klauzula przeliczeniowa w sposób niesprawiedliwy, nielojalny i nieuczciwy prowadziła do poważnego i nieusprawiedliwionego uprzywilejowania pozycji Banku w przedmiotowej umowie kredytu. Dlatego Sąd uznał ją za niedozwolone postanowienie umowne, o którym mowa w art. 385 1 § 1 k.c.
Art. 385 1 § 1 k.c. wprowadza sankcję niezwiązania konsumenta niedozwolonymi postanowieniami umownymi. W okolicznościach sprawy prowadziło to do nieważności przedmiotowej umowy.
Brak związania konsumenta niedozwolonym postanowieniem umownym oznacza, że nie wywołuje ono żadnych skutków prawnych od samego początku i z mocy samego prawa, co sąd ma obowiązek wziąć pod uwagę z urzędu. Konsument może następczo udzielić świadomej i wolnej zgody na to postanowienie i w ten sposób przywrócić mu skuteczność z mocą wsteczną albo podjąć decyzję przeciwną (odmówić zgody), co spowoduje trwałą bezskuteczność (nieważność) niedozwolonego postanowienia. Jeżeli umowa bez klauzuli abuzywnej nie może wiązać stron, dzieli los klauzuli. W sytuacji, w której klauzula abuzywna stała się definitywnie bezskuteczna (nieważna) wskutek odmowy jej potwierdzenia przez konsumenta, o obowiązywaniu umowy decyduje to, czy weszła w jej miejsce jakaś regulacja zastępcza. To zaś zależy od tego, czy całkowita i trwała bezskuteczność (nieważność) umowy naraża konsumenta na szczególnie niekorzystne konsekwencje, czemu może on wiążąco zaprzeczyć, sprzeciwiając się utrzymaniu umowy (por. uchwałę 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, OSNC 2021/9/56 i powołane tam orzecznictwo (...)).
Powodowie świadomie i swobodnie odmówili wyrażenia zgody na wyżej omówioną klauzulę abuzywną, czego wyrazem był już pozew i co potwierdzili w toku rozprawy. Spowodowało to trwałą bezskuteczność (nieważność) klauzuli. Funkcjonowanie przedmiotowej umowy kredytu bez jej postanowień nie jest możliwe.
Klauzula przeliczeniowa decyduje o istocie przedmiotowej umowy. Usunięcie jej doprowadziłoby do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją kredytu do waluty (por. wyrok (...) z dnia 3 października 2019 r., C-260/18, K. D. i J. D. v. R. Bank (...), pkt 44). Wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką (...), jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu (por. wyroki Sądu Najwyższego z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016/11/134 i z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, nie publ., z 10 maja 2022 r., (...) 285/22, OSNC ZD 2022/4/45).
Wyłączenie z przedmiotowej umowy klauzuli przeliczeniowej powodowałoby również niemożność określenia oprocentowania kredytu. W konsekwencji wyeliminowania indeksacji kwota zobowiązania obu stron wyrażona byłaby w złotych, przy braku adekwatnych do tego mechanizmów wyznaczania stopy procentowej. W tym celu nie można byłoby wykorzystać postanowień umowy dotyczących oprocentowania opartego o stawkę (...) 3M, gdyż jest ona właściwa tylko dla euro. Oparcie w umowie stron oprocentowania kredytu w złotych na stawce (...) tworzyłoby z niej prawną i ekonomiczną hybrydę, która byłaby nie do pogodzenia z naturą umowy kredytu, która zakłada, że oprocentowanie kredytu jest oparte o wyznaczniki właściwe dla waluty kredytu. Nie istnieją i z istoty rzeczy nie mogą istnieć umowy kredytu oparte na odmiennym założeniu. Oprocentowanie kredytu jest bowiem ceną ściśle określonego, a nie jakiegokolwiek, pieniądza. Brak klauzuli oprocentowania kapitału powodowałaby, że umowa nie miałaby już charakteru umowy kredytu.
W konsekwencji powyższych uwag należało uznać, że wyeliminowanie z przedmiotowej umowy kredytu niedozwolonych postanowień umownych prowadzi do jej nieważności.
Powodowie, uprzedzeni o możliwych, negatywnych skutkach nieważności umowy, sprzeciwili się jej utrzymaniu. Ich oświadczenia zostały złożone w oparciu o pełną, dostępną wiedzę i świadomość konsekwencji nieważności umów. Powodowało to definitywną nieważność umowy.
Z tych względów Sąd orzeł jak w punkcie 1 wyroku.
W tej sytuacji należało rozważyć konsekwencje nieważności umowy.
Zgodnie z art. 405 k.c., kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Z kolei art. 410 § 1 k.c. stanowi, że powyższy przepis stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego. Stosownie zaś do art. 410 § 2 k.c., świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.
Świadczenie spełnione w wykonaniu nieważnej czynności prawnej jest objęte ostatnią z wymienionych w art. 410 § 2 k.c. kondykcji - czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia ( condictio sine causa). W przypadku nieważności umowy kredytu kredytobiorcy i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w jej wykonaniu (por. wyżej już powoływana uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r., III CZP 6/21).
W okresie objętym żądaniem pozwu w wykonaniu nieważnej umowy kredytu powodowie zapłacili pozwanemu 51 827, 58 zł oraz 80 021,32 euro. Roszczenie o zapłatę było więc zasadne.
Przeciwko roszczeniu o zapłatę pozwany zgłosił jako ewentualne zarzuty: potrącenia i zatrzymania.
Podniesienie zarzutu potracenia jako ewentualnego jest dopuszczalne (por. wyroki Sądu Najwyższego z 1 grudnia 1961 r., 4 CR 212/61, OSP 1962/11/293, z 22 listopada 1968 r., I CR 538/68, OSN 1969/11/204 i z 14 czerwca 2013 r., V CSK 389/12 oraz postanowienie z 9 sierpnia 2016 r., II CZ 83/16, nie publ.). To samo dotyczy zarzutu zatrzymania. Zarzuty te były jednak nieskuteczne.
Zarzut potrącenia zgłoszony w pozwie był nieskuteczny z następujących względów.
Po pierwsze, pozwany złożył oświadczenie o potrąceniu w odpowiedzi na pozew skierowanej do pełnomocnika powodów, który nie miał umocowania do przyjęcia takiego oświadczenia w imieniu swoich mandantów (por. k. 21).
Po drugie, potrącenie dokonane w odpowiedzi na pozew nastąpiło w sytuacji, gdy roszczenie pozwanego nie było wymagalne, gdyż wcześniej nie skierował on do powodów skutecznego wezwania do zapłaty (art. 455 k.c.).
Po trzecie, z art. 203 1 § 3 k.p.c. nie wynika, że materialnoprawne oświadczenie woli o potrąceniu może być złożone jedynie w piśmie procesowym. Z przepisu tego wynika jedynie, że procesowy zarzut potrącenia nie może być podniesiony ustnie na rozprawie. Nie ma jednak podstaw do wniosku, że przepis ten przewiduje, że procesowy zarzut potrącenia musi być połączony w jednym piśmie z materialnoprawnym oświadczeniem o potraceniu. Nie można uznać, że przepis procesowy - art. 203 1 k.p.c. reguluje zagadnienie materialnoprawne, jakim jest sposób składania oświadczeń woli i wprowadza w tym zakresie jakieś modyfikacje. W okolicznościach sprawy prowadziło to do wniosku, że skuteczność oświadczenia o potrąceniu nie została wykazana.
Procesowy zarzut potrącenia z natury rzeczy jest wtórny wobec materialnoprawnego oświadczenia woli o dokonaniu potrącenia. Może więc zostać skutecznie zgłoszony równocześnie ze złożeniem oświadczenia woli o potrąceniu lub później, natomiast nie może być podniesiony wcześniej, gdyż wówczas jest bezprzedmiotowy. W tej sytuacji, skoro art. 203 1 § 2 k.p.c. ogranicza możliwość zgłoszenia procesowego zarzutu potracenia do chwili wdania się przez pozwanego w spór, to oczywiste jest, że materialnoprawna czynność potrącenia musi być albo wcześniejsza albo równoczesna. Chwilą wdania się przez pozwanego w spór w piśmie procesowym jest moment nadania do sądu pisma, w którym merytorycznie sprzeciwia się żądaniu pozwu (art. 165 § 2 k.p.c.). Z kolei chwilą, w której dokonuje się potrącenie w wyniku oświadczenia woli pozwanego, jest moment, w którym oświadczenie o potrąceniu dociera do powoda w taki sposób, że może zapoznać się z jego treścią (art. 61 § 1 k.c.). Zatem, pismo procesowe pozwanego, zawierające jednocześnie oświadczenie woli o potraceniu i zarzut potrącenia, aby spełniło wymogi art. 203 1 § 2 k.p.c., winno zostać nadane do sądu nie wcześniej niż w dniu, w którym dotarło już do powodów w taki sposób, że mogli zapoznać się z jego treścią. W przeciwnym razie powstałaby sytuacja, że procesowy zarzut potrącenia zostaje zgłoszony zanim dokonało się samo potrącenie i przez to jest nieskuteczny.
Oczywiste jest, że to pozwany winien wykazać skuteczność zgłoszenia przez siebie zarzutu potrącenia w wyżej wskazanym aspekcie czasowym. Pozwany w żaden sposób nie udokumentował tego, że odpowiedź na pozew dotarła do pełnomocnika powodów, zanim nadał ją do sądu. Nie ma nawet pewności, że w dacie, w której pismo to dotarło do sądu, zostało już odebrane przez pełnomocnika powodów. W tej sytuacji nie można było przyjąć, ze zarzut potrącenia zawarty w odpowiedzi na pozew został skutecznie złożony.
Odnośnie do zarzutu zatrzymania, zgodnie z art. 496 k.c., który na mocy art. 497 k.c. ma zastosowanie w wypadku nieważności umowy wzajemnej, jeżeli wskutek odstąpienia od umowy strony mają dokonać zwrotu świadczeń wzajemnych, każdej z nich przysługuje prawo zatrzymania, dopóki druga strona nie zaofiaruje zwrotu otrzymanego świadczenia albo nie zabezpieczy roszczenia o zwrot.
Prawo zatrzymania przysługuje tylko stronom umowy wzajemnej, a umowa kredytu nie jest umową wzajemną. Umowa dwustronnie zobowiązująca jest umową wzajemną tylko wówczas, gdy jej strony zobowiązują się w taki sposób, że świadczenie jednej z nich ma być odpowiednikiem świadczenia drugiej (art. 487 § 2 k.c.). Oznacza to, że strony spełniają świadczenia ekwiwalentne, ale których przedmiot jest różny. Ten różny przedmiot świadczeń jest istotą umowy wzajemnej. W umowie kredytu przedmiot świadczeń obu stron jest identyczny, gdyż są nim pieniądze. Nie jest więc ona umową wzajemną i nie jest objęta hipotezą art. 496 k.c.
Nie ma podstaw do stosowania art. 496 k.c. do umowy kredytu w drodze wykładni. W przypadku nieważności takiej umowy i konieczności zwrotu wzajemnych świadczeń, właściwą i wystarczającą ochronę zapewnia jej stronom możliwość dokonania potrącenia i zgłoszenia zarzutu potrącenia. Jeśli z jakiegoś względu potrącenie nie jest możliwe albo nie zostało dokonane, nie ma powodu, żeby pozwany mógł się wstrzymywać ze spełnieniem świadczenia, do którego jest zobowiązany.
Podkreślenia też wymaga, że nie można uznać zgłoszonego przez pozwanego zarzutu zatrzymania za skuteczny także dlatego, że uniemożliwiałoby to osiągnięcie celów dyrektywy 93/13, a więc byłoby sprzeczne z zasadą efektywnej ochrony konsumentów (por. postanowienie (...) z 8 maja 2024 r., C-424/22, WN przeciwko (...) Bank (...) SA).
Co do zarzutu potrącenia zgłoszonego w piśmie z 29 lipca 2024 r. (k. 174), warunkiem potrącenia jest, aby przedstawiana do potrącenia wierzytelność była wymagalna (art. 498 § 1 k.c.). Pozwany przedstawił do potrącenia wierzytelności, których istnienie do końca procesu sam kwestionował i w przypadku których warunkiem wymagalności było wezwanie dłużnika do zapłaty (art. 455 k.c.). Nie sposób uznać za skuteczne takiego wezwania do spełnienia świadczenia, co do którego wzywający równocześnie kwestionuje istnienie obowiązku świadczenia. Fundamentalnym warunkiem skuteczności wezwania do spełnienia świadczenia jest wola wierzyciela jego uzyskania. Jeśli wierzyciel manifestuje stanowisko, że mu ono nie przysługuje, wezwanie ma charakter jawnie pozorny i nie wywołuje żadnych skutków.
Pozwany do końca procesu stał na stanowisku, że nie istnieje ani wierzytelność powoda dochodzona pozwem, ani jego wierzytelność objęta zarzutem potrącenia. Oznacza to, że wezwanie do zapłaty wierzytelności objętej zarzutem potrącenia było nieskuteczne i nie mogło spowodować wymagalności tej wierzytelności.
Z tych względów zarzuty potrącenia i zatrzymania nie mogły być uwzględnione.
Powodowie domagali się odsetek ustawowych za opóźnienie. Żądanie to miało oparcie w art. 481 § 1 i 2 k.c. Roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia ma charakter bezterminowy, a więc zapłata powinna być dokonana niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania (art. 455 k.c.). Pismem z 19 lipca 2023 r. powodowie wezwali pozwanego do zapłaty 51 827,58 zł i 79 615,60 euro nienależnych świadczeń w terminie 14 dni. Wezwanie zostało doręczone 27 lipca 2023 r. Termin wyznaczony przez powodów odpowiadał wymogom art. 455 k.c. Zatem pozwany powinien był dokonać zapłaty do 11 sierpnia 2023 r. Dlatego od następnego dnia był w opóźnieniu, ale orzekając o odsetkach Sąd był związany żądaniem (art. 321 § 1 k.p.c.). W przypadku kwoty 405,72 euro rolę wezwania do zapłaty spełnił pozew. W okolicznościach sprawy wymóg niezwłoczności spełniłaby zapłata dokonana w terminie 7 dni. Pozwany otrzymał odpis pozwu 6 listopada 2023 r., więc w tym zakresie żądanie odsetek za opóźnienie było uzasadnione od 14 listopada 2023 r.
Mając powyższe na uwadze Sąd orzekł, jak w punkcie 3 wyroku.
Nieuzasadnioną część żądania odsetkowego Sąd oddalił w punkcie 4 wyroku.
O kosztach procesu Sąd rozstrzygnął w punkcie 5 wyroku na podstawie art. 100 zdanie drugie k.p.c. w zw. z art. 98 § 1 1 i 3 k.p.c. i art. 99 k.p.c. Na poniesione przez powodów koszty składały się opłata od pozwu 1.000 zł, opłata od wniosku o uzasadnienie postanowienia 30 zł, opłaty skarbowe od pełnomocnictw 34 zł i wynagrodzenie pełnomocnika - radcy prawnego 10.800 zł.
SSO Marcin Garcia Fernandez
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację: sędzia Marcin Garcia Fernandez
Data wytworzenia informacji: