XIV C 1223/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Poznaniu z 2025-02-12
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 12 lutego 2025 r.
Sąd Okręgowy w Poznaniu XIV Zamiejscowy Wydział Cywilny z siedzibą w P.
w składzie następującym:
Przewodniczący: sędzia Marcin Garcia Fernandez
Protokolant: st. sekr. sąd. Dorota Krygiołka
po rozpoznaniu w dniu 12 lutego 2025 r. w Pile
na rozprawie
sprawy z powództwa G. M.
przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.
o zapłatę
1. zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powódki G. M. 55 468,93 (pięćdziesiąt pięć tysięcy czterysta sześćdziesiąt osiem i 93/100) zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 24 października 2023 r.;
2. zasądza od pozwanego na rzecz powódki 46 475,03 (czterdzieści sześć tysięcy czterysta siedemdziesiąt pięć i 3/100) CHF (franków szwajcarskich) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 18 listopada 2023 r.;
3. w pozostałym zakresie powództwo oddala;
4. zasądza od pozwanego na rzecz powódki, jako zwrot kosztów procesu, 11.817 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się niniejszego wyroku do dnia zapłaty.
Marcin Garcia Fernandez
UZASADNIENIE
Powódka G. M. w pozwie z 16 października 2023 r. wniosła o zasądzenie od pozwanego (...) SA z siedzibą w W. na jej rzecz 55 468,93 zł i 46 475,03 franków szwajcarskich z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 24 października 2023 r. do dnia zapłaty, ewentualnie 89 883,38 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 24 października 2023 r. do dnia zapłaty. Ponadto wniosła o zasądzenie od pozwanego kosztów procesu według norm przepisanych z odsetkami ustawowymi za opóźnienie.
W uzasadnieniu pozwu powódka wskazała, że 21 lipca 2006 r. zawarła z pozwanym umowę kredytu hipotecznego waloryzowanego kursem CHF. Kredyt przeznaczyła na zakup mieszkania w W.. Oferta kredytu waloryzowanego kursem CHF została jej przedstawiona przez przedstawiciela Banku jako zdecydowanie korzystniejsza niż kredytu złotowego a przy tym całkowicie bezpieczna z uwagi na stabilność waluty CHF i dużą popularność. Nie przedstawiono jej: długoterminowych danych dotyczących kursu waluty, symulacji parametrów kredytu na wypadek wzrostu kursu waluty, działania mechanizmu waloryzacji, sposobu ustalania tabel kursowych. Umowa została zawarta przy wykorzystaniu stosowanego przez Bank wzoru i jego postanowienia nie były przez nią negocjowane. Na mocy aneksu nr 3 do umowy uzyskała możliwość spłaty kredytu w walucie. Pozwany wypłacił jej 70 056,30 zł kredytu. Od daty zawarcia umowy do 23 września 2021 r. zapłaciła w jej wykonaniu 55 468,93 zł oraz 46 475,03 CHF. Zawarte w umowie klauzule, waloryzujące kredyt wartością waluty obcej - CHF, stanowią niedozwolone postanowienia umowne, które jej nie wiążą jako konsumenta. Ich wyeliminowanie z umowy prowadzi do jej nieważności. W konsekwencji pozwany jest zobowiązany zwrócić jej to, co otrzymał od niej w wykonaniu umowy, jako świadczenie nienależne. W razie przyjęcia ważności umowy, mimo abuzywności klauzul waloryzacyjnych, w ramach żądania ewentualnego domaga się zwrotu świadczeń nadpłaconych na skutek stosowania przez pozwanego tych klauzul.
W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa. W uzasadnieniu krytycznie odniósł się do argumentacji powódki dotyczącej nieważności umowy z powodu sprzeczności z prawem i abuzywności jej postanowień oraz zgłosił zarzut braku obowiązku zwrotu ewentualnego wzbogacenia (k. 59-113).
Na rozprawie 12 lutego 2025 r. powódka została poinformowana, że w ocenie Sądu umowa kredytu zawiera postanowienia niedozwolone, których konsekwencją jest jej nieważność, a następnie została pouczona, jakie to może nieść negatywne konsekwencje. Powódka sprzeciwiła się utrzymaniu klauzul abuzywnych i zaakceptowała konsekwencje nieważności umowy (k. 208).
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W 2006 r. powódka postanowiła kupić mieszkanie w W. od dewelopera. Była w kilku bankach i wszędzie okazywało się, że nie ma wystarczającej zdolności kredytowej. W związku z tym udała się do pośrednika - firmy (...). Jej pracownik powiedział jej, że przy jej zarobkach nie ma szans na kredyt złotowy, ale zaproponował jej udzielany przez pozwanego kredyt indeksowany do franka szwajcarskiego. Wyjaśnił, że przy tym kredycie będzie miała zdolność kredytową, gdyż jest niżej oprocentowany i ma zdecydowanie niższą ratę. Nie wytłumaczył, dlaczego ten kredyt jest niżej oprocentowany. Wskazał, że kwota kredytu zostanie przeliczona na franki szwajcarskie i raty będą wyrażone we frankach, ale będą podlegały spłacie w złotych przez potrącenie ze środków na rachunku oszczędnościowo - rozliczeniowym, który musi sobie w tym celu założyć i na który musi wpłacać swoje dochody. Doradca zapewnił ją, że frank szwajcarski jest stabilną walutą, gdyż rząd Szwajcarii dba o to, żeby jej wahania nie były duże a dzięki temu też zmiany wysokości raty nie będą duże. Swoje zapewnienia poparł danymi z okresu ostatniego roku lub dwóch, które potwierdzały stabilność kursu franka.
Powódka zdecydowała się na zaproponowany jej kredyt indeksowany i 6 czerwca 2006 r. złożyła do pozwanego wniosek o jego udzielenie w kwocie 70 056,30 zł w walucie CHF na okres 225 miesięcy, na sfinansowanie kosztów zakupu mieszkania od dewelopera. Przy jego składaniu podpisała oświadczenie: „Oświadczam, że zostałam dokładnie zapoznana z warunkami udzielania kredytu złotowego waloryzowanego kursem waluty obcej, w tym w zakresie zasad dotyczących spłaty kredytu i w pełni je akceptuję. Rozumiem, że z kredytem waloryzowanym związane jest ryzyko kursowe, a jego konsekwencje wynikające z niekorzystnych wahań kursu złotego wobec walut obcych mogą mieć wpływ na wzrost kosztów obsługi zaciągniętego przez mnie kredytu.”
Powódka uzyskała pozytywną decyzję kredytową. W związku z tym 21 lipca 2006 r. w oddziale pozwanego w P. podpisała umowę nr (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem CHF. Umowa została sporządzona przy wykorzystaniu stosowanego przez mBank wzoru. Jego zapisy nie były przez powódkę negocjowane. Kurs franka szwajcarskiego, po którym miało nastąpić przeliczenie kwoty kredytu na franki szwajcarskie, nie był przez nią negocjowany i nie był jej znany.
(dowód: wniosek kredytowy, k. 123-125, oświadczenie, k. 122, decyzja kredytowa, k. 128-129, umowa kredytu, k. 20-24, zeznania powódki, k. 192-193, 208)
Umowa kredytu zawiera, wśród innych, następujące zapisy:
§ 1. Dane o Kredycie
1. Cel Kredytu: budownictwo mieszkaniowe.
1.A. Przeznaczenie środków z Kredytu: finansowanie przedpłat na poczet budowy i zakupu od Inwestora Zastępczego lokalu mieszkalnego (…) w W. (…).
2. Kwota Kredytu: 70 056,30 zł.
3. Waluta waloryzacji Kredytu: CHF.
3A. Kwota kredytu wyrażona w walucie waloryzacji na koniec dnia 2006-07-07 według kursu kupna waluty z tabeli kursowej (...) Banku SA wynosi 27 764,86 CHF. Kwota niniejsza ma charakter informacyjny i nie stanowi zobowiązania Banku. Wartość kredytu wyrażona w walucie obcej w dniu uruchomienia kredytu może być różna od podanej w niniejszym punkcie.
4. Okres kredytowania 225 miesięcy, tj. od dnia 20-07-2006 do dnia 10-05-2025. (…)
7A. Prowizja tytułem ubezpieczenia Kredytu w (...) S.A. i (...) S.A.: 0,20% kwoty Kredytu, tj. 140,11 zł.
7B. Składka w wysokości 70,06 zł tytułem ubezpieczenia mieszkań i budynków mieszkalnych na sumę 87 576,83 zł. Po upływie 12 miesięcy od dnia uruchomienia Kredytu skąłdka będzie naliczana w wysokości określonej w Taryfie Prowizji i Opłat mBanku. (…)
§ 3. Prawne zabezpieczenie kredytu
1. Hipoteka kaucyjna (…) do kwoty 105 084,45 zł (…).
§ 4. Dodatkowe warunki
1. Oświadczenie o poddaniu się egzekucji do kwoty 140 112,60 zł.
§ 5. Wypłata Kredytu
1. Sposób wypłaty Kredytu: 1) Kwota 70 056,30 zł na rachunek (…).
§ 6. Rachunek spłaty Kredytu
1. Spłata Kredytu następuje na podstawie nieodwołanego przez czas trwania niniejszej Umowy zlecenia dokonywania przelewu z rachunku eKonto nr (…).
§ 8. Warunki udzielania Kredytu
1. mBank udziela Kredytobiorcy, na Jego wniosek, Kredytu hipotecznego przeznaczonego na cel określony w § 1 ust. 1, zwanego dalej Kredytem, w kwocie określonej w § 1 ust. 2, waloryzowanego kursem kupna waluty CHF wg tabeli kursowej (...) Banku S.A. Kwota Kredytu wyrażona w CHF walucie jest określona na podstawie kursu kupna waluty CHF z tabeli kursowej (...) Banku S.A. z dnia i godziny uruchomienia Kredytu.
§ 11. Oprocentowanie Kredytu
1. Kredyt oprocentowany jest według zmiennej stopy procentowej (…).
§ 12. Spłata Kredytu - wysokość rat
1. Kredytobiorca zobowiązuje się do spłaty kapitału wraz z odsetkami miesięcznie w ratach kapitałowo-odsetkowych określonych w § 1 ust. 5, w terminach i kwotach zawartych w Harmonogramie spłat (…).
2. (…) Harmonogram spłat jest sporządzany w CHF.
4. Raty kapitałowo-odsetkowe spłacane są w złotych po uprzednim ich przeliczeniu wg kursu sprzedaży z tabeli kursowej (...) Banku S.A. obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14:50.
§ 12. Spłata Kredytu - sposób
1. Kredytobiorca zleca i upoważnia mBank do pobierania środków pieniężnych na spłatę kapitału i odsetek z tytułu udzielonego Kredytu z rachunku eKonto określonego § 6. (…)
§ 26. Inne postanowienia - Regulamin i przepisy prawne
Integralną część Umowy stanowi „Regulamin udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych dla osób fizycznych w ramach mPlanów”. Kredytobiorca oświadcza, że zapoznał się z niniejszym dokumentem i uznaje jego wiążący charakter. (…)
§ 29. Oświadczenia Kredytobiorcy
1. Kredytobiorca oświadcza, że został dokładnie zapoznany z warunkami udzielania kredytu złotowego waloryzowanego kursem waluty obcej, w tym w zakresie zasad dotyczących spłaty kredytu i w pełni je akceptuje. Kredytobiorca jest świadomy, że z kredytem waloryzowanym związane jest ryzyko kursowe, a jego konsekwencje wynikające z niekorzystnych wahań kursu złotego wobec walut obcych mogą mieć wpływ na wzrost kosztów obsługi Kredytu.
Powołany w § 26 umowy Regulamin przewidywał, że Bank udziela kredytów hipotecznych złotowych waloryzowanych kursem m.in. CHF według tabeli kursowej (...) Banku SA. Kredyt hipoteczny waloryzowany udzielany jest w złotych polskich, przy jednoczesnym przeliczeniu na wybraną przez Kredytobiorcę walutę (§ 1 ust. 2 i 4). Wysokość każdej raty odsetkowej lub kapitałowo-odsetkowej kredytu hipotecznego waloryzowanego kursem waluty obcej określana jest w tej walucie, natomiast jej spłata dokonywana jest w złotych po uprzednim jej przeliczeniu wg kursu sprzedaży danej waluty, określonym w tabeli kursowej mBanku na dzień spłaty. Wysokość rat odsetkowych i kapitałowo-odsetkowych kredytu hipotecznego waloryzowanego wyrażona w złotych ulega comiesięcznej modyfikacji w zależności od kursu sprzedaży waluty obcej, według tabeli kursowej (...) Banku SA na dzień spłaty (§ 24 ust. 2 i 3).
Przewidziana w umowie hipoteka została ustanowiona.
(dowód: umowa kredytu, k. 20-24, 130-134, regulamin, k. 25-30, 141-146)
Na wniosek powódki kredyt został wypłacony 2 sierpnia 2006 r. i tego dnia został przez pozwanego przeliczony na 28 535,01 CHF. Powódka podjęła jego spłatę w złotych, zgodnie z umową i do grudnia 2014 r. z tego tytułu zapłaciła pozwanemu 55 468,93 zł.
9 stycznia 2015 r. strony podpisały aneks do umowy, na mocy którego powódka uzyskała możliwość spłaty kredytu bezpośrednio w walucie. Od tego czasu powódka spłacała kredyt we frankach i do 23 września 2021 r., kiedy to dokonała jednorazowej spłaty kredytu, zapłaciła z tego tytułu pozwanemu 46 475,03 CHF.
Powódka w zakupionym z kredytu mieszkaniu zaspokajała swoje potrzeby mieszkaniowe do 2021 r., kiedy to je sprzedała i kupiła inne.
(dowód: dyspozycja, k. 136, zaświadczenia pozwanego, k. 35-41, aneks, k. 33-34 i 139-140, zeznania powódki, k. 192-193, 208)
Pismem z 21 września 2023 r., wysłanym tego samego dnia, powódka wezwała pozwanego do zapłaty 77 000 zł w terminie 7 dni, tytułem zwrotu nienależnego świadczenia spełnionego przez nią w ramach umowy kredytu. Powołała się na to, że umowa kredytu jest nieważna z powodu niedozwolonych klauzul umownych.
(dowód: pismo powódki, k. 47-49, potwierdzenie nadania, k. 50)
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o poniższą ocenę dowodów.
Niektóre fakty zostały przez pozwanego przyznane wprost albo pośrednio i te Sąd przyjął bez dowodów (art. 229 k.p.c. i 230 k.p.c.).
Część ustaleń Sąd poczynił w oparciu o dokumenty prywatne, które zostały złożone przez powódkę w kserokopiach. Złożenie tych kserokopii stanowiło w istocie zgłoszenie twierdzeń o istnieniu dokumentów o wynikającej z nich formie i treści. Odwołanie się przez pozwanego do złożonej przez powódkę kopii dokumentu było ewidentnym przyznaniem takiego twierdzenia (art. 229 k.p.c.). Natomiast niedoniesienie się do tych kserokopii stanowiło nie wypowiedzenie się co do twierdzeń o istnieniu dokumentów o wynikającej z kopii formie i treści, które pozwalało uznać je za przyznane, gdyż pozostawały w zgodzie z wynikami rozprawy (art. 230 k.p.c.). Dawało to możliwość przeprowadzenia dowodów z dokumentów, których istnienie, treść i forma zostały przyjęte bez dowodów, tak jakby zostały one złożone w oryginałach.
Pozwany złożył dokumenty prywatne w odpisach poświadczonych za zgodność z oryginałem przez jego pełnomocnika - radcę prawnego. Dokonane przez pełnomocnika pozwanego poświadczenia wierności oryginałom odpisów dokumentów korzystały z domniemania zgodności treści z prawdą (art. 129 § 3 k.p.c. w zw. z art. 244 § 1 k.p.c.). Domniemanie to nie było przez drugą stronę podważane. W związku z tym należało przyjąć, że odpisy dokumentów są zgodne z oryginałami.
Dokumenty prywatne, na podstawie których Sąd dokonał ustaleń, nie budziły wątpliwości co do swojej prawdziwości, jak też nie były przez strony podważane pod jakimkolwiek względem. Dlatego Sąd uznał je za w pełni godne zaufania. Pozostałe, zgromadzone w aktach dokumenty nie miały znaczenia dla ustalenia faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy.
Sąd oddalił wniosek pozwanego o przeprowadzenie dowodu z pisemnych zeznań złożonych przez M. P. w charakterze świadka w innym procesie. Dokument ten mógł jedynie stanowić dowód tego, że świadek złożył zeznania w nim zawarte, co było w sprawie bez znaczenia, natomiast nie mógł być zaakceptowany jako dowód potwierdzający fakty podane przez świadka w pisemnych zeznaniach. Byłoby to bowiem naruszenie zasady bezpośredniości oraz obejście przepisów o dowodzie z zeznań świadków, gdyż nie było żadnych przeszkód do jego przeprowadzenia. Dodatkowo ten wniosek dowodowy został powołany na potwierdzenie faktów bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.
W niniejszej sprawie, z oczywistych względów, znaczenie dla jej rozstrzygnięcia mogły mieć jedynie zeznania powódki i dlatego Sąd dowód z przesłuchania stron ograniczył tylko do nich. Strony są osobami najbardziej zainteresowanymi wynikiem sprawy, skutkiem czego dowód z ich zeznań jest niepewnym źródłem poznania prawdy. Ponadto w chwili składania przez powódkę zeznań minęło prawie osiemnaście lat od dnia podpisania umowy kredytu, co musiało mieć negatywny wpływ na możliwość przypomnienia sobie przez nią wszystkich okoliczności zawarcia umowy i to niezależnie od tego, że fakty te, jako dotyczące bardzo istotnej dla niej kwestii życiowej, mogły się jej mocno wryć w pamięć. Przemawiało to za podejściem do tych zeznań z ograniczonym zaufaniem. Taka ich ostrożna ocena prowadziła jednak do wniosku, że są generalnie wiarygodne. W sposobie składania sprawiały wrażenie spontanicznych i szczerych. Powódka szczerze przyznawała, że wielu okoliczności nie pamięta. Niska szczegółowość jej zeznań była adekwatna do czasu, jaki upłynął od opisywanych wydarzeń. Jednocześnie w swojej treści zeznania te nie zawierały nielogiczności, a także pozostawały w zgodzie z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego a przede wszystkim nie były sprzeczne z żadnymi innymi wiarygodnymi dowodami.
Sąd oddalił wnioski obu stron o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, gdyż zmierzały one do ustalenia okoliczności nieistotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Podstawy dla takiej oceny będą wynikały z dalszych rozważań.
Sąd zważył, co następuje:
Powódka domagała się zasądzenia świadczeń, które spełniła w wykonaniu umowy o kredyt nr (...) zawartej przez nią z pozwanym 21 lipca 2006 r., jako nienależnych z powodu nieważności tej umowy. Wobec tego ważność umowy była w sprawie kluczowym zagadnieniem.
Umowa, której dotyczy spór, ma charakter umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej, spłacanego w walucie polskiej. Tego rodzaju kontrakt wykształcił się w obrocie gospodarczym jako podtyp umowy kredytu. Charakteryzuje się tym, że kwota kredytu jest wyrażona w złotych, ale w dniu wypłaty zostaje poddana indeksacji, czyli przeliczeniu na określoną w umowie walutę obcą (walutę indeksacji). Przeliczona na walutę obcą kwota kredytu jest poddana oprocentowaniu według stopy procentowej właściwej dla tej waluty obcej i jest dzielona na raty, które są spłacane w złotych, po ich przeliczeniu z waluty obcej na złote w umówionej dacie płatności rat.
Powódka powoływała się na to, że postanowienia umowy regulujące klauzulę przeliczeniową, nakładającą na nią ryzyko kursowe, są postanowieniami niedozwolonymi, o których mowa w art. 385 1 § 1 k.c. a ich wyeliminowanie prowadzi do nieważności całej umowy. W związku z tym jej roszczenie należało ocenić przez pryzmat art. 385 1 § 1 k.c.
Przepis ten stanowi implementację do polskiego prawa dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. Rodzi to obowiązek dokonywania jego wykładni w taki sposób, który pozwala urzeczywistnić cele tej dyrektywy. Dlatego w ramach tej wykładni należy brać pod uwagę treść tej dyrektywy i dotyczące jej orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej ( (...)) (por. uchwałę 7 sędziów Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, OSNC 2021/9/56).
Z art. 385 1 § 1 k.c. wynika, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi są takie zapisy, które: 1) znajdują się w umowie zawartej przez przedsiębiorcę z konsumentem, jednak 2) nie zostały z nim indywidualnie uzgodnione a przy tym 3) kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszając jego interesy oraz 4) nie dotyczą głównych świadczeń stron, w tym ceny lub wynagrodzenia, jeśli świadczenia te są jednoznacznie określone.
Niewątpliwe jest, że przy zawieraniu przedmiotowej umowy kredytu Bank działał jako przedsiębiorca a powódka jako konsument w rozumieniu art. 22 1 k.c. Powódka zawarła umowę bez związku z działalnością gospodarczą lub zawodową. Kredyt posłużył jej wyłącznie do zakupu mieszkania, w którym następnie zaspakajała swoje potrzeby mieszkaniowe aż do 2021 r.
Postanowienia umowy kredytu, regulujące klauzulę przeliczeniową, nakładającą na powódkę całe ryzyko kursowe (§ 8 ust. 1 i § 12 ust. 4 umowy oraz § 1 ust. 4 i § 24 ust. 2 i 3 regulaminu), nie zostały z nią indywidualnie uzgodnione. Podkreślenia wymaga, że postanowieniem indywidualnie uzgodnionym w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. nie jest takie, którego treść konsument potencjalnie mógł negocjować, lecz tylko takie, które rzeczywiście zostało ukształtowane w wyniku indywidualnych negocjacji. Pozwany nie wykazał indywidualnego wynegocjowania powyższej klauzuli (art. 385 1 § 4 k.c.).
Klauzula przeliczeniowa określa główne świadczenia stron ocenianej umowy kredytu.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wyjaśnił, że za warunki umowne, które objęte są zakresem pojęcia „określenia głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13, należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę. W szczególności takie znaczenie mają warunki umowy dotyczące ryzyka kursowego w kredytach indeksowanych i denominowanych do waluty obcej (por. wyroki z 26 lutego 2015 r., C-143/13, B. M. i I. O. M. v. S. V. România SA, (...) 2015, nr 2, poz. I-127, pkt 54, z 20 września 2018 r., C-51/17, O. Bank (...). i O. Faktoring K. Z. v. T. I. i E. K.., (...) 2018, nr 9, poz. I-750., pkt 68, z 14 marca 2019 r., C-118/17, Z. D. v. E. Bank H. Z.., pkt 48, 52 i z 3 października 2019 r., C-260/18, K. D. i J. D. v. R. Bank (...), pkt 44).
W umowie kredytu indeksowanego do waluty obcej postanowienia, dotyczące przeliczania kwoty kredytu na walutę indeksacji i rat kredytu z waluty na złote, charakteryzują tę umowę jako podtyp umowy kredytu, stanowią o istocie wynikających z niej zobowiązań stron, w tym ponoszenia przez kredytobiorcę ryzyka kursowego. Ponadto postanowienia te pozwalają osiągnąć podstawowy cel umowy: obniżyć oprocentowanie kredytu (a więc jego podstawowy koszt) i uczynić go bardziej dostępnym i (pozornie) bardziej atrakcyjnym, w zamian za przyjęcie przez kredytobiorcę na siebie całego ryzyka kursowego. W tym kontekście są to też postanowienia regulujące cenę kredytu w rozumieniu art. 385 1 § 1 in fine k.c.
Powyższe oznacza, że zapisy klauzuli przeliczeniowej mogły być uznane za niedozwolone postanowienia umowne tylko, jeśli nie zostały sformułowane jednoznacznie.
Wykładnia art. 385 1 § 1 k.c. w zakresie wymogu jednoznacznego sformułowania postanowień określających główne świadczenia stron umowy ponownie wymaga odwołania się do orzecznictwa (...). Reprezentatywny w tym zakresie jest wyrok z 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16.
Trybunał podkreślił w nim, że wymogu przejrzystości warunków umownych nie można zawężać do ich zrozumiałości pod względem formalnym i gramatycznym, lecz przeciwnie, z uwagi na to, że ustanowiony przez dyrektywę 93/13 system ochrony opiera się na założeniu, iż konsument jest stroną słabszą niż przedsiębiorca, między innymi ze względu na stopień poinformowania, ów wymóg wyrażenia warunków umownych prostym i zrozumiałym językiem i w konsekwencji przejrzystości musi podlegać wykładni rozszerzającej. Dlatego, powinien on być rozumiany jako nakazujący także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się ów warunek, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach, tak by konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, płynące dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne.
Dalej Trybunał, odnosząc się już bezpośrednio do kredytu indeksowanego do franka szwajcarskiego wskazał, że w przypadku takiej umowy dyrektywa 93/13 nakłada na bank dwa obowiązki. Po pierwsze, kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, że podpisując umowę kredytu, ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku dewaluacji waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie. Po drugie, bank musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej, zwłaszcza w przypadku, gdy konsument będący kredytobiorcą nie uzyskuje dochodów w tej walucie.
Uogólniając powyższe wymagania (...) podkreślił, że wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem oznacza, że w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. W tym względzie wymóg ów oznacza, że warunek dotyczący spłaty kredytu w tej samej walucie obcej co waluta, w której kredyt został zaciągnięty, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować - potencjalnie istotne - konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych (por. wyrok z 20 września 2017 r., C-186/16, R. P. A. i in. v. (...) SA, (...) 2017, nr 9, poz. I-703, pkt 44, 45, 50 i 51 oraz powołane tam inne wyroki).
W świetle art. 6 k.c. to na pozwanym spoczywał obowiązek udowodnienia, że postanowienia klauzuli przeliczeniowej zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Na tę okoliczność zaoferował zeznania powódki i dokumenty - umowę kredytu i oświadczenie powódki z 6 czerwca 2006 r. Zeznania powódki nie potwierdziły stanowiska pozwanego. Również treść dokumentów nie pozwalała na przyjęcie jednoznaczności klauzuli przeliczeniowej.
Po pierwsze, klauzula ta stanowiła główny wyróżnik i oś umowy, dlatego mechanizm jej działania powinien być opisany w umowie w taki sposób, aby jasne było jego fundamentalne znaczenie i aby kolejne sformułowania prosto i przejrzyście ujawniały jego istotę i wszystkie konsekwencje. Tymczasem w przedmiotowej umowie omawiana klauzula została poszatkowana a poszczególne jej elementy zostały rozsiane w różnych miejscach umowy. Wymóg jednoznaczności nie został dochowany także z uwagi na niską komunikatywność użytych przy formułowaniu klauzuli zdań. Po jednokrotnym przeczytaniu, zdania takie są niezrozumiałe dla przeciętego konsumenta. Taki sposób zapisania klauzuli powodował, że konieczne było szczególnie jasne i dokładne objaśnienie jej przez pracownika pośrednika - na co pozwany nie przedstawił dowodów.
Po drugie, o spełnieniu przez pozwanego ciążącego na nim obowiązku informacyjnego nie świadczyła treść oświadczenia powódki z 6 czerwca 2006 r. i zawartego w § 31 umowy. Mają one charakter typowo blankietowy, co nie pozwala na ustalenie, udzielenie jakich konkretnie informacji i wyjaśnień kryje się za ich ogólnikowymi sformułowaniami. Zeznania powódki wskazywały na to, że dość ograniczonych. Nie wynika z nich dokładny zakres przekazanych powódce informacji, jak i to, czy były prawdziwe i rzetelne.
Wprawdzie z tych oświadczeń wynika, że z kredytem związane jest ryzyko kursowe, ale już nie jego rozmiar i konkretne konsekwencje zmaterializowania się. Podkreślenia wymaga, że w tym zakresie nie była wystarczająca informacja, że kurs franka może wzrosnąć, czy nawet wyjaśnienie, że spowoduje to nie tylko wzrost raty kredytu w złotych, ale też wyrażonego w złotych salda zadłużenia. Wymóg rzetelności nakazywał pokazanie konkretnych konsekwencji, jakie dla powódki może nieść taki wzrost w okresie, na który umowa miała być zawarta. Wymagało to pokazania dotychczasowego kształtowania się kursu franka szwajcarskiego w długim okresie (co najmniej takim samym, jak ten, na jaki miała zostać zawarta umowa) w stosunku do złotego i innych reprezentatywnych walut krajów rozwijających się (z uwagi na brak rynkowych kursów złotego z okresu sprzed transformacji ustrojowej) i zbudowanie symulacji opartej na analogicznym wzroście kursu w przyszłości.
Przede wszystkim jednak w ramach obowiązku informacyjnego konieczne było uprzedzenie powódki o znacznym ryzyku skokowego wzrostu kursu franka szwajcarskiego. Gospodarkę światową cyklicznie dotykają różnej natury kryzysy. W takich okresach, w krajach o słabszej niż szwajcarska gospodarce, takich jak Polska, waluty miejscowe osłabiają się względem franka szwajcarskiego i to niekiedy bardzo gwałtownie. Przy czym z reguły później nie odrabiają całości strat. Podobnie dzieje się w przypadku lokalnych kryzysów gospodarczych obejmujących tylko dany kraj lub region. Dlatego, wyjaśniając powódce ryzyko walutowe, należało przywołać znane z historii kryzysy, które wywołały szybki wzrost kursu franka szwajcarskiego w stosunku do walut innych krajów i uświadomić jej, że prawdopodobieństwo zmaterializowania się w Polsce takiego niekorzystnego dla niej scenariusza jest tym wyższe, im dłuższy jest okres kredytowania. W dacie zawarcia przedmiotowej umowy, pojawienie się w perspektywie kolejnych prawie 19 lat co najmniej jednego kryzysu, powodującego gwałtowny wzrost kursu franka szwajcarskiego, było praktycznie pewne. Dlatego konieczne było przedstawienie powódce (np. na historycznych przykładach z innych krajów, jak Australia czy Włochy), w jaki sposób wywołany takim kryzysem wzrost kursu może wpłynąć na jej obciążenia finansowe na różnych etapach wykonywania umowy. Powyższe wymogi nie zostały przez Bank wypełnione.
Po trzecie, żaden zapis umowy nie uprzedzał powódki, że nie przewiduje ona żadnej górnej granicy obciążającego ją wzrostu kursu franka. Jednocześnie zapisy umowy, dotyczące wysokości sumy hipoteki oraz treść oświadczenia o poddaniu się egzekucji, sugerowały, że górną granicą jej ryzyka majątkowego jest 140 112,60 zł. Był to element wprowadzający w błąd.
Po czwarte, doradca u pośrednika finansowego nie tylko nie wypełnił w stosunku do powódki obowiązku informacyjnego w zakresie ryzyka walutowego, ale jeszcze wprowadził ją w błąd, pomniejszając to ryzyko przez bezpodstawne zapewnienia o stabilności kursu franka.
W wyniku powyższych rozważań Sąd przyjął, że postanowienia umowne, regulujące klauzulę przeliczeniową, nie są sformułowane w sposób jednoznaczny, a to, mimo że określają główne świadczenie stron, otwierało drogę do ich oceny pod kątem abuzywności.
Art. 385 1 § 1 k.c. wprowadza dwuelementowe kryterium oceny, czy postanowienie umowy kształtujące prawa i obowiązki konsumenta ma charakter niedozwolony. Elementami tymi są sprzeczność z dobrymi obyczajami i rażące naruszenie interesów konsumenta.
„Dobre obyczaje” to klauzula generalna, której zadaniem jest wprowadzenie możliwości dokonania oceny treści umowy w świetle norm pozaprawnych. Chodzi przy tym o normy moralne i obyczajowe, akceptowane powszechnie albo w określonej sferze, na przykład w obrocie profesjonalnym, w określonej branży, w stosunkach z konsumentem itp. Przez dobre obyczaje należy zatem rozumieć pozaprawne reguły postępowania wyznaczane przez etykę, moralność i społecznie aprobowane zwyczaje. W obrocie konsumenckim są to więc takie wymogi jak: szacunek wobec partnera, uczciwość, szczerość, lojalność czy rzetelność. Sprzeczne z dobrymi obyczajami będą postanowienia, które nie pozwalają na realizację tych wartości. W szczególności dotyczy to takich postanowień, za pomocą których przedsiębiorca kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób nieuwzględniający jego słusznych interesów (por. uchwała SN z 29 czerwca 2007 r., III CZP 62/07, OSNC 2008/7–8/87).
Rażące naruszenie interesów konsumenta jest elementem oceny, które wprowadza wymóg prawnie istotnego stopnia sprzeczności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami. Ustawodawca posłużył się w art. 385 1 k.c. pojęciem rażącego naruszenia interesów konsumenta, co mogłoby sugerować ograniczenie stosowania tego przepisu tylko do przypadków bardzo poważnych, wręcz skrajnych. Jednak w art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13 ta sama przesłanka została określona jako spowodowanie poważnej i znaczącej nierównowagi wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. W tej sytuacji wymóg dokonywania wykładni art. 385 1 k.c. w zgodzie z postanowieniami i celem dyrektywy 93/13 powoduje konieczność rozszerzającej wykładni pojęcia rażącego naruszenia interesów konsumenta, celem objęcia nim również przypadków naruszeń poważnych, choć nie rażących w tradycyjnym rozumieniu tego słowa w polskim prawie cywilnym. Rażące naruszenie interesów konsumenta ma więc miejsce, gdy postanowienia umowy poważnie odbiegają od sprawiedliwego wyważenia praw i obowiązków stron, skutkując nieusprawiedliwioną dysproporcją na niekorzyść konsumenta.
Podsumowując, w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszają interesy konsumenta takie postanowienia umowne, które, przez nielojalne, nierzetelne, czy nieuczciwe wykorzystanie zaufania konsumenta i braku po jego stronie odpowiedniej wiedzy, powodują nieusprawiedliwioną, poważną nierównowagę kontraktową na korzyść przedsiębiorcy.
Przed przystąpieniem do oceny klauzuli przeliczeniowej pod kątem zgodności z dobrymi obyczajami, należy jeszcze podkreślić, że zgodnie z art. 385 2 k.c., oceny tej dokonuje się według stanu z chwili podpisania umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. Zatem, przy dokonywaniu oceny niedozwolonego charakteru postanowienia umownego nie ma żadnego znaczenia, w jaki sposób umowa była przez strony wykonywana (por. uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2 i powołane tam orzecznictwo). W szczególności nie jest ważne, czy przedsiębiorca rzeczywiście korzystał z możliwości, jakie wynikały z korzystnego dla niego brzmienia postanowień umownych. Innymi słowy, jeśli zapisy umowy dawały przedsiębiorcy możliwość naruszenia interesów konsumenta, dla przyjęcia ich niedozwolonego charakteru nie jest istotne, czy przedsiębiorca z tych zapisów skorzystał. Dlatego w sprawie nie miało znaczenia to, w jaki sposób Bank ustalał kurs waluty, w szczególności czy robił to rzetelnie i uczciwie.
Oceniając klauzulę przeliczeniową, w pierwszej kolejności podkreślić trzeba, że za jej pomocą powódka została w sposób nieuzasadniony obciążona całością ryzyka aprecjacji franka szwajcarskiego przez cały okres spłaty kredytu. Dodać trzeba, że podstawą analizy rozłożenia ryzyka walutowego w umowie mogła być jedynie jej treść, nie zaś sposób finansowania przez Bank prowadzonej działalności kredytowej.
Niewątpliwie nałożenie w umowie kredytu na konsumenta jakiegoś ryzyka jest dopuszczalne. Co więcej, jest częste, gdyż wiąże się chociażby z konstrukcją klauzuli zmiennego oprocentowania. Klauzula taka w przypadku kredytu w złotych może być usprawiedliwiona jako rozsądna cena za pozyskanie kwoty kredytu. W umowie stron klauzula przeliczeniowa została wprowadzona obok klauzuli zmiennego oprocentowania i w sposób nieporównanie większy podniosła ryzyko powódki. Wzrost oprocentowania kredytu prowadzi do wzrostu wysokości raty, jednak nie rośnie saldo zadłużenia kredytobiorcy. Tymczasem w przypadku przedmiotowej klauzuli przeliczeniowej, wzrost kursu waluty oznacza jednoczesny wzrost rat i wysokości pozostałego do spłaty zadłużenia wyrażonego w złotych. Przy czym stopień obciążenia powódki tym wzrostem nie ma żadnych umownych granic.
Obciążenie powódki całością ryzyka aprecjacji franka szwajcarskiego nastąpiło w sposób nietransparentny. Postanowienia umowy nie zawierały jednoznacznego zapisu o obciążeniu jej całością tego ryzyka i jego znacznych rozmiarach, jak też nie został o tym uprzedzona na etapie przedumownym.
Skutkiem nałożenia na powódkę całości ryzyka zmiany kursu franka szwajcarskiego, było bardzo nierównomierne i niesprawiedliwe rozłożenie ogólnego ryzyka ponoszonego przez obie strony w związku z zawarciem umowy. W świetle jej postanowień Bank ryzykował stratę znacznej części kwoty kredytu, który wypłacił. Strata taka mogła nastąpić w razie szybkiego i radykalnego spadku wartości franka szwajcarskiego. Biorąc pod uwagę realia ekonomiczne, było to ryzyko znikome i z pewnością znacznie mniejsze niż ryzyko silnego wzrostu kursu w wieloletnim okresie. Przy tym Bank mógł zabezpieczać się przed ryzykiem zmian kursowych pozaumownie, przez odpowiednie operacje na rynku finansowym i czynił to. Bank ryzykował też tym, że powódka stanie się niewypłacalna. Jednak ryzyko to w znacznym stopniu ograniczył przez uzyskanie hipoteki na nieruchomości. Tymczasem sytuacja powódki przedstawiała się zupełnie inaczej. W wyniku wzrostu kursu franka wysokość jej zobowiązania kredytowego w przeliczeniu na złote mogła przewyższyć wartość całego jego majątku. Wzrost kursu franka mógł spowodować brak środków na spłatę rat przy niezmienionym poziomie realnych dochodów. Umowa zaś nie dawała jej żadnych skutecznych narzędzi zapobieżenia negatywnym skutkom szybkiej i znacznej aprecjacji franka szwajcarskiego i nie miała też praktycznie żadnych możliwości pozaumownego zabezpieczenia ryzyka z tym związanego.
Klauzula przeliczeniowa pozostawiała Bankowi nieograniczoną swobodę w kształtowaniu kursów kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego, które będą miały zastosowanie do wypłaty i spłaty kredytu. W świetle jej postanowień możliwa była sytuacja, że Bank określi w swoich tabelach odrębne kursy kupna i sprzedaży, które będą miały zastosowanie wyłącznie do kredytów hipotecznych indeksowanych do waluty i zapewnią mu dodatkowy, nieuzasadniony zysk kosztem konsumentów.
Wprowadzenie do umowy stron klauzuli przeliczeniowej nastąpiło z wykorzystaniem przewagi kontraktowej Banku i zaufania, jakim się u powódki cieszył. Bank, dysponując nieporównanie większymi niż ona możliwościami oceny ryzyka kursowego oraz mogąc - w przeciwieństwie do niej - efektywnie zabezpieczyć się przed nim, wprowadził do umowy klauzulę przeliczeniową, która chroniła jego interes ekonomiczny, kosztem powódki.
Powyższe uwagi prowadzą do wniosku, że klauzula przeliczeniowa w sposób niesprawiedliwy, nielojalny i nieuczciwy prowadziła do poważnego i nieusprawiedliwionego uprzywilejowania pozycji Banku w przedmiotowej umowie kredytu. Dlatego Sąd uznał ją za niedozwolone postanowienie umowne, o których mowa w art. 385 1 § 1 k.c.
Art. 385 1 § 1 k.c. wprowadza sankcję niezwiązania konsumenta niedozwolonymi postanowieniami umownymi. W okolicznościach sprawy prowadziło to do nieważności przedmiotowej umowy kredytu.
Brak związania konsumenta niedozwolonym postanowieniem umownym oznacza, że nie wywołuje ono żadnych skutków prawnych od samego początku i z mocy samego prawa, co sąd ma obowiązek wziąć pod uwagę z urzędu. Konsument może następczo udzielić świadomej i wolnej zgody na to postanowienie i w ten sposób przywrócić mu skuteczność z mocą wsteczną albo podjąć decyzję przeciwną (odmówić zgody), co spowoduje trwałą bezskuteczność (nieważność) niedozwolonego postanowienia. Jeżeli umowa bez klauzuli abuzywnej nie może wiązać stron, dzieli los klauzuli. W sytuacji, w której klauzula abuzywna stała się definitywnie bezskuteczna (nieważna) wskutek odmowy jej potwierdzenia przez konsumenta, o obowiązywaniu umowy decyduje to, czy weszła w jej miejsce jakaś regulacja zastępcza. To zaś zależy od tego, czy całkowita i trwała bezskuteczność (nieważność) umowy naraża konsumenta na szczególnie niekorzystne konsekwencje, czemu może on wiążąco zaprzeczyć, sprzeciwiając się utrzymaniu umowy (por. uchwałę 7 sędziów Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, OSNC 2021/9/56 i powołane tam orzecznictwo (...)).
Powódka świadomie i swobodnie odmówiła wyrażenia zgody na wyżej wskazaną klauzulę abuzywną, czego wyrazem był już pozew i co potwierdziła w toku rozprawy. Spowodowało to trwałą bezskuteczność (nieważność) tej klauzuli. Funkcjonowanie przedmiotowej umowy bez jej postanowień nie było możliwe.
Klauzula przeliczeniowa decyduje o istocie umowy stron. Jej usunięcie doprowadziłoby do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją kredytu do waluty (por. wyrok (...) z dnia 3 października 2019 r., C-260/18, K. D. i J. D. v. R. Bank (...), pkt 44). Wyeliminowanie, charakterystycznego dla umów kredytu denominowanego i indeksowanego do waluty obcej, ryzyka kursowego, uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu (por. wyroki Sądu Najwyższego z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016/11/134, z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, z 13 maja 2022 r., (...) 405/22).
Usunięcie z przedmiotowej umowy klauzuli przeliczeniowej powodowałoby również niemożność określenia oprocentowania kredytu. Kwota zobowiązania obu stron wyrażona byłaby wówczas w złotych, przy braku adekwatnych do tego mechanizmów wyznaczania stopy procentowej. W tym celu nie można byłoby wykorzystać postanowień dotyczących oprocentowania, gdyż odwołują się one do wyznaczników właściwych dla franka szwajcarskiego. Oparcie w umowie stron oprocentowania kredytu w złotych na tych zasadach tworzyłoby z niej prawną i ekonomiczną hybrydę, która byłaby nie do pogodzenia z naturą umowy kredytu, która zakłada, że oprocentowanie kredytu jest oparte o wyznaczniki właściwe dla waluty kredytu. Nie istnieją i z istoty rzeczy nie mogą istnieć umowy kredytu oparte na odmiennym założeniu. Oprocentowanie kredytu jest bowiem ceną pieniądza ściśle określonego, a nie jakiegokolwiek. Brak klauzuli oprocentowania kapitału powodowałaby, że umowa nie miałaby już charakteru umowy kredytu.
W konsekwencji powyższych uwag należało uznać, że wyeliminowanie z przedmiotowej umowy kredytu niedozwolonych postanowień umownych prowadzi do jej nieważności.
Powódka, świadoma skutków nieważności umowy, sprzeciwiła się jej utrzymaniu. Powodowało to jej definitywną nieważność.
Podkreślenia wymaga, że spełnienie całości objętych umową świadczeń, których wysokość została określona na podstawie niedozwolonych postanowień umownych, nie pozbawia tych postanowień cechy abuzywności ani nie sprawia, że ocena w tym zakresie staje się bezprzedmiotowa. Niedozwolone postanowienie umowne nie wiąże konsumenta, w związku z czym nie może z niego wynikać żadne zobowiązanie. Co do zasady więc świadczenie wynikające z takiego zobowiązania będzie świadczeniem nienależnym. Przypadki, w których spełnienie świadczenia prowadzi do konwalidacji wadliwej czynności prawnej są znane w obowiązującym systemie prawnym (np. art. 890 § 1 zdanie 2 k.c.), jednak muszą wynikać każdorazowo z wyraźnej decyzji ustawodawcy.
Stwierdziwszy nieważność umowy należało rozważyć jej konsekwencje.
Zgodnie z art. 405 k.c., kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Z kolei art. 410 § 1 k.c. stanowi, że powyższy przepis stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego. Stosownie zaś do art. 410 § 2 k.c., świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.
Świadczenie spełnione w wykonaniu nieważnej czynności prawnej jest objęte ostatnią z wymienionych w art. 410 § 2 k.c. kondykcji - czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia ( condictio sine causa). W przypadku nieważności umowy kredytu kredytobiorcy i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w jej wykonaniu (por. wyżej już powoływana uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r., III CZP 6/21).
W okresie objętym żądaniem pozwu w wykonaniu nieważnej umowy kredytu powódka zapłaciła pozwanemu 55 468,93 zł i 46 475,03 franków szwajcarskich. Roszczenie o zapłatę było więc w całości zasadne.
Nie mogły odnieść skutku zarzuty pozwanego oparte na art. 411 pkt 2 i 4 k.c., które przewidują, że nie można żądać zwrotu świadczenia nienależnego, jeżeli jego spełnienie czyni zadość zasadom współżycia społecznego i jeżeli zostało spełnione zanim wierzytelność stała się wymagalna.
Art. 411 pkt 2 k.c. jest w orzecznictwie interpretowany wąsko i w praktyce stosowany głównie w odniesieniu do świadczeń quasi-alimentacyjnych czy związanych ze stosunkiem pracy (por. wyrok Sądu Najwyższego z 3 lutego 2011 r., I CSK 286/10, M. Praw. 2011, nr 24, s. 134). Nie ma potrzeby sięgania do niego w sytuacji, w której wzbogacony środkami pieniężnymi wypłaconymi przez bank w wykonaniu nieważnej umowy kredytu jest prawnie (a nie tylko moralnie) zobowiązany do jej zwrotu (por. uchwała Sądu Najwyższego z 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20, OSNC 2021/6/40).
W art. 411 pkt 4 k.c. chodzi o świadczenie ukierunkowane na zaspokojenie wierzytelności istniejącej, bo wynikającej z ważnego zobowiązania, ale jeszcze niewymagalnej. Nie jest to przypadek, który występuje w niniejszej sprawie, gdyż powódka spełniała świadczenia na poczet wierzytelności pozwanego, która nie istniała, gdyż wynikała z nieważnej umowy kredytu. W konsekwencji ta wierzytelność nigdy nie stała się wymagalna.
Powódka żądała zasądzenia odsetek ustawowych za opóźnienie i żądanie to było częściowo uzasadnione. Przed procesem wezwała ona pozwanego do zapłaty tylko w zakresie należności w złotych. Skoro wezwanie zostało wysłane 21 września 2023 r., należy przyjąć, że dotarło do pozwanego przed 16 października 2022 r. Termin do zapłaty wyznaczony w wezwaniu odpowiadał wymogom art. 455 k.c. Dlatego żądanie odsetek w zakresie 55 468,93 zł było uzasadnione w całości. W przypadku należności we frankach szwajcarskich powódka nie wezwała pozwanego do zapłaty. Dlatego rolę wezwania spełniło dopiero doręczenie odpisu pozwu. Nastąpiło to 10 listopada 2023 r. (k. 57). Wymóg niezwłoczności (art. 455 k.c.) spełniłaby zapłata dokonana w ciągu 7 dni. Jest to minimalny czas potrzebny w rozbudowanej strukturze, jaką jest bank, na obieg dokumentów, zweryfikowanie żądania, zlecenie wypłaty i wykonanie przelewu. W związku z tym w zakresie zwrotu należności we frankach pozwany popadł w opóźnienie 18 listopada 2023 r. i od tego dnia powodom należały się odsetki (art. 481 § 1 i 2 k.c.).
Mając powyższe na uwadze Sąd orzekł, jak w punkcie 1 i 2 wyroku.
Sąd oddalił powództwo w zakresie nieuzasadnionego żądania odsetek w punkcie 3 wyroku.
O kosztach procesu Sąd orzekł w punkcie 4 wyroku na podstawie art. 100 zdanie drugie k.p.c. Powódka uległa tylko co do nieznacznej części swego żądania, co uzasadniało obciążenie pozwanego całością poniesionych przez nią kosztów. Składały się na nie opłata od pozwu 1000 zł, opłata skarbowa od pełnomocnictwa 17 zł i wynagrodzenie pełnomocnika 10 800 zł.
SSO Marcin Garcia Fernandez
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację: sędzia Marcin Garcia Fernandez
Data wytworzenia informacji: