XIV C 1464/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Poznaniu z 2025-06-04
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 4 czerwca 2025 r.
Sąd Okręgowy w Poznaniu XIV Zamiejscowy Wydział Cywilny z siedzibą w Pile
w składzie następującym:
Przewodniczący: sędzia Marcin Garcia Fernandez
Protokolant: stażysta Marta Taukin
po rozpoznaniu w dniu 4 czerwca 2025 r. w Pile
na rozprawie
sprawy z powództwa A. S.
przeciwko Bankowi (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.
o zapłatę
1. zasądza od pozwanego Banku (...) SA na rzecz powoda A. S. 188 198,81 (sto osiemdziesiąt osiem tysięcy sto dziewięćdziesiąt osiem i 81/100) zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 12 sierpnia 2023 r.;
2. w pozostałym zakresie powództwo oddala;
3. zasądza od pozwanego na rzecz powoda jako zwrot kosztów procesu 6417 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się niniejszego wyroku do dnia zapłaty.
Marcin Garcia Fernandez
UZASADNIENIE
Powód A. S. w pozwie z 27 listopada 2023 r. wniósł o zasądzenie od pozwanego na jego rzecz 188 198,81 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 2 sierpnia 2023 r. oraz kosztów procesu według norm przepisanych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie. W uzasadnieniu powód podał, że 22 listopada 2002 r. wraz z U. S. zawarli z (...) Bankiem (...) SA (który w 2003 r. zmienił nazwę na Bank (...) SA) umowę o kredyt hipoteczny nr 034/11/02/W na kwotę 37 661,95 CHF z przeznaczeniem na zakup nieruchomości w T. zabudowanej domem jednorodzinnym. Treść wzoru umowy nie była z nimi indywidualnie uzgadniana a umowę zawarli jako konsumenci. Do 23 czerwca 2023 r. poniósł koszty umowy w wysokości 188 198,81 zł. 3 kwietnia 2023 r. zawarł z U. S. umowę cesji wierzytelności, na mocy której przeniosła ona na niego wszelkie przysługujące jej wobec pozwanego wierzytelności związane z wykonaniem umowy kredytu. Umowa ta jest nieważna jako sprzeczna z prawem i zasadami współżycia społecznego. Poza tym klauzula, regulująca przeliczanie kwoty kredytu i rat kredytu na złote, stanowi niedozwolone postanowienia umowne i nie wiąże go. Jej usuniecie z umowy prowadzi do jej nieważności. W związku z tym domaga się kwoty dochodzonej pozwem jako zwrotu świadczenia nienależnego spełnionego w wykonaniu nieważnej umowy.
W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych z odsetkami ustawowymi za opóźnienie. W szerokiej argumentacji krytycznie odniósł się do stanowiska powoda co do nieważności umowy i abuzywności jej postanowień, a nadto podniósł zarzuty przedawnienia, zużycia wzbogacenia i barku wzbogacenia i obowiązku zwrotu wzbogacenia (k. 53-81).
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W latach od 1984 do 2019 r. powód był żonaty z U. S.. Małżeństwo zakończyło się rozwodem.
W 2002 r. małżonkowie S. postanowili kupić domu jednorodzinny na kredyt. Znaleźli odpowiadający im dom. W biurze pośrednika obrotu nieruchomościami polecono im pozwanego jako kredytodawcę, udali się więc do jego (...) placówki. Tam przedstawiono im warunki dwóch kredytów: w złotych i denominowanego do franka szwajcarskiego. Na ten pierwszy nie mieli zdolności kredytowej. Odnośnie do drugiego z nich wyjaśniono im, że kwota kredytu jest wyrażona we frankach, ale jest wypłacana w złotych, także raty kredytu są wyrażone we frankach, ale podlegają spłacie w złotych. Zapewniono ich o stabilnej wysokości raty w złotych przez cały okres umowy dzięki stabilności kursu franka.
Małżonkowie S. zdecydowali się na zaproponowany im kredyt denominowany do franka szwajcarskiego i 29 października 2002 r. złożyli wniosek o jego udzielenie w kwocie 100 000 zł na okres 20 lat. Bank uwzględnił wniosek i 22 listopada 2002 r. w jego placówce doszło do podpisania umowy kredytu hipotecznego oznaczonej 034/11/02/W. Została ona sporządzona przy wykorzystaniu stosowanego przez bank wzoru. Jego zapisy nie były przez małżonków S. negocjowane. Kurs franka szwajcarskiego, po którym miała nastąpić denominacja, też nie był przez nich negocjowany i nie był im znany.
(dowód: wniosek kredytowy, k. 106-107, umowa kredytu, k. 18, zeznania powoda, k. 141-142, 157)
Umowa kredytu zawiera m.in. następujące zapisy:
Warunki kredytu: Przyznana kwota kredytu: 37 661,95 w przypadku kredytu w walucie obcej wyliczona według obowiązującej Tabeli Kursów Walut Obcych Banku w dniu podpisania umowy. Waluta kredytu: CHF. Okres kredytowania 20 lat. (…)
Wypłata kredytu w formie przelewu na rachunek Zbywcy nieruchomości nr: (…) jednorazowo.
Zabezpieczenia kredytu:
docelowe: hipoteka zwykła na nieruchomości (…), cesja praw z polisy ubezpieczenia nieruchomości, weksel własny in blanco, cesja praw z polisy ubezpieczenia na życie kredytobiorcy,
przejściowe: prowizja za podwyższone ryzyko.
Oświadczamy, że otrzymaliśmy i zapoznaliśmy się z treścią Regulaminu kredytu mieszkaniowego MilleKredytDOM (…).
Regulamin kredytu mieszkaniowego MilleKredytDOM, który obowiązywał w dacie zawarcia umowy, zawiera następujące postanowienia:
Użyte w Regulaminie określenia oznaczają: (…) 5) waluta obca – USD, Euro, CHF, 6) stopa procentowa: (…), b) dla kredytów w walucie obcej – stopa procentowa, według której oprocentowany jest kredyt w walucie obcej, ustalana jako suma właściwej dla danej waluty stawki LIBOR (6M) dla kredytów w USD i CHF (…) i marży Banku (…) (§ 2 pkt 5 i 6).
Kredyt wypłacany jest w złotych (§ 3 ust. 2). W przypadku kredytu w walucie obcej: 1) wnioskodawca wnioskuje o kredyt w walucie, stanowiący równowartość określonej kwoty wyrażonej w złotych, 2) kwota kredytu obliczona jest w walucie obcej według kursu kupna dewiz na podstawie obowiązującej w Banku w dniu podpisania umowy kredytu Tabeli Kursów Walut Obcych, 3) w przypadku kredytu wypłacanego jednorazowo, wyplata następuje w równowartości kwoty kredytu według kursu kupna dewiz na podstawie obowiązującej w Banku w dniu wypłaty Tabeli Kursów Walut Obcych (…).
W przypadku spłaty kredytu w udzielonego w walucie obcej, spłata następuje według kursu sprzedaży dewiz na podstawie obowiązującej w Banku (...) w dniu spłaty raty kredytu (§ 8 ust. 4).
Przy podpisywaniu umowy, kredytobiorcy udzieli pozwanemu pełnomocnictwa do obciążania ich rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego, prowadzonego przez pozwanego w złotych, należnościami z tytułu rat kredytu. Pełnomocnictwo zostało sporządzone przy wykorzystaniu wzoru dostarczonego przez Bank i zawiera oświadczenie, że kredytobiorcy wyrażają zgodę, aby przy pobieraniu środków z ich rachunku stosował on własny kurs z dnia pobrania środków.
(dowód: umowa kredytu, k. 18, Regulamin, k. 91-95, pełnomocnictwo, k. 105, zeznania powoda, k. 141-142, 157)
Kredyt został wypłacony 29 listopada 2002 r. w kwocie 100 369,10 zł przy uwzględnieniu kursu 2,6650 zł/CHF. Powód (wraz z żoną) spłacił kredyt w okresie od 29 listopada 2002 r. do 1 grudnia 2022 r., czyli zgodnie z umową. W wykonaniu umowy pozwany otrzymał 179 690,26 zł tytułem spłaty rat, 256,50 zł prowizji za podwyższone ryzyko, 1169 zł opłaty z tytułu ubezpieczenia nieruchomości, 7083,15 zł składek na ubezpieczenie na życie. Ostatnia rata kredytu została spłacona po kursie 4,7421 zł/CHF.
Powód zamieszkał w zakupionym za kredyt domu i do dziś zaspokaja w nim swoje potrzeby mieszkaniowe.
3 kwietnia 2023 r. powód zawarł z byłą żoną U. S. umowę, na mocy której ta ostatnia przelała na jego rzecz przysługującą jej względem pozwanego wierzytelność, wynikającą z występowania w umowie kredytu 034/11/02/W zawartej 22 listopada 2002 r. klauzul niedozwolonych i wykonywania tej umowy.
(dowód: zaświadczenia pozwanego, k. 27-36, umowa cesji, k. 42-43, zeznania powoda, k. 141-142, 157 )
Pismem z 4 sierpnia 2023 r. powód wezwała pozwanego do zapłaty 188 198,91 zł jako zwrotu wszystkich świadczeń spełnionych w wykonaniu przedmiotowej umowy kredytu, w terminie 7 dni. Powołał się na to, że umowa jest nieważna. Pozwany otrzymał wezwanie 4 sierpnia 2023 r. i pismem datowanym na 1 sierpnia 2023 r. odpowiedział odmownie.
(dowód: pismo powoda, k. 44, pismo pozwanego, k. 45-46)
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o poniższą ocenę dowodów.
Niektóre fakty zostały przez strony przyznane wprost albo pośrednio i te Sąd przyjął bez dowodów (art. 229 k.p.c. i 230 k.p.c.).
Część ustaleń Sąd poczynił w oparciu o dokumenty prywatne, które zostały złożone przez strony w kserokopiach. Złożenie tych kserokopii stanowiło w istocie zgłoszenie twierdzeń o istnieniu dokumentów o wynikającej z kopii formie i treści. Złożenie przez drugą stronę kopii tego samego dokumentu stanowiło przyznanie takiego twierdzenia (art. 229 k.p.c.). Natomiast niedoniesienie się drugiej strony do takiej kserokopii stanowiło niewypowiedzenie się co do twierdzenia o istnieniu dokumentu o wynikającej z kopii formie i treści, które pozwalało uznać je za przyznane, gdyż pozostawały w zgodzie z wynikami rozprawy (art. 230 k.p.c.). Dawało to możliwość przeprowadzenia dowodów z dokumentów, których istnienie, treść i forma zostały przyjęte bez dowodów, tak jakby zostały złożone w oryginałach.
Dokumenty prywatne, na podstawie których Sąd dokonał ustaleń, nie budziły wątpliwości co do swojej prawdziwości, jak też nie były przez strony podważane pod jakimkolwiek względem. Dlatego Sąd uznał je za w pełni godne zaufania. Pozostałe dokumenty nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.
Sąd oddalił wnioski pozwanego o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka M. F. oraz z protokołów zeznań J. C. i K. M., gdyż zostały powołane na potwierdzenie okoliczności, które nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy (art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c.). Świadek M. F. nie miała żadnego udziału w rozmowach poprzedzających podpisanie przedmiotowej umowy kredytu i nie wiedziała, jakie informacje i wyjaśnienia przekazano wówczas powodom. Jej zeznania na temat tego, jakie procedury obowiązywały w tym zakresie, nie miałyby żadnego znaczenia, gdyż pozwany nie zaoferował żadnych dowodów dla wykazania, że w przypadku powoda i jego żony zostały one dochowane. Podobnie pozbawione znaczenia były kwestie objęte protokołami zeznań J. C. i K. M., czyli to jak pozwany klasyfikował przedmiotowy kredyt, jak go finansował i zabezpieczał związane z nim ryzyko, dlaczego stosował kursy kupna i sprzedaży i jak ustalał kursy franka szwajcarskiego.
W niniejszej sprawie, z oczywistych względów, istotne dla jej rozstrzygnięcia mogły być jedynie zeznania powoda i dlatego Sąd dowód z przesłuchania stron ograniczył do nich. Strony są osobami najbardziej zainteresowanymi wynikiem sprawy, skutkiem czego dowód z ich zeznań jest bardzo niepewnym źródłem poznania prawdy. Ponadto w chwili składania przez powoda zeznań minęło ponad dwadzieścia dwa lata od dnia podpisania umowy kredytu, co musiało mieć negatywny wpływ na możliwość przypomnienia sobie przez niego wszystkich istotnych okoliczności poprzedzających zawarcie umowy i to niezależnie od tego, że fakty te, jako dotyczące bardzo ważnej kwestii życiowej, mogły się mu mocno wryć w pamięć. Przemawiało to za podejściem do tych zeznań z ograniczonym zaufaniem. Taka ich ostrożna ocena prowadziła jednak do wniosku, że są generalnie wiarygodne. W sposobie składania sprawiały wrażenie spontanicznych i szczerych. Powód szczerze przyznawał, że wielu okoliczności nie pamięta. Niska szczegółowość jego zeznań była adekwatna do czasu, jaki upłynął od opisywanych wydarzeń. Jednocześnie w swojej treści zeznania te pozostawały w zgodzie z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego i nie były sprzeczne z żadnymi innymi wiarygodnymi dowodami.
Sąd oddalił wnioski stron o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, gdyż zmierzał do ustalenia okoliczności nieistotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Podstawy dla takiej oceny będą wynikały z dalszych rozważań.
Sąd zważył, co następuje:
Powód domagał się zasądzenia zwrotu nienależnych świadczeń, powołując się na to, że spełnił je na rzecz pozwanego w wykonaniu nieważnej umowy kredytu z 22 listopada 2002 r. oznaczonej: 034/11/02/W. Podniósł, że umowa jest sprzeczna z prawem i zasadami współżycia społecznego oraz że do jej nieważności prowadzi także usunięcie z niej niedozwolonych postanowień. Zatem kwestia ważności umowy miała w sprawie pierwszorzędne znaczenie.
Umowa, której dotyczy spór, ma charakter umowy kredytu denominowanego do waluty obcej, spłacanego w walucie polskiej. Wykształciła się ona w obrocie jako podtyp umowy kredytu. Charakteryzuje się ona tym, że kwota kredytu zostaje wyrażona w walucie obcej, ale w dniu wypłaty jest przeliczana na złote według zasad przewidzianych w umowie i wypłacana kredytobiorcy w złotych; również raty kredytu są wyrażone w walucie, ale w terminach płatności są spłacane w złotych po przeliczeniu z waluty, według kursu ustalanego na zasadach przewidzianych w umowie.
Strona powodowa powoływała się na to, że umowa kredytu jest nieważna, jako sprzeczna z prawem i zasadami współżycia społecznego (art. 58 § 1 i 2 k.c.), jak też, że zapisy umowy, regulujące klauzulę przeliczeniową, są postanowieniami niedozwolonymi (art. 385 1 § 1 k.c.). Przepisy konstruujące instytucję klauzul niedozwolonych w założeniu chronią konsumenta w sposób lepszy i pełniejszy niż art. 58 k.c. Dlatego w sytuacji kolizji art. 58 k.c. z art. 385 1 k.c. należy dać pierwszeństwo temu ostatniemu, traktując go jako lex specialis w zakresie ochrony konsumenckiej, względem ogólnych regulacji kodeksowych (por. wyrok Sądu Najwyższego z 10 maja 2022 r., (...) 285/22, OSNC ZD 2022/4/45).
Art. 385 1 § 1 k.c. wszedł w życie 1 lipca 2000 r., czyli przed zawarciem przez strony umowy i wynika z niego, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi są takie, które: 1) znajdują się w umowie zawartej przez przedsiębiorcę z konsumentem, jednak 2) nie zostały z nim indywidualnie uzgodnione a przy tym 3) kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszając jego interesy oraz 4) nie dotyczą głównych świadczeń stron, w tym ceny lub wynagrodzenia, jeśli świadczenia te są jednoznacznie określone.
Niewątpliwe jest, że przy zawieraniu przedmiotowej umowy kredytu pozwany działał jako przedsiębiorca. Równie niewątpliwe jest, że kredytobiorcy zawarli ją jako konsumenci w rozumieniu art. 384 § 3 k.c., który w czasie zawarcia umowy zawierał definicję konsumenta. Stanowił on, że za konsumenta uważa się osobę, która zawiera umowę z przedsiębiorcą w celu bezpośrednio nie związanym z działalnością gospodarczą. Powód i jego ówczesna żona zawarli umowę kredytu bez jakiegokolwiek związku z działalnością gospodarczą, jedynie w celu zaspokojenia swoich potrzeb mieszkaniowych.
Postanowienia umowy kredytu i Regulaminu kredytu mieszkaniowego MilleKredytDOM (dalej powoływanego jako Regulamin), regulujące klauzulę przeliczeniową (§ 3 ust. 3 oraz § 8 ust. 4 Regulaminu), nakładającą na kredytobiorców cało ryzyko kursowe, nie zostały z nimi indywidualnie uzgodnione. Najlepszym tego dowodem jest to, że zostały zamieszczone regulaminie, którym posługiwał się Bank i który z natury rzeczy nie podlega negocjacjom. Podkreślenia przy tym wymaga, że postanowieniem indywidualnie uzgodnionym w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. nie jest takie, którego treść konsument potencjalnie mógł negocjować, lecz tylko takie, które rzeczywiście powstało na skutek indywidualnych negocjacji. Pozwany nie wykazał indywidualnego wynegocjowania powyższej klauzuli (art. 385 1 § 4 k.c.).
W umowie kredytu denominowanego do waluty obcej postanowienia regulujące klauzulę przeliczeniową charakteryzują tę umowę jako podtyp umowy kredytu, stanowią o istocie wynikających z niej zobowiązań stron, w tym dotyczących ponoszenia ryzyka kursowego. Bez zastosowania tych postanowień niemożliwe byłoby ustalenie zasad, na jakich nastąpi spłata kredytu w złotych, co przewiduje § 8 ust. 4 Regulaminu. Ponadto postanowienia te pozwalają osiągnąć podstawowy cel umowy: obniżyć oprocentowanie kredytu (a więc jego podstawowy koszt) i uczynić go bardziej dostępnym i (pozornie) bardziej atrakcyjnym w zamian za przyjęcie przez kredytobiorcę na siebie całego ryzyka wzrostu kursu franka szwajcarskiego. W tym kontekście są to postanowienia regulujące cenę kredytu w rozumieniu art. 385 1 § 1 in fine k.c.
Wymogu jednoznaczności (przejrzystości) warunków umownych nie można zawężać do ich zrozumiałości pod względem formalnym i gramatycznym. Celem art. 385 1 § 1 k.c. jest ochrona konsumenta w relacjach z przedsiębiorcą, dlatego wymóg jednoznaczności postanowień umowy musi podlegać wykładni uwzględniającej ten cel. W odniesieniu do klauzuli przeliczeniowej powinien on być rozumiany jako nakazujący, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się owa klauzula, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach, tak by konsument był w stanie oszacować konsekwencje ekonomiczne, płynące dla niego z umowy. Zatem kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany zwłaszcza o tym, że na mocy umowy spoczywa na nim całe ryzyko kursowe, które może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku dewaluacji waluty, w której osiąga dochody, jak też o potencjalnym rozmiarze tego ryzyka.
W świetle art. 6 k.c., to na pozwanym spoczywał obowiązek udowodnienia spełnienia powyższych wymogów. Na tę okoliczność w istocie nie zaoferował on przekonujących dowodów. Powołane przez niego zeznania świadka M. S., jak o tym już była mowa, nie mogły tego potwierdzić. Także żadne inne dowody nie pozwalały na przyjęcie jednoznaczności klauzuli przeliczeniowej. Jednocześnie zgromadzony w sprawie materiał, w tym treść umowy i Regulaminu świadczyły o przeciwnym stanie rzeczy.
Po pierwsze, w umowie mechanizm działania klauzuli przeliczeniowej nie został w ogóle ujawniony. Nastąpiło to w Regulaminie, jednak odpowiednie zapisy nie zostały sformułowane jasno i przejrzyście. Klauzula przeliczeniowa nie została w nim uregulowana w jednym miejscu, tylko jej elementy umieszczono w różnych jego miejscach. Wymóg jednoznaczności klauzuli nie został dochowany także z uwagi na niską komunikatywność użytych przy jej formułowaniu zdań. Zastosowane długie zdania wielokrotnie złożone powodują, że zrozumienie klauzuli jest trudne dla przeciętego konsumenta. Taki sposób zapisania klauzuli sprawiał, że konieczne było jasne i dokładne ustne objaśnienie kredytobiorcom jej postanowień - czego pozwany nie wykazał.
Po drugie, z umowy i Regulaminu nie wynika nawet tak podstawowa informacja, że wzrost kursu franka szwajcarskiego spowoduje nie tylko wzrost raty kredytu w złotych, ale też wyrażonego w złotych salda zadłużenia. Tymczasem wymóg jednoznaczności nakazywał nie tylko przekazanie takiej informacji, ale także pokazanie konsekwencji, jakie będzie nieść wzrost kursu w okresie, na który umowa miała być zawarta. Wymagało to przedstawienia dotychczasowego kształtowania się kursu franka szwajcarskiego w długim okresie (co najmniej takim samym, jak ten, na jaki miała zostać zawarta umowa) w stosunku do reprezentatywnych walut krajów rozwijających się (z uwagi na brak rynkowych kursów złotego z okresu sprzed transformacji ustrojowej) i zbudowanie symulacji opartej na analogicznym wzroście kursu w przyszłości.
Przede wszystkim jednak, w ramach obowiązku informacyjnego konieczne było uprzedzenie kredytobiorców o znacznym ryzyku gwałtownego wzrostu kursu franka szwajcarskiego. Gospodarkę światową cyklicznie dotykają różnej natury kryzysy. W takich okresach w krajach o słabszych od szwajcarskiej gospodarce, takich jak Polska, waluty miejscowe osłabiają się względem franka szwajcarskiego i to niekiedy bardzo gwałtownie. Podobnie dzieje się w przypadku lokalnych kryzysów gospodarczych obejmujących tylko dany kraj lub region. Dlatego, wyjaśniając powodowi i jego żonie ryzyko kursowe, należało przywołać znane z historii kryzysy, które wywołały znaczny wzrost kursu franka szwajcarskiego w stosunku do walut innych krajów i uświadomić im, że prawdopodobieństwo zmaterializowania się w Polsce takiego niekorzystnego scenariusza jest tym wyższe, im dłuższy jest okres kredytowania. W dacie zawarcia przedmiotowej umowy, pojawienie się w perspektywie kolejnych 20 lat kilku kryzysów gospodarczych powodujących znaczny wzrost kursu franka szwajcarskiego, było praktycznie pewne. Dlatego konieczne było wyjaśnienie kredytobiorcom, w jaki sposób wzrost kursu wywołany takim kryzysem będzie wpływać na ich zadłużenie i obciążenia finansowe na różnych etapach wykonywania umowy. Podkreślenia wymaga, że wyjaśniając rozmiar ryzyka kursowego, pozwany mógł posługiwać się przykładami z krajów, gdzie wcześniej doszło do napięć społecznych spowodowanych pochopnym udzielaniem przez banki kredytów powiązanych z kursem franka szwajcarskiego (np. z Australii czy Włoch).
Po trzecie, pracownik Banku nie tylko nie wypełnił w stosunku do powoda i jego żony obowiązku informacyjnego w zakresie ryzyka walutowego, ale jeszcze wprowadził ich w błąd, pomniejszając to ryzyko przez bezpodstawne zapewnienia o stabilności kursu franka szwajcarskiego.
W wyniku powyższych rozważań Sąd przyjął, że postanowienia umowy, regulujące klauzulę przeliczeniową, nie są sformułowane w sposób jednoznaczny, a to, mimo że określają główne świadczenie stron, otwierało drogę do ich oceny pod kątem abuzywności.
Art. 385 1 § 1 k.c. wprowadza dwuelementowe kryterium oceny czy postanowienie umowy kształtujące prawa i obowiązki konsumenta ma charakter niedozwolony. Elementami tymi są sprzeczność z dobrymi obyczajami i rażące naruszenie interesów konsumenta.
„Dobre obyczaje” to klauzula generalna, której zadaniem jest wprowadzenie możliwości dokonania oceny treści umowy w świetle norm pozaprawnych. Chodzi przy tym o normy moralne i obyczajowe, akceptowane powszechnie albo w określonej sferze, na przykład w obrocie profesjonalnym, w określonej branży, w stosunkach z konsumentem itp. Przez dobre obyczaje należy zatem rozumieć pozaprawne reguły postępowania wyznaczane przez etykę, moralność i społecznie aprobowane zwyczaje. W obrocie konsumenckim są to więc takie wymogi jak: szacunek wobec partnera, uczciwość, szczerość, lojalność, rzetelność czy fachowość. Sprzeczne z dobrymi obyczajami będą postanowienia umów, które nie pozwalają na realizację tych wartości. W szczególności dotyczy to takich postanowień, za pomocą których przedsiębiorca kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób nieuwzględniający jego słusznych interesów (por. uchwała SN z dnia 29 czerwca 2007 r., III CZP 62/07, OSNC 2008/7–8/87).
Rażące naruszenie interesów konsumenta jest elementem oceny, które wprowadza wymóg prawnie istotnego stopnia sprzeczności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami. Ustawodawca posłużył się w art. 385 1 k.c. pojęciem rażącego naruszenia interesów konsumenta, co mogłoby sugerować ograniczenie stosowania tego przepisu tylko do przypadków bardzo poważnych, wręcz skrajnych. Jednak w art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13 ta sama przesłanka została określona jako spowodowanie poważnej i znaczącej nierównowagi wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. W tej sytuacji wymóg dokonywania wykładni art. 385 1 k.c. w zgodzie z postanowieniami i celem dyrektywy 93/13 powoduje konieczność rozszerzającej wykładni pojęcia rażącego naruszenia interesów konsumenta, celem objęcia nim również przypadków naruszeń poważnych, choć nie rażących w tradycyjnym rozumieniu tego słowa w polskim prawie cywilnym. Rażące naruszenie interesów konsumenta ma więc miejsce, gdy postanowienia umowy poważnie odbiegają od sprawiedliwego wyważenia praw i obowiązków stron, skutkując nieusprawiedliwioną dysproporcją na niekorzyść konsumenta.
Podsumowując powyższe uwagi, wskazać można, że w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszają interesy konsumenta takie postanowienia umowne, które, przez nielojalne, nierzetelne czy nieuczciwe wykorzystanie zaufania konsumenta i braku po jego stronie odpowiedniej wiedzy, powodują nieusprawiedliwioną, poważną nierównowagę kontraktową na korzyść przedsiębiorcy.
Przed przystąpieniem do oceny klauzuli przeliczeniowej pod kątem zgodności z dobrymi obyczajami, należy jeszcze podkreślić, że zgodnie z art. 385 2 k.c., oceny tej dokonuje się według stanu z chwili podpisania umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. Zatem, przy dokonywaniu oceny niedozwolonego charakteru postanowienia umownego nie ma żadnego znaczenia, w jaki sposób umowa była przez strony wykonywana (por. uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2 i powołane tam orzecznictwo). W szczególności nie jest ważne, czy przedsiębiorca rzeczywiście korzystał z możliwości, jakie wynikały z korzystnego dla niego brzmienia postanowień umownych. Innymi słowy, jeśli zapisy umowy dawały przedsiębiorcy możliwość naruszenia interesów konsumenta, dla przyjęcia ich niedozwolonego charakteru nie jest istotne, czy przedsiębiorca z tych zapisów skorzystał. Dlatego w sprawie nie miało znaczenia to, w jaki sposób pozwany ustalał kurs waluty, w szczególności czy robił to rzetelnie i uczciwie.
Przechodząc do oceny klauzuli przeliczeniowej, podkreślenia wymaga, że pozostawiała ona Bankowi niczym nieograniczoną swobodę w kształtowaniu kursów kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego, które będą miały zastosowanie do wypłaty i spłaty kredytu. Powód i jego żona nie zostali poinformowani o istnieniu, a zwłaszcza o skali dodatkowych obciążeń finansowych, które z tego tytułu będą musieli ponosić. W orzecznictwie ukształtowany jest pogląd, że postanowienia umowy pozwalające bankowi na określenie wysokości należności obciążającej konsumenta na podstawie własnych tabel kursowych, bez wskazania obiektywnych kryteriów ustalania kursów, jest niedozwolonym postanowieniem umownym w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. (por. wyroki Sądu Najwyższego z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016/11/134, z 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16, z 19 września 2018 r., I CNP 39/17, z 24 października 2018 r., II CSK 632/17, z 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17, z 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18 i z 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, nie publ.).
Za pomocą klauzuli przeliczeniowej kredytobiorcy zostali w sposób nieuzasadniony obciążeni całością ryzyka aprecjacji franka szwajcarskiego przez cały okres spłaty kredytu.
Niewątpliwie nałożenie na konsumenta jakiegoś rodzaju ryzyka w umowie kredytu jest dopuszczalne. Co więcej, jest dość częste, gdyż wiąże się chociażby z konstrukcją powszechnie stosowanej klauzuli zmiennego oprocentowania. Klauzula taka w przypadku kredytu w złotych może być usprawiedliwiona jako rozsądna cena za pozyskanie kwoty kredytu. Jednak w umowie stron klauzula przeliczeniowa została wprowadzona obok klauzuli zmiennego oprocentowania i w sposób nieporównanie większy nałożyła na powoda i jego żonę ryzyko umowne. Wzrost oprocentowania kredytu prowadzi do wzrostu wysokości raty, jednak nie rośnie saldo zadłużenia kredytobiorcy. Tymczasem w przypadku kredytu denominowanego wzrost kursu waluty oznacza jednoczesny wzrost rat i wysokości pozostałego do spłaty zadłużenia wyrażonego w złotych. Przy czym w przedmiotowej umowie obciążenie kredytobiorców ryzykiem tego wzrostu nie ma żadnych granic.
Ponadto obciążenie kredytobiorców całością ryzyka aprecjacji franka szwajcarskiego nastąpiło w sposób nietransparentny. Postanowienia umowy nie zawierały jednoznacznego zapisu o nałożeniu na nich całości tego ryzyka, jak też nie zostali oni o tym uprzedzeni na etapie przedumownym. Takie ukształtowanie klauzuli przeliczeniowej było tym bardziej nieakceptowalne z punktu widzenia zasad uczciwości i rzetelności, że ryzyko znacznej aprecjacji franka szwajcarskiego w wieloletnim okresie, na jaki umowa została zawarta, było bardzo wysokie.
Skutkiem nałożenia na kredytobiorców całości wysokiego ryzyka zmiany kursu franka szwajcarskiego, było bardzo nierównomierne i niesprawiedliwe rozłożenie ogólnego ryzyka ponoszonego przez obie strony w związku z zawarciem umowy. W świetle postanowień umowy Bank ryzykował stratę znacznej części kwoty, która została wypłacona. Strata taka mogła nastąpić w przypadku szybkiego i radykalnego spadku wartości franka szwajcarskiego. Biorąc pod uwagę realia ekonomiczne, było to ryzyko znikome i z pewnością nieporównanie mniejsze niż ryzyko wzrostu kursu. Przy tym Bank mógł zabezpieczać się przed ryzykiem zmian kursowych pozaumownie, przez odpowiednie operacje na rynku finansowym i czynił to. W świetle treści umowy Bank ryzykował też tym, że kredytobiorcy staną się niewypłacalni. Jednak ryzyko to w znacznym stopniu ograniczył przez uzyskanie hipoteki na ich nieruchomości. Tymczasem ich sytuacja przedstawiała się zupełnie inaczej. W wyniku wzrostu kursu franka wysokość ich zobowiązania kredytowego w przeliczeniu na złote mogła przewyższyć nie tylko wartość kredytowanej nieruchomości, ale też wartość całego ich majątku. Ponadto wzrost kursu franka mógł spowodować po ich stronie brak możliwości finansowych obsługi rat, nawet przy niezmienionym poziomie realnych dochodów. Umowa zaś nie dawała im żadnych skutecznych narzędzi zapobieżenia skutkom gwałtownej aprecjacji franka szwajcarskiego i w przeciwieństwie do pozwanego nie mieli praktycznie żadnych możliwości pozaumownego zabezpieczenia swojego ryzyka z tym związanego.
Wprowadzenie do umowy stron klauzuli przeliczeniowej nastąpiło z wykorzystaniem przewagi kontraktowej Banku i zaufania, jakim się u kredytobiorców cieszył. Bank, dysponując nieporównanie większymi niż oni możliwościami oceny ryzyka kursowego oraz mogąc zabezpieczać się przed nim w sposób znacznie bardziej efektywny niż oni, wprowadził do umowy klauzulę przeliczeniową w kształcie, w którym chroniła głównie jego własny interes ekonomiczny, ich kosztem.
Powyższe uwagi prowadzą do wniosku, że klauzula przeliczeniowa w sposób niesprawiedliwy, nielojalny i nieuczciwy prowadziła do poważnego i nieusprawiedliwionego uprzywilejowania pozycji Banku w przedmiotowej umowie kredytu. Dlatego Sąd uznał ją za niedozwolone postanowienie umowne, o których mowa w art. 385 1 § 1 k.c.
Art. 385 1 § 1 k.c. wprowadza sankcję niezwiązania konsumenta niedozwolonymi postanowieniami umownymi. W okolicznościach sprawy prowadziło to do nieważności przedmiotowej umowy kredytu.
Klauzula przeliczeniowa decyduje o istocie przedmiotowej umowy. Jej usunięcie doprowadziłoby do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z denominacją kredytu do waluty. Wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu powiązanego z kursem waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu (por. wyroki Sądu Najwyższego z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016/11/134 i z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, nie publ., z 10 maja 2022 r., (...) 285/22, OSNC ZD 2022/4/45). Ponadto wyłączenie z umowy stron klauzuli przeliczeniowej spowodowałoby niemożność spłaty kredytu w złotych, co przewidywała ona w § 8 ust. 4 Regulaminu.
Podkreślenia wymaga, że spełnienie przez kredytobiorców całości objętych umową świadczeń, których wysokość została określona na podstawie niedozwolonych postanowień umownych, nie pozbawia tych postanowień cechy abuzywności ani nie sprawia, że ocena w tym zakresie staje się bezprzedmiotowa. Niedozwolone postanowienie umowne nie wiąże konsumenta, w związku z czym nie może z niego wynikać żadne zobowiązanie. Co do zasady więc świadczenie wynikające z takiego zobowiązania będzie świadczeniem nienależnym. Przypadki, w których spełnienie świadczenia prowadzi do konwalidacji wadliwej czynności prawnej są znane w obowiązującym systemie prawnym (np. art. 890 § 1 zdanie 2 k.c.), jednak muszą wynikać każdorazowo z wyraźnej decyzji ustawodawcy.
W konsekwencji powyższych uwag należało uznać, że wyeliminowanie z przedmiotowej umowy kredytu niedozwolonych postanowień umownych prowadzi do jej nieważności. W związku z powyższym należało rozważyć konsekwencje takiej nieważności.
Zgodnie z art. 405 k.c., kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Z kolei art. 410 § 1 k.c. stanowi, że powyższy przepis stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego. Stosownie zaś do art. 410 § 2 k.c., świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.
Świadczenie spełnione w wykonaniu nieważnej czynności prawnej jest objęte ostatnią z wymienionych w art. 410 § 2 k.c. kondykcji - czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia ( condictio sine causa). W przypadku nieważności umowy kredytu kredytobiorcy i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w jej wykonaniu (por. wyżej powoływana uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r., III CZP 6/21).
W wykonaniu nieważnej umowy kredytu kredytobiorcy zapłacili pozwanemu 188 198,81zł. W wyniku umowy cesji zawartej z byłą żoną, powód nabył od niej jej część wierzytelności względem pozwanego o zwrot nienależnych świadczeń. Zatem powództwo było zasadne.
Przeciwko roszczeniu powoda pozwany zgłosił zarzuty przedawnienia, zużycia wzbogacenia, barku wzbogacenia i braku obowiązku zwrotu wzbogacenia.
Bieg terminu przedawnienia roszczeń restytucyjnych konsumenta nie może się rozpocząć zanim dowiedział się on lub, rozsądnie rzecz ujmując, powinien dowiedzieć się o niedozwolonym charakterze postanowienia. Dopiero bowiem wówczas mógł wezwać przedsiębiorcę do zwrotu świadczenia (por. wyżej powoływaną uchwałę 7 sędziów Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, uchwałę Sądu Najwyższego z 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20, OSNC 2021/6/40, wyrok Sądu Najwyższego z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, nie publ.). Pozwany nie wykazał, aby powód dowiedział się o niedozwolonym charakterze klauzul przed rokiem 2023 r., w którym skierował do niego wezwanie do zapłaty. Tym samym nie wykazał przedawnienia roszczenia.
Zarzut braku wzbogacenia był bezpodstawny. Na skutek otrzymania świadczeń nienależnych pozwany jest o nie wzbogacony.
Brak wzbogacenia, będący konsekwencją jego zużycia (art. 409 k.c.), ma miejsce tylko w razie jego zużycia w sposób bezproduktywny, czyli wydatkowania go bez uzyskania jakiegokolwiek ekwiwalentu, czy innej korzyści dla majątku wzbogaconego (por. wyroki Sądu Najwyższego z 4 kwietnia 2008 r., I PK 247/07, OSN 2009/17-18/223 i z 20 czerwca 2012 r., I CNP 76/11, nie publ.). Z natury rzeczy nie może to dotyczyć banku, który nie jest w stanie zużyć korzyści bezproduktywnie. Zawsze bowiem uzyskuje ze wzbogacenia jakąś korzyść: albo zwiększa aktywa albo zmniejsza pasywa. Korzyścią banku jest bowiem także zaoszczędzenie własnych środków finansowych, które w razie nieotrzymania wzbogacenia musiałby przeznaczyć na wydatki, które pokrył ze wzbogacenia. W konsekwencji nie można uznać, by pozwany zużył korzyść w taki sposób, że nie jest już wzbogacony. Tym samym nadal istnieje po jego stronie obowiązek zwrotu korzyści.
Nieskuteczne było powołanie się przez pozwanego na art. 411 pkt 1 k.c., bowiem z jego brzmienia wprost wynika, że przewidziany w nim brak możliwości żądania zwrotu świadczenia nienależnego nie obejmuje sytuacji, gdy jego spełnienie nastąpiło w wykonaniu nieważnej umowy.
Powód żądał zasądzenia odsetek ustawowych za opóźnienie i żądanie to było w większości uzasadnione. Przed procesem powód wezwał pozwanego do zapłaty pismem z 4 sierpnia 2023 r. Zostało ono doręczone pozwanemu tego samego dnia. Wymóg niezwłoczności (art. 455 k.c.) spełniłaby zapłata dokonana w ciągu 7 dni. Jest to minimalny czas potrzebny w rozbudowanej strukturze, jaką jest bank, na obieg dokumentów, zweryfikowanie żądania, zlecenie wypłaty i wykonanie przelewu. W związku z tym pozwany popadł w opóźnienie 12 sierpnia 2023 r. i od tego dnia powodowi należały się odsetki.
Mając powyższe na uwadze Sąd orzekł, jak w punkcie 1wyroku.
W punkcie 2 wyroku Sąd oddalił nieuzasadnioną część żądania odsetek.
O kosztach procesu Sąd orzekł w punkcie 3 wyroku na podstawie art. 100 zdanie drugie k.p.c. Powód uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania, co uzasadniało obciążenie pozwanego całością poniesionych przez niego kosztów. Składały się na nie opłata od pozwu 1000 zł, opłata skarbowa od pełnomocnictwa 17 zł i wynagrodzenie pełnomocnika 5400 zł.
SSO Marcin Garcia Fernandez
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację: sędzia Marcin Garcia Fernandez
Data wytworzenia informacji: