Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

XIV C 1159/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Poznaniu z 2024-10-02

Sygn. akt XIV C 1159/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 października 2024 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu XIV Zamiejscowy Wydział Cywilny z siedzibą w Pile

w składzie następującym:

Przewodniczący: sędzia Przemysław Okowicki

Protokolant: st. prot. Kamila Sucharkiewicz

po rozpoznaniu w dniu 24 września 2024 r. w Pile

sprawy z powództwa E. G. (1) i E. G. (2)

przeciwko (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W.

o zapłatę

1.  oddala powództwo;

2.  nie obciąża powodów kosztami postępowania.

Przemysław Okowicki

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 9 listopada 2022 r. (data wpływu) skierowanym przeciwko (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. powodowie E. G. (1) i E. G. (2) wnieśli o zasądzenie od pozwanego na ich rzecz solidarnie kwoty 187.892,30 zł tytułem zwrotu świadczenia nienależnego, wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 12 sierpnia 2022 r. do dnia zapłaty a także zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu wskazali, że zawarli z pozwanym umowę kredytu hipotecznego, w następstwie przewalutowania Aneksem nr 2 z dnia 2 lipca 2008 r. waloryzowanego walutą CHF. Strona powodowa na mocy Aneksu nie miała możliwości żądania wypłaty kredytu w walucie obcej tj. CHF. Powodowie wskazali, że w doktrynie i orzecznictwie przedmiotowa umowa jest umową kredytu złotowego i nie ma charakteru walutowego. Podali, że jako konsumenci zawarli z pozwanym umowę o kredyt hipoteczny. Postanowienia zawarte w umowie nie były z powodami indywidualnie negocjowane i stanowiły wzorzec, którym posługiwał się Bank na skalę masową, przy zawieraniu umów kredytów hipotecznych. Postanowienia zawartego Aneksu dotyczące przeliczeń określały główne świadczenia stron i nie zostały one wyrażone w sposób jednoznaczny i transparenty. W ocenie powodów pozwany mógł w sposób dowolny i arbitralny ustalać stosowane przez siebie kursy walut. W dalszej części uzasadnienia powodowie przytoczyli szeroką argumentację na poparcie zarzutów nieważności umowy kredytu z powodu sprzeczności z prawem i zasadami współżycia społecznego oraz abuzywności jej postanowień. Podnieśli, że nieważnością dotknięta jest cała umowa kredytu. Powołując się na abuzywność postanowień umowy wskazali, że jej konsekwencją jest ich bezskuteczność względem nich.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powodów solidarnie na jego rzecz zwrotu kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty. W szerokiej argumentacji krytycznie odniósł się do stanowiska powodów co do nieważności umowy i abuzywności jej postanowień. Pozwany wskazał, że nawet gdyby uznać, że ewentualna wada któregoś z postanowień prowadzi do nieważności, to z całą pewnością nie można mówić o nieważności całej umowy kredytu, ale wyłącznie o nieważności Aneksu nr 2, co w konsekwencji powinno prowadzić do tego, że umowa kredytu powinna być wykonywana w pierwotnym brzmieniu, jako umowa o kredyt złotowy oprocentowany stawką WIBOR.

Do końca postępowania strony wnosiły i wywodziły jak powyżej.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W 2003 r. powodowie E. G. (2) i E. G. (1) tworzyli związek małżeński, w którym obowiązywał ustrój wspólności majątkowej małżeńskiej.

W 2008 r. poszukiwali kredytu na budowę domu jednorodzinnego w celu zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych. W związku z tym udali się do Banku (...) S.A., gdzie zaproponowano im kredyt mieszkaniowy w złotych polskich.

Bank (...) S., (poprzednik prawny (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W.), oraz powodowie zawarli w dniu 28 sierpnia 2003 r. umowę o kredyt hipoteczny nr (...) na budowę domu systemem gospodarczym. Na mocy tej umowy bank udzielił kredytobiorcom kredytu w kwocie 110.000,00 zł. W umowie wskazano, iż w okresie kredytowania kredytobiorca ma prawo dokonać dowolną ilość konwersji (zmiany) waluty kredytu pomiędzy walutami z oferty kredytów mieszkaniowych Banku obowiązującej w dniu złożenia wniosku o konwersję. Konwersja obejmować miała kwotę wykorzystanego i niewykorzystanego kredytu w momencie jej dokonania oraz mogła być dokonana wyłącznie w pierwszym dniu roboczym następującym po dniu płatności odsetek lub raty kapitałowo-odsetkowej (dzień konwersji). Warunkiem dokonania konwersji było posiadanie zdolności kredytowej w dniu złożenia wniosku o dokonanie konwersji oraz zapłata bankowi prowizji za konwersję zgodnie z Taryfą. Oprocentowanie kredytu po konwersji ustalane być miało na zasadach obowiązujących w dniu konwersji (art. 3.01. ust. 1-5 umowy).

Kredytobiorcy zobowiązali się do wykorzystania środków z kredytu na finansowanie budowy domu jednorodzinnego położonego w ujściu przy ul. (...), KW (...). (art. 3.02. umowy).

Okres kredytowania rozpoczynał się w dniu uruchomienia kredytu i wynosił 216 miesięcy. Termin całkowitej spłaty kredytu został określony w Harmonogramie spłaty stanowiącym załącznik do umowy (art. 3.03. umowy).

Wykorzystana kwota kredytu oprocentowana była według stopy zmiennej. W dniu zawarcia umowy oprocentowanie kredytu wynosiło 5,49 % p.a. i obowiązywać miało przez pierwszych 12 miesięcy kredytowania, a następnie kredyt miał być oprocentowany zgodnie ze standardową oferta banku obniżoną o 0,5 p.p. z tytułu ponad 50 % udziału środków własnych. (art. 3.05. ust. 1 i 2 umowy).

Kredyt miał być wypłacony w 2 transzach. Pierwsza transza po podpisaniu umowy w kwocie 60.000 zł, druga 31 stycznia 2004 r. w kwocie 50.000 zł. Warunkiem uruchomienia kolejnej transzy było rozliczenie transzy poprzedniej. (art. 3.06. ust. 2 i 3 umowy).

Jako zabezpieczenie wierzytelności banku z tytułu udzielenia kredytu, kredytobiorcy ustanowili: hipotekę zwykłą w kwocie udzielonego kredytu na zabezpieczenie spłaty kapitału, hipotekę kaucyjną do kwoty obejmującej odsetki naliczone za okres dwóch lat od kwoty udzielonego kredytu na zabezpieczenie spłaty odsetek obejmującą odsetki obliczone za okres dwóch lat od kwoty udzielonego kredytu na zabezpieczenie spłaty odsetek, na nieruchomości kredytobiorców: działce zabudowanej domem jednorodzinnym; nr działki (...); położoną w U., ul. (...) - dla której Sąd Rejonowy w Chodzieży prowadzi Księgę Wieczystą (...), która stanowiła podstawowe i docelowe zabezpieczenie roszczeń Banku, pełnomocnictwo do konta, cesję polisy ubezpieczenia nieruchomości. (art. 4.01. ust. 1 umowy).

Dowód: umowa o kredyt hipoteczny nr (...) (k. 32-35).

W dniu 22 marca 2004 r. strony zawarły Aneks nr 1 do Umowy, którego przedmiotem była zmiana postanowień Umowy dotyczących wypłaty kredytu w transzach.

Dowód: aneks nr 1 do umowy o kredyt hipoteczny nr (...) (k. 36).

Przedmiotowy kredyt został uruchomiony w dniu 9 września 2003 r. w kwocie 60.000 zł oraz w dniu 24 marca 2004 r. w kwocie 50.000 zł.

Dowód: Zaświadczenie Banku (k. 45-49).

W dniu 3 lipca 2008 r. Bank (...) S.A. oraz E. i E. G. (2) zawarli Aneks nr (...) do umowy kredytu hipotecznego mocą którego, Bank dokonał konwersji kredytu hipotecznego udzielonego na podstawie umowy kredytowej nr (...) z dnia 28-08-2003 r. zmienionej aneksem nr 1 na kredyt dewizowy w CHF. Wysokość skonwertowanego kredytu stanowiła równowartość w PLN według stanu zadłużenia Kredytobiorców z dnia konwersji wyrażoną w CHF. Konwersja dokonana została w oparciu o kurs kupna dewiz (...) S.A. ustalonym w dniu konwersji. W okresie kredytowania Kredytobiorcy mieli prawo dokonać dowolną ilość konwersji (zmiany) waluty kredytu pomiędzy walutami z oferty kredytów mieszkaniowych Banku obowiązującej w dniu złożenia wniosku o konwersję. Konwersja obejmowała kwotę kredytu wykorzystanego i niewykorzystanego w momencie jej dokonania oraz mogła być dokonana w pierwszym dniu roboczym następującym po dniu płatności raty kapitałowo-odsetkowej lub na pisemną dyspozycję klienta po zapewnieniu środków na koncie osobistym na spłatę odsetek bieżących naliczonych do dnia wykonaniu konwersji. Warunkiem dokonania konwersji było posiadanie zdolności kredytowej w dniu złożenia wniosku o dokonanie konwersji oraz zapłata bankowi prowizji za konwersję zgodnie z Tabelą opłat i prowizji. Oprocentowanie kredytu po konwersji ustalone było na zasadach obowiązujących w dniu konwersji (art. 3.01. aneksu).

Wykorzystana kwota kredytu oprocentowana została według zmiennej stopy oprocentowania - obliczonej jako suma stawki LIBOR dla trzymiesięcznych depozytów międzybankowych w CHF i marży Banku w wysokości 1,500 punktu procentowego (…). Marża stała w całym okresie kredytowania. (art. 3.05. aneksu). Stopa oprocentowania dla kolejnych okresów zmiennego oprocentowania została ustalona z zastosowaniem stawki LIBOR określonej na dwa dni robocze przed dniem uruchomienia kredytu (art. 3.05. ust. 4).

Na podstawie Aneksu nr 2 Kredytobiorcy zobowiązali się do spłaty kredytu wraz z należnymi odsetkami w miesięcznych ratach malejących, których wysokość została określona w harmonogramie, który miał być doręczony kredytobiorcom niezwłocznie po uruchomieniu kredytu (art. 3.13 ust. 1 aneksu). W umowie zapisano, że spłata kredytu będzie następować w drodze obciążania w dniu płatności kwotą raty kredytu konta do obsługi kredytu. Kredytobiorcy zobowiązują się do zapewnienia środków na pokrycie wymagalnej raty w dniu poprzedzającym dzień spłaty. W przypadku, gdy dzień spłaty przypada na dzień wolny od pracy kredytobiorca zobowiązuje się do zapewnienia środków w ostatnim dniu roboczym przed dniem wolnym (art. 3.13 ust. 2 aneksu). Walutą spłaty kredytu jest CHF. W przypadku spłaty kredytu w złotych polskich realizacja płatności nastąpi przy wykorzystaniu bieżącego kursu sprzedaży dewiz dla CHF obowiązującego w banku w dniu realizacji należności banku (art. 3.13 ust. 3 aneksu).

Art. 5.01. umowy otrzymał dodatkowy ust. 4 o brzmieniu „Z chwilą wystawienia bankowego tytułu egzekucyjnego Bank dokona konwersji (zmiany) waluty kredytu dewizowego na PLN przy zastosowaniu kursu sprzedaży dewiz Banku z dnia konwersji";

Do art. 6.01. umowy dodano ust. 12 zgodnie, z którym Kredytobiorca zobowiązał się do przedstawienia w Banku wniosku potwierdzonego przez Sąd Rejonowy o wpis zmiany wpisu hipoteki w terminie do 2 miesięcy od daty dokonania konwersji.

Aneks dodawał również do umowy kredytu art. 8.08. zatytułowany „Oświadczenie Kredytobiorcy w zakresie zapoznania się z „Informacją o ryzyku zmiany stopy procentowej i ryzyku walutowym”. Zawierał on następujące postanowienia: 1. Kredytobiorca oświadcza, ze Bank poinformował kredytobiorcę o istnieniu ryzyka zmiany stóp procentowych, a także ryzyka walutowego (kursowego) związanego z zaciąganiem zobowiązań kredytowych w walucie innej niż waluta, w której osiągane są dochody. 2 Kredytobiorca oświadcza, że otrzymał pisemną informację wyjaśniającą znaczenie i konsekwencje ryzyka zmiany stóp procentowych oraz kursu walut wraz z przykładami. 3. Kredytobiorca oświadcza, że rozumie, akceptuje i przyjmuje ryzyko zmiany stóp procentowych, a także ryzyko walutowe (kursowe), a których mowa w pkt 1, a także możliwe skutki, jakie mogą wyniknąć z tych ryzyk.

Powodowie zdecydowali się na konwersję kredytu, ponieważ wówczas wzrosły im raty zaciągniętego kredytu złotowego i poszukiwali możliwości ich obniżenia. W związku z powyższym powodowie udali się do pozwanego na spotkanie, podczas którego pracownik pozwanego zaproponował powodom zmianę kredytu na kredyt dewizowy w CHF wskazując, że frank szwajcarski jest dość stabilną walutą. Podczas spotkań powodowie uzyskali informacje o zmienności kursu waluty oraz sposobie spłaty kredytu polegającym na pobraniu przez bank z rachunku bankowego złotych polskich odpowiadającą wartości raty w CHF. Oferta wydała im się korzystna – tańsza od kredytu w PLN i bezpieczna. Dodatkowym argumentem dla powodów przemawiającym za zmianą warunków dotychczasowej umowy była okoliczność, iż w owym czasie wiele osób decydowało się na zawieranie umów walutowych. Przed podpisaniem aneksu nr 2 powodowie przeczytali i analizowali jego treść, ale nie wzbudziła ona ich podejrzeń. Powodowie zdawali sobie sprawę z ryzyka walutowego, ale nie przypuszczali, że kurs franka tak znacząco wzrośnie.

Dowód: Aneks nr 2 do umowy o kredyt nr (...) (k. 37-38), zeznania świadka I. K. (k. 178, płyta 179), przesłuchanie powoda (k. 145, płyta k. 147, 190, płyta k. 192), przesłuchanie powódki (k. 145, płyta k. 147, k. 190-191, płyta k. 192).

Aneks wszedł w życie od dnia jego podpisania. Przekształcenie kredytu nastąpiło w dniu 10 lipca 2008 r., po przeliczeniu pozostałej kwoty do spłaty tj. 92.783,92 zł według kursu Banku z dnia 10 lipca 2008 r. tj. 1.9636, co stanowiło kwotę kredytu w równowartości 47.251,94 CHF. Okres pozostały do spłaty wynosił 158 miesięcy. Wysokość marży ustalono na poziomie 1,50 %. Spłaty dokonywane były w złotych polskich . W okresie od 9 września 2003 r. do 10 lipca 2008 r. od 3 lipca 2008 r. do 10 września 2021 r. powodowie zapłacili na rzecz banku tytułem spłaty rat kapitałowo odsetkowych kwotę łączną 49.639,34 zł, a w okresie od 10 lipca 2008 r. do 10 września 2021 r. 187.871,71 zł.

Powodowie E. i E. G. (2) w dniu 10 września 2021 r. dokonali całkowitej spłaty kredytu.

Dowód: zaświadczenie Banku (k. 45-49, 95).

W chwili podpisania umowy, jak i w chwili podpisania aneksu do umowy powodowie nie prowadzili działalności gospodarczej. Początkowo małżonkowie G. byli zadowoleni z aneksowanego kredytu. Niechęci nabrali wówczas, gdy kurs franka szwajcarskiego znacznie wzrósł, wobec czego wzrostowi uległy miesięczne raty kredytu oraz zwiększyło się saldo ich zadłużenia Środki uzyskane z kredytu wykorzystali na wskazany w umowie cel, w wybudowanym domu da dnia dzisiejszego zaspokajają swoje potrzeby mieszkaniowe.

Dowód: przesłuchanie powoda (k. 145, płyta k. 147, 190, płyta k. 192), przesłuchanie powódki (k. 145, płyta k. 147, k. 190-191, płyta k. 192).

W dniu 22 czerwca 2022 r. powodowie działając przez swojego pełnomocnika skierowali do pozwanego reklamację, w której powołując się na fakt, iż w treści umowy kredytowej łączącej strony znajdują się klauzule uznane za niedozwolone, co skutkuje nieważnością tej umowy części, ewentualnie w całości, wezwali pozwanego do zapłaty na ich rzecz nadpłaconych rat kapitałowo-odsetkowych, a także kwot pobranych bezpośrednio w walucie waloryzacji jako zwrot świadczeń nienależnie pobranych w terminie 30 dni. Pismem z dnia 11 sierpnia 2022 r. pozwany odpowiedział odmownie.

Dowód: reklamacja powodów (k. 50-54), odpowiedź pozwanego (k.54-56).

Podstawą dla powyższych ustaleń była następująca ocena zgromadzonego materiału:

Niektóre fakty zgłoszone przez jedną stronę zostały przez drugą przyznane wprost albo pośrednio i te Sąd przyjął bez dowodów (art. 229 k.p.c. i 230 k.p.c.).

Część ustaleń Sąd poczynił w oparciu o dokumenty prywatne, które zostały złożone przez strony w kserokopiach. Złożenie tych kserokopii stanowiło w istocie zgłoszenie twierdzeń o istnieniu dokumentów o wynikającej z nich formie i treści. Niedoniesienie się do nich przez drugą stronę stanowiło nie wypowiedzenie się co do twierdzeń o istnieniu dokumentów o wynikającej z kopii formie i treści, które pozwalało uznać je za przyznane, gdyż pozostawały w zgodzie z wynikami rozprawy (art. 230 k.p.c.). Dawało to możliwość przeprowadzenia dowodów z dokumentów, których istnienie, treść i forma zostały przyjęte bez dowodów, tak jakby zostały one złożone w oryginale.

Część dokumentów została złożona przez strony jako dokumenty prywatne w odpisach poświadczonych za zgodność z oryginałem przez swego pełnomocnika – radców prawnych. Zgodnie z art. 129 § 3 k.p.c., zawarte w odpisie dokumentu poświadczenie zgodności z oryginałem przez występującego w sprawie pełnomocnika strony będącego adwokatem, radcą prawnym, rzecznikiem patentowym lub radcą Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa ma charakter dokumentu urzędowego. W związku z tym dokonane przez pełnomocnika pozwanego poświadczenia wierności oryginałom odpisów dokumentów korzystały z domniemania zgodności treści z prawdą (art. 244 § 1 k.p.c.). Domniemanie to nie było przez drugą stronę podważane. W związku z tym należało przyjąć, że odpisy dokumentów są zgodne z oryginałami.

Dokumenty prywatne, na podstawie których Sąd dokonał ustaleń, nie budziły wątpliwości co do swojej prawdziwości, jak też nie były przez strony podważane pod jakimkolwiek względem. Dlatego Sąd uznał je za w pełni godne zaufania. Pozostałe dokumenty były pozbawione znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.

I. K. z zawodu jest ekonomistą i od 2001 r. zatrudniona była w pozwanym Banku. Do jej obowiązków należało m.in. udzielanie kredytów hipotecznych. Sąd uznał jej zeznania za w pełni wiarygodne. Świadek w sposób wyczerpujący odpowiadała na zadawane pytania, w sposób dokładny przedstawiła procedury związane z udzielaniem kredytów powiązanych z walutą franka szwajcarskiego. Z zeznań tych wynika, iż pracownicy banku zobligowani byli do przedstawiania klientom pełnej oferty kredytowej banku oraz do informowania o ryzyku kursowym.

W niniejszej sprawie, z oczywistych względów, znaczenie dla jej rozstrzygnięcia mogły mieć jedynie zeznania powodów i dlatego Sąd dowód z przesłuchania stron ograniczył tylko do nich. Strony są osobami najbardziej zainteresowanymi wynikiem sprawy, skutkiem czego dowód z ich zeznań jest bardzo niepewnym źródłem poznania prawdy. Przemawiało to za podejściem do tych zeznań z ograniczonym zaufaniem. Sąd miał na względzie, że od czasu zawarcia przez powodów umowy kredytu minęło sporo czasu, wobec czego niektórych rzeczy mogą nie pamiętać, jednak po takiej ich analizie doszedł do przekonania, że były one wiarygodne w części. Szczere i prawdziwe były wypowiedzi powodów, w których przedstawiali cel zaciągnięcia zobowiązania kredytowego i podstawy decyzji o przewalutowaniu kredytu, którym było obniżenie rat. Świadkowie szczerze przyznali, że czytali aneks do umowy, a nawet go analizowali ale jego zapisy nie wzbudziły ich zastrzeżeń. Niewiarygodne zdaniem Sądu były wypowiedzi powodów, w których podnosili, że pracownik banku zapewniał ich o stabilności waluty franka szwajcarskiego i namawiał na zawarcie aneksu, nie miał w owym okresie żadnego interesu w takim działaniu. Twierdzenia te pozostają w sprzeczności z zasadami doświadczenia życiowego, materiałem dowodowym zgromadzonym w aktach sprawy, w szczególności z zeznaniami świadka I. K. i jawią się jako wykreowane na potrzeby niniejszego postępowania.

Sąd na podstawie art. 235 2 § 1 pkt. 2 i 5 k.p.c. Sąd oddalił wnioski dowodowe w zakresie przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego z dziedziny rachunkowości i bankowości. W świetle okoliczności sprawy i przy nieuwzględnieniu żądania powodów, dowód ten nie miał żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy i przyczyniłby się tylko do przedłużenia postępowania w sprawie.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

Legitymacja czynna stron.

Pojęcie legitymacji procesowej oznacza materialne uprawnienie do występowania w konkretnym procesie cywilnym w charakterze strony procesowej (powodowej lub pozwanej). Innymi słowy powód musi być uprawniony do występowania z określonym roszczeniem (legitymacja procesowa czynna), a pozwany zobowiązany do jego zaspokojenia (legitymacja procesowa bierna). Legitymacja procesowa zaliczana jest do merytorycznych przesłanek postępowania cywilnego. Brak legitymacji procesowej po którejkolwiek ze stron procesu powoduje oddalenie powództwa.

Zarówno legitymacja czynna powodów, jak i pozwanego w zakresie odnoszącym się do Umowy nie budziła wątpliwości Sądu i była bezsporna między stronami.

Status powodów jako konsumentów .

Poza sporem jest, że powodowie jako strona umowy posiadali status konsumenta, a bank przedsiębiorcy.

W myśl art. 22 1 k.c. (również w brzmieniu z daty Umowy) za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Jak wynika z ustaleń Sądu, powodowie zawarli przedmiotową umowę w celu zaspokojenia swoich potrzeb mieszkaniowych, bez związku z jakąkolwiek działalnością gospodarczą.

Wskazać należy, że art. 22 1 k.c. nie określa cech osobowych podmiotu uważanego za konsumenta, takich jak chociażby wymagany zakres wiedzy i doświadczenia w obrocie, stopień rozsądku i krytycyzmu wobec otrzymywanych informacji handlowych. W orzecznictwie najczęściej przyjmowany jest wzorzec konsumenta rozważnego, świadomego i krytycznego, który jest w stanie prawidłowo rozumieć kierowane do niego informacje. Nie ma podstaw do przyznania konsumentowi tak uprzywilejowanej pozycji, w której byłby zwolniony z obowiązku przejawiania jakiejkolwiek staranności przy dokonywaniu oceny treści umowy, którą zamierza zawrzeć (por. wyrok SN z 13 czerwca 2012 r., II CSK 515/11, i z 17 kwietnia 2015 r., I CSK 216/14). W wyroku z dnia 26 stycznia 2016 r., I ACa 612/15, Sąd Apelacyjny w Warszawie stwierdził, że obecnie przyjmuje się, że konsument to nie jest osoba nieświadoma, którą należy zawsze chronić w kontaktach z profesjonalistą jakim jest bank, lecz uznaje się model konsumenta, jako osoby dobrze poinformowanej, uważnej i działającej racjonalnie, a więc dbającej o własne interesy. Od konsumenta dbającego należycie o własne interesy należy oczekiwać aktywności i dążenia do wyjaśnienia wszystkich wątpliwości czy niezrozumiałych kwestii, szczególnie w kontekście rangi umowy kredytu, która najczęściej stanowi najpoważniejsze zobowiązanie w ciągu życia konsumenta. Klient zawierający umowę o kredyty hipoteczny opiewającą na znaczne sumy, których spłata jest rozłożona w czasie na kilkadziesiąt lat musi być uznawany za osobę, która przed zawarciem umowy rozważa plusy i minusy wzięcia kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej, kształtowania się w różny sposób kursów walutowych w długim okresie czasu, czy zmiany różnych czynników finansowych na rynku pieniężnym i kapitałowym mogących mieć wpływ na wysokość jego świadczenia w przypadku wprowadzenia czynnika zmiennego.

Fakt, iż powodowie przy zawieraniu aneksu nr 2 do umowy kredytu posiadali status konsumentów, nie zwalniało ich z zachowania ostrożności i rozwagi, w szczególności, że pierwotnie zaciągnęli zobowiązanie na kwotę ponad 110.000 zł i to na okres 216 miesięcy. Niewątpliwie decyzja ta była decyzją ważną, co wymagało od powodów dokładnego jej przemyślenia oraz przygotowania się na ewentualne niekorzystne jej skutki. Niezachowanie przez powodów należytej ostrożności i rozwagi w tej sytuacji, w ocenie Sądu obciąża w całości powodów, którzy jak sami wskazywali, zostali poinformowani o ryzyku kursowym i możliwym wzroście raty kapitałowo – odsetkowej, a tym samym salda zadłużenia co potwierdzili własnoręcznymi podpisami złożonymi pod oświadczeniami zawartymi w aneksie do umowy w artykule 8.08. zatytułowanym „ Oświadczenia Kredytobiorcy w zakresie zapoznania się z „Informacją o ryzyku stopy procentowej i ryzyku walutowym”. I choć powód podczas przesłuchania twierdził, iż pracownik banku zapewniał go o stabilności waluty frankowej i nie zostały mu przedstawione żadne analizy czy symulacje, to analiza materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie nie pozostawiała wątpliwości, że powodowie potwierdzili własnoręcznie, iż otrzymali pisemną informację wyjaśniająca znaczenie i konsekwencje ryzyka zmiany stóp procentowych oraz kursu walut wraz z przykładami. Wracając do okoliczności zawarcia aneksu nr 2 do umowy kredytowej przez powodów, wskazać należy, że choć w umowach kredytowych mamy do czynienia z żargonem finansowym, typowym dla języka bankowego, to przecież powodowie mieli możliwość zadawania pytań przy zawieraniu umowy, a pracownik banku krok po kroku wytłumaczyłby mu wszelkie niezrozumiałe dla nich treści. Powodowie jednak z powyższej możliwości nie skorzystali. W świetle okoliczności sprawy uznać należy, że decyzja podjęta przez powodów co do nabywanego produktu była świadoma i racjonalna.

Charakter prawny umowy kredytu. Brak sprzeczności z art. 69 ust. 1. Prawa bankowego.

Powodowie domagali się jedynie zasądzenia od pozwanego nienależnych świadczeń, które spełnili w wykonaniu umowy nr (...) z dnia 28 sierpnia 2003 r. aneksowanej w dniu 3 lipca 2008 r., którą zawarli z poprzednikiem prawnym pozwanego Bankiem (...) S.A. (dla uproszczenia wywodu zarówno pozwany, jak Bank (...) S.A. będą dalej nazywani pozwanym albo Bankiem). Żądanie to oparli na twierdzeniu, że umowa jest nieważna z powodu abuzywności postanowień aneksu nr 2 do umowy tj. art. 3.01. ust. 1 oraz 3.13. ust. 3. W związku z tym kluczowym zagadnieniem w sprawie była ważność umowy jako przesłanki żądania zapłaty.

Przechodząc do oceny tej kwestii, w pierwszej kolejności należy ocenić jaki charakter miała kwestionowana umowa kredytowa. Pozwany stał na stanowisku, że Aneks nr 2 z dnia 3 lipca 2008 r. uczynił kredyt walutowym (dewizowym), a nie jak twierdzą powodowie indeksowanym. Sąd doszedł do przekonania, że przedmiotowej umowy nie sposób, kwalifikować jako umowy kredytu walutowego, lecz jako kredyt indeksowany do franka szwajcarskiego. Przede wszystkim udzielony powodom kredyt nie był kredytem walutowym, ponieważ nie został im wypłacony we CHF. W zasadzie nie różnił się od kredytu złotówkowego, indeksowanego do waluty CHF. Waluta CHF pełniła w aneksie jedynie rolę miernika wartości, a postanowienia umowne dotyczące przeliczenia świadczeń według kursu CHF stanowiły klauzule waloryzacyjne. Przeliczenia do waluty CHF miały wyłącznie charakter memoriałowy (nie kasowy), sprowadzały się do operacji księgowych. Przeliczenie salda zadłużenia kredytu sprzed jego konwersji do kwoty kredytu na CHF miało nastąpić według kursu kupna CHF z bankowej tabeli kursów - z dnia konwersji. Walutą spłaty miał być CHF, przy czym w przypadku spłaty kredytu w PLN realizacja płatności miała nastąpić przy wykorzystaniu bieżącego kursu sprzedaży dewiz dla CHF obowiązującego w Banku w dniu spłaty. Nazwanie kredytu dewizowym nie wpływa na ocenę jego charakteru, ponieważ decydujący w tym względzie jest zgodny zamiar stron, a ten obejmował pierwotną wypłatę kredytu w PLN po przeliczeniu na mocy aneksu stosownie do kursu CHF wewnętrznie określonego przez pozwanego i spłatę również w PLN po przeliczeniu jej w analogiczny sposób, ale według innego kursu. W tym miejscu należy wskazać, że podobne kredyty były przedmiotem oceny Sądu Najwyższego, oceniane były jako kredyt denominowany czy indeksowany a nie walutowy, choć kwota kredytu w takich umowach określona jest zawsze w walucie CHF (wyrok SN z 29.10.2019r. IV CSK 309/18; wyroku z dnia 27 listopada 2019 r. II CSK 483/18; wyrok SN z 2.06.2021r. I (...) 55/21; wyrok SN z 27.07.2021r. (...) 49/21).

Kredyt indeksowany do waluty obcej wykształcił się w obrocie gospodarczym jako podtyp umowy kredytu. Charakteryzuje się ona tym, że kwota kredytu jest wyrażona w złotych, ale w dniu wypłaty zostaje poddana indeksacji, czyli przeliczeniu na określoną w umowie walutę obcą (walutę indeksacji). Przeliczona na walutę obcą kwota kredytu jest poddana oprocentowaniu według stopy procentowej właściwej dla tej waluty i jest dzielona na raty, które są spłacane w złotych, po ich przeliczeniu z waluty obcej na złote w umówionej dacie płatności rat.

W ocenie sądu samo zastosowanie mechanizmu indeksacyjnego (waloryzacyjnego), zakładającego przeliczenie kwot wypłaconego kredytu i wysokości rat kapitałowo-odsetkowych według kursów różnych walut nie jest co do zasady niezgodne z art. 69 prawa bankowego i to także w brzmieniu obowiązującym w dacie podpisywania przedmiotowej umowy. Umowa kredytu indeksowanego mieści się w ogólnej konstrukcji umowy kredytu bankowego i stanowi jej możliwy wariant. Zastosowanie konstrukcji przeliczeń pomiędzy walutą krajową i obcą w celu ustalenia wysokości świadczeń, co do których obowiązane są strony, nie narusza istoty umowy kredytu i mieści się w granicach swobody umów ( por. wyrok SN z 11.12.2019r. VCSK 328/18, 22.01.2016r. I CSK 1049/14).

Tym samym zastosowanie w umowie mechanizmu indeksacji i spreadu walutowego należało ocenić jako dopuszczalne.

Sprzeczność z naturą stosunku prawnego i art. 353 1 k.c.

Stosownie do art. 353 1 k.c., strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Jak z tego wynika, artykuł 353 1 k.c., wyrażający zasadę wolności (swobody) umów, wyznacza trzy granice tej wolności, którymi są: natura stosunku, ustawa i zasady współżycia społecznego. Natura umowy gospodarczej i generowanego przez nią stosunku sprowadza się generalnie do tego, że wyraża ona i pozwala realizować interes każdej ze stron, ponieważ zaś interesy te bywają przeciwstawne, istotę umowy stanowi uzgodnienie woli stron, wyrażającej ich interesy. Zgoda obydwu stron jest oczywistym wymogiem tak przy zawarciu umowy, jak i przy zmianach jej treści (por. uchwałę składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z 22 maja 1991 r., III CZP 15/91, OSNC 1992/1/1).

W swoim orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wyjaśnił, że warunkami, które określają główny przedmiot umowy w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13, są takie, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę. Przy czym Trybunał wielokrotnie wskazał, że takie znaczenie mają warunki umowy dotyczące ryzyka kursowego w kredytach indeksowanych i denominowanych do waluty obcej (por. wyroki z 26 lutego 2015 r., C-143/13, B. M. i I. O. M. v. S. V. România SA, (...) 2015, nr 2, poz. I-127, pkt 54, z 20 września 2018 r., C-51/17, O. Bank (...). i O. Faktoring K. Z. v. T. I. i E. K.., (...) 2018, nr 9, poz. I-750, pkt 68, z 14 marca 2019 r., C-118/17, Z. D. v. E. Bank H. Z.., pkt 48, 52 i z 3 października 2019 r., C-260/18, K. D. i J. D. v. R. Bank (...), pkt 44).

W umowie kredytu indeksowanego do waluty obcej postanowienia regulujące indeksację charakteryzują tę umowę jako podtyp umowy kredytu i stanowią o istocie wynikających z niej zobowiązań stron. Pozwalają one osiągnąć podstawowy cel umowy: obniżyć oprocentowanie kredytu (a więc jego główny koszt) i uczynić go bardziej dostępnym i (pozornie) bardziej atrakcyjnym w zamian za przyjęcie przez kredytobiorcę na siebie ryzyka walutowego (kursowego). W tym kontekście są to też postanowienia regulujące cenę kredytu, o której mowa w art. 385 1 § 1 in fine k.c. Dlatego zastrzeżone w umowie kredytu indeksowanego do waluty obcej klauzule, kształtujące mechanizm indeksacji, określają główne świadczenie kredytobiorcy (por. wyroki Sądu Najwyższego z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019/12/115, z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18 i z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, nie publ., z 10 maja 2022 r., (...) 285/22, OSNC ZD 2022/4/45).

Powyższe oznacza, że zapisy klauzuli indeksacyjnej mogły być uznane za niedozwolone postanowienie umowne tylko w razie stwierdzenia, że nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny, o czym nie można mówić w okolicznościach niniejszej sprawy.

Wykładnia art. 385 1 § 1 k.c. w zakresie wymogu jednoznacznego sformułowania postanowień określających główne świadczenia stron umowy, jako wyłączającego możliwość uznania ich za niedozwolone, ponownie wymaga odwołania się do orzecznictwa (...). Za reprezentatywny w tym zakresie można uznać wyrok z 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16.

Trybunał, odnosząc się bezpośrednio do umowy kredytu powiązanego z frankiem szwajcarskim (chodziło o kredyt denominowany, ale dla istoty jego stanowiska nie ma to znaczenia), wskazał, że w przypadku takiej umowy dyrektywa 93/13 nakłada na bank dwa obowiązki. Po pierwsze, kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, że podpisując umowę kredytu, ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku dewaluacji waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie. Po drugie, bank musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej, zwłaszcza w przypadku, gdy konsument będący kredytobiorcą nie uzyskuje dochodów w tej walucie.

Uogólniając (...) podkreślił, że wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem oznacza, że w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. W tym względzie wymóg ów oznacza, że warunek dotyczący spłaty kredytu w tej samej walucie obcej co waluta, w której kredyt został zaciągnięty, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować - potencjalnie istotne - konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych (por. wyrok z 20 września 2017 r., C-186/16, R. P. A. i in. v. (...) SA, (...) 2017, nr 9, poz. I-703, pkt 44, 45, 50 i 51 oraz powołane tam wyroki).

Jest oczywiste, że w świetle art. 6 k.c. to na pozwanym spoczywał obowiązek udowodnienia spełnienia wymogów pozwalających uznać, że postanowienia klauzuli indeksacyjnej zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

Sąd, biorąc pod uwagę materiał dowodowy zgromadzony w aktach sprawy, w tym treść dokumentów, doszedł do przekonania, że klauzula indeksacyjna była jednoznaczna i nie budziła wątpliwości interpretacyjnych. W okresie negocjowania warunków umowy powodowie wiedzieli według jakich kryteriów przeliczany będzie kurs franka szwajcarskiego do złotego polskiego. Wskazać należy, że klauzula indeksacyjna została umieszczona w treści umowy i została jednoznacznie wysłowiona. Także mechanizm jej działania zdaniem Sądu został opisany w sposób wskazujący na jego istotę i konsekwencje. Nadmienić też zdaniem Sądu należy i o czym mowa będzie w dalszej części uzasadnienia, iż jakkolwiek to pozwany ustalał kurs franka to jednak ustalenie to pozbawione było dowolności gdyż opierało się na globalnej wycenie waluty franka szwajcarskiego. Zauważyć przy tym należy iż tak ustalony kurs nie dotyczył tylko powodów, ale wszystkich klientów poprzednika prawnego pozwanego. Co więcej w takim samym stopniu dotyczył tak wierzytelności Banku jak i jego zobowiązań. Złożone przez powodów oświadczenia zdaniem Sądu, dowodziły spełnienia przez bank obowiązku informacyjnego.

Jak już wcześniej wskazano, przepisy prawa dopuszczają możliwość skonstruowania kredytu indeksowanego we frankach, a konsument jest informowany o tym w trakcie procedury udzielania kredytu - że w dniu płatności konkretnych rat, rata taka jest przeliczana zgodnie z umową na złote stosownie do kursu danej waluty. Kredytobiorca jest więc informowany, że wysokość jego raty zależy od kursu waluty obcej do której indeksowany jest kredyt złotówkowy i obowiązany jest do tego przez bank, aby rozważyć, czy korzyści wynikające z korzystniejszego oprocentowania kredytu indeksowanego równoważą ryzyko, jakie niesie za sobą każde przewalutowanie raty kredytu, co następować będzie przez czas trwania umowy. W niniejszej sprawie powodowie złożyli oświadczenia, że rozumieją ww. ryzyko i je akceptują, trudno więc uciec od wrażenia, że ich pozew ma na celu wyłącznie próbę uniknięcia skutków, które wpisane były w ryzyko ich działania i które winni byli przewidzieć lub choćby założyć.

W orzecznictwie przyjmuje się, że „samo zawarcie przez kredytobiorcę we wniosku o udzielenie kredytu oświadczenia, że jest świadomy ryzyka związanego z kredytami zaciągniętymi w obcej walucie i poniesie ryzyko zmiany kursów waluty kredytu, bądź też oświadczenia, że został poinformowany o tym, że ponosi ryzyko zmiany kursów waluty nie oznacza, że pozwany spełnił swój obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka walutowego.” (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 9.02.2021 r., I ACa 416/19, LEX nr 3184373). Sąd nie podziela tegoż poglądu. Rozważając powyższą kwestię należałoby się zastanowić co kryje się pod podjęciem należyte pouczenie i wypełnienie obowiązku informacyjnego. Zdaniem Sądu pozwany nie miał innej możliwości uzewnętrznić, że dokonał wobec powodów stosownych pouczeń, aniżeli poprzez oświadczenia opatrzone własnoręcznymi podpisami przez kredytobiorców, jak to też czynił. Jeśli jednak to wydaje się być niewystarczające i prowadzić może do podważania ważności umów, to zastanowić się należy, czy przypadkiem nie wkraczamy w sferę absurdu, bowiem by dowieść, że kredytobiorca został należycie pouczony trzeba byłoby chyba powołać specjalną komisję egzaminacyjną i dotyczyłoby to właściwie każdej sfery życia codziennego, a nadto wielu czynności, związanych chociażby z zakupem mieszkania, czy samochodu. Kierując się takimi poglądami, można byłoby w zasadzie poddać pod rozwagę ważność większości zawieranych umów.

Sprzeczność z dobrymi obyczajami i rażące naruszenie interesów konsumenta art. 385 1 § 1 k.c.

Zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. § 2 powołanego przepisu wskazuje, że jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. § 3 definiuje nieuzgodnione indywidualnie postanowienia umowy jako te, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Zgodnie z § 4 powołanego przepisu ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie spoczywa na tym, kto się na to powołuje.

Art. 385 1 § 1 k.c. wprowadza dwuelementowe kryterium oceny, czy postanowienie umowy kształtujące prawa i obowiązki konsumenta ma charakter niedozwolony. Elementami tymi są sprzeczność z dobrymi obyczajami i rażące naruszenie interesów konsumenta.

„Dobre obyczaje” to klauzula generalna, której zadaniem jest wprowadzenie możliwości dokonania oceny treści umowy w świetle norm pozaprawnych. Chodzi przy tym o normy moralne i obyczajowe, akceptowane powszechnie albo w określonej sferze, na przykład w obrocie profesjonalnym, w określonej branży, w stosunkach z konsumentem itp. Przez dobre obyczaje należy zatem rozumieć pozaprawne reguły postępowania wyznaczane przez etykę, moralność i społecznie aprobowane zwyczaje. W obrocie konsumenckim są to więc takie wymogi jak: szacunek wobec partnera, uczciwość, szczerość, lojalność, rzetelność czy fachowość. Sprzeczne z dobrymi obyczajami będą postanowienia umów, które nie pozwalają na realizację tych wartości. W szczególności dotyczy to takich postanowień, za pomocą których przedsiębiorca nielojalnie kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób nieuwzględniający jego słusznych interesów (por. uchwała SN z dnia 29 czerwca 2007 r., III CZP 62/07, OSNC 2008/7–8/87).

W niniejszej sprawie, zdaniem Sądu bank nie dopuścił się żadnego z powyższych uchybień. Nie można potwierdzić, iż prawa i obowiązki konsumentów ukształtowane były w sposób nielojalny i bez uwzględnienia ich interesów. Sąd nie zgadza się z art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13, gdzie ta sama przesłanka określona została jako spowodowanie poważnej i znaczącej nierównowagi wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. W okolicznościach niniejszej sprawy, zdaniem Sądu żadna dysproporcja na niekorzyść konsumenta nie ma miejsca. Zaufanie kredytobiorców do banku w żaden sposób nie zostało wykorzystane. Podkreślenia wymaga, że nie każde naruszenie interesów konsumenta sprawia, że dana klauzula nabiera charakteru niedozwolonej klauzuli umownej. W art. 385 1 k.c. jednoznacznie wskazano, że naruszenie interesów konsumenta, by mogło wywołać skutek musi być rażące, a więc ma miejsce tylko w skrajnych przypadkach.

By ocenić, czy poprzez wprowadzenie kwestionowanych klauzul do umowy, doszło do rażącego naruszenia interesów powodów, należy odwołać się do treści umowy kredytowej łączącej strony. Kwota kredytu została powodom udzielona w złotych polskich i dopiero na mocy aneksu została przewalutowana na CHF. Kredyt został im wypłacony. Umowa została przez poprzednika prawnego pozwanego wykonana, gdyż powodowie otrzymali wnioskowaną kwotę kredytu, celem zaspokojenia swojego interesu ekonomicznego w postaci celu kredytowania, który został w pełni zaspokojony. W momencie przewalutowania powodowie w żaden sposób nie zakwestionowali dokonanych przez bank przeliczeń. Brak jest zatem podstaw do stwierdzenia, że zastosowanie przez bank własnego kursu do wypłaty kredytu rażąco naruszało interesy powodów jako konsumentów. Ponadto powodowie posiadali kredyt złotówkowy i kierując się wyłącznie własnym interesem zdecydowali o przewalutowaniu kredytu, aby płacić niższe raty. Zmiana waluty kredytu była wówczas dla nich korzystna i atrakcyjna. Aneks do umowy przewidywał ponadto, że bazową walutą wypłaty, jak i spłaty jest CHF. Powodowie mieli zatem w zasadzie od początku obowiązywania aneksu do umowy, w sytuacji zmiany konta do obsługi kredytu na walutowe, możliwość dokonywania spłat kredytu bezpośrednio w walucie kredytu, a fakultatywnie dokonywania spłat w PLN przy użyciu kursu tabelarycznego Banku. Do spłaty kredytu powodowie wybrali jednak rachunek w PLN, z którego bank mógł automatycznie pobierać tylko złotówki. Powodowie mogli również dokonać dowolnej ilości konwersji (zmiany waluty) kredytu, a zatem nic nie stało na przeszkodzie aby powrócili do warunków pierwotnego kredytu, w sytuacji nadzwyczajnej zmiany stosunków.

Powodowie utożsamiali wzrost wysokości zobowiązania wynikającego z umowy z ustalaniem przez pozwanego kursu CHF w tabeli bankowej, zapominając, że wzrost ten wynikał głównie ze wzrostu kursu rynkowego franka szwajcarskiego, a nie dowolności w jego kształtowaniu przez pozwany bank. Oczywiście, treść kwestionowanych postanowień umownych z istoty swojej powoduje, że kredytobiorca jako strona umowy nie ma wpływu na parametry determinujące wysokość należnej raty, jednak nie oznacza to automatycznie, że bank wpływa na tą wysokość w sposób dowolny. Twierdzenia co do rzekomej jednostronności i dowolności w ustalaniu kursu franka szwajcarskiego przez bank są niezasadne, nieprawdziwe i wynikać mogą w istocie z niezrozumienia, jak funkcjonuje sektor bankowy w Polsce i na świecie. Wskazać należy, że transakcje na rynku walutowym w swej istocie niewiele się różnią od operacji wykonywanych na innych rynkach, gdzie ceny również podlegają licznym wahaniom, a ich rozpiętość często wcale nie jest mniejsza niż w przypadku kursów walut. Podkreślenia wymaga, że bank jest podmiotem gospodarczym, posiadającym dużą liczbę klientów. Kurs danej waluty, nie jest kursem ustalanym indywidualnie dla danego klienta, ale dla wszystkich klientów tego banku. Bank przy ustalaniu kursu waluty, nie może mieć nieograniczonego stopnia dowolności, tylko musi liczyć się z innymi konkurencyjnymi bankami. Jest to taki kurs, z którym bank wychodzi na rynek, a jeśli na rynku konkuruje z innymi podmiotami o klientów, to nie może przecież być niczym niepoparty. Tabela kursów Banku nie jest produktem stworzonym dla potrzeb rozliczania kredytów indeksowanych u pozwanego, ale jest stosowana do wszystkich transakcji walutowych, dokonywanych przez klientów Banku i stąd Bank nie miał możliwości zawyżania, czy zaniżania kursu na potrzeby kredytu powodów, gdyż jednocześnie Bank straciłby na szeregu przeciwstawnych transakcji, dokonywanych na podstawie tej samej tabeli. Zatem "możliwość dowolnego ustalania kursu" nie istnieje i nie istniała w dacie zawierania przedmiotowej umowy kredytowej. Nie można pominąć faktu, że na rynku międzybankowym, walutowym wartości te zmieniają się non stop, co jest m.in. spowodowane tym, że dochodzi do setek tysięcy operacji, w każdej minucie. Czynnikiem kształtującym kursy walut są więc realia rynkowe, a nie kaprysy banku. Bank nie jest bowiem w stanie stosować innego kursu niż rynkowy, gdyż aby udzielić kredytu, bank musi to sfinansować, jak choćby poprzez pożyczenie stosownych środków od innych podmiotów rynku walutowego, które w ostatecznym rozrachunku musi zwrócić. Nie można zapominać, że zmiany kursów walut są naturalne i przewidywalne. Dokładny ich przebieg oraz skala wahań kursów w dłuższym okresie czasu nie są możliwe do przewidzenia, nawet dla podmiotów takich jak banki, które dysponują doświadczeniem w określaniu tego rodzaju prognoz. Brak wiedzy o dokładnej wysokości zobowiązania na tak długiej przestrzeni czasowej jest okolicznością niemożliwą do uniknięcia i wynika z charakteru zawieranej umowy. Powodowie zawierając aneks do umowy z poprzednikiem prawnym pozwanego, umowy zawartej na tak długi okres czasu winni mieć świadomość, że sytuacja gospodarcza w Polsce i na świecie jest zmienna. Zarówno powód jak i powódka wiedzieli przecież, że kursy walut podlegają wahaniom. Mimo to świadomie jednak zgodzili się na konwertowanie umowy do waluty obcej. Dzięki niemu do dnia dzisiejszego w kredytowanej nieruchomości żyją i zaspokajają swoje potrzeby mieszkaniowe.

Mając powyższe na uwadze uznać należy, że przy zawieraniu przedmiotowego aneksu nie doszło do rażącego naruszenia interesów konsumentów.

Jak słusznie wskazał Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 20 czerwca 2018 roku oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 385 1 § 1 k.c.), dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy. (uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z 20.06.2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019, nr 1, poz. 2.) W latach 2004 – 2007 kiedy to kredyty frankowe cieszyły się największym zainteresowaniem, nikt nawet nie pomyślał by kwestionować postanowienia umowy, odsyłające do tabel kursowych banku. W owym czasie żaden przepis prawa nie stanowił o tym, by banki informowały klientów o sposobie ustalania kursów walut. Prawdą jest, że obowiązująca od 1 lipca 2006 r. Rekomendacja S Komisji Nadzoru Bankowego bezwzględnie wpłynęła na sposób udzielania kredytów hipotecznych w walucie obcej, bowiem oddziaływała m.in. na formę udzielania informacji związanych z ryzykiem kursowym i ryzykiem zmiennej stopy procentowej, czy sposób wyliczania zdolności kredytowej, jednak nie wymagała od banków, by informowali klientów o sposobie ustalania tabel kursowych. Należy więc uznać, że postanowienia umowne, które odsyłają do tabel kursowych obowiązujących w banku nie pozostawały w sprzeczności z istniejącymi w tym czasie obyczajami.

W dacie zawierania przez powodów aneksu do umowy kredytu, odesłanie do tabel kursowych banku nie było sprzeczne z dobrymi obyczajami, co w konsekwencji nie prowadzi do ich abuzywności. Wiadomym jest, że obyczaje ulegają zmianie, co prowadzi do tego, że coś co kilkanaście lat temu uznane byłoby za niedopuszczalne, czy kontrowersyjne, dziś jest normalne i na odwrót. Przechodząc do realiów niniejszej sprawy, wskazać należy, że kredyty hipoteczne z reguły zawierane są na długi okres czasu. Skoro więc obyczaje i realia ulegają zmianom, to w zasadzie niemożliwym byłoby sporządzenie takiej umowy, która przez cały okres jej trwania byłaby z nimi zgodna. Nie da się bowiem przewidzieć, co wydarzy się w przyszłości. Hipotetyczna próba stworzenia takiej umowy spowodowałaby jedynie, że nie byłaby ona czytelna, zrozumiała i stałaby się bardzo obszerna. Zatem kwestionowanie postanowień odsyłających do tabel kursowych w sytuacji realiów, które od daty zawarcia aneksu do umowy (2008 r.) uległy wielu zmianom, jawi się jako abstrakcyjne, bowiem nikt nie mógł w tym czasie przewidzieć tak dużego wzrostu kursu franka szwajcarskiego i w konsekwencji wysokości rat kredytów waloryzowanych do tej waluty. Wzrost kursu nie był w żaden sposób związany z polityką kursową banku. Przy ocenie okoliczności sprawy nie można pominąć tego, że przedmiotowa umowa kredytu i jej konstrukcja przez wiele lat jej trwania przynosiła powodom korzyści finansowe, polegające na mniejszych ratach, aniżeli gdyby pozostawili zobowiązanie w walucie polskiej. W czasie, gdy kurs franka szwajcarskiego był niski małżonkowie G. nie kwestionowali ważności umowy i nie uważali, że zawiera ona klauzule abuzywne. Jak sam powód wskazał był zadowolony z tego kredytu . Ich niezadowolenie pojawiło się dopiero wówczas, gdy kurs wzrósł.

W ocenie Sądu, w niniejszej sprawie nie zachodzi również nierównowaga wynikających z umowy praw i obowiązków stron. Negatywne konsekwencje przewalutowania wpłat spoczywają zarówno na klientach jak i na banku. Nie można tracić z pola widzenia orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości, który w wyroku z dnia 29 kwietnia 2021 r. wskazywał, że głównym celem dyrektywy 93/13 jest dążenie do przywrócenia równowagi kontraktowej między stronami, która mogła być naruszona poprzez stosowanie przez przedsiębiorcę nieuczciwych warunków w umowach, poprzez wyłączenie zastosowania warunków uznanych za nieuczciwe, przy jednoczesnym zachowaniu, co do zasady, ważności pozostałych warunków danej umowy. Zważywszy na to, zdaniem Sądu, punktem wyjścia i to niezależnie od stanowiska konsumenta, winna być próba „ratowania” wiążącego strony stosunku prawnego.

Podsumowując, aneksowanie umowy kredytu złotówkowego poprzez jego konwersję do waluty obcej, tj. franka szwajcarskiego było zgodne z polskim prawem bankowym, a zmiany które nastąpiły po jej zawarciu na rynku walutowym, a na które pozwany bank nie miał wpływu, czyli wzrost kursu franka szwajcarskiego, nie mogą być uznane jako sprzeczne z dobrymi obyczajami. W okolicznościach sprawy nie zostało wykazane, by interesy kredytobiorców zostały naruszone w sposób rażący, a ich prawa i obowiązki ukształtowane w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami.

W niniejszym procesie kwestia spreadu walutowego nie podlega rozliczeniu, zważywszy na fakt, iż strony mogą tego dokonać w innym procesie z powołaniem na art. 357 1 § 1 k.p.c, który mówi o tym, że jeżeli z powodu nadzwyczajnej zmiany stosunków spełnienie świadczenia byłoby połączone z nadmiernymi trudnościami albo groziłoby jednej ze stron rażącą stratą, czego strony nie przewidywały przy zawarciu umowy, sąd może po rozważeniu interesów stron, zgodnie z zasadami współżycia społecznego, oznaczyć sposób wykonania zobowiązania, wysokość świadczenia lub nawet orzec o rozwiązaniu umowy. Sąd może w miarę potrzeby orzec o rozliczeniach stron, kierując się zasadami określonymi w zdaniu poprzedzającym.

Mając powyższe na uwadze, powództwo podlegało oddaleniu w całości, o czym orzeczono w punkcie 1 wyroku.

O kosztach orzeczono w punkcie 2 wyroku, na podstawie art.102 k.p.c. Zgodnie z nim w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Jak z powyższego wynika, możliwość obciążenia strony przegrywającej jedynie częścią kosztów albo nieobciążenia jej w ogóle tymi kosztami, uzależniona jest, od wyłonienia się w sprawie wypadków szczególnie uzasadnionych. Należą do nich okoliczności związane z przebiegiem sprawy - charakter zgłoszonego roszczenia, jego znaczenie dla strony, subiektywne przekonanie o zasadności roszczenia, przedawnienie roszczenia oraz leżące poza procesem - sytuacja majątkowa i życiowa strony. Ocena, czy takie wypadki wystąpiły w konkretnej sprawie należy do sądu, który powinien dokonać jej w oparciu o całokształt okoliczności sprawy, przy uwzględnieniu zasad współżycia społecznego.

W niniejszej sprawie Sąd uznał za stosowne nieobciążanie powodów kosztami procesowymi przeciwnika, albowiem wobec aktualnego orzecznictwa, mogli oni mieć subiektywne poczucie zasadności swych racji, co usprawiedliwiało zainicjowanie niniejszego procesu.

Przemysław Okowicki

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Agnieszka Oszczypała
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację:  sędzia Przemysław Okowicki
Data wytworzenia informacji: